Naszym Szkrabom różki urosły...a my marzymy: aby do wiosny - Mamusie VII/VIII. 2009

[czekoladka21]

Napisane przez katarzynka00

Pierwsza próba odsmoczkowania zakończona fiaskiem.Nie jest jeszcze gotowa, więc nic na siłę robić nie będę.

ja nawet nie probuje jeszcze bo Werka jak zacznie skomlec ze chce smoka to nie ma rady, na nic moje gadanie ze sie zgubil albo ze lala teraz ma -zaczyna sie lament i placz wiec jej daje-widocznie bardzo go potrzebuje

[sylka79]

Napisane przez Wojtusia

tak mamy działkę, ale na wsi tz tam chce się budować, a ja wolalabym budować się w miescie, nawet takim malutkim gdzie teraz mieszkamy, bo wygodniej dla dziecka, wszystko na miejscu jest, sklepy, szkoła, przedszkole, ośrodek zdrowia itd. a mieszkajac tam na wsi musielibyśmy wszędzie dojeżdżac, niby niedaleko bo z hmm, 7 km? nie wiem dokładnie ile, ale gdzies do 10 km jest szkoła itd. w ogole to chcialabym blizej Lbn mieszkac, ale ceny działek są porażające, znajomi zapłacili 200 tys za działkę, za tyle to my dom tutaj postawimy działka tu kosztuje do 40 tys. Tylko do pracy bym miała 40 km.... codziennie. TZ tak dojezdza i mu w sumie nie przeszkadza...

Oli się wyspała, i taki bałagan zrobiła ze szok

Wojtusiu za realizację planów

Napisane przez UnholyOne

Ale będę miała guza....
Wychodzilam z łazienki, chcialam się cofnąć po pranie, a nogą przytrzymałam sobie drzwi i wcelowałam czołem prosto w krawędź drzwi....

Napisane przez Miramej

Dzięki dziewczyny , nie ekscytuję się za bardzo, bo to taka loteria się zrobiła , wykorzystuję na swój sposób to, że siedzę z Kubą gdy zasypia , po południu kładę się na łóżku i po prostu chwilkę odpoczywam, a wieczorem siedzę i sobie myślę o różnych sprawach

dobrze robisz.

Napisane przez p4w

nic, cała moja duża praca protetyczna jest do poprawy, bo nie zauważyłam jednego "drobnego" szczegółu dziś pokazałam szefowi, bo coś mi się nie zgadzało i powiedział mi o co chodzi... jestem zła na siebie jak nie wiem (pomijając kwestie finansowe i pacjenta)

Napisane przez morska

Zobaczymy co to będzie


Kurujcież się
U nas w szkole w zeszłym tygodniu przeszła taka fala chorób - ok. 50% uczniów było nieobecnych Teraz już jest deko lepiej. Na razie nie przywlokłam zarazków do domu, mam nadzieję, że tak zostanie ( )



Dziewczyny, czy któraś zamawiała/widziała u kogoś w domu/ma jakieś zdanie na temat fotoboardów?



.

Zdaj relację po.A to Wasza pierwsza wizyta u fryzjera?

i też trzymam,żebyś Ty nic nie przyniosła

Ja nie zamawiałam i nie widziałam,ale to jest jakiś pomysł

Napisane przez czekoladka21

podczas pielegnacji po kapieli zauwazlam ze mala ma cala pipke i pachwinki w takich czerwonych krostkach -posmarowalam Clotrimazolem mam nadzieje ze pomoze

ogladam MjM

żeby pomogło.

Dawno tego nie oglądałam

Napisane przez katarzynka00

dziś mama była z siostrą u lekarza i pigułka od szczepień powiedziała że jej objawy są jak najbardziej poszczepienne


Pierwsza próba odsmoczkowania zakończona fiaskiem.Nie jest jeszcze gotowa, więc nic na siłę robić nie będę.

aby te objawy szybko minęły.

A Laura przez dzień też używa smoka?Czy tylko do zasypiania?

Synek bratowej(3 latka)całe popołudnie wymiotował,pojechała z nimd o szpitala,trochę się odwodnił,prawdopodobnie to wirus rotaZostawili ich na noc.
Przychodzi wieczór,to kaszlę jak najętachyba Zyrtec wezmę

[mayaha]

Napisane przez Wojtusia

znaczy sie mam nic nie pisać, zeby kotek nie wyskakiwał?

ale ja go lubię

tak żle i tak nie dobrze
kotka zostaw, moze do jutra Zuza zapomni
ale serio, cały czas sie dopomina żeby Twojego kotka pokazac

Napisane przez katarzynka00

Pierwsza próba odsmoczkowania zakończona fiaskiem.Nie jest jeszcze gotowa, więc nic na siłę robić nie będę.

ja tez spróbowałam ale szybko dałam sobie spokój
i tak mało go uzywa wiec nie bede naciskac, sprobuje znów za jakis czas

[Miramej]

Napisane przez p4w

miałam fatalny dzień w pracy i chciałam sobie humor poprawić... średnio pomogło


ale na mamę się poskarży, czy mamie się na innych skarży

gadacie o domach to ja nawet nie czytam, bo się pogłębi moja depresja - my się nigdy nie wybudujemy ani nie wyprowadzimy z naszego uroczego, ale 40 metrowego mieszkanka
do później

Chyba mamie się poskarży, zawsze tak robi

Napisane przez mayaha

po południu u nas podobnie wyglada, ale wieczorem trudniej, chociaz zauwazyłam że jak TZ nie ma to sprawniej to idzie, wczoraj np 5 min tylko

A Zuzanka w swoim łóżeczku zasypia?

