Samotnosc ciagla monotnia emigrantek - Strona 12 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Emigrantki

Notka

Emigrantki Emigrantki to forum dla "zagranicznych" Wizażanek. Wejdź, poznaj rodaczki, wymień się opiniami i swoim doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-02-05, 21:02   #331
Framme
Raczkowanie
 
Avatar Framme
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Szwecja
Wiadomości: 458
GG do Framme
Dot.: Samotnosc ciagla monotnia emigrantek

Fajnie,ze jest taki watek
Ja tez sobie troche pomarudze... Ja mieszkam w Szwecji, juz trzeci rok. I powiem wam,ze u mnie bylo jakos na odwrot,na poczatku nie bylo wcale tak zle. Odrazu poszlam do szkoly i tam poznalam naprawde fajnych ludzi. Byly spotkania, wspolne tematy, naprawde fajnie. Ale potem nasze drogi sie rozeszly, ludzie sie pozmieniali, kazdy ma swoje problemy... No i zostalam samiutka. Oczywiscie jest TZ, ale on nie zastapi mi przyjaciolki mimo iz bardzo sie stara Niby chodze do szkoly i mam znajome z klasy,ale one maja swoje "ekipy",wspolne sprawy i znaja sie od lat, wiec chocbym sie nie wiem jak starala to nie da rady sie z nimi zaprzyjaznic. Na domiar zlego mieszkam na wsi i zeby sie gdziekolwiek wybrac to zawsze klopoty z transportem moim albo kogos innego. Mam znajomych rodakow ale Ci w moim przedziale wiekowym to tylko plec przeciwna,zadnej dziewczyny. Ciezko mi,najbardziej w weekend,nie mam sie komu wygadac, z kim poszalec na zakupach albo wypic kawe w mrozne popoludnie...
Framme jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-20, 23:45   #332
ajanna
Wtajemniczenie
 
Avatar ajanna
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Barcelona
Wiadomości: 2 037
Dot.: Samotnosc ciagla monotnia emigrantek

Cytat:
Napisane przez Framme Pokaż wiadomość
Niby chodze do szkoly i mam znajome z klasy,ale one maja swoje "ekipy",wspolne sprawy i znaja sie od lat, wiec chocbym sie nie wiem jak starala to nie da rady sie z nimi zaprzyjaznic.
myślę, że to normalne - jesteś w obcym kraju, którego mieszkańcy mają już rozbudowaną sieć znajomych i przyjaciół (tak, jak Ty miałaś pewnie w Polsce). ale wiem z własnego doświadczenia, że to nie uniemożliwia zawierania nowych przyjaźni. ja kilka razy zaryzykowałam otwierając się, zwierzając, prosząc o pomoc itp. i w większości przypadków opłaciło siężyczę Ci odwagi - zresztą w sumie, co masz do stracenia?
ajanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-03, 10:50   #333
kasieńka:)
Rozeznanie
 
Avatar kasieńka:)
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 655
Dot.: Samotnosc ciagla monotnia emigrantek

Skąd ja to znam
Mieszkam od ponad dwóch lat we Wiedniu, na poczatku nudno nie było bo tu wyskoczyłam z Synusiem, to tam, ciagle cos zwiedzialam i jakos sobie ten czas kiedy TŻ był w pracy zajmowałam.... Ale minoł miesiac, dwa... i zaczelo mnie denerwowac samotne zwiedzanie, niby wsrod ludzi a jednak sama. Jest tu duzo Polaków ale tak jak wczesniej pisałyscie- zazdrosc i zawisc na miejscu pierwszym:/ Po jakims pol roku, poznałam super dziewczyne, szybko sie zaprzyjaznilysmy ale niestety wyjechała z Wiednia- wiec mam kolejna kolezanka z która moge jedynie przez skype pogadac:/ I tak jak Wy jestem w sumie tu sama, a TŻ sie bardzo stara, ale jednak to cos innego wyskoczyc na piwko z kumpela.
Widze ze jest nas tu całkiem sporo
__________________



kasieńka:) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-04, 05:48   #334
Framme
Raczkowanie
 
Avatar Framme
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Szwecja
Wiadomości: 458
GG do Framme
Dot.: Samotnosc ciagla monotnia emigrantek

Cytat:
Napisane przez ajanna
wiem z własnego doświadczenia, że to nie uniemożliwia zawierania nowych przyjaźni.
No wiesz, to nie jest takie proste... Twoje doswiadczenie z Barcelony moze i rzeczywiscie pokazuje,ze ludzie sa otwarci na nowe znajomosci, na poznanie innej kultury itp. Ja mieszkam w kraju, ktory sie bardzo od Twojego rozni i niestety- szwedki poznawac nowych ludzi nie chca. Szczegolnie obcokrajowcow. Maja ich tutaj tyle, ze chyba ich mdli na widok emigrantow. Moze im sie nie dziwie... I moze troche generalizuje, ale to tylko i wylacznie dlatego, ze naprawde sie nie spotkalam ze kims naprawde przyjaznie do obcokrajowcow nastawionym. I tak chyba prawde mowiac to nie potrafilabym sie ze Szwedka zaprzyjaznic, bo one maja calkiem inna mentalnosc, styl zycia, priorytety niz my, Polki. W tej jednej kwestii (kwestii przyjazni) pozostane patriotka^^. Moze kiedys...
Framme jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-04, 12:10   #335
ajanna
Wtajemniczenie
 
