Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby '09 - Strona 10 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-05-23, 21:45   #271
poiglot91
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 277
Cool Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

heya ja dzis pierwszy raz pozowlilam sobie na zakupki wzielam malego i polatalismy po sklepach kupilam sobie troche fajnych ciuszkow,butki i torebke i jestem zadowolona
w spodnie sie jeszcze niedopinam ale wleze wkoncu haha

m maugoszatka wspolczuje..slyszalam ze zapalenie to cos strasznego ....;/
sashka bardzo wspolczuje slonkowyobrazam sobie jak musisz to wszystkkko przezywac..
moj maly tgez ma buzke w krostkach tez juz stracilam pewnosc ze to potowki

michaela boooooski

kurokaize kichane
to normalne u noworodkow


boszenka a to malo masz mleka??czy jak?przeciez bylo ok

superzzabula ja wyjelam kolczyk dzis.. czerwony pepek opuchniety boli jak cholera balam sie o zakazzenie;/
__________________
[/SIZE][/RIGHT]

Edytowane przez poiglot91
Czas edycji: 2009-05-23 o 22:09
poiglot91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-23, 22:00   #272
malutka_24
Wtajemniczenie
 
Avatar malutka_24
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 690
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Hejka

Cytat:
Napisane przez superzabula Pokaż wiadomość
malutka super, ze badania wszystkie ok. Dawidek dzielny chlopak


Cytat:
Napisane przez sashka20 Pokaż wiadomość
Ja tak na chwile wpadlam dopoki mam czas, maly ostatnio mi strasznie marudzi
Bylismy na badaniach... morfologia z bilirubina. Jestem zalamana
Kubus ma wysoka bilirubine powyzej normy Do tego ma anemie
Cale dwa dni przez to przeplakalam. Bylam z tymi wynikami u naszej doktorki. Powiedziala, ze nie mam sie martwic, ze te wyniki nie sa az takie zle. Na zbicie tej bilirubiny przepisala tabletki. Podejrzewa ze ta przedluzajca zoltaczka u malego jest spowodowana tym, ze w czasie ciazy mialam te czeste zakazenia bakteryjne drog moczowych, ze Kubus cos ode mnie zalapal i dlatego tak dlugo to u niego trwa. W poniedzialek idziemy znow na kontrolne badanie morfologii, bilirubiny i do tego posiew moczu( zeby sprawdzic czy ma jakies bakterie) Co do tej anemii... ma wplyw na to ta zoltaczka, i to ze ja mam sama anemie. Pierwszy raz w zyciu mam anemie i to po ciazy Jak narazie dokarmiam dwa razy na dzien mlekiem modyfikowanym, zeby poprawic ta morfologie no i ten przyrost wagi... Esti moj synek przez prawie trzy tygodnie przybral tyle co twoja coreczka przez 6 dni We wtorek idziemy do z tymi wynikami do doktorki.
Do tego zauwazylam jakies krostki ( napewno to nie sa potowki) u Kubusia na buzce.... boje sie, ze to moze byc atopowe zapalenie skory. Sama na to chorowalam przez trzy lata
Jestem zalamana Mam mega dola jak sie wali to wszystko naraz
zobaczysz wszystko się powoli unormuje żółtaczka w końcu zniknie, a anemię pokonacie tabletkami. Mój Dawid cały czas bierze żelazo, bo się "anemizuje"

Cytat:
Napisane przez maugoszatka Pokaż wiadomość
dziewczyny, mam okropne zapalenie piersi, zażywam antybiotyk,pyralgine i w ogóle zdycham, mam dość wszystkiego zjawię się jak wydobrzeje,pozdrawiam
mam nadzieję, że szybciutko minie Ci to zapalenie

