Naszym Szkrabom różki urosły...a my marzymy: aby do wiosny - Mamusie VII/VIII. 2009

[mayaha]

Napisane przez UnholyOne

My dzisiaj do Teściow jedziemy i w odwiedziny do siostry Małża, tej która urdziła druga córkę 19.01.
Dziwna sprawa, mamy podjechać do niej bez dzieci (zostawić u teściów), bo lekarka jej zabroniła dzięcięcych wizyt - dzieci przenoszą wszy i owsiki

wszy i owsiki mówisz
pierwsze dziecko jak rozumiem
ona jak ona ale lekarka

Kasia, my tez jak na razie same
strasznie tak nie lubię ale mam to na porządku dziennym
buziaki dla Was

[p4w]

Napisane przez mayaha

wszy i owsiki mówisz
pierwsze dziecko jak rozumiem
ona jak ona ale lekarka

Kasia, my tez jak na razie same
strasznie tak nie lubię ale mam to na porządku dziennym
buziaki dla Was

mayu, moje doświadczenie zawodowe i prywatne mówi, ze pacjenci (tutaj rodzice) powtarzają wszystko co chcą, a niekoniecznie jest to to co lekarka powiedziała, a więc nie osądzałabym tak tej lekarki (bo nie wiemy co faktycznie powiedziała) tylko rodziców, którzy swój rozum powinni mieć

[mayaha]

Napisane przez p4w

mayu, moje doświadczenie zawodowe i prywatne mówi, ze pacjenci (tutaj rodzice) powtarzają wszystko co chcą, a niekoniecznie jest to to co lekarka powiedziała, a więc nie osądzałabym tak tej lekarki (bo nie wiemy co faktycznie powiedziała) tylko rodziców, którzy swój rozum powinni mieć

z tym sie zgadzam
i na pewno dziewczyna przesadza z tym zakazem wstepu dzieci ale lekarka tez mogła cos palnąc

---
Zuza mi własnie chyba z 10 włosów wyrwała

[UnholyOne]

Maju, to druga córka. Starsza ma prawie 5 lat...
Zresztą caly czas jest u moich teściów, bo A taaak zmęczona - ta 1,5 mies budzi się w nocy....i ona nie daje rady z dwójką

Olu, tez nie mam ochoty pojechać i prawdopodobnie zrobię tak, ze i tak weźmiemy Bartka a tylko Antolek zostanie u Teściów na chwilkę, bo i tak ma katar i nie brałabym go do niemowlęcia.
Jak się nie spodoba trudno....

[czekoladka21]

Napisane przez UnholyOne

Dziwna sprawa, mamy podjechać do niej bez dzieci (zostawić u teściów), bo lekarka jej zabroniła dzięcięcych wizyt - dzieci przenoszą wszy i owsiki

[mayaha]

Napisane przez UnholyOne

Maju, to druga córka. Starsza ma prawie 5 lat...
Zresztą caly czas jest u moich teściów, bo A taaak zmęczona - ta 1,5 mies budzi się w nocy....i ona nie daje rady z dwójką

i z ta starsza tez tak cudowała?

Mała śpi i mi tez się chce spac więc niewiem czy sie nie walnę

[aannuullaa]

Pusto tu, wiatr hula

unholy cieszę się, że Antoś w żłobku już lepiej się czuje, mam nadzieję, że będziesz o niego spokojna i Panie okażą się godne zaufania
Gdyby mnie w tygodniu nie było to już napiszę - trzymam kciuki za wtorek, jak to przeleciało, to już

Martynka katar złapała w żłobku na 10 dzieci ostatni tydzień chodziła trojka, tak maluchy chorują Mam nadzieję że do poniedziałku jakoś się wykuruje bo oczywiście w najgorszym możliwym czasie jej się zaczęło - początek miesiąca mam zawsze niezwykle intensywny w pracy


p4w miałam już ostatnio pisać - jak tam sytuacja z twoją pracą? Nadal pracujesz w dwóch miejscach? Zmieniasz czy zostajesz na starych śmieciach?
Oczywiście, jeżeli nie masz ochoty o tym pisać to rozumiem

[skierka1981]

kupilam syropek i dalam dawke dzis . byl 1 bobek wiec cos sie tam dzieje, mam nadzieje ze ruszy konkretnie i bedzie spokoj...

milego popoludnia


aa, wiecej z Amela sama po sklepach nie chodze zreszta w ogole dzis nieznosna byla. krzyk bo ona chce na rece a mi malo co nie odpadna... w sklepie ktos na nia spojrzal to krzyk. cos chce bo np misie byly i wrzask...

