Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane) - Strona 110 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-06-30, 19:19   #3271
2018070520180950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 58 878
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Oczywiście, dla mnie nadal królem tego wątku jest ex mąż jednej z Wizażanek, który zostawił ją - rodzącą - na ławce, a sam się zasiedział u mamusi, "bo fajny film leciał". A innym razem zaczął sikać do wanny (romantyczna kąpiel we dwoje...).

Ale ten też był "niezły" - naprawdę myślałam, że czytam o co najmniej dwóch gościach.


ale typek@!!!
2018070520180950 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-30, 19:25   #3272
RedApple
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: JapkoLandia
Wiadomości: 3 443
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez morewka Pokaż wiadomość


Last Week - czytam co przeżywałaś i widzę wiele podobnych akcji ze strony mojego TŻ.

Ma ataki agresji - nie na mnie, ale na przedmioty w mieszaniu ( które nota bene wynajmujemy), lecą sprzęty domowe, szyby w drzwiach etc. Krzyczy. Strasznie krzyczy…

Raz, dokładnie 2 kwietnia to był impuls - spakowałam wszystkie swoje rzeczy, poprosiłam siostrę o pomoc i uciekłam. On się zupełnie nie spodziewał. Dzwonił po pracy, coś tam mieliśmy zrobić razem. Ale nie odbierałam. Pisał smsy, groził, był wściekły, prosił żebym odebrała - i tak na przemian.. Jak dotarł do domu, zrozumiał czemu nie odbierałam. Dzwonił dalej, pisał.

Miałam zamieszkać w mieszkaniu znajomych chłopaka mojej siostry - do wynajęcia - ale było w takim stanie, że nie dałabym razy tam żyć.. Bród, smród, grzyb i robale.. straszne! Nie mogłam tam zostać..

a On w końcu zadzwonił do mojej mamy z płaczem, że ja go potraktowałam tak źle, że nie chce z nim gadać. Potem znalazł pretekst, że w moim aucie są jego klucze od działki, których natychmiast potrzebuje. Mama poprosiła mnie, żebym z nim porozmawała. Zdecydowała, że ok, głównie dlatego, że miałam te klucze. Odebrałam. Oczywiście doprowadził mnie do stanu, gdzie nie da się prowadzić auta, krzyczał, był wściekły, prosił... Powiedziałam, że przez znajomego oddam mu klucze. Błagał, żebym przyjechała na chwilę pod dom, żebyśmy pogadali. Jeśli naprawdę nie chce z nim być, to ok, ale chce pogadać. Nie wiem czemu się na to zgodziłam.. Jako, że miałam auto pełne gratów ( chciałam je zostawić w mieszkaniu, w któym miałam zamieszkać).


Przyjechałam. Czekał pod blokiem. W pierwszej chwili chciałam oddać klucze i uciec. Poprosił żebyśmy pogadali. Mówił jak to źle go potraktowałam, że nie potrafiłam powiedzieć, że nie chce z nim być ( mówiłam kilka razy, ale on walczył, zarzucając mi, że jakikolwiek problem a ja chce odejść, że go nie kocham, zostawałam, bo kocham go), a teraz on czuje się jak „szmata wyrzucona do kosza”, że jeszcze nikt nigdy nie potraktował go w ten sposób, (to zawsze On zostawiał dziewczyny, ale tylko wtedy, kiedy była już następna – nawet z nami tak był, choć nie wiedziałam o tym na początku). Mówił, że nie ma po co żyć, skoro ja traktuję go w ten sposób. Wzbudził we mnie ogromne poczucie winy. Sprawił, że go przeprosiłam i wróciłam. Moja siostra przywiozła resztę moich rzeczy i zostałam.

Żałuje.. bo wcale nie było lepiej.

Jakiś miesiąc później dowiedziałam się, że flirtuje ze swoją koleżanką z pracy, ( nawet ją poznałam!) coś mi się przyśniło, więc jak rano wstawał do pracy, poszedł się kąpać przejrzałam jego telefon ( w raportach był numer tel. z informacją o tym, że smsy są dostarczone – wysyłane co kilka minut przez cały dzień – podejrzenie dużo ich było, potem z tego samego numeru ( tylko!) jeden sms w skrzynce odbiorczej, jeden ale jaki – ona pisała coś w stylu „ YY to z natury super kochanek, doskonale obdarzony, uwielbia sex, kochać się etc.. i o niej XX uwielbia wyszukany sex, zaskakuje w łóżku, jest tygrysem etc..” Już się we mnie gotowało, ale poczekałam, jak wyszedł włączyłam jego komputer, sprawdziłam pocztę, konto na fotce, NK, wszędzie pełno dowodów na to jak mnie traktował. Po sto kilka, albo po kilkanaście maili wymienionych z różnymi laskami na fotce. Na NK maile z tą koleżanką o tym czy i kto komu da buziaka „jutro”. Potem poczta – zdjęcie laski z fotki w samej bieliźnie i maile – bardzo podkręcające jego. Maile od innej o tym, że mu dziękuje za spotkanie. Nawet teraz jak Wam o tym pisze czuje wściekłość – ale najbardziej na siebie…

