Libido

[Tati]

Od 10 lat po urodzeniu dziecka biorę tablety anty. Byłu różne: harmonet, Cilest, Rigevidon,teraz Microgynon 21.
Mam kochanego męża dogadujemy sie swietnie ale ciężko mnie namówić na łóżko. W zasadzie czasami to na samo wspomnienie o seksie już mi sie nie chce. Kiedyś mi sie coś pokręciło i nie brałam tabletek o tydzień za długo. Myślałam wtedy , że z łóżka nie wyjdę. Tak mi sie chciało.

Czytałam duzo na temat wpływu tabletek na ochotę na seks ale widzę że to jest różnie. Ja zresztą chyba po 10 latach zapomniałam jak to powinno być prawidłowo. Nie mam tzw. kisielu itd. Bardziej to robię dla męża a przeciez 30 latek mam i nie jestem jeszcze taka stara. Czy moja niechęć moze byc spowodowana tabletkami. Gdzieś spotkałam sie z taka opinią że przy tabletkach to jest tak jakby kobieta była cały czas w II fazie cyklu i stąd moze sie brać brak chęci na seks.
Czy to jest mozliwe? Bo zaczynam sie zastanawiac nad Mireną Tylko mam wrażenie ze moja Pani Gienek nie bardzo jest chętna ja zakadać.
Właściwie najgorzej nie jest ale ... Co poradzić?

[et-ka]

może na początku poprzeglądać wątki o libido na tym forum?
nie raz już "trąbiono" o tym, że tabletki libido obniżać mogą. może tam znajdziesz więcej potrzebnych i przydatnych Ci informacji ?

[AaniaA]

Napisane przez paola_ola_la

mam do Pana dr pytanie,chodzi o badania hormonalne.tak ja wspomnialam wczesniej chcialam skierowanie na takie bedania ale lekarz stwierdzil ze sa one mi nie potrzebne. jednak skonczylam karmin piersia 1.5 roku temu a z moich piersi wciaz wydobywa sie surowiczy plyn.czytalam ze takie wycieki moga trwac przez rok od zaprzestania karmienia jesli pojawiaj sie po tym okresie moze to swiadczyc o zbyt wysokim poziomie prolaktyny i byc moze stac problemy z libido (podobno jedno na drugie ma wplyw - tak czytalam).

czy powinnam wykonac takie badania?

paola zrob sobie te wyniki. ja tez je niedawno robilam. na prywatnego napisze ci jakie dokladnie i w jakim dniu cyklu.

[maszka5]

ania a jakbys mogła mi tez napisac jakie to badania ile kosztowały i w jakim czasie sie robi ,Jakie miałas jeszcze objawy oprócz spadku libido ze skłoniło Cie do zrobienia badan

[madie]

Dziewczyny przeczytałam ten wątek i powiem Wam że nie jestem pewna czy porady lekarza mogą coś zmienić. Mogę podpisać się pod tym wątkiem poniewaź mam podobny problem, w moim przypadku chyba tablety zruinowały mi życie intymne. Czuję się teraz jakby ktoś mi zabrał kobiecość. Zero, nic. Lekarze nie piszą źle, pewnie mają rację podając powody tego co się z nami dzieje. Tylko jak sobie poradzić??? Chciałabym złoty środek bo nie wiem ile jeszcze tak da się wytrzymać. Złotego srodka jednak nie ma

[maszka5]

no ale chyba idzie nam jakoś pomóc ,co tylko pozostało mi czekac aż mąż powie mi ze odchodzi bo on niemoze tak żyć bez seksu?

[madie]

Napisane przez maszka5

no ale chyba idzie nam jakoś pomóc ,co tylko pozostało mi czekac aż mąż powie mi ze odchodzi bo on niemoze tak żyć bez seksu?

Nie wiem maszko5. Ja mam strasznego doła. Jestem w związku od dwóch lat, mam wyrozumiałego faceta, ale on nie wie jak mi pomóc. Przestałam brać tablety ponad miesiąc temu. Brałam je od ładnych paru lat, z przerwami, bo miałam okropne nawroty trądziku. Podskórne ropnie. Okropność. Tablety na trądzik pomagały, ale spadek libido zauważyłam już jakiś czas temu, mniej więcej od pół roku. Nie zwracałam na to uwagi, ale z czasem zaczęłam siebie obserwować uważniej. Było coraz gorzej. Teraz jest beznadziejnie. Też się martwię tym jak mój TŻ może się z tym czuć. Myślę że powodu szuka u siebie, choć tłumaczę mu że to nie ma z nim nic wspólnego. Ale nie wiem tak naprawdę co on sobie myśli. Martwię się.