Napisane przez sylka79

dla Kubusia.

Czyli jest lepiejsuper.

Napisane przez katarzynka00

z pewnością ma to jakiś udział.Obie 3ki dolne w natarciu
(...)
Pierwsza próba odsmoczkowania zakończona fiaskiem.Nie jest jeszcze gotowa, więc nic na siłę robić nie będę.

Ja jestem ciekawa, kiedy nam 5-ki wyjdą.

Zabrałaś po prostu?

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

Napisane przez czekoladka21

ja nawet nie probuje jeszcze bo Werka jak zacznie skomlec ze chce smoka to nie ma rady, na nic moje gadanie ze sie zgubil albo ze lala teraz ma -zaczyna sie lament i placz wiec jej daje-widocznie bardzo go potrzebuje

czekoladko, a jak Wercia będzie miała np. 3 latka i będzie płakała za smoczkiem, to też nie zabierzesz? Dopóki sama nie zrezygnuje? Nie pytam złośliwie, tylko z ciekawości

Napisane przez sylka79

dobrze robisz.
(...)
Synek bratowej(3 latka)całe popołudnie wymiotował,pojechała z nimd o szpitala,trochę się odwodnił,prawdopodobnie to wirus rotaZostawili ich na noc.
Przychodzi wieczór,to kaszlę jak najętachyba Zyrtec wezmę

Współczuję

Zdrówka

[Titi09]

Napisane przez sylka79

zdrówka dla Ciebie

idla Mateuszka.

Napisane przez katarzynka00

Pierwsza próba odsmoczkowania zakończona fiaskiem.Nie jest jeszcze gotowa, więc nic na siłę robić nie będę.

jeszcze przyjdzie pora na Laurę po co ją stresować z pieluszkami już nie ma problemu to z takim smokiem też da sobie radę tylko potrzebuje jeszcze troszeczkę więcej czasu

Napisane przez czekoladka21

podczas pielegnacji po kapieli zauwazlam ze mala ma cala pipke i pachwinki w takich czerwonych krostkach -posmarowalam Clotrimazolem mam nadzieje ze pomoze

oby maść pomogła i po krostkach rano śladu nie było

Napisane przez czekoladka21

ja nawet nie probuje jeszcze bo Werka jak zacznie skomlec ze chce smoka to nie ma rady, na nic moje gadanie ze sie zgubil albo ze lala teraz ma -zaczyna sie lament i placz wiec jej daje-widocznie bardzo go potrzebuje

no pewnie po co dziecko stresować i siebie przy okazji też



ja podobnie odpuściłam z pieluszkami Mati jeszcze nie jest gotowy

[Wojtusia]

Napisane przez Titi09

wózek kupiłam w lipcu po urodzinach Matusia, bo miałam już dość wnoszenia tej dużej spacerówki jakie są w komplecie do głębokiego, dziennie na drugie piętro ciężko mi było, a Matek strasznie plakał jak go zostawiałam, żeby znieść szybko sam wózek a ten jest dużo lżejszy wnosze go z Matusiem 12kg i zakupy w koszyku więc pod tym wzgledem jestem zadowolona, ja dokupiłam taką uniwersalną barierkę na allegro, ale używalismy jej krótko mały miał wtedy roczek teraz mały nie potrzebuje do składania wózka trzeba było ja zdjąć, nic mi nie skrzypi ani nie trzeszczy jak to pisza na forach i oparcie też się rozkłada bez problemu trzeba jak to w spacerówkach użyć dwóch rąk ale nie jest to żaden problem składa sie już jedną ręką jedynie ta budka mogłaby być większa i byłabym już zadowolona na maksa

przyda się opinia

Napisane przez gorgulek

Wojtusiu ja swojego cybexa (topaz) kupiłam coś koło lutego rok temu i zapłaciłam 400 zł. W wakacje wyższe ceny były, wiadomo
Hmmm co mogę napisać. Oparcie rozkłada się prawie na płasko, jest wysokie (Zuzi nie wystaje głowa). Kosz nie jest wielkich rozmiarów, coś tam włożyć można, ja sobie dodatkowo dokupiłam taką siatkę na zakupy do wózka za 12 zł chyba i tam zazwyczaj zakupy woziłam. Poza tym jak Zuzia spała to do kosza ciężko było się dostać. Kółka pryskaliśmy co jakiś czas bo coś tam czasem zaskrzypiało (myślę, że to po wczasach nad morzem, dużo piasku dostało się w te kółka). Poza tym producent zalecał smarowanie. Aaa i te kółka nie są takie cichutkie. Na początku mi przeszkadzało, później przyzwyczaiłam się. Na asfalcie nie słychać ich, za to na polbruku tak.
Podnóżek mamy regulowany i dość długi jak na spacerówki takie. Składa się bardzo szybko. Dawałam radę sama złożyć i trzymać Zuzię na rękach. Zastrzeżenie mam do budki, która wg mnie jest hmmm delikatna trochę. Póki co nic z nią się nie stało.
Wg mnie wygodniej prowadzi się mając takie właśnie rączki. Są regulowane - wysuwają się.
To chyba na tyle



