Listopadowe Panny Młode

[lila26]

Napisane przez Świniaczek

Hehe, jeszcze ślubu nie było, a już od wszystkich wysłuchuje, że w takim razie moi rodzice dziadkami niedługo zostaną A ja za każdym razem "a to M. (mój brat) planuje? nic mi nie wiadomo ". Tym bardziej, że najczęściej z tymi głupotami wyskakują osoby, które dobrze wiedzą, że ja dzieci lubię przez pół godziny a później zaczynam się robić nerwowa, więc nie wiem czemu uparcie chcą mi pieluchy wciskać, no ale co kto lubi, wg niektórych po ślubie od razu MUSI być i już, a ja tak nie uważam, dzieci mają być wtedy, kiedy się je chce. A na dzień dzisiejszy, to ja bym była chyba najgorszą matką na świecie, więc po co mam robić dzieciakom krzywdę i je sobie robić? No ale do niektórych za słaby argument Chyba bym musiała wykreować sobie wizerunek furiatki, która na widok dzieci chwyta za wiatrówkę, może wtedy by odpuścili

podzielam Twoje zdanie w 100%
ja za dziećmi nie przepadam.drażnią mnie no cóż tak juz mam. Ale najlepsze jest to, że jak ktoś sie pyta kiedy dziecko to mówię, że nie chcę mieć (przynajmniej przez najbliższe kilka lat), reakcja ludzi: no jak to? oj odmieni Ci się. Odmieni nie odmieni to nasza sparawa nie potrafia przyjąc do wiadomości, że niektórzy nie chcą posiadac dzieci. nigdy nie miałam instynktu macierzyńskiego i już. a gdzie jest powiedziane, że koniecznie trzeba mieć dzieci. Chociaz u nas w prawie definicja rodziny - to rodzice odmiennejk plci i conajmniej 1 dziecko...

[gothka152]

Napisane przez Świniaczek

T
A ja pamiętam chyba czemu nie wcześniej, jeśli dobrze kojarzę z jakiegoś wątku (ale nie wiem jakiego ), to wtedy wypada w sobotę ich rocznica. Tak mi się wydaje A termin zapamiętałam, bo mnie tak odległa data zaskoczyła
Co nie zmienia faktu, że niewątpliwie witamy w naszych "grobowych progach obrzydliwego listopada"

Tak, chodzi o naszą rocznicę zależy nam na ślubie w ten dzień no a poza tym- nie spieszy się nigdzie
Chociaż powiem Wam, że jak ktoś o ślub pyta i słyszy odpowiedź to nie dziwi się odległą datą tylko pyta: ,,Czemu listopad?" Straszą mnie, że wdową szybko zostanę

[Mediona]

Napisane przez gothka152

Tak, chodzi o naszą rocznicę zależy nam na ślubie w ten dzień no a poza tym- nie spieszy się nigdzie
Chociaż powiem Wam, że jak ktoś o ślub pyta i słyszy odpowiedź to nie dziwi się odległą datą tylko pyta: ,,Czemu listopad?" Straszą mnie, że wdową szybko zostanę

Wdową haah pierwsze słysze ale ja od zawsze gadałam ze za 5 lat tak tez było jak sie mój oświadczył to tez gadałam ze za 5 lat no i jak zamawialiśmy sale to było 2 lata i tak zostało a do listopada nic nie mam miesiąc jak każdy inny no i sie nie spoce jak świnia

[gothka152]

Napisane przez Mediona

Wdową haah pierwsze słysze ale ja od zawsze gadałam ze za 5 lat tak tez było jak sie mój oświadczył to tez gadałam ze za 5 lat no i jak zamawialiśmy sale to było 2 lata i tak zostało a do listopada nic nie mam miesiąc jak każdy inny no i sie nie spoce jak świnia

Wdową, że niby nie oddam zmarłym szacunku w należnym im miesiącu i się na mnie ,,zemści". No ale cóż- myślenia niektórych nie zmienie.
Nie będę się męczyć w letnim upale (argument z poceniem się jak świnia jest koronny ) ani iść zakatarzona od alergii na wiosnę bo ,,wypada" się pobrać w jakimś ciepłym miesiącu. Jeśli ktoś będzie miał obiekcje będzie mniej gości na weselu i trudno
U nas to za 5 lat tak akurat będzie. Tż się oświadczyć zdąży

