|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#4621 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
1. Mój TŻ przyjechał na moje imieniny z prezentem, komplet srebrenje biżuterii, nie spodobał mi się prezent
![]() odpowiada: nie, to dłuższa historia, nie na dziś... czerwona lampka! jak to? o chodzi? czy to jest rpezent dla innej dziewczyny i mi sie siegnął w spadku?!!! odpowiada: nie, no nie... drążę dalej... w końcu skruszony wyznaje, że chcial mi powiedzieć od razu, ale głupio mu było, że to jest prezent od jego starszego brata dla jego mamy(!!!) wychodząc z domu wspomniał kochanej mamusi, że jedzie na imieniny, geniuszka - super oszczędna kobita! - na to, że ma dla mnie prezent, ona tego nie nosi i nie będzie, a ta moja sierota zamiast postawić na swoim, to pokornie ze mnie zrobił głupią rózię. ale była wściekła, dziękowałam Bogu, że na tej jego imprezie nie było starszego brata, bo nie wyobrażam sobie jak by on zareagował i jak czułabym się upokorzona z tym naszyjnikiem na szyi.... jakos przebolałam, teraz to nawet wydaje się śmieszne, ale myślałam że go rozniosę jak mi powiedział... pozdro |
![]() ![]() |
![]() |
#4622 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 4 437
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Moja historia to w sumie nic wielkiego ale można to uznać za przestrogę, że nie zawsze warto ufać 'przyjaciołom'.
Kiedy zaczełam się spotykać z pewnym chłopakiem, mój, jak i jego, przyjaciel codziennie oświadczal mi, ze tamten chłopak napewno mnie wykiwa, ba! nawet mu o tym nie jeden raz wspominał. Cóż jesteśmy już razem od póltora roku ![]() A jak się okazało, nasz 'przyjaciel' mówił Tżtowi, że ja lecę na każdego więc jezeli między nami coś bedzie to napewno go bedę zdradzać na prawo i lewo... |
![]() ![]() |
![]() |
#4623 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Z domku:)
Wiadomości: 1 922
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Siedzimy w 6, skład rodzinno-przyjacielowy
![]() Ja, TŻ, Moja siostra cioteczna i jej mąż, 2 znajomych. Oglądamy teledysk, gdzie tańczą prawie gołe dziewczyny, blondyny Mąż siostry : Takich rzeczy się nie powinno oglądać, bo z tego tylko zdrady powstają Jego żona na to: ![]() (po krótkiej dyskusji) Mąż : (spokojnie mówiąc) jak Cię to denerwuje, to po co oglądasz takie rzeczy? ale jej głupio było...
__________________
Wymianka kosmeyczna: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=30110072 #post30110072 _________________________ __________________ |
![]() ![]() |
![]() |
#4624 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 747
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
ex 1
kiedyś pojechaliśmy na sylwestra w góry, my + znajoma para. Klimat więc był domowy, żadne tam bale czy coś. Impreza sylwestrowa była dość kameralna, po prostu w miłej atmosferze siedzieliśmy w pokoju, pijąc drinki, rozmawiająć, śmiejąc się itp. Ja, no niestety, popiłam się trochę i nie do końca kojarzę jak się wieczór zakończył . Rano wstaję - a tu foch. Foch nad fochy, wielka obraza majestatu. Łącznie z założonymi rękami, nieodzywaniem się i odwracaniem głowy ( teraz sobie myślę ze to może robić 8śmio letnie dziecko a nie 20 letni facet, no ale człowiek był głupi i naiwny wtedy....) Co się okazało? że mój ówczesny TŻ obraził się, bo zanim totalnie juz padłam, to on się na mnie nakręcił - ponoć dawałam mu znaki ku temu, kręcenie biodrami i te rzeczy......(no se) i już myślał ze jakiś seksik będzie, a ja, okrutna, ![]() ![]() Ten sam ex potrafł mi awantury robić, że ON DZWONIŁ , a mnie nie było w domu...no jak mogłam nie przewidzieć? ![]() ![]() ex 2 1) wyjechał w góry ze swoim kolegą. ja pierwszego czy drugiego dnia tych ich wakacji złamałam nogę. Pogotowie, gips do kolana, ogólne unieruchomiona na 6 tygodni. A że mieszkaliśmy razem, sami a nie z rodzicami, to utknęłam w przysłowiowej d..... bo nawet nie miałam jak sobie herbaty zrobić, nie mówiąc już o zakupach.....Kto miał gips to wie - wykąpać się ciężko, wstać by tel odebrać ciężko, iść po kanapkę do kuchni ciężko, a przeniesienie do pokoju z kuchni kanapki + herbaty praktyczne niemożliwe , bo mam tylko dwie ręce, a w jednej obowiązkowo kula, no bo inaczej się nie da... Dzwonię do mojego TŻ, a on na to, że nie zamierza wrócić, bo przecież jego koledze się zmarnuje urlop (on beztrosko siedział na bezrobotnym wtedy), a ja żebym nie przesadzała, w końcu rodzice mogą mi raz na kilka dni te zakupy przecież zrobić.....wwwrrrrrrrrr do dziś mi się nóż w kieszeni otwiera......Jednak babska przyjaźń wygrała wtedy, bo moje psiapsiuły, no i rodzice, byli u mnie praktycznie codziennie, podczas gdy mój ówczesny narzeczony beztrosko wspinał się w górach...