|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#4561 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 148
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
czytam i czytam i końca nie widzę
![]() ![]() mam kolegę wiek 26 ogólnie to taki wykręt. każdego okłamuje, chyba nie umie inaczej żyć. Teściowa rok temu widziała jego dziewczynę taką trochę grubszą a widziała ją i wiedziała, że wcześniej była szczuplejsza. A, że bardzo by chciała mieć wnuki zapytała się tego mojego kolegę czy ona przypadkiem nie jest w ciąży. On przytaknął coś tam jeszcze nagadał. no i pewnego letniego dnia spotkałam go. no i się pytam czemu się nie chwali dzidzią, no i chłopczyk czy dziewczynka. On jak to on naopowiadał mi niestworzonych rzeczy, że chciał się z nią rozstać bo ona go denerwuje, coś tam mu gada bla bla bla, że w dniu kiedy miał z nią zerwać ona mu powiedziała, że jest w ciąży. Miała urodzić we wrześniu dziewczynkę o imieniu Oliwia. (Mi tam się to imie nie podoba i chciałam go przekonać żeby wybrali inne imię no ale Oliwia i już). spotkaliśmy się pewnego dnia we wrześniu w sklepie, ja mój TŻ kolega i jego dziewczyna. A że ja jako upierdliwa kobieta kiedy ona odeszła w jakiś dział bodajze nawet z ubrankami dziecięcymi pytam się go to kiedy W. rodzi? bo przecież już połowa września a ona jak była tak jest w tej ciąży. A niedługo rodzi na koniec września będzie dzidzi. No to ok. poszliśmy na warzywa W. poszła po coś nie pamiętam co ale było z cięższych rzeczy no to ja mu mówię no ale byś jej pomógł skoro jest w ciązy. no i wtym momencie się wszstko wydało. Powiedział w końcu prawdę, żebym jej tylko nie mówiła ale mówi, że jest w ciąży bo W. przytyła i każdy pytał się czy ona w ciąży jest ![]() ![]() mi z kolei będąc dzieckiem 2 klasa gimnazjum 14 lat. spotykaliśmy się paczką całe lato no i nie tylko wakacje. w tej paczce był pewien A. nie był on jakiś tam przystojny czy och i ach nie wiadomo co. taki przeciętny rok starszy, taki grubszy misiek. no ale podobał mi się bo nie był taki jak każdy inny czyli nie był chudy. Ja w nim zakochana on końskie podchody. To przytuli, to pocałuje w policzek to coś miłego powie. wszystko było by fajnie jak byłby taki cały czas. innym razem chciał się popisywał przed kolegami bo jak to on może być miły dla dziewczyny przy kolegach. no i tak trwało takie niby coś a jednak nic, ja za nim jak głupia, ale nie wiadomo czego nie robiła o nie nie aż taka głupia nie była. Było tak do czasu Andrzejek u innego kolegi. ten mój A. wyszedł wcześniej odprowadzić nawalonego kumpla no i wychodzi i do mnie żegnając się, że chce buzi ale nie takie zwykłe. dodam, że to był mój pierwszy poważny pocałunek w sumie to prawie przy wszystkich. Pomyślałam sobie o to teraz pewnie coś ruszy będziemy parą itp. itd. następny dzień spotykamy się paczką on tez jest ale siędo mnie nie odzywa. Próbuje z nim pogadać o tym co się stało on nic. ok nie to nie łaski bez. no tak się nie odzywał do mnie, czasami jakieś ewentualne cześć bo byliśmy w jednej paczce. było tak chyba z pół roku do maja kiedy to były juwenalia w moim mieście. w tedy to poznałam fajnego chłopaka (znaczy tak myślałam) no i całowaliśmy się. (swoją drogą myślałam że coś będzie więcej między nami ale nie było no i z resztą baaardzo dobrze) ten mój cały A. dowiedział się o tym, a że chodziliśmy do tej samej szkoły nie obyło się bez nie miłych tekstów i napisów na ławkach. raptem zaczęło mu na mnie zależeć. później znowu albo się odzywał albo i nie jak mu pasowało tak tez było. W końcu pewnego czerwcowego dnia już po zakończeniu roku przed jakąs imprezą zdybałam go a co. i pytam się pajaca czemu do mnie się tyle nie odzywał i wiecie co mi odpowiedział, "bo koledzy by się śmiali" powiedział też że był pijany i nie powinnam się z nim całować. no to ja żeby mu trochę chociaż dopiec (a wiedziałam że mu się podobam) to powiedziałam mu że gdyby mi nie zależało to bym się z nim nie całowała i poszłam sobie. a jakże. ![]() ![]() (się rozpisałam) |
![]() ![]() |
![]() |
#4562 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 563
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
happys - nie traktuj tego jako obrazę, ale strasznie ciężko się Ciebie czyta, bo piszesz tak, jakbyś mówiła na żywo. Przez internet ciężko jest wtedy zgadnąć "co autor miał na myśli"
![]() ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#4563 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4564 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław:)
Wiadomości: 168
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Hm,moja historia,z moim eks,byliśmy ze sobą 1,5roku,pewnego lata,podczas wakacji,on wyjechał nad morze do ciotki pracować,a ja zostałam na miejscu,po miesiącu miałam jechać do niego.Pojechałam,5 dni byłam,podczas tych 5 dni było cudownie,bo w koncu miesiac sie nie widzielismy,na co on w ostatni dzien mojego pobytu mówi,że ze mna zrywa...to było straszne;/ gdyby chociaż zostawił mnie od razu,a nie udawał,że jest pięknie;/ to była ogromna rozpacz,był moją pierwszą miłością...