[Karolinak82]

Napisane przez skierka1981

dziewczynki poratujcie, co dac Amelce - jutro bym kupila w aptece na zatwardzenie? nie robila kupy juz z tydzien, i ost od jakiegos miesiaca robi srednio raz w tyg a teraz nie moze chodzi mowi ze chce na nocnik i placze, usiadzie i ucieka. widac ze nie moze zrobic dalam sliwki i deserek z ziarnami ale to dzis dopiero...

Kurcze Skierko a może pogadaj z lekarzem o tych kupach, bo według mnie jedna kupa na tydzień przez miesiąc to bardzo rzadko
Zu zazwyczaj robi raz dziennie (czasem 2x dziennie) i jak czasami nie zrobi jeden dzień to nie panikuję, ale jak dwa dni nie robi to już daję śliwki żeby się tam nic nie "zapiekło" bo wiadomo im dłużej taki stan trwa tym twardsza sprawa no i również polecam czopki glicerynowe...chociaż czopki daję jak śliwki nie dają rady (było tak może ze dwa razy)
Nawet Pani w żłobku jak Zu nie zrobi kupy to od razu mówią i każą obserwować i dać śliwki...bardzo zwracaja na to uwagę

Napisane przez p4w

czy Wam też się zdjęcia nie wyświetlają wizażowe?
widzę miniaturkę, ale jak powiększam to mam pusty ekran - na kilku wątkach tak mam

świetne - jak dla mnie moze być taki tytuł

mi się wyświetlał naszyjnik teraz nic nie miałam więc nie wiem

ja też chce Shakire

Napisane przez p4w

karolinko, na VictoriasBeauty jest dostępny lakier China Glaze Cyberspace z kolekcji Tronica... i teraz nie wiem czy brać czy nie

hmmmmm fajny jest...muszę pomyśleć...

Napisane przez UnholyOne

My dzisiaj do Teściow jedziemy i w odwiedziny do siostry Małża, tej która urdziła druga córkę 19.01.
Dziwna sprawa, mamy podjechać do niej bez dzieci (zostawić u teściów), bo lekarka jej zabroniła dzięcięcych wizyt - dzieci przenoszą wszy i owsiki

doczytałam że bierzesz Bartka...ciekawe jak zareaguje

Napisane przez aannuullaa

Martynka katar złapała w żłobku na 10 dzieci ostatni tydzień chodziła trojka, tak maluchy chorują Mam nadzieję że do poniedziałku jakoś się wykuruje bo oczywiście w najgorszym możliwym czasie jej się zaczęło - początek miesiąca mam zawsze niezwykle intensywny w pracy

zdrówka dla Martynki


Dzień dobry

a ja cały dzień sprzątam i mam dość

angy pa to...LOLITA LEMPICKA MINUIT NOIR 100ML i jaka cena już trzy się rozbierają

[czekoladka21]

mala dopiero zasnela

Anula zdrowka dla Martynki

[Karolinak82]

Napisane przez czekoladka21

mala dopiero zasnela

Zu właśnie wstała

[mayaha]

Napisane przez skierka1981

kupilam syropek i dalam dawke dzis . byl 1 bobek wiec cos sie tam dzieje, mam nadzieje ze ruszy konkretnie i bedzie spokoj...

mam nadzieję że szybko pomoże

Napisane przez Karolinak82

Kurcze Skierko a może pogadaj z lekarzem o tych kupach, bo według mnie jedna kupa na tydzień przez miesiąc to bardzo rzadko
Zu zazwyczaj robi raz dziennie (czasem 2x dziennie) i jak czasami nie zrobi jeden dzień to nie panikuję, ale jak dwa dni nie robi to już daję śliwki żeby się tam nic nie "zapiekło" bo wiadomo im dłużej taki stan trwa tym twardsza sprawa no i również polecam czopki glicerynowe...chociaż czopki daję jak śliwki nie dają rady (było tak może ze dwa razy)
Nawet Pani w żłobku jak Zu nie zrobi kupy to od razu mówią i każą obserwować i dać śliwki...bardzo zwracaja na to uwagę