[Świniaczek]

Napisane przez lila26

podzielam Twoje zdanie w 100%
ja za dziećmi nie przepadam.drażnią mnie no cóż tak juz mam. Ale najlepsze jest to, że jak ktoś sie pyta kiedy dziecko to mówię, że nie chcę mieć (przynajmniej przez najbliższe kilka lat), reakcja ludzi: no jak to? oj odmieni Ci się. Odmieni nie odmieni to nasza sparawa nie potrafia przyjąc do wiadomości, że niektórzy nie chcą posiadac dzieci. nigdy nie miałam instynktu macierzyńskiego i już. a gdzie jest powiedziane, że koniecznie trzeba mieć dzieci. Chociaz u nas w prawie definicja rodziny - to rodzice odmiennejk plci i conajmniej 1 dziecko...

No mi się wydaje, że mi się odmieni, ale powiem szczerze, że zamiast się polepszać w kierunku "ja chcę dzieci!!!" to ja się bardziej w kierunku "dzieci? fuj!" zbliżam Trochę mnie to przeraża, ale to wyjdzie za kilka lat czy mi się odmieni "na lepsze" wg większości, czy nie

Napisane przez gothka152

Tak, chodzi o naszą rocznicę zależy nam na ślubie w ten dzień no a poza tym- nie spieszy się nigdzie
Chociaż powiem Wam, że jak ktoś o ślub pyta i słyszy odpowiedź to nie dziwi się odległą datą tylko pyta: ,,Czemu listopad?" Straszą mnie, że wdową szybko zostanę

To jednak moja pamięć nie jest taka zła
No ja słyszałam też, że szybko rozwódką, bo jak w listopadzie, a broń boże jak się jeszcze deszcz trafi!, to na pewno będzie opłakane małżeństwo i szybki rozwód

Napisane przez Mediona

Wdową haah pierwsze słysze ale ja od zawsze gadałam ze za 5 lat tak tez było jak sie mój oświadczył to tez gadałam ze za 5 lat no i jak zamawialiśmy sale to było 2 lata i tak zostało a do listopada nic nie mam miesiąc jak każdy inny no i sie nie spoce jak świnia

Nienawidzę upału
No my się zaręczyliśmy w zeszłym roku i przez pierwsze dwa miesiące była wersja "eee... mamy czas, gdzie się spieszyć", ale jak zapadła decyzja, że w tym roku, to od dnia zarezerwowania sali jest tylko "jeeezuuu... jeszcze tyle czasu?!"
A teraz mam 229 dni

Napisane przez gothka152

Wdową, że niby nie oddam zmarłym szacunku w należnym im miesiącu i się na mnie ,,zemści". No ale cóż- myślenia niektórych nie zmienie.
Nie będę się męczyć w letnim upale (argument z poceniem się jak świnia jest koronny ) ani iść zakatarzona od alergii na wiosnę bo ,,wypada" się pobrać w jakimś ciepłym miesiącu. Jeśli ktoś będzie miał obiekcje będzie mniej gości na weselu i trudno
U nas to za 5 lat tak akurat będzie. Tż się oświadczyć zdąży

Ta, bo cały miesiąc musimy rozpaczać po zmarłych, wpadać w depresje związane ze śmiercią, dumać nad sensem istnienia itp itd, litości Ludzie to wymyślają jak się da, żeby tylko innym chociaż na chwilę nastrój popsuć, jak się za bardzo z czegoś cieszysz (w tym wypadku ze ślubu w listopadzie), to zawsze znajdzie się pełno chętnych, żeby to zdeptać, żeby pokazać, że inni są "lepsi", bo biorą ślub latem i będą od upału zdychać

A ja byłam teraz w grudniu na weselu, padał śnieg i połowę czasu spędziła młodsza część "ekipy" na dworze rzucając się śnieżkami A integracja jaka przy tych śnieżkach I ogólnie rzecz biorąc to na żadnym "letnim" weselu się tak nie ubawiłam, bo bałam się nos na dwór wystawić, a na sali nie było czym dychać tak samo jak na dworze :|

