Naszym Szkrabom różki urosły...a my marzymy: aby do wiosny - Mamusie VII/VIII. 2009

[Ania0104]

Napisane przez aannuullaa

Cześć dzieweczki

wpadam przywitać się tylko, zerknęłam do was i widziałam że kochane myślicie o nas i trzymacie kciuki, bardzo dziękuję każdej z osobna

Postaram się wpaść dzisiaj i napisać co u nas, strasznie dużo rzeczy zwaliło mi się na głowę

hej

czekam na relację mam nadzieję, ze wszystko jest ok!

czeko ... duzo zdrówka dla Werci


to idę szykować obiad, bo dzisaij mamy całą rodzinkę w komplecie i jeszcze przyszłego szwagra razem 7 sztuk + Bartuś

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------

Napisane przez UnholyOne

Ktoś ma mój avatar...
http://www.wizaz.pl/forum/member.php?u=341018

kawki?

... fajny ten avatarek

ja poproszę ... ale znając zycie zaraz coś mi wypadnie i nie będzie mi dane jej wypic z Wami

[czekoladka21]

hej

u nas cala noc kaszlaca mysle ze od kataru bo w dzien nie kaszle i slychac jak jej splywa i nie nadaza przelykac w nocy

Napisane przez mariolasl

, raczej w nocy tej nadprosukcji sliny nie polyka i zaczyna kaszlec. Kaszel nam zawsze towarzyszy przy wychodzeniu zebow i wlasnie kaszle od wczoraj, dzis juz wstawal z 4 razy . Zostaly nam wszystkie trojki, no i piatki (ma nadzieje, ze to pozniej). Mamy w planach odstawienie smoczka, wiec juz sie boje co to bedzie + zabkowanie.

wlasnie moze u nas tez ten kaszel stad dodatkowo katar moze spotegowac i mala nie wyrabia z przelykaniem

[Miramej]

Napisane przez mariolasl

Dostanie Yo Jo jo z jego ulubionej dobranocki, bo jak go widzi, to krzyczy i podskakuje: " yo jo jo, yo jo jo"
Załącznik 3647218

kupiłam TO, TO i TO
żelem i mydłem myjemy na zmianę, do wody nie stosuję niczego. Żelem myjemy też włosy, bo niczego fajnego jeszcze nie znalazłam i szczerze mówiąc boję się czegoś nowego użyć. Na nas Oilatum i Emolium już nie działają. U nas zaczęło się po stosowaniu przez kilka miesięcy Burts Bees, nie może też Nivea, Bambino i innych marek dzieciowych.
Ja też nie mogę stosowaćjednych kosmetyków przez dłuższy czas,bo się uwrażliwiam, chociaż już nie tak mocno, jak kiedyś.


Dobrze, że Elidel działa, oby skończyło się tylko na jednej plamce

Fajny stwór , ja to pojęcia nie mam o bajkach, o których piszecie

A co to znaczy, że do wody nie stosujesz niczego? "Mydłem" rozumiem namydlasz ciało, a potem spłukujesz, tak? I z żelem tak samo robisz? A na skórze głowy też Antosiowi się coś robiło? Ja myję głowę szamponem Musteli z rumiankiem, jest bardzo fajny

U nas Emolium jeszcze chyba działa na ciało, bo tam skóra jest ładna.

Dzięki

Napisane przez Ania0104

hmmm do niedawna jadał kaszkę, ale od jakiegoś tygodnia kaszka jest bleeee i teraz kombinuję ... przewaznie jajko, albo omleta, albo bułke z dżemem

ahaa ... Bartosz też siada po turecku

Kuba też już nie chciał kaszek , je kanapki, wczoraj zrobiłam Mu jajko sadzone w parowarze

Następny Turek

[megi b]

Net mi prawie nie chodzi, ledwo zalogować się mogę
Mam przymusowy odwyk
Może uda mi się coś poczytać, ale nie gwarantuję.
Pozdrowionka

[WrednaAfrodyta]

Hej dziewczyny

Wczoraj byliśmy w kinie, mama zaoferowała mi że zostanie z Tomalem(który już spał ) , a my skoczyliśmy na seans Byliśmy na skrzydlatych świniach -super film gorąco polecam, gra Małaszyński

[megi b]

Napisane przez katarzynka00

Aaaaa chciałam megi zapytać jak mieszka się z babcią, ale o twoje odczucia, a nie relacje babcia-wnuczka.

Ja mieszkałam z babcią już wcześniej u rodziców więc wiedziałam mniej więcej jak to wygląda. W sumie to gdyby nie sprawa z Amelią to wychodzi na plus. Z babcią nie nudzi mi się bo mam się do kogo odezwać, małą zabawi jak obiad robię, dokłada się do budżetu i nie jest jakoś szczególnie uciążliwa.

