Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane)

[201803290936]

Napisane przez pani ćma

dziewczyno, czy ty zwariowalas?
chocbys nie wiem jak go wkurzyla, jesli facet cie szanuje, nigdy cie nie zwyzywa, bez wgledu na to czy bedzie trzezwy czy pijany! a u ciebie zrobil to bez powodu, tylko dlatego ze sie upil
a ty jeszcze tlumaczysz, ze zabronic mu sie nie da bo i tak bedzie pil na dodatek jeszcze jakies uogolnienia, ze alkoholizm to duma Polakow! gdzie? pod budka z piwem? czy w gimnazjum, gdzie uczniaki sie przechwalaja, ktory bardziej sie upil? bo dorosli, dojrzali ludzie raczej wstydza sie tego, ze jest stereotyp Polaka-pijaka.
zreszta, skoro wie, ze wlacza mu sie agresor po piciu, to chyba powinien cos z tym zrobic, jesli mu na tobie zalezy. albo nie pic, albo kontrolowac ile sie pije, a nie chlac na umor ze pozniej sie nie pamieta co sie dzialo..

i ty jeszcze mowisz, ze przynajmniej jest szczery? nie no, rzeczywiscie, wycalowac mu stopy za to trzeba, dobry chlopak, przynajmniej nie klamie..

wybacz, ale ja bym od takiego typa uciekala gdzie pieprz rosnie, tym bardziej ze to nie jest pojedyncza sytuacja, a osobnik nie zamierza poprawy czy zmiany swojego zachowania.

Słusznie napisane!

Napisane przez nice6irl

Moim zdaniem to lekka przesada z tym całym alkoholizmem faceta Janiny. Oczywiście miała miejsce taka a nie inna sytuacja, ale to nie znaczy, że jej tż musi ją w przyszłości bić i wylądować w AA.
Sama wiem po sobie, że niekiedy po alkoholu robię się agresywna. Raz zdarzyło mi się wyżyć na tż i wystrzelać go po pysku, czego kompletnie nie pamiętam. Ale zapanowałam nad tym i sytuacja więcej nie miała miejsca.
(...)

Sorry, ale to jest właśnie alkoholizm, jeśli ktoś wie, że upija się (nie lekko wstawia, czy zaprawia piwkiem, czy dwoma, ale UPIJA) i włącza mu się agresor, a jednocześnie nie potrafi z tym zerwać i przestać tak robić. Ja kilka razy upiłam się wódką, raz tak bardzo, że urwał mi się film. I wiesz co? Nie ruszam wódki od kilku lat. Ani kieliszka. Niestety zasada "wszystko jest dla ludzi" nie odnosi się do każdego, szczególnie do osób mających ciągoty do upijania się. Ja wiem, że takie ciągoty mam i jest albo-albo - albo nie piję pewnych alkoholi, albo nazywam rzecz po imieniu. Co innego wypić okazyjnie drinka, czy piwo, a co innego regularnie się upijać.

[Luzia]

Napisane przez mOna01

....







no, już

co za niedojrzały kretyn... -_-

Owszem- bardzo duże dziecko, które chyba nigdy nie dojrzeje

zawsze mogę liczyć na to, że wywinie mi jakiś numer

[201803290936]

Napisane przez Luzia

Owszem- bardzo duże dziecko, które chyba nigdy nie dojrzeje

zawsze mogę liczyć na to, że wywinie mi jakiś numer

Hmm, zatem po co to odnawianie kontaktu i zapraszanie do na ślub (łącznie z dawaniem się obściskiwać)?

[Luzia]

Zaproszony na ślub został głownie dlatego, że nie miałam z kim iść- a on jako kolega wydawał sie dobrym kandydatem- a obściskiwać sie nie dałam ;P próbował, ale za każdym razem przywracałam go do pożądku, bynajmniej sie starałam to robić

[pani ćma]

Luzia, zrob z nim wreszcie porzadek, bo nie jest Ciebie wart. nie jest wart nawet tego, zebys utrzymywala z nim jakikolwiek kontakt.

[aaricia8]

Napisane przez janina1984

no w sumie chyba na to czekam, że mnie pobije, i że wtedy się zastanowię co z tym zrobić, ale boję się, że znowu znajdę dla niego jakieś usprawiedliwienie.