Cytat:
Napisane przez poiglot91 Pokaż wiadomość
heya ja dzis pierwszy raz pozowlilam sobie na zakupki wzielam malego i polatalismy po sklepach kupilam sobie troche fajnych ciuszkow,butki i torebke i jestem zadowolona
gratuluję udanych zakupów
__________________
malutka_24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-23, 22:16   #273
poiglot91
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 277
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

moj synek podnoszacy niewidzialna sztangehehetakiiii.jpg
__________________
[/SIZE][/RIGHT]
poiglot91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-23, 22:18   #274
poiglot91
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 277
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

malutka dziekuje dziekuje



kupilam jeszcze w uzywanym sklepie przebierak dla malucha za 99 pensow i koszule elgancka dla niego tez za 99 pensow hehe
moja mama to wynalazla bo ona to lubi i lata po tych sklepach ja szczerze nie:P ale zaczne
takie krzeslo/fotek rozowy dla dziewszynki z wibracjami itp za 2 funty!!! boooski w sklepie kosztwalby kolo 100...
__________________
[/SIZE][/RIGHT]
poiglot91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-23, 23:04   #275
malutka_24
Wtajemniczenie
 
Avatar malutka_24
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 690
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Cytat:
Napisane przez poiglot91 Pokaż wiadomość
moj synek podnoszacy niewidzialna sztangehehe
kapitalne ujęcie
__________________
malutka_24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-23, 23:08   #276
poiglot91
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 277
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

hihi on tak zawsze raczki podnosi jak wlaczam mu karuzele ..(na zdjeciu sie aqlasnie na nia patrzy)
__________________
[/SIZE][/RIGHT]
poiglot91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-23, 23:17   #277
boszenka69
Zakorzenienie
 
Avatar boszenka69
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4 243
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Kuroikaze, Michaela gratulacje

Michaela śliczny synuś

Kuroikaze moja mała też kicha i czasem też kaszle, ale pediatra stwierdził, że to normalne. Tylko niepokoi mnie katarek, bo mała dziwnie charczy i ostatnio zauważyłam, że coś jej w nosku zalega. Czyszcze nosek wodą morską i fridą, tak jak zalecił lekarz. A pod nosek smaruję maść majerankową... mam nadzieję, że przejdzie Jeśli Twój szkrabek ma rzeczywiście katarek, to lepiej uważać, bo to podobno bardzo niebezpieczne dla takich maluszków, bo może łatwo przejść na oskrzela lub uszka...

Poiglot świetna fotka A mówiłam, że mały siłacz rośnie hihihi
A co do mojego pokarmu...to niby mam duużo, bo naraz potrafię ściągnać 140 ml mleka, ale widocznie Blanka wczoraj potrzebowała więcej, bo zjedzenie obu cycusiow naraz jej nie wystarczyło Dzisiaj już wszystko wróciło do normy i najada się moim mleczkiem, więc o sztucznym zapominamy
Wydaje mi się, że to był ten słynny skok rozwojowy...
wklejam schemat...
skokiou8.jpg
boszenka69 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-24, 12:54   #278
poiglot91
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 277
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

dziekuje
ja nie kumam tego wykresu chyba jestem zaciemna

dziewczyny pomozcie...
moj maly ma twarz w krostkach czerwonych najpierw byly 3 krostki na policzku potem brwi.. czolo a teraz ma prawie cala buzke
w jednym miejscu na czole ma taka sucha skore od tych krostek ze szok.. ma pare ich we wlosach.. za uszkiem.. nie wiem czy to potowki czy jakies uczulnie..
__________________
[/SIZE][/RIGHT]
poiglot91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-24, 13:52   #279
Eve1603
Zakorzenienie
 
Avatar Eve1603
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Co.Cork, Ireland
Wiadomości: 5 029
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Poiglot, super zdjecie !!! Moj Olus robi podobnie jak sie budzi, wtedy zreszta robi najlepsze miny.