Zuzia tez robi codziennie a nawet czasem 2,3x dziennie, na palcach u ręki moge policzyc dni że nie zrobiła ale ja tez od razu dawałam sloiczek ze śliwkami (zawsze mam na stanie)
czopków nigdy jeszcze nie dawałam ale nie było potzreby
no i jak najwięcej picia

---------- Dopisano o 18:13 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

skierko tak sobie mysle, czy Amelka codziennie ma jakis owoc?
Zuzia prawie codziennie je jabłko (ona je głównie surowe ale z tego co sie orientuję to gotowane lepsze) a jak nie to jakiś mus lub inny owoc

jak ona je wogóle?

[gorgulek]

Ale tu cisza


Zjedliśmy obiad i Zuzia poszła do dziadków a my się obijamy z Małżem Mała wróci na kolację, kąpanie i lulu
A jutro od rana u mojej Mamy znów Jedziemy na narty bo to może ostania szansa.



Moja Mama właśnie piecze bułeczki z twarogiem i makiem. Zaraz Małż mi je przywiezie i pewnie znów 4 na raz zjem

[p4w]

Napisane przez aannuullaa

Pusto tu, wiatr hula

unholy cieszę się, że Antoś w żłobku już lepiej się czuje, mam nadzieję, że będziesz o niego spokojna i Panie okażą się godne zaufania
Gdyby mnie w tygodniu nie było to już napiszę - trzymam kciuki za wtorek, jak to przeleciało, to już

Martynka katar złapała w żłobku na 10 dzieci ostatni tydzień chodziła trojka, tak maluchy chorują Mam nadzieję że do poniedziałku jakoś się wykuruje bo oczywiście w najgorszym możliwym czasie jej się zaczęło - początek miesiąca mam zawsze niezwykle intensywny w pracy


p4w miałam już ostatnio pisać - jak tam sytuacja z twoją pracą? Nadal pracujesz w dwóch miejscach? Zmieniasz czy zostajesz na starych śmieciach?
Oczywiście, jeżeli nie masz ochoty o tym pisać to rozumiem

tak, nadal w dwóch miejscach

na razie tak zostaje, bo w tym odległym miejscu coś się pokićkało z przetargiem na gabinet, bo dzierżawa im się skończyła i na razie gabinet nie funkcjonuje

z kolei w moim starym gabinecie znów coś mi mędzą o specjalizacji, ale ja nie wierzę, bo już obiecywali

więc na razie zostaje jak jest

[skierka1981]

Napisane przez aannuullaa

Martynka katar złapała w żłobku na 10 dzieci ostatni tydzień chodziła trojka, tak maluchy chorują Mam nadzieję że do poniedziałku jakoś się wykuruje bo oczywiście w najgorszym możliwym czasie jej się zaczęło - początek miesiąca mam zawsze niezwykle intensywny w pracy

zdrówka

Napisane przez Karolinak82

Kurcze Skierko a może pogadaj z lekarzem o tych kupach, bo według mnie jedna kupa na tydzień przez miesiąc to bardzo rzadko
Zu zazwyczaj robi raz dziennie (czasem 2x dziennie) i jak czasami nie zrobi jeden dzień to nie panikuję, ale jak dwa dni nie robi to już daję śliwki żeby się tam nic nie "zapiekło" bo wiadomo im dłużej taki stan trwa tym twardsza sprawa no i również polecam czopki glicerynowe...chociaż czopki daję jak śliwki nie dają rady (było tak może ze dwa razy)
Nawet Pani w żłobku jak Zu nie zrobi kupy to od razu mówią i każą obserwować i dać śliwki...bardzo zwracaja na to uwagę



mi się wyświetlał naszyjnik teraz nic nie miałam więc nie wiem

Amelka wcześniej też robiła czesto raz dziennie, tylko teraz jej tak na złe się zmieniło. moze to przez to że piersi mniej je... nie wiem.