__________________
"Kobieta bez mężczyzny jest jak ryba bez roweru" "Poznasz głupiego po czynach jego" Mówi się WZIĄĆ, a nie WZIĄŚĆ!!! |
![]() ![]() |
![]() |
#4565 |
Rozeznanie
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Tak czytam czytam i przypomniała mi się pewna ciekawa historia.
Poznałam chłopaka, on w Angli mieszkał ale dosyć często zjawiał się w moim mieście. Sporo ode mnie starszy, bo 7 czy 8 lat no ale zauroczylam sie wtedy. Dał mi swój angielski numer, a potem nagle napisał że mam sie na niego nie odzywac bo jest w pracy o.O a tam nei moze odbierać. No to odczekałam do godziny 22 w piątek wieczorem i zadzwonilam ponownie. Zero odezwu, hmm. Zapaliła mi się czerwona lampka. Jakoś pare dni pozniej umowiona bylam z jego kolega na zakupy. Wszystko fajnie, pieknie ten jego kolega Michał na pozegnanie zaczyna mi wsadzac jezyk do buzi. No to mowie do niego ej kolego, przeciez ja z twoim przyjacielem kręce. a Michał mi na to - to spoko, tylko Kuba ma narzeczoną i są ze soba 5 lat ![]() a mi witki opadły, no i potem wiarołomny Kuba z Angli sam się przyznał do grzechu.
__________________
zaczynamy walkę z wagą! 69 -68 -67 - 66 - 65,7 - 64,5 - 63 - 62,5 - 61 - 60 - 59 - 58 - 57 - 56! -----> tyle ma być ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4566 |
Rozeznanie
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Nie wiem jakie numery wykrecali mi moi byli, bo tylko byly maz przyznal sie do jednego.
Poznalismy sie w wakacje. On Norweg, byl w moim rodzinnym miescie na wakacje i wyjechal. Dzwonilismy do siebie, pisalismy. Pozniej pojechalam do niego w odwiedziny i ustalilismy, ze pojade do Norwegii i sprobujemy byc razem, bo jestesmy po prostu sobie przeznaczeni a zwiazek na odleglosc nie ma szans. Umowilismy sie, ze wroce do PL pozamykac swoje sprawy i za miesiac do niego przyjade juz na stale. Przez ten miesiac dzwonilismy codziennie, pisalismy smsy, bylam TAAAKA szczesliwa. Przyjechalam do niego juz na stale po miesiacu i bylo cudownie. Jak sie rozstalismy powiedzial mi, ze przez ten miesiac kiedy ja wywracalam dla niego swoje zycie do gory nogami, on czekajac na moj przyjazd regularnie sypial z przyjaciolka swojej sasiadki. A jeszcze historia ktora mi sie przypomniala: Mieszkam w miescie portowym, gdzie jest duzo stoczniowcow z calego swiata w tym z PL. Kiedys poznalam Polaka z mojego uniwersyteckiego miasta. Koles siedzial przed knajpa i biadolil, ze dziewczyna z ktora sie umowil nie przyszla. Mowil, jaka jest piekna i cudowna. Norwezka. Skomentowalam zeby sie nie martwil, ze tego kwiatu to pol swiatu i w koncu kogos znajdzie. Na to on, ze w PL ma zone i wlasnie mu sie urodzilo dziecko, wiec nie jest tak zle. Inne numery, jakie wykrecaja faceci swoim kobietom: nagminne jest to, ze w PL maja zone/dziewczyne/narzeczona, a tutaj znajduja sobie dziewczyne i normalnie z nia zyja, mieszkaja, robia wspolne zakupy i ogladaja wieczorami TV. A potem wracaja do swoich kobiet w PL jak gdyby nigdy nic. Napatrzylam sie na to wszystko z racji mojej pracy i powiem Wam...nie potrafie po tym wszystkim zaufac.. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4567 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 563
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#4568 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Hej kobitki