[gothka152]

Napisane przez Świniaczek

No mi się wydaje, że mi się odmieni, ale powiem szczerze, że zamiast się polepszać w kierunku "ja chcę dzieci!!!" to ja się bardziej w kierunku "dzieci? fuj!" zbliżam

No ja słyszałam też, że szybko rozwódką, bo jak w listopadzie, a broń boże jak się jeszcze deszcz trafi!, to na pewno będzie opłakane małżeństwo i szybki rozwód

Nienawidzę upału

A teraz mam 229 dni

Ta, bo cały miesiąc musimy rozpaczać po zmarłych, wpadać w depresje związane ze śmiercią, dumać nad sensem istnienia itp itd, litości

Ja też niezbyt za posiadaniem dzieci jestem... Szczerze mówiąc niezbyt się w roli matki widzę. Praktyki w przedszkolu w całości zaspokajają mój instynkt macierzyński

Z tym deszczem to ja słyszałam, że jak pada to na szczęście- że bogactwo ma spłynąć na młodych
Zresztą w tamtym roku w listopadzie do piękną wiosnę mieliśmy

Słońce dla mnie mogłoby nie istnieć. Mam obsesję na punkcie bladości I jeszcze jak jest upał, cieknie mi po plecach, makijaż spływa, duszno mi i lepi się do mnie wszystko... Taaa, kocham lato

Nam do ślubu zostało 2049 dni

Ludzie zawsze sobie powód wymyślą co do daty ślubu W maju ślub- szybki grób np.
I który tu miesiąc grobowy jest?

[Mediona]

Napisane przez gothka152

Ja też niezbyt za posiadaniem dzieci jestem... Szczerze mówiąc niezbyt się w roli matki widzę. Praktyki w przedszkolu w całości zaspokajają mój instynkt macierzyński

Z tym deszczem to ja słyszałam, że jak pada to na szczęście- że bogactwo ma spłynąć na młodych
Zresztą w tamtym roku w listopadzie do piękną wiosnę mieliśmy

Słońce dla mnie mogłoby nie istnieć. Mam obsesję na punkcie bladości I jeszcze jak jest upał, cieknie mi po plecach, makijaż spływa, duszno mi i lepi się do mnie wszystko... Taaa, kocham lato

Nam do ślubu zostało 2049 dni

Ludzie zawsze sobie powód wymyślą co do daty ślubu W maju ślub- szybki grób np.
I który tu miesiąc grobowy jest?

no ja nic do lata niemam lubie lato i sie opalac ale tak jak mówicie ludzie zawsze se coś znajda no pamietam jak byłam jakieś 4 lata temu na weselu i było strasznie ciepło a na sali była klima no i miałam zapalenie płuc. Tak to sie nie spoce makijarz nie spłynie

[mariaantonowna]

Listopad jest po prostu najlepszy no i ide w czwartek z Narzeczonym oglądać buty ślubne dla mnie w piatek ostatecznie decydujemy sie na kamerzyste i od dziś zaczynam na serio się odchudzać

[lila26]

zgadzam się z Wami w zupełności.

Byłam w tym roku na weselu w sierpniu. Była masakra, na dworze strasznie goraco, więc wszyscy nie mogli sie doczekać, żeby wejść do klimatyzowanej sali. I nie wiem czy to wina klimatyzacji, czy generalnie tak jest, ale jak wszyscy goście już byli w sali to po jakiś 30 min, nie było czuć tej klimy. wesele było dosyć późno, i jak tylko zrobiło się odrobinę chłodniej sporo częśc gości wyszła na zewnątrz, a to skutkowało tym, że nie widzieli pierwszego tańca młodych...

ale to tylko jeden z wielu przykładów, bo spływający makijaż, alergie (osobiście nie wyobrażam sobie siebie zapuchniętej w dniu wlasnego ślubu i mniejsze powody, generalnie jedzenie się szybciej psuje, goście nie bawią się w środku tylko wychodzą cały czas na zewnątrz...i można tak długo wymieniać

ale z tym wdowieństwem to po raz pierwszy słyszę...czego to ludzie nie wymyślą..
też słyszałam, ze jak na slubie będzie deszcz albo łzy to szczęście dla młodych ale się rozpisalam..przepraszam za przynudzanie

[Mediona]

Napisane przez lila26

zgadzam się z Wami w zupełności.

