Lipcowe Panny Młode

[marzka82]

Jak tak czytam o Waszych przygodach z ksieżami (o rany, tak się odmienia )... cieszę się, że nie musimy przez to przechodzić. U nas było jakoś tak bezboleśnie. Szybciutko, nie za drogo i ogólnie bardzo przyjemnie. Dużo zależy jednak od przychylności księdza.

Pozdrawiam

[Ewela82]

My tez nie mamy na szczescie problemow z księdzem, bo ślub bierzemy w mojej parafii. Ja chcialam w parafi mojego Kochanego,bo strasznie podoba mi sie kościołek-jest super, taki nowoczesny,świeci się aż cały heheh. No ale rodzinka, w szczegolnosci mama, mowila,ze taka tradycja jest ,ze u panny młodej sie robi ślub ...Dodam jescze,ze ani razu nie byłam w kościólku do którego należymy, bo jakoś dziwnie nas przydzielili domkami, przeprowadzilismy się nie dawno...chodzilam tam gdzie bliżej . Dlatego tez nie chciałam z tego względu. Teraz nie żałuję, bo kościólek może nie jest jakis uper nowoczesny itp...ale za to przyjemny, mały..jak w bajce. I ksiądz bardzo się ucieszył,ze bierzemy ślub w jego parafii. Jest bardzo przyjemny i miły. Widać po nim,ze sie cieszy,ze chodzimy i pytamy o wszystko, on sie tylko uśmiecha i mowi,ze "zdązymy ze wszystkim"

Inaczej jest natomiast WŁAŚNIE w parafi mojego Skarbka, bo tam chodzimy na nauki, bo są częściej....Wyzysk na maksa i juz ksiądz do najmilszych nie należy....Ale na szczesie slub bierzemy u mnie....

Pozdrawiam

P.S.Te prognozy się coś sprawdzają,że czerwiec ma być podobno gorący, a z atydzien ma byc ok 30 st.

ok Ppapapappap

[Wiktorynka]

Dzisiaj zaltwilismy papierki w USC, wczoraj odebralam prosbe o wygloszenie zapowiedzi ze swojej parafii, jeszcze jedna wizyta u ksiedza i spokój z formalnosciami ... Pozostanie odebrac sukienke i dodatki, dograc muzyków, poczekac na potwierdzenia od gosci i ostatecznie dograc menu.
A tak swoją droga... podpisywalyscie jakies umowy na wynajem sali, na zawartosć menu, itd?

[gosiah]

Napisane przez Wiktorynka

A tak swoją droga... podpisywalyscie jakies umowy na wynajem sali, na zawartosć menu, itd?

My podpisywaliśmy umowę na wynajem sali z urządzeniem wesela wtedy, gdy zaklepywaliśmy termin, czyli praktycznie rok temu. Menu mamy do wyboru, więc wiedzieliśmy, czego mniej więcej się spodziewać, a ewentualne zmiany w menu ustalamy dwa tygodnie przed weselem.

Mnie za to ogarnia lekka euforia i podekscytowanie związane ze ślubem. Po wczorajszym spotkaniu z rodzicami, na którym ustaliliśmy właściwie większość szczegółów, jakoś mi leżej na duchu i mniej się przejmuję organizacją calej uroczystości.

Pozdrawiam lipcówki.

[marzka82]

Napisane przez Wiktorynka

A tak swoją droga... podpisywalyscie jakies umowy na wynajem sali, na zawartosć menu, itd?

Oczywiście. Ja jestem trochę nieufna i gdyby pani nie zaproponowała umowy to sama bym to zrobiła, tak na wszelki wypadek. Lepiej dmuchać na zimne.

Pozdrawiam

PS. Umowy mamy praktycznie na wszystko: kamrzysta, fotograf, grajki itp. nawet tort

[gosiaczekdm]

Garnitur: kupilismy juz w marcu, ciemny, bo taki chcial moj tz. (on mi sukienki nie wybieral wiec ja mu tez dalam wolna reke)

Obraczki mamy juz od kwietnia.