Napisane przez mayaha

mam nadzieję że szybko pomoże

Zuzia tez robi codziennie a nawet czasem 2,3x dziennie, na palcach u ręki moge policzyc dni że nie zrobiła ale ja tez od razu dawałam sloiczek ze śliwkami (zawsze mam na stanie)
czopków nigdy jeszcze nie dawałam ale nie było potzreby
no i jak najwięcej picia

---------- Dopisano o 18:13 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

skierko tak sobie mysle, czy Amelka codziennie ma jakis owoc?
Zuzia prawie codziennie je jabłko (ona je głównie surowe ale z tego co sie orientuję to gotowane lepsze) a jak nie to jakiś mus lub inny owoc

jak ona je wogóle?

Amelce w ogóle ciezko jest cokolwiek dać do jedzenia. zaczęła jesć z nami i było ok a teraz jajko nie, owoce też nie (lubiła banana ale jej przeszło) jabłko czasami. nic innego nie weźmie... lui w miare zupki warzywne, mięso ost też jest niedobre... już nie mam pomysłu co jej dawać. wcześniej jadła na śniadanie np jajko i parówkę po jakimś czasie potem obiad, potem coś na podwieczorek i na kolacje kaszkę. a teraz od rana nic (pociaga jakieś paluszki, chrupki, ale to nie dużo) potem obiadu trochę zje i do wieczora znów tak srednio... cycuś do spania w dzień tylko 2x w nocy więcej. i tak to wygląda. mam nadzieje że to chwilowy kryzys i wszystko dojdzie do normy

Napisane przez gorgulek

Moja Mama właśnie piecze bułeczki z twarogiem i makiem. Zaraz Małż mi je przywiezie i pewnie znów 4 na raz zjem

rzuć choć jedną

ja zrobiłam galaretkę i przełoże wafle to i Amelka zje

[Karolinak82]

Napisane przez skierka1981

Amelka wcześniej też robiła czesto raz dziennie, tylko teraz jej tak na złe się zmieniło. moze to przez to że piersi mniej je... nie wiem.

Amelce w ogóle ciezko jest cokolwiek dać do jedzenia. zaczęła jesć z nami i było ok a teraz jajko nie, owoce też nie (lubiła banana ale jej przeszło) jabłko czasami. nic innego nie weźmie... lui w miare zupki warzywne, mięso ost też jest niedobre... już nie mam pomysłu co jej dawać. wcześniej jadła na śniadanie np jajko i parówkę po jakimś czasie potem obiad, potem coś na podwieczorek i na kolacje kaszkę. a teraz od rana nic (pociaga jakieś paluszki, chrupki, ale to nie dużo) potem obiadu trochę zje i do wieczora znów tak srednio... cycuś do spania w dzień tylko 2x w nocy więcej. i tak to wygląda. mam nadzieje że to chwilowy kryzys i wszystko dojdzie do normy

właśnie przy piersi teoretycznie mogła rzadziej robić, bo mówi się że mleko mamine jest łatwiej przyswajalne...to już miesiąc trwa wiec trzeba coś z tym zrobić, bo jeśli wcześniej częściej robiła to wychodzi że to nie jej urok...ja bym przede wszystkim szybciej reagowała, a nie czekała tydzień Próbuj może inne suszone owoce, na różne sposoby...niech się przyzwyczaja...

paluszki i chrupki na śniadanie to chyba nie najlepszy posiłek Musisz próbować różnych owoców i często... a nóż jej się odwidzi...

[mariolasl]

witam
Skierko, trzymam kciuki za kupki i poprawe apetytu. Antonio tez mniej je ostatnio, ale go nie zmuszam. Sniadanie to albo kaszka, albo kanapki, tost z czyms tam, czasem zje mniej, czasami wiecej.
Tak sobie ustalilam, ze chrupki, ciasteczka, owoce je dopiero po obiedzie. Za jajkiem tez nie przepada i to pod wszelkimi postaciami...
Mam nadzieje, ze to minie i u ciebie i u mnie

Unholy , mam nadzieje, ze przezylas wizyte. Ja rowniez, jak znam siebie, nie pojechalabym.

p4w, mialam ci napisac o bazie China Glaze, wiec pisze
dobra jest. Mysle, ze paznokcie mamy podobne, tez mam miekkie, myje tysiac razy dziennie + srodki dezynfekcyjne, lakier niezbyt dlugo sie trzyma, ale na tej bazie 3-4 dni bez odpryskow. Testowalam na niej Opi, Essie i China Glaze i SV top coat. Jak ja skoncze kupie chyba baze SV i zobacze, ktora lepsza.

