Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane) - Strona 163 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-01-16, 21:00   #4861
Heksacyjanek
Raczkowanie
 
Avatar Heksacyjanek
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Pokój Życzeń
Wiadomości: 427
GG do Heksacyjanek
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez MeskaPrawda Pokaż wiadomość
To zostaw tych facetów w spokoju i zostan lesbijką jak są tacy zli...
Jak sie takich wybiera to sie pozniej tak ma.. Pisząc to pokazujesz jak bardzo jestes żałosna.. Biedne myslące kobiety....
Och, kochanie, ależ ja mam fantastyczną dziewczynę To nie tak, że nie lubię facetów. Ja ich uwielbiam! Ale tylko takich, którzy mają mózg. Ciebie więc raczej nie polubię

Nie wiem, kto tu jest bardziej żałosny ja, ze swoim wyznaniem, że byłam wielokrotnie krzywdzona, czy Ty, że nie potrafisz się przed nami i przed samym sobą do swojej krzywdy przyznać



Cytat:
Napisane przez MeskaPrawda Pokaż wiadomość
chcę zwrócic uwage na pewne rzeczy, których wy chyba nie dostrzegacie..
Postepujecie głupio i naiwnie.. a potem wielkie oczy ze sie nie udalo.. W wiekszości przyadkach same o to sie prosicie.. ...wierząc ze ten jedyny przygalopuje na białym rumaku i bedzie podziwiał wasze wnetrze.. Otóż nie!!!!!!! ON bedzie podziwiał ale wasze tyłki.. bo facetom na tym zalezy .. tak jestesmy stworzeni i koniec.. nie zmienicie tego Zaden facet nie jest monogamistą.. a jesli ogranicza sie do jenej partnerki tzn że bardzo ale to bardzoooooooooooooooooooo sie staraa. Najbardziej mnie smuci wasza naiwność oraz to jak sobie dobieracie kolesi... a potem łzy i rozczarowanie..
Ja również chciałabym zauważyć pewną rzecz. Twoje myślenie jest co najmniej prymitywne i prostackie, skoro sprowadzasz rolę kobiety w życiu mężczyzny do wiadra na spermę. Niestety, żadnej z nas tu nie przekonasz do swojej prawdy. Tak naprawdę to wątpię, czy w ogóle jesteś mężczyzną... raczej zakompleksionym chłopcem, co to chciałby, a nie może. Naprawdę szkoda mi Ciebie i Twojego zamkniętego umysłu. Mógłbyś się jeszcze wiele nauczyć od kobiet, ale z takim podejściem nie masz szans na porządną kobietę, a jedynie na dupodaję z disko za rogiem... Chociaż zdaje mi się, że to i tak szczyt Twoich możliwości
__________________
Wtórnym analfabetom i ortograficznym ignorantom mówię stanowcze NIE!

Moje recenzje

Edytowane przez Heksacyjanek
Czas edycji: 2011-01-16 o 21:16
Heksacyjanek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-16, 22:54   #4862
anyolek
Zadomowienie
 
Avatar anyolek
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: z domu i pracy ;)
Wiadomości: 1 380
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez MeskaPrawda Pokaż wiadomość
Ladnie nazwane- "wiadro na sperme".. wspołczuje Ci tego jak byłas tak traktowana.. ale widać faceci uznali ze nie zasługujesz na nic lepszego.. Mam nadzieje, że spisałaś sie w roli "wiadra" wybornie..
Wnioskuje też,że masz dużo koleżanek ala "dupodaje z disco". Po pierwsze nie obchodzi mnie jak sie bawisz na dyskotekach i to że zapełniasz swoje wiadro na szatchetowych potańcówkach, to twoja sprawa.. Po 2... porzadna kobieta nie zwiąże sie z kolesiem co reprezentuje sobą dno.. i traktuje kobiete jak ścierke....Szuka ona wartości jakie sama posaida.. Jak widać ty znajdowałas kolesi o wartościach podobnych twoim.. zreszta w twym feministycznym pseudo pokrzywdzonym wywodzie nie ma sensu.. Raz piszesz że zaden nie ma mózgu, a potem że uwielbiasz tych tylko z mózgami.. To czemu Cie tak skrzywdzili skoro wybierasz tych z "mózgami"?? Czy widzisz idiotyzm swojej wypowiedzi?
Widac, ze ty nie zauwazasz ''idiotyzmu'' swojej wypowiedzi... Sam piszesz, ze ZADEN facet nie jest monogamista i my, naiwne kobity, musimy do tego przywyknac... Coz, wypisujac takie rzeczy o swojej plci niebezpodstawnie narazasz sie na stwierdzenie, ze sam jestes ot, taka wlasnie meska szmata, ktora chcialaby potraktujowac kobiete jak ''wiadro na sperme' (pisze 'chcialaby', bo zakladam, ze jestes zalosnym dzieciaczkiem, ktorego poglady odpychaja kazda inteligentna kobietke i dzieki ktorym juz zawsze pozostaniesz frajerkiem walacym sobie przed monitorem).
Dokladnie, jak napisales- reprezentujesz soba dno i nic dziwnego, ze zadna dziewczyna nie chce miec z toba nic wspolnego. Idz lepiej pobawic sie z innymi chlopcami w piaskownicy, zamiast trollowac forum, w ktorym wypowiadaja sie DZIEWCZYNY na temat facetow takich jak ty... no, chyba, ze tez masz nam cos do powiedzenia- zwiazanego z facetem, ktory cie tak okrutnie zranil???
__________________
28/02/2015
Ola
anyolek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-16, 23:31   #4863
coco_kiciusia
Zadomowienie
 
Avatar coco_kiciusia
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: z domku
Wiadomości: 1 871
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez Ninedin Pokaż wiadomość
Przeczytaj cały wątek dokładnie i zwracaj uwagę na to, co ktoś pisze
Przeczytałam cały wątek
Cytat:
Napisane przez Ninedin Pokaż wiadomość
Wiele razy na tym wątku było pisane, że nie tylko faceci są winni, że związek się rozpada. Nieśmiało zauważę, że tutaj opisujemy tylko takie przypadki
Jasne, tylko że pisanie że większość facetów nie ma mózgu jest co najmniej nie ma miejscu. Jest coś takiego jak kultura dyskusji. Doris wielokrotnie podkreślała, aby na tym wątku nie pojawiały się tego typu teksty i generalizowanie - gdybyś dokładnie go śledziła, wiedziałabyś o tym.
Cytat:
Napisane przez Ninedin Pokaż wiadomość
Też wyraziłam tylko swoje zdanie
Tylko w jaki sposób.
Cytat:
Napisane przez Ninedin Pokaż wiadomość
Kolega, który zaczął się udzielać na wątku w pewnym sensie je potwierdził
Kolega? A czyj to kolega? chyba troll
Cytat:
Napisane przez Ninedin Pokaż wiadomość
I jeżeli ktokolwiek miałby się obrażać o stwierdzenie, jakim narządem myśli facet to powinien to być właśnie facet
Nie obraziłam się znów nadinterpretacja. Co najwyżej zwróciłam uwagę. Znam naprawdę wielu fajnych facetów i w ich imieniu bronię swojego zdania

Ponawiam prośbę, czy mogłybyście nie odpisywac na posty MeskaPrawda? Bo na tym watku sie naprawde chora atmosfera robi
Tym bardziej że ma już bana i jego posty zostały usuniete. Przecież jemu o to chodziło żeby tutaj dym zrobić.
__________________

Edytowane przez coco_kiciusia
Czas edycji: 2011-01-16 o 23:33
coco_kiciusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-17, 15:15   #4864
Heksacyjanek
Raczkowanie
 
Avatar Heksacyjanek
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Pokój Życzeń
Wiadomości: 427
GG do Heksacyjanek
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Ahahahahaha Mocny jest

Napisałam coś więcej, ale edytowałam, bo, masz rację, nie ma co karmić trolla
__________________
Wtórnym analfabetom i ortograficznym ignorantom mówię stanowcze NIE!