Byłam w tym roku na weselu w sierpniu. Była masakra, na dworze strasznie goraco, więc wszyscy nie mogli sie doczekać, żeby wejść do klimatyzowanej sali. I nie wiem czy to wina klimatyzacji, czy generalnie tak jest, ale jak wszyscy goście już byli w sali to po jakiś 30 min, nie było czuć tej klimy. wesele było dosyć późno, i jak tylko zrobiło się odrobinę chłodniej sporo częśc gości wyszła na zewnątrz, a to skutkowało tym, że nie widzieli pierwszego tańca młodych...

ale to tylko jeden z wielu przykładów, bo spływający makijaż, alergie (osobiście nie wyobrażam sobie siebie zapuchniętej w dniu wlasnego ślubu i mniejsze powody, generalnie jedzenie się szybciej psuje, goście nie bawią się w środku tylko wychodzą cały czas na zewnątrz...i można tak długo wymieniać

ale z tym wdowieństwem to po raz pierwszy słyszę...czego to ludzie nie wymyślą..
też słyszałam, ze jak na slubie będzie deszcz albo łzy to szczęście dla młodych ale się rozpisalam..przepraszam za przynudzanie

Ostatnio jak przeczytalam na necie wszystkie przesądy i co powinnam miec przy sobe to sie za głowę chwyciłam przecież bym musiała se na kartce napiac i sie nauczyc na pamiec. Żenada

[mariaantonowna]

Napisane przez lila26

zgadzam się z Wami w zupełności.

Byłam w tym roku na weselu w sierpniu. Była masakra, na dworze strasznie goraco, więc wszyscy nie mogli sie doczekać, żeby wejść do klimatyzowanej sali. I nie wiem czy to wina klimatyzacji, czy generalnie tak jest, ale jak wszyscy goście już byli w sali to po jakiś 30 min, nie było czuć tej klimy. wesele było dosyć późno, i jak tylko zrobiło się odrobinę chłodniej sporo częśc gości wyszła na zewnątrz, a to skutkowało tym, że nie widzieli pierwszego tańca młodych...

ale to tylko jeden z wielu przykładów, bo spływający makijaż, alergie (osobiście nie wyobrażam sobie siebie zapuchniętej w dniu wlasnego ślubu i mniejsze powody, generalnie jedzenie się szybciej psuje, goście nie bawią się w środku tylko wychodzą cały czas na zewnątrz...i można tak długo wymieniać

ale z tym wdowieństwem to po raz pierwszy słyszę...czego to ludzie nie wymyślą..
też słyszałam, ze jak na slubie będzie deszcz albo łzy to szczęście dla młodych ale się rozpisalam..przepraszam za przynudzanie

Nie przynudzasz

[lila26]

Napisane przez Mediona

Ostatnio jak przeczytalam na necie wszystkie przesądy i co powinnam miec przy sobe to sie za głowę chwyciłam przecież bym musiała se na kartce napiac i sie nauczyc na pamiec. Żenada

hehe, ja na wszelki wypadek nie będę sprawdzała..chociaż ciekawa jestem..ale to może sobie poczytam już po ślubie

chociiaz kilka znam, moja koleżanka żeby "zamówić" pogodę wystawiła na parapet swoje buty ślubne.. i powinnyśmy mieć na sobie coś niebieskiego, starego, nowego, pożyczonego..i tyle mojej wiedzy na temat przesądów

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:24 ----------

Napisane przez mariaantonowna

Nie przynudzasz

a tak się zastanawiam wszystkie macie poprawiny?? a pytam się tak z czystej kobiecej ciekawości

i mi się przypomniało, że pisałyście ile Wam zostało do tego najwspanialszego dnia, a więc nam 7 miesięcy i 7 dni

[a_nosek]

Tak, tak u Nas będą poprawiny

W lokalu mamy możliwość przenocowania najbliższych więc nie będzie z tym problemu, Nasze rodzinki lubią bawić, a poprawiny to w mojej rodzinie prawie jak tradycja więc nie mogło być inaczej

chwilo trwaj !!!