Jestem zszokowana. Dziewczyno, nie pozwól komukolwiek na takie traktowanie.

Napisane przez janina1984

pisząc o alkoholu jako o dumie Polaków użyłam ironii. dla mnie to naprawdę obrzydliwe, upijać się. szczególnie na meczach, w ogóle mecze, chlanie i te tępe męskie rozrywki są wstrętne. i prowokują agresję.

a zwyzywał mnie za nic, naprawdę.

Wiesz jak wygląda oglądanie meczu z moim TŻ? Siedzimy sobie na kanapie, on popija jedno (!!!) piwko, ja zazwyczaj kawę. Wspólnie komentujemy, co się dzieje na boisku, czasem podskakujemy przy golu i nam się nieco napoi rozlewa (dlatego kupiliśmy stolik do kawy). Razem się wkurzamy i razem się cieszymy. Przy jednym piwie.
To totalnie bez sesu, to usprawiedliwianie, że wszyscy faceci piją, że to takie męskie, że muszą się uchlać. Nie, tak nie jest. Nie muszą być agresywni, nie muszą się upijać. Nie usprawiedliwiaj czegoś takiego.

Napisane przez janina1984

no właśnie znam siebie i wiem jak ze mną jest i to jest smutne. bo normalnie to on jest bardzo delikatny i wrażliwy. eeech...
zobaczymy co będzie dalej, oby było lepiej. nie chciałabym przekreślać tego związku, chciałabym dać mu szansę.

Delikatny i wrażliwy...

Jeśli i on nie chce przekreślać związku i mieć szansę, to NIECH COŚ Z TYM ZROBI.
On, nie Ty.

Napisane przez Luzia

zawsze mogę liczyć na to, że wywinie mi jakiś numer

To wyrzuć jego numer i zerwij kontakt. Nad czym Ty się jeszcze zastanawiasz?

[Luzia]

Zerwałam dzisiaj- za dużo przykrości mi w życiu zrobił.
Przecież na świecie jest tylu fajnych facetów

[pani ćma]

Napisane przez Luzia

Zerwałam dzisiaj- za dużo przykrości mi w życiu zrobił.
Przecież na świecie jest tylu fajnych facetów

jesli to prawda to gratuluje

[nice6irl]

Napisane przez pani ćma

jesli to prawda to gratuluje

Po co miałaby kłamać? To tylko forum

Brawo Luzia

[pani ćma]

Napisane przez nice6irl

Po co miałaby kłamać? To tylko forum
Brawo Luzia

niby tak, ale wiem, ze sa pewne dziewczyny, ktore nie potrafia sobie poradzic w zwiazkach i zala sie na forum, inne dziewczyny radza im zerwanie, wiec pisza, ze zerwaly dla tzw. "swietego spokoju" znam dwa takie przypadki, dlatego tak pisze

[nice6irl]

Napisane przez pani ćma

niby tak, ale wiem, ze sa pewne dziewczyny, ktore nie potrafia sobie poradzic w zwiazkach i zala sie na forum, inne dziewczyny radza im zerwanie, wiec pisza, ze zerwaly dla tzw. "swietego spokoju" znam dwa takie przypadki, dlatego tak pisze

Wolałabym mieć święty spokój w życiu, a nie na forum. Ale to jest wybór każdego z nas.

[Luzia]

hehe, pisze prawdę

mogę Wam na dowód wkleić rozmowę z gg

Zresztą jakikolwiek kontakt z nim obniża moją samoocenę, a to mi się wcale nie podoba! o!

[pani ćma]

Napisane przez Luzia

hehe, pisze prawdę

mogę Wam na dowód wkleić rozmowę z gg

Zresztą jakikolwiek kontakt z nim obniża moją samoocenę, a to mi się wcale nie podoba! o!

hehe, spokojnie przeciez ci wierzymy
i gratuluje dobrego podejscia!!

[Luzia]

Dziękuje, dziękuje

[aaricia8]

Nie no serio, gratulacje.

Tylko nie przypomnij sobie o nim przy jakiejś rodzinnej okazji, gdy będziesz bez partnera.