[katarzynka00]

Napisane przez skierka1981

kupilam syropek i dalam dawke dzis . byl 1 bobek wiec cos sie tam dzieje, mam nadzieje ze ruszy konkretnie i bedzie spokoj...

milego popoludnia


aa, wiecej z Amela sama po sklepach nie chodze zreszta w ogole dzis nieznosna byla. krzyk bo ona chce na rece a mi malo co nie odpadna... w sklepie ktos na nia spojrzal to krzyk. cos chce bo np misie byly i wrzask...

ale że już po lactu? zawsze wydawało mi się się,że to ma działanie długofalowe...choć...jak kilkakrotnie zwiększyłam dawkę to sama nie doleciałam po porodzie do wc


Ja L też nigdzie nie biorę

Napisane przez gorgulek

Ale tu cisza


Zjedliśmy obiad i Zuzia poszła do dziadków a my się obijamy z Małżem Mała wróci na kolację, kąpanie i lulu
A jutro od rana u mojej Mamy znów Jedziemy na narty bo to może ostania szansa.



Moja Mama właśnie piecze bułeczki z twarogiem i makiem. Zaraz Małż mi je przywiezie i pewnie znów 4 na raz zjem

Ale macie fajnie,jaaaa
Przyjemności jutro.

Napisane przez skierka1981

Amelce w ogóle ciezko jest cokolwiek dać do jedzenia. zaczęła jesć z nami i było ok a teraz jajko nie, owoce też nie (lubiła banana ale jej przeszło) jabłko czasami. nic innego nie weźmie... lui w miare zupki warzywne, mięso ost też jest niedobre... już nie mam pomysłu co jej dawać. wcześniej jadła na śniadanie np jajko i parówkę po jakimś czasie potem obiad, potem coś na podwieczorek i na kolacje kaszkę. a teraz od rana nic (pociaga jakieś paluszki, chrupki, ale to nie dużo) potem obiadu trochę zje i do wieczora znów tak srednio... cycuś do spania w dzień tylko 2x w nocy więcej. i tak to wygląda. mam nadzieje że to chwilowy kryzys i wszystko dojdzie do normy

ja zrobiłam galaretkę i przełoże wafle to i Amelka zje

Jest tyle propozycji na śniadanko, że próbuj, a nóż coś jej przypasuje i podejdzie.Może zmień sposób podania, daj jej sztućce i pozwól zupełnie samej jeść,lub na odwrót karm ją ty, albo niech je rączkami.

Banan, może pod inną postacią jej podejdzie.Może do picia jako koktajl.Mleka nie może to może z sokiem pomarańczowym?
Może ciapa widelcem jej się spodoba?Może plasterki ułożone na talerzyku, a może jak sama kawał będzie mogła trzymać w ręce.

Jabłko też można podać w różnych wariantach, lub w połączeniu z czymś.Kompot, uparowane, z piekarnika z dodatkami etc

Moje stanowisko jest takie, że jeżeli L nie zje podstawowych posiłków, to nie ma przekąsek, ani "słodyczy"

Może zaserwuj jej danie z produktów, które wzmagają apetyt.
Może zaraz cieplej się zrobi, więcej na powietrzu będzie i zgłodnieje.
Może badania podstawowe, lub syropek

[skierka1981]

dzieki dziewczyny za rady. sprobuje jej urozmaicic posili, choc ona do wszystkiego nie i koniec...
wiem ze paluszki i chrupki to zly pomysl, mój błąd. już mi się od męża "dostało" za to spróbuję coś pokombinować.
z kupą dziś było ze 3x po trochu. jak ją puści konkretnie to będę pilnowała i jakby się powtórzyło to przejde się do lekarza...
poza tym z naszymi lekarzami to ciezko edzie jakiekolwiek badania. ja ledwo dostałam skierowanie na krew. bo dobrze wygladam wiec ok...


