Lipcowe Panny Młode

[wife_to_be]

Napisane przez gusiak23

ładna suknia z avatara. Ja jednak będę szukała krótszej. Długą miałam ostatnio na studniówce ładnych kilka lat temu. Nie bardzo takie lubie po prostu.
Wczoraj sprawdzałam jak się balony prezentują i podobają mi się. Jasne, ładne perłowe takie. JEstem z nich zadowolona. Jeszcze tylko jakiś kolor trzeba wprowadzić

jesli będę miała taką to tylko krótsza, tak pod kolano (ale bardzo szeroką)

[Susanna]

Z racji że pierwszy (i ostatni) raz "rzuciłam się" na samodzielne wykonywanie zaproszeń - proszę przymknąć oko na niedociągnięcia.
Zaproszenie ma 3 warianty z tej racji, że nie umiałam się zdecydować co wybrać: serduszka czy różyczki. Ostatecznie zależy od długości imion i nazwisk zapraszanych - bedzie to albo to
Musze jeszcze zrobić winietki ale póki co nie wiem ile ich bedzie i śpiewniki.

Aha nasze logo wymysliłam ja a TŻ zrobił projekt graficzny.

[wife_to_be]

Napisane przez Susanna

Z racji że pierwszy (i ostatni) raz "rzuciłam się" na samodzielne wykonywanie zaproszeń - proszę przymknąć oko na niedociągnięcia.
Zaproszenie ma 3 warianty z tej racji, że nie umiałam się zdecydować co wybrać: serduszka czy różyczki. Ostatecznie zależy od długości imion i nazwisk zapraszanych - bedzie to albo to
Musze jeszcze zrobić winietki ale póki co nie wiem ile ich bedzie i śpiewniki.

Aha nasze logo wymysliłam ja a TŻ zrobił projekt graficzny.

o jejjj jakie pięknie można samej zrobić! super!

hmm a śpiewniki to - przepraszam jeśli powinnam wiedzieć - po co?......
co w nich będzie?

[Susanna]

Wife mamy wodzireja na weselu i zaproponował wykonanie prostych spiewników z kilkoma znanymi piosenkami. Wowczas goscie weselni moga sobie pospiewac przy stolach. Wiadomo ze każdy zna 2 pierwsze zwrotki, im dalej tym gorzej wiec to ulatwiloby zabawę.
Ot i tyle

[wife_to_be]

Napisane przez Susanna

Wife mamy wodzireja na weselu i zaproponował wykonanie prostych spiewników z kilkoma znanymi piosenkami. Wowczas goscie weselni moga sobie pospiewac przy stolach. Wiadomo ze każdy zna 2 pierwsze zwrotki, im dalej tym gorzej wiec to ulatwiloby zabawę.
Ot i tyle

nie spotkałam się z czymś takim, brzmi intrygująco

[Susanna]

Napisane przez wife_to_be

nie spotkałam się z czymś takim, brzmi intrygująco

\

To po prostu ułatwi wodzirejowi "zgranie" gosci, podobno sprawdza się na weselach, nawet pokazywał nam takie śpiewniki wykonane przez inne pary młode . No wlasnie, trzeba jechac ustalic z nim co ma być w śpiewniku i w ogole ustalic piosenki.

[gusiak23]

bardzo ładne zaproszenia Ci wyszły. Zdolniacha z Ciebie

[Niunia20]

dziewczyny...jutro idę podpisać umowę z właścicielami sali na 16.07.11 iii... nie jestem przekonana czy to napewno ma byc lipiec... mój TŻ mówi że jemu pasuje .... a ja zgodziłam się na ten termin bo czerwcowy byl zajęty... a w sierpniu wolny tylko 13 a moj tż unika "13" więc sie nie zgodził. przekonajcie mnie że lipiec to słuszna data bo mam wątpliwości których wczesniej nie miałam ... a wszystko przez "doradzaczy"

moja mama: oooo nie ma "r"
teściowa: żniwa są...(z miasta jesteśmy a paru gości ze wsi i podobno będzie to im przeszkadzać)

także wypiszcie mi plusy lipca... żeby mnie na duchu podtrzymać

[gusiak23]

e tam ja w to całe "r"nie wierzę. Temat już był kilkakrotnie poruszany i żadna z nas w to nie wierzy. Że niby co, miesiąc w jakim się pobieracie będzie decydował o tym czy będziecie szczęśliwi w małżeństwie. Dla mnie bzdura.

