Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane)

[vretka]

Ja od kiedy zmieszałam z błotem ojca mojego byłego ucznia, mam zablokowane na gg wszystkie obce numery

Historia była taka, że swojego czasu uczyłam tego faceta podstaw angielskiego, bo wyjeżdżał do pracy za granicę. Stąd miał mój numer. Kiedyś wcięło mi listę i on do mnie zagadał. Zachciało mu się gierek i nie chciał się przedstawić. Nie omieszkałam więc wspomnieć, że powinien nauczyć się ortografii, bo aż nie mogłam patrzeć na te byki, które sadził Możecie sobie wyobrazić moją minę, kiedy dowiedziałam się kim jest

[mOna01]

Napisane przez vretka

Ja od kiedy zmieszałam z błotem ojca mojego byłego ucznia, mam zablokowane na gg wszystkie obce numery

Historia była taka, że swojego czasu uczyłam tego faceta podstaw angielskiego, bo wyjeżdżał do pracy za granicę. Stąd miał mój numer. Kiedyś wcięło mi listę i on do mnie zagadał. Zachciało mu się gierek i nie chciał się przedstawić. Nie omieszkałam więc wspomnieć, że powinien nauczyć się ortografii, bo aż nie mogłam patrzeć na te byki, które sadził Możecie sobie wyobrazić moją minę, kiedy dowiedziałam się kim jest

hahaha co facetowi w takim wieku odbiło żeby się bawić w jakieś anonimowe pisanie na gg to ja nie wiem

[vretka]

Napisane przez mOna01

hahaha co facetowi w takim wieku odbiło żeby się bawić w jakieś anonimowe pisanie na gg to ja nie wiem

Raptem jakieś 10 lat ode mnie starszy Ogólnie naprawdę w porządku facet i nie próbował mnie poderwać, tylko raczej się podroczyć. Nie przewidział, że w takich sytuacjach wychodzi ze mnie prawdziwa jędza

[Elliannia]

Jak już jesteśmy przy rozmowach na gadu, to mnie kiedyś jakiś tępak próbował na seks namówić

Rozmowa przebiegała mniej więcej tak:

X: Hej, masz może ochotę na spotkanie? Siedzimy z kumplem przy matecznym i się nudzimy (rondo w krk)
Ja: Inteligentni ludzie się nie nudzą
X:Chyba że się im chce...
Ja: Czego?
X:No wiesz...
Ja : Jak jesteście głodni, to MC donald niedaleko
X: haha, śmieszna jesteś
JA: Dlaczego
X: Bo śmiesznie mówisz. Masz zdjęcie?
Ja: Jasne
X: Pokaz!
Ja; Nie mam samego zdjęcia, ale mam swoją stronę w necie, mogę podać adres, to sobie zobaczycie?
X: Jasne!
Ja: www.spier*alaj.pl

I tu ze strony osobnika posypały się na moją głowę gromy, że jestem poj... su... ku... mam w du... poprzewracana itd

[mOna01]

Napisane przez Elliannia

Jak już jesteśmy przy rozmowach na gadu, to mnie kiedyś jakiś tępak próbował na seks namówić

Rozmowa przebiegała mniej więcej tak:

X: Hej, masz może ochotę na spotkanie? Siedzimy z kumplem przy matecznym i się nudzimy (rondo w krk)
Ja: Inteligentni ludzie się nie nudzą
X:Chyba że się im chce...
Ja: Czego?
X:No wiesz...
Ja : Jak jesteście głodni, to MC donald niedaleko
X: haha, śmieszna jesteś
JA: Dlaczego
X: Bo śmiesznie mówisz. Masz zdjęcie?
Ja: Jasne
X: Pokaz!
Ja; Nie mam samego zdjęcia, ale mam swoją stronę w necie, mogę podać adres, to sobie zobaczycie?
X: Jasne!
Ja: www.spier*alaj.pl

I tu ze strony osobnika posypały się na moją głowę gromy, że jestem poj... su... ku... mam w du... poprzewracana itd

[andziuchna]