Napisane przez czekoladka21

nie wiem czy wam pisalam ze Werka ostatnio przyniosla mi ksiazeczke o prosiaczku i zaczela pelnym zdaniem mowic poczatek "mala swinka narzeka chrum chrum goraco mi" tyle razy jej to czytalam ze zapamietala, bylam w szoku a jednoczesnie bilam jej brawo a ona sie cieszyla jak glupia, czytajac dalej przerywalam specjalnie i Werka mowila , podobnie jak z piosenkami pamieta slowka i ladnie opowiada

pięknie

Skierko wiadomość od tż w sprawie rowerka
"Wydaje mi się że magnetyczny dłużej posłuży, i jest bardziej realistyczny tak jak jazda na prawdziwym rowerze, a to oznacza lepsze efekty.
My mamy mechaniczny- cena ok.90zł. ze względu na cenę, były tańsze I zepsuło się w nim pedał, padł licznik oraz siodełko ma tendencje do przechylania się na bok czyli siedzimy troszkę krzywo, ale chyba bardziej tu chodzi o sumienność trzy razy w tygodniu rowerek do godzinny nie dłużej i czy to będzie mechaniczny czy magnetyczny efekty będą szybsze lub wolniejsze."


Boziu niech mi już przyłączą ten internet bo oszaleć idzie

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

Napisane przez magi77

Wymyśliłam sobie, że teraz zajmę się szyciem. Uszyję sobie kilka rzeczy, nawet na wstępie wiem już co I tak siedzę w domu. Dla mnie to będzie chwila odprężenia. Szyjąc razem z Maciulkiem zejdzie mi się trzy razy dłużej, ale co tam

i po cichu zazdroszczę, ja bym chciała maszynę do szycia

Napisane przez slepafuria

Natalia znowu choruje.
Tym razem - albo zapalenie drog moczowych albo przewodu pokarmowego.

Dostala baktrim. I od 2 dni nie udalo mi sie moczu od niej pobrac na badanie.

Tym smutnym akcentem pozdrawiam wszystkie mamy

o kurczę, zdrówka dla małej

Napisane przez magi77

I jak Mu idzie, bo Maciusiowi tak

świetnie

Napisane przez magi77

Jestem Byliśmy na spacerze i nawet Maciek nie krzyczał w wózku Dlatego uważam, że spacer udany.
W piątek chcę iść na szczepienie, Małż w domu, to byśmy podjechali autem. Zapisałam też Maciula na usg do lekarza w Wawie, tego samego radiologa co zwykle, bo wizyta w poradni coraz bliżej

za udany spacer i mocno zaciskam za uzg

Napisane przez Miramej

Bardzo się cieszę, bo od kilku dni Kubuś pije samo mleko , wcześniej tylko w kaszce, a tak to nie i koniec! A teraz sam przynosi niekapek i pokazuje, żebym Mu wlała mleka , a potem jak pije głaszcze się po brzuszku . Więc korzystam póki się da, bo wiadomo, kiedy Mu się odwidzi?

Kubasek

Napisane przez Ania0104

Chciałam Wam baaardzo podziekować za kciuki tata doleciał na czas, za to mama utknęła w korku i tym razem On musiał czekać na Nia 2 godziny ... ale dotarli do domu

cieszę się, że tacie się udało dolecieć

[czekoladka21]

Megi witaj

Werka spi jak narazie nie kaszle, krupniczek gotowy

malz musi do pracy jechac porozliczac remanent , jutro ma urodziny(kupilam mu filmy na blue-ray Skrzydlate cienie i Zły porucznik-mysle ze fajne beda) i tez musi do pracy isc, ale powiedzial ze w niedziele zrobi se wolne to pojedziemy do brata na kawke

[Ania0104]

wypiłam kawe w towarzystwie mamy w trakcie robienia obiadu ...
Bartosz dopiero zasnął ...

ale tu pusto

[gorgulek]

Napisane przez katarzynka00

Siorka mówi że jej dwójka w ciągu dnie nie zje tyle co Laura

My się z Małżem śmiejemy, że Zuzka to zjada więcej niż ja. Czasem się zastanawiam czy nie za dużo je

Napisane przez aannuullaa

Cześć dzieweczki

wpadam przywitać się tylko, zerknęłam do was i widziałam że kochane myślicie o nas i trzymacie kciuki, bardzo dziękuję każdej z osobna

Postaram się wpaść dzisiaj i napisać co u nas, strasznie dużo rzeczy zwaliło mi się na głowę