![]() Opowiem wam o moim koledze który mając dziewczynę kręcił jednocześnie ze mną i z moją koleżanką z klasy wcale się z tym nie kryjąc ![]() Znajomość z nim zaczęła się przez sms? zdobył od kogoś mój numer , ale ja od razu wiedziałam kim jest -jakieś 2 miesiące wcześniej zarywał do mojej naj przyjaciółki , ale mniejsza o to... Przez pewien tydzień bywał codziennie pod moją bramą pisząc do mnie żebym wyszła , ja się migałam od tego w końcu napisałam żeby się ogarnął bo ma dziewczynę .. no niestety bez większego skutku. Pewnego razu moje koleżanki (u jednej była wolna chata) chciały urządzić wieczorek babski :jakieś czipsy, filmy , piwo i te sprawy . Ale niestety żyjemy w kraju w którym alko sprzedają jedynie osobom od 18 roku życia ,więc poprosiłam tego gościa (Łukasza) o pomoc-tzn. o zakupienie i podrzucenie (mieszka 6km od mojej miejscowości) on się zgodził wszystko fajnie , razem z koleżanka i jego kolegą jechaliśmy po to wszystko , dałyśmy im po piwie , podziękowałyśmy i wysiadłyśmy . Potem parę razy pisał , jakoś tak się ułożyło że z miesiąc nie mieliśmy kontaktu aż znajoma znowu miała 'wolną chatę ' . Wszystkie jednogłośnie stwierdziły że skoro Łukasz bez problemu nam to przywiózł raz , to może i drugi . Było mi troszkę głupio-tyle czasu nie odzywaliśmy się do siebie a teraz nagle znowu 'zwalę' mu się na głowę . Ostatecznie napisałam do niego , a zgadnijcie jaki był odzew ? ![]() Nie mam paliwa ,dacie mi 20 zł to przyjadę ( hm , miał do nas 6km więc za 20 zł mógłby dziesięć razy jeździć w tą i spowrotem ) zaczęłyśmy się śmiać i podziękowałyśmy chociaż trochę go klęły a ja się wkurzyłam bo nici z naszego wieczorku . następnego dnia godzina 20 pisze do mnie : hej , mogę do Cb wpaść? ![]() a ja na to : -Hmm , ok a ile chcesz na paliwo ?? ![]() Jeszcze wam dopowiem : on ma 19 lat a ugania się za małolatami z pobliskiego gimnazjum miejskiego ... chyba wszystkie dziewczyny stamtąd go znają ![]() ta sytuacja wyżej opisana miała miejsce jakieś 8miesięcy temu ? lub 10? a jakoś od pół roku się z nim nie odzywam , wyrzucił mnie ze znajomych na nk , zablokował na gg i się nie odzywał , widziałam że zrobił wspólne konto ze swoją dziewczyną na naszej klasie ,ostatnio zniknęło , zrobił sobie nowe ,zaprosił mnie , ciągle wchodzi na mój profil i dodał do jednego zdjęcia (mojego) pinezkę na ustach z buziakiem , podejrzewam że znowu ma coś do mnie a dowiedziałam się że z tamtą zerwał ;] a był jej pierwszą miłością ...i to jaką paskudna ;] Edytowane przez HairMania Czas edycji: 2010-10-07 o 11:57 |
![]() ![]() |
![]() |
#4569 |
Rozeznanie
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Jejuuu uwielbiam czytać ten wątek
![]() 2 lata temu poszłam do liceum, wiadomo nowa klasa, nowi ludzie. Wśród nich było pare skejtów i w sumie z nimi najbardziej sie trzymałam, bo raczej wole przebywać wśród chłopaków. Najbardziej zakumplowalam sie z pewnym M. Dosłownie zastępował mi przyjaciółkę. Przy nim nie raz płakałam ze śmiechu, potrafił wysłuchać, pocieszyc, sam pisał mi o swoich problemach z dziewczynami zawsze radziliśmy sobie na wzajem itp. Był taki okres czasu ze nie mogłam bez niego wytrzymać. Wtedy miałam taką fazę na dziunie, że szpileczki, makijażyk, włoski wyprostowane bluzeczki torebeczki ale on zawsze mi uświadamiał, że lepiej jak dziewczyna jest naturalna, że wtedy jest nawet piękniejsza ![]() ![]() Kiedy zaczęliśmy kręcić ze sobą mój TŻ chciał się czegoś dowiedzieć o mnie więc spytał M. (w końcu mój najlepszy przyjaciel) jaka jestem (chodziło mu o charakter) i wiecie jaka otrzymał odpowiedz? "EEEE MA FAJNE CYCKI!! Jak siedze z nią na matmie to nie moge wytrzymac bo ma takie super kształtne usta.. itp" :| Potem moj kolega mowil ze slyszal dialog M i takiego innego kolegi K. - I co wyrwałeś tą Natale (ja) M.