Napisane przez Elliannia

Jak już jesteśmy przy rozmowach na gadu, to mnie kiedyś jakiś tępak próbował na seks namówić

Rozmowa przebiegała mniej więcej tak:

X: Hej, masz może ochotę na spotkanie? Siedzimy z kumplem przy matecznym i się nudzimy (rondo w krk)
Ja: Inteligentni ludzie się nie nudzą
X:Chyba że się im chce...
Ja: Czego?
X:No wiesz...
Ja : Jak jesteście głodni, to MC donald niedaleko
X: haha, śmieszna jesteś
JA: Dlaczego
X: Bo śmiesznie mówisz. Masz zdjęcie?
Ja: Jasne
X: Pokaz!
Ja; Nie mam samego zdjęcia, ale mam swoją stronę w necie, mogę podać adres, to sobie zobaczycie?
X: Jasne!
Ja: www.spier*alaj.pl

I tu ze strony osobnika posypały się na moją głowę gromy, że jestem poj... su... ku... mam w du... poprzewracana itd

dobreee skorzystam na pewno bo tez mam to "szczescie", ze czesto jakis superinteligent odzywa sie na gg

[Flofferek]

Napisane przez Elliannia

Jak już jesteśmy przy rozmowach na gadu, to mnie kiedyś jakiś tępak próbował na seks namówić

Rozmowa przebiegała mniej więcej tak:

X: Hej, masz może ochotę na spotkanie? Siedzimy z kumplem przy matecznym i się nudzimy (rondo w krk)
Ja: Inteligentni ludzie się nie nudzą
X:Chyba że się im chce...
Ja: Czego?
X:No wiesz...
Ja : Jak jesteście głodni, to MC donald niedaleko
X: haha, śmieszna jesteś
JA: Dlaczego
X: Bo śmiesznie mówisz. Masz zdjęcie?
Ja: Jasne
X: Pokaz!
Ja; Nie mam samego zdjęcia, ale mam swoją stronę w necie, mogę podać adres, to sobie zobaczycie?
X: Jasne!
Ja: www.spier*alaj.pl

hahaha boskie

Napisane przez andziuchna

dobreee skorzystam na pewno bo tez mam to "szczescie", ze czesto jakis superinteligent odzywa sie na gg

też jak trzeba będzie radykalnych środków skorzystam, bo pomysł rewelacja na takich typów

[the_sania]

Napisane przez Elliannia

Jak już jesteśmy przy rozmowach na gadu, to mnie kiedyś jakiś tępak próbował na seks namówić

Rozmowa przebiegała mniej więcej tak:

X: Hej, masz może ochotę na spotkanie? Siedzimy z kumplem przy matecznym i się nudzimy (rondo w krk)
Ja: Inteligentni ludzie się nie nudzą
X:Chyba że się im chce...
Ja: Czego?
X:No wiesz...
Ja : Jak jesteście głodni, to MC donald niedaleko
X: haha, śmieszna jesteś
JA: Dlaczego
X: Bo śmiesznie mówisz. Masz zdjęcie?
Ja: Jasne
X: Pokaz!
Ja; Nie mam samego zdjęcia, ale mam swoją stronę w necie, mogę podać adres, to sobie zobaczycie?
X: Jasne!
Ja: www.spier*alaj.pl

I tu ze strony osobnika posypały się na moją głowę gromy, że jestem poj... su... ku... mam w du... poprzewracana itd

za***iście mu pojechałaś

[ana761]

YES YES YES!!!!!

Napisane przez Elliannia

Jak już jesteśmy przy rozmowach na gadu, to mnie kiedyś jakiś tępak próbował na seks namówić

Rozmowa przebiegała mniej więcej tak:

X: Hej, masz może ochotę na spotkanie? Siedzimy z kumplem przy matecznym i się nudzimy (rondo w krk)
Ja: Inteligentni ludzie się nie nudzą
X:Chyba że się im chce...
Ja: Czego?
X:No wiesz...
Ja : Jak jesteście głodni, to MC donald niedaleko
X: haha, śmieszna jesteś
JA: Dlaczego
X: Bo śmiesznie mówisz. Masz zdjęcie?
Ja: Jasne
X: Pokaz!
Ja; Nie mam samego zdjęcia, ale mam swoją stronę w necie, mogę podać adres, to sobie zobaczycie?
X: Jasne!
Ja: www.spier*alaj.pl

