Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane) - Strona 122 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-01-13, 12:22   #3631
mOna01
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 6 108
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez kamila901 Pokaż wiadomość
Gdy mój TŻ powiedział swojemu ojcu o mnie tzn, że z kimś jest- usłyszał "ruchaj ją do końca"
obrzydliwe...
__________________

mOna01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 12:32   #3632
kamila901
Zakorzenienie
 
Avatar kamila901
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 5 305
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

No cham... Z mamą TŻta nie układa im się za dobrze tzn mają wzloty i upadki (zdradzał ją bardzo długo). No i kiedyś jeszcze latem wróciliśmy z TŻtem, jego siostrą i jej TŻtem chyba z działki. Siedzieliśmy w kuchni, było już dość późno a ojciec TŻta wychodzi z łazienki już trochę po spożyciu i do mnie "A ty jeszcze tutaj GRUBASIE? Nie wiesz gdzie masz swój dom?" i jeszcze coś, już nie pamiętam, kazał mi iść do domu :| Do TŻta siostry też coś chamskiego mówił. Porażka człowiek... Zabolało mnie to szczególnie ze względu na to, że w życiu nie zrobiłam mu nic złego... później długo nie odzywałam się do niego ani słowem, nie mówiłam nawet dzień dobry i był tym bardzo oburzony...
Aha i jak kiedyś dawno jak mój TŻ rozmawiał z nim przez telefon przy mnie, bo był za granicą kazał mu "złapać mnie za MUSZELKĘ" i mówił, że jak wróci to mnie złapie...
__________________





Edytowane przez kamila901
Czas edycji: 2010-01-13 o 12:40
kamila901 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 12:44   #3633
mOna01
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 6 108
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez kamila901 Pokaż wiadomość
No cham... Z mamą TŻta nie układa im się za dobrze tzn mają wzloty i upadki (zdradzał ją bardzo długo). No i kiedyś jeszcze latem wróciliśmy z TŻtem, jego siostrą i jej TŻtem chyba z działki. Siedzieliśmy w kuchni, było już dość późno a ojciec TŻta wychodzi z łazienki już trochę po spożyciu i do mnie "A ty jeszcze tutaj GRUBASIE? Nie wiesz gdzie masz swój dom?" i jeszcze coś, już nie pamiętam, kazał mi iść do domu :| Do TŻta siostry też coś chamskiego mówił. Porażka człowiek... Zabolało mnie to szczególnie ze względu na to, że w życiu nie zrobiłam mu nic złego... później długo nie odzywałam się do niego ani słowem, nie mówiłam nawet dzień dobry i był tym bardzo oburzony...
Aha i jak kiedyś dawno jak mój TŻ rozmawiał z nim przez telefon przy mnie, bo był za granicą kazał mu "złapać mnie za MUSZELKĘ" i mówił, że jak wróci to mnie złapie...
Boże co za obrzydliwy stary cham... Ja bym mu coś odpyskowała na pewno, nienawidzę takich ludzi. Obrzydliwy jest.
__________________

mOna01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 17:20   #3634
caameroon
Rozeznanie
 
Avatar caameroon
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 801
GG do caameroon
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez kamila901 Pokaż wiadomość
No cham... Z mamą TŻta nie układa im się za dobrze tzn mają wzloty i upadki (zdradzał ją bardzo długo). No i kiedyś jeszcze latem wróciliśmy z TŻtem, jego siostrą i jej TŻtem chyba z działki. Siedzieliśmy w kuchni, było już dość późno a ojciec TŻta wychodzi z łazienki już trochę po spożyciu i do mnie "A ty jeszcze tutaj GRUBASIE? Nie wiesz gdzie masz swój dom?" i jeszcze coś, już nie pamiętam, kazał mi iść do domu :| Do TŻta siostry też coś chamskiego mówił. Porażka człowiek... Zabolało mnie to szczególnie ze względu na to, że w życiu nie zrobiłam mu nic złego... później długo nie odzywałam się do niego ani słowem, nie mówiłam nawet dzień dobry i był tym bardzo oburzony...
Aha i jak kiedyś dawno jak mój TŻ rozmawiał z nim przez telefon przy mnie, bo był za granicą kazał mu "złapać mnie za MUSZELKĘ" i mówił, że jak wróci to mnie złapie...
Boshe litości Co za obleśny cham
A jeśli mogę zapytać, co na to wszystko Twój TŻ? Broni Cię jakoś? Robi cokolwiek? Swoją drogą ja, tak samo jak mOna, na pewno bym mu coś przygadała.. ojciec, nie ojciec mojego TŻ ale szacunek do drugiej osoby być musi, zwłaszcza dla dziewczyny jego syna

Cytat:
Napisane przez MariannaB Pokaż wiadomość
Ex.nr1 Zabrał mnie kiedyś ze swoimi znajomymi nad jezioro ja 17 lat oni wszyscy studenci,przyjechałam tam wieczorem ,zostawiłam rzeczy w domku i wyszliśmy na imprezę ,ciągle namawiał mnie do picia ,żebym się "wczuła w klimat",więc ja głupie dziewczątko choć zwykle stroniła od większej ilości trunków piłam ,efekt był oczywisty czyli upita małolata ,co bardzo nie podobało się mojemu Ex,zdenerwował się bardzo i wyszedł z baru gdzie była impreza ,po chwili zorientowałam się,że pozostałe osoby z naszego domku też znikły a ja ,przez to że przyjechałam wieczorem i byłam tam pierwszy raz ,nie wiem jak wrócić do domku .Zadzwoniłam więc do niego i z płaczem mówię mu ,że nie ma tu nikogo a ja nie wiem jak wrócić do domku na co on mi odpowiedział ,że nie trzeba było się tak naj*** po czym rzucił słuchawką .Ja siadłam na krawężniku i zaczęłam płakać bo nie wiedziałam co robić, na szczęście anioły stróże nie śpią,nie wiadomo skąd podeszli do mnie moi dobrzy znajomi (byłam nad jeziorem oddalonym 200km od mojego miasta^^) i zabrali mnie do swojego domku.Następnego dnia oni skontaktowali się z Exem i zabrali z tamtego domku moje rzeczy , i zostali wtedy zbluzgani za to ,że mnie "zaciągneli do swojego domu ,a nie przyszłam do niego ".
a tak bdw. co do tego wyjazdu to Ex przed "zaproszeniem" mnie tam powiedział,że nocleg kosztuje od osoby za noc 30zł. i , ale że nie ma problemu i za mnie zapłaci ,po czym następnego dnia ,choć nawet nie spałam w tym domku napisał sms ,że skończyła mu się kasa i muszę zapłacić za siebie!