Zadzwonił do mnie jakoś po południu. Wyczuł, że coś jest nie tak. Pytał o co chodzi. Powiedziałam, że to nie rozmowa na telefon, ale nalegał, więc powiedziałam mu, właściwie wykrzyczałam wszystko. Że mam dość, że to definitywny koniec, żeby spier… takie tam. Byłam rozżalona, wściekła!, wróciłam do niego a on takie numery!!! I znów chciał pogadać.. Nie chciałam. Błagał, płaszczył się, powiedział, że mu zależy. Mieliśmy tego dnie jechać ze znajomymi na działkę i nie wiem teraz jakim cudem znów się zgodziłam! Pojechałam do niego do pracy, po drodze spotkałam XX idącą chodnikiem, więc żeby dać ujście swoim emocjom wyzwałam ją od różnych przez okno jadąc autem. Oczywiście postarżya się do YY zaraz smsem. Mnie było wszystko jedno. Nie chciałam mieć z nim nic wspólnego, czułam obrzydzenie, złość, nie umiem teraz nazwać co czułam… Patrzył na mnie jak zbity pies, nic nie mówiąc, ja się darłam. Jechaliśmy tak do tych znajomych, ale w tak dużym zdenerwowaniu nie mogłam opanować auta, żeby nie spowodować wypadku musieliśmy się zamienić. Zjechał na pobocze, żeby pogadać. Próbował przepraszać, że tego nie zamierzał, że nie zasługuje na to… że, z tą XX nic poza tymi smsami go nie łączy, że tak sobie dla żartów pisali, że mu na mnie zależy… tłumaczył te maile od lasek, że on tylko szukał znajomości, że informował te laski, że ma dziewczynę, żalił im się, że się nam nie układa.. myślał, że mu pomogą..

Pojechaliśmy na tą działkę, udając przed znajomymi, że wszystko jest ok. Nie było. Gadaliśmy w nocy, jak już oni spali. Nie wiem, czemu, ale uwierzyłam w to wszystko… znów, głupia, naiwna? Jaka?

Potem „za karę” zabrałam go na wycieczkę, zrobiłam niespodziankę na urodziny… Jestem beznadziejnie głupia!

Dalej z nim jestem, od prawie 2 lat. Co gorzej mieszkamy ze sobą. Ja straciłam prace, pracuje na pół etatu, nie stać mnie na samodzielne mieszkanie i utrzymanie. Nie potrafię mu zaufać znów. On tego nie może zrozumieć, mówi, że się zmienił, że ja wracam do tego co było.. że on nic złego nie robi. Ja o byle bzdurę go podejrzewam, czasem sama wiem, że może rzeczywiście nic nie zrobił, ale ja myślę, że zrobił i męczę go, on mnie. Co chwila mówię, że to koniec, ale wiem, że to nie koniec, bo ja nie mam opcji uciec.. Nie poproszę rodziców o pomoc, oni mają swoje zmartwienia.. pyzatym myślę, że zależy mi na nim… mam nadzieje, że się zmienił, ale ja sama w to nie wierzę… Dziś spojrzałam na telefon – wyczyszczony. Nawet raporty skasowane… Ufać?

Czytając to forum jakoś lżej mi, a jak się wygadałam to jeszcze bardziej…
uciekać.....
ja po jednej takiej akcji powiedziałabym: bye...jestem o tżta zazdrosna, nie umiałabym mu tego zapomnieć, dziwię ci się naprawdę jak to wytrzymujesz...
RedApple jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-30, 19:32   #3273
morewka
Przyczajenie
 
Avatar morewka
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 22
GG do morewka
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez grudniowa-szatynka Pokaż wiadomość
morewka ten wątek jest doskonałym przykładem co trzeba zrobić gdy się tkwi w toksycznym związku - UCIEKAĆ! Nie mogę pojąć dlaczego z nim jesteś, skoro mu nie ufasz, skoro nie wierzysz, że się zmieni, kłocicie się, obarczacie oskarżeniami, jesteście podejrzliwi wobec siebie - gdzie tu jest miłość? Proszę zastanów się nad tym. to smutne, że zapewne wartościowa kobieta jest z człowiekiem, który ją zdradzał (moim zdaniem flirtowanie, gadanie o seksie i zdjecia w bieliznie - to jest zdrada), oszukiwał, jest agresywny.
Zastanów się nad tym...
Myślę nad tym każdego dnia.. Naprawdę. Tyle tylko, że jak napisałam, narazie nie mam takiej opcji. Nie stać mnie żeby mieszkać samej.. zwyczajnie tak jest;(

Wiem, że robię źle, że to nie ma przyszłości... ale wiem też, że muszę w jakiś tam sposób dojrzeć do tego, żeby odejść na zawsze...