Idę paznokcie pomalować i poczytać

podoba mi sie ten cybex

czekam jeszcze na relacje Karolci

Napisane przez sylka79

Wojtusiu za realizację planów

Przychodzi wieczór,to kaszlę jak najętachyba Zyrtec wezmę

A myslisz ze to na tle alergicznym ten kaszel?
ja zawsze wieczorem dostaje alergii, bo moje leki przestają działac wtedy

Napisane przez mayaha

tak żle i tak nie dobrze
kotka zostaw, moze do jutra Zuza zapomni
ale serio, cały czas sie dopomina żeby Twojego kotka pokazac

hehe -nie powiem, miło mi

Napisane przez Miramej

Ja jestem ciekawa, kiedy nam 5-ki wyjdą.

Zabrałaś po prostu?

tez czekamy na piątki, tylko one zostały do kompletu

[mayaha]

Napisane przez Miramej

A Zuzanka w swoim łóżeczku zasypia?

po południu śpi na naszym łózku, ja (lub moja mama) przeważnie sie kłade koło niej żeby mogła włosami sie bawic i usypia

a wieczorem różnie albo na naszym łóżku albo na rekach (wtedy szybciej) i poźniej ja przekąłdam do łózeczka, w nocy jednak raz sie budzi bo chce iśc do nas i zaraz usypia
ja niewiem jak sobie z nia poradze bo ona ciągle włosów szuka i chyab przez to płacze
a monia używam do zasypiania tylko i jak uśnie to wyciągam

[angy]

Napisane przez czekoladka21

siostro
tylko my mamy problem bo akurat jak chce jechac na zakupy to mama w pracy, tesciowa tez i trudno sie zgrac, albo jak mama ma wolne to ma swoje sprawy itp.

My i tak musimy się zawsze wybrać gdzieś dalej jak coś, więc jeździmy w sobotę lub niedzielę, kiedy mama nie pracuje.

Napisane przez Wojtusia

tak mamy działkę, ale na wsi tz tam chce się budować, a ja wolalabym budować się w miescie, nawet takim malutkim gdzie teraz mieszkamy, bo wygodniej dla dziecka, wszystko na miejscu jest, sklepy, szkoła, przedszkole, ośrodek zdrowia itd. a mieszkajac tam na wsi musielibyśmy wszędzie dojeżdżac, niby niedaleko bo z hmm, 7 km? nie wiem dokładnie ile, ale gdzies do 10 km jest szkoła itd. w ogole to chcialabym blizej Lbn mieszkac, ale ceny działek są porażające, znajomi zapłacili 200 tys za działkę, za tyle to my dom tutaj postawimy działka tu kosztuje do 40 tys. Tylko do pracy bym miała 40 km.... codziennie. TZ tak dojezdza i mu w sumie nie przeszkadza...

Z jednej strony fajnie, a z drugiej... też bym chyba wolała mieć wszystko na miejscu. To zawsze uzależnienie od samochodu. Suma sumarum myślę, że cena by mnie przekonała A tak na marginesie-mój małż też dojeżdża codziennie 35 km w jedną stronę i też nie narzeka-kwestia przyzwyczajenia. Tylko, że fajnie jak się pracuje wtedy np. do 15, o 16 jest juz w domku

Napisane przez UnholyOne

Ale będę miała guza....
Wychodzilam z łazienki, chcialam się cofnąć po pranie, a nogą przytrzymałam sobie drzwi i wcelowałam czołem prosto w krawędź drzwi....

O kurka

Napisane przez p4w

kupiłam sobie stempelki

miałam fatalny dzień w pracy i chciałam sobie humor poprawić... średnio pomogło



ale na mamę się poskarży, czy mamie się na innych skarży

gadacie o domach to ja nawet nie czytam, bo się pogłębi moja depresja - my się nigdy nie wybudujemy ani nie wyprowadzimy z naszego uroczego, ale 40 metrowego mieszkanka
do później

Napisane przez Wojtusia

czy któras z Was ma cyfrowy polsat?

Ja mam, już doczytałam, w czym problem. U nas takiego nie ma

Napisane przez katarzynka00

dziś mama była z siostrą u lekarza i pigułka od szczepień powiedziała że jej objawy są jak najbardziej poszczepienne

...

Pierwsza próba odsmoczkowania zakończona fiaskiem.Nie jest jeszcze gotowa, więc nic na siłę robić nie będę.

Acha.
Odnoszę wrażenie, że jak nie wiedzą co powiedzieć, to albo to objawy poszczepienne albo ząbki
Mam nadzieję, że u Laury trafili z "diagnozą"

Ja również na razie daję sobie spokój. Zosia używa smoczka tylko do zasypiania, jak uśnie to go gubi. Nie sądzę, żeby to miało póki co jakiś strasznie destrukcyjny wpływ na jej zgryz, a i bez żadnych ruchów z mojej strony jest ostatnio niespokojna przy zasypianiu. Poczekam na lepszy czas

Dzisiaj w sumie zasnęła lepiej niż wczoraj.
W ogóle byli dziadkowie i wujek, a wtedy moja córka jest w 7 niebie-ma widownię i odstawia takie cyrki, że oczy przecieram ze zdumienia.