Avatar ajanna
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Barcelona
Wiadomości: 2 037
Dot.: Samotnosc ciagla monotnia emigrantek

Framme no to rzeczywiście niewesoło - chyba nie mogłabym żyć w takim kraju. tutaj też jest mnóstwo emigrantów - z tego, co wiem o wiele więcej niż w Szwecji, ale właśnie dlatego, że dawno przekroczyli oni już "masę krytyczną", nikt nie robi z tego problemu . dlatego właśnie chcę się przeprowadzić z małego, katalońskiego miasteczka (w którym się duszę) do samej Barcelony, która jest kosmopolityczna. mam nadzieję, że już za 3 msc-e
ajanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-04, 14:27   #336
paulinka1128
Zadomowienie
 
Avatar paulinka1128
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Trento
Wiadomości: 1 467
Dot.: Samotnosc ciagla monotnia emigrantek

No mnie straszni denerwuje fakt, ze w Barcelonie jest ogrom turystow i przejezdnych ludzi. Trudno tutaj nawiazac szczere znajomosc. W ciagu prawie roku jaki tu mieszkam przewinelo sie przez moje zycie ogrom ludzi zarowno milych jak i mniej sympatycznych. Jednak mi to strasznie przeszkadza bo ja sie bardzo przywiazuje do ludzi a trudno potem utrzymywac ze wszystkimi kontakt przez internet.
__________________
www.wloskiedolomity.blogspot.it
Blog fotograficzno-podrozniczy
paulinka1128 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-04, 15:14   #337
ajanna
Wtajemniczenie
 
Avatar ajanna
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Barcelona
Wiadomości: 2 037
Dot.: Samotnosc ciagla monotnia emigrantek

Cytat:
Napisane przez paulinka1128 Pokaż wiadomość
No mnie straszni denerwuje fakt, ze w Barcelonie jest ogrom turystow i przejezdnych ludzi. Trudno tutaj nawiazac szczere znajomosc. W ciagu prawie roku jaki tu mieszkam przewinelo sie przez moje zycie ogrom ludzi zarowno milych jak i mniej sympatycznych. Jednak mi to strasznie przeszkadza bo ja sie bardzo przywiazuje do ludzi a trudno potem utrzymywac ze wszystkimi kontakt przez internet.
mnie też tłumy turystów dobijają najgorsze jest wg mnie to, że ponieważ nie są u siebie, to puszczają im wszelkie hamulce: klną, śmiecą i upijają się. dwukrotnie już zdarzyło się, że pijany turysta wpadł na wózek z moimi dziećmi (raz był to Anglik, a raz Polka).
co do znajomości, to ja najwidoczniej mam szczęście . jestem tu zaledwie od pół roku, a mogę śmiało stwierdzić, że zaprzyjaźniłam się już z 2 osobami i są kolejni kandydaci (i mam tu na myśli prawdziwą przyjaźń - ludzi, na których pomoc i wsparcie można zawsze liczyć, a nie osoby dodane na fbk). ja akurat obracam się głównie w środowisku zadomowionych tutaj ekspatów, więc problem tymczasowości mnie nie dotyczy, ale to pewnie zależy od środowiska właśnie.
ajanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-03-05, 11:55   #338
Framme
Raczkowanie
 
Avatar Framme
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Szwecja
Wiadomości: 458
GG do Framme
Dot.: Samotnosc ciagla monotnia emigrantek

No to tylko pozazdroscic ajanna, oby tak dalej
Framme jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-05, 22:29   #339
norka27
Zakorzenienie
 
Avatar norka27
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Norwegia
Wiadomości: 7 826
Dot.: Samotnosc ciagla monotnia emigrantek