Następna historia z nim związana też dotyczy imprezy na szczęście również z moimi znajomymi (i tu znów mówię dziewczyny nie olewajcie przyjaciół dla tż bo miłość może przeminąć a PRAWDZIWA przyjaźń nie, ileż razy uratowała mi tyłek..)Przyjechaliśmy jego samochodem na imprezę wzięłam sobie parę drobniaków w kieszeń a torebkę zostawiłam u niego w samochodzie.Zabawa trwała w dobre ,aż mój przyjaciel którego znam od dzieciństwa poprosił mnie do tańca (nie był to żaden przytulaniec tu dzież erotyk zwykłe obracanki ) i co się stało po tańcu?okazało się ,że mój jakże kochany ex zniknął z samochodem którym miał mnie odwieźć do oddalonego na drugim krańcu miasta domu i moją torebką w której miałam cokolwiek co umożliwiło by mi powrót.Jak dowiedziałam się później obraził się.Znajomi oczywiście jak zaczęłam na wstępie nie zawiedli i dostarczyli mnie do domu ^^
Masakra, ten koleś to miał tupet i to niezły.. zostawić dziewczyne samą, w obcym miejscu, na jakiejś dyskotece, pijaną, 200 km od domu, bez nikogo znajomego (jak sądził).. albo odjechać bez słowa samochodem z Twoimi rzeczami i Cię zostawić Brak słów po prostu. Tak potrafią tylko mega świnie.. Hm.. gdzie tacy się rodzą? Nie zazdroszcze Ci, musiałaś czuć się strasznie.. ale całe szczęście masz już z głowy takiego dupka A teraz gratuluje wspaniałego chłopaka PS. Mam nadzieje, że mu nie zapłaciłaś wtedy za ten nocleg..
__________________
Nie stosuję kosmetyków testowanych na zwierzętach! Zajrzyj

" ..bo życie trzeba przeżyć, a nie przeczekać! "
caameroon jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 20:03   #3635
MariannaB
Raczkowanie
 
Avatar MariannaB
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 340
GG do MariannaB
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Masakra, ten koleś to miał tupet i to niezły.. zostawić dziewczyne samą, w obcym miejscu, na jakiejś dyskotece, pijaną, 200 km od domu, bez nikogo znajomego (jak sądził).. albo odjechać bez słowa samochodem z Twoimi rzeczami i Cię zostawić Brak słów po prostu. Tak potrafią tylko mega świnie.. Hm.. gdzie tacy się rodzą? Nie zazdroszcze Ci, musiałaś czuć się strasznie.. ale całe szczęście masz już z głowy takiego dupka A teraz gratuluje wspaniałego chłopaka PS. Mam nadzieje, że mu nie zapłaciłaś wtedy za ten nocleg.. [/QUOTE]

Chłopak był "niesamowity" ileż ja się wstydu za tego człowieka najadłam (był tym przypadkiem która wybaczała i była z nim prawie 4 lata ^^) co do historii związanych ztym "diamentem" też była ta jak ,zaprosił mnie na wesele w 2 bodajże dzień świąt bożego narodzenia ,każde święta spędzam w miejscowości oddalonej dosyć sporo od mej rodzimej i mówię mu ,że oczywiście pójdę ale musiał by po mnie tam przyjechać tego dnia gdyż moja rodzina zostaje tam na dłużej i nie ma mnie kto przywieść ,oczywiście mówił ,że nie ma żadnego problemu..szkoda ,że tylko mówił ^^ w dzień wesela wstałam spakowałam się i dzwonię do niego gdzie on jest (było jakoś pół godz po tym jak miał już być na miejscu) ,a on mi na to ,że MUSZE dojechać sama ,bo spadł śnieg (trochę spadło ale ,nie żeby jakieś zaspy) i on się boi jechać a ,że była to już końcówka naszego związku to miałam już mniej skrupułów powiedziałam ,że ja mogę nie iść ,dla mnie to nie problem,On to zignorował.Za godzinę zadzwonił ,gdzie jestem w trasie ja mówię,że nadal nie jadę bo go tu jeszcze nie ma żeby mnie zabrać.W końcu łaskawie przyjechał po mnie jakieś 2 godz przed ślubem ,na który się spóźniliśmy i nie odzywał się do mnie przez pół wesela bo mu "numer odwaliłam taki "Nie długi czas po tym jak z nim zerwałam dowiedziałam się o sobie tylu ciekawych rzeczy ,że książkę by można o nich pisać ^^A na mojego następnego po nim chłopaka (też ex nie lepszym od niego obiecuje ,że o nim też będzie ) czekał na przystanku obok mojego domu z 20 kolegami z kastetami i pałami żeby go pobić,tylko biedny nie wiedział ,że ten chłopak ma auto i nawet o przystanek nie zahacza
__________________
Moje makijaże i fryzury <kilik>


MariannaB jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 20:08   #3636
kamila901
Zakorzenienie
 
Avatar kamila901
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 5 305
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez caameroon Pokaż wiadomość
Boshe litości Co za obleśny cham
A jeśli mogę zapytać, co na to wszystko Twój TŻ? Broni Cię jakoś? Robi cokolwiek? Swoją drogą ja, tak samo jak mOna, na pewno bym mu coś przygadała.. ojciec, nie ojciec mojego TŻ ale szacunek do drugiej osoby być musi, zwłaszcza dla dziewczyny jego syna
Co do muszelki to już nie pamiętam reakcji, a jeśli chodzi o to 2 to nie powiedział zupełnie nic do dziś mu tego nie zapomniałam... nawet jego mama wtedy mówiła, że mógl się odezwa ale cóż... :|
__________________




kamila901 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 20:29   #3637
Sztynka
Rozeznanie
 
Avatar Sztynka
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 581
GG do Sztynka
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Ja tez miałam takie "śmieszne " sytuacje z moim byłym.
Był to mój najdłuższy i jak miałam nadzieję na całe życie związek.
Po pierwsze heh ...
Mój były uznawał zasadę, że ja jako jego panna muszę siedzieć w domu grzecznie codziennie i tylko czekać na niego odpucowana i wypiękniona, nie mogę mieć koleżanek, bo mnie szpuntują przeciw niemu, kolegów tez nie bo oni będą mnie podrywać itd. On natomiast SAM z kolegami chodził po barach i pił.
Boże jaka ja byłam głupia, miałam wtedy 17 lat, byłam z nim 2 lata z kilkunastoma przerwami.
Sytuacja 2:
Widzimy się w piątek, były mówi, że jutro weekend to przyjdzie po mnie i pójdziemy do niego się pokochać. ja na to ok, ale może jakieś piwko , czy cuś?
A on ... sorry nie mam kasy, muszę jutro z rana na ryby iść i muszę robaki kupić omg...
Ja na to : no ładnie to dzięki spoko... i poszedł...
Rano pisze do niego i nic po południu nic, wieczorem telefon wyłączony, całą noc umierałam ze strachu... w niedzielę po południu dostaję smsa o treści: z nami koniec bo ty jesteś materialistką... ŻAL!!!
No, ale ok wybaczyłam mu... wrócił z kwiatami ...
Sytuacja 3...
Pożyczyłam mu telefon od mojej mamy, bo on swój w przypływie złości na mnie rozwalił o podłogę.
No i umówieni byliśmy na imprezę w barze. Dzwonie i piszę , a tu ZONK! W końcu sie domyśliłam, że ma mnie gdzieś, ale że miał mój telefon to chciałam go odzyskać. Więc mieszkał ode mnie 2 km to po niego poszłam, a tam jego mama do mnie z tekstem: a wiesz Justynka on poszedł ze Sławkiem na dyskotekę, pojechali motorem , nachlali się, ale to młode chłopaki to se muszą poużywać...
omg...
Sztynka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 20:37   #3638
MariannaB
Raczkowanie
 