Dobrej nocy

[Titi09]

Napisane przez sylka79

Synek bratowej(3 latka)całe popołudnie wymiotował,pojechała z nimd o szpitala,trochę się odwodnił,prawdopodobnie to wirus rotaZostawili ich na noc.

biedulek oby szybko jego stan się poprawił

jakoś ostatnio sporo dzieciaczków dopada ten wirus

[Miramej]

Napisane przez Wojtusia

tez czekamy na piątki, tylko one zostały do kompletu

A dzieje się już coś tam? U nas nie

Napisane przez mayaha

po południu śpi na naszym łózku, ja (lub moja mama) przeważnie sie kłade koło niej żeby mogła włosami sie bawic i usypia

a wieczorem różnie albo na naszym łóżku albo na rekach (wtedy szybciej) i poźniej ja przekąłdam do łózeczka, w nocy jednak raz sie budzi bo chce iśc do nas i zaraz usypia
ja niewiem jak sobie z nia poradze bo ona ciągle włosów szuka i chyab przez to płacze
a monia używam do zasypiania tylko i jak uśnie to wyciągam

Kuba w swoim łóżeczku, ja siedzę/leżę na naszym łóżku i w dzień mam zamknięte oczy, a wieczorem jest ciemno, tylko od konika światełko.

Może Jej przejdzie, przecież dzieciaczki się zmieniają, a może Jej jakąś lalkę z fajnymi włosami kup?
Ja Kubie też wyciągałam, gdy sam nie wypluł, ale On w nocy się budził i chciał go z powrotem

[sylka79]

Napisane przez Miramej

Współczuję

Zdrówka

Napisane przez Wojtusia

A myslisz ze to na tle alergicznym ten kaszel?
ja zawsze wieczorem dostaje alergii, bo moje leki przestają działac wtedy

Tak myślę,bo przez dzień nawet dużo nie kaszlę,najgorzej jest jak przychodzi wieczór właśnie.Nic innego mi nie dolega,trochę gardło mnie bolało wcześniej,ale po tabletkach do ssania przeszłoWięc nie wiem skąd ten nasilający się na wieczór kaszel


Miramej i jak się Wam noszą rajstopki z Woli?Pytam z ciekawości,bo miałam też z Gatty i nie jestem z nich zadowolona

[Titi09]

Wypiłam febrisan i idę spać mam nadzieję, że jutro będę sie czuła zdecydowanie lepiej

dobrej nocy

[Miramej]

Napisane przez sylka79

Miramej i jak się Wam noszą rajstopki z Woli?Pytam z ciekawości,bo miałam też z Gatty i nie jestem z nich zadowolona

Ogólnie są niezłe, ale niektóre powyciągały mi się w gumkach, tak jak te Disney'owe, nie wiem od czego to zależy
Będę pamiętać , a co z nimi nie tak?

[mayaha]

Napisane przez angy

Z jednej strony fajnie, a z drugiej... też bym chyba wolała mieć wszystko na miejscu. To zawsze uzależnienie od samochodu. Suma sumarum myślę, że cena by mnie przekonała A tak na marginesie-mój małż też dojeżdża codziennie 35 km w jedną stronę i też nie narzeka-kwestia przyzwyczajenia. Tylko, że fajnie jak się pracuje wtedy np. do 15, o 16 jest juz w domku

my mamy 25km i dla mnie to nie jest problem ale małz twierdzi ze daleko

Napisane przez Miramej

Może Jej przejdzie, przecież dzieciaczki się zmieniają, a może Jej jakąś lalkę z fajnymi włosami kup?
Ja Kubie też wyciągałam, gdy sam nie wypluł, ale On w nocy się budził i chciał go z powrotem

może
ma lalki, zadna jej nie iteresuje na dłuższa metę
miski tez nie

Napisane przez Titi09

Wypiłam febrisan i idę spać mam nadzieję, że jutro będę sie czuła zdecydowanie lepiej

dobrej nocy

zdrówka

ide spac papa

[Miramej]

Napisane przez mayaha

może
ma lalki, zadna jej nie iteresuje na dłuższa metę
miski tez nie

Ale to nie chodzi o to, żeby miała lalkę, tylko żeby miała włosy do głaskania

[Wojtusia]

Napisane przez angy

Z jednej strony fajnie, a z drugiej... też bym chyba wolała mieć wszystko na miejscu. To zawsze uzależnienie od samochodu. Suma sumarum myślę, że cena by mnie przekonała A tak na marginesie-mój małż też dojeżdża codziennie 35 km w jedną stronę i też nie narzeka-kwestia przyzwyczajenia. Tylko, że fajnie jak się pracuje wtedy np. do 15, o 16 jest juz w domku

no wlasnie a moj prawie-pracocholik to coraz wiecej czasu spedza w pracy

Napisane przez Miramej

A dzieje się już coś tam? U nas nie

wlasnie jeszcze nic, ale moze to dobrze, bo odstawilismy smoczek i miala by pewnie wieksze problemy z zasypianiem.

chociaz ostatnio coś kilka razy marudzila wieczorem i paluszki do buzi pchała i mowi ze ją boli, jak pytam gdzie to pokazuje gleboko w buzi. nie wiem czy chodzilo o to ze smoka nie ma czy co... ale juz prawie nie uzywamy.