Zajrzyj koniecznie i napisz co u Was

Napisane przez Miramej

Kuba też już nie chciał kaszek , je kanapki, wczoraj zrobiłam Mu jajko sadzone w parowarze

Właśnie miałam napisać o sadzonych z parowara, sama je lubię i jadam. Oprócz propozycji dziewczyn przychodzi mi na myśl jeszcze chlebek/bułka w jajku, na to można położyć kawałek sera żółtego i do tego dać warzywko - pomidor/ogórek. Ja zawsze najpierw moczę w mleku a później jajko i smażę na teflonie.
I dziś robiłam Zuzi wprawdzie na śniadanie ale na kolację też można placuszki z bananem i otrębami owsianymi/można z płatkami owsianym tylko najpierw trzeba zalać wrzątkiem i poczekać aż zmiękną trochę.
Banana (tu dowolnie można jabłko/gruszkę) tarkuję na tarce, dodaję jajko, jogurt i zamiast mąki daję otręby/płatki owsiane. Wcina aż miło Dziś posmarowałam jeszcze dżemem z czarnej porzeczki mamusiowej roboty (zamiast dżemu można z jakimś deserkiem dla dzieci - to jak dżemik tylko krótko postoi ).

Napisane przez megi b

Net mi prawie nie chodzi, ledwo zalogować się mogę
Mam przymusowy odwyk
Może uda mi się coś poczytać, ale nie gwarantuję.
Pozdrowionka

Wstałam dziś o 9.30 Pospałabym dłużej ale poszłam robić śniadanko Zulce

Miłego

[czekoladka21]

Napisane przez gorgulek

Właśnie miałam napisać o sadzonych z parowara, sama je lubię i jadam. Oprócz propozycji dziewczyn przychodzi mi na myśl jeszcze chlebek/bułka w jajku, na to można położyć kawałek sera żółtego i do tego dać warzywko - pomidor/ogórek. Ja zawsze najpierw moczę w mleku a później jajko i smażę na teflonie.
I dziś robiłam Zuzi wprawdzie na śniadanie ale na kolację też można placuszki z bananem i otrębami owsianymi/można z płatkami owsianym tylko najpierw trzeba zalać wrzątkiem i poczekać aż zmiękną trochę.
Banana (tu dowolnie można jabłko/gruszkę) tarkuję na tarce, dodaję jajko, jogurt i zamiast mąki daję otręby/płatki owsiane. Wcina aż miło Dziś posmarowałam jeszcze dżemem z czarnej porzeczki mamusiowej roboty (zamiast dżemu można z jakimś deserkiem dla dzieci - to jak dżemik tylko krótko postoi ).

oo chyba zrobie Werce na podwieczorek
i ta masa na placki ma byc gesta?

[gorgulek]

Napisane przez czekoladka21

oo chyba zrobie Werce na podwieczorek
i ta masa na placki ma byc gesta?

Gęsta tak żeby się nie rozwalały. Usmaż jednego i będziesz wiedziała. Ja zawsze na takim małym ogniu, żeby przeszły i nie spaliły się.

Tak na oko to u mnie wychodzi tak: jedno jajko, jeden banan, 3 łyżki otrąb owsianych/płatków i 2 łyżki jogurtu. Zazwyczaj mam z tego ok 8 szt placuszków i kończę po Zuzi

[aannuullaa]

Uff, mała spi to usiadłam na moment

Wybaczcie ale nie nadrobię, tyle co ostatnią stronę przejrzałam i widzę, że same kaszlące i smarkające maluszki - zdrówka

Co do jedzonka to ja często robię Martynce owsiankę z jakimś owocem lub rodzynkami aa i Miramej te paróweczki, o których Mayaszka poszła to bardzo fajne dla dzieci są - chyba z gerbera w słoiku, to raczej takie mięsko uformowane jak parówka Też jestem upierdliwa w sprawie jedzenia ale je daję bez oporu

A teraz co u nas...

Nie myślałam, że aż tyle spraw nam się nagromadzi, wszystko na raz i nic po mojej myśli
Sama praca w porządku - wróciłam po półtora roku i odnalazłam się już pierwszego dnia - aż zdziwiona jestem, czuję się jakbym przerwy nie miała
Pracy przez te trzy dni miałam ogrom i nawet mnie to cieszy bo nie miałam czau tęsknić za małą... A brakuje mi tego naszego wspólnie spędzanego czasu bardzo
Ale paradoksalnie nie to jest największym problemem...po przejściach ze żłobkiem, kiedy w zeszłym tygodniu na szybko przenosiliśmy ją do innego i od początku musiała się aklimatyzować rozchorowała się bidulka i od tygodnia jest w domu z TŻ...Najgorsze jest to, że, jeżeli tylko wyzdrowieje do poniedziałku, będę musiała zostawić ją w żłobku od razu na cały dzień, miejsce dla niej praktycznie obce i strasznie się tego boję