Edytowane przez morewka
Czas edycji: 2009-06-30 o 19:35
morewka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-30, 20:53   #3274
ogwiazdka
Wtajemniczenie
 
Avatar ogwiazdka
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 831
GG do ogwiazdka
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez morewka Pokaż wiadomość
Myślę nad tym każdego dnia.. Naprawdę. Tyle tylko, że jak napisałam, narazie nie mam takiej opcji. Nie stać mnie żeby mieszkać samej.. zwyczajnie tak jest;(

Wiem, że robię źle, że to nie ma przyszłości... ale wiem też, że muszę w jakiś tam sposób dojrzeć do tego, żeby odejść na zawsze...
Morewka, a nie możesz zamieszkać u siostry lub u jakiejś koleżanki?
Trzymaj się dzielnie i szukaj wyjścia!
__________________
Mój blog --> http://fashionable-lady.blogspot.com/
Zapraszam

Blog zawieszony





ogwiazdka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-30, 21:16   #3275
morewka
Przyczajenie
 
Avatar morewka
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 22
GG do morewka
Wink Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez ogwiazdka Pokaż wiadomość
Morewka, a nie możesz zamieszkać u siostry lub u jakiejś koleżanki?
Trzymaj się dzielnie i szukaj wyjścia!
Ogwiazko, nie mogę. Ona mieszka z mężem i dzieckiem w kawalerce. A koleżanki mają swoje życie. Nie zwlę im się na głowę.

Nie mniej jednak postanowiłam zmienić swoje życie. Od dziś zaczynam..

Dziękuję za wsparcie tak czy siak!
morewka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-01, 16:07   #3276
oh Mandy
Zakorzenienie
 
Avatar oh Mandy
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Sytuacja z jednym z moim ex , mieszka w centrum miasta , ja na obrzeżach.
Piszę mu więc smsa : "Spotykamy się?" , on na to: "Nie, wiesz, u mnie to tak pada i jest burza, że nie wiem, jak z domu wyjdę." Pomijam fakt, że akurat w tym momencie moja koleżanka była w centrum miasta na zakupach i stwierdziła, że pogoda ładna i nawet słońce świeci
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii.
oh Mandy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-01, 16:34   #3277
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez morewka Pokaż wiadomość
Myślę nad tym każdego dnia.. Naprawdę. Tyle tylko, że jak napisałam, narazie nie mam takiej opcji. Nie stać mnie żeby mieszkać samej.. zwyczajnie tak jest;(

Wiem, że robię źle, że to nie ma przyszłości... ale wiem też, że muszę w jakiś tam sposób dojrzeć do tego, żeby odejść na zawsze...
Morewko, życzę siły i wytrwałości w dążeniu do "wyprowadzenia" się z tej sytuacji.

Cytat:
Napisane przez oh Mandy Pokaż wiadomość
Sytuacja z jednym z moim ex , mieszka w centrum miasta , ja na obrzeżach.
Piszę mu więc smsa : "Spotykamy się?" , on na to: "Nie, wiesz, u mnie to tak pada i jest burza, że nie wiem, jak z domu wyjdę." Pomijam fakt, że akurat w tym momencie moja koleżanka była w centrum miasta na zakupach i stwierdziła, że pogoda ładna i nawet słońce świeci
Mandy, witaj - mam nadzieję, że się poudzielasz w tym wątku (i napiszesz - lub wkleisz ze swojego wątku - parę historii "ku przestrodze").
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-07-01, 17:01   #3278
awia
Zakorzenienie
 
Avatar awia
 
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 577
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Poznalam pana X(lat 24) dawno temu na koncercie, pobawilismy sie razem a potem kazde poszlo w swoją stronę. Troche zalowalam, bo mi sie spodobal. Rok pozniej zagadal do mnie na jakiems portalu spolecznosciowym, na poczatku nie wiedzial ze ja to ja, ja go poznalam od razu, gadalismy na gg, spotkalismy się, bylo super, spotykalismy sie co pare dni, odbilo mi zupelnie, bo na tamta chwile nie przeszkadzalo mi, ze facet jest praktycznie bez wyksztalcenia, b.duzo pali, pije w kumplami, pali trawkę, przedklada mecze nad spotkania, i w ogole typ taki trochę...hm. on sam o sobie mówił, ze jest fajnym facetem
A ja jakies zacmienie umyslu mialam.
W kazdym razie uparł się zeby mnie poznac z kumplami, nie chcialam ale poszlam, nie bylo najgorzej, tyle tylko ze przegapilam ostatni tramwaj a na nocny musialabym czekac ze 2h. nic stwierdzilam ze wychodze, on sie ze mną zebrał (i z drugim nieprzytomnym kumplem) az bylam zaskoczona, bo caly wieczór mnie praktycznie ignorował, jakbym nie istniała, pomijajac fakt ze z nim przyszlam i przedstawil mnie jako swoja dziewczyne.
Jednakze na zewnątrz okazalo się, ze olewania mnie ciąg dalszy, ja nie wiedzialam co robic, czy brac taksówkę, on mnie odstawił na przystanek i stwierdzil, ze wraca do kumpli. w koncu wsiadlam w zjazdowy i po nocy szlam piechotą do domu, po ciemku, przez najbardziej niebezpieczne dzielnice w moim miescie.
napisalam smsa, ze czuje się olana i nie wiem o co chodzi i poszlam spac.
nastepnego dnia o 14.00 próbowalam sie do niego dodzwonic, zeby to jakos wyjasnic, nie odbieral, o 17.00 dostalam wiadomosc na gg (sic!!) ze chcial mi napisac dopiero jak wytrzeźwieje, ze zebym nie brala tego do siebie, ze jestem fantastyczną dziewczyną i w ogole, bla bla bla, ale on nie jest gotowy na kolejny związek, ze za szybko(sam przyspieszal wszystko, z poznaniem z kumplami na czele) i ze bardzo mu przykro, ale woli to zakonczyc na wczesnym etapie. i ze nie mialby odwagi powiedziec mi tego w twarz
próbowałam do niego jeszcze napisac (chyba z szoku) zeby ze mną pogadal ale juz sie nie odezwal.