Moje recenzje

Edytowane przez Heksacyjanek
Czas edycji: 2011-01-17 o 15:17
Heksacyjanek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-17, 22:23   #4865
201604200942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 19 620
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

No to i ja opiszę swoja sytuację z byłym Tż.
Po wspólnym zamieszkaniu przestało nam się układać, ale myślałam, że to chwilowy kryzys. Jednak się myliłam. Z dnia na dzień przestał się do mnie odzywać (oczywiście twierdził, że wszystko jest ok), ale coraz bardziej się oddalaliśmy, ja oczywiście latałam wokół niego, robiłam śniadanka, biegałam do apteki (bo on "ma katar i przeciez nigdzie nie wyjdzie"). Ale czułam, że coś jest nie tak. Weszłam na jego archiwum na gg (wiem, źle zrobiłam, przeprosiłam go za to)i jakąż to znalazłam rozmowę z "koleżanką"? Że znalazł już sobie nowe mieszkanie, że planuje przeprowadzkę ZA KILKA DNI, że "jego współlokatorka" (o mnie chodziło!) cały czas się go czepia (wtf?!), że jak ("koleżanka") nie ma planów na Sylwestra, to mogą go wspólnie spędzić, że w sumie nie wie, czy ma ochotę się z kimś wiązać, ale może za tydzień zmieni zdanie. No i oczywiście, że jest piękna, ma śliczny tyłeczek, buźkę itp.
Po prostu opadła mi szczęka. Oczywiście ja w płacz, robię mu awanturę, a on co? Wielki foch, bo jak mogłam przeczytać jego wiadomości i jak on może mi teraz ufać?! A o przeprowadzce miał mi powiedzieć...w dniu wyprowadzki. Miał po prostu spakować walizki i powiedzieć "do widzenia"
Oczywiście z tą jego przeprowadzką wiązały się pewne problemy. Musiałam sobie jak najszybciej znaleźć nowe mieszkanie, inaczej nie stać byloby mnie na niego. Oczywiście umowę z właścicielami musiałam ja rozwiązać, bo "on wyprowadza się pierwszy."

godzina 2 w nocy. Ja śpię , o 6 muszę wstać do szkoły i nagle budzi mnie głosne "łup! łup! łup!" Budzę się w szoku i co się okazuje? Że mój były ma ochotę sobie posłuchać głosno muzyki, więc to robi. A najgorsze jest to, że nad nami spały dzieci wlaścicielki mieszkania. No ale przecież Pan robi to na co ma ochotę

a no i zapomniałam dokończyć.
Niedługo po tym napisałam do niego smsa, żeby usunął moje zdjęcia z portali. A on do mnie, że jest mu bardzo przykro z tego powodu, bo chciał ochłonąć i spotkać sie "ewentualnie za tydzień".

Po jakimś czasie dowiaduję się (jego mama powiedziała mojej mamie) że podobno go zdradzałam, więc mu mówię, że nie obchodzi mnie co on o mnie myśli, ale wolalabym, żeby powiedział mi wszystko w twarz. A on wielce urazony, że "przykro mu, że tak szybko przestało mnie obchodzić co on o mnie myśli. A wogóle ta rozmowa na gg (opisana wyżej) jest nieważna, bo był wtedy bardzo smutny i musiał to jakoś odreagować"
Biedny chyba myslał, że padnę na kolana i będę go błagać o powrót

Edytowane przez 201604200942
Czas edycji: 2011-01-17 o 23:02
201604200942 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-18, 10:58   #4866
tinpanalley
Zadomowienie
 
Avatar tinpanalley
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 492
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez SamaraMorganx Pokaż wiadomość
No to i ja opiszę swoja sytuację z byłym Tż.
Po wspólnym zamieszkaniu przestało nam się układać, ale myślałam, że to chwilowy kryzys. Jednak się myliłam. Z dnia na dzień przestał się do mnie odzywać (oczywiście twierdził, że wszystko jest ok), ale coraz bardziej się oddalaliśmy, ja oczywiście latałam wokół niego, robiłam śniadanka, biegałam do apteki (bo on "ma katar i przeciez nigdzie nie wyjdzie"). Ale czułam, że coś jest nie tak. Weszłam na jego archiwum na gg (wiem, źle zrobiłam, przeprosiłam go za to)i jakąż to znalazłam rozmowę z "koleżanką"? Że znalazł już sobie nowe mieszkanie, że planuje przeprowadzkę ZA KILKA DNI, że "jego współlokatorka" (o mnie chodziło!) cały czas się go czepia (wtf?!), że jak ("koleżanka") nie ma planów na Sylwestra, to mogą go wspólnie spędzić, że w sumie nie wie, czy ma ochotę się z kimś wiązać, ale może za tydzień zmieni zdanie. No i oczywiście, że jest piękna, ma śliczny tyłeczek, buźkę itp.
Po prostu opadła mi szczęka. Oczywiście ja w płacz, robię mu awanturę, a on co? Wielki foch, bo jak mogłam przeczytać jego wiadomości i jak on może mi teraz ufać?! A o przeprowadzce miał mi powiedzieć...w dniu wyprowadzki. Miał po prostu spakować walizki i powiedzieć "do widzenia"
Oczywiście z tą jego przeprowadzką wiązały się pewne problemy. Musiałam sobie jak najszybciej znaleźć nowe mieszkanie, inaczej nie stać byloby mnie na niego. Oczywiście umowę z właścicielami musiałam ja rozwiązać, bo "on wyprowadza się pierwszy."

godzina 2 w nocy. Ja śpię , o 6 muszę wstać do szkoły i nagle budzi mnie głosne "łup! łup! łup!" Budzę się w szoku i co się okazuje? Że mój były ma ochotę sobie posłuchać głosno muzyki, więc to robi. A najgorsze jest to, że nad nami spały dzieci wlaścicielki mieszkania. No ale przecież Pan robi to na co ma ochotę

a no i zapomniałam dokończyć.
Niedługo po tym napisałam do niego smsa, żeby usunął moje zdjęcia z portali. A on do mnie, że jest mu bardzo przykro z tego powodu, bo chciał ochłonąć i spotkać sie "ewentualnie za tydzień".