Avatar MariannaB
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 340
GG do MariannaB
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez Sztynka Pokaż wiadomość
Ja tez miałam takie "śmieszne " sytuacje z moim byłym.
Był to mój najdłuższy i jak miałam nadzieję na całe życie związek.
Po pierwsze heh ...
Mój były uznawał zasadę, że ja jako jego panna muszę siedzieć w domu grzecznie codziennie i tylko czekać na niego odpucowana i wypiękniona, nie mogę mieć koleżanek, bo mnie szpuntują przeciw niemu, kolegów tez nie bo oni będą mnie podrywać itd. On natomiast SAM z kolegami chodził po barach i pił.
Boże jaka ja byłam głupia, miałam wtedy 17 lat, byłam z nim 2 lata z kilkunastoma przerwami.
Sytuacja 2:
Widzimy się w piątek, były mówi, że jutro weekend to przyjdzie po mnie i pójdziemy do niego się pokochać. ja na to ok, ale może jakieś piwko , czy cuś?
A on ... sorry nie mam kasy, muszę jutro z rana na ryby iść i muszę robaki kupić omg...
Ja na to : no ładnie to dzięki spoko... i poszedł...
Rano pisze do niego i nic po południu nic, wieczorem telefon wyłączony, całą noc umierałam ze strachu... w niedzielę po południu dostaję smsa o treści: z nami koniec bo ty jesteś materialistką... ŻAL!!!
No, ale ok wybaczyłam mu... wrócił z kwiatami ...
Sytuacja 3...
Pożyczyłam mu telefon od mojej mamy, bo on swój w przypływie złości na mnie rozwalił o podłogę.
No i umówieni byliśmy na imprezę w barze. Dzwonie i piszę , a tu ZONK! W końcu sie domyśliłam, że ma mnie gdzieś, ale że miał mój telefon to chciałam go odzyskać. Więc mieszkał ode mnie 2 km to po niego poszłam, a tam jego mama do mnie z tekstem: a wiesz Justynka on poszedł ze Sławkiem na dyskotekę, pojechali motorem , nachlali się, ale to młode chłopaki to se muszą poużywać...
omg...
hehe chciałaś naciągnąć na piwo za 5 zł,jesteś materialistką a poza tym to nie wiesz ,że baba to siedzieć w domu powinna i do życia rodzinnego sie usposabiać a nie jakieś przyjemności ach Ci cudowni "dżentelmmani"
__________________
Moje makijaże i fryzury <kilik>


MariannaB jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 20:42   #3639
wsiowy_gupek
Zakorzenienie
 
Avatar wsiowy_gupek
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Piekło
Wiadomości: 10 954
GG do wsiowy_gupek
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez kamila901 Pokaż wiadomość
No cham... Z mamą TŻta nie układa im się za dobrze tzn mają wzloty i upadki (zdradzał ją bardzo długo). No i kiedyś jeszcze latem wróciliśmy z TŻtem, jego siostrą i jej TŻtem chyba z działki. Siedzieliśmy w kuchni, było już dość późno a ojciec TŻta wychodzi z łazienki już trochę po spożyciu i do mnie "A ty jeszcze tutaj GRUBASIE? Nie wiesz gdzie masz swój dom?" i jeszcze coś, już nie pamiętam, kazał mi iść do domu :| Do TŻta siostry też coś chamskiego mówił. Porażka człowiek... Zabolało mnie to szczególnie ze względu na to, że w życiu nie zrobiłam mu nic złego... później długo nie odzywałam się do niego ani słowem, nie mówiłam nawet dzień dobry i był tym bardzo oburzony...
Aha i jak kiedyś dawno jak mój TŻ rozmawiał z nim przez telefon przy mnie, bo był za granicą kazał mu "złapać mnie za MUSZELKĘ" i mówił, że jak wróci to mnie złapie...

Cytat:
Napisane przez kamila901 Pokaż wiadomość
Gdy mój TŻ powiedział swojemu ojcu o mnie tzn, że z kimś jest- usłyszał "ruchaj ją do końca"
O fuj ale oblech z tego chłopa Współczuje przyszłego(?) teścia...
__________________
I'll kill Raszpla!!!
I swear, I'll kill her...


Zapuszczam:
włosy, paznokcie i biust.

Po prostu od urodzenia jestem chora na lenia
Wszystko co robię - robię tak od niechcenia...

Bo wolny czas to jest coś co lubie,
tych co pracują i się uczą nie rozumiem!
wsiowy_gupek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 21:46   #3640
Sztynka
Rozeznanie
 
Avatar Sztynka
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 581
GG do Sztynka
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Mało tego
Jak byłam starszą na weselu u siostry (zgodziłam się bo były mnie rzucił i nie chciałam być sama) to on , że chce wrócić jeżeli ja nie będę starszą. Nie byłam głupia nie zgodziłam się. W dniu wesela poszedł do swojej byłej (ona mieszka ode mnie 300 metrów) zdradził mnie, a następnego dnia jak mieliśmy iść razem na poprawiny powiedział mi, że kocha i mnie i ją i nie umie z żadnej zrezygnować :-D zerwałam...

On do mnie z tekstem,że "jesteśmy kwita" bo ja się całowałam ze starszym , a on z byłą
Mój były też zawsze obiecywał, że po powrocie do domu ode mnie w nocy (z randki ) puści sygnałka z domowego, komórki nie miał bo rozwalił i nigdy tego nie robił! Ja czasem od zmysłów odchodziłam...
W drodze ode mnie zamiast prosto do domu zachodził do baru się napić i.... NAPALIĆ. Przy mnie udawał,że rzucił palenie, a jak go złapałam to się przyznał (jak on wytrzymywał 8-10h bez fajki???)

Edytowane przez Sztynka
Czas edycji: 2010-01-13 o 21:50
Sztynka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 21:52   #3641
Violette_24
Zakorzenienie
 
Avatar Violette_24
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 5 266
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Wiecie co laski, tak czytam o tych teściach i przyznam sie Wam, ze gorszego chama i prostaka od mojego tescia nie ma. Z góry zaznaczam, ze moj małożon to porządny, poukładany gość i zupełnie nie wiem, jak mógł sie uchowac taki fajny mając takich tępych starych. Najlepsze jest to, ze to nie jest jakas patologia czy cos, oboje pracują, jakos se tam zyją( aż mi sie qrwa nóż w kieszeni otwiera na sama myśl o nich!!!!!!:pa la:) jedynie teść durny baran wódkę ma zamiast mózgu

No to jazda:

jestem kilka godzin po cesarce, głowy podniesc nie mogę, synuś spi obok, na sali sa ze mna 3 inne laski- w tym 2 na podtrzymaniu, a jedna z dwudniową juz córeczką. Słyszam go juz od windy jak idzie i sie drze kretyn, wchodzi na sale i ryczy na cały głos: oo moja synowa! ale tu laski same leżą a jakie mają cyce! |A co was tak wydęło jak ropuchy? co? sie wam seksu odechce nie?
Myślałam ze umrę, dobrze, ze dzień wczesniej uprzedziłam dziewczyny ze moj tesc to debil i zeby sie nie przejmowały jak bedzie gadał bzdury.
tesciowa zaczeła na niego ryczec ze ma zamknąc morde az sie obudziła coreczka kolezanki i zaczeła płakac.
pomijam ze oboje przyszli smierdzacy wodka bo przeca wnuka trza opic( a teraz syn ma 1,5 roku i widzieli go moze ze 3 razy), musiałysmy dzieciaki poprzykrywac i okna pootwierac zeby wywietrzyc, dobrze ze to sierpien był!