Napisane przez sylka79

Tak myślę,bo przez dzień nawet dużo nie kaszlę,najgorzej jest jak przychodzi wieczór właśnie.Nic innego mi nie dolega,trochę gardło mnie bolało wcześniej,ale po tabletkach do ssania przeszłoWięc nie wiem skąd ten nasilający się na wieczór kaszel

a moze to suche powietrze? na wieczór moze masz cieplej w domu, palicie w piecu i od grzejników? czy nie?

[Miramej]

Napisane przez Wojtusia

wlasnie jeszcze nic, ale moze to dobrze, bo odstawilismy smoczek i miala by pewnie wieksze problemy z zasypianiem.

chociaz ostatnio coś kilka razy marudzila wieczorem i paluszki do buzi pchała i mowi ze ją boli, jak pytam gdzie to pokazuje gleboko w buzi. nie wiem czy chodzilo o to ze smoka nie ma czy co... ale juz prawie nie uzywamy.

I się nie chwalisz? A jaką metodą?

[katarzynka00]

Napisane przez sylka79

A Laura przez dzień też używa smoka?Czy tylko do zasypiania?

Synek bratowej(3 latka)całe popołudnie wymiotował,pojechała z nimd o szpitala,trochę się odwodnił,prawdopodobnie to wirus rotaZostawili ich na noc.
Przychodzi wieczór,to kaszlę jak najętachyba Zyrtec wezmę

niestety w dzień też, zaczęło się jak Natalka siostry dużo urzędowała ze smoczkiem to ona też chciała
Dawniej leżał w łóżeczku i był tylko do spania

Napisane przez Miramej

Zabrałaś po prostu?

nieee, to by nie przeszło, chyba za mądra jest na to.Od popołudnia ją nastawiałam psychicznie.Niby była przekonana.Wieczoreme przed kąpielą nakłaniałam ją żeby go wyrzuciła.Najpierw łańcuszek-gładko poszło, bo całego wyrzucić nie chciała.Potem pożegnała się z korkiem i za 2gim podejściem go wyrzuciła, a potem wyciągnęła
W kąpieli jak siedziała to obcięłam końcówkę , a potem zaczął się lament bo takiego nie chciała i nie dała się przekonać żeby mieć go w rączce, albo obok i spać.To był taki specyficzny płacz, że zdałam sobie sprawę że to nie ten moment, i że niepotrzebnie tak zrobiłam.
Nie jestem miękka, zdarza się że długo płacze a ja do niej nie wchodzę.A w tym momencie przyszło mi zadzwonić do mamy, która akurat była w markecie i dowiozła mi smoczka.
Laura na oknie 20min siedziała i czekała za babcią a potem jej opowiadała że "miki am" "duduś be" duduś to u niej smoczek

Napisane przez angy

Acha.
Odnoszę wrażenie, że jak nie wiedzą co powiedzieć, to albo to objawy poszczepienne albo ząbki
Mam nadzieję, że u Laury trafili z "diagnozą"

z jednej strony przyznaję rację, ale z drugiej to nie wygląda na nic poważniejszego.
Kupkę robi 1 dziennie, co prawda b. luźną,ale 1 i zdąży zawołać.Nie wymiotowała więcej i apetyt wraca.Jeszcze jest takim przytulasem strasznym.
Dziś mówiła że ją głowa boli.Paluszkiem na głowę i "gowa ała" i jęczała.Dałam nurofen i spała długo.

A sista przed chwilą dzwoniła że wstawiła całą pralkę prania bo Natka zwraca i ma rozwolnienie

[sylka79]

Napisane przez angy

Ja również na razie daję sobie spokój. Zosia używa smoczka tylko do zasypiania, jak uśnie to go gubi. Nie sądzę, żeby to miało póki co jakiś strasznie destrukcyjny wpływ na jej zgryz, a i bez żadnych ruchów z mojej strony jest ostatnio niespokojna przy zasypianiu. Poczekam na lepszy czas


Dobrej nocy

U nas też tylko do zasypiania,od dłuższego czasu przez dzień chowam smoka,bo mój dobroduszny mąż dawał go Bartosiowi,ot tak byle kiedyTeraz tylko ja wiem gdzie jest

I wzajemnie

Napisane przez Titi09

biedulek oby szybko jego stan się poprawił

jakoś ostatnio sporo dzieciaczków dopada ten wirus

Bratowa mówiła,że w szpitalu brak wolnych łóżek,tak rota panuje

Napisane przez Titi09

dobrej nocy

Wzajemnie

Napisane przez Miramej

Ogólnie są niezłe, ale niektóre powyciągały mi się w gumkach, tak jak te Disney'owe, nie wiem od czego to zależy
Będę pamiętać , a co z nimi nie tak?

Mi te z Woli nawet w gumkach się nie powyciągały a te z Gatty rozciągają się w kroczku i wylatują dziurkiza odp.