Nauki i poradnia za nami. tylko do spowiedzi jakos nie po drodze.
Nauki mielismy za darmo, ale w poradni musielismy zaplacic 30zl za broszurki.

Protokol tez spisany. czekamy na zaswiadczenie z zapowiedzi tz-a i idziemy po licencje. ciekawe ile bedzie kosztowala

zaproszenia rozwiezlismy tydzien temu (szybko poszlo)

Musze zadzwonic do salonu, czy czasem nie zapomnieli o mojej sukni, bo cos sie nie odzywaja, a odbiur podobno ok 15.06

Buty mam od marca. zamowilam w salonie razem z sukienka i teraz nie musze sie juz martwic.

Bielizne tez mam od kwietnia.

Musimy jechac ustalic menu i co tam jeszcze nie zostalo ustalone.

Alkohol prawie kupiony (musimy dokupic wina)

Fryzjer: znajomy. jeszcze zdaze sie z nim umowic.

Podpowiedzcie czy o czyms zapomnialam??
Czasami sie gubie w tych przygotowaniach

POZDRAWIAM

[Wiktorynka]

A ja jedyna umowe jaka mam, to na sukienke. Reszta na słowo, i bez zaliczek (tylko w knajpie 300zł) - szczerze mówiac ciut mnie to przeraża, chociaz wiem ze jesli cos by nie wypaliło - to "reklamę" za niesolidną usługe zrobiłabym i to szczerą .
Ale prawde mówiac to poza muzykami i knajpą to wszystko załtwiane jest w gronie znajomych - a knajpa walczy o renomę, wiec im zależy ... Tym bardziej ze płatne po przyjęciu ...

[annLee]

Widzę,że im bliżej końca-tym bardziej się rozkręcamy z pisaniem
Nadal nie wiem co z tą kamizelką
Nie wiem kiedy znowu wyruszymy na łowy...

ja dzisiaj zakupiłam stanik-co okazało się niezłym wyczynem
przy moim 70C/D
puenta taka,że wszystkie polki noszą miseczki A i B przy obwodzie powyżej 75
z tej radości dokupiłam drugi-czarny

[annLee]

Katarzyno-super,że i Wy w końcu kupiliście garnitur mucha w kolorze stare złoto jak najbardziej

agusnik-za zapowiedzi dałam księdzu 50zł-bo był miły bardzo
za licencję 100.Na pytanie ILE ksiądz sprytnie odpowiedział TYLE ILE W URZĘDZIE ZA ŚLUB KONKORDATOWY
a,że u niego składaliśmy wszystkie papiery i nie chciał dodatkowo za zapowiedzi mojego TŻ to i tak wydaje mi się niezbyt drogo...

Byłam tez wczoraj w katedrze,ale ksiądz powiedział,że mam przyjść z narzeczonym...
bo trzeba porozmawiać o całej ceremonii i w ogóle
a o czym tu gadać
księdza mamy swojego
organistę znamy
no,ale....
eh...problemy wszędzie mnożą
jakby człowiek nie miał nic innego do roboty

[annLee]

A umowy mamy podpisane z każdym i na wszystko
I dobrze,każda ze stron się bezpieczniej czuje

[Puniax]

Napisane przez annLee

Widzę,że im bliżej końca-tym bardziej się rozkręcamy z pisaniem
Nadal nie wiem co z tą kamizelką
Nie wiem kiedy znowu wyruszymy na łowy...

ja dzisiaj zakupiłam stanik-co okazało się niezłym wyczynem
przy moim 70C/D
puenta taka,że wszystkie polki noszą miseczki A i B przy obwodzie powyżej 75
z tej radości dokupiłam drugi-czarny

ja mam 75c, więc nie wszystkie

[Puniax]

Ile zapłaciliście za obrączki?