Po jakimś czasie dowiaduję się (jego mama powiedziała mojej mamie) że podobno go zdradzałam, więc mu mówię, że nie obchodzi mnie co on o mnie myśli, ale wolalabym, żeby powiedział mi wszystko w twarz. A on wielce urazony, że "przykro mu, że tak szybko przestało mnie obchodzić co on o mnie myśli. A wogóle ta rozmowa na gg (opisana wyżej) jest nieważna, bo był wtedy bardzo smutny i musiał to jakoś odreagować"
Biedny chyba myslał, że padnę na kolana i będę go błagać o powrót
Mam nadzieję, że "przyjdzie kryska na Matyska" i będzie miał utartego nosa.
Ja kiedyś z jednym z moich ex oglądałam wybory miss świata. W pewnym momencie on mówi " powiedz mi, gdzie są takie kobiety"
A mojego męża kumpel mówi kiedyś przy swojej dziewczynie do swojej mojego męża: "gdybym miał taką laskę jak Doda, to na już 100% bym był jej wierny"

Edytowane przez tinpanalley
Czas edycji: 2011-01-18 o 10:59 Powód: błędy ort :)
tinpanalley jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-18, 17:59   #4867
natusiakac21
Raczkowanie
 
Avatar natusiakac21
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 436
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Przeczytałam cały od A do Z. Wiele historii mnie rozbawiło, wiele było smutnych. Wątek na 6!.
Wtrące i moją historię.
Pierwsza "wielka miłość", pierwszy wspólny wypad, sielanka trwała około pół roku. Chłopak z którym byłam był pięć lat starszy ode mnie, a zachował się jak dupek, otóż siedze sobie u naszej wspólnej koleżanki, aż tu nagle E. do niej dzwoni, słyszę kawałek rozmowy "oooo nie no ok przekażę(...)" i koleżanka do mnie podchodzi i oznajmia mi, że E. ze mną zrywa bo poznał inną.
Teraz mnie to bawi, ale wtedy świat mi się zawalił.
Obecnie mam mojego TŻta, z którym jestem 4lata i jestem szczęśliwa ;-)pozdrawiam wizażanki
natusiakac21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-18, 20:18   #4868
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez Totylkokasia Pokaż wiadomość
widzicie ten paradoks? w pierwszym zdaniu nasz kolega chce nam przekazac, że faceci zawsze beda leciec na inne kopbiety bo taka ich natura i to normalne i mamy wydac im na to pozwolenie, a w drugim chce nam przekazac abyśmy były wierne tylko jednemu mężczyźnie całe życie no pięknie - on nas zdradza na lewo i prawo a my mu ciepłe kapcie po seksie z inną bedziemy przynosiły gdy wroci do domu
Nie wiedziałaś, że kobieta ma być w chwili poznania swojego Pana i Władcy 1000% dziewicą, jednak przy tym dobrą w łóżku?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-18, 20:48   #4869
Heksacyjanek
Raczkowanie
 
Avatar Heksacyjanek
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Pokój Życzeń
Wiadomości: 427
GG do Heksacyjanek
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Nie wiedziałaś, że kobieta ma być w chwili poznania swojego Pana i Władcy 1000% dziewicą, jednak przy tym dobrą w łóżku?
Dla wszystkich cnotką, a dla niego wulkanem seksu... Ech, nie ogarniam...
__________________
Wtórnym analfabetom i ortograficznym ignorantom mówię stanowcze NIE!

Moje recenzje
Heksacyjanek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-18, 21:25   #4870
rebeccaa
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Warsaw
Wiadomości: 1 347
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Ja napiszę coś apropo swojego ex
Po ok. (+/-) 4-5 dniach od wypłaty w pracy nie miał już grosza przy duszy, był totalnie spłukany, pieniądze mu się rozchodziły jak woda normalnie nie wiem jak on to robił, ale zdolny w tym był, to nawet ja trochę rozrzutna nie umiem tak. A nie zarabiam kasy tylko rodzice mi dają na studia, życie itp. więc zawsze staram się jakoś zagospodarować pieniądze, żeby przez połowę miesiąca nie wcinać suchego chleba. no ale to nie o tym miałam pisać.
No to tak, szanowny Pan po kilku dniach od wypłaty nie ma kasy, więc przez resztę miesiąca "funkcjonował" żerując na kumplach, znajomych i Mnie. Oczywiście to było "pożyczanie", które raz oddawał a raz nie. Różnie. Nie wiem jak facet, przyszła głowa rodziny, może tak zarządzać finansami, budżetem że w ciągu kilku dni nie ma już grosza, toż jego rodzina by prędzej z głodu umarła. Facet musi być zaradny, skoro mu ta pensja nie wystarczała to mógł znaleźć dodatkową dorywczą jakaś pracę, żeby żyć jakoś na poziomie. Ponadto mieszkał z rodzicami więc odchodziły mu opłaty za ewentualny wynajem mieszkania, kupowanie jedzenia, opłaty itp. (co ja studiując w obcym mieście musiałam za to wszystko płacić i się jakoś rządzić w miarę dobrze żeby mi wystarczyło). Po prostu dziwie się jak mogły mu się tak rozpływać dosłownie te pieniądze. No ale co się dziwić, jak miał wypłatę to szedł na impreze z kumplami, chlali, stawiał alkohol kumplom, chciał się zrewanżować, potem sponsorował wszystkim taksówki itp. A za kilka dni nie miał 5 zł przy sobie. Kumple potem na imprezach stawiali mu alko, potem w następnym miesiącu on się chciał zrewanżować i takie błędne koło. Nawet na pierwsze spotkanie ze mną nie miał kasy i uwaga! pożyczał od swojej byłej kasę na spotkanie z nową dziewczyną (czyt. ze mna ) Albo idziemy gdzieś do pubu a on no to wezme sobie piwko ale zapłacisz Ty bo ja nie mam kasy. Nigdzie nigdy nie poszliśmy, nigdy nic nie zaproponował żadnej kolacji gdzieś w restauracji bo nie miał kasy oczywiście, a ja płacić wiecznie nie będę bo też mi się nie przelewa. Przez pół roku nie dostałam od Niego złamanego kwiatka czy pluszaka za 3 zł z kiosku. Nie wymagam jakiś drogich prezentów za 100 zł, tylko drobne małe gesty i niespodzianki naprawdę sprawiają radość kobiecie Kiedyś nawet na bilet złotówki nie miał Musiałam mu "pożyczyć" bo by biedak na gapę jechał Kolejna sytuacja urodziny jego kumpla, oczywiście jak co do czego przyszło to flaszkę dla solenizanta musiałam kupić ja no i za powrotną taksówkę też musiał ktoś zapłacić czyt. JA. Jak gdzieś jechaliśmy,a zdarzało się bardzo rzadko, to musiałam płacić za niego np bilety na pociąg itp., miał mi potem oddać,ale nie oddał. A jak mu wymówiłam kiedyś to rzucał się że on coś tam KIEDYŚ zapłacił za nas oboje, taa raz na rok albo i nie. Poza tym ja się pytam jego co robimy dziś, jak spędzimy czas, a on możemy posiedzieć u Ciebie, (a ja siedząc w książkach cały czas chciałam się rozerwać gdzieś wyjść do ludzi itp. to ten mi daje propozycję nie do odrzucenia "posiedźmy u ciebie". Albo wraca kiedyś z pracy miał zajść do mnie i pisze mi: niedługo bede. zrób mi coś jeść. W ogóle to przesiadywał u mnie przez parę dni, co wiąże się z tym,że musiałam go żywić itp. No sorry ale ja nie będę kogoś utrzymywać, w zamian nie otrzymując nic. Moja koleżanka tak to określiła: znalazł laskę z mieszkaniem (co prawda wynajmowanym ale samodzielnym,nie z rodzicami), kasą, jedzeniem, i myśli żyć nie umierać!
Kolejna kwestia to seks, zdarzyło nam się pierwszy raz spontanicznie znaleźć się w łóżku, tak wyszło, alkohol, emocje poniosły, więc nie byliśmy przygotowani na to, więc bez zabezpieczenia ale nie skończył we mnie. Potem z każdym następnym razem też chciał się kochać w taki sposób (tzn. stosunek przerywany) to ja mówię mu może pomyślimy nad jakimś zabezpieczeniem, bo tak to ja nie będę się kochać. A on że jak zaczęliśmy bez gumki to po co zaczynać z, niech tak zostanie, bo tak jest dobrze i on nie pamięta już co to zakładać gumkę. To skoro on nie lubi gumek to ja nie będę faszerować się pigułami i jeszcze fundować mu za***isty a jednocześnie bezpieczny seks. Facet (tfu!) a raczej dzieciak nie dorósł do wielu rzeczy, zero odpowiedzialności, więc lepiej niech się nie zabiera za takie rzeczy jak seks. Poza tym był taki że potrafił się rozpłakać rozczulić i w ogóle jaki to ja biedny, pokrzywdzony. Co to za facet. Nie wiem co za frajerka się znajdzie,ze zechce kogoś takiego na dłuższą metę. Bo to na pewno nie jest materiał na przyszłego męża, skoro teraz nie umie obchodzić się z kasą, to w przyszłości nawet nie zarobi na własną rodzinę. Cóż, cieszę się że po prawie pół roku ocknęłam się i uwolniłam się od tego związku. Owszem miał swoje jakieś dobre strony, jak na faceta był bardzo wrażliwy, czuły itp. Ale niestety to nie wszystko...
Teraz jestem w szczęśliwym związku z za***istym facetem i mimo że na odległość na razie jesteśmy to wolę to, niż tamto co na miejscu co miałam.
To na razie tyle, dziękuję za uwagę
__________________
KOCHAM GO NAJBARDZIEJ NA ŚWIECIE!