[lila26]

u mnie też będą poprawiny a co do noclegów do goście, którzy przyjadą z daleka będą mieli pokoje tam gdzie mamy wesele, a reszta u siebie bo to blisko, my z TŻ też nocujemy tam gdzie wesele i poprawiny, będziemy mieli apartament (jest w cenie, więc na to kasa nie pójdzie ) ale sobie tak myślę że to bedzie wygodne, wszystko co mi będzie potrzebne będę miala na miejscu.

udzielam sie tak często bo jestem w trakcie pisania magisterki, i robie sobie małe przerwy - taka regeneracja

[mariaantonowna]

My też wyprawiamy poprawiny, z tym, że nocować będzie rodzina z daleka z Koszalina i z Głogowa no i my, ale Nasz apartament jest prezentem od właścicieli sali na poprawinach będą moje 3 siostry z rodziną, 4 braci mojego TŻ też z rodziną chrzestni i już wyszło 60 osób, więc reszty rodziny nie zapraszamy a na poprawinach będzie grała ta sama orkiestra co na weselu a u Was jak będzie ? aha no i poprawiny będą od 15 do północy

[Mediona]

ja zrezygnowałam z poprawin jakos nie bardzo a w cenie lokalu mamy apartament wiec bede sie byczyła do póżnego popołunia jako pani M

[mariaantonowna]

Napisane przez Mediona

ja zrezygnowałam z poprawin jakos nie bardzo a w cenie lokalu mamy apartament wiec bede sie byczyła do póżnego popołunia jako pani M

Pewnie jak kto lubi


a do której macie przewidziane wesele? My mamy w kościele na 16.00, kolacja na ok 18 a wesele do max 4

[Mediona]

Napisane przez mariaantonowna

Pewnie jak kto lubi


a do której macie przewidziane wesele? My mamy w kościele na 16.00, kolacja na ok 18 a wesele do max 4

Ja mam kościól na 11:00 na 13:00 jest obiad i wesele do bialego rana. Moze dlatego nie robimy poprawin

---------- Dopisano o 18:04 ---------- Poprzedni post napisano o 18:02 ----------

My planujemy wesele na 100 osób ale niewiem ile mi sie wyłamie ja mam bardzo małą rodzinę wiec odemnie 15 osób zato zapraszam 20 znajomych (mamy wspólnych) na a reszta to rodzian od mojego. Ona ma aż 5 braci z tego 3 żonatych wiec wchodze do sporej rodzinki

[lila26]

Napisane przez mariaantonowna

My też wyprawiamy poprawiny, z tym, że nocować będzie rodzina z daleka z Koszalina i z Głogowa no i my, ale Nasz apartament jest prezentem od właścicieli sali na poprawinach będą moje 3 siostry z rodziną, 4 braci mojego TŻ też z rodziną chrzestni i już wyszło 60 osób, więc reszty rodziny nie zapraszamy a na poprawinach będzie grała ta sama orkiestra co na weselu a u Was jak będzie ? aha no i poprawiny będą od 15 do północy

ooo do północy fajnie u nas zapraszamy ok. 120 gości z czego myślę, że jakieś 20 odpadnie, a poprawiny mamy od 14 do 21, a co do muzyki to zrobimy listę z muzyką i będziemy puszczać z laptopa...

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ----------

Napisane przez Mediona

Ja mam kościól na 11:00 na 13:00 jest obiad i wesele do bialego rana. Moze dlatego nie robimy poprawin

---------- Dopisano o 18:04 ---------- Poprzedni post napisano o 18:02 ----------

My planujemy wesele na 100 osób ale niewiem ile mi sie wyłamie ja mam bardzo małą rodzinę wiec odemnie 15 osób zato zapraszam 20 znajomych (mamy wspólnych) na a reszta to rodzian od mojego. Ona ma aż 5 braci z tego 3 żonatych wiec wchodze do sporej rodzinki

no to faktycznie nie ma co robić poprawin, wszystkim przyda się regeneracja po takiej zabawie

my mamy kościół na 15 a później zabawa do 5

[mariaantonowna]

a właśnie właśnie właśnie, ile osób będzie na Waszych weselach ?