Ja przyznam bylam w szoku, dobrze się dogadywalismy, sporo chemii było, a on znienacka, przez gg zerwal ze mną znajomosc definitywnie.
Co za tchórz. i menda. Na szczescie niedługo potem poznalam mojego faceta, z którym jestem szczesliwa i który jest zupelnym przeciwienstwem X.
awia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-01, 19:07   #3279
oh Mandy
Zakorzenienie
 
Avatar oh Mandy
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość



Mandy, witaj - mam nadzieję, że się poudzielasz w tym wątku (i napiszesz - lub wkleisz ze swojego wątku - parę historii "ku przestrodze").

Hej Doris, widzę, Twój wątek bije rekordy popularności


1. Mój ex, byliśmy ze sobą jeszcze w gimnazjum. Byłam po operacji, więc odwiedził mnie w domu, zwłaszcza, że była to nasza miesięcznica. Odstroił się, jak szczur na otwarcie kanałów no i przyniósł czekoladę, a wręczając mi ją, powiedział: "Jak zjesz to przytyjesz w cyckach." Szczęka mi opadła

2. Mój pierwszy chłopak, ja w drugiej gimnazjum, on tak samo ,bo trzy razy nie zdał. Byliśmy ze sobą wtedy może z tydzień, znaleźliśmy sobie ustronne miejsce, w którym mogliśmy się przytulać, całować do woli, wiadomo On oświadczał, że jest prawiczkiem, ja wtedy byłam dziewicą i nie chciałam wtedy tego zmieniać. Pewnego dnia poszliśmy w to ustronne miejsce nad Wisłą, no doszło do całowania i on chciał przejść do rzeczy ,wyjął prezerwatywy z kieszeni itd Odepchnęłam go, na szczęście zadzwoniła moja koleżanka i wróciliśmy do domu. Potem pisał, że przeze mnie nie kupił biletu i kanary go spisały w autobusie, bo musiał kupić prezerwatywy. W krótkim czasie od tego wydarzenia, rozstaliśmy się(presja rodziców, bo pochodził on z nieciekawego osiedla,poza tym nie zdawał). Po rozstaniu pisał mi, że się zabije, że zjedzie na sankach ze skarpy: http://i152.photobucket.com/albums/s...g?t=1246467366 (środek lata to był ) , gdy widział, że mnie to nie rusza, przyznał, że tak naprawdę, założył się z kolegami o 50 zł, czy się ze mną prześpi i tak naprawdę to jest doświadczony.. nie komentuję. Nie mam z tym panem kontaktu do dziś.

3. Mój inny ex chłopak, ja również jako gimnazjalistka on dwa lata starszy, mieliśmy oboje konta na portalu fotka.pl Byliśmy niby parą, on zakochany we mnie A okazało się, że każdej dziewczynie wypisywał komentarze, że jest śliczna i różne takie, a gdy mu odpisała u niego na koncie, on to kasował, a w końcu zablokował możliwość dodawania tych komentarzy, żebym tylko tego nie zobaczyła. Ale prawda zawsze wychodzi na jaw, okazało się, że takie komentarze pisał nawet do moich najlepszych przyjaciółek, był na tyle głupi, że nie sprawdził, że mam je w znajomych

4. Jakiś tam ex chłopak pytał mnie, czy się spotkamy, bo on akurat jest w moim mieście (dzieliło nas 50 km) , mówię, że nie mogę, mam parę klasówek ważnych tego dnia itd. Obraził się na mnie i poiwedział, że jeśli wszystko jest ważniejsze, to niestety on musi skończyć ten związek. Ja miałam 14 lat, a on 19