Framme Szwecja od Norwegii dalekko nie lezy wiec wiem o co ci chodzi. Juz tak jakos jest na tych skandynawskich wsiach ze wszyscy wszystkich znaja do kilku generacji wstecz - doslownie sagi mogli by pisac - i nie sa jakos specjalnie zainteresowani nowymi. No moze sa ale jako tematem do plotek Chociaz musze dodac ze tacy zli nie sa, potrafia sie otworzyc i byc przyjacielscy i pomocni. Chociaz my nigdy chyba nie bedziemy na 100% uczestniczyc w ich zyciu i byc pelno wartosciowymi przyjaciolmi. Ja zauwazylam podzial na spotkania ze mna i ich z nimi i boli to jak ch.. ale trzeba sie przyzwyczaic. Ale z czasem bedzie lepiej, gwarantuje ci to. Ja znalazlam sobie kolezanki wlasnie wsrod norwezek i jest fajnie. Ty to chociaz jestes w tej super sytuacji ze masz jakis polakow przy sobie - ja moge sobie pomazyc. Na mojej wsi mam bialorusinke, amerykanke i jakies azjatki ale te sie nie integruja z reszta. Cicho ciemne jakies sa I kurka wodna - nie obrazajac uczuc religijnych nikogo - obie - amerykanka i bialorusinka - sa mega nawiedzone religijnie i mnie mecza swoja checia wciagniecia w ich maniactwo. Ich mezowie - o ironio - marzyli o tym by im kolezanki znalezc wiec automatycznie uderzyli do mnie jakby Bialorus i polska tym samym krajem byla czy co???? No ale z braku laku i takie znajomosci sie celebruje
norka27 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-09, 18:54   #340
m0nia1986
Wtajemniczenie
 
Avatar m0nia1986
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Bytom PL / Belfast UK :)
Wiadomości: 2 575
Dot.: Samotnosc ciagla monotnia emigrantek

Hej
Kolejny raz wcinam sie w juz trwajacy watek wybaczcie - musialam

Od prawie 10m-cy mieszkam w Belfascie [ Irl. Pln.].
Jako pewnie jedna nielicznych nie przywedrowalam tu ani do TZta ani z TZtem - po prostu sama. W zasadzie do znajomych z mojego miasta w PL, ale i tak bardzo szybko sie okazalo, ze moge liczyc wylacznie na siebie - mimo ich wczesniejszych zapewnien o pomocy...
Nie jest lekko, same wiecie,tutaj na miejscu mam dosyc spore grono znajomych - zawsze latwo nawiazywalam kontakty - jednak to ludzie, z ktorymi moge poimprezowac, nikt bliski, z kim moglabym szczerze pogadac...
Jest tu naprawde bardzooo wielu Polakow, ale to nie to samo kiedy mieszka sie w swoim kraju.
Mam nadzieje, ze dobrze trafilam i bede czasem mogla wam pomarudzic hehe
__________________
нαя∂cσяє 2 ∂α вσиez !
emigracyjnie ...
wizazowe powroty
m0nia1986 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-10, 13:27   #341
jamniczkowo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 114
Dot.: Samotnosc ciagla monotnia emigrantek

Czesc.
A ja klepie samotnosc w Niemczech. Siedze w domu , ucze sie jezyka i mam nadzieje w niedlugim czasie wyjsc z tych 4 scian. Nauczylam sie juz troche, ale niestety brak mi plynnosci w mowieniu. I chce was zapytac czy uczylyscie sie same jezyka i ile wam to zajelo???
jamniczkowo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-03-10, 17:44   #342
m0nia1986
Wtajemniczenie
 
Avatar m0nia1986
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Bytom PL / Belfast UK :)
Wiadomości: 2 575
Dot.: Samotnosc ciagla monotnia emigrantek

Cytat:
Napisane przez jamniczkowo Pokaż wiadomość
Czesc.
A ja klepie samotnosc w Niemczech. Siedze w domu , ucze sie jezyka i mam nadzieje w niedlugim czasie wyjsc z tych 4 scian. Nauczylam sie juz troche, ale niestety brak mi plynnosci w mowieniu. I chce was zapytac czy uczylyscie sie same jezyka i ile wam to zajelo???
Witaj
Jezeli o mnie chodzi mieszkam w kraju anglojezycznym, jednak kto byl w Belfascie zrozumie, ze ten szkolny angielski niestety ma niewiele wspolnego z tutejszym sam akcent jest tak specyficzny, ze mimo iz uczylam sie angielskiego 9 lat, na poczatku doslownie nic nie rozumialam, a teraz tez jeszcze mam problemy z tym ich belkotem

Ty uczylas sie sama?
__________________
нαя∂cσяє 2 ∂α вσиez !
emigracyjnie ...
wizazowe powroty
m0nia1986 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-10, 18:30   #343
jamniczkowo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 114
Dot.: Samotnosc ciagla monotnia emigrantek

Czesc

Tak. Ja ucze sie sama. Na razie. Planuje jednak zalatwic sobie jakis kurs w miare mozliwosci bo podobno nic tak nie daje w nauce jezyka jak kontakt osobisty z ludzmi mowiacymi wlasnie w jezyku ktory mamy zamiar przyswoic. No ale pewnie to jest roznie. Jednemu odpowiada to, a innym cos innego. W kazdym razie jak jest mozliwosc to czemu nie sprobowac.Prawda????

Ja wlasnie jestem ciekawa , czy sa tu jakies osoby ktore same sie nauczyly jezyka, ze swoich podrecznikow, telewizji, radia itp. I w jakim czasie daly rade.