(dodam że polskich więc powrót zająłby mu jakieś 4 godziny, nie więcej....) 2) któregoś grudnia uznał że należą mu się wakacje i pojechał na święta i sylwestra w góry włoskie się wspinać z kolegami.... jak powiedziałam , że ja dzięki ale nie jadę (spanie na trawie w grudniu w grocie, nie mycie się 2 tygodnie i nudzenie się w ciągu dnia gdy tamci się wspinają....), on uznał , że to w sumie nie ma sprawy bo on i tak jedzie. I pojechał. A ja w święta świeciłam oczami przed rodzicami, a w sylwestra , no cóż, o północy wszyscy mieli do kogo się przytulić, pocałować, życzenia złożyć, a ja miałam chyba jedną z najsmutnieszych chwil w życiu... oczywiście TŻ po powrocie nie widział problemu..... ehh Ci faceci... obecnie myślę sobie, że ci fajnie gdzieś są , tylko ja nie mam pinu czy hasła ![]() ---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ---------- Cytat:
oj zyczę wszystkim, żebyśmy miały tylko takie problemy ![]() Nie chcę by ktokolwiek się obraził, broń boże, ale.... no cóż.... facet zabalował po prostu, znacie sie 2 lata, więc zakłądam że dobrze. A że nie odbierał tel przez 3 godziny , no coż... czy to jest juz wykręcony numer? no nie wiem,,,,
__________________
Udany sex to taki, po którym nawet sąsiedzi wychodzą zapalić.... ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4625 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#4626 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 737
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
tak wasnie popieram! jesli jest sie w zwiazku nalezy informowac co sie z nami dzieje i kobieta i facet. co to za zwizek jak sie wylacza telefon lub sie zabaluje i sie przez jakis czas milczy a pozniej jakby nigdy nic |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4627 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 13
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
No to i ja dodam swoją historię.
Kumplowałam się kiedyś z pewnym chłopakiem, właściwie znaliśmy się od momentu naszych narodzin, bo nasze mamy były przyjaciółkami. Tak się stało, że ja urodziłam się dzień później niż on i moja mama po porodzie miała dość ciężkie powikłania, w wyniku których nie mogła karmić piersią. A że jego mama miała duuużo mleka, przez kilka dni karmiła również mnie. Zawsze uważałam to za bardzo romantyczne i właściwie kochałam się w nim przez kilkanaście lat ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4628 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 563
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
![]() ![]() ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#4629 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 101
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
__________________
jest mnóstwo ludzi na świecie, którzy powiedzą Ci, że nie możesz . a ty musisz po prostu odwrócić się i powiedzieć: 'no to patrz..!! |
![]() ![]() |
![]() |
#4630 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 13
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Wiecie, ja wtedy też. Poczułam się jakby walnął mnie piorun
![]() ![]() Opowiem wam jeszcze o chłopaku mojej przyjaciółki Kasi. Jest od niej o kilka lat młodszy i obraca się w nieciekawym towarzystwie idiotów, którzy patrzą tylko na wygląd, baaa nawet przyznają dziewczynom nr od 1 do 10 ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4631 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
To Twoja (naiwna niestety jak cholera i dająca sobą manipulować, że aż żal) koleżanka obraca się w towarzystwie idiotów, nie jej facet, bo on to towarzystwo tworzy - sam jest pajacem i idiotą. Staraj się przemówić koleżance do rozsądku - może pokaż jej ten wątek? Przecież ten facet jej nie kocha - on ją posiada, jak rzecz, czy zwierzę. I na bank ją zdradza - niestety, to ten typ, bez szacunku do kobiety, uważający, że wszystko mu się należy i nie musi być wierny (za to ona ma być wierna jak pies i posłuszna we wszystkim). Ta Kasia ma aż tak niskie mniemanie o sobie? Dlaczego chce z nim być?
Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2010-10-27 o 18:59 |
![]() ![]() |
![]() |
#4632 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 535
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
nokiao, doris1981 dziękuje za zrozumienie
![]() ![]()
__________________
26.08.2008 ;* im razem jak w niebie - stworzeni dla siebie ![]() bez słów, a jak - ona i on. Tabu - Bez słów 171cm, 95,2 - 70,9- będzie 63 a potem 57 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4633 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 737
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
tak wlasnie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4634 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 13
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
doris1981 Nie... Ona ma o sobie normalne mniemanie. Osobiście uważam, że jest piękną i inteligentną dziewczyną, zasługującą na kogoś o niebo lepszego. Myślisz, że nie próbowałam jej przemówić do rozumu? Wiele osób próbowało. Problem w tym, że ona wie jaki on jest, a i tak go kocha. Mówi, że to on by musiał z nią definitywnie zerwać, bo ona nie potrafi. Ja tego nie rozumiem, bo na jej miejscu rzuciłabym go w cholerę, ale co zrobić? W ogóle jak go poznałam wydał mi się ogromnie sympatyczny i bardzo w niej zakochany. To ci koledzy zaczęli go zmieniać na coraz gorsze.
|
![]() ![]() |
![]() |
#4635 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 129
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Czytam i czytam, i czytam... i tak już 30 stron xD
Faceci potrafią być naprawdę paskudni ;/ Sama kiedyś miałam okazję o tym się przekonać. Dziewczyna zerwała z moim dobrym kolegą i jakoś tak się złożyło, że w tym czasie zaczęliśmy więcej ze sobą przebywać. Rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym, zbliżyliśmy się do siebie jeszcze bardziej. W pewnym momencie zauważyłam, że jest dla mnie kimś więcej niż przyjacielem. Z jego strony też tak wyglądało. Wspólne wieczory, filmy dvd, wygodna kanapa, planowanie wspólnych imprez itp ![]() Wszystko nabierało tępa, aż tu nagle pewnego dnia - cisza. Żadnej odpowiedzi na smsa, gg, czy cokolwiek. Nie jestem typem natarczywej dziewczyny, więc po dwóch wiadomościach odpuściłam. Kilka tygodni później dowiedziałam się, że wrócił do swojej ex. A ja byłam tylko pocieszycielką. Młodą i głupią. Teraz po czasie, jedyne co mnie boli to fakt, że straciłam dobrego kumpla. Obecnie jestem od trzech lat w szczęśliwym związku z moim ukochanym TŻem, ( z którym na początku znajomości też miałam kilka przygód, ale bardziej śmiesznych niż tragicznych xD) i cieszę się, że wtedy z tego nic nie wyszło. Tylko to smutne, jak łatwo mężczyźni potrafią złamać serce komuś bliskiemu, po to, żeby podreperować własne ego.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#4636 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 296
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
|
![]() ![]() |
![]() |
#4637 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 493
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Zgadzam się z powyższym: faceci nie znoszą porażek, zawsze chodzi o ich ego.
Na poparcie tego dam przykład jednego z moich ex: Zrywał ze mną setki razy. Im bardziej prosiłam o wyjaśnienie, tym bardziej był oziębły. Teraz wiem, że w ten sposób podbudowywał swoje mniemanie o sobie. Natomiast, kiedy nie reagowałam (potrafił rano zerwać smsem a wieczorem dzwonić i pisać, że kocha) to stawał na głowie, przepraszał, przychodził do moich rodziców (nie lubili go, więc i tak nic mu to nie pomagało ![]() ![]() PS: nie odzyskałam rzeczy, a najbardziej żałuję, że wtedy nie podeszłam do niego i nie powiedziałam przy kolegach, żeby oddał mi rzeczy i w końcu się odczepił. |
![]() ![]() |
![]() |
#4638 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
Nie tłumacz go kolegami - facet ma swój rozum, a jeśli nie ma, to nie widać nie ten czas, nie ten związek. Koleżance współczuję, ale z drugiej strony... sama chce być tak traktowana. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4639 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław :*
Wiadomości: 13 926
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4640 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 493
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4641 |
Raczkowanie
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
To teraz ja.