Jak to powiedziałąm mojemu mezowi jak przyszedł to az by sie biedny ze wstydu i złosci popłakał...

Ale to jeszcze nic...

Musze to napisac bo siedzi to we mnie tyle czasu az mi sie wyc chce.

Wychodze ze szpitala, kilka dni pozniej sa moje urodziny, oczywiscie nikt nie pomyslał ze jestem zmeczona, obolałą, wszyscy mi sie zwalili na głowę. Synus ma 7 dni. Oczywiscie goscie siedza przy stole, ja w drugim pokoju karmię cycusiem, tesc juz przyszedł smoierdzacy alkoholem i nagle słyszę moją mamę: ,,no to toast za naszego wnuka'', a ten ch**j moj tesc mówi:,,niech mu ziemia lekką będzie" Wyobrazacie sobie to??!! załuję ze go nie złapałam za ryj i nie wyrzuciłam z domu ale wtedy nie miałąm nawet siły robić cyrku, zresztą tesciowa, jaka ściera jest taka jest ale zaraz go zabrała i wyszła, mój mąż przepłakał wtedy pół nocy.....

Zreszta powiniem powstac watek o teściach, wierzcie mi, napisałabym epopeję.....




a teraz z innej beczki, o facetach:


facet-przejściówka czyli na otarcie łez po rozwalonym kilkuletnim związku-poznany dzięki znajomemu, miły chłopach nawet, jakas tam chemia, spotykamy sie raczej w wiekszym gronie, buzi buzi, przytulanki, odprowadza mnie , jakis tam sms, etc.
pewnego wieczoru po zakrapianej imprezie odprowadza mnie juz własciwie nad ranem pod dom całujemy sie, jest bardzo miło i nagle słyszę: wiesz co, chodzmy do mnie, wezme klucze z garazu i odwioze cie do domu powiedziałam mu, wiesz co jesli chcesz mnie zaciagnac do łózka to musisz cos lepszego wymyślec a poki co dobranoc i poszłam, wkurzył mnie strasznie, najgorsze jest to, ze idiota mnie obgadywał z kumplami, kiedy weszłam do knajpki z chłopakiem juz jakis czas potem a on tam był z kumplami to jakies smiechy szły pod naszym adresem a przeciez nic miedzy nami nie było, taki to opinie moze zniszczyc....



inny facet, duzo wczesniej-miałam 16 czy 17 lat, chłopak przychodzi, mopwi mojej mamie ze zaprasza mnie na dyskoteke, ze mnie odprowadzi, etc, mama mówi dobrze, zgoda a on: ale wstep kosztuje 20 zł a ja bilet musze kupic wczesniej, ja oblewam sie potem, matka podaje mu 20 zł ( nie miałą wtedy swojej kasy) a on jej na to: ale jeszcze złotówka na szatnię:c ojest::co jest::coj est:
umarłam

dobra, starczy na dzic

dalszy ciag nastapi...
Violette_24 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-01-13, 22:39   #3642
Amani
Zakorzenienie
 
Avatar Amani
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 563
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Violette_24 - Boże kochany, dziewczyno, co za teść!!!! Przy tej historii z urodzinami aż mi łzy poleciały z nerwów, że ktoś mógł coś takiego powiedzieć!!! Bydlak wstrętny i prostak! Ja nie wiem jak można być takim... nawet człowiekiem nie umiem go nazwać... I to to żyje w społeczeństwie, jakoś radę sobie daje, dorosły chłop aż się wierzyć nie chce, że taki durny!!! Współczuję bardzo... Widać, że dużo czasu już go znasz i masz jakiś patent, żeby sobie jakoś radzić z takim typem...
__________________
' DIET IS „DIE” WITH A „T” '
- Garfield -

-26kg

Amani jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-14, 12:50   #3643
Violette_24
Zakorzenienie
 
Avatar Violette_24
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 5 266
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

najgorsze jest to, ze na pozor normalni ludzi, tylko on pije ale nie tak, ze chodzi obrzygany i sie zatacza ale dzien w dzien jest zrobiony bo inaczej nie umie,przypuszczam ze mu sie w głowie miesza i juz, tyle ze tesciowa nie lepsza...tak podłego człowieka jak ona nie spotkałąm nigdy, zreszta nie utrzymuje z nimi kontaktów choc mieszkaja niedaleko, jedynie tesc jak juz jest mocno pijany to dzwoni do męża i próbuje mi go buntowac, zeby mi sie nie dał, zeby sie stawiał, porzadek ze mna zrobił, raz wyrwałąm mezowi telefon z reki i nazdałąm tesciowi, no to usłyszałam,...az wstyd pisac co...a na drugi dzien jakby nic sie stało, dzwoni do meza i mowi zeby mnie od niego pozdrowił i ze nie rozumie o co sie gniewam, nie mam sił czasem....najgorsze jest to, ze on wciaz utrzymuje, ze nic sie nie stało ale to MOJA WINA!! jak to moja??!!ze od poczatku chciałam ich traktowac jak rodziców?ze jestem rodzinną osobą i chciałam zawsze byc do nich w porzadku??tyle czasu tesciowa mi dokuczała, próbowała dogadywac az tez juz nie wytrzymałam, byłam wtedy w ciazy i nie słyszałam nic, poza tym, ze jestem grubaską i ze jest ciekawa czy to dziecko jej syna, ze ona pozna a ja w całym swoim zyciu spałam z 2 czy 3 facetami!! w tym ten 3 to mój mąż nigdy sie nie puszczałam, bardzo mnie wiec to zabolało, a teraz na złosc, moj syn jest jota w jote jak moj mąż, to ona stwierdziła kiedys, ze brzydki-na pierwszego wnuka!!
tyle sie przez nich nacierpiałam, z mezem sie kłocilismy o rodziców pierwsze 3 lata, dopiero kiedy sie synus urodził i sie okazało jacy sa jego starzy to wyluzował ale co przeszłam to moje...


mysle, ze przydałby sie osobny watek o teściach...no jeszcze dostanę OT


to zeby nie było ze nie na temat..