Zapomniałam jeszcze napisać,co Bartosz dzisiaj zrobił: odgryzł guzika od mojego swetraStrasznie lubi guzikiprzez cały okres karmienia piersią,bawił się moimi guzikami przy koszulkach i chyba ma sentyment do guzików.Dobrze,ż e wypluł,jak zobaczyłam,myślałam,że na zawał padnę

Spokojnej nocki

[Wojtusia]

Napisane przez Miramej

I się nie chwalisz? A jaką metodą?

a bo czasem go jeszcze wyciągniemy, ale juz coraz rzadziej. Od kilku dni go nie widziała.
Metodą odcinania końcówki
Obciełam, dałam jej, ona jakaś taka zmieszana, wyjęła z buzi, zaczeła oglądać i mówi "mmm nie" ja powiedziałam ze się popsuł i taki uciety trzymała w buzi, troche w rączce. Kilka nocy zasypiała z tym uciętym, później troche wiecej go uciełam i też go czasem używała. Ale już chyba go nie wyciągne, bo widze ze zasypia bez.

No wlasnie tylko w dzien są problemy bo nie chce drzemki. Nie wiem czy to z powodu braku smoka, czy dlatego ze długo śpimy, potrafimy ostatnio nawet do 9 razem spać.
Wtedy drzemka ok 15 jest i to tez na siłę, ale wieczorem to ok 22 chodzi spać, wczoraj o 23 dopiero padła, nie chce spać i już. Ani na rękach, ani na łóżku. W końcu jakos tam zasypia, ale ile to wieczorem teraz trwa

Myslicie ze jakbysmy wczesniej wstawaly to byłoby lepiej?

[Miramej]

Napisane przez katarzynka00

nieee, to by nie przeszło, chyba za mądra jest na to.Od popołudnia ją nastawiałam psychicznie.Niby była przekonana.Wieczoreme przed kąpielą nakłaniałam ją żeby go wyrzuciła.Najpierw łańcuszek-gładko poszło, bo całego wyrzucić nie chciała.Potem pożegnała się z korkiem i za 2gim podejściem go wyrzuciła, a potem wyciągnęła
W kąpieli jak siedziała to obcięłam końcówkę , a potem zaczął się lament bo takiego nie chciała i nie dała się przekonać żeby mieć go w rączce, albo obok i spać.To był taki specyficzny płacz, że zdałam sobie sprawę że to nie ten moment, i że niepotrzebnie tak zrobiłam.
Nie jestem miękka, zdarza się że długo płacze a ja do niej nie wchodzę.A w tym momencie przyszło mi zadzwonić do mamy, która akurat była w markecie i dowiozła mi smoczka.
Laura na oknie 20min siedziała i czekała za babcią a potem jej opowiadała że "miki am" "duduś be" duduś to u niej smoczek
(...)
Dziś mówiła że ją głowa boli.Paluszkiem na głowę i "gowa ała" i jęczała.Dałam nurofen i spała długo.

A sista przed chwilą dzwoniła że wstawiła całą pralkę prania bo Natka zwraca i ma rozwolnienie

Ale "duduś be" znaczy, że smoczek be , a co to "miki am"?

Biedna

O kurka

Napisane przez sylka79

U nas też tylko do zasypiania,od dłuższego czasu przez dzień chowam smoka,bo mój dobroduszny mąż dawał go Bartosiowi,ot tak byle kiedyTeraz tylko ja wiem gdzie jest
(...)
Mi te z Woli nawet w gumkach się nie powyciągały a te z Gatty rozciągają się w kroczku i wylatują dziurkiza odp.

Zapomniałam jeszcze napisać,co Bartosz dzisiaj zrobił: odgryzł guzika od mojego swetraStrasznie lubi guzikiprzez cały okres karmienia piersią,bawił się moimi guzikami przy koszulkach i chyba ma sentyment do guzików.Dobrze,ż e wypluł,jak zobaczyłam,myślałam,że na zawał padnę

Spokojnej nocki

Co za czasy, nie dość, że przed dzieckiem, to jeszcze przed Mężem trzeba smoczka chować

Teraz podobno "najlepszy" czas dla rota

Mnie tylko niektóre, więc nie wiem o co chodzi

Napisane przez Wojtusia

a bo czasem go jeszcze wyciągniemy, ale juz coraz rzadziej. Od kilku dni go nie widziała.
Metodą odcinania końcówki
Obciełam, dałam jej, ona jakaś taka zmieszana, wyjęła z buzi, zaczeła oglądać i mówi "mmm nie" ja powiedziałam ze się popsuł i taki uciety trzymała w buzi, troche w rączce. Kilka nocy zasypiała z tym uciętym, później troche wiecej go uciełam i też go czasem używała. Ale już chyba go nie wyciągne, bo widze ze zasypia bez.

No wlasnie tylko w dzien są problemy bo nie chce drzemki. Nie wiem czy to z powodu braku smoka, czy dlatego ze długo śpimy, potrafimy ostatnio nawet do 9 razem spać.
Wtedy drzemka ok 15 jest i to tez na siłę, ale wieczorem to ok 22 chodzi spać, wczoraj o 23 dopiero padła, nie chce spać i już. Ani na rękach, ani na łóżku. W końcu jakos tam zasypia, ale ile to wieczorem teraz trwa

Myslicie ze jakbysmy wczesniej wstawaly to byłoby lepiej?