[Puniax]

Napisane przez agusnik

Ja z zalem dorzuce,ze do ksiedza chodze od poczatku marca!!!
I konca NIE WIDAC!!!!
Ciagle cos wymysla!!!!!!
A w kwietniu jak bylam u niego razem z moim miskiem,by dokonczyc protokol, to mial wielkie pretensje,ze tak pozno przyszlismy zalatwiac formalnosci!!!!

my protokół spisaliśmy równe 2 miesiące przed dniem ślubu

[marzka82]

Napisane przez Puniax

ja mam 75c, więc nie wszystkie

Heee no to ja jestem typową polką 75B

Napisane przez Puniax

Ile zapłaciliście za obrączki?

700 zł, to chyba nie dużo

[Puniax]

Napisane przez marzka82

700 zł, to chyba nie dużo

klasyczne czy grawerowane?

[marzka82]

Napisane przez Puniax

klasyczne czy grawerowane?

Są proste, bez żadnych wzorków (tylko takie wchodziły w grę). Mają ścięte obramówki, a na wewnętrznej stronie wygrawerowane są nasze imiona i data ślubu. Szerokość 4,5 mm

PS. Grawerowanie było gratis.

Pozdrawiam

[agusnik]

My zaplacilismy za klasyczne obraczki prawie 1000zl z darmowym grawerem.

[82anusia]

A my oczywiście jeszcze obrączek nie mamy, choć wzór już wybrany taki jak Twój marzka82. W przyszłym tygodniu musimy zamówić. Do tego doszedł mi jeszcze problem z gośćmi, kilka osób odmówiło, niektórzy są niepewni, a na sali której robimy płacimy za 100 osób nie ważne ile przyjdzie. Zaprosiliśmy około 120 osób, ale jak teraz obliczam do stu barkuje nam jeszcze z 6 osób napewno. Osób które chcialabym zaprosić jeszcze troche mam, tylko czasu mało zostało. Mam nadzije jednak że zgodzą się i przybędą.
Pozdrawiam

[annLee]

Napisane przez Puniax

Ile zapłaciliście za obrączki?

1200 łączona białe i żółte złoto.
Dosyć grube i solidne,matowe,5,5mm
soczewkowane,grawer w środku gratis
wzór taki-ale moja bez kamyka

[annLee]

Napisane przez Puniax

ja mam 75c, więc nie wszystkie

[Katarzyna R]

Napisane przez annLee

1200 łączona białe i żółte złoto.
Dosyć grube i solidne,matowe,5,5mm
soczewkowane,grawer w środku gratis
wzór taki-ale moja bez kamyka

no to juz nie musze wklejac swoich nie dziwi mnie jakos to wcale - ze my mamy ten sam wzor (5 mm) tylko cale zolte (tez oczywiscie moja bez kamyka )
nasze kosztowaly wiecej - 1500 zl, ale to pewnie dlatego, ze mamy "spore" paluszki

[annLee]

Napisane przez Katarzyna R

no to juz nie musze wklejac swoich nie dziwi mnie jakos to wcale - ze my mamy ten sam wzor (5 mm) tylko cale zolte (tez oczywiscie moja bez kamyka )
nasze kosztowaly wiecej - 1500 zl, ale to pewnie dlatego, ze mamy "spore" paluszki

no mnie tez to wcale nie dziwi

[marzka82]

Napisane przez Katarzyna R

nasze kosztowaly wiecej - 1500 zl, ale to pewnie dlatego, ze mamy "spore" paluszki

Od rozmiaru dużo zależy, a cena za gram jest wszedzie podobna. My mamy raczej małe rozmiary - ja 9 ,a mój TŻ 20. Dlatego obrączki kosztowały nas tylko 700 zł. Druga sprawa jest taka, że łączone białe i żółte złoto jest droższe.

Pozdrawiam

[gosiaczekdm]

my zaplacilismy ok 500zl
obraczki z bialego zlota bardzo tradycyjne, szerokosc ok 3mm

jesli chodzi o stanik: do slubu mam 75A, a normalnie 75B. wszystko zalezy od firmy. jak chodzilam za stanikiem do slubu to tak naprawde nie wiedzialam jaki im powiedzic rozmiar. troche glupio sie czulam jakbym nie wiedziala jakie staniki nosze, ale mam to za soba.