Edytowane przez rebeccaa
Czas edycji: 2011-01-18 o 21:30
rebeccaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-19, 15:32   #4871
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez rebeccaa Pokaż wiadomość
Ja napiszę coś apropo swojego ex
Po ok. (+/-) 4-5 dniach od wypłaty w pracy nie miał już grosza przy duszy, był totalnie spłukany, pieniądze mu się rozchodziły jak woda normalnie nie wiem jak on to robił, ale zdolny w tym był, to nawet ja trochę rozrzutna nie umiem tak. A nie zarabiam kasy tylko rodzice mi dają na studia, życie itp. więc zawsze staram się jakoś zagospodarować pieniądze, żeby przez połowę miesiąca nie wcinać suchego chleba. no ale to nie o tym miałam pisać.
No to tak, szanowny Pan po kilku dniach od wypłaty nie ma kasy, więc przez resztę miesiąca "funkcjonował" żerując na kumplach, znajomych i Mnie. Oczywiście to było "pożyczanie", które raz oddawał a raz nie. Różnie. Nie wiem jak facet, przyszła głowa rodziny, może tak zarządzać finansami, budżetem że w ciągu kilku dni nie ma już grosza, toż jego rodzina by prędzej z głodu umarła. Facet musi być zaradny, skoro mu ta pensja nie wystarczała to mógł znaleźć dodatkową dorywczą jakaś pracę, żeby żyć jakoś na poziomie. Ponadto mieszkał z rodzicami więc odchodziły mu opłaty za ewentualny wynajem mieszkania, kupowanie jedzenia, opłaty itp. (co ja studiując w obcym mieście musiałam za to wszystko płacić i się jakoś rządzić w miarę dobrze żeby mi wystarczyło). Po prostu dziwie się jak mogły mu się tak rozpływać dosłownie te pieniądze. No ale co się dziwić, jak miał wypłatę to szedł na impreze z kumplami, chlali, stawiał alkohol kumplom, chciał się zrewanżować, potem sponsorował wszystkim taksówki itp. A za kilka dni nie miał 5 zł przy sobie. Kumple potem na imprezach stawiali mu alko, potem w następnym miesiącu on się chciał zrewanżować i takie błędne koło. Nawet na pierwsze spotkanie ze mną nie miał kasy i uwaga! pożyczał od swojej byłej kasę na spotkanie z nową dziewczyną (czyt. ze mna ) Albo idziemy gdzieś do pubu a on no to wezme sobie piwko ale zapłacisz Ty bo ja nie mam kasy. Nigdzie nigdy nie poszliśmy, nigdy nic nie zaproponował żadnej kolacji gdzieś w restauracji bo nie miał kasy oczywiście, a ja płacić wiecznie nie będę bo też mi się nie przelewa. Przez pół roku nie dostałam od Niego złamanego kwiatka czy pluszaka za 3 zł z kiosku. Nie wymagam jakiś drogich prezentów za 100 zł, tylko drobne małe gesty i niespodzianki naprawdę sprawiają radość kobiecie Kiedyś nawet na bilet złotówki nie miał Musiałam mu "pożyczyć" bo by biedak na gapę jechał Kolejna sytuacja urodziny jego kumpla, oczywiście jak co do czego przyszło to flaszkę dla solenizanta musiałam kupić ja no i za powrotną taksówkę też musiał ktoś zapłacić czyt. JA. Jak gdzieś jechaliśmy,a zdarzało się bardzo rzadko, to musiałam płacić za niego np bilety na pociąg itp., miał mi potem oddać,ale nie oddał. A jak mu wymówiłam kiedyś to rzucał się że on coś tam KIEDYŚ zapłacił za nas oboje, taa raz na rok albo i nie. Poza tym ja się pytam jego co robimy dziś, jak spędzimy czas, a on możemy posiedzieć u Ciebie, (a ja siedząc w książkach cały czas chciałam się rozerwać gdzieś wyjść do ludzi itp. to ten mi daje propozycję nie do odrzucenia "posiedźmy u ciebie". Albo wraca kiedyś z pracy miał zajść do mnie i pisze mi: niedługo bede. zrób mi coś jeść. W ogóle to przesiadywał u mnie przez parę dni, co wiąże się z tym,że musiałam go żywić itp. No sorry ale ja nie będę kogoś utrzymywać, w zamian nie otrzymując nic. Moja koleżanka tak to określiła: znalazł laskę z mieszkaniem (co prawda wynajmowanym ale samodzielnym,nie z rodzicami), kasą, jedzeniem, i myśli żyć nie umierać!
Kolejna kwestia to seks, zdarzyło nam się pierwszy raz spontanicznie znaleźć się w łóżku, tak wyszło, alkohol, emocje poniosły, więc nie byliśmy przygotowani na to, więc bez zabezpieczenia ale nie skończył we mnie. Potem z każdym następnym razem też chciał się kochać w taki sposób (tzn. stosunek przerywany) to ja mówię mu może pomyślimy nad jakimś zabezpieczeniem, bo tak to ja nie będę się kochać. A on że jak zaczęliśmy bez gumki to po co zaczynać z, niech tak zostanie, bo tak jest dobrze i on nie pamięta już co to zakładać gumkę. To skoro on nie lubi gumek to ja nie będę faszerować się pigułami i jeszcze fundować mu za***isty a jednocześnie bezpieczny seks. Facet (tfu!) a raczej dzieciak nie dorósł do wielu rzeczy, zero odpowiedzialności, więc lepiej niech się nie zabiera za takie rzeczy jak seks. Poza tym był taki że potrafił się rozpłakać rozczulić i w ogóle jaki to ja biedny, pokrzywdzony. Co to za facet. Nie wiem co za frajerka się znajdzie,ze zechce kogoś takiego na dłuższą metę. Bo to na pewno nie jest materiał na przyszłego męża, skoro teraz nie umie obchodzić się z kasą, to w przyszłości nawet nie zarobi na własną rodzinę. Cóż, cieszę się że po prawie pół roku ocknęłam się i uwolniłam się od tego związku. Owszem miał swoje jakieś dobre strony, jak na faceta był bardzo wrażliwy, czuły itp. Ale niestety to nie wszystko...
Teraz jestem w szczęśliwym związku z za***istym facetem i mimo że na odległość na razie jesteśmy to wolę to, niż tamto co na miejscu co miałam.
To na razie tyle, dziękuję za uwagę

Musiałam mu kupić, musiałam zapłacić, musiałam mu pożyczyć... E tam, nie "musiałaś", wtedy chciałaś, byłaś z nim i po prostu to robiłaś (żeby go nie urazić, przypodobać mu się, czy z innych powodów). Ale żadne "musiałam".