[Susanna]

Napisane przez Niunia20

także wypiszcie mi plusy lipca... żeby mnie na duchu podtrzymać

Największym plusem lipca jest to, że jak człowiek nie wierzy w głupie zabobony (biorąc jeszcze ślub kościelny) to jest spokojniejszy na ciele i umyśle

[basienka666]

Napisane przez Niunia20

moja mama: oooo nie ma "r"
teściowa: żniwa są...(z miasta jesteśmy a paru gości ze wsi i podobno będzie to im przeszkadzać)

także wypiszcie mi plusy lipca... żeby mnie na duchu podtrzymać

Niunia20....to od was będzie zależeć czy wasze małżeństwo będzie zgodne i szczęśliwe. Waszym zadaniem będzie pielęgnacja tego, co stworzyliście. Reszta jest nieważna. A takie przesądy jak: brak "r" w miesiącu, zobaczenie sukni PM przed ślubem przez narzeczonego (mój nawet pomagał mi wybierać), odkryte palce w butach do ślubu (czy jeszcze jakieś inne, których nawet nie pamiętam....to głupota.
Gdybym ja z moim tż zwracała uwagę na to, co się działo przy naszej organizacji, to zdaniem jednej z ciotek nie powinniśmy się pobierać, bo "jeśli tyle przeciwności jest przed ślubem, to co będzie po. Może lepiej darować sobie ten ślub"(Zaczęło się od tego, że właścicielka sali zapisała 2 wesela na 1 dzień. Z tamtymi podpisała umowę 1,5 roku przed terminem , a gdy my przyjechaliśmy i chcieliśmy podpisac umowę, to stwierdziła,że jest tyle czasu, że nie ma sensu. Poza tym, to niby nie miała jeszcze ustalonych cen....).
To teraz już na temat:
1.Żniwa...w czym przeszkadzają?...w sobotę wieczorem nikt w polu nie siedzi, a w niedziele ludzie na wsi bardziej przestrzegają, że nie powinno się pracować.
2. Jest ciepło i noce ciepłe...
3. Minusem może być brak klimy na sali...i nebezpieczeństwo, że galarety, ciasta mogą popłynąć
4. Nie ma "r" i co z tego....a w czym ono ma pomóc? Nie kierujcie się takimi pierdółkami. A co do "13" kolejna wg mnie głupota, tak samo z "7". Pamiętam jak wszędzie trąbili, żeby organizowac śluby w 7.07.2007r. - dla jednych data "szczęśliwa" dla drugich nie...

[Kulkaaga]

Napisane przez basienka666

Niunia20....to od was będzie zależeć czy wasze małżeństwo będzie zgodne i szczęśliwe. Waszym zadaniem będzie pielęgnacja tego, co stworzyliście. Reszta jest nieważna. A takie przesądy jak: brak "r" w miesiącu, zobaczenie sukni PM przed ślubem przez narzeczonego (mój nawet pomagał mi wybierać), odkryte palce w butach do ślubu (czy jeszcze jakieś inne, których nawet nie pamiętam....to głupota.
Gdybym ja z moim tż zwracała uwagę na to, co się działo przy naszej organizacji, to zdaniem jednej z ciotek nie powinniśmy się pobierać, bo "jeśli tyle przeciwności jest przed ślubem, to co będzie po. Może lepiej darować sobie ten ślub"(Zaczęło się od tego, że właścicielka sali zapisała 2 wesela na 1 dzień. Z tamtymi podpisała umowę 1,5 roku przed terminem , a gdy my przyjechaliśmy i chcieliśmy podpisac umowę, to stwierdziła,że jest tyle czasu, że nie ma sensu. Poza tym, to niby nie miała jeszcze ustalonych cen....).
To teraz już na temat:
1.Żniwa...w czym przeszkadzają?...w sobotę wieczorem nikt w polu nie siedzi, a w niedziele ludzie na wsi bardziej przestrzegają, że nie powinno się pracować.
2. Jest ciepło i noce ciepłe...
3. Minusem może być brak klimy na sali...i nebezpieczeństwo, że galarety, ciasta mogą popłynąć
4. Nie ma "r" i co z tego....a w czym ono ma pomóc? Nie kierujcie się takimi pierdółkami. A co do "13" kolejna wg mnie głupota, tak samo z "7". Pamiętam jak wszędzie trąbili, żeby organizowac śluby w 7.07.2007r. - dla jednych data "szczęśliwa" dla drugich nie...