[a_nosek]

My planujemy ślub o 14 i orkiestrę mamy do około 5/6 rano, a w poprawiny od 16 do 2/3 jak będzie wszystko zależy od gości. A co do ilości od. to liczymy 200 os.

[gothka152]

Dziewczyny, a jak ma się sprawa z organizacją techniczną ślubu w listopadzie?
Nie ma problemu z rezerwacją sali? Można liczyć na jakieś upusty u fotografa czy kamerzysty?

[Mediona]

ja jak zamawiałam to miałam aneks ze cena sie nie zmieni przez 2 lata no i mamy darmowe owoce ( była dodatkowa opłata) darmowe ciasto i tort. No i apartament w cenie

[lila26]

to tak jak u nas

a_nosek spore wesele macie

ostatnio sobie wymyśliłam, że będę miała diadem...a co!!!

[Mediona]

No ja chce welon ale jeszcze do końca nie wiem jaki raz mi sie podoba taki klasyczny do tamion zaraz podoba mi sie mgielka a zarz długi ale chyba bede miala krótki do ramion

[lila26]

Napisane przez Mediona

No ja chce welon ale jeszcze do końca nie wiem jaki raz mi sie podoba taki klasyczny do tamion zaraz podoba mi sie mgielka a zarz długi ale chyba bede miala krótki do ramion

ja welon tez bede miala, ale go zdejmę w trakcie wesela i zalożę diadem

a co do welonu to ja bym chciała dluuugi

[Świniaczek]

Za szybko zmieniacie tematy
Poprawiny będą, moja część rodzinki by nie przeżyła ich braku No i my chcemy, na weselu nie poszalejemy za bardzo, więc się na poprawinach prawdopodobnie pochlamy
Nocleg - my mamy w cenie (jak prawie wszędzie dla PM). Nad salą jest jeszcze bodajże 5 albo 6 pokoi 2-4 osobowych, chyba 35 zł od osoby czy jakoś tak (na szczęście dla naszej kieszeni przyjęło się u nas w rodzinie, że zawsze goście sobie sami opłacają noclegi - ja już na kilku takich byłam i nikt nie wydziwiał ). Mają też dwa domki 12 osobowe (czyli zmieści się z 15 osób spokojnie jeśli byłaby taka potrzeba ), wynajęcie całego domku to koszt 300 zł, już na nasz koszt prawdopodobnie Jeśli więcej gości chciałoby nocleg, to będzie problem, bo nasza sala jest na końcu świata Wesele na ok 100 osób.
A jak rozwiązujecie kwestię zapraszania dzieci? Bo mojego kuzynostwa już jest ok 10, plus ich drugie połowy i dodatkowo średnia ilości dzieci to 2 i wyszłoby już tylko z nich wesele Jeśli uda nam się dogadać z właścicielem sali, że dzieci do lat ok 6-8 będą za jakieś 25 zł to je wszystkie zaprosimy, bo nie uśmiecha mi się za maludy w wieku nie przekraczającym tak naprawdę 5 lat płacić jak za połowę dorosłego gościa, a tak pierwotnie powiedział, ale zaznaczył, że jest to do dogadania. A chodzi tak naprawdę tylko o dodatkowe miejsca, bo takie małe to to prawie nic nie zje Powyżej tej kwoty po prostu miejsce dzieciaków będzie na kolanach rodziców (albo u dziadków ).
Welon - prawdopodobnie będę miała taki do pasa, raczej gładki. Chciałabym długi i pasowałby do sukni, ale jak go założyłam, to mi się wydawało, że zaraz mi włosy powyrywa

[Emir1994]

Napisane przez gothka152

Dziewczyny, a jak ma się sprawa z organizacją techniczną ślubu w listopadzie?
Nie ma problemu z rezerwacją sali? Można liczyć na jakieś upusty u fotografa czy kamerzysty?

Pewnie że można liczyć na upusty u mnie jest 300 zł upustu na listopad

[gothka152]

Napisane przez Emir1994

Pewnie że można liczyć na upusty u mnie jest 300 zł upustu na listopad

Na salę czy kamerzystę/fotogrfa?

[Mediona]

Ja mam tylko 4 małych dzieci na które moge wziąść połówki wiec chyba to oleje i normalnie wezme całość