Obudziła się gwiazdka, zmykam

[mariolasl]

Anula, zdrowia dla Martynki . |cieszę się, że w pracy dobrze
Zobaczysz, Martynka zaaklimatyzuje się szybciej niż ty

Napisane przez Miramej

A co to znaczy, że do wody nie stosujesz niczego? "Mydłem" rozumiem namydlasz ciało, a potem spłukujesz, tak? I z żelem tak samo robisz? A na skórze głowy też Antosiowi się coś robiło? Ja myję głowę szamponem Musteli z rumiankiem, jest bardzo fajny

U nas Emolium jeszcze chyba działa na ciało, bo tam skóra jest ładna.

Nie stosuję płynów do kąpieli itp.
Na skórze głowy A niczego nie ma, ale już po tylu moich testach wiem, że to nie ma znaczenia. Często bywało tak, że użyłam nowego szamponu i od razu miał więcej/gorsze placki na ciele. Podobnie było z kremem do buzi.

U nas od buzi się zaczęło, tam się ładnie wygoiło i zaczęło się pojawiać na ciele.
Mam nadzieję, że u was na buzi się skończy

[Miramej]

Napisane przez megi b

Kubasek

Napisane przez gorgulek

Właśnie miałam napisać o sadzonych z parowara, sama je lubię i jadam. Oprócz propozycji dziewczyn przychodzi mi na myśl jeszcze chlebek/bułka w jajku, na to można położyć kawałek sera żółtego i do tego dać warzywko - pomidor/ogórek. Ja zawsze najpierw moczę w mleku a później jajko i smażę na teflonie.
I dziś robiłam Zuzi wprawdzie na śniadanie ale na kolację też można placuszki z bananem i otrębami owsianymi/można z płatkami owsianym tylko najpierw trzeba zalać wrzątkiem i poczekać aż zmiękną trochę.
Banana (tu dowolnie można jabłko/gruszkę) tarkuję na tarce, dodaję jajko, jogurt i zamiast mąki daję otręby/płatki owsiane. Wcina aż miło Dziś posmarowałam jeszcze dżemem z czarnej porzeczki mamusiowej roboty (zamiast dżemu można z jakimś deserkiem dla dzieci - to jak dżemik tylko krótko postoi ).

, wszystko brzmi pysznie

Napisane przez gorgulek

Gęsta tak żeby się nie rozwalały. Usmaż jednego i będziesz wiedziała. Ja zawsze na takim małym ogniu, żeby przeszły i nie spaliły się.

Tak na oko to u mnie wychodzi tak: jedno jajko, jeden banan, 3 łyżki otrąb owsianych/płatków i 2 łyżki jogurtu. Zazwyczaj mam z tego ok 8 szt placuszków i kończę po Zuzi

Tak powinien wyglądać każdy przepis

Napisane przez aannuullaa

Co do jedzonka to ja często robię Martynce owsiankę z jakimś owocem lub rodzynkami aa i Miramej te paróweczki, o których Mayaszka poszła to bardzo fajne dla dzieci są - chyba z gerbera w słoiku, to raczej takie mięsko uformowane jak parówka Też jestem upierdliwa w sprawie jedzenia ale je daję bez oporu

A teraz co u nas...

Nie myślałam, że aż tyle spraw nam się nagromadzi, wszystko na raz i nic po mojej myśli
Sama praca w porządku - wróciłam po półtora roku i odnalazłam się już pierwszego dnia - aż zdziwiona jestem, czuję się jakbym przerwy nie miała
Pracy przez te trzy dni miałam ogrom i nawet mnie to cieszy bo nie miałam czau tęsknić za małą... A brakuje mi tego naszego wspólnie spędzanego czasu bardzo
Ale paradoksalnie nie to jest największym problemem...po przejściach ze żłobkiem, kiedy w zeszłym tygodniu na szybko przenosiliśmy ją do innego i od początku musiała się aklimatyzować rozchorowała się bidulka i od tygodnia jest w domu z TŻ...Najgorsze jest to, że, jeżeli tylko wyzdrowieje do poniedziałku, będę musiała zostawić ją w żłobku od razu na cały dzień, miejsce dla niej praktycznie obce i strasznie się tego boję

Obudziła się gwiazdka, zmykam

Ja Kubie owsiankę na razie daruję, bo on ma teraz dość tego typu "kaszkowego" jedzenia, ale powiedz mi, moczysz najpierw rodzynki?

Piszesz o tych parówkach?

, kurczę, może nie będzie tak źle? A TŻ nie da rady z Nią chodzić jeszcze na takie pobyty aklimatyzujące?