[That Girl]

„Było ciepłe lato, choć czasem padało..” i ta poduszka była wiecznie mokra. Zapytacie czemu tak? Ja wam odpowiem. Po prostu, było ciepło a ja wyłam wieczorami w poduszkę. Bywa tak czyż nie?
Zdarzyło się raz tak, że poznałam przypadkiem faceta. Wydawał się miły a nawet i słodki. Potem parę razy się widzieliśmy w przelocie jedynie zdążyliśmy wymienić się numerami. Przyjemnie się z nim rozmawiało, jemu ze mną chyba też skoro tak „nagle” zaczęliśmy, jak to się mówi, być ze sobą. Długo to jednak nie potrwało.. Nikt o nim nie wiedział, czasem sama wątpiłam, że kogoś mam, z kimś się spotykam. Doszło nawet do tego, że okłamałam przyjaciółkę (Słońce, wybacz <3 wo ai ni) mówiąc Jej, że idę do znajomej a w gruncie rzeczy spotkałam się z nim, i to w dniu kiedy zaplanowałam z nim zerwać. Zapytacie dlaczego, to proste. Musiało mnie coś zaboleć, coś bardzo ukłuć w sercu, musiał mi wbić nóż w plecy, skoro zdecydowałam na taki krok. I owszem. Wbił go bardzo głęboko i jeszcze się bawił tymże nożem, aby mi dodać cierpienia i bólu. Nie będę pisać jak się dowiedziałam o tym, że ja mu nie wystarczam. Jak on to powiedział „nie umiałem się zdecydować, obie jesteście ważne i obie jesteście w moim sercu”. Żeby to była siostra, przyjaciółka, może bym zrozumiała. Ale nie. Na moich oczach ją całował, tulił i pieścił. Szkoda tylko, że nie potrafił się do tego przyznać. Dopiero potem sobie uświadomiłam, że widywaliśmy się tylko wtedy kiedy on tego chciał, że właściwie nikt o nas nie wiedział i nigdy nie spotkałam jego kumpla. Dzielić serce na dwie, może on potrafi. Ale ja nie potrafiłam, nie potrafię i nie będę umieć dzielić faceta z inną.
Już nic nie boli, nic mi nie musi się goić. Jak to dobrze być samej, bez faceta. Po co mi kolejne kłopoty i zmartwienia.

P.S. Wybaczcie, może się już powtórzyła podobna historia tutaj, nie wiem gdyż nie czytałam, przyznaję się bez bicia. Może nie jest składne i ma błędy, ale jest godzina 00:46. A i wybaczcie, że nie umiem bardziej artystycznie i namacalnie pisać.

[joplin]

Napisane przez That Girl

„Było ciepłe lato, choć czasem padało..” i ta poduszka była wiecznie mokra. Zapytacie czemu tak? Ja wam odpowiem. Po prostu, było ciepło a ja wyłam wieczorami w poduszkę. Bywa tak czyż nie?
Zdarzyło się raz tak, że poznałam przypadkiem faceta. Wydawał się miły a nawet i słodki. Potem parę razy się widzieliśmy w przelocie jedynie zdążyliśmy wymienić się numerami. Przyjemnie się z nim rozmawiało, jemu ze mną chyba też skoro tak „nagle” zaczęliśmy, jak to się mówi, być ze sobą. Długo to jednak nie potrwało.. Nikt o nim nie wiedział, czasem sama wątpiłam, że kogoś mam, z kimś się spotykam. Doszło nawet do tego, że okłamałam przyjaciółkę (Słońce, wybacz <3 wo ai ni) mówiąc Jej, że idę do znajomej a w gruncie rzeczy spotkałam się z nim, i to w dniu kiedy zaplanowałam z nim zerwać. Zapytacie dlaczego, to proste. Musiało mnie coś zaboleć, coś bardzo ukłuć w sercu, musiał mi wbić nóż w plecy, skoro zdecydowałam na taki krok. I owszem. Wbił go bardzo głęboko i jeszcze się bawił tymże nożem, aby mi dodać cierpienia i bólu. Nie będę pisać jak się dowiedziałam o tym, że ja mu nie wystarczam. Jak on to powiedział „nie umiałem się zdecydować, obie jesteście ważne i obie jesteście w moim sercu”. Żeby to była siostra, przyjaciółka, może bym zrozumiała. Ale nie. Na moich oczach ją całował, tulił i pieścił. Szkoda tylko, że nie potrafił się do tego przyznać. Dopiero potem sobie uświadomiłam, że widywaliśmy się tylko wtedy kiedy on tego chciał, że właściwie nikt o nas nie wiedział i nigdy nie spotkałam jego kumpla. Dzielić serce na dwie, może on potrafi. Ale ja nie potrafiłam, nie potrafię i nie będę umieć dzielić faceta z inną.
Już nic nie boli, nic mi nie musi się goić. Jak to dobrze być samej, bez faceta. Po co mi kolejne kłopoty i zmartwienia.