[maszka5]

my jestesmy małzenstwem 4 lata tabletek nigdy niebrałam,ale od czau porodu moje libido maleje teraz od 3 miesiecy wogóle niemam ochoty

[paola_ola_la]

czekam na odpowiedz Pana dr w zwiazku z badaniami hormnalnymi

[virka]

Ja też mam problem z libido, dwa lata temu rodziłam, tabletek nie brałam i nie biorę, ale zamierzam (może one coś pomogą, chociaż jest wiele opinii, że raczej jest odwrotnie, ale biorąc pod uwagę, że nie mam nic do stracenia, to co mi szkodzi...).
Uczucia względem męża się nie zmieniły, są nadal bardzo gorące, a libido zniknęło...
Byłam już z tym problemem u ginekologa, zapytałam co radzi.
Powiedział, że to jeszcze może być po ciąży (tak długo to trwa??!), że za te sprawy odpowiada testosteron i owszem może mi zpisać tabletki, ale żebym nie miała pretensji jak mi zaczną rosnąć wąsy...(tego bym chciała uniknąć niewątpliwie...brrr).
Po badaniu okazało się, że mam nadżerkę (może ona miała jakiś wpływ, nie wiem, nie znam się). Zrobiłam cytologię i w wynikach wyczytałam, że mam zmiany odczynowe zapalne i co najciekawsze, w ocenie hormonalnej jest napisane, że "stan hormonalny niezgodny z danymi klinicznymi. r.estrogenna z regresją (21 d.c.)" cokolwiek by to nie znaczyło, to intuicja mi mówi, że ma to związek z moim libido (a raczej jego brakiem). Może "wizażowy pan doktor" mi to wyjaśni, będę bardzo wdzięczna.
Dzisiaj idę do doktora, do kontroli, ponieważ dostałam tabletki i czopki na tą moją nadżerkę i stan zapalny (sumiennie zażywałam i aplikowałam), ale moje libido nie doceniło mojej sumienności i nie wróciło...Sprawdzę jak nadżerka i stan zapalny, może one chociaż się odczepiły.
A co jeszcze ciekawego, to mój ginekolog poradził na leczenie libido zamiast tabletek, jakieś bioprądy czy coś w tym stylu...dzisiaj dopytam dokładnie, bo wtedy zajęliśmy się nadżerką i stanem zapalnym i libido zeszło na plan dalszy.
Ale dzisiaj będzie tematem numer 1, jeśli chcecie to po powrocie napiszę, co się dowiedziałm.

[imbirr]

o kurcze, przegapilam, ktorych???

[maszka5]

marzenka czekamy na odpowiedz co doradził lekarz

[AaniaA]

Napisane przez maszka5

marzenka czekamy na odpowiedz co doradził lekarz

czekamy czekamy.

dziewczynki no to tu napisze, jakie trzeba zrobic badania hormonow. napisze to dzis wieczorkiem, bo teraz biegne do pracy.

udanego dnia

[AaniaA]

no to jestem . hormony plciowe, ktore ja sobie badalam to:

• estrogeny, FSH 7-9 dzien cyklu,
• progesteron, LH 22-23 dzien cyklu,
• prolaktyna,
• testosteron.

1 dzien cyklu to pierwszy dzien miesiaczki.

ja ponadto mialam badany dokladnie testosteron (w rozbiciu na poszczegolne frakcje) i prolaktyne. podobno te 2 hormony sa odpowiedzialne za to slynne libido. na inne hormony (np. estrogeny) tez trzeba zwrocic uwage, bo to wszystko sie ze soba laczy. z hormonami to naprawde ciezko.

[paola_ola_la]

coz cyba bede musiala wymusic na moim lekarzu te badania...