[gorgulek]

Napisane przez aannuullaa

Uff, mała spi to usiadłam na moment

Wybaczcie ale nie nadrobię, tyle co ostatnią stronę przejrzałam i widzę, że same kaszlące i smarkające maluszki - zdrówka

Co do jedzonka to ja często robię Martynce owsiankę z jakimś owocem lub rodzynkami aa i Miramej te paróweczki, o których Mayaszka poszła to bardzo fajne dla dzieci są - chyba z gerbera w słoiku, to raczej takie mięsko uformowane jak parówka Też jestem upierdliwa w sprawie jedzenia ale je daję bez oporu

A teraz co u nas...

Nie myślałam, że aż tyle spraw nam się nagromadzi, wszystko na raz i nic po mojej myśli
Sama praca w porządku - wróciłam po półtora roku i odnalazłam się już pierwszego dnia - aż zdziwiona jestem, czuję się jakbym przerwy nie miała
Pracy przez te trzy dni miałam ogrom i nawet mnie to cieszy bo nie miałam czau tęsknić za małą... A brakuje mi tego naszego wspólnie spędzanego czasu bardzo
Ale paradoksalnie nie to jest największym problemem...po przejściach ze żłobkiem, kiedy w zeszłym tygodniu na szybko przenosiliśmy ją do innego i od początku musiała się aklimatyzować rozchorowała się bidulka i od tygodnia jest w domu z TŻ...Najgorsze jest to, że, jeżeli tylko wyzdrowieje do poniedziałku, będę musiała zostawić ją w żłobku od razu na cały dzień, miejsce dla niej praktycznie obce i strasznie się tego boję

Obudziła się gwiazdka, zmykam

Zdrówka dla Martynki
Mam nadzieję, że szybko się zaaklimatyzuje tam

[Miramej]

Napisane przez mariolasl

Nie stosuję płynów do kąpieli itp.
Na skórze głowy A niczego nie ma, ale już po tylu moich testach wiem, że to nie ma znaczenia. Często bywało tak, że użyłam nowego szamponu i od razu miał więcej/gorsze placki na ciele. Podobnie było z kremem do buzi.

U nas od buzi się zaczęło, tam się ładnie wygoiło i zaczęło się pojawiać na ciele.
Mam nadzieję, że u was na buzi się skończy

O kurka


Chciałabym , zobaczymy

[Ania0104]

Napisane przez czekoladka21

malz musi do pracy jechac porozliczac remanent , jutro ma urodziny(kupilam mu filmy na blue-ray Skrzydlate cienie i Zły porucznik-mysle ze fajne beda) i tez musi do pracy isc, ale powiedzial ze w niedziele zrobi se wolne to pojedziemy do brata na kawke

przechlapane ma Twój małż z tą pracą ... co jakaś impreza to On do pracy :/ a Ty sama

Napisane przez aannuullaa

A teraz co u nas...

Nie myślałam, że aż tyle spraw nam się nagromadzi, wszystko na raz i nic po mojej myśli
Sama praca w porządku - wróciłam po półtora roku i odnalazłam się już pierwszego dnia - aż zdziwiona jestem, czuję się jakbym przerwy nie miała
Pracy przez te trzy dni miałam ogrom i nawet mnie to cieszy bo nie miałam czau tęsknić za małą... A brakuje mi tego naszego wspólnie spędzanego czasu bardzo
Ale paradoksalnie nie to jest największym problemem...po przejściach ze żłobkiem, kiedy w zeszłym tygodniu na szybko przenosiliśmy ją do innego i od początku musiała się aklimatyzować rozchorowała się bidulka i od tygodnia jest w domu z TŻ...Najgorsze jest to, że, jeżeli tylko wyzdrowieje do poniedziałku, będę musiała zostawić ją w żłobku od razu na cały dzień, miejsce dla niej praktycznie obce i strasznie się tego boję

Obudziła się gwiazdka, zmykam

super, ze się od razu odnalazłaś w pracy

biedna Martynka :glasiu : trzymam , zeby jej się od razu spodobało wśród kolezanek

[gorgulek]

Napisane przez Miramej

, wszystko brzmi pysznie



Tak powinien wyglądać każdy przepis

Piszesz o tych parówkach?

Zapamiętam

Oglądałam kiedyś program na tvn style, żeby nie wyrabiać w dziecku nawyku jedzenia parówek . Bo niby zaczyna się od tych dziecięcych a im starsze to się z tego rezygnuje i kupuje normalne. My z Małżem nie jemy parówek w ogóle.

Choć dziś też gdzieś doczytałam, że niby w obiadkach gerbera są same "śmieci" ale ile w tym prawdy? Zuzia je jadała

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------

A w ogóle to zamierzam upiec Zuzi ciasteczka o takie i poszukam też przepisu na chlebek jakiś.