5. Miałam niecałe 14 lat, moja pierwsza randka z chłopakiem (ten z pierwszej historii od czekolady), poszliśmy na spacer do jakiegoś lasku. Usiedliśmy sobie na trawce, niby romantycznie, tu zachód słońca, tu mnie on obejmuje itd. Przeżyłam z nim swój pierwszy pocałunek (nieudany zresztą ) no i jego rączki powędrowały pod moją spódniczkę i majtki i od razu je cofnęłam. Tego samego dnia, gdy odprowadzał mnie do domu, stwierdził, że nic z tego jednak nie będzie, bo on nie jest gotowy na związek itd.
Po 3 tygodniach związał się z inną
Ich związek był burzliwy, nie przetrwał długo, raptem 7 miesięcy. On, będąc z nią pisał mi smsy w stylu "a chciałabyś zrobić mi loda" itd. Po skończeniu ich związku spotykałam się z nim "po przyjacielsku", ale na maksa się zaangażowałam i poczułam do niego coś więcej. Wykorzystał to, dlatego się całowaliśmy itd. Później byłam z tym człowiekiem rok i to chyba najgorszy rok w moim życiu, będąc z nim, poznałam kolejnego chłopaka (ex od wczoraj), który również był toksyczny.

Ale o dwóch ostatnich panach, na których łącznie zmarnowałam 2,5 roku napiszę kiedy indziej . Chyba nie mam szczęścia do facetów.
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii.

Edytowane przez oh Mandy
Czas edycji: 2009-07-01 o 19:14
oh Mandy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-01, 19:40   #3280
1264cfbd25b40f51a2184bab410ce1a999cc0a39_625ded7235d3c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 580
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

morewka
boze swiety.dziewczyny wybaczciee, mozcie mnie ukamieniować ale....
czyś ty dziewczyno sie z lewym butem na mózgi zamienilas?!
co ty robisz z tym facetem!! nie nie tłumacz że kasa, sama siebie tym oszukujesz! jak możesz byc z kimś kto sie tak traktował?!
weź pod uwage to ze jeżeli ktos zrobił to raz....zrobi to i drugi..nieważne ze obieca!
nie dziś jutro, to pojutrze...

boże ale ejstem zla na takie panny...o jezu ;/
1264cfbd25b40f51a2184bab410ce1a999cc0a39_625ded7235d3c jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-01, 23:28   #3281
oh Mandy
Zakorzenienie
 
Avatar oh Mandy
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

1 . Mój ostatni ex TŻ dawał mi zakaz, mówiąc : Masz zakaz na komputer, dobrze? ( Sam nie siedział ponoć przy komputerze )

Nie posłuchałam oczywiście, bo inaczej nawet bym konta tutaj nie posiadała.
No i pewnego razu zalogowałam się na youtube z zamiarem posłuchania muzyki

On po godzinie pisze : Czemu siedziałaś przy komputerze?! Magda (jego starsza siostra) sprawdziła!

Piszę mu, że nie wierzę, że dorosła kobieta bawiłaby się w szpiegowanie dziewczyny młodszego brata.

On: Ahh to cudowne zaufanie do mnie no, ale cóż. Przyzwyczaiłem się.
Ja: Ahh to cudowne robienie ze mnie głupiej, naiwnej idiotki Ale cóż, przyzwyczaiłam się.

Potem oczywiście odwrócił kota ogonem, twierdząc, że ja robię z niego idiotę, a on jest tym pokrzywdzonym przeze mnie chłopaczkiem z czystym sumieniem


2. Ten sam ex. Zakończenie roku szkolnego. Pyta, jak się ubrałam Odpowiadam więc, że mam spódnicę, szpilki i koszulę, standard. Spódnica oczywiście za kolano, koszula elegancka, więc nie byłam wyzywająco ani seksownie ubrana! Zrobił mi awanturę smsową, jak siedziałam w szkole na auli podczas apelu, twierdząc, że ubrałam się tak, żeby wszyscy na mnie patrzyli. Żałuję, że telefonu przez okno nie wyrzuciłam.

Potem jakoś emocje ostygły, wróciłam do domu, spotkaliśmy się.
Byłam zadowolona ( w końcu wakacje , no taak )
On siedząc naburmuszony, spytał: Z kim już mnie zdradziłaś, że masz taki humor dobry? , a po chwili: Kto Ci ten humor poprawił?! [niby zazdrość taaak ! ]


3. Uprawiamy seks, u mnie prawie punkt kulminacyjny, a on się głupio cieszy i pyta: Co tam? [ z durnym uśmiechem oczywiście]. Miałam ochotę go zrzucić z siebie i odpowiedzieć : Gówno! :P

4. Mój poprzedni ex TŻ : Oo, ale masz koraliki! Jak panienka z pornosu! [fanem pornosów był ]
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii.