oki mówię już dobranoc idziemy z meżem pod prysznic i coś obejrzymy


tak myslę jeszcze Amelka ostatnio ma trochę zmian, mniej piersi, nocnik, zęby chyba idą bo paluchy nan stop w buzi przwie. pewnie jedno do drugiego... jak w piatek po spacerze zgłodniala to dokonczyla rybe z obiadu i jeszcze wołała am... teraz wkracza w okres że ona sama. idzie dzis oblodzonym chodniekiem i nie chce dać ręki i woła "ama ama" czyli sama...
trzeba to przetrwac
maż dziś też pytał co sie z nia dzieje... w szoku chłop jest zawsze późno wraca do domu i nie widzi co sie dzieje. a teraz 2 dni w domu i zdziwiony

[adaikaka]

bry wieczór

ja się zastanawiam cały dzień co tu tak cicho a toż to przecież "łikend"
wszystko jasne ja już tracę poczucie czasu każdy dzień taki sam, że w końcu nie wiem czy to środa czy niedziela

Idę pomyć gary i zrobic sobie domowe SPA

[katarzynka00]

Aaaa jeszcze chciałam wam powiedzieć skąd te sceny przy ubieraniu...tak więc ona chce sama, i tym sposobem po bardzo długim czasie mamy stan taki:
2 nogi w 1 "nogawce" od majtek
koszulka też jakoś po chińsku, często przez 1 ramię
na to bluzka tyłem na przód-tylko przez głowe,
To co jej wychodzi dobrze i umie podciągnąć to getry i na to spodnie, jak ułożę jak ma założyć i potem mówię "pokaż jak się ubrałaś" i oglądam ją ,obracam i odwracam i chwalę jak super i szybko bach, bach ręką tu,noga tam i jesteśmy ubrane w dobrych nastrojach

Ugotowałam kapuśniak kto lubi?

[adaikaka]

Napisane przez katarzynka00

Aaaa jeszcze chciałam wam powiedzieć skąd te sceny przy ubieraniu...tak więc ona chce sama, i tym sposobem po bardzo długim czasie mamy stan taki:
2 nogi w 1 "nogawce" od majtek
koszulka też jakoś po chińsku, często przez 1 ramię
na to bluzka tyłem na przód-tylko przez głowe,
To co jej wychodzi dobrze i umie podciągnąć to getry i na to spodnie, jak ułożę jak ma założyć i potem mówię "pokaż jak się ubrałaś" i oglądam ją ,obracam i odwracam i chwalę jak super i szybko bach, bach ręką tu,noga tam i jesteśmy ubrane w dobrych nastrojach

Ugotowałam kapuśniak kto lubi?

Ja lubię

Fajnie że już na etapie "samodzielnego" ubierania jestescie
My jesteśmy na etapie "samodzielnego" jedzenia... Przemko nie zje nic dopóki nie będzie mieć swojej porcji (którą i tak zazwyczaj się bawi )... i słyszę tylko "śam" i "śam" i "śam"

dobra spadam w końcu od tego kompa

[aannuullaa]

Napisane przez katarzynka00

Ugotowałam kapuśniak kto lubi?

Ja się piszę
ale bardziej to bym kwaśnicę wciągnęła tylko nie umiem ugotować


Zbiorę się chyba też do wanny, jedyny dzień kiedy mam spokojnie czas i siły się wykąpać...tylko czy mi się chce

[Karolinak82]

a ja się właśnie szykuję jak ja dawno na imprezie nie byłam

[skierka1981]

Napisane przez katarzynka00

Aaaa jeszcze chciałam wam powiedzieć skąd te sceny przy ubieraniu...tak więc ona chce sama, i tym sposobem po bardzo długim czasie mamy stan taki:
2 nogi w 1 "nogawce" od majtek
koszulka też jakoś po chińsku, często przez 1 ramię
na to bluzka tyłem na przód-tylko przez głowe,
To co jej wychodzi dobrze i umie podciągnąć to getry i na to spodnie, jak ułożę jak ma założyć i potem mówię "pokaż jak się ubrałaś" i oglądam ją ,obracam i odwracam i chwalę jak super i szybko bach, bach ręką tu,noga tam i jesteśmy ubrane w dobrych nastrojach

Ugotowałam kapuśniak kto lubi?

mimo wszystko ja Amelkę ubieram i póki co to jej pasuje


ja dawno nie jadłam dajesz sok?