Pierniczki jadła w święta i musiałam chować przed Nią bo ciągle się dopominała

[skierka1981]

fajne rzeczy do jedzenia robicie maluszkom... szkoda ze ja takich nie moge... wszelkie placki odpadaja (mleko, jogurty, serki...)

my bylysmy same w kosciele (wieje u nas mocno - Amelka byla zabunkrowana w sankach, jak jej wieje to chowa buzke pod koc ) - maz wraca juz. wzielam wody swieconej bo nie mialam i krede. juz mam popisane drzwi

ja szukam jakis przepisow na ciastka z otrąb na przyklad. takie co mozna zjesc a szkody figurze nie wyrzadza... moze ktoras ma jakis sprawdzony przepis?a chlebek jak pieczecie to w blaszce w piekarniku?? tez z checia bym zrobila taki swoj

[Miramej]

Napisane przez gorgulek

Zapamiętam

Oglądałam kiedyś program na tvn style, żeby nie wyrabiać w dziecku nawyku jedzenia parówek . Bo niby zaczyna się od tych dziecięcych a im starsze to się z tego rezygnuje i kupuje normalne. My z Małżem nie jemy parówek w ogóle.

Choć dziś też gdzieś doczytałam, że niby w obiadkach gerbera są same "śmieci" ale ile w tym prawdy? Zuzia je jadała

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------

A w ogóle to zamierzam upiec Zuzi ciasteczka o takie i poszukam też przepisu na chlebek jakiś.

Pierniczki jadła w święta i musiałam chować przed Nią bo ciągle się dopominała

, ja tak ogólnie o przepisach pisałam

My jadamy czasem parówki (tylko Berlinki), ale rzadko. Generalnie unikam, bo mi się wydają strasznie śmieciowe, mnie nawet wędlina ta różowa wydaje się śmieciowa
Kuba też jadł obiadki Gerbera

Zerknęłam na przepis, nie będę próbowała, zepsuję na bank

[czekoladka21]

Rozebralam choinke bo juz sie sypala strasznie, Werka pomagala chowac ozdoby
a teraz smutna patrzy na choinke (na balkon ja dalam) i mowi ze nie swieci

Napisane przez gorgulek

Gęsta tak żeby się nie rozwalały. Usmaż jednego i będziesz wiedziała. Ja zawsze na takim małym ogniu, żeby przeszły i nie spaliły się.

Tak na oko to u mnie wychodzi tak: jedno jajko, jeden banan, 3 łyżki otrąb owsianych/płatków i 2 łyżki jogurtu. Zazwyczaj mam z tego ok 8 szt placuszków i kończę po Zuzi

dziekuje pieknie

Napisane przez Ania0104

przechlapane ma Twój małż z tą pracą ... co jakaś impreza to On do pracy :/ a Ty sama

nie maja imprezy dzisiaj , ale maja otwarte a on ma robote z rozliczaniem malz na kuchni pracuje tylko jak naprawde maja wielkie imprezy to cos pomaga a tak to ma robote biurowa i po zakupy jezdzi(jest managerem)

Napisane przez gorgulek

Zapamiętam

Oglądałam kiedyś program na tvn style, żeby nie wyrabiać w dziecku nawyku jedzenia parówek . Bo niby zaczyna się od tych dziecięcych a im starsze to się z tego rezygnuje i kupuje normalne. My z Małżem nie jemy parówek w ogóle.

Choć dziś też gdzieś doczytałam, że niby w obiadkach gerbera są same "śmieci" ale ile w tym prawdy? Zuzia je jadała

Werce dalam raz parowke i ugryzla kawalek -wyplulanie smakuje jej woli kielbaski cielece ktore ja tez bardzo lubie

moja mala tez jadala sloiczkowe

[magi77]

Wpadłam się tylko przywitać, bo nie mam kompletnie nastroju Po części to @, bo zawsze tak mam, ale teraz to jakiś mega dół Myślę też, że podświadomie nadchodząca wizyta mnie dołuje Małż zabrał Maćka do dziadków, żebym sobie odpoczęła...

Dziękuję wszystkim mamusiom za kciuki Przydadzą się

[Miramej]

Napisane przez magi77

Wpadłam się tylko przywitać, bo nie mam kompletnie nastroju Po części to @, bo zawsze tak mam, ale teraz to jakiś mega dół Myślę też, że podświadomie nadchodząca wizyta mnie dołuje Małż zabrał Maćka do dziadków, żebym sobie odpoczęła...

