Listopadowe Panny Młode

[lila26]

My myślimy zamówić ok. 140 butelek wódki, i z 15 wina, i na poprawiny trochę piwa. Jeszcze konkretnie nie wiemy gdzie będziemy kupować, czy w makro czy w polmosie albo w innej hurtowni. W sumie to czekamy na promocję A co do zawieszek na alkohol to się jeszcze zastanawiamy...

U nas jeszcze dochodzi bimber do wiejskiego stołu, a u Was będzie coś takiego??

[Świniaczek]

Wiejski stół będzie obowiązkowo, jak na razie to właśnie jego mi na każdym weselu brakowało (przede wszystkim smalcu i ogórów )

[Mediona]

Ej wiecie ze pierwszy raz słysze o takim stole

[Emir1994]

Napisane przez Mediona

Ej wiecie ze pierwszy raz słysze o takim stole

Teraz taki stół jest standardowo w 7 na 10 wesel

[Mediona]

Napisane przez Emir1994

Teraz taki stół jest standardowo w 7 na 10 wesel

no nie wiem na poczatki myslałam o osobnym stole z kolorowymi alkocholami ale jednak zrezygnowałam a naprawde o tym stole pierwszy raz słysze my koło godziny 2 bedziemy mieli pieczonego świniaka

[lila26]

może to zależy od regionu
ostatnio jak byliśmy na weselu to był taki swiniak, ale nam nie smakowało mięso, pewnie zależy kto jak przygotuje
My nie przewidujemy kolorowego alkoholu, a u Ciebie jaki będzie?

[Mediona]

Z kolorowych to bedziemy mielki wiśniówke jakis likier jajcówe i moze jakism inny no i moze zołądkowa gorzką ale to po pare butelek moze z 7 z kazdego rodzaju no a piwo mamy w lokalu wiec do woli tylko później za nie zapłacic mam nadzieje ze nie zbankrutuje

[Mediona]

Wczoraj przyszły mi zaproszenia wiec zadzwoniłam do tesciowej zeby mi powiedziała czy fajne no i ona powiedziała no ze ona nie wie ze chyba fajne no ale tam nic niema. Ja powiedziałm zeby weszła na skeypa i mi pokazała no i normalnie myslałam ze padne ale one sa sliczne normalnie idealne zakochałam sie w nich. No i sie pytam czemu jej sie nie podobaja a ona ze nie ze sie nie podobaja tylko takie inne sa nie maja obrączek ani zadnych gołąbków ani zadnych kokardek rysowanych. No ale mi chodziło zeby były skromne delikatne i bez wiochy z lat 80.

[lila26]

Napisane przez Mediona

Wczoraj przyszły mi zaproszenia wiec zadzwoniłam do tesciowej zeby mi powiedziała czy fajne no i ona powiedziała no ze ona nie wie ze chyba fajne no ale tam nic niema. Ja powiedziałm zeby weszła na skeypa i mi pokazała no i normalnie myslałam ze padne ale one sa sliczne normalnie idealne zakochałam sie w nich. No i sie pytam czemu jej sie nie podobaja a ona ze nie ze sie nie podobaja tylko takie inne sa nie maja obrączek ani zadnych gołąbków ani zadnych kokardek rysowanych. No ale mi chodziło zeby były skromne delikatne i bez wiochy z lat 80.

ehh... nie przejmuj się ja chcę też skromne i delikatne. A teściowa pewnie myśli kategoriami z lat 80. najwazniejsze, że Tobie się podobają

[lila26]

równo 6 miesięcy do naszego ślubu

[Świniaczek]

U mnie 6 miesięcy i tydzień :P
Też będę miała skromne zaproszenia, nie chcę kombinować za bardzo, a na dodatek nie wydam więcej niż 1 zł za sztukę, bo i tak nikt na zaproszenia nie zwraca uwagi tylko na treść, więc szkoda mi pieniędzy