P.S. Wybaczcie, może się już powtórzyła podobna historia tutaj, nie wiem gdyż nie czytałam, przyznaję się bez bicia. Może nie jest składne i ma błędy, ale jest godzina 00:46. A i wybaczcie, że nie umiem bardziej artystycznie i namacalnie pisać.

Oj Słońce, to był nic nie warty **** i tyle, wielu takich jest na świecie, patrząc chociażby po tym jaki obszerny jest ten wątek. Nie mam Ci za złe, że nic nie powiedziałaś, tylko przykro mi, że przeżywałaś coś takiego a ja nie mogłam nic zrobić, bo o niczym nie wiedziałam.

edit: zapomniałabym mimo wszystko świetnie to opisałaś, tak płynnie. Pisarka z Ciebie będzie .

[That Girl]

Słoneczko Ty moje, nie widziałam potrzeby mieszać Cię w to. Wiem jaka jesteś "wybuchowa" i wiem, że chciałabyś wiedzieć który to jak byś już wiedziała i go spotkała, to by nie przeżył. A ja ostatnio go nawet widziałam i się dowiedziałam, z niepewnych źródeł, że tamta też go zostawiła chwilę później i do tej pory miał już kilka dziewczyn. Więc dostał za swoje Poza tym, nie wiesz ile zrobiłaś ;P nie musiałam Ci nic mówić, żeby wiedzieć, że jesteś przy mnie w każdej sytuacji, zresztą tak jak ja zawsze jestem z Tobą ^^

Nie, nie będzie pisarki :P Brakuje mi wątków i pomysłów xD

[nefre]

na szczęście już eks

Na początku znajomości .. Zaczeliśmy się spotykac, wyjścia do kina, itp. Wszystko byłoby pięknie, ładnie, gdyby nie dawała nam spokoju jego była
No i wyszło szydło z worka ;]
Przyszedl.. zostawił mi list.. i poszedł. A ja po przeczytaniu siedziałam jak wryta. Wiecie co się okazało? Że się z nią przespał! ("Zrobiłem to ze względu na nas, powiedziała, ze jeśli to zrobię, to da nam spokój!")


Najgorsze jest to, ze byłam taka głupia i byliśmy razem jeszcze niecałe 1,5 roku. Chwała Panu, że zerwałam - te jego chamskie odzywki, egoistyczne podejście i kłamstwa ... I na koniec , gdy już zerwałam, ta propozycja seksu... ("Wiesz.. gdyby nam się chciało, a była okazja, to mozemy się zdzwonić?"). Coż za klasa, cóż za tupet

Eh.. na szczęście było, minęło

[aaniaa_aa]

Napisane przez nefre

na szczęście już eks

Na początku znajomości .. Zaczeliśmy się spotykac, wyjścia do kina, itp. Wszystko byłoby pięknie, ładnie, gdyby nie dawała nam spokoju jego była
No i wyszło szydło z worka ;]
Przyszedl.. zostawił mi list.. i poszedł. A ja po przeczytaniu siedziałam jak wryta. Wiecie co się okazało? Że się z nią przespał! ("Zrobiłem to ze względu na nas, powiedziała, ze jeśli to zrobię, to da nam spokój!")