Bo ja to czesto tracilam do siebie cierpliwosc i wydawalo mi sie ze pomimo nauki umiem malo. Az mialam dosc nieraz i rzucalam to.

Teraz mam inne podejscie. Wiecej cierpliwosci i mowie sobie ze napewno dam rade. Zmienilam swoje nastawienie a co za tym idzie mam duzo wiecej checi i ochoty na przyswojenie niemieckiego. Az sie sama sobie dziwie To jest fajne.

Tylko czy dam rade sie nauczyc tak sama,

Dlatego chcialam uslyszec o doswiadczeniach innych w tym temacie. Czy moze ktos nauczyl sie sam i w jakim czasie


jamniczkowo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-10, 19:48   #344
m0nia1986
Wtajemniczenie
 
Avatar m0nia1986
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Bytom PL / Belfast UK :)
Wiadomości: 2 575
Dot.: Samotnosc ciagla monotnia emigrantek

Cytat:
Napisane przez jamniczkowo Pokaż wiadomość
Tak. Ja ucze sie sama. Na razie. Planuje jednak zalatwic sobie jakis kurs w miare mozliwosci bo podobno nic tak nie daje w nauce jezyka jak kontakt osobisty z ludzmi mowiacymi wlasnie w jezyku ktory mamy zamiar przyswoic.
Po pierwsze GRATULUJE motywacji i samozaparcia ja nie potrafie sobie wyobrazic, zebym miala sama uczyc sie wszystkiego od podstaw

Po drugie kurs jest na pewno dobrym pomyslem, bo szybciej przyswoisz slownictwo, poza tym pewnie podszlifujesz pisownie i czytanie

Po trzecie jednak, z autopsji wiem, ze KONTAKT z ludzmi [praca, sklep itd] jest NAJLEPSZYM sposobem na "jezyk" Ja zawdzieczam swoj obecny "stan jezykowy", Irlandczykom z ktorymi pracuje w pracy nie mam zadnych polakow, wiec 8h dziennie MUSZE obejsc sie bez polskiego Glownie ucze sie slangu (szkolny angielski jednak zdecydowanie sie od tego rozni ), szkole ten smieszny akcent z Belfastu, ale poprawiam rowniez swoja wymowe, i udoskonalam, wiecznie niedoskonala ( ) gramatyke i czasy Do perfekcji niestety mi daleko
Zycze Ci powodzenia i postaraj sie o towarzystwo, z ktorym bedziesz mogla [ musiala] rozmawiac po niemiecku
__________________
нαя∂cσяє 2 ∂α вσиez !
emigracyjnie ...
wizazowe powroty
m0nia1986 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-10, 21:21   #345
norka27
Zakorzenienie
 
Avatar norka27
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Norwegia
Wiadomości: 7 826
Dot.: Samotnosc ciagla monotnia emigrantek

Ja jakos do nauki jezyka w domu nie mam samozaparcia, wszystko mnie rozprasza, a to spiaca jestem, a to glodna i tak dalej. Minusem takiej nauki jest tez to ze nigdy nie bedziesz w 100% pewna czy wymawiasz prawidlowo i dlaczego tak jest z gramatyka jak jest. Ja poszlam na intensywny kurs po 4 godziny dziennie - efekt po 8 miesiacach zdane panstwowe egzaminy plus bylam z ludzmi, zaprzyjanzilam sie z nowymi, wychodzilam z domu, nauczylam sie dialektu i akcentu. Polecam kurs - bardzo czesto sa one organizowane po taniosci od gminy jako nauczanie dla doroslych, warto sprawdzic.
norka27 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-03-11, 06:58   #346
jamniczkowo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 114
Dot.: Samotnosc ciagla monotnia emigrantek

DZIEKI DZIEWCZETA ZA WASZE ODPOWIEDZI! Dalyscie mi do myslenia(pozytywnie)

Podoba mi sie tutaj
.

Ale sie dzis pogoda zrobila. Pada snieg. Czyli zima na calego.


jamniczkowo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-12, 10:49   #347
poiglot91
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 277
Dot.: Samotnosc ciagla monotnia emigrantek

Cytat:
Napisane przez desti Pokaż wiadomość
Poiglot co tam slychac w wielkim swiecie ... ja juz skonczylam szkole ... egzaminy zdane ... szare komorki sie regeneruja ... a ja spokojnie moge sobie pracowac bez dodatkowego stresu zwiazanego z nauka ... tylko urlop by sie przydal a tu na razie nic z tego ...
kochana gratuluje
watek nam umarl chhyba
super ze zdalas egzaminy
u mnie wszystko oki Bryan za poltora miesiaca konczy juz rok tak ten czas szybko leci
jak u ciebie kochana
mam nadzieje ze tu zajrzysz

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:47 ----------

Witam nowe osobki!
__________________
[/SIZE][/RIGHT]
poiglot91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-14, 01:04   #348
ajanna
Wtajemniczenie
 