I tu ze strony osobnika posypały się na moją głowę gromy, że jestem poj... su... ku... mam w du... poprzewracana itd

[daqmar]

Nie wiem jak Wy, ale ja uważam, że tam gdzie jest skąpstwo (nie chodzi o sytuacje, że ktoś ma 0 zł w portfelu, ale właśnie o takie: umawiamy się na prezent, on nic nie kupuje soku nie postawi, nie zaprosi nigdzie, nie dołoży się etc.), tam nie ma prawdziwego uczucia do kobiety. A jeszcze naciąganie jej - aaaa, zabić.

Coś w tym musi być i tez tak uważam.

[daqmar]

A co do odezwu na gg to REWELACJA, warto zapamiętać hihihihi :diabele k:

[TmargoT]

no to teraz ja.

pojechaliśmy z T.Z. na wczasy na wegry.moja znajoma powiedziała,żeby najpierw w polsce kupić euro,a potem na miejscu sprzedać na forinty.tak też zrobiliśmy.
przez to całe zamieszanie nie wiedzieliśmy jaki jest prezelicznik forinta do złotówki.
wszystko nam się wydawało tanie i jakoś dziwnie porównywaliśmy ich blaszane pieniądze do wartości polskich.

pewnego wieczoru poszliśmy zaszalec do restauracji,zamówiliśmy wino i piwo.
zapłaciliśmy rachunek od razu,a mąż z gestem dał pani napiwek z tych drobnych,blaszanych monet.
trochę mnie złościło,że taki rozrzutny ,bo wydawało mi się,że tam bedzie około 10 zł.
pani wzięła,ale jakoś tak dziwnie.
za jakiś czas znów t.z zamówił to samo,i znow podobna sytuacja.ona oddaje nam resztę ,t.z.mówi,ze to dla mniej,a ona dziwnie uciekła nie biorąc reszty.
zła byłamna niego,że takm szasta kasą,ale nic się nie odzywałam.
na drugi dzień poszłam kupić loda do kiosku i znów czekałam na resztę.pani jakoś tak dziwnie czekała i ja też.myślę sobie-NIE PODARUJĘ JEJ 50 GROSZY (przelicznik na polskie)

jednak po południu myślałam,że umrę ze wstydu,bo przechodziliśmy koło kantoru i z ciekawości zobaczyliśmy kurs walut.

okazało się,że t.z. pani dawał napiwek w przeliczeniu na polskie 10 gr,20gr,i 50 gr.,a ja z loda czekałam na 1 grosz.
do konaca wczasow omijaliśmy ten bar szerokim łukiem

[1264cfbd25b40f51a2184bab410ce1a999cc0a39_625ded7235d3c]

przypomniało mi sie jak mi Tż kiedyś opowiadał o swoim znajomym.
spotkał sie z panna wiecie jakas knajpka, szasta kasą, do domu (miasteczko moje neizaduze ) odwiózł ją taksówka , byłz nim jakiś kumpel chyba i jak ona już weszła do domu to sie pyta czy wracają taxi , to tamten stwierdził zę chyba oszalał bo to za drogie

nowy typ : "pokazowiec" ?

[missVixen]

Napisane przez Elliannia

Jak już jesteśmy przy rozmowach na gadu, to mnie kiedyś jakiś tępak próbował na seks namówić

Rozmowa przebiegała mniej więcej tak:

X: Hej, masz może ochotę na spotkanie? Siedzimy z kumplem przy matecznym i się nudzimy (rondo w krk)
Ja: Inteligentni ludzie się nie nudzą
X:Chyba że się im chce...
Ja: Czego?
X:No wiesz...
Ja : Jak jesteście głodni, to MC donald niedaleko
X: haha, śmieszna jesteś
JA: Dlaczego
X: Bo śmiesznie mówisz. Masz zdjęcie?
Ja: Jasne
X: Pokaz!
Ja; Nie mam samego zdjęcia, ale mam swoją stronę w necie, mogę podać adres, to sobie zobaczycie?
X: Jasne!
Ja: www.spier*alaj.pl

I tu ze strony osobnika posypały się na moją głowę gromy, że jestem poj... su... ku... mam w du... poprzewracana itd

haha miałam podobną sytuację tylko że ja napisałam : jasne mam fotke szukaj na: frajer.pl

[the_sania]

skąd się biorą tacy faceci ja pytam ? !