Pogrubione: no, jak widać, jedna "frajerka-sponsorka" się znalazła, więc i kolejne się znajdą. Szczególnie, że wiele kobiet ma tą głupią postawę "nie wymagam za wiele".
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-19, 16:38   #4872
Ninedin
Zakorzenienie
 
Avatar Ninedin
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 6 878
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Zarzucasz facetowi, że nie jest oszczędny bo to do mężczyzny należy utrzymanie domu, rodziny itp. Znajoma ma męża, który był, że tak powiem "bardzo zaradny". Poznali się w czasach kiedy w sklepach półki nie uginały się od towarów. Imponował jej, poza innymi rzeczami, również tym, że był gospodarny. Nie wydawał na bzdury itp. Ona też nigdy nie była rozrzutna, ale po latach u faceta przerodziła się ta gospodarność w obsesję. Nie powodziło im się źle, oboje dobrze zarabiali, a on coraz bardziej oszczędzał Coś, co wcześniej wydawało się jej pozytywną cechą stało się powodem, lub jedym z powodów, rozwodu. W porywach mial pomysły żeby zaoszczędzić na prądzie i np. w zimie żywność wystawiał na balkon , wyznaczał godziny, w których można ściecić światło i oglądać tv itp. Jak wyjeździł limit benzyny to chodzil na piechotę, albo w ogóle nie szedl nigdzie itp.
Przesadnie oszczędnym też nie można być A na dodatek on nie rozumiał, jak mogło przestać się jej podobać coś, co kiedyś jej imponowało.
Nie można popadać w skrajność
Miałam na studiach kumpla, który wszystko, co zarobił oddawał rodzicom. Czasami było tak, że żerował na innych. Ktoś mu postawił piwo, ktoś pizzę itp. Nigdy się nie rewanżował tym samym. W pewnym momencie ludzie pytali go wprost, że skoro skończył już studia, dostał pracę i ma stałe wynagrodzenie, to może za siebie płacić, a nie ciągle się wkręcać. Wytłumaczył to tym, że musi rodzicom oddawać pieniądze bo u nich mieszka, utrzymywali go na studiach, dają mu jedzenie itp. Swoją dziewczynę też tak wykorzystywał Mówił jej, że "nikt tak, jak Ty nie gotuje np. pomidorowej" Ona się do pewnego momentu cieszyła, że facet docenia jej zdolności kulinarne. Po pewnym czasie miała dość. My już później nigdzie go nie zapraszalismy do knajp bo potrafił zamówić coś i wyjść przed uregulowaniem rachunku Teraz chyba już nie są parą.
__________________
Umysł w stanie blond
Ninedin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-19, 17:54   #4873
rebeccaa
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Warsaw
Wiadomości: 1 347
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Musiałam mu kupić, musiałam zapłacić, musiałam mu pożyczyć... E tam, nie "musiałaś", wtedy chciałaś, byłaś z nim i po prostu to robiłaś (żeby go nie urazić, przypodobać mu się, czy z innych powodów). Ale żadne "musiałam".

Pogrubione: no, jak widać, jedna "frajerka-sponsorka" się znalazła, więc i kolejne się znajdą. Szczególnie, że wiele kobiet ma tą głupią postawę "nie wymagam za wiele".
Tak wiem,że robiłam to bo chciałam, byłam trochę zaślepiona, ale dobrze,że się ocknęłam że jestem wykorzystywana maksymalnie. Lepiej późno niż wcale.
I również przyznaję się,że i ja byłam jedną z tych frajerek- sponsorek, utrzymujących szanownego Pana, któremu było żyć nie umierać.

Oczywiście nie można popadać z jednej w skrajności w drugą skrajność, trzeba wypośrodkować, bo ani przesadna rozrzutność, ani przesadne oszczędzanie nie jest zdrowe
__________________
KOCHAM GO NAJBARDZIEJ NA ŚWIECIE!
rebeccaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-20, 09:27   #4874
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez rebeccaa Pokaż wiadomość
Tak wiem,że robiłam to bo chciałam, byłam trochę zaślepiona, ale dobrze,że się ocknęłam że jestem wykorzystywana maksymalnie. Lepiej późno niż wcale.
I również przyznaję się,że i ja byłam jedną z tych frajerek- sponsorek, utrzymujących szanownego Pana, któremu było żyć nie umierać.

Oczywiście nie można popadać z jednej w skrajności w drugą skrajność, trzeba wypośrodkować, bo ani przesadna rozrzutność, ani przesadne oszczędzanie nie jest zdrowe
Takich panów żerujących na zauroczonych nimi "sponsorkach" jest wielu - znam przynajmniej dwóch - i jadą na tym pomimo wieku (jeden grubo ponad 30 lat, drugi coś pod 50-tkę). Powiem Ci, że ani wyglądu nie mają (może ja jakiś spaczony gust mam, ale to nie tylko moja opinia), ani rozmową (z każdym miałam okazję rozmawiać na moje szczęście tylko raz, resztę relacji to już od znajomych mam) mnie osobiście nie ujęli, ale jakoś znajdują te swoje kolejne panie od płatności i żyją całkiem całkiem (jeden się zresztą jakiś czas temu z kolejną panią "sponsorką" łaskawie zgodził ożenić - i rzeczywiście, wzięli ślub).

Ja nie mówię w tym momencie o jasnym i uczciwym układzie pt."Ty ładnie wyglądasz i pełnisz funkcje reprezentacyjne / zajmujesz się domem / realizujesz się inaczej, niż zarobkowo, a ja zarabiam na rachunki, jedzenie etc.", bo to sprawa każdej pary z osobna (skoro kobiety mogą nie pracować i być utrzymywane przez partnerów, to może to iść i w drugą stronę), ale o panach, którzy zawsze są o krok od znalezienia pracy / zrobienia interesu życia / zarobienia pieniędzy, ale jakoś się tak zawsze dziwnie się dzieje, że interes nie wypala, złośliwy (kolejny) szef zwalnia, kasa się "traci" na wysoki mandat / nagłą chorobę mamy (kolejną) / "gubi się" i "kochanie Ty zapłać / zafunduj / pożycz".