[marzka82]

Napisane przez gosiaczekdm

my zaplacilismy ok 500zl
obraczki z bialego zlota bardzo tradycyjne, szerokosc ok 3mm

jesli chodzi o stanik: do slubu mam 75A, a normalnie 75B. wszystko zalezy od firmy. jak chodzilam za stanikiem do slubu to tak naprawde nie wiedzialam jaki im powiedzic rozmiar. troche glupio sie czulam jakbym nie wiedziala jakie staniki nosze, ale mam to za soba.

U mnie było przeciwnie. Zawsze miałam 75B, a jak kupowałam bardotkę na ślub to musiałam wziąć 75C. Nie ukrywam, ze sprawiło mi to przyjemność chociaż wiem, ze to po prostu zła numeracja

Pozdrawiam

[Wiktorynka]

Dziewczyny, jak to jest u was s halkami do sukienek? Dostajecie jako komplet z sukienka? Musicie dokupic? Czy moze wypozyczacie z salonu?
Ciekawa jestem Waszych wypowiedzi bo chcialabym je porównac ze swoją sytuacją.Poniewaz, Wczoraj doznalam lekkiego szoku.
Otóż:
W salonie caly czas pani mówila o wypozyczaniu halki, a ja o jej kupnie. (Chce miec ubiór ślubny w calosci, nawet jesli ma sobie juz tylko wisiec na wieszaku to niech sobie wisi z halką). Wczoraj doszlo do podsumowania kosztów, pani nadal obstawala przy darmowym wypozyczeniu a ja przypomnialam o swojej checi zakupienia, koniec konców padla suma za halkę a ja oniemialam ... 350zl ... teraz zaczynam sie zastanawiac czy to ja mam zle rozeznanie rynku czy kobitka po prostu nie chce mi jej sprzedac - a halka jest najprostsza jaka byc moze: jedno kolo, male, na usztywnionym materiale, bez falban...
Wyprowadźcie mnie prosze z blędu jesli sie mylę, ale wydaje mi sie ze koszt takiej halki powinien miescic sie w granicy 100zl.

[marzka82]

Ja osobiście nie kupuję halki. Wydaje mi się, że w ogóle nie sprzedają halek. Myślę, że Pani dla świętego spokoju podała Ci jakąś (wygórowaną) cenę, żebyś się zniechęciła. Jak sprzedadzą Ci tą halkę to będą musiały uszyć nową. Raczej nie kupują halek, są kiepsko wykończone i widać, że robótka "ręczna", ale nie wydaje mi się, że to aż taki koszt.

Pozdrawiam

[Wiktorynka]

Moje 2 kolezanki dostaly halki w komplecie z sukienką - i to wcale nie byly jakies bardzo markowe suknie ... ech ... zawsze musi byc jakis zgrzyt!

[agusnik]

Bylam dzis w salonie,aby przesunac date przymiarki i dzieki Wam podpytalam sie szybko jak to jest z halka, bo dotychczas myslalam ,ze jest ona w cenie sukni!!
I w tym oto salonie wyglada to nastepujaco: halke wyporzyczaja. Koszt 50zl plus kaucja 250zl. Halke mozna tez kupic. Kosztuje ona 250zl.
I niestety zdecytowalam sie ja kupic, bo potrzebuje halke prawie na 4 tygodnie i wyporzyczenie zblizyloby sie do ceny zkupu halki.
A zeby nie miec wyrzutow sumienia,ze tyle pieniedzy znowu wydalam, to tlumacze sobie, ze moze ktoregos dnia moja corka bedzie chciala isc do slubu w mojej sukni, to i halke juz bedzie miala z glowy!!!

[Wiktorynka]

Świat oszalal ....
Kawalek szmatki w cenie porazającej ....
hihihih bede to jeszcze dluuugo przezywala