A w ogóle to pokaż zaproszenia

[Mediona]

dziewczynki zdjęcia dam później jakos po całym tygodniu pracy jestem padnieta a jutro moja przyjaciółka ma urodzimy i powiedziałam ze jej przygotuje jedzonko wiec na dobry poczatek dzisiaj Desperadosa otwarłam, no dobra 3 otwarłam hahaha no ale jest piatek

[kamisia1234]

hej, nie martwcie się zbytnio tym listopadem, ja wychodze za maz 29 pazdziernika wiec moge smialo mowic ze to jakby listopad by moc wszystko zgrac na wymarzony termin to trzeba ok. 1,5-2 lata wczesniej a tyle bym nie chciala bo rozne rzeczy moga sie przydarzyc. wiec glowa do gory nie wazne jaki to miesiac najwazniesza jest milosc caluje goraco !

[Świniaczek]

Napisane przez kamisia1234

hej, nie martwcie się zbytnio tym listopadem, ja wychodze za maz 29 pazdziernika wiec moge smialo mowic ze to jakby listopad by moc wszystko zgrac na wymarzony termin to trzeba ok. 1,5-2 lata wczesniej a tyle bym nie chciala bo rozne rzeczy moga sie przydarzyc. wiec glowa do gory nie wazne jaki to miesiac najwazniesza jest milosc caluje goraco !

Ale my się nie przejmujemy
Salę rezerwowałam w marcu zeszłego roku i listopad tego roku to był pierwszy wolny sensowny termin A wymarzonego nie miałam żadnego (byle nie lato), więc mi to tam wisi Chociaż majem bym nie pogardziła, ale maj 2012 byłby za późno, a tego roku nie mielibyśmy kasy

[lila26]

oooow końcu sięruszyło na wątku
ja tam się ciesze z mojego terminu
jak tam dziewczynki idzie z przygotowaniami???

[Świniaczek]

Nie idzie
O przepraszam, TŻ odebrał obrączkę od powiększenia (pisałam już na jakimś wątku, że o całe 5 rozmiarów, ale nie jestem pewna czy na tym ). Musieli dołożyć 1g złota i w efekcie całość kosztowała 200 zł :| A jak patrzę na nasze obrączki, to nie mogę ze śmiechu, moja wygląda jak jakaś mikrusowata obrączka dla niemowlaka przy jego Moja - szeroka na 6 mm, rozmiar 16; TŻa - szeroka na 9 mm, rozmiar 29,5 Ogólnie różnica by się tak w oczy nie rzucała, ale to, że jego jest szersza robi tą różnicę ogromną Zaproszenia prawdopodobnie będzie nam robiła przyszła bratowa TŻa, po ok 1 zł sztukę, na pewno nie przekroczy 1 zł , co najwyżej taniej :P
TŻ robi teraz na dachu i codziennie go smaruję prawie że flachą balsamu do ciała, bo się smaży bez koszulki i jest bordowy, a na drugi dzień wygląda jak mulat prawie A nogi białe jak mąka, wygląda pociesznie

[Mediona]

Jak sie okazało zaproszenia które zamówiłam (moje wymarzone) sa do dupy papier jest za cienki i sa za małe wiec jak je zobaczyłam to mi sie juz odechciało slubu. Jestem taka ze musi iść po mojej mysli wiec juz zaczełam mysleć ze sala jest zła i skienka tez ze pewnie ludzie nie przyjda no ale to juz mineło. Teściowa poszła do sklepu i mi kupiła nowe teraz bardzo mi sie podobają. Ja sie już troszke stresuje bo za 2 tygodnie robiwy w UK koleżance panieńske a za 3 tygodznie ja jade do PL i bede juz musiała dopiąć wszystko na osatni guzik 5 miesięcy przed slubem, no po za USC bo tego sie nie da tak szybko wiec siedze notuje myśle i sie dołuje Juz pierwsze 3 dni mam zawałone. Przez cały tydzien mamy o 8 rano 1,5 godziny cwiczenia pierwszego tanca w poniedziałek na 10 fryzura prubna na 16 dentysta. We wtorek makijaż próbny przymiarka sukni i spisanie protokołu w Srode mam ugadane spotkanie z DJ i kwiaciarnia a dalej juz nie wiem kiedy ja sie wyśpie aha jeszcze musze 40 zaproszen rozwiesc w ciagu tygodnia