Pewnie, że nie wyciągaj. I najlepiej nie wspominaj, u nas w domu na smoczek mówi się "TO" (ja i Małż)

Nie wiem, bo Kuba jednak większego poślizgu niż pół godziny nie miał (wieczorem), może spróbuj i zobaczysz, jak będzie.

[Wojtusia]

wiecie co jeszcze ten wózek mi sie spodobał http://www.babygizmo.com/media/video_pegperegosi.php ma bardzo dużą budkę, rozkłada się i ma duży kosz, tylko na cene jeszcze nie zerknełam. o nie.... jaki drogi

[megi b]

Napisane przez sylka79

U nas też tylko do zasypiania,od dłuższego czasu przez dzień chowam smoka,bo mój dobroduszny mąż dawał go Bartosiowi,ot tak byle kiedyTeraz tylko ja wiem gdzie jest

Zapomniałam jeszcze napisać,co Bartosz dzisiaj zrobił: odgryzł guzika od mojego swetraStrasznie lubi guzikiprzez cały okres karmienia piersią,bawił się moimi guzikami przy koszulkach i chyba ma sentyment do guzików.Dobrze,ż e wypluł,jak zobaczyłam,myślałam,że na zawał padnę

to się tatuś chciał wykazać

Napisane przez Wojtusia

No wlasnie tylko w dzien są problemy bo nie chce drzemki. Nie wiem czy to z powodu braku smoka, czy dlatego ze długo śpimy, potrafimy ostatnio nawet do 9 razem spać.
Wtedy drzemka ok 15 jest i to tez na siłę, ale wieczorem to ok 22 chodzi spać, wczoraj o 23 dopiero padła, nie chce spać i już. Ani na rękach, ani na łóżku. W końcu jakos tam zasypia, ale ile to wieczorem teraz trwa

Myslicie ze jakbysmy wczesniej wstawaly to byłoby lepiej?

Ja myślę, że to nie kwestia tego że śpicie długo tylko braku smoka. Amelce jak zabrałam smoczka to wszystko się rozregulowało i bywało że kilka dni nie miała drzemki w ogóle nie mówiąc już o scenach przy zasypianiu. Ale teraz powoli wszystko się normuje więc chyba i Oliwka potrzebuje czasu

Karo czekam z niecierpliwością i dane do przelewu z kwotą mi podaj


Amelka nadal ma spory katar, ale już widać po niej że lepiej się czuje. Wymyślam jej różne zabawy bo bidulce się nudzi w domu siedzieć. Ostatnio malowałyśmy farbami, oczywiście smakowała wszystkie kolory i ja nie wiem co za farby pierońskie, że ze stolika zmyć nie mogę

[Wojtusia]

Napisane przez megi b

Ja myślę, że to nie kwestia tego że śpicie długo tylko braku smoka. Amelce jak zabrałam smoczka to wszystko się rozregulowało i bywało że kilka dni nie miała drzemki w ogóle nie mówiąc już o scenach przy zasypianiu. Ale teraz powoli wszystko się normuje więc chyba i Oliwka potrzebuje czasu

Karo czekam z niecierpliwością i dane do przelewu z kwotą mi podaj


Amelka nadal ma spory katar, ale już widać po niej że lepiej się czuje. Wymyślam jej różne zabawy bo bidulce się nudzi w domu siedzieć. Ostatnio malowałyśmy farbami, oczywiście smakowała wszystkie kolory i ja nie wiem co za farby pierońskie, że ze stolika zmyć nie mogę

wszystko mozliwe, może sie unormuje wszystko

hehe, jakieś dobre farby macie

ide spać, jutro Was doczytam

[Miramej]

Napisane przez megi b

(...)
Amelka nadal ma spory katar, ale już widać po niej że lepiej się czuje. Wymyślam jej różne zabawy bo bidulce się nudzi w domu siedzieć. Ostatnio malowałyśmy farbami, oczywiście smakowała wszystkie kolory i ja nie wiem co za farby pierońskie, że ze stolika zmyć nie mogę

Cześć

Oby już całkiem wyzdrowiała Amelka
Super

***
Idę i ja, moja pora

Kolorowych snów

[megi b]

Napisane przez sylka79

Synek bratowej(3 latka)całe popołudnie wymiotował,pojechała z nimd o szpitala,trochę się odwodnił,prawdopodobnie to wirus rotaZostawili ich na noc.
Przychodzi wieczór,to kaszlę jak najętachyba Zyrtec wezmę

ale was trzyma choróbsko

Napisane przez angy

W ogóle byli dziadkowie i wujek, a wtedy moja córka jest w 7 niebie-ma widownię i odstawia takie cyrki, że oczy przecieram ze zdumienia.

moja też wczoraj przed dziadkami się popisywała

Napisane przez Titi09

Wypiłam febrisan i idę spać mam nadzieję, że jutro będę sie czuła zdecydowanie lepiej

dobrej nocy

oby zadziałał

Napisane przez katarzynka00

Laura na oknie 20min siedziała i czekała za babcią a potem jej opowiadała że "miki am" "duduś be" duduś to u niej smoczek

Dziś mówiła że ją głowa boli.Paluszkiem na głowę i "gowa ała" i jęczała.Dałam nurofen i spała długo.