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2011-01-20 o 09:29
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-20, 19:27   #4875
sam1988
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 190
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

w tym co napisała coco jest dużo prawdy
sam1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-21, 18:20   #4876
aja23
Rozeznanie
 
Avatar aja23
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 996
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez sam1988 Pokaż wiadomość
w tym co napisała coco jest dużo prawdy
ale o co chodzi?
aja23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-24, 10:09   #4877
sam1988
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 190
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

^ o to :
,,Mała uwaga - dziewczyny, przesada z tymi ostatnimi postami odnośnie męskiego mózgu.
Ja wiem, niektórzy faceci zachowują się naprawdę beznadziejnie, ale to nie powód żeby stwierdzać że większość nie ma mózgu bądź ma go tam.
Takie generalizowanie jest krzywdzące.
Facet nie jest tak uczuciowy jak kobieta. Nieraz nie przewiduje skutków swoich zachowań. Niektórzy nie mają wyczucia jak się zachować. Albo przeżyli coś okropnego w życiu i nie potrafią sobie z tym poradzić więc wyładowują się na otoczeniu. Albo mają kompleksy i zachowują się tak, żeby nie wyjść przed samymi sobą albo przed otoczeniem na słabych (w ich mniemaniu). Kiedyś się zastanawiałam dlaczego niektórzy faceci są tacy jak ci z tych naszych postów i doszłam do włąśnie takich wniosków.

Ale wiele razy też my, kobiety jesteśmy winne. Pozwalamy na różne rzeczy, a potem mamy pretensje że facet się tak a nie inaczej zachowuje. Myślę, że to wina naszej uczuciowości, której nieraz nie potrafimy kontrolować. wydaje nam się, że możemy się otworzyć do końca, wysyłać smsy zawsze wtedy, kiedy mamy ochotę, zagłaskać, zaprzytulać... A facetowi nie można moim skromnym zdaniem okazywać non stop, jak bardzo się go kocha, bo on sobie wtedy zakoduje, że juz nie musi się starać. Trzeba umieć spędzać czas bez niego, umieć zwrócić mu uwagę, gdy robi coś nie po naszej myśli. Facet to nieustanny zdobywca... i nie możemy się podawać na tacy z całym dobrodzejstwem inwentarza. Nawet po paru latach związku "
sam1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-24, 12:36   #4878
rapunzel8
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 109
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez sam1988 Pokaż wiadomość
^ o to :
,,Mała uwaga - dziewczyny, przesada z tymi ostatnimi postami odnośnie męskiego mózgu.
Ja wiem, niektórzy faceci zachowują się naprawdę beznadziejnie, ale to nie powód żeby stwierdzać że większość nie ma mózgu bądź ma go tam.
Takie generalizowanie jest krzywdzące.
Facet nie jest tak uczuciowy jak kobieta. Nieraz nie przewiduje skutków swoich zachowań. Niektórzy nie mają wyczucia jak się zachować. Albo przeżyli coś okropnego w życiu i nie potrafią sobie z tym poradzić więc wyładowują się na otoczeniu. Albo mają kompleksy i zachowują się tak, żeby nie wyjść przed samymi sobą albo przed otoczeniem na słabych (w ich mniemaniu). Kiedyś się zastanawiałam dlaczego niektórzy faceci są tacy jak ci z tych naszych postów i doszłam do włąśnie takich wniosków.

Ale wiele razy też my, kobiety jesteśmy winne. Pozwalamy na różne rzeczy, a potem mamy pretensje że facet się tak a nie inaczej zachowuje. Myślę, że to wina naszej uczuciowości, której nieraz nie potrafimy kontrolować. wydaje nam się, że możemy się otworzyć do końca, wysyłać smsy zawsze wtedy, kiedy mamy ochotę, zagłaskać, zaprzytulać... A facetowi nie można moim skromnym zdaniem okazywać non stop, jak bardzo się go kocha, bo on sobie wtedy zakoduje, że juz nie musi się starać. Trzeba umieć spędzać czas bez niego, umieć zwrócić mu uwagę, gdy robi coś nie po naszej myśli. Facet to nieustanny zdobywca... i nie możemy się podawać na tacy z całym dobrodzejstwem inwentarza. Nawet po paru latach związku "
bez urazy, ale to jest właśnie przykład myślenia, który mnie drażni. usprawiedliwianie facetów, bo on tacy biedni, mają złe doświadczenia, nie potrafią okazywać uczuć, nie wiedzą etc. i doszukiwanie się 'winy' w sobie(kobiecie), bo to my powinnyśmy się dostosować, zgadnąć o co mu chodzi, zachowywać zgodnie z jego oczekiwaniami, a same nie wymagać niczego.

i później doszukiwanie się głębszych podtekstów, analizowanie dlaczego, gdy mężczyzna zachowuje się wobec kobiety prostacko czy źle ją traktuje. podczas gdy za chamskimi zachowaniami stoi zazwyczaj zwykłe chamstwo, a nie wewnętrzne duchowe konflikty.
rapunzel8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-24, 13:53   #4879
tinpanalley
Zadomowienie
 
Avatar tinpanalley
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 492
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez rapunzel8 Pokaż wiadomość
bez urazy, ale to jest właśnie przykład myślenia, który mnie drażni. usprawiedliwianie facetów, bo on tacy biedni, mają złe doświadczenia, nie potrafią okazywać uczuć, nie wiedzą etc. i doszukiwanie się 'winy' w sobie(kobiecie), bo to my powinnyśmy się dostosować, zgadnąć o co mu chodzi, zachowywać zgodnie z jego oczekiwaniami, a same nie wymagać niczego.

i później doszukiwanie się głębszych podtekstów, analizowanie dlaczego, gdy mężczyzna zachowuje się wobec kobiety prostacko czy źle ją traktuje. podczas gdy za chamskimi zachowaniami stoi zazwyczaj zwykłe chamstwo, a nie wewnętrzne duchowe konflikty.
Właśnie!!! tak robiłam, analizowałam, byłam zła na siebie, "może sukienka mu się nie podoba, może za dużo chcę, może to, tamto sr..to ?dopiero przy mężu zrozumiałam, że jak kocha to sam się stara.
Facet człowiek, tak samo jak ja i wie co w życiu dobre a co złe, tak samo jak ja. moja mama mówi :"gówno od chleba to nawet niemowlę odróżni". Złe traktowanie nie jest czymś nieświadomie robionym przez facetów. Oni dobrze wiedzą czy dobrze postępują czy nie. Kobiety z resztą też. To ma być mężczyzna, silne ramie do oparcia a nie bachor z humorami.
tinpanalley jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-26, 14:35   #4880
m0nia1986
Wtajemniczenie
 
Avatar m0nia1986
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Bytom PL / Belfast UK :)
Wiadomości: 2 573
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Nie wiedziałaś, że kobieta ma być w chwili poznania swojego Pana i Władcy 1000% dziewicą, jednak przy tym dobrą w łóżku?
Noooo i to jest paradoks nad paradoksy