moja przyjaciólka spotykałą sie z chłopakiem, najpierw sie przyjaznili ale jakos z czasem zaczeli byc parą, na moje oko to koles-wygodny, od obowiązków jak najdalej, przemądrzały i niezbyt urodziwy ale ok, zakochałą się dziewczyna, no to on przychodził do niej, najadł sie, pomacał, poużywał, ale nigdzie z nia nie wychodził bo kasa, bo mu sie nie chce, a jak kumpela miałą okres i nie mogła sie kochac, to wychodził obrazony...
Dziewczyna jest gruba ale niebrzydka, z tym, ze nie dba o siebie zupełnie, na moje oko to koles z braku laku z nia był i jak sie okazało miałam racje, bo kiedy wreszcie znalazł prace (majac lat 30) poznał koleżankę i moja kumpele olał, na zasadzie-juz wiecej nie przyszedł, nie dzwonił, nie odbierał tefefonu,
okazało sie, ze kolezanka z pracy nie jest nim zainteresowana i ze zle odebrał jej sygnały to wrócił do mojej kumpeli-ona go przyjeła, sielanka, az mu powiedziała ze nie ma okresu, ze chyba wpadli...reakcja?-wyszedł, nie odzywał sie, nie odbierał tel,zero konatktu, kumpela sie załamała, płakałą i jadła...w ciazy nie była, fałszywy alarm ale reakcja faceta juz powinna dac cos do zrozumienia...
az sie facetowi odmieniło i przyszedł znowu, a ona go przyjeła jakby nigdy nic....sa ze sobą ciagle, ona go naciska na zareczyny, slub, dziecko, on jest wygodny i nie lubi obowiazków, odpowiedzialnosci, poza tym slini sie na inne dziewczyny, nawet mój maz zauwazył, ze na mnie sie gapi i ze mam na niego uwazac bo koles jest niepewny...
a mojej kumpeli wciaz dogaduje ze ma grube dupsko.
zreszta moja swego czasu przyjaciolka bardzo sie przy nim znmienila, na gorsze, nie mam juz nawet ochoty z nimi utrzymywac kontaktu, zal mi laski, bo cos czuje, ze koles ją wykiwa a jesli jakims cudem ona go złapie-to bedzie miałą przesrane
Violette_24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-14, 18:41   #3644
sylwia007
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 169
Talking Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

To ja może opowiem historyjkę która wydarzyła się w wakacje w mojej pobliskiej miejscowości. Otóż odbywało się dość huczne wesele, panna młoda w ciąży... Nagle ktoś w kibelku znajduje "biednego" pana młodego, razem ze swoją szwagierką...Historia ta jest o tyle ciekawsza żę pech chciał iż siostrzyczka panny młodej "zaklinowała" się ze (chyba wiecie o co chodzi, psy tak czasami mają,ludziom też się zdarza) z panem młodym!!! Hmmm biedakom nikt nie umiał pomóc, wezwano karetkę i zawieziono ich do szpitała. Ksiądz unieważnił ślub,ale przyjęcie weselne trwało podobno do białego rana. Afera była chyba na cały powiat...
Ja tylko współczuję pannie młodej, tymbardziej że była z tym qtasem w ciąży... A siostrze bym tego nigdy nie wybaczyła...

Edytowane przez sylwia007
Czas edycji: 2010-01-14 o 18:42
sylwia007 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-14, 19:33   #3645
mOna01
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 6 108
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez sylwia007 Pokaż wiadomość
To ja może opowiem historyjkę która wydarzyła się w wakacje w mojej pobliskiej miejscowości. Otóż odbywało się dość huczne wesele, panna młoda w ciąży... Nagle ktoś w kibelku znajduje "biednego" pana młodego, razem ze swoją szwagierką...Historia ta jest o tyle ciekawsza żę pech chciał iż siostrzyczka panny młodej "zaklinowała" się ze (chyba wiecie o co chodzi, psy tak czasami mają,ludziom też się zdarza) z panem młodym!!! Hmmm biedakom nikt nie umiał pomóc, wezwano karetkę i zawieziono ich do szpitała. Ksiądz unieważnił ślub,ale przyjęcie weselne trwało podobno do białego rana. Afera była chyba na cały powiat...
Ja tylko współczuję pannie młodej, tymbardziej że była z tym qtasem w ciąży... A siostrze bym tego nigdy nie wybaczyła...
zabiłabym... To na serio?
__________________

mOna01 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-01-14, 19:39   #3646
anyolek
Zadomowienie
 
Avatar anyolek
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: z domu i pracy ;)
Wiadomości: 1 461
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Nie wiem, skad sie takie patalachy biora
I co z tej dziewuchy za siostra
__________________
28/02/2015
Ola
anyolek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-14, 20:42   #3647
natalka92
Wtajemniczenie
 
Avatar natalka92
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 2 142
GG do natalka92 Send a message via Skype™ to natalka92
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Lepiej w czasie ślubu niż po ślubie. Przynajmniej jak wreszcie znajdzie kogoś odpowiedniego, to będzie mogła wziąć ślub kościelny.
No, ale makabra po prostu. Brak słów :/.
__________________
Była aparatka: góra od 30.04.2009 ;]
dół od 06.10.2009 ;]
do 30.06.2011 !

"Nikt nie wie, że jest pod seksem i dusza"! ;D

Vida me hace feliz .
natalka92 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-14, 21:26   #3648
czarna_kawa80
Zakorzenienie
 
Avatar czarna_kawa80
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 9 993
GG do czarna_kawa80
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez sylwia007 Pokaż wiadomość
To ja może opowiem historyjkę która wydarzyła się w wakacje w mojej pobliskiej miejscowości. Otóż odbywało się dość huczne wesele, panna młoda w ciąży... Nagle ktoś w kibelku znajduje "biednego" pana młodego, razem ze swoją szwagierką...Historia ta jest o tyle ciekawsza żę pech chciał iż siostrzyczka panny młodej "zaklinowała" się ze (chyba wiecie o co chodzi, psy tak czasami mają,ludziom też się zdarza) z panem młodym!!! Hmmm biedakom nikt nie umiał pomóc, wezwano karetkę i zawieziono ich do szpitała. Ksiądz unieważnił ślub,ale przyjęcie weselne trwało podobno do białego rana. Afera była chyba na cały powiat...
Ja tylko współczuję pannie młodej, tymbardziej że była z tym qtasem w ciąży... A siostrze bym tego nigdy nie wybaczyła...
to raczej taka urban legend nie raz juz o tym słyszałam
__________________
Panna Żelazny Zad
wizażuję sobie https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=343695 ZAPRASZAM


https://wizaz.pl/Mikroreklama






jestem zbyt za✂✂✂ista żeby ociekac za✂✂✂istością, to za✂✂✂istość ocieka mną


czarna_kawa80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-15, 07:42   #3649
Dagunia
Komplikatorka
 
Avatar Dagunia
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 20 298
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez czarna_kawa80 Pokaż wiadomość
to raczej taka urban legend nie raz juz o tym słyszałam
Dokładnie... ja też już słyszałam to nie raz...
__________________
"Sens zdarzeń pojawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest czystym cierpieniem, po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości".
Dagunia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-15, 12:21   #3650
Violette_24
Zakorzenienie
 
Avatar Violette_24
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 5 266
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

to jeszcze ja się udzielę, tyle tych różnych scen człowiek przeszedł, ze szok ale co nie zabije....( choc to bardziej historia o tym, jak niby przyjaciółka moze namieszac...)