Avatar ajanna
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Barcelona
Wiadomości: 2 037
Dot.: Samotnosc ciagla monotnia emigrantek

ja się właśnie uczę sama, bo kiedy TŻ wróci z pracy i może zająć się dziećmi nie ma już żadnego kursu - nawet w b drogich szkołach. krótko, przez jakieś 2 msc-e chodziłam 1 x w tyg na wymianę językową - moja lekcja hiszp wypadała 1 x na 2 tyg (teraz szkoda mi już na to czasu). po hiszp mówię coraz lepiej - podobno z bdb akcentem - ale braki w słownictwie nadal mnie zdradzają. uczę się b rzadko - 1 x na tydzień, kiedy jadę pociągiem, czytam podręczny słownik i próbuję się zmusić do wkuwania koniugacji. ale jestem nietypowym przypadkiem - mam podstawy łaciny, jako dziecko mówiłam płynnie po włosku i znam też dość dobrze francuski - więc podwaliny pod naukę kolejnego języka romańskiego są, poza tym jestem wybitnie uzdolniona językowo. jednak mam nadzieję, że w najbliższej przyszłości będzie mnie stać na indywidualne lekcje hiszp, bo chcę posługiwać się nim naprawdę nienagannie
ajanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-14, 09:03   #349
monika_kgl
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 26
Dot.: Samotnosc ciagla monotnia emigrantek

Samotność i monotonia to dobrze znane mi słowa... Mieszkam w bardzo małej miejscowości ale mimo tego duzo jest tu Polaków, tylko że nie można im ufać.. Tak więc spotkam się od czasu do czasu ze znajomą (Polką) i to wszystko.. Ona jest dużo starsza ode mnie.. A monotonia moja polega nad opieką nad dzieckiem 24h/d.. Każdy dzień zaczyna sie tak samo i kończy się tak samo.. Od 2 miesięcy auta brak i jestem uziemiona.. O komunikacji publicznej można zapomnieć..Dobrze, że mam tego szkraba małego bo co ja bym tu zrobiła..

A jeśli chodzi o nauke angielskiego: ja uczyłam się najpierw w szkole, potem z prgoramem komputerowym Profesor Henry a potem to już rzucili mnie na głęboką wodę w pracy i po krótkim czasie rozmawiałam i rozumiałam więcej. Kontakt z ludźmi jest chyba najlepszą formą nauki angielskiego. Warto znać kilka podstawowych czasów.

Czasem miałam tak że podczas rozmowy z kimś powiedziałam słówko którego nigdy z ksąiążki się nie nauczyłam tulko po prodtu usłyszałam i z kontekstu zdania zrozumiałam o co chodzi
monika_kgl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-29, 14:02   #350
Akashka
Zadomowienie
 
Avatar Akashka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Stad...
Wiadomości: 1 380
Dot.: Samotnosc ciagla monotnia emigrantek

To i ja cos napisze
Od kilku miesiecy siedze w Niemczech. W Polsce mialam super prace, dobra kase i kochanych znajomych... Przyjechalam tu do mojego TZ nie znajac jezyka. Po prostu rzucilam wszytko i jakos tak nagle wyjechalam. Na poczatku bylo fajnie bo nowe miejsce moj facet mial urlop wiec szwedalismy sie gdzies wiecznie pokazywal mi fajne miejsca sklepy itp. Teraz jak on wiecznie siedzi w pracy czesto wraca dopiero o 18-ej albo i pozniej to siedze w domu sama jak palec. Tez nie mam sie komu wygadac, nie mam z kim gdzies wyjsc. I musze powiedziec ze czasem jest mi strasznie smutno Nie mam juz z kim gadac nawet na gg... Bo wszyscy znajomi w pracy albo napisza czesc i dalej nie ma juz o czym rozmawiac ;( Moja najlepsza przyjaciolka byla zawsze moja siostra. Ale teraz przez gg tez nie ma jak pogadac bo to nie to samo. Przez tel tez jakos nie bardzo Ucze sie niemieckiego w domu sama ale czasem mam gorszy dzien caly czas robie byki wkurzam sie i to rzucam.. Mimo ze sporo rozumiem to boje sie isc do sklepu o cos poprosic bo mam taka glupia blokade Boje sie ze cos przekrece powiem cos glupiego i sie zblaznie... I tak to siedze cale dnie sama, Jak mam dola nachodza mnie jakies glupie mysli ze moze to byl blad ze tu nigdy nic nie osiagne a w Polsce nie uda sie wrocic do tego co bylo... I tylko beznadziejnie sama sie pograzam... Dzis tez mam taki glupi dzien
__________________



Akashka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-06, 10:20   #351
desti
Zakorzenienie
 
Avatar desti
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 12 954
Dot.: Samotnosc ciagla monotnia emigrantek