- No jeszcze nie ale ciągle próbuje. Byłam w niezłym szoku. Okazało się, że "przyjaźnił" się ze mną tyle czasu bo chciał mnie wyrwać. Długo to do mnie nie dochodziło, ale TŻ mi to w końcu uświadomił. W tamtym roku M. już nie był taki miły. Słyszałam teksty "zamknij pysk", "wypierd****" albo "ale tępa jesteś" itp. Teraz w 3 klasie już się normalnie odzywamy ale jak o tym pomyśle to mnie skręca. :|
__________________
19.04.2009 ![]() Some people believe in God I believe in music. Some people pray I turn up the radio. |
![]() ![]() |
![]() |
#4570 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 001
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
![]()
__________________
"from delusion lead me to the truth.." mam orta w poście? daj znać, nie obrażę się ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4571 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 535
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Teraz moja historia z soboty
![]() A ja tylko czekalam aż w koncu zrobi cos glupiego bo nie wierzylam, ze moze byc taki bez skazy. No i mam. W piatek zawiozl rodzicow na dworzec PKP bo na wesele jechali, ja pojechalam z nim. Bylo to ok 22. Potem odwiozl mnie do domu bo umowil sie z JEDNYM kolega na piwo. To nic. Niech idzie. Ok 1 w nocy napisal jakiegos tam esa. Nie napisal nic ze juz jest w domu.Ja jeszcze nie spalam i napisalam mu dobranoc, bo myslalam ze chyba jednak zasnal juz w domu, skoro nic nie pisze. Na drugi dzien, z racji ze mial wolna chate, planowalismy impreze. Dzien wczesniej umowilismy sie ze przyjade kolo 15 i zrobie mu obiad. Wszystko ok. Tylko nie napisal dzien dobry, czy cokolwiek do godziny 11. To czekalam jeszcze. Ok godziny 12 stwierdzilam ze to niemozliwe ze jeszcze spi, bo on nigdy nie spi tak dlugo. To chcialam zadzwonic spytac o ktorej mam przyjechac. Telefon wylaczony... Troche sie zdenerwowalam. Godzina 13... juz cala zdenerwowana po tym jak nic nie pisze, a tel wylaczony. Szybko sie naszykowalam i pojechalam po 14. W miedzy czasie mialam sto wizji co moglo mu sie stac, ja cala blada, ledwo wytrzymalam jazde autobusem bo myslalam ze zemdleje. Stwierdzilam ze nie wrocil do domu i cos mu sie stalo, ktos go pobil, zabrali tel... Szybko z przystanku pobieglam do domu, pukam i nic... Dzownie na tel domowy nic... Wale w drzwi i dzwonie na domowy i tak dobrze 10 minut. Praktycznie juz plakalam. W koncu slysze otwieranie drzwi, a tam mój TŻ... zaspany! Wchodze do pokoju a tam na stole kieliszki i szklanki... No myslalam ze mnie rozsadzi. Nie do opisania jest moj krzyk ;'D Ale to nic. Otworzyl m idrzwi i poszedl dalej spac. Ja go szarpie budze pytam co to ma byc, a on... pijany!;/ nie umial mi nawet powiedzic, kto byl u niego i co sie dzialo. W koncu po pol godziny mojego placzu i krzyku zaczal lekko jarzyć. powiedzial