Edytowane przez oh Mandy
Czas edycji: 2009-07-01 o 23:40
oh Mandy jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-07-01, 23:57   #3282
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

dziewczyny, od dziś przestaję narzekać, że nie ma mfaceta, widze że powinnam się cieszyć
choć w większości tych historii to dziewczyna jest winna, że DAŁA się tak potraktować...
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-02, 00:36   #3283
kat123
Zakorzenienie
 
Avatar kat123
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Zachód PL
Wiadomości: 5 479
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

też w swoim życiu miałam kilka "przygód":
1. Ostatnia klasa gimnazjum (16 lat o ile się nie myle -teraz mam 20) -zaczal do mnie kręcić kolega z klasy i tak jakoś wyszło -na wakacje zaczeliśmy być razem itepe. Ale po 3 tygodniiach stwierdziłam, że to nie to. Byłam wtedy z kuzynkką na mieście a on mi zrobił wojnę o to. To ja zadzwoniłam i powiedziałam, że to koniec. on na to, że żartuję. Po krótkiej wymianie zdań rozłączyłam się i wyłączyłam telefon. Zadzwonił do mojej kuzynki i kazał jej dac mi telefon, powiedział "slyszysz mnie dobrze?" i usłyszałam głośny huk -tak jakby ktos z broni wystrzelił. Tak tez pomyslałam (o mało nie zemdlałam) on się rozłączyl i nie odbierał potem telefonu. Dopiero po dwóch h zadzwonił, że żartował. Wróciłam z wakacji i w 4 oczy kazałam mu się oddalić i więcej nie wracać -jeszcze mnie słabym sercem straszył, ale nie obeszło mnie już. Potem jeszcze chodził z moją koleżanką -w tym czasie napisał mi list,że to z zazdrości (list powędrował do koleżanki oczywiście by wiedziała na czym stoi), a potem z moja kuzynką, ale z nią to chyba na poważnie bo są razem do dziś.

2. Klasyczny przykład maminsynka -przyjechał do mnie na tydzień -CODZIENNIE O 18:00 dzwoniła do niego mamusia i rozmawiali około godziny i to jeszcze wielce się obrażał jak ja sluchałam koleś był uroczy, inteligentny itp. ale też mnie straszył samobojstwem no i tak szczególna więź z mamą... Albo nigdy nie zapomnę tego : "A., mógłbyś do mnie zaraz przyjechać?" -"za godzinę ok? Czytam teraz gazetę" i jeszcze codziennie obiadek z mama w domu, gdzie by ze mna nie był -do kina? ależ owszem, ale o 15 musze jechać na obiad bo mama zrobiła. Takim facetom mówię NIE. Na oczy przejrzałam w tym przypadku dopiero po półtorej roku

Na szczęście mój obecny TŻ jest normalny :P takie mam bynajmniej wrażenie po 2 latach bycia razem

Edytowane przez kat123
Czas edycji: 2009-07-02 o 00:41
kat123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-02, 01:00   #3284
Vallentina
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 490
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Bardzo fajny wątek. Tak czytam i czytam...
Oczywiście nieprzychodzenie na czas (a raczej w odpowiednim dniu) to u mnie kiedyś był standard.
Ale może opowiem jedną z moich przygód, choć napewno nie tak dobrą, jak niektóre...

Kiedyś tam pewien chłopak wydawał się być mną bardzo zainteresowany. Uznawał mnie za swoją dziewczynę i przedstawiał wielu osobom jeszcze zanim mógł mieć jakiekolwiek nadzieje. On i mojej koleżanki TŻ byli znajomymi. Pewnego dnia powiedziała mi: "Mój TŻ zabiera mnie w pewne fajne miejsce, tego a tego dnia, ale wiesz, nie powiem Ci gdzie, to będzie raczej dla ciebie niespodzianka, bo się tam spotkamy, twój X cie tam też zabiera". No więc będąc zaciekawiona postanowiłam tego dnia "przez przypadek" spotkać tego niby-TŻ, co by o mnie nie zapomniał
No więc idę do niego tego dnia. Wychodzi wystrojony i:
on: Co chcesz?
ja: Gdzie się dzisiaj wybierasz, masz jakieś plany?
on: A wiesz, w takie fajne miejsce, Twoja koleżanka tam będzie z Y. (tu moja radość, że coś ciekawego może będzie, a on nagle dodaje) A ty?
ja: No wiesz, nie wiem (że niby nic mi nikt nie mówił...)
on: Idź gdzieś, zabaw się może, młoda jesteś...
ja: (nieco zdziwiona) Słucham?
on: No do znajomych może, albo gdzieś. Nikt cie nigdy nie zaprasza?

No i wyobraźcie sobie, że nawet się tym nie przejęłam, bo myślałam, że to żart. Oznajmiłam, że idę do pewnej koleżanki, zadzoniłam po chwili do niej i pojechałm.
Myślałam, że zawraz za mną pójdzie, że nie wiem, może kwiatka dostanę. A tu nic.
Koleżanka się mnie zapytała, co ja taka zadowolona, więc ja jej opowiadam, a czas mija. I mówię jej, że pewnie zaraz tu będzie, bo przecież wie, gdzie ona mieszka, a ona - na szczęście przytomna - chciała mnie po łbie strzelić. I krzyczy na mnie: "Aleś ty głupia, on wcale nie chciał tam iść z tobą! Ale kretyn, najpier cie chce podrywać, gada o tobie, a potem sam se idzie ......."

Dodam, że nie byłam z nim w tym dziwnym nawet nie związku długo. Ale - jak już sobie uśiwadomiłm wszystko - to mi się zrobiło smutno, bo po co najpierw lata za mną, a potem wystawia do wiartu?