Cytat:
Napisane przez Akashka Pokaż wiadomość
To i ja cos napisze
Od kilku miesiecy siedze w Niemczech. W Polsce mialam super prace, dobra kase i kochanych znajomych... Przyjechalam tu do mojego TZ nie znajac jezyka. Po prostu rzucilam wszytko i jakos tak nagle wyjechalam. Na poczatku bylo fajnie bo nowe miejsce moj facet mial urlop wiec szwedalismy sie gdzies wiecznie pokazywal mi fajne miejsca sklepy itp. Teraz jak on wiecznie siedzi w pracy czesto wraca dopiero o 18-ej albo i pozniej to siedze w domu sama jak palec. Tez nie mam sie komu wygadac, nie mam z kim gdzies wyjsc. I musze powiedziec ze czasem jest mi strasznie smutno Nie mam juz z kim gadac nawet na gg... Bo wszyscy znajomi w pracy albo napisza czesc i dalej nie ma juz o czym rozmawiac ;( Moja najlepsza przyjaciolka byla zawsze moja siostra. Ale teraz przez gg tez nie ma jak pogadac bo to nie to samo. Przez tel tez jakos nie bardzo Ucze sie niemieckiego w domu sama ale czasem mam gorszy dzien caly czas robie byki wkurzam sie i to rzucam.. Mimo ze sporo rozumiem to boje sie isc do sklepu o cos poprosic bo mam taka glupia blokade Boje sie ze cos przekrece powiem cos glupiego i sie zblaznie... I tak to siedze cale dnie sama, Jak mam dola nachodza mnie jakies glupie mysli ze moze to byl blad ze tu nigdy nic nie osiagne a w Polsce nie uda sie wrocic do tego co bylo... I tylko beznadziejnie sama sie pograzam... Dzis tez mam taki glupi dzien
jakbym czytala o sobie... a wlasciwie jakbym poszukala w dawnych postach tego watku to pewnie znalazlabym moje dawne wpisy... bardzo podobne... od tego czasu minelo pare lat... blokade przezwyciezylam na banalnym kursie w HVS... zrobilam szkole, zdalam panstwowe egzaminy, pracuje... pewne rzeczy niestety sie nie zmienia... wszyscy moich starzy znajomi znikneli... zyjemy mimow wszystko w innych swiatach... inne sa problemy... tu na miejscu nie znalazlam takich naprawde dobrych znajomych ale jestem wsrod ludzi... i jakos nauczylam sie z tym zyc... ale pozatym to nie chcialabym za nic cofnac czasu... tu jest moj dom, moje zycie...
desti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-16, 09:10   #352
NoLQa
Zakorzenienie
 
Avatar NoLQa
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Mediolan;)
Wiadomości: 3 844
GG do NoLQa Wyślij wiadomość przez MSN do NoLQa
Dot.: Samotnosc ciagla monotnia emigrantek

Hej dziewczyny a moze by tak odnowic ten watek?
Nie przeczytalam calego watku, ale tak jak wy czasem czuje sie samotna i mam ochote sie spakowac i wrocic do Polski.
Tylko sama nie potrafie podjac decyzji - za rok skoncze szkole (mam 19 lat) i nie wiem co dalej z soba poczac
__________________
Ti vorrei... condividere con il mondo e tenerti solo per me...


Studentka!

BLOG - zapraszam
NoLQa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-16, 11:29   #353
paulinka1128
Zadomowienie
 
Avatar paulinka1128
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Trento
Wiadomości: 1 467
Dot.: Samotnosc ciagla monotnia emigrantek

Ja wlasnie tez za rok koncze szkole (tylko, ze studia) i tez mysle co dalej z z soba poczac. Prawda jest taka, ze wszedzie dobrze gdzie nas nie ma. Jeszcze duza czesc z was ma to szczescie, ze ma tz a co maja powiedziec te zupelnie same jak np. ja ehhhhh.... teraz bedzie lepiej bo juz lato i mozna na plazy sie wylegiwac ale ostatnie kilka tygodni bylo straszne ciagla padalo i caly czas spedzalaprzed komputerem a najbardziej mnie wkurzaja moi z najomi z polski jak z nimi rozmawiam na gadugdu "no jak sie mozna nudzic w Barcelonie!!!!" hmmm... no jednak mozna, bo jaka przyjemnosc wychodzic wszedzie samemu.
__________________
www.wloskiedolomity.blogspot.it
Blog fotograficzno-podrozniczy
paulinka1128 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-05-16, 18:23   #354
NoLQa
Zakorzenienie
 
Avatar NoLQa
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Mediolan;)
Wiadomości: 3 844
GG do NoLQa Wyślij wiadomość przez MSN do NoLQa
Dot.: Samotnosc ciagla monotnia emigrantek