kto był i co było. Okazalo sie ze spotkal w barze kolegow z gimnazjum (wczesniej po pijaku twierdzil ze ze studiow) i powiedzial zeby do niego wpali na wodeczke. Mialo byc ich dwoch. I przyszlo dopiero o 3, a on czekal na nich 2 godziny i nic nie napisal! Zawiodlam sie po prostu. I to nie przyszlo ich dwoch tylk 4 + 3 laski. Lajtowo. On wie ze mowimy sobie otakich rzeczach a on to zatail. I jeszcze jaki byl oburzony ze ja jestem o to zła. Nie moglam mu tego darowac, caly dzien chodzilam wkurzona bo ja umieralam ze strachu ze mu cos sie stalo, a on sobie impreze robi ;/ i nawet nic nie powiedzial nie napisa. A czemu nie napisal? bo nie chcial zebym sie wkurzala ze ma popijawe w domu. O nie ;o Wytrzezwial moze kolo 19. Wczesniej bylismy na zakupach na impreze, Kupil mi roze. Cisnal bajery i komplementy. Ale nie potrafie mu tego zapomniec, że tak zrobil, a wie ze mowimy sobie takie cos i tego ze ja sie tak martwilam a on spal bo pił do 9 rano!;/ i tego ze mnie obrazal i krzyczal, mimo ze to ja mialam byc zla. Potem na imprezie byl lekko wypity, ja tez lekko. I powiedzial ze mu glupio ze tak zrobil itp. Po czasie.. Normalnie gadamy, ale wie ze nie moze mi podpasc i zadna taka wpadka nie wchodzi w gre bo bedzie źle. I ma kare na wyjscia do baru na 40 dni ![]() ![]() ![]()
__________________
26.08.2008 ;* im razem jak w niebie - stworzeni dla siebie ![]() bez słów, a jak - ona i on. Tabu - Bez słów 171cm, 95,2 - 70,9- będzie 63 a potem 57 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4572 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
|
![]() ![]() |
![]() |
#4573 |
Rozeznanie
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Dajesz TŻtowi kary
![]()
__________________
19.04.2009 ![]() Some people believe in God I believe in music. Some people pray I turn up the radio. |
![]() ![]() |
![]() |
#4574 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 10 084
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Jak widać tak.. Nie wydaje mi się, żeby obydwoje byli dojrzali do związku.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#4575 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 4 955
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
__________________
|
|
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#4576 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 563
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
05patus01 - następnym razem posadź go na karnego jeżyka
![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#4577 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 101
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
__________________
jest mnóstwo ludzi na świecie, którzy powiedzą Ci, że nie możesz . a ty musisz po prostu odwrócić się i powiedzieć: 'no to patrz..!! |
![]() ![]() |
![]() |
#4578 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
Z zaufaniem chyba też kiepsko..
__________________
19.04.2009 ![]() Some people believe in God I believe in music. Some people pray I turn up the radio. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4579 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
znajoma ma byc chrzestną i opowiada historię kolezanki : ma chlopaka, spotykają się dłuzszy czas, dziewczyna zachodzi w ciążę, a wtedy chłopak przyznaje się, ze ma zonę !!!