[201803290936]

Napisane przez Elliannia

(...)
X: Bo śmiesznie mówisz. Masz zdjęcie?
Ja: Jasne
X: Pokaz!
Ja; Nie mam samego zdjęcia, ale mam swoją stronę w necie, mogę podać adres, to sobie zobaczycie?
X: Jasne!
Ja: www.spier*alaj.pl

I tu ze strony osobnika posypały się na moją głowę gromy, że jestem poj... su... ku... mam w du... poprzewracana itd

Zaje*sty tekst! Muszę to wypróbować.

[linaya]

[1=1264cfbd25b40f51a2184ba b410ce1a999cc0a39_625ded7 235d3c;10823047]heh stękał że mu zabrudzisz koszulke tuszem?

przypomniało mis ie jak keidyś beczeliśmy sobie z Tż'em w rękawy obydwoje.
albo zawsze jak mu becze na ramieniu to sie odsumwam z tekstem "nie bo cie zasmarkam" to on zawsze mnie rpzytula i mowi ze śmiało albo wyskakuje z chusteczka i chc emi podcierać nos

heh to taka mała miła wstawka z roju męskich minusów[/quote]

Przypomniał mi się jeden z moich EX-ów, do przesady dbający o wygląd. Kiedyś pocieszał mnie, gdy płakałam, przytula mnie i nagle odsuwa mnie ze zgrozą. Na jego jasnej kurtce widniały ciemne plamy z mojego tuszu do rzęs! Momentalnie przestał mnie pocieszac i sam zaczął lametnowac, że poplamiłam mu kurteczkę i jak on to teraz zmyje

Ten sam EX, inna scenka. Siedzimy na ławeczce przytuleni, on bierze mnie za dłoń i zaczyna oglądać.
Ja: Co?
On: Nic, patrzę, czy masz równo polakierowane paznokcie.

Raz wybraliśmy się na weekend nad jezioro. Ponieważ mieliśmy jechać tam autobusem, a do naszego miejsca zakwaterowania miało być od przystanku kawał drogi, spakowałam się w malutki plecaczek. Jakież było moje zdumienie, gdy ujrzałam Exa z olbrzymią torba podróżną! Jeszcze musiałam pomagać mu ją nieść. Na dwa dni zabrał całą mase kosmetyków (ja w całym swoim życiu tyle nie miałam), suszarkę do włosów, żelazko i wielki, puchaty szlafrok!

[mOna01]

Napisane przez linaya

Przypomniał mi się jeden z moich EX-ów, do przesady dbający o wygląd. Kiedyś pocieszał mnie, gdy płakałam, przytula mnie i nagle odsuwa mnie ze zgrozą. Na jego jasnej kurtce widniały ciemne plamy z mojego tuszu do rzęs! Momentalnie przestał mnie pocieszac i sam zaczął lametnowac, że poplamiłam mu kurteczkę i jak on to teraz zmyje

Ten sam EX, inna scenka. Siedzimy na ławeczce przytuleni, on bierze mnie za dłoń i zaczyna oglądać.
Ja: Co?
On: Nic, patrzę, czy masz równo polakierowane paznokcie.

Raz wybraliśmy się na weekend nad jezioro. Ponieważ mieliśmy jechać tam autobusem, a do naszego miejsca zakwaterowania miało być od przystanku kawał drogi, spakowałam się w malutki plecaczek. Jakież było moje zdumienie, gdy ujrzałam Exa z olbrzymią torba podróżną! Jeszcze musiałam pomagać mu ją nieść. Na dwa dni zabrał całą mase kosmetyków (ja w całym swoim życiu tyle nie miałam), suszarkę do włosów, żelazko i wielki, puchaty szlafrok!