Marcina poznałam... Nie pamiętam nawet gdzie, ale było to jakieś trzy lata temu. Fajnie nam się gadało, jak kumplom. A potem się dowiedziałam, że on w Niemczech mieszka od kilkunastu lat, ale to Polska jest jego prawdziwym domem. Więc przyjeżdża tu raz na trzy miesiące ( ![]() ![]() Ale po roku chyba coś mnie tknęło. Napisałam do niego, znów zaczęliśmy rozmawiać... No i zeszliśmy się. Fajnie było przez jakieś 3 miesiące, potem zaczęło się psuć. On się mało odzywał, gadał ze mną raczej jak z kolegą niż z dziewczyną, więc postanowiłam, że to skończę, jak przyjedzie do Polski. No ale jak przyjechał, to motyle w brzuchu ożyły i zakochałam się na nowo. Przez kilka dni było słodko, naprawdę, no i przyszedł upragniony weekend. Marcin dzwoni, rozmawiamy, miał przyjechac do mnie do domu, mieliśmy sobie zrobić taki czas tylko dla siebie. Nie wychodzić nigdzie, po prostu pobyć w domu. Więc pytam go, co mam ugotowac na obiad. On mi na to, że nie będzie nic u mnie jadł, no to pytam jak to :| "przez dwa dni nic nie będziesz jadł?" na co słysze odpowiedź "jakie dwa dni?!" już to mnie potężnie wkurzyło, bo rozmawialiśmy o tym weekendzie bardzo długo, tym bardziej, że mojej rodziny nie było i byliśmy całkiem sami. Mówię mu "Marcin... przecież mieliśmy pobyć razem..." No który normalny facet odmówiłby swojej własnej kobiecie spędzenia z nią nocy? "Kasiu, Chudy przyjechał, wypić chcemy i w ogóle, nie wiem, czy dam radę" Nosz kurna... zamilkłam, rozłączyłam się, a on mnie pyta, czy jestem na niego zła... Nie, w ogóle... No ale wybaczyłam... Sytuacja kolejna. Rozmowa zeszła na poważne tematy. Nie pamiętam całej rozmowy, ale wyszło z niej, że on nie rozwiódł się JESZCZE ze swoją byłą. Mało tego. Nic ich nie łączy (teoretycznie, poza dzieckiem), mieszkają oddzielnie, każde układa sobie życie na nowo, a on nosi obrączki! Tak, w liczbie mnogiej, bo i swoją, i jej! Wtedy dałam sobie spokój po raz kolejny. Ostatnio znów się zaczęło. Gadka szmatka, fajnie jest, śmiejemy się, Marcinowi wzięło się na wspominki, przepraszał mnie, że zachowywał się jak świnia, ok. Gadaliśmy tak dzień w dzień przez kilka tygodni. Poprosił mnie bodajże niecałe 3 tygodnie temu, w piątek, żebym poczekała na niego na skype tak do 12, 1 w nocy, bo on wcześniej nie da rady, a chciałby ze mną porozmawiać. Czekałam do 3, nie zjawił się. Napisałam do niego na na którymś z portali społecznościowych, że nie pozwolę się więcej robić w ch**a. W sobotę przylazł, pisał do mnie, wołał (na gg mnie wołał :|), ale mnie nie było akurat, wiadomości mojej nie odczytał. Chyba. W poniedziałek dostałam smsa "Hejka, słyszałem, że do mnie pisałaś (;|), ja koczuję w Danii i nie wiem, kiedy będę" Ekstra. Od tamtej pory się nie odezwał. Napisałam mu kilka "ciepłych" słów, byłam bardzo wylewna, oświadczyłam, że zrywam wszelkie kontakty, no bo ileż można? Ponoć mądry człowiek pamięta cudze błędy, ale je wybacza. Ja nie wyszłam na tym dobrze. Więc postanowiłam byś oschłą suką i nie wybaczyć nigdy więcej.