[ulciamax]

My mamy ślub 11.11.2011 Załatwiliśmy salę, zespół i kamerzystę. Za 2 tygodnie obrona pracy mgr więc nie bardzo mam teraz głowę do załatwiania spraw związanych ze ślubem. Ale po moim egzaminie ostro bierzemy się za to. A Wy już wszystko macie załatwione?
A dlaczego listopad...Zaręczyliśmy się 23.01.2011 (dla mnie to była niespodzianka) i nie chcieliśmy długo czekać ze ślubem bo już jesteśmy razem prawie 6 lat więc to już i tak długo Pozdrawiam

[lila26]

Napisane przez Świniaczek

Nie idzie
O przepraszam, TŻ odebrał obrączkę od powiększenia (pisałam już na jakimś wątku, że o całe 5 rozmiarów, ale nie jestem pewna czy na tym ). Musieli dołożyć 1g złota i w efekcie całość kosztowała 200 zł :| A jak patrzę na nasze obrączki, to nie mogę ze śmiechu, moja wygląda jak jakaś mikrusowata obrączka dla niemowlaka przy jego Moja - szeroka na 6 mm, rozmiar 16; TŻa - szeroka na 9 mm, rozmiar 29,5 Ogólnie różnica by się tak w oczy nie rzucała, ale to, że jego jest szersza robi tą różnicę ogromną Zaproszenia prawdopodobnie będzie nam robiła przyszła bratowa TŻa, po ok 1 zł sztukę, na pewno nie przekroczy 1 zł , co najwyżej taniej :P
TŻ robi teraz na dachu i codziennie go smaruję prawie że flachą balsamu do ciała, bo się smaży bez koszulki i jest bordowy, a na drugi dzień wygląda jak mulat prawie A nogi białe jak mąka, wygląda pociesznie

to faktycznie spora różnica, ale macie już załatwione kolejna sprawa załatwiona

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

Napisane przez Mediona

Jak sie okazało zaproszenia które zamówiłam (moje wymarzone) sa do dupy papier jest za cienki i sa za małe wiec jak je zobaczyłam to mi sie juz odechciało slubu. Jestem taka ze musi iść po mojej mysli wiec juz zaczełam mysleć ze sala jest zła i skienka tez ze pewnie ludzie nie przyjda no ale to juz mineło. Teściowa poszła do sklepu i mi kupiła nowe teraz bardzo mi sie podobają. Ja sie już troszke stresuje bo za 2 tygodnie robiwy w UK koleżance panieńske a za 3 tygodznie ja jade do PL i bede juz musiała dopiąć wszystko na osatni guzik 5 miesięcy przed slubem, no po za USC bo tego sie nie da tak szybko wiec siedze notuje myśle i sie dołuje Juz pierwsze 3 dni mam zawałone. Przez cały tydzien mamy o 8 rano 1,5 godziny cwiczenia pierwszego tanca w poniedziałek na 10 fryzura prubna na 16 dentysta. We wtorek makijaż próbny przymiarka sukni i spisanie protokołu w Srode mam ugadane spotkanie z DJ i kwiaciarnia a dalej juz nie wiem kiedy ja sie wyśpie aha jeszcze musze 40 zaproszen rozwiesc w ciagu tygodnia

głowa do góry, masz dwa razy więcej stresu bo jesteś poza naszym krajem, ale zobaczysz wszystko wyjdzie super. trzymam kciuki za te szalone dni co Cię czekają

---------- Dopisano o 17:41 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