Torba podróżna wymiata

[m.a.r.t.a]

Napisane przez Elliannia

Jak już jesteśmy przy rozmowach na gadu, to mnie kiedyś jakiś tępak próbował na seks namówić

Rozmowa przebiegała mniej więcej tak:

X: Hej, masz może ochotę na spotkanie? Siedzimy z kumplem przy matecznym i się nudzimy (rondo w krk)
Ja: Inteligentni ludzie się nie nudzą
X:Chyba że się im chce...
Ja: Czego?
X:No wiesz...
Ja : Jak jesteście głodni, to MC donald niedaleko
X: haha, śmieszna jesteś
JA: Dlaczego
X: Bo śmiesznie mówisz. Masz zdjęcie?
Ja: Jasne
X: Pokaz!
Ja; Nie mam samego zdjęcia, ale mam swoją stronę w necie, mogę podać adres, to sobie zobaczycie?
X: Jasne!
Ja: www.spier*alaj.pl

I tu ze strony osobnika posypały się na moją głowę gromy, że jestem poj... su... ku... mam w du... poprzewracana itd

Dobre, dobre, bardzo ładnie z tego wybrnęłaś. A ich końcowymi epitetami w ogóle bym się nie przejmowała.

[mysia79]

Mam jeszcze jeden (swoją drogą nie wiem jak to jest, że znam tyle takich tekstów):

"Po tym, jak się dowiedziałem co mówisz na mój temat, nigdy nie śmiej twierdzić że kiedykolwiek mnie kochałaś!Wiedz, że wszystko wiem. Wszystko. Wszystkiego się dowiedziałem. Zawsze miałaś mnie za nic!"

To z smsa od faceta, który po 4 latach związku porzucił mnie dla innej.
Co o nim mówiłam? Że jest świnią, co chyba w tej sytuacji nie było niczym dziwnym

[201803290936]

Napisane przez mysia79

(...)
To z smsa od faceta, który po 4 latach związku porzucił mnie dla innej.
Co o nim mówiłam? Że jest świnią, co chyba w tej sytuacji nie było niczym dziwnym

Ta nie ma to jak być odpowiedzialnym za swoje czyny i liczyć się z tym, że każdy ma swoje konsekwencje. Do tego jeszcze to wmawianie, że nie kochałaś bo coś tam - odwracanie kota ogonem. Wiadomo, miał prawo iść do innej (skoro chciał), ale co myślał - że mu kupisz kwiatki, a nowej dziewczynie czekoladki? I jeszcze powiesz, że nadal jest super i go podziwiasz? Nie pamiętam, czy już pisałaś w jaki sposób zerwał? Jeśli nie, to opisz proszę, bo sądząc w SMSie to musiało być ciekawe...

[mysia79]

Ano, chyba pisałam, ale nie wiem czy w tym wątku. Facet był moim mężem (dobrze, że już nie jest) i któregoś pięknego dnia, znalazłam w jego komórce smsy: "do Ciebie zawsze pędzę z niecierpliwością głuptasie" , "dziś musimy być grzeczni" itp, bynajmniej nie adresowane do mnie. Zapytałam co to ma znaczyć, na co on po prostu się zmył do mamusi. A mamusia wyjaśniła mi, że odszedł bo miał za wiele obowiązków w domu i nie robiłam mu kanapek do pracy.
Ciężko się było otrząsnąć, ale coraz bardziej chce mi się z tego wszystkiego śmiać.

[201803290936]

Napisane przez mysia79

Ano, chyba pisałam, ale nie wiem czy w tym wątku. Facet był moim mężem (dobrze, że już nie jest) i któregoś pięknego dnia, znalazłam w jego komórce smsy: "do Ciebie zawsze pędzę z niecierpliwością głuptasie" , "dziś musimy być grzeczni" itp, bynajmniej nie adresowane do mnie. Zapytałam co to ma znaczyć, na co on po prostu się zmył do mamusi. A mamusia wyjaśniła mi, że odszedł bo miał za wiele obowiązków w domu i nie robiłam mu kanapek do pracy.
Ciężko się było otrząsnąć, ale coraz bardziej chce mi się z tego wszystkiego śmiać.