[virka]

Witam Was serdecznie.
Już piszę.
To co doktor polecał mi na leczenie libida to fachowo nazywa się elektropunktura i nadal przy tej propozycji obstawał. Polega ona na pobudzaniu odpowiednich miejsc na ciele (chodzi o zakończenia nerwowe) między innymi na plecach i w okolicy sromu (kurcze, starsznie to brzmi...), zapewnia, że jest to bezbolesne, ale niestety też kosztowne... Więc narazie nie zdecyduje się na to...
Pytałam czy może jednak jakieś tabletki mogłabym brać, ale powiedział, że to jest juz większe ryzyko, musiałabym brać jakieś testosterony.
W związku z tym przepisał mi na początek na podregulowanie Yasmin, mam obserwować jak na mnie będą działać, bo na każdą kobietę działają inaczej, może mnie akurat pomogą. Zobaczymy, spróbuję, chociaż tyle juz się o nich naczytałam na wizażu, że mam mieszane uczucia...ale jak to mówią "tonący brzytwy się chwyta" więc spróbuję, może będę w gronie wizażanek, którym nie zaszkodziły, a nawet pomogły.
Co do tej elektropunktury to poprostu trochę się boję, pomijąjąc oczywiście względy finansowe, nawet nie pytałam o cenę...wolałam nie ryzykować Ale jeśli nic innego na mnie nie zadziała, to chyba nie będę miała wyjścia...
Narazie przede mną Yasmin, oby skuteczne...
Pozdrawiam

[paola_ola_la]

ale to co dr Ci przepisal Yasmin na podniesienie libido?

[Marilyn]

Bardzo mnie interesuje, dlaczego po porodzie bardzo duza czesc kobiet nie ma ochoty na sex..znam parę, gdzie kobieta od czasu porodu ma wstret do sexu, a ich dziecko ma juz 7 (!) lat..
Nie chcę nikogo straszyć ani załamywać interesuje mnie wyjaśnienie przyczyny..Jezeli w zwiazku emocjonalnie jest ok, nie ma problemów z pieniedzmi, kobieta stresujacej pracy nie ma ( głownie siedzi w domu), fizycznych barier nie ma, to jaka może być przyczyna? Czy pomogłaby psychoterapia?

[srubka]

przegladalam na onecie i sie natknelam
http://zdrowie.onet.pl/1256027,2042,,1,dzial.html
nie wiem czy to cos pomoze ale poczytac zawsze mozna

pozdr.

[Brzuszek]

sorki że tak piszę, ale .... CIESZĘ SIĘ ŻE WAS DOTYCZY SPADEK LIBIDO, to znaczy nie chodzi mi o to, że źle Wam życzę, jestem zawistna czy coś w tym stylu... po prostu MYŚLAŁAM ŻE TO TYLKO ZE MNĄ JEST COŚ NIE TAK... ale dzięki temu wątkowi przekonałam się, że nie tylko mnie ten problem dotyczy...
w mediach nie pisze się o tego typu problemach, za to można często przeczytać coś w rodzaju "jeśli facet Ci nie pasuje, to rzuć go, bo to bez przyszłości"... a takie komentarze naprawdę nie poprawiają sytuacji...

mój TŻ bardzo stara się mnie rozbudzić i zachęcić do seksu, ale niestety moje libido równa się 0 ! nie wiedziałam czy to moja wina, czy może tak zawsze jest itp. gdyż mój kochany TŻ jest moim pierwszym i jedynym facetem z którym spałam

zresztą jakoś specjalnie mi seks nie przynosi satysfakcji... wiem że przyczyn jest wiele (m.in. obawa przed niechcianą teraz ciążą, brak warunków lokalowych - tzn. za ścianą rodzinka)

błagam Was kochane wizażanki doradźcie coś jak zmienić ten stan rzeczy, bo chciałabym czerpać z seksu przyjemność, mieć na niego ochotę i wogóle czuć się normalną kobietą!!!!

[virka]

Napisane przez paola_ola_la

ale to co dr Ci przepisal Yasmin na podniesienie libido?

Powiedział, że przepisze mi to na "wyregulowanie hormonów". Mam obserwować jak na mnie działają te tabletki, bo może się zdarzyć, że zadziałają i na libido.
A tak dla świętego spokoju zbadam sobie hormony (odpłatnie nie ma z tym problemów) i myślę, że to dużo wyjaśni, gdzie leży problem.