[katarzynka00]

Napisane przez skierka1981

dzieki dziewczyny za rady. sprobuje jej urozmaicic posili, choc ona do wszystkiego nie i koniec...
wiem ze paluszki i chrupki to zly pomysl, mój błąd. już mi się od męża "dostało" za to spróbuję coś pokombinować.
z kupą dziś było ze 3x po trochu. jak ją puści konkretnie to będę pilnowała i jakby się powtórzyło to przejde się do lekarza...
poza tym z naszymi lekarzami to ciezko edzie jakiekolwiek badania. ja ledwo dostałam skierowanie na krew. bo dobrze wygladam wiec ok...


oki mówię już dobranoc idziemy z meżem pod prysznic i coś obejrzymy


tak myslę jeszcze Amelka ostatnio ma trochę zmian, mniej piersi, nocnik, zęby chyba idą bo paluchy nan stop w buzi przwie. pewnie jedno do drugiego... jak w piatek po spacerze zgłodniala to dokonczyla rybe z obiadu i jeszcze wołała am... teraz wkracza w okres że ona sama. idzie dzis oblodzonym chodniekiem i nie chce dać ręki i woła "ama ama" czyli sama...
trzeba to przetrwac
maż dziś też pytał co sie z nia dzieje... w szoku chłop jest zawsze późno wraca do domu i nie widzi co sie dzieje. a teraz 2 dni w domu i zdziwiony

Skierko jak bardzo robie zależy to ogólną morfologię zrób prywatnie, to chyba nie jest mega wydatek.U mnie 7zł.

L nie jadła kupnego chleba...no nie wiem dlaczego.Odkąd piekę to zjada.Niewiele, ale zawsze coś.Wcześniej samą wędlinę itp jadła.
Może nie sugeruj się tym co ty lubisz, może daj jej coś co tobie nie podchodzi.Ja np.nie lubię chleba z dżemem ani miodem, ale jej daje czasami i je z apetytem.

Oj,oj ale pobroicie

Napisane przez adaikaka

bry wieczór

ja się zastanawiam cały dzień co tu tak cicho a toż to przecież "łikend"
wszystko jasne ja już tracę poczucie czasu każdy dzień taki sam, że w końcu nie wiem czy to środa czy niedziela

Idę pomyć gary i zrobic sobie domowe SPA

dla mnie też każdy dzień taki sam.Mąż zdziwiony , a dla mnie pon czy ndz to "wsio równo"


Zatkało mi się ucho
Kosmetyczka dziś mi je wyświecowała.Czekam na efekty

[aannuullaa]

Napisane przez Karolinak82

a ja się właśnie szykuję jak ja dawno na imprezie nie byłam

wyszalej się za wszystkie czasy

[adaikaka]

Napisane przez aannuullaa

Zbiorę się chyba też do wanny, jedyny dzień kiedy mam spokojnie czas i siły się wykąpać...tylko czy mi się chce

taaa mam to samo... ale idę chociaż mi się tak nie chce

Napisane przez Karolinak82

a ja się właśnie szykuję jak ja dawno na imprezie nie byłam

łoooo faktycznie Ty dzisiaj idziesz na to wypasione party
jak najbardziej udanej zabawy Wybaw się za nas wszystkie i 2x za siebie

[katarzynka00]

Napisane przez skierka1981

ja dawno nie jadłam dajesz sok?

takiej mega soczystej sobie ubrałam od mamy.Mama sama kisi, więc sok jest też

[gorgulek]

Napisane przez skierka1981

rzuć choć jedną

Tyle mi Małż tych bułeczek przywiózł, że wszystkie bym Was obdzieliła i jeszcze by zostało
4 już zjadłam i jeszcze kuszą ale się nie dam

Napisane przez katarzynka00

Ale macie fajnie,jaaaa
Przyjemności jutro.

Napisane przez adaikaka

Idę pomyć gary i zrobic sobie domowe SPA

Ja czekam aż Zuzia zaśnie i też idę na spa

Napisane przez Karolinak82

a ja się właśnie szykuję jak ja dawno na imprezie nie byłam

Wyszalej się
Ja wczoraj byłam w kinie a później poszłyśmy z dziewczynami do baru na grzane winko Wróciłam o 2 w nocy