---------- Dopisano o 01:00 ---------- Poprzedni post napisano o 00:57 ----------

A czy jest może wątek taki, tylko że o kobietach? Bo ja bym z chęcią poczytała i się pocieszyła, że nie tylko mi się trafiły wredne, które odbijały facetów i nie tylko. Mam wrażenie, że mężczyźni robią to z głupoty - ranią nas, a kobiety - raczej nie z glupoty, niestety.
Vallentina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-02, 08:56   #3285
ankasz
Zakorzenienie
 
Avatar ankasz
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 001
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez Vallentina Pokaż wiadomość


A czy jest może wątek taki, tylko że o kobietach? Bo ja bym z chęcią poczytała i się pocieszyła, że nie tylko mi się trafiły wredne, które odbijały facetów i nie tylko. Mam wrażenie, że mężczyźni robią to z głupoty - ranią nas, a kobiety - raczej nie z glupoty, niestety.

http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=224275

prosze
__________________
"from delusion lead me to the truth.."

mam orta w poście? daj znać, nie obrażę się
ankasz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-02, 13:46   #3286
morewka
Przyczajenie
 
Avatar morewka
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 22
GG do morewka
Wink Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

[1=1264cfbd25b40f51a2184ba b410ce1a999cc0a39_625ded7 235d3c;13044196]morewka
boze swiety.dziewczyny wybaczciee, mozcie mnie ukamieniować ale....
czyś ty dziewczyno sie z lewym butem na mózgi zamienilas?!
co ty robisz z tym facetem!! nie nie tłumacz że kasa, sama siebie tym oszukujesz! jak możesz byc z kimś kto sie tak traktował?!
weź pod uwage to ze jeżeli ktos zrobił to raz....zrobi to i drugi..nieważne ze obieca!
nie dziś jutro, to pojutrze...

boże ale ejstem zla na takie panny...o jezu ;/[/QUOTE]

Cześć Lirangel, jest trochę racji w tym co piszesz.. ale to nie takie proste tak naprawdę. Uwierz lub nie, ale nie jest mi z tym łatwo... ale na wszystko przyjdzie czas
Nie złość się na mnie, czasami życie pisze nieprawdopodobne historie. Trudno w nie uwierzyć.. a tak się dzieje...

Edytowane przez morewka
Czas edycji: 2009-07-02 o 13:50
morewka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-02, 14:39   #3287
oh Mandy
Zakorzenienie
 
Avatar oh Mandy
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Uczyłam się do klasówki z maty, mój ostatni ex mi pisze:

- Jestem zazdrosny.

Ja się pytam : O co?

A on: O to, że się uczysz, tyle chłopów w tych książkach i się na nich patrzysz .


Taa, same przystojniaki w zbiorze zadań są

Btw. Był jeszcze zazdrosny o to, że się kąpię. Bo przecież się wtedy dotykam i widzę nago
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii.
oh Mandy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-02, 15:14   #3288
KawaMarcepanowa
Zakorzenienie
 
Avatar KawaMarcepanowa
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 306
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

o matko
apropo zazdrości to kiedyś byłam na imprezie w klubie, mój ex oczywiście siedzi i nie tańczy, nie to nie, ja idę na parkiet i dwóch facetów zaczęło obok mnie tańczyć. Nie obmacywali mnie ani nic, po prostu tańczyli w bliskiej odległości, żadna sprawa. Jakieś 15 minut potem mój ex mówi że może byśmy poszli do domu bo jego głowa boli Ja głupia nie powiązałam faktów, do czasu kiedy kretyn zaczął mi wypominać jak to ja facetów podrywałam i mnie macali na parkiecie .
KawaMarcepanowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-02, 15:29   #3289
1264cfbd25b40f51a2184bab410ce1a999cc0a39_625ded7235d3c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 580
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez oh Mandy Pokaż wiadomość
Uczyłam się do klasówki z maty, mój ostatni ex mi pisze:

- Jestem zazdrosny.

Ja się pytam : O co?

A on: O to, że się uczysz, tyle chłopów w tych książkach i się na nich patrzysz .


Taa, same przystojniaki w zbiorze zadań są

Btw. Był jeszcze zazdrosny o to, że się kąpię. Bo przecież się wtedy dotykam i widzę nago
nie uwierze.zaczelabym chodzic brudna
1264cfbd25b40f51a2184bab410ce1a999cc0a39_625ded7235d3c jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-07-03, 02:45   #3290
hotiie
Gość
 
Wiadomości: n/a
najwieksze swinstwa.

tak jak mowi tytul : najwieksze świnstwa zrobione przez mezczyzne
Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-03, 09:32   #3291
elunka88
Zakorzenienie
 
Avatar elunka88
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 13 212
GG do elunka88
Dot.: najwieksze swinstwa.

Mężczyźni są z reguły świniami, żartuję oczywiście mogłabym opowiedzieć za******te świństwo które mi zrobiła osoba którą uważałam za przyjaciółkę, ale to nie na temat więc na razie zamilknę....pozdrowionka
elunka88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-03, 09:41   #3292
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: najwieksze swinstwa.