Dziękuję wszystkim mamusiom za kciuki Przydadzą się

[czekoladka21]

Napisane przez magi77

Wpadłam się tylko przywitać, bo nie mam kompletnie nastroju Po części to @, bo zawsze tak mam, ale teraz to jakiś mega dół Myślę też, że podświadomie nadchodząca wizyta mnie dołuje Małż zabrał Maćka do dziadków, żebym sobie odpoczęła...

Dziękuję wszystkim mamusiom za kciuki Przydadzą się

bedzie dobrze

a jeszcze o owsiance to Werka codziennie je bo ja jem na sniadanie a mala zawsze chce odemnie i pare lyzeczek zjechoc jest po swoim sniadaniu

[mariolasl]

Napisane przez magi77

Wpadłam się tylko przywitać, bo nie mam kompletnie nastroju Po części to @, bo zawsze tak mam, ale teraz to jakiś mega dół Myślę też, że podświadomie nadchodząca wizyta mnie dołuje Małż zabrał Maćka do dziadków, żebym sobie odpoczęła...

Dziękuję wszystkim mamusiom za kciuki Przydadzą się

Magi, ściskam mocno
za wizytę oczywiście trzymam kciuki

[Titi09]

Hej!

Ale mam dzisiaj marudę w domu chyba jakieś ząbki się szykują bo dosłownie nie da się wytrzymać
Tz wziął małego na sanki to mogłam poczytać w spokoju i lekko odsapnąć

Napisane przez megi b

Jeszcze się pochwalę, ze dziś zapobiegłam tsunami Amela zobaczyła, że idę z kolacją więc myk do babci na kolana kazałam babci ją odstawić, Amela już wygina śmiało ciało, bek itd. Babcia na to, że jak ma dziecko odrzucić jak ona tak ładnie się przytula niewiele myśląc kazałam więc babci schować się w łazience Amela trochę za nią pomruczała, ja obróciłam wszystko w zabawę, że niby ją gonię i się uspokoiła ładnie zjadła wszystko, nawet furagin

dobrze, że postawiłaś na swoim i dzięki temu osiagnęłaś taki efekt na jakim Ci zależało

Napisane przez czekoladka21

nie wiem czy wam pisalam ze Werka ostatnio przyniosla mi ksiazeczke o prosiaczku i zaczela pelnym zdaniem mowic poczatek "mala swinka narzeka chrum chrum goraco mi" tyle razy jej to czytalam ze zapamietala, bylam w szoku a jednoczesnie bilam jej brawo a ona sie cieszyla jak glupia, czytajac dalej przerywalam specjalnie i Werka mowila , podobnie jak z piosenkami pamieta slowka i ladnie opowiada

ja to jestem pod ogromnym wrażeniem Werka to zdolniacha

Napisane przez WrednaAfrodyta

Tomek zakończył swoją przygodę ze smoczkiem jak miał 8 miesięcy , dostał opryszczki i smok roznosił mu ja , więc zabrałam. Płaczu nie było, trochę bardziej marudny był ale daliśmy radę

Ostatnio coś mnie deprecha łapie.... U moich rodziców nie dzieje się najlepiej, a raczej u taty.. Strasznie mnie to dołuje, ostatnio aż muszę brać persen.

dla Tomka
i mam nadzieję, że wszystko się jakoś ułoży

Napisane przez slepafuria

Natalia znowu choruje.
Tym razem - albo zapalenie drog moczowych albo przewodu pokarmowego.

Dostala baktrim. I od 2 dni nie udalo mi sie moczu od niej pobrac na badanie.

Tym smutnym akcentem pozdrawiam wszystkie mamy

zdrówka dla Natalki

Napisane przez angy

A jeszcze apropo jedzenia-Zosia ma tak, że nie znosi śliniaków Ściąga natychmiast. Wasze też tak mają?

Mati jak miał zwykły to też tak ciągnął, że myślałam, że sie udusi i takich to już nie używamy, ale takie z rękawkami to sam podaje rączki żeby założyć

Napisane przez morska

Ja jeszcze w 2011 roku się nie wpisywałam (mimo, że czytam ), a zatem życzę Wam Kobietki, żeby ten, dopiero co rozpoczęty rok, okazał się dla Was i Waszych Bliskich pomyślny pod każdym względem

No i ... pozdrawiam Was wszystkie, buziaki

dziękujemy

Napisane przez Miramej

No dobra, po konsultacji z Karo piszę - chodziło o to, że Zu wczoraj usnęła bez smoczka i dziś też Karo nie musiała dawać