[AaniaA]

Napisane przez virka

Powiedział, że przepisze mi to na "wyregulowanie hormonów". Mam obserwować jak na mnie działają te tabletki, bo może się zdarzyć, że zadziałają i na libido.
A tak dla świętego spokoju zbadam sobie hormony (odpłatnie nie ma z tym problemów) i myślę, że to dużo wyjaśni, gdzie leży problem.

a ja zbadalam te hormony i powiem wam, ze mam dosc. lekarze nie potrafia postawic diagnozy. mam 2 sprzeczne diagnozy. jeden profesor mowi co innego, a drugi mu zaprzecza. to jest jakies chore!!!! i komu mam uwierzyc!!!! chyba zadnemu. w pon. bede miec diagnoze od trzeciego lekarza. i jak tu zaufac lekarzowi!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[maszka5]

czy płaciłas za te badania czy moze ze skierowaniem sa darmowe ,i jak długo czeka sie na wyniki

[AaniaA]

Napisane przez dr W.Kazimierak

Tak jak są ludzie wysocy, niscy i średniego wzrostu, tak też jest z libido. Do tego dochodzą jeszcze uwarunkowania różnego rodzaju, często podświadome, faza cyklu, przebyta ciąza, karmienie piersią, stan hormonalny organizmu itp.Dobrze jest, gdy temperament w ramach związku jest zbliżony. Inaczej obie strony są zmuszone iść na kompromis. Bywa też, że różnego rodzaju gierki i szantażyki są nieuniknione. Według niektórych wzraz ze spadkiem częstości zbliżeń, znacznie poprawia się ich jakość...! !
Najczęściej, po okresach krótszego lub dłuższego "dołku" wszystko się normalizuje.
Czego wszystkim życzę

Wojciech Kazimierak

Panie Doktorze jednak to nie jest tak, ze jak to Pan pisze "po okresach krótszego lub dłuższego "dołku" wszystko się normalizuje". To ile taka kobieta np. po urodzeniu dziecka ma czekac na to, zeby jej stan libida sie poprawil, rok, dwa lata, a moze piec lat... Ochota na sex przeciez nie pojawi sie ot tak sobie. No tak, a jesli nie ma problemu z hormonami, juz dawno dziecko jest odchowane, maz jest nadal atrakcyjny, psychika nie najgorsza,to gdzie jest problem? Moze jakies porady z Pana strony jako doswiadczonego ginekologa? Czy elektropunktura, o ktorej pisala wczesniej kolezanka sie sprawdza? A moze jakies leki? Zastrzyki? Przeciez nie mozna brac tabletek hormonalnych i eksperymentowac (a moze pomoze, a moze nie) - jak nie te to inne... (mowie tu o przypadku kiedy badania hormonow sa wykonane). Przeciez nie mozna brac cale zycie tabletek z hormonami, a ponadto one wcale moga nie pomoc na to slynne libido. Najlepsze jest to, ze lekarze naprawde nie wiedza jak sobie z takim faktem radzic i nie uwazaja tego za problem, a przeciez spadek libida jest takim problemem.
pzdr

[fi]

Aania - zgadzam się z Tobą, tez myślę, że lekarze nie bardzo wiedzą co robic. i niespecjalnie dążą do tego by ten sproblem rozwiązać, zobaczcie większości zapisują pigułki bo "może pomoże" - nie bardzo rozumiem dlaczego, tym bardziej, że tak dużo kobiet skarży się na spadek libido właśnie wskutek zażywania antykoncepcji hormonalnej. Myślę, że brak chęci na seks to dość powszechny ( o czym świadczy np. fakt pojawienia się na rynku preparatu Vamea - po porstu koncerny farmaceutyczne zwąchały na czym można zarobić) ale w sumie bagatelizowany problem.