Podpisuje się po tym obiema zasmarkanymi łapkami

Ale mnie dopadło przesilenie i przeziębenie

[gusiak23]

Kulkaaga, wracaj szybko do zdrówka. Ja mam już za sobą przeziębienie ale w bardziej lajtowej wersji.

[Kulkaaga]

Napisane przez gusiak23

Kulkaaga, wracaj szybko do zdrówka. Ja mam już za sobą przeziębienie ale w bardziej lajtowej wersji.

Dzięki

[Niunia20]

dzięki dziewczyny... odrazu mi lepiej.. powiedzcie mi jeszcze na którą zamawiać ślub w kościele na 16 czy 17?? moja mama mówi na 16 ojciec na 17 a ja zgłupiałam ... moze wy napiszcie na którą godzine macie swoje śluby?? ja wstępnie jestem zapisana na 16 ale uprzedziłam księdza że może w tym tygodniu przyjdę zmienić godzinę...

[gusiak23]

a mnie się wydaje ze powinnaś na ten temat z tż też pogadać a nie tylko z rodzicami
my chcieliśmy 17, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się na 16 bo właśnie ślub potrwa z godzinę, mamy sporo gości więc z życzeniami też zejdzie trochę, jeszcze dojechać na salę i myślę że to wszystko potrwa w sumie ponad 2 godziny

[Niunia20]

no własnie po naszych ustaleniach chyba zdecydujemy się przeniesć na 17 bo ja jestem z innej miejscowości i troche bedziemy krążyć między jedną a drugą i napewno się zejdzie ze zdjęciami przed slubem... i o 17 byłby ślub o 17:45 koniec do 18:20 życzenia i o 18:35 bylibyśmy już na sali najpóźniej. więc pierwsze danie goście dostana o 19 ... a w lipcu dzień długi więc jak zrobię o 16 to będzie jednak ciut za wcześnie....a gości mam mało 100 + 20 dzieci

[basienka666]

Napisane przez Niunia20

dzięki dziewczyny... odrazu mi lepiej.. powiedzcie mi jeszcze na którą zamawiać ślub w kościele na 16 czy 17?? moja mama mówi na 16 ojciec na 17 a ja zgłupiałam ... moze wy napiszcie na którą godzine macie swoje śluby?? ja wstępnie jestem zapisana na 16 ale uprzedziłam księdza że może w tym tygodniu przyjdę zmienić godzinę...

My mamy na 17.
- lipiec - miesiąc ciepły...może już o 17 nie będzie gorąco;
- poza tym mamy wesele 2-dniowe, więc i tak będzie czas na wybawienie się u nas pierwszy dzień trwa do 4 nad ranem...zaś drugi 5 godzin....zastanawiamy się nad od 12:00 do 17:00 lub od 13:00 do 18:00 rzecz do obgadania (moja siostra cioteczna miała wesele w październiku, wiadomo: krótszy dzień i wesele 1-dniowe, więc ślub wzięli sobie na 15:00)

Godzina zależy od Was...ale w tej kwestii pogadaj ze swoim Tż...pamiętaj rodzice mogą podpowiadać, ale Ty nie musisz ich słuchać, nawet gdy oni wam fundują wszystko...aha i nie zrzucaj swojego Tża na drugi plan...Wy jesteście najważniejsi!!

[certina4]

my mamy na 15.30 niestety- dla mnie trochę za wcześnie ale jak doszłam do tego że za wcześnie ( taką godzinę podpowiedziała nam właścicielka sali weselnej ) to już godziny 16.15 nie było, a na 17 nie chciała się zgodzić moja mama, bo niby że goście będą tyle godzin bez obiadu i będą głodni

[gusiak23]

dziewczyny ja już padam. Cały dzień pisałam mgr jeszcze tyle roboty. Nawet nie mam się kiedy zająć m in zaproszeniami. Chyba padne do lipca

[nieposkromionaa]

x

[certina4]