Wielka afera, zona go wyrzucila z domu, kolezanka znajomej go tez nie chce... co za palant ![]()
__________________
należy kochac rzeczywistość, a nie urojenia... ![]() Przerzuć kartkę, zaryzykuj, bądź dziwakiem
Nie idź ścieżką, własną depcz, otwórz głowę Zanim powiesz, zrozum, bądź Nigdy nie burz, buduj, twórz Smakuj, milcz, myśl i czuj |
![]() ![]() |
![]() |
#4580 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
Eeeej skad sie tacy biora ![]() ![]() Mi kolezanka opowiadala jak jej kolega poszedl ze swoja dziewczyna na impreze. W pewnym momencie poszedl do kibelka w wiadomym celu z inna dziewczyna. Niby nie mial sie nikt dowiedziec jednak wyszedl z tego dzidzius ![]()
__________________
19.04.2009 ![]() Some people believe in God I believe in music. Some people pray I turn up the radio. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4581 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 535
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
o kurcze ile komentarzy co do tej kary ;o Z ta kara jest nie do konca przeciez prawda. Bo i tak wiem ze pojdzie ale tym razem mi o tym powie
![]() ![]() ![]() ![]() To tak samo jakbym mu powiedziala, ze nie moze sie spotykac ze znajomymi, albo z nimi gadac. Jakos go nigdy nie ograniczalam, a ze niektorzy biora zbyt serio wszystko do siebie to przezywaja za bardzo takie zdanie ze ma kare na 40 dni ![]()
__________________
26.08.2008 ;* im razem jak w niebie - stworzeni dla siebie ![]() bez słów, a jak - ona i on. Tabu - Bez słów 171cm, 95,2 - 70,9- będzie 63 a potem 57 ![]() Edytowane przez 05patus01 Czas edycji: 2010-10-11 o 20:08 |
![]() ![]() |
![]() |
#4582 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 8 992
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
![]() ![]() Edytowane przez Almariel Czas edycji: 2010-10-11 o 21:04 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4583 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 9 155
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
co do facetów i babek to ja mam przykład mojej koleżanki i jej męża. Poszli sobie na sylwestra, on się zacząl przystawiać do jej koleżanki na oczach żony
![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4584 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Ś.Ś.
Wiadomości: 5 815
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4585 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 8 992
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
On się z tym dzieckiem nie widuje wcale, ale płaci alimenty, dziecko ma już 2 lata . Żona Go nie zostawiła, z tego co wiem.
|
![]() ![]() |
![]() |
#4586 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 98
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
A mi się przypomniała właśnie historia mniej więcej sprzed półtora roku, było lato, szłam sobie ulicą (a nie miałam wcale głębokiego dekoltu) i pewien chłopak, który mnie mijał powiedział coś w stylu 'ale cycki'-w sensie że duże- odpowiedziałam głośno, że z nas dwojga przynajmniej ja mam coś dużego
![]() ![]() ale byłam z siebie dumna, że udało mi się skutecznie mu 'odpysknąć' ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4587 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Koniec świata;D
Wiadomości: 135
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Może trzy tyg temu umówiłam się z tż na sobotę i ,że to ja do niego pojadę tylko miał mi dać znać jak wróci od jakiegoś kumpla, bo miał coś zalatwić no i tak sobie czekam i czekam dobrze,że brat Mnie wyciągnął na dyskotekę, bo bym się chyba nie doczekała odezwał się dopiero we wtorek, że nic mu nie jest strasznie głupio się czuje,że tak zrobił i przeprasza mnie mówi,że do dzisiaj mu głupio. Koledzy wyciągnęli go na jakieś balety podobno. Byłam zła jak osa. Wybaczyłam, ale nie wiem czy dobrze zrobiłam teraz już nic nie jest takie jak wcześniej, wiem, że mu głupio sam nie wie jak się teraz do mnie odzywać, ale ja się nie przełamę niech zaczyna małymi kroczkami od nowa jeśli chce mnie to będzie się starał żeby wszystko naprawić...
|
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#4588 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#4589 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 255
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4590 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: z domku
Wiadomości: 1 900
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Mój numer może jest mało widowiskowy, i mało śmieszny, ale zapewniam, że na żywo wyglądało to super
![]() Gwoli wyjasnienia dodam że Kochanie u mnie śpi tylko wtedy kiedy mama wychodzi rano do pracy. ![]() Akcja właściwa - u mnie wczoraj w nocy, a raczej dzisiaj, godzina: przed 3:00 rano. Ja: (ostroznie) Kochanie, przepraszam ale musze cię obudzic... On: [śpi dalej] Ja: [powtórzyłam] On: (kompletnie nieprzytomny) co? ![]() Ja: musisz wstac bo jest trzecia On: (dalej nieprzytomny) trzecia co? ![]() Ja: no trzecia godzina ![]() On (w ogóle nie ogarnia ![]() ![]() Ja: no bo jutro sobota i mama nie idzie do pracy... [dopiero oprzytomniał i zaczął się ubierac ![]() Moje Kochanie po przebudzeniu miało taką genialną minę, że myślałam że padnę, zacznę się śmiac i obudzę wszystkich w domu ![]() ![]() W ogóle to kocham ten wątek, na razie przeczytałam ok 40 stron. Doskonale odmóżdża ![]() ![]() Ale najważniejszy post tutaj, dla mnie, to ten: Cytat:
![]() ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:25.