Napisane przez czekoladka21

hej

u nas cala noc kaszlaca mysle ze od kataru bo w dzien nie kaszle i slychac jak jej splywa i nie nadaza przelykac w nocy



wlasnie moze u nas tez ten kaszel stad dodatkowo katar moze spotegowac i mala nie wyrabia z przelykaniem

oby Werci szybko minęło

[Wojtusia]

dzien dobry
nie udzielam sie dzisiaj, odpoczywam po porannym bolu glowy

malz zabral oli do tesciow ok 13.

jaka przyjemna cisza, kiedy ja ostatni raz bylam sama w domu, nie pamietam juz,

jak przyjemnie ide sie dalej relaksowac i cieszyc nic nie robieniem

[Titi09]

Napisane przez Wojtusia

dzien dobry
nie udzielam sie dzisiaj, odpoczywam po porannym bolu glowy

malz zabral oli do tesciow ok 13.

jaka przyjemna cisza, kiedy ja ostatni raz bylam sama w domu, nie pamietam juz,

jak przyjemnie ide sie dalej relaksowac i cieszyc nic nie robieniem

a jak odpoczywaj, bo takie chwile często sie nie zdarzają, ja swojego marudę mam już z powrotem a też dzisiaj miałam przez chwilę czas tylko dla siebie więc wiem jak to jest

[mayaha]

Napisane przez Miramej

No dobra, po konsultacji z Karo piszę - chodziło o to, że Zu wczoraj usnęła bez smoczka i dziś też Karo nie musiała dawać

A Wy tu zaraz ciążę podejrzewacie - jak to Karo napisała - teraz to by było niepokalane poczęcie

no to wtakim razie brawa dla Zu klask i:

Napisane przez mariolasl

Miramej, ja tez sporo czytalam o odcinaniu koncowki smoczka, glownie siedze na gazecie i czytam roznosci , nie bylam pewna, czy chce tak odstawic smoka, ale po waszych doswiadczeniach zdecydowalam sie na ta metode. Prezent juz zamowiony . Mam nadzieje, ze nam sie uda podczas mojego urlopu, bo maz jest mietki i wiem, ze dalby mu smoka, gdyby bardzo lamentowal.
Chcialam rowniez doniesc, ze rzeczy z A-derma sa bardzo fajne i ladnie nam sie te placki goja. A jak wasza plama na buzi?

jakoś mi sie nie podoba ten sposób, ale skoro działa sama niewiem

Gdzie je kupiłaś? w aptece? ciekawe czy u nas są, to może bym wypróbowała, bo znów Zuzia ma krosteczki na policzkach, niewiem po czym ale już chwile ma i zejsc nie chca

Napisane przez UnholyOne

Ktoś ma mój avatar...
http://www.wizaz.pl/forum/member.php?u=341018

gorgulek tez swojego czasu miała dubla, na perfumowym chyba widziałam

Napisane przez WrednaAfrodyta

Wczoraj byliśmy w kinie, mama zaoferowała mi że zostanie z Tomalem(który już spał ) , a my skoczyliśmy na seans Byliśmy na skrzydlatych świniach -super film gorąco polecam, gra Małaszyński

a ja go nie lubię

Napisane przez aannuullaa

Sama praca w porządku - wróciłam po półtora roku i odnalazłam się już pierwszego dnia - aż zdziwiona jestem, czuję się jakbym przerwy nie miała
(..)
Ale paradoksalnie nie to jest największym problemem...po przejściach ze żłobkiem, kiedy w zeszłym tygodniu na szybko przenosiliśmy ją do innego i od początku musiała się aklimatyzować rozchorowała się bidulka i od tygodnia jest w domu z TŻ...Najgorsze jest to, że, jeżeli tylko wyzdrowieje do poniedziałku, będę musiała zostawić ją w żłobku od razu na cały dzień, miejsce dla niej praktycznie obce i strasznie się tego boję

będzie dobrze
przynajmniej z praca wszystko OK

Napisane przez Miramej

Piszesz o tych parówkach?

Napisane przez Miramej

My jadamy czasem parówki (tylko Berlinki), ale rzadko. Generalnie unikam, bo mi się wydają strasznie śmieciowe, mnie nawet wędlina ta różowa wydaje się śmieciowa

my ez tylko Berlinki jak już
a wedliny to staramy sie takie lepsze kupowac, bo te rózowe śliskie jakos sie nam nie widza

Napisane przez magi77

Wpadłam się tylko przywitać, bo nie mam kompletnie nastroju Po części to @, bo zawsze tak mam, ale teraz to jakiś mega dół Myślę też, że podświadomie nadchodząca wizyta mnie dołuje Małż zabrał Maćka do dziadków, żebym sobie odpoczęła...

trzymaj się
za wizytę

[czekoladka21]

placki sie udaly ale mala zjadla 1
dojadla buleczka i szynka


malza jeszcze nie ma a mowil ze wczesniej wroci