A sista przed chwilą dzwoniła że wstawiła całą pralkę prania bo Natka zwraca i ma rozwolnienie

to się pożaliła
bidula
o kurczę

Napisane przez Miramej

Ale "duduś be" znaczy, że smoczek be , a co to "miki am"?

Pewnie, że nie wyciągaj. I najlepiej nie wspominaj, u nas w domu na smoczek mówi się "TO" (ja i Małż)

miki am chyba, że myszka zjadła

u nas też zakaz mówienia o smoczusiu ciastku jak coś to małż pyta czy dać jej to na c




U nas jeszcze do tego wszystkiego pcha się prawa dolna trójka, płakała przed chwilą malutka bida

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:15 ----------

Napisane przez p4w

kupiłam sobie stempelki

gadacie o domach to ja nawet nie czytam, bo się pogłębi moja depresja - my się nigdy nie wybudujemy ani nie wyprowadzimy z naszego uroczego, ale 40 metrowego mieszkanka
do później

pochwal się pazurkami jak zrobisz

witam w klubie

Napisane przez Wojtusia

czy któras z Was ma cyfrowy polsat?

ja mam ale oprócz tego, że zabrali darmowe programy nic się nie zmieniło

Napisane przez czekoladka21

ogladam MjM

ja też oglądałam nie jestem w temacie bo mam zaległości z 2 miesięcy chyba

Napisane przez gorgulek

Idę paznokcie pomalować i poczytać

dalej kryminał ?

ja też sie zbieram, dobranoc

[UnholyOne]

Wojtusiu tu opinie o PegPergo Si i ceny
http://www.ceneo.pl/;0152337679-10.htm

http://www.ceneo.pl/2337679

Najtańszy za 1009 zł.

Foty:
http://www.flickr.com/photos/4035915...n/photostream/

sylko, no nie doczekałam się
Zdrówka

morska, ja tych foto nie mam w domu na ścianach, ale u kolezanki widziałam i chyba zadowolona. Ja chcesz to podpytam

p4w

To zbieram się na konferencję i dobrej nocki zycze
Do jutra do 11

[katarzynka00]

Miramej, tak jak Megi napisała , chodziło że myszka zjadła

[angy]

Napisane przez katarzynka00

z jednej strony przyznaję rację, ale z drugiej to nie wygląda na nic poważniejszego.
Kupkę robi 1 dziennie, co prawda b. luźną,ale 1 i zdąży zawołać.Nie wymiotowała więcej i apetyt wraca.Jeszcze jest takim przytulasem strasznym.
Dziś mówiła że ją głowa boli.Paluszkiem na głowę i "gowa ała" i jęczała.Dałam nurofen i spała długo.

A sista przed chwilą dzwoniła że wstawiła całą pralkę prania bo Natka zwraca i ma rozwolnienie

Oczywiście nie jestem lekarzem, ale na moje oko to jakiś wirus Zwłaszcza w świetle tego, co u Twojej siostry się dzieje.

Napisane przez sylka79

Bratowa mówiła,że w szpitalu brak wolnych łóżek,tak rota panuje

O kurczę...

Napisane przez Wojtusia

No wlasnie tylko w dzien są problemy bo nie chce drzemki. Nie wiem czy to z powodu braku smoka, czy dlatego ze długo śpimy, potrafimy ostatnio nawet do 9 razem spać.
Wtedy drzemka ok 15 jest i to tez na siłę, ale wieczorem to ok 22 chodzi spać, wczoraj o 23 dopiero padła, nie chce spać i już. Ani na rękach, ani na łóżku. W końcu jakos tam zasypia, ale ile to wieczorem teraz trwa

Myslicie ze jakbysmy wczesniej wstawaly to byłoby lepiej?

Ja też myślę, że to zamęt po odstawieniu smoczka, a nie wina późniejszego wstawania.

Napisane przez Miramej

Pewnie, że nie wyciągaj. I najlepiej nie wspominaj, u nas w domu na smoczek mówi się "TO" (ja i Małż)

No i mi przypomniałaś
Czytałyście ten horror Kinga?


Dzień dobry

Od rana latanie. Wkręcili mnie w organizację Balu Leśnika i teraz się muszę urz(ż)erać

Nocka super, bez pobudek, o 6 kakao i dalej spanko

Wpłaciłam na wycieczkę, klamka zapadła

[Miramej]

Kubuś rysuje, ja piję kawę - uczymy się mieć czas tylko dla siebie

angy, ja nie czytałam, może mój Małż, bo On lubi Kinga.



Wiecie co? Ludzie są okropni czasami - nie mam dużo głosowań pod zdjęciem Kuby w tym konkursie Rossmanna, więc łatwo to monitorować. Pojawia się nowy wpis, że poszedł głos - "oczywiście 5!" - po czym widzę, jak rośnie o jeden liczba głosów i spada ocena

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:42 ----------

A! I zrobiłam Kubusiowi wczoraj kakao, takie ledwo ciemniejsze od mleka, wypił dwa łyczki i wrzucił kubek do zlewu, co oznacza, że już nie chce