Napisane przez ulciamax

My mamy ślub 11.11.2011 Załatwiliśmy salę, zespół i kamerzystę. Za 2 tygodnie obrona pracy mgr więc nie bardzo mam teraz głowę do załatwiania spraw związanych ze ślubem. Ale po moim egzaminie ostro bierzemy się za to. A Wy już wszystko macie załatwione?
A dlaczego listopad...Zaręczyliśmy się 23.01.2011 (dla mnie to była niespodzianka) i nie chcieliśmy długo czekać ze ślubem bo już jesteśmy razem prawie 6 lat więc to już i tak długo Pozdrawiam

witamy w naszym listopadowym gronie
ja tez mam obronę pracy mgr tyle tylko że za trzy tygodnie

[Mediona]

jak przeżyje ten tydzien to sie odezwie hahah

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

Napisane przez ulciamax

My mamy ślub 11.11.2011 Załatwiliśmy salę, zespół i kamerzystę. Za 2 tygodnie obrona pracy mgr więc nie bardzo mam teraz głowę do załatwiania spraw związanych ze ślubem. Ale po moim egzaminie ostro bierzemy się za to. A Wy już wszystko macie załatwione?
A dlaczego listopad...Zaręczyliśmy się 23.01.2011 (dla mnie to była niespodzianka) i nie chcieliśmy długo czekać ze ślubem bo już jesteśmy razem prawie 6 lat więc to już i tak długo Pozdrawiam

Ja ma wesele 12 listopada tego roku ja nie chciałam bardzo gorącego miesiaca wiec postawilimy na listopad w listopadzie nie jest talk wszystko mocno oblegane a ja jestem w Uk wiec mi pasuje za zamawiałam sale 2 lata wczesniej wiec po mału sobie załatwiam

[ulciamax]

Niby jeszcze jest sporo czasu ale szybko zleci. Niedlugo przede mna poszukiwania sukienki

[Świniaczek]

A ja ostatnio się z babcią pokłóciłam o listopad
Zaczęła zrzędzić, że w co się ubierze, że kozaki, płaszcz i tona innych paskudnych ubrań, zimno, deszcz, i że w ogóle to przecież jeszcze zdążymy zmienić termin! Myślałam, że ją tam rozniosę! TŻ się wkurzył i powiedział jej, że jak o takie głupoty wymyśla problemy, to nikt jej siłą na nasz ślub nie ciągnie (mi samej się to na usta cisnęło, ale się powstrzymałam - ale tylko przez chwilę...), po czym ona dalej swoje, że przecież możemy termin zmienić (tak, wybiorę sobie termin ślubu pod widzi mi się własnej babci, niech drugi raz wyjdzie za dziadka i sobie organizuje po swojemu a nie mi zrzędzi). W końcu się wkurzyłam i jej powiedziałam, że jeśli tak bardzo nie podoba jej się wizja ślubu w listopadzie i tak bardzo nie chce na niego przychodzić to ma powiedzieć prędzej, nie będę czasu tracić na dawanie jej zaproszenia. Na to znowu zaczęła się cieszyć i gadać, że przecież możemy zmienić termin W końcu nawet moja matka (babcia to jej mama, babci od ojca już nie mam) jej wyleciała z jakimś nieprzyjemnym tekstem i mój ojciec nawet - ulubiony zięć. Babcia niczym nie zrażona i tak dalej swoje i nie docierało kompletnie co do niej mówimy. Na listopadowe wesele w zeszłym roku nie poszła, bo UWAGA było brzydko Żeby było ciekawiej - jakbyśmy mieli termin na lato, to by wybrzydzała, że upał Noż niektórym to się nigdy nie dogodzi, a nerwów potrafią napsuć I to własna babcia
Ulciamax - radzę się zabrać na serio za poszukiwania - w tym salonie co ja kupowałam, to pomimo, że było to 9 miesięcy przed ślubem babka stwierdziła, że akurat na tą sukienkę ostatni dzwonek, bo strasznie długo się za nią czeka

[ulciamax]

Juz ogladalam sukienki wczesniej (tylko tak orientacyjnie) i juz pare mam upatrzonych a panie w sklepie mowily, ze ok 4 mesiecy wczesniej wystarczy zamowic, tym bardziej, ze chce raczej skromna suknie (bez falban itp.)
A jakie Wy preferujecie suknie na ten szczegolny listopadowy dzien?? Pozdrawiam