Napisane przez nieposkromionaa

Wczoraj pojechaliśmy z TŻ żeby rozejrzeć się za garniturem...i kupiliśmy Czarny, gładki, dopasowany, na dwa guziki. Do tego biała koszula...czarny pas...i czarna mucha...! Nawet nam przez myśl takie coś nie przeszło...Ale jak przymierzył, to WOW! Mój kochany laluś Będzie pięknie wyglądał Moja suknia też jest dosyć odważna, ciekawe jak to będzie wyglądać wszystko w całości....
A dziś odebraliśmy obraczki piekne są Tylko grawer strasznie słabiutki...tzn tak jakby słabo wytłoczony... Nie wiem czy da się coś z tym zrobić? i jeszcze jedna literka z mojego graweru jest na pieczątce z próbą złota... i to się wszystko zlewa... Wiem, że tam na grawer nikt mi nie bedzie patrzył ale tak dla samej siebie, chciałabym to poprawić...Tylko nie wiem czy sie da

no to Pan Młody już ubrany
i odbioru obrączek

Kurcze jak tak czytam co macie załatwione to dopadają mnie czarne myśli kiedy my to wszystko załatwimy

[Gizmiatko]

Napisane przez nieposkromionaa

Wczoraj pojechaliśmy z TŻ żeby rozejrzeć się za garniturem...i kupiliśmy Czarny, gładki, dopasowany, na dwa guziki. Do tego biała koszula...czarny pas...i czarna mucha...! Nawet nam przez myśl takie coś nie przeszło...Ale jak przymierzył, to WOW! Mój kochany laluś Będzie pięknie wyglądał Moja suknia też jest dosyć odważna, ciekawe jak to będzie wyglądać wszystko w całości....
A dziś odebraliśmy obraczki piekne są Tylko grawer strasznie słabiutki...tzn tak jakby słabo wytłoczony... Nie wiem czy da się coś z tym zrobić? i jeszcze jedna literka z mojego graweru jest na pieczątce z próbą złota... i to się wszystko zlewa... Wiem, że tam na grawer nikt mi nie bedzie patrzył ale tak dla samej siebie, chciałabym to poprawić...Tylko nie wiem czy sie da

grawer możesz poprawić w tej samej firmie gdzie go robiłaś, chyba ze obrączki sa cienkie to wtedy grawer nie może byc za głęboki !
co do garnituru to my tez wczoraj kupiliśmy tylko grafitowy. do tego czerwona koszula i bordowy krawat.
czarnego nie chciałam a i nawet sprzedawczyni mowila ze czarny na ślub jako dla pana młodego to nie bardzo lepiej grafit czy cos jasnego, bo czarny to może miec świadek bądź gość weselny, poza tym czarny to MI sie kojarzy z pogrzebe mi tak monochromatycznie czarno -biały.
My zdecydowaliśmy sie na grafit a ja czerwoną suknie

[nieposkromionaa]

x

[Gizmiatko]

Napisane przez nieposkromionaa

My na początku chcieliśmy jasny garnitur, ale panie w salonie wręcz przeciwnie - stanowczo odradzały. Najzabawniejsze jest to, że byliśmy tylko w dwóch salonach, Evita i Cymbeline. Powiedzieliśmy, że szukamy garnituru do ślubu i Pani od razu przyniosła widząc mojego TŻa właśnie "ten" czarny. Ale uznaliśmy, że może pójdziemy jeszcze zobaczyć do tego drugiego sklepu. I jakie było nasze zdziwienie, gdy Pani w Cymbeline patrząc na TŻa od razu pokazała nam ten sam garnitur co w poprzednim salonie.... Ale udawaliśmy, że pierwszy raz go widzimy I mówię TŻowi: no przymierz, przymierz! fajny ! I przymierzył, Pani dała mu do tego właśnie taką fajną koszulę, ubrała ten pas i muchę...I wtedy już wiedzieliśmy że to jest to

Ale wasze zestawienie również fajneDo czerwonej sukni jak najbardziej grafit będzie super



Aaa, to możliwe że nie mogę mieć głębokiego graweru, bo mam szerokość obrączki 4mm...A mój TŻ 5mm... Żałuję że nie spojrzałam na grawery jak odbieraliśmy obrączki, tylko dopiero w domu. Najwyżej kiedyś podjadę i dopytam

nie chodzi mi o szerokość a grubość przejęzyczyłam sie wyżej. my mamy 7 milimetrów obrączki, ale nie zdecydowaliśmy sie co napisać . Więc graweru nie mamy, bo 24 lipiec to oboje pamiętamy bo to dzień w którym zaczęliśmy być razem, w którym sie zaręczyliśmy i w którym sie chajtamy. ale penwie jak cos sensownego wymyślimy to sobie wygrawerujemy !