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------

A tak w ogole, to musze znalezc chwile i pomarudzic tu troche, bo kto mnie lepiej zrozumie jak nie inne mamy? Niestety nie wiem kiedy te chwile znajde, Olek od wczoraj jest wyjatkowo nieznosny, ale to pasuje to skokow rozwojowych (17dzien)... Musze cierpliwie to znosic i czekac az mu przejdzie
__________________
Olus jest z nami od 7 maja 2009, 22.14
Maya jest z nami od 9 czerwca 2011, 10.24



Eve1603 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-24, 14:25   #280
Aguśkaa83
Zakorzenienie
 
Avatar Aguśkaa83
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 5 409
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Opis mojego porodu:

Wtedy gdy pisalaam wam ze od 2:30 mam bole jak na okres, to wlasnie zaczela sie akcja
Od tej godziny juz nie spalam tylko liczylam i zapisywalam skurcze.
Jak chodzilam byly nieregularne a jak lezalam robily sie regularne...i gdy byly przez pol godziny regularne co 6 minut obudzilam tżta bo sie wystraszylam ale potem wstalam i znow byly nieregularne....
Oczywiscie pomyslalam sobie ze pewnie wydaje mi sie albo wkrecam sobie ze rodze...ale mialam jakies dziwne przeczucia
Od tego czasu wzielam kapiel, zrobilam sniadania, weszlam na wizaz: ale "bole miesiaczkowe" nasilaly sie, wiec zadzwonilam o 8:30 do gina co mam robic. Kazal przyjechac sie przebadac...
Obudzilam tżta ten jeszcze sie kapal i tak o 9:30 ruszylismy...
jeszcze chcial sobie golic lepetynke (bo goli sie teraz na zero) ja mowie daj spokoj juz cos czulam ze musimy wychodzic....
On sie wypachnil, a ja czulam coraz mocniejsze skurcze....
W aucie dalej je liczylam i byly co 4 minuty regularne i mocniejsze....
Ale tż caly czas byl pewny ze to napewno ja sobie wkrecam i ze wrocimy do domu....
Gdy zajechalismy poszlismy na izbe przyjec i tam pani polozna po opisie moich skurczow stwierdzila ze niepotrzebnie przyjechalismy i byla zla....
Oczywiscie tż stanal na wysokosci zadania i powiedzial do niej zeby na mnie nie krzyczala
Kazala sie rozebrac do badania, tż byl caly czas ze mna I gdy stanelam przy kozetce i chcialam zdjac spodnie, nie zdazylam bo nagle odeszly mi wody...
Ja sie wystarszylam i mowie o rany chyba mi odeszly wody, bylo tego duzo ja sie poplakalam tż wystraszyl a polozna, spokojnie nic sie nie dzieje polozyla mnie do badania i mowi: tu juz jest rozwarcie na 3 cm i sie chyba wystraszyla i szybko kazala zalozyc wklad i powiedziala: teraz to juz nie plakac bo to porod juz sie zaczal....
Mialam mieszane uczucia: jedno: niesamowita radosc a drugie strach
Wtedy po odejsciu wod juz nie bylo tak kolorowo Skurcze dosyc mocne od krzyza takie ze musialam sie zatrymywac co chwile i odpoczywac...
Gdy doszlismy na porodowke byla godz po 10, polozna kazala sie polozyc do badania, ale ja jeszcze musialam isc sie wysiusiac...w ubikacji skurcze byly juz co 2 minuty...gdy wrocilam zostalam podlaczona do ktg, polozna zbadala i powiedziala ze juz mnie nie pusci nigdzie a wczesniej mowila ze jesczze da mi pochodzic sobie po badaniu...
ale rozwarcie juz bylo bardzo duze i maly zsuwal sie do kanalu...
Miedzy skurczami kazala oddychac gleboko brzuszkiem, co nie bylo latwe...
Potem zaczely sie skurcze parte, podczas ktorych czujesz ze tyleczek Ci zaraz peknie, ale da sie je przezyc, trzeba tylko pamietac o tym zeby miedzy nimi oddychac i nie przec...to jst chyba najgorszy etap, bo chce Ci sie starsznei przec a niewolno...