[Mediona]

Świniaczku nie denerwuj sie z popwodu babci starsi ludzie sa troszke inni ja sie wczoraj dowiedziałam od mojej przyszlej tesciowej ze moja babcia sie przeprowadziła do mojego wujka a ja juz miesiac sie do niej nie moge dodzwonic i nikt mi nic nie powiedział. Dziwne no ale co poradzisz

[Świniaczek]

Napisane przez ulciamax

Juz ogladalam sukienki wczesniej (tylko tak orientacyjnie) i juz pare mam upatrzonych a panie w sklepie mowily, ze ok 4 mesiecy wczesniej wystarczy zamowic, tym bardziej, ze chce raczej skromna suknie (bez falban itp.)
A jakie Wy preferujecie suknie na ten szczegolny listopadowy dzien?? Pozdrawiam

Moja też jest raczej skromna (a na pewno nie jakaś wielce ozdobna ) a jednak się za nią naczekam
http://suknieangela.com.pl/verise-bridal,43,pl.html , model Claudia. Na zdjęciu producenta jest dziwna

Napisane przez Mediona

Świniaczku nie denerwuj sie z popwodu babci starsi ludzie sa troszke inni ja sie wczoraj dowiedziałam od mojej przyszlej tesciowej ze moja babcia sie przeprowadziła do mojego wujka a ja juz miesiac sie do niej nie moge dodzwonic i nikt mi nic nie powiedział. Dziwne no ale co poradzisz

Z tym, że moja babcia jest raczej "normalna", dziwna wręcz jak na starszą osobę , a tu z takim czymś wyskoczyła

[lila26]

Napisane przez Świniaczek

A ja ostatnio się z babcią pokłóciłam o listopad
Zaczęła zrzędzić, że w co się ubierze, że kozaki, płaszcz i tona innych paskudnych ubrań, zimno, deszcz, i że w ogóle to przecież jeszcze zdążymy zmienić termin! Myślałam, że ją tam rozniosę! TŻ się wkurzył i powiedział jej, że jak o takie głupoty wymyśla problemy, to nikt jej siłą na nasz ślub nie ciągnie (mi samej się to na usta cisnęło, ale się powstrzymałam - ale tylko przez chwilę...), po czym ona dalej swoje, że przecież możemy termin zmienić (tak, wybiorę sobie termin ślubu pod widzi mi się własnej babci, niech drugi raz wyjdzie za dziadka i sobie organizuje po swojemu a nie mi zrzędzi). W końcu się wkurzyłam i jej powiedziałam, że jeśli tak bardzo nie podoba jej się wizja ślubu w listopadzie i tak bardzo nie chce na niego przychodzić to ma powiedzieć prędzej, nie będę czasu tracić na dawanie jej zaproszenia. Na to znowu zaczęła się cieszyć i gadać, że przecież możemy zmienić termin W końcu nawet moja matka (babcia to jej mama, babci od ojca już nie mam) jej wyleciała z jakimś nieprzyjemnym tekstem i mój ojciec nawet - ulubiony zięć. Babcia niczym nie zrażona i tak dalej swoje i nie docierało kompletnie co do niej mówimy. Na listopadowe wesele w zeszłym roku nie poszła, bo UWAGA było brzydko Żeby było ciekawiej - jakbyśmy mieli termin na lato, to by wybrzydzała, że upał Noż niektórym to się nigdy nie dogodzi, a nerwów potrafią napsuć I to własna babcia
Ulciamax - radzę się zabrać na serio za poszukiwania - w tym salonie co ja kupowałam, to pomimo, że było to 9 miesięcy przed ślubem babka stwierdziła, że akurat na tą sukienkę ostatni dzwonek, bo strasznie długo się za nią czeka

nie przejmuj się sama napisałaś, że niektórym nigdy się nie dogodzi, a może taki dzień twoja babcia miała? najlepiej nie zwracać na takie zachowania uwagi i odliczać dni do ślubu

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

Napisane przez ulciamax

Niby jeszcze jest sporo czasu ale szybko zleci. Niedlugo przede mna poszukiwania sukienki

Przede mna też wczesniej chodziłam żeby się zorientować i też taki termin mi powiedziano, u was też są takie promocje na sukienki?