Skoro juz tu jestem to wspomne o moim ostatnim TZcie...
Mieszkam w Belfascie (Irl. Polnocna), jakis czas temu poznalam chlopaka stad, miejscowego, ze tak to okresle. Piekne poczatki, urocze spotkania etc. Fakt faktem zamieszkalam z nim dosyc szybko, bo akurat mialam problemy z poprzednim miejscem wiec tak bylo wygodniej. Zaczelo sie niewinnie od mowienia mi, ze za duzo makijazu brzydko wyglada, ze solarium jest niezdrowe dla skory (wspomne, ze nigdy nie naduzywalam sztucznych promieni), ze moj naturalny kolor wlosow jest naprawde ladny itd. Pozniej przerodzilo sie to raczej w zakazy. Kolejna rzecz ograniczenie kontaktu ze znajomymi, zmiana nr telefonu, zero korzystania z neta, bo po co mi to? Narzekania na moja prace, bo za duzo facetow tam pracuje itd.
Doszlo do tego, ze wiekszosc czasu siedzialam w czterech scianach, nie moglam nigdzie wychodzic podawac nr telefonu znajomym... Facet nie dosc ze zmanipulowal mnie w ten sposob to jeszcze wiecznie wypominal jak on mi to nie pomogl z miejscem do spania, jedzeniem itd. Tak jakbym ja nigdy za nic nie placila, wszystko co zarobilam rozchodzilo sie na zywnosc, prad, gaz. Wiecznie wymagal, zebym byla wdzieczna za to co dla mnie robi. No coz moja wina, ze na to wszystko przystalam (byc moze najpierw z zaslepienia, pozniej z braku pracy, co wiazalo sie z brakiem mozliwosci przeprowadzki).
Najsmieszniejsze w tej historii jest to, ze wciaz mam jakies uczucia dla niego, sama nie wiem za co tak naprawde, bo to jak mnie traktowal nie bylo ludzkie. Czulam sie gorzej niz jego pies. No coz w koncu sie wyprowadzilam, minely ponad 2 tygodnie od tego czasu i mysle, ze to bylo najlepsze posuniecie z mojej strony
__________________
нαя∂cσяє 2 ∂α вσиez !
emigracyjnie ...
wizazowe powroty
m0nia1986 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-26, 15:45   #4881
natalka92
Wtajemniczenie
 
Avatar natalka92
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 2 142
GG do natalka92 Send a message via Skype™ to natalka92
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

monia1986 to jeszcze świeża sprawa ;p.
__________________
Była aparatka: góra od 30.04.2009 ;]
dół od 06.10.2009 ;]
do 30.06.2011 !

"Nikt nie wie, że jest pod seksem i dusza"! ;D

Vida me hace feliz .
natalka92 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-26, 15:51   #4882
m0nia1986
Wtajemniczenie
 
Avatar m0nia1986
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Bytom PL / Belfast UK :)
Wiadomości: 2 573
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez natalka92 Pokaż wiadomość
monia1986 to jeszcze świeża sprawa ;p.
Nie masz pojecia jak bardzo chcialabym, zeby juz byla nieSWIEZA
__________________
нαя∂cσяє 2 ∂α вσиez !
emigracyjnie ...
wizazowe powroty
m0nia1986 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-26, 17:10   #4883
natalka92
Wtajemniczenie
 
Avatar natalka92
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 2 142
GG do natalka92 Send a message via Skype™ to natalka92
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

No cóż. Trzeba poczekać, ale to już wszystkie wiemy.. ;p
__________________
Była aparatka: góra od 30.04.2009 ;]
dół od 06.10.2009 ;]
do 30.06.2011 !

"Nikt nie wie, że jest pod seksem i dusza"! ;D

Vida me hace feliz .
natalka92 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-26, 22:35   #4884
Chaos_Girl
Zadomowienie
 
Avatar Chaos_Girl
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 147
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez m0nia1986 Pokaż wiadomość
Noooo i to jest paradoks nad paradoksy


Skoro juz tu jestem to wspomne o moim ostatnim TZcie...
Mieszkam w Belfascie (Irl. Polnocna), jakis czas temu poznalam chlopaka stad, miejscowego, ze tak to okresle. Piekne poczatki, urocze spotkania etc. Fakt faktem zamieszkalam z nim dosyc szybko, bo akurat mialam problemy z poprzednim miejscem wiec tak bylo wygodniej. Zaczelo sie niewinnie od mowienia mi, ze za duzo makijazu brzydko wyglada, ze solarium jest niezdrowe dla skory (wspomne, ze nigdy nie naduzywalam sztucznych promieni), ze moj naturalny kolor wlosow jest naprawde ladny itd. Pozniej przerodzilo sie to raczej w zakazy. Kolejna rzecz ograniczenie kontaktu ze znajomymi, zmiana nr telefonu, zero korzystania z neta, bo po co mi to? Narzekania na moja prace, bo za duzo facetow tam pracuje itd.
Doszlo do tego, ze wiekszosc czasu siedzialam w czterech scianach, nie moglam nigdzie wychodzic podawac nr telefonu znajomym... Facet nie dosc ze zmanipulowal mnie w ten sposob to jeszcze wiecznie wypominal jak on mi to nie pomogl z miejscem do spania, jedzeniem itd. Tak jakbym ja nigdy za nic nie placila, wszystko co zarobilam rozchodzilo sie na zywnosc, prad, gaz. Wiecznie wymagal, zebym byla wdzieczna za to co dla mnie robi. No coz moja wina, ze na to wszystko przystalam (byc moze najpierw z zaslepienia, pozniej z braku pracy, co wiazalo sie z brakiem mozliwosci przeprowadzki).
Najsmieszniejsze w tej historii jest to, ze wciaz mam jakies uczucia dla niego, sama nie wiem za co tak naprawde, bo to jak mnie traktowal nie bylo ludzkie. Czulam sie gorzej niz jego pies. No coz w koncu sie wyprowadzilam, minely ponad 2 tygodnie od tego czasu i mysle, ze to bylo najlepsze posuniecie z mojej strony
Ja mieszkam w Anglii i widze, ze Polki sa przewaznie podobnie traktowane przez 'miejscowych'. Oni uwazaja, ze wyrwalysmy sie z jakiejs dziczy, a jesli sie z takim zwiazemy, to rzeczy jak praca mieszkanie, ciuchy, kosmetyki, telewizja, Milka, czy inne Danony, to, ze mozemy z tych wszytskich dobrodziejstw korzystac, to ich zasluga.
Chaos_Girl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-27, 02:20   #4885
m0nia1986
Wtajemniczenie
 
Avatar m0nia1986
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Bytom PL / Belfast UK :)
Wiadomości: 2 573
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez Chaos_Girl Pokaż wiadomość
Ja mieszkam w Anglii i widze, ze Polki sa przewaznie podobnie traktowane przez 'miejscowych'. Oni uwazaja, ze wyrwalysmy sie z jakiejs dziczy, a jesli sie z takim zwiazemy, to rzeczy jak praca mieszkanie, ciuchy, kosmetyki, telewizja, Milka, czy inne Danony, to, ze mozemy z tych wszytskich dobrodziejstw korzystac, to ich zasluga.
Moja droga trafilas w samo sedno
Ten moj ex to byl nawet zdziwiony na poczatku ze znam wszystkie kawalki trance'owe z ostatnich lat i te najnowsze tak jakby w PL nie grali muzyki, albo nic ze swiata do nas nie dochodzilo
__________________
нαя∂cσяє 2 ∂α вσиez !
emigracyjnie ...
wizazowe powroty
m0nia1986 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-27, 17:10   #4886
Martii
Zadomowienie
 
Avatar Martii
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Francja
Wiadomości: 1 268
Wyślij wiadomość przez MSN do Martii
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

To ja też opowiem jaki niezły numer wykręcił mi mój EX Z czasem płacze ze śmiechu jak o tym pomyśle