Coś mi świta z tymi kanapkami... Synuś wart mamusi, skoro zamiast kopnąć go w d... i wysłać aby przepraszał żonę, stwierdziła że to normalne, iż facet zdradza, bo miał obowiązki w domu. Bosze, jednak ktoś tych debili wychowuje (albo raczej: zaniedbuje ich wychowanie).

[TmargoT]

Napisane przez linaya

Przypomniał mi się jeden z moich EX-ów, do przesady dbający o wygląd. Kiedyś pocieszał mnie, gdy płakałam, przytula mnie i nagle odsuwa mnie ze zgrozą. Na jego jasnej kurtce widniały ciemne plamy z mojego tuszu do rzęs! Momentalnie przestał mnie pocieszac i sam zaczął lametnowac, że poplamiłam mu kurteczkę i jak on to teraz zmyje

Ten sam EX, inna scenka. Siedzimy na ławeczce przytuleni, on bierze mnie za dłoń i zaczyna oglądać.
Ja: Co?
On: Nic, patrzę, czy masz równo polakierowane paznokcie.

Raz wybraliśmy się na weekend nad jezioro. Ponieważ mieliśmy jechać tam autobusem, a do naszego miejsca zakwaterowania miało być od przystanku kawał drogi, spakowałam się w malutki plecaczek. Jakież było moje zdumienie, gdy ujrzałam Exa z olbrzymią torba podróżną! Jeszcze musiałam pomagać mu ją nieść. Na dwa dni zabrał całą mase kosmetyków (ja w całym swoim życiu tyle nie miałam), suszarkę do włosów, żelazko i wielki, puchaty szlafrok!

moja koleżanka zerwała z facetem,kiedy zobaczyła go z wałkami na włosach.powiedziała,że nie zniesie faceta dłużej szykującego się od niej

[aagnesska22]

Napisane przez Elliannia

Ja; Nie mam samego zdjęcia, ale mam swoją stronę w necie, mogę podać adres, to sobie zobaczycie?
X: Jasne!
Ja: www.spier*alaj.pl

ooo,na pewno z tego skorzystam

[Deborah100]

Napisane przez TmargoT

moja koleżanka zerwała z facetem,kiedy zobaczyła go z wałkami na włosach.powiedziała,że nie zniesie faceta dłużej szykującego się od niej

padłam Chciałabym zobaczyć faceta z wałkami Lubię zadbanych, eleganckich facetów, którzy potrafią ładnie się ubrać, używać podstawowych kosmetyków ale takie lalusie to już nie na moje nerwy To tak samo jak dziewczyny,które co 5 minut poprawiają make-up albo nie posprzątają bo pazury się złamią. Jak ja nie lubię takich ludzi.

[1264cfbd25b40f51a2184bab410ce1a999cc0a39_625ded7235d3c]

Napisane przez Deborah100

padłam Chciałabym zobaczyć faceta z wałkami Lubię zadbanych, eleganckich facetów, którzy potrafią ładnie się ubrać, używać podstawowych kosmetyków ale takie lalusie to już nie na moje nerwy To tak samo jak dziewczyny,które co 5 minut poprawiają make-up albo nie posprzątają bo pazury się złamią. Jak ja nie lubię takich ludzi.

amen. ja też

[prinzessin]

Uwielbiam to forum i Wasze opowiesci! Jesli kiedys o jakiejs uslysze to Wam opowiem, obiecuje

[mehja]

Napisane przez ainka87

hahaha przypomnialo mi sie cos, musze to napisac:

Kiedys poznalam chlopaka, zaczlismy cos tam sie spotykac krecic ze soba, widac bylo ze tez cos z jego strony, ale zaczal sie nagle odemnie odsuwac, w koncu po miesiacu zerwal ze mną no nie ważne.
Ja płacz, tragedia, koszmar nie wyobrażam sobie co dalej. On: "Ale ty jestes we mnie zabujana. Dam ci numer do mojego brata jest psychologiem pomoże ci. Albo zadzwon sobie z mojej komorki mam do niego darmowe rozmowy" Chciałabym zobaczyć swoja minę wtedy. Nie znałam jego brata wogóle, nigdy nie miałam okazji go poznać i mam teraz do niego dzwonić i żalić się że jego brat mnie rzucił? :| na szczescie szybko przejrzałam na oczy i moja żaloba nie trwała zbyt długo.

jaki troskliwy! Nie mogę

Napisane przez TmargoT

no to teraz ja.

pojechaliśmy z T.Z. na wczasy na wegry.moja znajoma powiedziała,żeby najpierw w polsce kupić euro,a potem na miejscu sprzedać na forinty.tak też zrobiliśmy.
przez to całe zamieszanie nie wiedzieliśmy jaki jest prezelicznik forinta do złotówki.
wszystko nam się wydawało tanie i jakoś dziwnie porównywaliśmy ich blaszane pieniądze do wartości polskich.

pewnego wieczoru poszliśmy zaszalec do restauracji,zamówiliśmy wino i piwo.
zapłaciliśmy rachunek od razu,a mąż z gestem dał pani napiwek z tych drobnych,blaszanych monet.
trochę mnie złościło,że taki rozrzutny ,bo wydawało mi się,że tam bedzie około 10 zł.
pani wzięła,ale jakoś tak dziwnie.
za jakiś czas znów t.z zamówił to samo,i znow podobna sytuacja.ona oddaje nam resztę ,t.z.mówi,ze to dla mniej,a ona dziwnie uciekła nie biorąc reszty.
zła byłamna niego,że takm szasta kasą,ale nic się nie odzywałam.
na drugi dzień poszłam kupić loda do kiosku i znów czekałam na resztę.pani jakoś tak dziwnie czekała i ja też.myślę sobie-NIE PODARUJĘ JEJ 50 GROSZY (przelicznik na polskie)

jednak po południu myślałam,że umrę ze wstydu,bo przechodziliśmy koło kantoru i z ciekawości zobaczyliśmy kurs walut.

okazało się,że t.z. pani dawał napiwek w przeliczeniu na polskie 10 gr,20gr,i 50 gr.,a ja z loda czekałam na 1 grosz.
do konaca wczasow omijaliśmy ten bar szerokim łukiem

O matko, ale hojne napiwki

Napisane przez TmargoT

moja koleżanka zerwała z facetem,kiedy zobaczyła go z wałkami na włosach.powiedziała,że nie zniesie faceta dłużej szykującego się od niej

to już przesada (te wałki oczywiście)

[daqmar]

Kiedyś z moim Ex planowaliśmy wakacje, traf chciał że on uwielbia góry a ja wodę. Mieszkaliśmy w innych miastach i wyjazdy wakacyjne były okazjami do spędzenia ze sobą więcej czasu. Umówiliśmy się tak że najpierw na początku wakacji pojedziemy w góry na tydzień, a później nad wodę. Góry były, jakoś to przebolałam, a podczas wędrówek gdzie nogi miałam zdarte do krwi przy życiu trzymała mnie myśl, że jeszcze będzie druga tura tym razem bardziej po mojej myśli. Wyjazd nad wodę planowaliśmy na koniec wakacji.
Tylko z góry zaznaczyłam że nie będę mogła w jednym tygodniu jechać bo miałam mieć zabieg lekarski, i cóż się okazało-ukochany wybrał właśnie ten tydzień i stwierdził, że w takim razie pojedzie ze znajomymi, skoro ja akurat w tym czasie nie mogę. A najważniejsze że żadnej rezerwacji nie mieliśmy zrobionej jak mu o tym mówiłam, więc nie byłoby problemu przesunąć termin wyjazdu. Ale jemu jakoś nie przyszło to do głowy - ten wyjazd nad wodę miał być ze względu na mnie, a tymczasem ja siedziałam w domu a on ze znajomymi szalał na jeziorach. To już były początki nieuchronnie zbliżającego się końca