Szczerze mowiac troszke wtedy odplywalam,slyszalm tylko: agnieszka otworz oczy, oddychaj, zapalili jakies swiatla przygotowywali wszystko i slyszalam tylko, tu juz zaraz bedzie....
I tż mowi do mnie: ze juz glowke widac....wiec sie ucieszylam, bo myslalam ze jak juz glowke widac to ze juz przy nastepnym skurczu urodze, ale okazalo sie ze jeszcze 5 skurczow partych i o 11:55 nasz syn zechcial wkoncu wyjsc
Niestety przy ostatnim skurczu polozna kazala nie przec jeszcze ale ja nie wytrzymalam i wyparlam synka i musieli mnie dlatego naciac i pekla mi pochwa...
Ogolnie szybciutko urodzilam ale wydawalo mi sie ze te dwie godziny od odejscia wod to wiecznosc i ze przerw miedzy skurczami juz prawie nie ma...
Ale jak mi polozyli na brzuszku maluszka to bylam tak szczesliwa ze juz nic nie czulam Tż przecial pepowinke, bylam z niego dumna bo byl taki odwazny i nawet zerkal sobie na gloweczke....jak wychodzila
Niestety na krotko polozyli bo maly byl ospaly i nie chcial plakac tylko postekiwal i musieli dac do inkubatorka bo mial niska temperature ciala...
jednak nie moge narzekac polozna i lekarz stwierdzili ze porod ekspresowy...
Pozniej juz tylko urodzenie lozyska, to juz wtedy nie boli, bo mysl o skarbie ktory przyszedl na swiat przycmiewa juz wszystko takze szycie krocza...
Po porodzie lezalam ponad godzinke i zawieziono mnie na oddzial polozniczy.
Wtedy mowilam tżtowi ze juz nigdy wiecej nie chce rodzic, ale teraz majac przy sobie takiego anioleczka, moge rodzic dla takiego szczescia....
Pozniej na polozniczym kazano mi isc sie wykapac i po kapieli moglam isc zobaczyc dzdziorka ale tylko przez drzwi bo byl w inkubatorze.
Tak bardzo chcialam go przytulic, lezal tak sam, plakalam....
Pozniej wieczorem dano mi go ale polecono by na noc ok 1 w nocy oddac go na noworodki, bo krecilo mi sie w glowie i bylam zmeczona.
Wiec oddalam go o polnocy ale bylo mi smutno, nie moglam usnac wkoncu usnelam i rano juz go dostalam wykapanego na caly dzien i noc i tak do wypisu byl juz ciagle ze mna.
W szpitalu niestety przedluzyla mu sie zoltaczka, wiec musial byc naswietlany ale jeden dzien wystarczyl, bilirubina spadla i moglismy wyjsc...
Podczas pobytu tam przezylam ten nawal mleka, w piersiach czuje sie to jak takie goraco i bol, nie wolno dopuscic do tego zeby piersi staly sie jak kamienie, ja dopuscilam bo nie wiedzialam co robic z piersiami...
kazano mi przystawiac malego, ale ja nie umialam, neistety polozne nie mialy czasu, wiec przychodzily na sekunde i musialy leciec a ja zostalam sama...
Wiec plakalam z bolu piersi i z tego ze maly jest glodny...ale on spal ciagle bo to taki leniuszek byl i nie plakal ze glodny, wkoncu 5 godzin nie jadl i ja juz nie wiedzialam co robic, z piersi niechcial bo usypial, z reszta nie umial sobie objac brodawki i musialam go dokarmiac sztuczna mieszanka...
No i teraz mam przechlapane, bo z piersi nie umie jesc, wiec odciagam mu mleko i daje tylko moje bo mam duzo pokarmu. Przystawiam go ale on nadal sobie nie radzi, bo przyzwyczail sie do smoka...
Wiec ciagle doje sie jak krowka i daje mu butle z moim mleczkiem
Akupeczki jakie sadzi po mleczku ojoj...czasem to 4 pampersy upackane...teraz juz jestesmy cwansi z tżtem i podkladamy podklady poporodowe te z ceratka i dopoki nie wysmaruje mu pupy, nie podkladam nowego pampersiora
a wczoraj podczas kapieli nasz synek zrobil siusiu do wanny i kupke do reczniczka

No to narazie na tyle, musze uciekac zjem obiadek i budze tego szkraba na jedzonko
__________________
FILIPEK
16.05.2009 godz. 11:55
SZYMONEK

08.03.2012 GODZ. 18:47

Najpiękniejsze dni w moim życiu!