Byłam z moim EX ponad półtora roku, pierwsza miłość itd mieliśmy po naście lat. Z biegem czasu moge powiedzieć, że był to szczeniacki zwiazek, no ale wtedy kochaliśmy się bardzo.
Po półtora roku stwierdziłam, że to nie to i zerwałam z nim tuż przed moim miesięcznym wyjazdem za granice. Oczywiście pisal i dzwonił do mnie cały czas, więc stwierdziłam, że porozmawiamy spokojnie jak wrócę.
Moi rodzice z siostrą wyjechali na cały weekend , więc zaprosiłam go w sobote rano na kawe żeby porozmawiać. Porozmawialiśmy wytłumaczyłam mu kulturalnie, że to nie to i wyszliśmy zapalić papierosa na balkon. Powiem szczerze, że strasznie sie cieszyłam, że jednak dorośli z nas ludzie i załatwiliśmy to pokojowo ... do czasu ... mój ex skończył palić papiersowa wyszedł z balkonu i .... ZAMKNĄŁ MNIE NA NIM !!!!!!!! Dodam, że mieszkałam na 4 piętrze !!!!! Pamiętam, że krzyczałam do niego z balkonu, że jest dupkiem ! To była sobota rano moi rodzice wracali w niedziele wieczorem a ja tkwiłam zamknięta na balkonie na 4 piętrze !! Powiem szczerze, że w pierwszej chwili płakałam ze śmiechu a później już z bezradności ^^ Próbowałam wybić okna albo drzwi balkonowe doniczką, ale nie dało rady :P
W końcu po kilkugodzinach zobaczyłam, sąsiadów na parkingu i krzycząc poprosiłam, żeby mi drzwi otworzyli bo się "zatrzasnęłam" ( było mi taaaaaak wstyd ! )

Jennnny jak sobie teraz pomyśle o tym to naprawdę wybucham śmiechem
Oczywiście jak się później okazało zrobił to "przypadkowo", ale ja w takie "przypadki" nie wierzę
Martii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-27, 17:17   #4887
tworazka
Zakorzenienie
 
Avatar tworazka
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 3 451
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez Martii Pokaż wiadomość
To ja też opowiem jaki niezły numer wykręcił mi mój EX Z czasem płacze ze śmiechu jak o tym pomyśle

Byłam z moim EX ponad półtora roku, pierwsza miłość itd mieliśmy po naście lat. Z biegem czasu moge powiedzieć, że był to szczeniacki zwiazek, no ale wtedy kochaliśmy się bardzo.
Po półtora roku stwierdziłam, że to nie to i zerwałam z nim tuż przed moim miesięcznym wyjazdem za granice. Oczywiście pisal i dzwonił do mnie cały czas, więc stwierdziłam, że porozmawiamy spokojnie jak wrócę.
Moi rodzice z siostrą wyjechali na cały weekend , więc zaprosiłam go w sobote rano na kawe żeby porozmawiać. Porozmawialiśmy wytłumaczyłam mu kulturalnie, że to nie to i wyszliśmy zapalić papierosa na balkon. Powiem szczerze, że strasznie sie cieszyłam, że jednak dorośli z nas ludzie i załatwiliśmy to pokojowo ... do czasu ... mój ex skończył palić papiersowa wyszedł z balkonu i .... ZAMKNĄŁ MNIE NA NIM !!!!!!!! Dodam, że mieszkałam na 4 piętrze !!!!! Pamiętam, że krzyczałam do niego z balkonu, że jest dupkiem ! To była sobota rano moi rodzice wracali w niedziele wieczorem a ja tkwiłam zamknięta na balkonie na 4 piętrze !! Powiem szczerze, że w pierwszej chwili płakałam ze śmiechu a później już z bezradności ^^ Próbowałam wybić okna albo drzwi balkonowe doniczką, ale nie dało rady :P
W końcu po kilkugodzinach zobaczyłam, sąsiadów na parkingu i krzycząc poprosiłam, żeby mi drzwi otworzyli bo się "zatrzasnęłam" ( było mi taaaaaak wstyd ! )

Jennnny jak sobie teraz pomyśle o tym to naprawdę wybucham śmiechem
Oczywiście jak się później okazało zrobił to "przypadkowo", ale ja w takie "przypadki" nie wierzę


ja pierdziu!!! normalnie bym mu czaszke obcasem rozdupcyla!!! ciekawe jakbys sie smiala jakby zadnych sasiadow nie bylo normalnie kastracja
__________________
tworazka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-27, 18:03   #4888
Sweet Chocolate
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 385
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez Martii Pokaż wiadomość
To ja też opowiem jaki niezły numer wykręcił mi mój EX Z czasem płacze ze śmiechu jak o tym pomyśle

Byłam z moim EX ponad półtora roku, pierwsza miłość itd mieliśmy po naście lat. Z biegem czasu moge powiedzieć, że był to szczeniacki zwiazek, no ale wtedy kochaliśmy się bardzo.
Po półtora roku stwierdziłam, że to nie to i zerwałam z nim tuż przed moim miesięcznym wyjazdem za granice. Oczywiście pisal i dzwonił do mnie cały czas, więc stwierdziłam, że porozmawiamy spokojnie jak wrócę.
Moi rodzice z siostrą wyjechali na cały weekend , więc zaprosiłam go w sobote rano na kawe żeby porozmawiać. Porozmawialiśmy wytłumaczyłam mu kulturalnie, że to nie to i wyszliśmy zapalić papierosa na balkon. Powiem szczerze, że strasznie sie cieszyłam, że jednak dorośli z nas ludzie i załatwiliśmy to pokojowo ... do czasu ... mój ex skończył palić papiersowa wyszedł z balkonu i .... ZAMKNĄŁ MNIE NA NIM !!!!!!!! Dodam, że mieszkałam na 4 piętrze !!!!! Pamiętam, że krzyczałam do niego z balkonu, że jest dupkiem ! To była sobota rano moi rodzice wracali w niedziele wieczorem a ja tkwiłam zamknięta na balkonie na 4 piętrze !! Powiem szczerze, że w pierwszej chwili płakałam ze śmiechu a później już z bezradności ^^ Próbowałam wybić okna albo drzwi balkonowe doniczką, ale nie dało rady :P
W końcu po kilkugodzinach zobaczyłam, sąsiadów na parkingu i krzycząc poprosiłam, żeby mi drzwi otworzyli bo się "zatrzasnęłam" ( było mi taaaaaak wstyd ! )

Jennnny jak sobie teraz pomyśle o tym to naprawdę wybucham śmiechem
Oczywiście jak się później okazało zrobił to "przypadkowo", ale ja w takie "przypadki" nie wierzę
zamknął Cię i... sobie poszedł? ale osioł :/
__________________
.
Sweet Chocolate jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-27, 18:27   #4889
Martii
Zadomowienie
 
Avatar Martii
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Francja
Wiadomości: 1 268
Wyślij wiadomość przez MSN do Martii
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez tworazka Pokaż wiadomość
ja pierdziu!!! normalnie bym mu czaszke obcasem rozdupcyla!!! ciekawe jakbys sie smiala jakby zadnych sasiadow nie bylo normalnie kastracja
To było pare lat temu, więc z perspektywy czasu mnie to ... bawi ^^ a raczej jego głupota i caly czas sie zastanawiam co chcial przez to osiągnąc?
A gdyby nie było sąsiadów? ... wole nie myśleć co by sie działo
Martii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-27, 18:29   #4890
e8568007f733d5544c729bc90367d4fe20d6da38_65540b4a0b460
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 3 166
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez Martii Pokaż wiadomość
To było pare lat temu, więc z perspektywy czasu mnie to ... bawi ^^ a raczej jego głupota i caly czas sie zastanawiam co chcial przez to osiągnąc?
A gdyby nie było sąsiadów? ... wole nie myśleć co by sie działo
ciepło chociaż było?
e8568007f733d5544c729bc90367d4fe20d6da38_65540b4a0b460 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:43.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.