__________________
Wtórnym analfabetom i ortograficznym ignorantom mówię stanowcze NIE! Moje recenzje ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4642 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław :*
Wiadomości: 13 926
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() on sie po dzis dzien odzywa i czasem sie zdaza, ze znowu mi pisze, ze to on ze mna zerwal ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4643 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 296
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#4644 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 6 239
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
Tez tak kiedys mialam. Spotykalam sie z facetem ktory caly czas mowil,ze zadna dziewczyna go nie rzucila. Wtedy nie dalo mi to do myslenia,a powinno. Otoz po pewnej klotni, wkurzylam sie i wyszlam z jego domu. Przeszlam kilkaset metrow, okazalo sie,ze on dzwoni i ze mna zrywa ![]() Po paru dniach, zaczal pisac, dzwonic, prosic o spotkanie. Ja niewzruszona. Doszlo do tego,ze stwierdzil,ze zerwal w zlosci i to sie nie liczy, a jezeli wg mnie tak to on prosi zebym wrocila. Nie wrocilam ![]() Po jakims czasie, rozmawiamy na luzie i on nagle do mnie : "Widzisz, jestem pierwszym facetem ktory z Toba zerwal. Mowilem Ci,ze zadna dziewczyna mnie nie rzucila." Na to ja : Masz racje, mozesz pochwalic sie kolegom. Tylko bron Boze nie wspominaj,ze po tygodniu chciales wrocic. Kolesia zatkalo ![]() Wniosek jest taki : Zadna z nim nie zerwala, bo nie zdazyla ![]() Ps. Dodam,ze ma 28 lat ![]() Edytowane przez paryzanka202 Czas edycji: 2010-10-29 o 10:31 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4645 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Augustów
Wiadomości: 9 845
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
![]() Tak tu wparowałam z tym postem, ale jak czytam takie wypowiedzi, to coś mi się w środku przewraca. Ja miałam mnóstwo takich głupich sytuacji. Jedna taka mi się przypomina to opowiem jak już tu jestem ![]() Byłam ze znajomymi w restauracji, dosiadł się do nas całkiem fajny, przystojny i zabawny chłopak. Mieszkał w Irlandii, ale był Polakiem. Spędziłam z nim wieczór, potem całe 2 dni. Mieszkał u babci. Spotkałam się z jego bratem, chciał mnie zabrać ze swoimi rodzicami nad jezioro i w ogóle. Potem on pojechał na jakiś mecz. Przyjechał i dzwoni do mnie, żebyśmy się spotkali na kawę, bo jutro wyjeżdża. Wiedziałam, że wyjeżdża i nie robiłam sobie nadziei. Tak siedzimy rozmawiamy gadka, szmatka i on mówi, że nie chce wyjeżdżać, bo mu zakręciłam w głowie. W końcu wyjechał, i pisze do mnie smsa następnego dnia: Że spotyka się z kimś w Irlandii. A ja wcięcie. Mówię mu, że z mojej strony to była zabawa (do niczego nie doszło tzn. parę razy się pocałowaliśmy, przytulanki itp.) i że to jego sumienie będzie dręczyć nie mnie. Więcej się nie odezwał. Okazało się, że jest z tą dziewczyną od 2008 roku ![]()
__________________
Edytowane przez slonko8918 Czas edycji: 2010-10-29 o 11:39 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4646 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 296
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Jednak wolałam i nim myśleć jak o dupku, który po prostu nie dorósł do pewnych rzeczy.
A teraz wiem, że po prostu przegrałam z inną dziewczyną, tyle. Może kiedyś ktoś go potraktuje tak samo, jak on potraktował mnie(nadzieja matką głupich) |
![]() ![]() |
![]() |
#4647 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Augustów
Wiadomości: 9 845
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#4648 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 493
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
![]() Zobaczysz, tak miało być. To widocznie nie ten. A TEN WŁAŚCIWY jest tuż tuż i ON wynagrodzi Ci te wszystkie smutki ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4649 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 249
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#4650 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 296
|
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
Dzięki dziewczyny, jakoś to będzie
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:11.