[lain]

Napisane przez Niunia20

moze wy napiszcie na którą godzine macie swoje śluby?? ja wstępnie jestem zapisana na 16 ale uprzedziłam księdza że może w tym tygodniu przyjdę zmienić godzinę...

my mamy slub o 16 mialam do wyboru jeszcze 14-ta ktora jak na srodek lata jest dla mnie za wczesna godzina ze wzgledu na upaly, a w ogole pewnie malo kto by dotrwal na weselu do rana gdybysmy tak wczesnie zaczeli ogolnie u nas tak wczesnie slubow raczej sie nie robi. moglam tez wybrac 17-ta, ale dla mnie to juz jednak troche za pozno 16 to tak optymalnie

Napisane przez Gizmiatko

czarnego nie chciałam a i nawet sprzedawczyni mowila ze czarny na ślub jako dla pana młodego to nie bardzo lepiej grafit czy cos jasnego, bo czarny to może miec świadek bądź gość weselny, poza tym czarny to MI sie kojarzy z pogrzebe mi tak monochromatycznie czarno -biały.
My zdecydowaliśmy sie na grafit a ja czerwoną suknie

rozbrajaja mnie te sprzedawczynie tymi swoimi madrosciami
a grafitu to swiadek czy gosc weselny nie moze miec? tez moze miec
z reszta w ogole nie rozumiem tego argumentu w takim wypadku pan mlody musialby chyba rzeczywscie isc w jakims bialym garniaku zeby na 100% nikt nie mial takiego samego tylko po co tak kombinowac

moj pan mlody bedzie sie wyroznial butonierka i bialym krawatem a garniak bedzie CZARNY

Napisane przez nieposkromionaa

Pani dała mu do tego właśnie taką fajną koszulę, ubrała ten pas i muchę...I wtedy już wiedzieliśmy że to jest to

o jaa panie w Cymbeline chyba wszystkim daja do garniakow pas i muche, bo moj TZ tez dostal no ale jak dla mnie pas i mucha to raczej do smokingu sie ubiera, a nie do garniaka, no i w ogole nie przepadam za muchami
oj ciezko bylo ta pania przegadac, bo miala wybitne parcie zeby nam ta muche opchnac cos mi sie wydaje, ze moga miec na tych kompletach wysokie marze

[ania028]

Czesc dziewczyny my mamy na 14 ale zastanawiam sie czy to troche nie za wczesnie?a tak wogole to im blizej tym bardziej zaczynam miec dola w zwiazku z tym weselem.Wydaje mi sie ze wszystko wyjdzie do kitu ,ze wiekszosc gosci nam odmowi,ze orkiestra bedzie beznadziejna ze ludzie nie beda sie dobrze bawic no i z moja sukienka tez nie wiem czy dobrze zrobilam ze ja zamowilam a wogole to brakuje nam jeszcze troche rzeczy,wogole wszystko to jedna wielka klapa .Gosci bedziemy zapraszac dopiero koncem czerwca bo wtedy wracamy do Polski ,wiem ze to pozno no ale innego wyjscia nie mamy.pozdrawiam

[Asieq]

My bierzemy ślub o 13 - mniej czasu na nerwy A póki co śnią mi się koszmary, np. w ostatnim spóźniałam się na ślub, bo siedziałam u fryzjera a jeszcze nie miałam ani makijażu, ani manicure. I dzwoniłam do matki, żeby przełożyła na 16, a gości poprosiła o zaczekanie

[lain]

Napisane przez Asieq

My bierzemy ślub o 13 - mniej czasu na nerwy A póki co śnią mi się koszmary, np. w ostatnim spóźniałam się na ślub, bo siedziałam u fryzjera a jeszcze nie miałam ani makijażu, ani manicure. I dzwoniłam do matki, żeby przełożyła na 16, a gości poprosiła o zaczekanie

ja bym sie chyba wlasnie bardziej denerowowala jakbym miala tak malo czasu tego dnia aczkolwiek pewnie odpowiednio wczesniej musisz wstac, wiec pewnie wyjdzie na to, ze czasu na nerwy jest porownywalna ilosc

my tam z TZem mamy nastawienie takie, ze bedzie super imprezka i wszystko pieknie sie uda - w koncu 2 lata przygotowan to juz cos z reszta ja jakis specjalnych oczekiwan nie mam - byle goscie dopisali, nie schlali sie za wczesnie i wytrwali najlepiej do rana

[gusiak23]

mnie na razie stres nie dopada. Nie mam nawet na to czasu, a w ogóle to nawet nie mam czasu cieszyć się tymi przygotowaniami. Mgr spędza mi sen z powiek wiem że jestem monotematyczna, wybaczcie