Najgorsze jest to, ze byłam taka głupia i byliśmy razem jeszcze niecałe 1,5 roku. Chwała Panu, że zerwałam - te jego chamskie odzywki, egoistyczne podejście i kłamstwa ... I na koniec , gdy już zerwałam, ta propozycja seksu... ("Wiesz.. gdyby nam się chciało, a była okazja, to mozemy się zdzwonić?"). Coż za klasa, cóż za tupet

Eh.. na szczęście było, minęło

co za ham a ten tekst to mnei powalil...."Wiesz.. gdyby nam się chciało, a była okazja, to mozemy się zdzwonić?" ;] boooooooze

[201803290936]

Napisane przez nefre

na szczęście już eks

Na początku znajomości .. Zaczeliśmy się spotykac, wyjścia do kina, itp. Wszystko byłoby pięknie, ładnie, gdyby nie dawała nam spokoju jego była
No i wyszło szydło z worka ;]
Przyszedl.. zostawił mi list.. i poszedł. A ja po przeczytaniu siedziałam jak wryta. Wiecie co się okazało? Że się z nią przespał! ("Zrobiłem to ze względu na nas, powiedziała, ze jeśli to zrobię, to da nam spokój!") (...)

Na ołtarze go wynieść. Męczennik!

[nefre]

Taaa na ołtarze ^^ Predzej wielbłąd przez igelne ucho by przeszedł, niż on na ołtarze zostanie wyniesiony xD

[nice6irl]

Napisane przez nefre

Taaa na ołtarze ^^ Predzej wielbłąd przez igelne ucho by przeszedł, niż on na ołtarze zostanie wyniesiony xD

On napewno tego nie chciał, a ty taka zła kobieta
i nie potrafisz tego zrozumieć

[nefre]

Napisane przez nice6irl

On napewno tego nie chciał, a ty taka zła kobieta
i nie potrafisz tego zrozumieć

Tak, powinnam go całować po stópkach, że taaaaką przysługę nam wtedy wyświadczył!

[Elliannia]

Dziewczyny wiem że off sprawa, ale ważna
W innym wątku jest głosowanie na pomoc dla schroniska dla zwierząt, które dostanie darmową karmę Pomożecie zwierzaczkom?
Zapraszamy do głosowania
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=261862


EDIT:
UDAŁO SIĘ
I kotki Pani Izy dostaną 2267zl

[L0LA]

Mój były oznajmił mi, że ma mnie dość, bo nie jestem gotowa uprawiać z nim seks. Tyle. Myślałam, ze ponad rok czasu coś dla niego znaczył i miał inny cel niż namawianie mnie do seksu. No niestety...

[Mercy]

Napisane przez nefre

na szczęście już eks

Na początku znajomości .. Zaczeliśmy się spotykac, wyjścia do kina, itp. Wszystko byłoby pięknie, ładnie, gdyby nie dawała nam spokoju jego była
No i wyszło szydło z worka ;]
Przyszedl.. zostawił mi list.. i poszedł. A ja po przeczytaniu siedziałam jak wryta. Wiecie co się okazało? Że się z nią przespał! ("Zrobiłem to ze względu na nas, powiedziała, ze jeśli to zrobię, to da nam spokój!")


Najgorsze jest to, ze byłam taka głupia i byliśmy razem jeszcze niecałe 1,5 roku. Chwała Panu, że zerwałam - te jego chamskie odzywki, egoistyczne podejście i kłamstwa ... I na koniec , gdy już zerwałam, ta propozycja seksu... ("Wiesz.. gdyby nam się chciało, a była okazja, to mozemy się zdzwonić?"). Coż za klasa, cóż za tupet

Eh.. na szczęście było, minęło

Nefre ales trafiła na gagatka, ale teraz za to masz TZ jak z bajki nie?

[nefre]

Mercy- a jakże by inaczej ^^

[wykrasana]

Napisane przez nefre

na szczęście już eks

Na początku znajomości .. Zaczeliśmy się spotykac, wyjścia do kina, itp. Wszystko byłoby pięknie, ładnie, gdyby nie dawała nam spokoju jego była
No i wyszło szydło z worka ;]
Przyszedl.. zostawił mi list.. i poszedł. A ja po przeczytaniu siedziałam jak wryta. Wiecie co się okazało? Że się z nią przespał! ("Zrobiłem to ze względu na nas, powiedziała, ze jeśli to zrobię, to da nam spokój!")

Dzizas Ale męczennik

[karenina19]

Ja nie zapomne tego, co raz uslyszalam przy rozstaniu:

ON: Wiesz, moglabys chociaz docenic, ze nigdy cie nie zdradzilem a przeciez moglem!
JA: A co to, ja niby nie moglam cie zdradzac gdybym chciala?
ON: Ty? No cos ty,PRZECIEZ JESTES KOBIETA!!