Cytat:
Napisane przez paulinka1128 Pokaż wiadomość
Ja wlasnie tez za rok koncze szkole (tylko, ze studia) i tez mysle co dalej z z soba poczac. Prawda jest taka, ze wszedzie dobrze gdzie nas nie ma. Jeszcze duza czesc z was ma to szczescie, ze ma tz a co maja powiedziec te zupelnie same jak np. ja ehhhhh.... teraz bedzie lepiej bo juz lato i mozna na plazy sie wylegiwac ale ostatnie kilka tygodni bylo straszne ciagla padalo i caly czas spedzalaprzed komputerem a najbardziej mnie wkurzaja moi z najomi z polski jak z nimi rozmawiam na gadugdu "no jak sie mozna nudzic w Barcelonie!!!!" hmmm... no jednak mozna, bo jaka przyjemnosc wychodzic wszedzie samemu.
Oj rozumiem Cie...
Mam tutaj sporo znajomych, ale to nie to samo co bylo KIEDYS w Polsce...
Byc moze teraz wszyscy wyrosli i po prostu takie jest zycie, byc moze czas sie przyzwyczaic i przestac narzekac?
Ty myslisz o studiach? Wiesz juz 'mniej wiecej' co i gdzie chcialabys studiowac
__________________
Ti vorrei... condividere con il mondo e tenerti solo per me...


Studentka!

BLOG - zapraszam
NoLQa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-10, 19:01   #355
poprostuEmi
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Hessen
Wiadomości: 28
Dot.: Samotnosc ciagla monotnia emigrantek

hej kobitki *
dolaczam do grona sm z DE ^^
Mianowicie dreczy mnie jedna rzecz...
kiedys bylam bardzo samotna (dzisiaj tez tak jest), ale to byly czasy szkolne. dziewczyny mi zazdroscily ( choc nie wiem czego, ani ja ladna ani bogata) i namawialy wszystkich przeciwko mnie, krytykowaly i ogolnie nie mialam jakies tam paczki przyjaciol... kiedy wyroslam do 16 zaczelam sie umawiac chlopakami (nie mialam i nie mam zadnego ze wzgledu na ... sama nie wiem na co ;/) wszyscy chcielo tylko sexu i nawet nie zostawali tylko szybki numerek i spadali. wydaje mi sie ze mam jakis uraz...
zawsze kiedy (mam 17 lat) jakis mezczyzna (ok 20, 30) nawet kolega matki sie do mnie usmiechnie lub spojrzy odrazu przybieram poze ataku. mysle sobie ze chodzi mu tylko o "jedno" i staje sie nie miła. kiedy poznam kogos nowego nie potrafie uwierzyc w jego szczere intecje, zawsze uwazam ze chce mnie wyrwac na kase, ale sie smieje za plecami a przy mnie udaje dobra.
Mowiac po krotce uwazam ze nikt mnie nie lubi i wszyscy krytykuja i nasmiewaja sie ze mnie, udajac kolegow.
nie wiem czemu tak sie dzieje, chcialabym ttylko aby mnie ktos polubi SZCZERZE.
dlatego wciaz pewnie nie mam przyjaciol, nie potrafie sie otworzyc i byc mila bo wiem ze ten KTOS mnie obrabia i tylko pozoruje sympatie. zadko sie usmiecham, wszystko co zrobie przy kims kryukuje sama siebie. ja zwyczajnie wiem ze mnie sie nie da lubic szczerze, ze musze byc sama.
sorki za literowki
wy tez tak macie??
__________________
Jeżeli kochasz
daj temu wolność...

Edytowane przez poprostuEmi
Czas edycji: 2010-06-10 o 19:04
poprostuEmi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-10, 23:50   #356
paulinka1128
Zadomowienie
 
Avatar paulinka1128
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Trento
Wiadomości: 1 467
Dot.: Samotnosc ciagla monotnia emigrantek

poprostuEmi Masz 17lat a chlopcy w Twoim wieku fatycznie mysla glownie o jednym jednak jak naprawde facetowi zalezy to nie bedzie naciskal i poczeka.



NoLQa ja studia koncze i mysle o pracy ale kompletnie nie wiem gdzie
__________________
www.wloskiedolomity.blogspot.it
Blog fotograficzno-podrozniczy

Edytowane przez paulinka1128
Czas edycji: 2010-06-10 o 23:53
paulinka1128 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-12, 00:09   #357
jaaap
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 82
Dot.: Samotnosc ciagla monotnia emigrantek

Moge dolaczyc?

Krotko opisze swoja historie emigracji: a wiec przyjechalam do WB prawie cztery lata temu, z rodzina, ze wzgledu na problemy finansowe.
Od samego poczatku bylo mi tu zle; jestem osoba z reguly malo kontaktowa i otwarta, na dodatek mam stwierdzona depresje. Znajomych mam zaledwie garstke, a i na dodatek sa to osoby raczej nie zbyt godne zaufania, wiec szczerze mowiac troche ich omijam. Innych nie bardzo potrafie sobie znalezc, wlasnie ze wzgledu na swoj charakter i dobijajaca depresje.
Ucze sie w college'u, ale poza tym cale dnie spedzam w domu, w samotnosci.
Z chlopakiem tez niedawno sie rozstalam, a to w nim pokladalam cale nadzieje. Niestety zaczelo sie psuc, zwiazek stal sie chory i toksyczny.
Choc mam tu rodzine, to jednak odczuwam okropna samotnosc. Jestem 20letnia mloda kobieta, nie potrafiaca odnalezc sie tutaj, w tym swiecie, mimo, ze znam juz dobrze ang. i do samego zycia zdarzylam sie juz przyzwyczaic.