[maszka5]

ale czy któraś z was zazywała Vamei interesuje mnie czy wogóle pomaga

[virka]

Dla mnie najbardziej żenujące w tym wszystkim jest to, że te same wyniki badań kilku lekarzy zinterpretuje w inny sposób, a przecież dolegliwość jest ta sama...Tak jak pisała aania, komu mamy wierzyć, jeśli diagnozy są skrajnie różne. To naprawdę jest poważny problem, w końcu nie wiemy jak się leczyć, co nam może pomóc, a co zaszkodzić. Ja sama będąc w ciąży miałam niejednokrotnie różne diagnozy dotyczące tego samego stanu rzeczy (np. toksoplazmoza, zszywanie macicy). O ile w tamtych przypadkach kierowałam się zasadą, lepiej byc nadgorliwym i słuchałam tego co mówił, że trzeba leczyć (wiadomo, bałam się bagatelizować), to w przypadku libido już się zastanawiam co robić. Jaki mam wybór: brać tebletki, w przypadku których będę "królikiem doświadczalnym" - słowa lekarza!, bo na każdą kobietę działają inaczej, lub zdecydować się na elektropunkturę....metodę , której nie znam i do tego bardzo kosztowną, trochę za duże ryzyko. Pozostaje jednak zrobić te badania hormonalne (bo przecież problem leży w nieszczęsnych hormonach) i analizować u kilku lekarzy, albo ufać jednemu i być "królikiem doświadczalnym". Każda z nas musi podjąć decyzję sama...

[AaniaA]

ale my kobietki jestesmy biedne!!!!!!!!!!!

Napisane przez maszka5

ale czy któraś z was zazywała Vamei interesuje mnie czy wogóle pomaga

ja nie zazywalam. na razie walcze o to, zeby lekrze postawili diagnoze, a nie zaprzeczali sobie nawzajem.

i wlasnie poklocilismy sie z mezem, bo ja nie chcialam wiadomo czego robic. chore to wszystko!!!

[dr W.Kazimierak]

Napisane przez AaniaA

Panie Doktorze jednak to nie jest tak, ze jak to Pan pisze "po okresach krótszego lub dłuższego "dołku" wszystko się normalizuje". To ile taka kobieta np. po urodzeniu dziecka ma czekac na to, zeby jej stan libida sie poprawil, rok, dwa lata, a moze piec lat... Ochota na sex przeciez nie pojawi sie ot tak sobie. No tak, a jesli nie ma problemu z hormonami, juz dawno dziecko jest odchowane, maz jest nadal atrakcyjny, psychika nie najgorsza,to gdzie jest problem? Moze jakies porady z Pana strony jako doswiadczonego ginekologa? Czy elektropunktura, o ktorej pisala wczesniej kolezanka sie sprawdza? A moze jakies leki? Zastrzyki? Przeciez nie mozna brac tabletek hormonalnych i eksperymentowac (a moze pomoze, a moze nie) - jak nie te to inne... (mowie tu o przypadku kiedy badania hormonow sa wykonane). Przeciez nie mozna brac cale zycie tabletek z hormonami, a ponadto one wcale moga nie pomoc na to slynne libido. Najlepsze jest to, ze lekarze naprawde nie wiedza jak sobie z takim faktem radzic i nie uwazaja tego za problem, a przeciez spadek libida jest takim problemem.
pzdr

No tak. Przyznaję rację, że jesteśmy często bezsilni.
Naprawdę, nie wiem, czy elektrostymulację okazują się skuteczne.
Znowu przypomina się stara prawda, że najważniejszym organem seksualnym jest....głowa.
Nie jestem seksuologiem, stąd moja wiedza w temacie nie będzie zapewne zadowalająca.
Myślę, że jeżeli forum ma być "skuteczne" to powinny Panie tez troche sobie nawzajem napisać, jak to jest dokladnie z tym libido.
Jak przebiega "gra wstępna", czy wogóle do niej dochodzi, jakie są (były) poszczególnych Pań "doświadczenia masturbacyjne"?
Poza tym wieeelki problem wielu par - absolutne milczenie na temat własnych preferencji i "zachcianek" seksualnych. Brak "poinstruowania" partnera, co ma robić, jak gdzie, jak mocno i jak dlugo.
Znowu przepraszam, że o tak doslownych rzeczach wspomnialem, o których gada się właściwie w "cztery oczy" z doktorem, a i nie zawsze pacjentka ma
odwagę o tym mówić.

Wojciech Kazimierak

P.S. Nie wracam do problemy "tabletki antykoncepcyjne a sprawa libido"
bo ktoś o tym już pisal.

[AaniaA]

no i nasz post chyba umarl smiercia naturalna. jak widac nie mozna nam pomoc kobietki. musimy same powalczyc o to "libido".