spotknie klasowe po latach, siedzimy wszyscy w knajpie, jest naprawde miło, piwko się leje, my sie dobrze bawimy. Kilka stolików dalej siedzi z kumplami chłopak, z którym kiedys kiedys dawno temu sie spotykałam ( nb ten co mnie tak usilnie spod mojego domu ciągnął do siebie po klucze z auta), usmiacha się, macha, gapi, mnie juz dawne zale minęły wiec tez starałam sie byc uprzejma.
Stwierdziłam ze zadzwonie po mojego faceta zeby po mnie przyszedł bo mam juz dosc, nie było zasiegu wiec wyszłam, rozmawiam przez tel, a tu przychodzi ów ex koleś i gadka, co słychac, kope lat, etc, zagadalismy sie chyba z 30 min tak stalismy i rozmawialismy co u kazdego słychac i nagle wyskakuje kumpela i krzyczy:,,Uwazaj, Twój facet idzie," spojrzelismy na nia zdziwieni, przeciez tylko gadalismy, jakies 2 metry od siebie, mowie jej zeby tak nie krzyczała, ze rozmawiam a jak moj facet juz tu dojdzie to wtedy sie pozegnam a ona dalej: Uwazajcie, uwazajcie, idzie!, i zza rogu wyłonił sie moj men, wqrwiony ze szok, pozegnałam sie ze znajomym weszłam do knajpki zeby pozegnac sie ze znajomymi z klasy i wyszłam i słysze jak kumpela opowiada mojemu facetowi, jak to ten koles sie gapił i polował na mnie, moj men az płonął, zaczął na mnie ryczec, ze jak ja tak mogę, ze sie z niego smieją i w ogóle zrobił małe ,,szoł", wkurzyłam sie i usiłowałąm mu wytłumaczyc jak było naprawde ale był tak rozjuszony ze nie chciał słuchac, kumpele opieprzyłam, bo do dzis nie rozumiem dlaczego sie tak zachowała wtedy?? zazdrosc??
skonczyło sie tak, ze z ta kumpela do dzis własciwie nie gadam, z facetem kłociłam sie całą drogę bo zraniło mnie to, ze uwiezył jakiejs kretynce a nie mnie az w koncu wrociłam sie do tej knajpy zeby posiedziec jeszcze z kumpelami zeby sie moj facet uspokoił-mieszkalismy juz razem wiec sytuacja całkiem kiepska, gwoli scisłosci-tamtego kolesia juz nie było.
w koncu po kilku podejsciach wyjasniłam wszystko Tzowi, sam zreszta racje mi przyznał i przeprosił ale jego poniosło bo co miał pomyslec, on idzie a kumpela krzyczy uwaga , idzie po czym widzie mnie z jakims ex...
dobrze ze wszystko sie dobrze skonczyło ale nie ukrywam, przykre to było bardzo...

Edytowane przez Violette_24
Czas edycji: 2010-01-15 o 12:22
Violette_24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-15, 12:58   #3651
Ilsa Lund
Zakorzenienie
 
Avatar Ilsa Lund
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 060
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez Violette_24 Pokaż wiadomość
to jeszcze ja się udzielę, tyle tych różnych scen człowiek przeszedł, ze szok ale co nie zabije....( choc to bardziej historia o tym, jak niby przyjaciółka moze namieszac...)

spotknie klasowe po latach, siedzimy wszyscy w knajpie, jest naprawde miło, piwko się leje, my sie dobrze bawimy. Kilka stolików dalej siedzi z kumplami chłopak, z którym kiedys kiedys dawno temu sie spotykałam ( nb ten co mnie tak usilnie spod mojego domu ciągnął do siebie po klucze z auta), usmiacha się, macha, gapi, mnie juz dawne zale minęły wiec tez starałam sie byc uprzejma.
Stwierdziłam ze zadzwonie po mojego faceta zeby po mnie przyszedł bo mam juz dosc, nie było zasiegu wiec wyszłam, rozmawiam przez tel, a tu przychodzi ów ex koleś i gadka, co słychac, kope lat, etc, zagadalismy sie chyba z 30 min tak stalismy i rozmawialismy co u kazdego słychac i nagle wyskakuje kumpela i krzyczy:,,Uwazaj, Twój facet idzie," spojrzelismy na nia zdziwieni, przeciez tylko gadalismy, jakies 2 metry od siebie, mowie jej zeby tak nie krzyczała, ze rozmawiam a jak moj facet juz tu dojdzie to wtedy sie pozegnam a ona dalej: Uwazajcie, uwazajcie, idzie!, i zza rogu wyłonił sie moj men, wqrwiony ze szok, pozegnałam sie ze znajomym weszłam do knajpki zeby pozegnac sie ze znajomymi z klasy i wyszłam i słysze jak kumpela opowiada mojemu facetowi, jak to ten koles sie gapił i polował na mnie, moj men az płonął, zaczął na mnie ryczec, ze jak ja tak mogę, ze sie z niego smieją i w ogóle zrobił małe ,,szoł", wkurzyłam sie i usiłowałąm mu wytłumaczyc jak było naprawde ale był tak rozjuszony ze nie chciał słuchac, kumpele opieprzyłam, bo do dzis nie rozumiem dlaczego sie tak zachowała wtedy?? zazdrosc??
skonczyło sie tak, ze z ta kumpela do dzis własciwie nie gadam, z facetem kłociłam sie całą drogę bo zraniło mnie to, ze uwiezył jakiejs kretynce a nie mnie az w koncu wrociłam sie do tej knajpy zeby posiedziec jeszcze z kumpelami zeby sie moj facet uspokoił-mieszkalismy juz razem wiec sytuacja całkiem kiepska, gwoli scisłosci-tamtego kolesia juz nie było.
w koncu po kilku podejsciach wyjasniłam wszystko Tzowi, sam zreszta racje mi przyznał i przeprosił ale jego poniosło bo co miał pomyslec, on idzie a kumpela krzyczy uwaga , idzie po czym widzie mnie z jakims ex...
dobrze ze wszystko sie dobrze skonczyło ale nie ukrywam, przykre to było bardzo...
może już była wstawiona i coś jej się mieszało Twoje przygody są naprawdę... a ten Twój złotousty teść to osoba, której nigdy bym nie chciała spotkać


pamiętam, że jak byłam w pierwszej liceum na obozie astronomicznym to jeden chłopak się do mnie mizdrzył i raz jak rozmawialiśmy w dużo osób w namiocie a ja siedziałam przykryta kocem to on usiadł koło mnie i pod tym kocem zaczął mnie okalać ręką i w ogóle masować plecy, rozpanoszył się po moim ciele. A ja tego nie chciałam i w pewnym momencie wstałam specjalnie żeby mu bez zwracania przy ludziach uwagi tę macającą łapę wywalić i był na mnie obrażony do końca obozu :P
__________________
13.03.2008
13.03.2013
13.09.2014

Ilsa Lund jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-15, 13:22   #3652
Violette_24
Zakorzenienie
 
Avatar Violette_24
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 5 266
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

no pechowa jestem jesli chodzi o przyjaciól to fakt dlatego uznaję zasadę-lepiej nie miec zadnych przyjaciół czy znajomych niz otaczac sie samymi fałszywymi ludżmi a teść...no cóż...najwazniejsze ze z mezem mi sie ukłąda i ze on połozył na nich krechę, dobrze, bo gdyby sie upierał to nie mogłabym mu zabronic zabierac syna do dziadków prawda?a ze dziadkowie sami wnuka olali to juz inna bajka..juz widze jaki moj syn by podbuntowany chodził...az wstyd sie przyznac ale kiedy o nich mysle to takie mnie nachodza myśli, ze jako katoliczka sama sie przerażam...
Violette_24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-15, 15:44   #3653
sylwia007
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 169
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez czarna_kawa80 Pokaż wiadomość
to raczej taka urban legend nie raz juz o tym słyszałam

Heh no legenda to to nie jest, bo mój wujek był na tym weselichu... Mi się samej w to wierzyć nie chciało...