Mamy już taki wątek na Plotkowym, całkiem prężnie się rozwija.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-03, 09:54   #3293
elunka88
Zakorzenienie
 
Avatar elunka88
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 13 212
GG do elunka88
Dot.: najwieksze swinstwa.

Dzięki mogłabym prosić o link?
elunka88 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-07-03, 10:41   #3294
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: najwieksze swinstwa.

http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=220392
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-03, 11:03   #3295
keeendy
Zakorzenienie
 
Avatar keeendy
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: ciemna strona miasta .
Wiadomości: 6 410
Dot.: najwieksze swinstwa.

przecież faceci tylko świństwa robią
koleś z którym się spotykałam pół roku, oznajmił mi w końcu że nie spotkamy się w któryś tam dzień, bo ma rocznice ze swoą dziewczyną i czy możemy spotkanie przełożyć na inny termin?! bezczelny typ. ehhh...
__________________
ale człowiek może odczuwać nieszczęście tylko do pewnego określonego stopnia, wszystko zaś, co przekracza jego wytrzymałość, może człowieka już tylko zniszczyć lub uczynić obojętnym.
keeendy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-03, 11:20   #3296
madelaine701
Raczkowanie
 
Avatar madelaine701
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Nibylandia ;]
Wiadomości: 369
GG do madelaine701
Dot.: najwieksze swinstwa.

Cytat:
Napisane przez keeendy Pokaż wiadomość
przecież faceci tylko świństwa robią
koleś z którym się spotykałam pół roku, oznajmił mi w końcu że nie spotkamy się w któryś tam dzień, bo ma rocznice ze swoą dziewczyną i czy możemy spotkanie przełożyć na inny termin?! bezczelny typ. ehhh...
o matkooo nie gadaj ... o kurcze, jakaś masakra
__________________
Jestem tym kim jestem.
Jeżeli nie potrafisz mnie zaakceptować, odejdź !!
Oboje będziemy szczęśliwi...
Czas załagodzi tamten żal, to pewne już to znam...
madelaine701 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-03, 11:24   #3297
oh Mandy
Zakorzenienie
 
Avatar oh Mandy
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
Dot.: najwieksze swinstwa.

Cytat:
Napisane przez keeendy Pokaż wiadomość
przecież faceci tylko świństwa robią
koleś z którym się spotykałam pół roku, oznajmił mi w końcu że nie spotkamy się w któryś tam dzień, bo ma rocznice ze swoą dziewczyną i czy możemy spotkanie przełożyć na inny termin?! bezczelny typ. ehhh...

Szok
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii.
oh Mandy jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-07-03, 11:27   #3298
madelaine701
Raczkowanie
 
Avatar madelaine701
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Nibylandia ;]
Wiadomości: 369
GG do madelaine701
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

OH Mandy to miałaś niezłych tych chłopaczków hehe ... ale się uśmiałam
__________________
Jestem tym kim jestem.
Jeżeli nie potrafisz mnie zaakceptować, odejdź !!
Oboje będziemy szczęśliwi...
Czas załagodzi tamten żal, to pewne już to znam...
madelaine701 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-03, 11:52   #3299
keeendy
Zakorzenienie
 
Avatar keeendy
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: ciemna strona miasta .
Wiadomości: 6 410
Dot.: najwieksze swinstwa.

no mówie wam dziewczyny . to się nazywa bezczelność
ta historia jest taka dłuuuuuuga.

jak można się tak zachować? to ja nie wiem...
a wiecie co jest najgorsze? że ja wierzyłam w te jego "piekne" słowa... bo wydawały sie takie realne i wogóle. ale jemu widocznie nie przeszkadzało, że miał dwie .... więc się otrzasnęłam jak napisał mi esa: "Maleńka bedzie dobrze, wszytsko się ułoży zobaczysz... Może będziemy razem, bo jak anrazie to jest zauroczenie ." To mnie dobiło. A ja odpisałam: "maleńka to jest Twoja pała, ja co najwyżej jestem niska ".

Chyba się obraził, bo nie pisze
ale znając go za miesiąc zatęskni i sam się odezwie po raz kolejny
__________________
ale człowiek może odczuwać nieszczęście tylko do pewnego określonego stopnia, wszystko zaś, co przekracza jego wytrzymałość, może człowieka już tylko zniszczyć lub uczynić obojętnym.
keeendy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-03, 11:53   #3300
madelaine701
Raczkowanie
 
Avatar madelaine701
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Nibylandia ;]
Wiadomości: 369
GG do madelaine701
Dot.: najwieksze swinstwa.

ale pajac z niego ... a TY mu dobrze powiedziałaś hehehe
__________________
Jestem tym kim jestem.
Jeżeli nie potrafisz mnie zaakceptować, odejdź !!
Oboje będziemy szczęśliwi...
Czas załagodzi tamten żal, to pewne już to znam...
madelaine701 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:32.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.