[Mediona]

Ja zamawiałam sukienkę w styczniu bo byłam na roczku u chrześnicy no i dopiero za 2 tygodnir lece do domu wiec w styczniu miałam 1 przymiarkę (dopasowywanie gorsetu) za 2 tygodnie bede miała juz uszyta sukienke i 2 przymiarka no i wrazie czego tydzien przed weselem poprawki bo w PL bede tydzien przed weselem no tak sie jakos musiałam zgrac

[a_nosek]

Witam Panny młode, dawno mnie tu nie było

Za mną już kolejny etap przygotowań teraz czas na zaproszenia i tu mam do Was kilka pytań może Wy mi pomożecie bo w internecie zdania są podzielone :P Wypisując zaproszenie (gości) pierwszą pisze się Panią czy Pana? I co z odmianą imion i nazwisk??? Bo w tym temacie niestety jestem kiepska:/

[Świniaczek]

Napisane przez a_nosek

Witam Panny młode, dawno mnie tu nie było

Za mną już kolejny etap przygotowań teraz czas na zaproszenia i tu mam do Was kilka pytań może Wy mi pomożecie bo w internecie zdania są podzielone :P Wypisując zaproszenie (gości) pierwszą pisze się Panią czy Pana? I co z odmianą imion i nazwisk??? Bo w tym temacie niestety jestem kiepska:/

Ja osobiście płcią się nie interesuję, jako pierwsza osoba wpisana jest zawsze osoba mi bliższa/rodzina. Czyli np jeśli moja chrzestna jest siostrą moją ojca, czyli moją ciotką (jej mąż moim wujem jakby nie patrzeć ), to jako pierwszą osobę wpisuję ją nie dlatego, że jest kobietą, ale dlatego, że ona jest 'bezpośrednio" ze mną spokrewniona. Jakąś metodę musiałam sobie obrać, a nie wyobrażam sobie, że miałabym wypisać zaproszenie dla XXX.XXX i mojego brata dlatego, że ona jest kobietą i będzie wypisana z imienia i nazwiska
Przy dziadkach też wielkiego problemu nie będzie, bo do nich chyba nawet imiennie nie wypiszę, tylko dla "Kochanych Dziadków" czy coś w tym rodzaju. A że nie biorę zaproszeń z personalizacją, tylko sama będę wypisywać (nasze dane już będą i kiedy i gdzie uroczystość, tylko dane gości mamy sobie uzupełnić), to nie muszę się jeszcze o to martwić
Możliwe, że ulegnie to zmianie na kolejność płciową u niektórych osób, nie zdziwi mnie to kompletnie, ale założenie jest pierwotne takie jak napisałam

[Mediona]

Ale tu powiało chłodem no i jaka cisza
Popatrzałam na odliczanie i zostalo mi 110 dni no i ostanio mnie wzielo i zaczełam sie starasznie stresowac oczywiscie nie tym ze wychodze za mąż bo to formalność jak sie jest z kims 10 lat, ale tym ze mi ktoś odmówi ze bedzie za mało osób ze sie komuś nie bedzie podobalo(wiem ze napewno sie ktoś taki znajdzie ale wolałabym zeby sie większości podobało)
Jak byłam w PL to zapisalam sie na przyspieszony kurs tanca
No i przyjechałam i musiałam jakąś sale załatwic po miesiącu znalazłam i jak poszłam to sie nie umiałam z moim połapac zapomnielismy kroki dobrze ze nam instruktorka nagrała na aparat no i terz cwiczymy przez godzinke w środe teraz bylismy 2 raz .
Niewiem czy was tez juz dopada taki stres ale ja sie juz zaczynam pomału stresowac
Ale sie rozpisałam
A u was jak idą przygotowania
Listopadówki czas sie obudzic