---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------

Cytat:
Napisane przez anyolek Pokaż wiadomość
Nie wiem, skad sie takie patalachy biora
I co z tej dziewuchy za siostra

No dokładnie...
sylwia007 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-15, 18:17   #3654
Lakhi
Zadomowienie
 
Avatar Lakhi
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 395
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

A to i ja coś od siebie dodam. Jakieś prawie trzy lata temu miałam takiego chłopaka (kurczę, to był mój taki pierwszy "związek", miałam wtedy 14 lat, tzn. tyle miałam jak się "rozstaliśmy", bo byliśmy ze sobą rok prawie i wiadomo wyobrażałam sobie cuda niewidy, biały domek z białym płotkiem. ). I ten chłopak to taka pierdoła była, niższy ode mnie, dzikus jeden, jak gdzieś chodziliśmy (a była to tylko trasa mój dom- jego dom i na odwrót, bo nigdzie się nie chciał pokazywać razem) to szedł metr ode mnie. No gdzie ja oczy miałam to nie wiem. W każdym razie było wszystko pięknie ładnie, on ciągle mnie na seks namawiał (nie, nie zrobiłam tego) i tak chyba w końcu doszedł do wniosku, że jednak mu się to nie uda, to mu się odwidziało. I słuchajcie jak ze mną zerwał. Ja już czułam, że coś jest na rzeczy od jakiegoś czasu, bo jakoś mnie tak unikał bardziej niż zwykle, no to mu mówię w szkole w szatni, żeby poczekał na mnie przed szkołą, bo musimy pogadać. A on był wtedy z kolegą (moim obecnym chłopakiem zresztą. Tylko się już nie przyjaźnią, bo tamten ex mnie tak potraktował i ten mój nie może na niego patrzeć...), no mnie olał i poszedł. Wyszłam przed szkołę (z przyjaciółką na szczęście, co ja bym bez niej tamtego dnia zrobiła...), a jego nie ma. Wkurzona dzwonię i pytam gdzie jest, a on, że już w domu, ale mam nie przychodzić, on mnie nie wpuści i w ogóle. Mi już po prostu piana z ust leci, wściekła jak cholera. Poszłam do niego, chciałam zerwać jak ludzie. I słuchajcie, bo teraz będzie najlepsze. Pukam do drzwi, po dłuższym czasie otworzyła jego mama. Przeraziła się moim stanem (zaryczana, wściekła, rządna krwi), wpuściła mnie i powiedziała "X jest w toalecie, zaraz chyba wyjdzie"... No to ja czekam u niego w pokoju i czekam, już się trochę uspokoiłam nawet. Jego mama się dobijała do tej łazienki, żeby wyszedł, a on nic. I nagle dostaję smsa. Patrzę, a to od niego (najciekawsze, że jeszcze tego samego dnia twierdził, że nie ma nic na koncie, hahaha): "Nie kocham Cię, nie chcę z Tobą rozmawiać, wyjdź.". Szczęka mi opadła, wyszłam i odpisałam "Tak się nie robi". Dobrze, że przyjaciółka na mnie czekała, bo jakby jej tam nie było, to ja bym chyba do domu nie trafiła, taka byłam przejęta (bo "zrozpaczona" to złe słowo, ja tego tchórza wtedy po prostu znienawidziłam). Teraz się z tego śmieję, mówię o nim "bunkrator", że się w tym kiblu zabunkrował (podsunęła mi to inna przyjaciółka). Ale wtedy to to przeżyłam nieźle. Teraz jestem z nim w klasie znowu w LO i nawet normalnie rozmawiamy, żartujemy (nawet z tego zerwania, uwielbiam mu to wypominać, zawsze mu jest strasznie głupio), ale nie wiem jak mogłam w nim kiedykolwiek widzieć partię na chłopaka.
__________________
Staram się!

Lakhi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-15, 18:45   #3655
SleepingBeuty
Zadomowienie
 
Avatar SleepingBeuty
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Okolice Częstochowy :)
Wiadomości: 1 246
GG do SleepingBeuty
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Też mam pewną historie z moim jedynym wymarzonym ;p. To niec strasznego, ale nerwy wtedy miałam straszne i czułam się okropnie. To było w pierwszych miesiącach związku.
Z tż potrafiliśmy całe dnie przegadać na gg (odległość), gadaliśmy o wszystkim i o niczym, nieraz padły rózne podteksty, albo żarty, które przechwyciła jego mama (uuuu wstyd mi było, wstyd). Pewnego dnia jak gdyby nigdy nic gadamy, o nas, o tym co sie dzieje, o naszym związku. W tym samym czasie rozmawiałam z naszym wspólnym przyjacielem, do czasu gdy przyjaciel odpisał przypadkiem w oknie rozmowy z tż. Tż z przyjacielem siedzieli sobie razem na kompie i pisali do mnie, przyjaciel ze swojego nr, tż swojego. Widzieli co pisze każdemu. Nie mam nic do ukrycia, ale jak mogli sobie tak robić ze mnie jaja ? Albo mnie sprawdzac. Afere zrobiłam im niezłą
__________________
"Nie jestem ciałem, w którym mieszka dusza. Jestem duszą, która ma widzialną część zwaną ciałem..."


SleepingBeuty jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-17, 00:35   #3656
Sondrina
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Mój niedoszły też był niezly. Walentynki sprzed roku, pisze do mnie, że bardzo jest mu smutno i w ogóle źle, bo siedzi teraz sam w pokoju, w ciągu dnia widział tyle zakochanych par, no i że żałuje, że mnie przy mnie nie ma. Kiedy indziej się ze mną nawet nie przywitał, jak się spotkaliśmy. To go również olałam. Ponieważ razem studiowaliśmy(teraz on się przeniósł do innego miasta), to byłam zmuszona go widywać. No i poszłam po zajęciach z przyjaciółką kupić jakieś kosmetyki. Przychodzę do domu, a tam mnóstwo wiadomości na GG od niego. Pytał się gdzie poszłam, czy się w ogóle na niego obraziłam, że nie szłam po zajęciach do domu, tylko na miasto etc. Jakby mi nie wolno do drogerii chodzić. Nic nie odpisywałam. To wieczorem zrozumiał w końcu o co poszło. On chyba wcześniej w ogóle nie dostrzegł problemu, że wcześniej potraktował mnie tak, jakby mnie nie znał. A dlaczego wtedy na uczelni mnie olał:? Bo jest chory. Wtedy uwierzyłam Dziś się śmieję z dziewczynami, że on był chory na jaskrę i totalne zaćmienie umysłu.
Nie widziałam w nim też nic złego, kiedy naszą koleżankę zostawił w środku nocy na ulicy, bo zobaczył faceta z szalikiem wrocławskiej drużyny piłkarskiej. Jak się okazało to był normalny kibic, nie żaden kibol. Ale kolezanka została sama na srodku ulicy.
Już nie wspomnę o tym, jak pisał mi, jak wazna dla niego jestem i w ogóle, jak to tęskni, jak chwytał mnie za rękę w centrum handlowym, obejmował na laborkach, ze wszyscy dookoła mieli nas za parę, zresztą dalej niektórzy myślą, że myśmy byli parą. Czyli to musiało mega idiotycznie wygladać z boku, ale facet, kiedy mu powiedziałam, że mi zależy, to stwierdził, że on nic do mnie nie ma i jak mogę mu coś takiego mówić, że mu teraz cieżko...
A teraz pisze do mnie nieustannie. A to sylwestra proponuje, a to jakieś inne spotkanie, a moją przyjaciółkę zadręcza pytaniami o to, czy ja jestem związana z moim innym kolegą ze studiów.
A wszyscy mi mówili, że on się mną bawi. Koledzy przed nim mnie przestrzegali, mówili, że to tchórz a nie facet, a ja nikomu nie wierzyłam
Sondrina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-18, 12:53   #3657
Maalwaaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 741
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Jak miałam 16 lat to zaczęłam chodzić z takim kretynem, ale cóż miałam rózowe okulary, zero doświadczenia w sprawach damsko-męskich no i pierwszy chłopak. Ile ja się udenerwowałam. Teraz się z tego śmieje, ale wtedy oczywiście było inaczej. Pamiętam, jak zrobiłam u mnie na chacie małą prywatkę i siedzimy na fotelu i ja mu na kolanach. I mam kumpele co kocha tańczyć to wszyła i zaczęła się gibać, a jemu eghm stanął na jej widok :| Coż innym razem stwierdził, że czuje tak dużo do mnie, że powiedział, że KUPI nam obrączki. Ja, że jak chce to ok. No to się wybraliśmy do jubilera, obrączki wybrane, babki gada cene, a ten do mnie: kochanie nie mam teraz kasy ty zapłać oki? ja ci później oddam. Oczywiście nie oddał :| Albo był chory, leżał w domu i pisze do mnie co porabiam itd, to ja mu odpisałam, żeby szybko wracał do zdrowia. A on strzelił focha, że się nie spytałam w smsie jak się czuje, i się obraził Oczywiście takich akcji było multum, ale te jakoś mi się nasunęły.