Mam nadzieje, ze choc w tym watku odnajde troche wsparacia
jaaap jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-06-27, 16:02   #358
Denise
Raczkowanie
 
Avatar Denise
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: okolice Manchesteru
Wiadomości: 448
Dot.: Samotnosc ciagla monotnia emigrantek

Cytat:
Napisane przez m0nia1986 Pokaż wiadomość
Po pierwsze GRATULUJE motywacji i samozaparcia ja nie potrafie sobie wyobrazic, zebym miala sama uczyc sie wszystkiego od podstaw

Po drugie kurs jest na pewno dobrym pomyslem, bo szybciej przyswoisz slownictwo, poza tym pewnie podszlifujesz pisownie i czytanie

Po trzecie jednak, z autopsji wiem, ze KONTAKT z ludzmi [praca, sklep itd] jest NAJLEPSZYM sposobem na "jezyk" Ja zawdzieczam swoj obecny "stan jezykowy", Irlandczykom z ktorymi pracuje w pracy nie mam zadnych polakow, wiec 8h dziennie MUSZE obejsc sie bez polskiego Glownie ucze sie slangu (szkolny angielski jednak zdecydowanie sie od tego rozni ), szkole ten smieszny akcent z Belfastu, ale poprawiam rowniez swoja wymowe, i udoskonalam, wiecznie niedoskonala ( ) gramatyke i czasy Do perfekcji niestety mi daleko
Zycze Ci powodzenia i postaraj sie o towarzystwo, z ktorym bedziesz mogla [ musiala] rozmawiac po niemiecku
Monia , doskonale Cie rozumiem , tez mieszkalam w Irlandii Polnocnej , najpierw w Portadown , potem w Newry i w koncu w Belfascie ... znam ten ich belkot.... angielski ,ktorego sie uczymy w Polsce ma sie nijak to tego ich... Czlowiek zaczyna watpic w swoje umiejetnosci jezykowe , kiedy ich slyszy i wyteza wszystkie zmysly, zeby ich zrozumiec , chociaz zalezy tez z kim sie rozmawia , bo niektorzy Irlandczycy maja czysta dykcje ,a sa tacy ze jak zaczna faflunic , to nie idzie ujechac , teraz mieszkam w Anglii , ale sentyment do Irlandii Pln pozostal....

Pozdrawiam
Denise jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-30, 17:20   #359
paulinka1128
Zadomowienie
 
Avatar paulinka1128
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Trento
Wiadomości: 1 467
Dot.: Samotnosc ciagla monotnia emigrantek

Cytat:
Napisane przez jamniczkowo Pokaż wiadomość
Czesc.
A ja klepie samotnosc w Niemczech. Siedze w domu , ucze sie jezyka i mam nadzieje w niedlugim czasie wyjsc z tych 4 scian. Nauczylam sie juz troche, ale niestety brak mi plynnosci w mowieniu. I chce was zapytac czy uczylyscie sie same jezyka i ile wam to zajelo???
Ja sie uczylam sama ale nie w domu z ksiazka tylko na ulicy i w barach. Zwiedzalam, pytalam ludzi o droge, zagadywalam ludzi w sklepie ogolnie mowic szukalam jak najwiekszego kontaktu z lokalna ludnoscia i nauka szla mi bardzo szybko i przyjemnie.
__________________
www.wloskiedolomity.blogspot.it
Blog fotograficzno-podrozniczy
paulinka1128 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-10, 20:41   #360
manima
Zadomowienie
 
Avatar manima
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 230
Dot.: Samotnosc ciagla monotnia emigrantek

Napisane przez jamniczkowo https://static.wizaz.pl/forum/images...s/viewpost.gif
Czesc.
A ja klepie samotnosc w Niemczech. Siedze w domu , ucze sie jezyka i mam nadzieje w niedlugim czasie wyjsc z tych 4 scian. Nauczylam sie juz troche, ale niestety brak mi plynnosci w mowieniu. I chce was zapytac czy uczylyscie sie same jezyka i ile wam to zajelo???



zgadzam sie z poprzedniczka, najlepiej jezyka nauczysz sie rormawiajac z tubylcami do tego ponasz ich kulture, historie i mozesz sie dowiedziec o miejscach wartych odwiedzenia w twojej miejscowosci. nie boj sie kontaktu z ludzmi bo inaczej sie nie nauczysz!
manima jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Emigrantki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Wyłączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:32.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.