Opisz syt, mojej koleżanki. Jakiś czas temu poznała gościa. Przystojny, ułożony, kulturalny normalnie oh i ah. I pewnego dni miał ją podwieść z uczelni do domu. Wsiadła z nim, a ten zamiast w stronę domu jechać to jechał w stronę krzaków. Ta już lekka panika. No nic zatrzyłam się i zaczął się do niej dobierać. Ona z krzykiem do niego, ten ją obejmuje ona go pcha. Ten odpuścił odpalił i jedzie już w stronę domu po drodze ją wyzwając od **** i takich tam. I że co ona sobie wyobraża, bo UWAGA on się z dziewczynami dwa razy dookoła auta przejdzie i już ma co chce. Ok, podjechali pod jej dom ona wychodzi i z hasłem do niego 'no kolego tego pola to już nie przeorasz" Jego mina bezcenna. Pisał później jej non stop chamskie esy, że załuje, że jej nie wziął siłą :| A teraz najlepsze, po jakiś 3 tygodniach pisze, że ją przeprasza, że załuje i że się zmienił. Brak słów. Oczywiśćie koleżanka od kąd wysiadła z auta słowem się już nie odezwała. Czasami, aż nie wiadomo co powiedzieć na takich debili.
__________________
_________Po burzy zawsze wychodzi słońce_________

Maalwaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-18, 13:22   #3658
anyolek
Zadomowienie
 
Avatar anyolek
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: z domu i pracy ;)
Wiadomości: 1 461
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez Maalwaaa Pokaż wiadomość
. Jakiś czas temu poznała gościa. Przystojny, ułożony, kulturalny normalnie oh i ah. I pewnego dni miał ją podwieść z uczelni do domu. Wsiadła z nim, a ten zamiast w stronę domu jechać to jechał w stronę krzaków. Ta już lekka panika. No nic zatrzyłam się i zaczął się do niej dobierać. Ona z krzykiem do niego, ten ją obejmuje ona go pcha. Ten odpuścił odpalił i jedzie już w stronę domu po drodze ją wyzwając od **** i takich tam. I że co ona sobie wyobraża, bo UWAGA on się z dziewczynami dwa razy dookoła auta przejdzie i już ma co chce. Ok, podjechali pod jej dom ona wychodzi i z hasłem do niego 'no kolego tego pola to już nie przeorasz" .
haha, niezle mu dowalila, chcialabym widziec jego mine

Cytat:
Napisane przez Maalwaaa Pokaż wiadomość
.Jego mina bezcenna. Pisał później jej non stop chamskie esy, że załuje, że jej nie wziął siłą :| A teraz najlepsze, po jakiś 3 tygodniach pisze, że ją przeprasza, że załuje i że się zmienił. Brak słów. Oczywiśćie koleżanka od kąd wysiadła z auta słowem się już nie odezwała. Czasami, aż nie wiadomo co powiedzieć na takich debili.
Zalosny typ
__________________
28/02/2015
Ola
anyolek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-19, 07:12   #3659
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez czarna_kawa80 Pokaż wiadomość
to raczej taka urban legend nie raz juz o tym słyszałam
Jak wyżej.

Pewnie się gdzieś, kiedyś taka historia zdarzyła (bo jest mocno prawdopodobna), ale teraz jest już tylko powtarzana od czasu do czasu jako "zdarzyło się to w sierpniu, w naszym województwie".
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-19, 08:32   #3660
Ivi 1988
Zakorzenienie
 
Avatar Ivi 1988
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 393
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

bylam w pierwszej klasie liceum i przyjaznilam sie z pewnym kolesiem, z ktorym chodzilam na angielski. Mialam wtedy chlopaka,wiec trzymalam dystans.
Myslalam,ze ten chlopak jest w porzadku, siedzielisy razem i spedzalysmy te "angielski" przerwy razem i bylo ok, siedzielismy nawet w jednej lawce.
Pamietam jak pewnego dnia na przerwie usiadl jak zawsze przy mnie i zaczal rozmowe " hej...Wiesz ....yyy.. co robisz w weekend?" a ja sploszona "yyy jestem zajeta" (mialam chlopaka i on o tym wiedzial).
"Bo wiesz... ja mam takiego kumpla i on jest ochroniarzem na basenie i pracuje na nocna zmiane tam... moze umowimy sie kolo polnocy ?poszlibysmy tam w sobote? on za darmo nas wpusci..."


Zaczelam sie gibac i jakos powiedzialam,ze sie "zastanowie":rolleyes : ,po czym zerwalam z nim kontakt! Za kogo on mnie wzial wtedy?

Najlepsze bylo to, jak po tym ostentacyjnie przesiadl sie z mojej lawki do mojej przyjaciolki i specjalnie zaczal ja podrywac na moich oczach, jakbym niby miala byc zazdrosna o niego

Dodatkowo po jakims czasie podszedl do mnie i pokazal ot tak zdjecie aswojej dziewczyny w komorce! mial dziewczyne wczesniej a mnie bajerowal na wieczorna sesje na basenie z jego kolega
Po czym zaczal zabawe z moja przyjaciolka, z ktora juz od pewnego czasu siedzial (ktora tez miala wtedy chlopaka). Ladnie ladnie, miec laske i tak sie zachowywac.

Nie wiem,czemu niektorzy to tacy frajerzy.
__________________
Maybe you don't need whole world to love you, you know
Maybe you just need one person


Cytat:
Napisane przez Lisbeth Pokaż wiadomość
Nie ma żadnej "roli kobiety". Jest tylko to, w co sama się pakujesz.
Skoro umie, to niech robi sam.

Edytowane przez Ivi 1988
Czas edycji: 2010-01-19 o 08:33
Ivi 1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:25.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.