Edytowane przez Aguśkaa83
Czas edycji: 2009-05-24 o 14:30
Aguśkaa83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-24, 14:40   #281
Aguśkaa83
Zakorzenienie
 
Avatar Aguśkaa83
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 5 409
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

a tak wyglada budzenie mojego synka
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg P5241081.jpg (45,6 KB, 35 załadowań)
__________________
FILIPEK
16.05.2009 godz. 11:55
SZYMONEK

08.03.2012 GODZ. 18:47

Najpiękniejsze dni w moim życiu!

Aguśkaa83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-24, 14:45   #282
Aguśkaa83
Zakorzenienie
 
Avatar Aguśkaa83
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 5 409
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Cytat:
Napisane przez poiglot91 Pokaż wiadomość
moj synek podnoszacy niewidzialna sztangeheheZałącznik 2266132
jaki on juz duzy slodki strongmen

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

Cytat:
Napisane przez poiglot91 Pokaż wiadomość
dziekuje
ja nie kumam tego wykresu chyba jestem zaciemna

dziewczyny pomozcie...
moj maly ma twarz w krostkach czerwonych najpierw byly 3 krostki na policzku potem brwi.. czolo a teraz ma prawie cala buzke
w jednym miejscu na czole ma taka sucha skore od tych krostek ze szok.. ma pare ich we wlosach.. za uszkiem.. nie wiem czy to potowki czy jakies uczulnie..
sprobuj patyczkiem umoczonym w 70% spirytusie jesli to potowki to znikna a jesli uczulenie to beda takie same te krostki
potowki wygladaja jak takie pryszczyki z plynem w srodku uczulenie bardziej jak czerwona plamka lub ugryzienie komara.
__________________
FILIPEK
16.05.2009 godz. 11:55
SZYMONEK

08.03.2012 GODZ. 18:47

Najpiękniejsze dni w moim życiu!

Aguśkaa83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-24, 16:31   #283
poiglot91
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 277
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

a jaie rodzilam lozyska
wyjela mi je.. zlapala za pepowine i wyciagnela..:P sprawdzila czy cale zrobila zastrzyk i zaczela szyc..:P

nie mam spirytusu te jego krostki ta takie drobne czerwone
przypominaja troszke tradzik u doroslych ..
drobniutkie czerwone niektore maja bialy czubek;/
__________________
[/SIZE][/RIGHT]
poiglot91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-24, 17:48   #284
Aguśkaa83
Zakorzenienie
 
Avatar Aguśkaa83
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 5 409
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Cytat:
Napisane przez poiglot91 Pokaż wiadomość
a jaie rodzilam lozyska
wyjela mi je.. zlapala za pepowine i wyciagnela..:P sprawdzila czy cale zrobila zastrzyk i zaczela szyc..:P

nie mam spirytusu te jego krostki ta takie drobne czerwone
przypominaja troszke tradzik u doroslych ..
drobniutkie czerwone niektore maja bialy czubek;/
Klauduiu mysle ze to potowki
__________________
FILIPEK
16.05.2009 godz. 11:55
SZYMONEK

08.03.2012 GODZ. 18:47

Najpiękniejsze dni w moim życiu!

Aguśkaa83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-24, 18:05   #285
poiglot91
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 277
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Cytat:
Napisane przez Aguśkaa83 Pokaż wiadomość
Klauduiu mysle ze to potowki
obyyy

sliczne malenstwo
twoj maluch tez wyglada pieknie wyglada jak starsze dziecko juz nie taki noworodek

Bryan tez mialmiec na imie Filipek hihi
Filipki fajni faceci.. przyyyystojni
__________________
[/SIZE][/RIGHT]
poiglot91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-24, 18:42   #286
Aguśkaa83
Zakorzenienie
 
Avatar Aguśkaa83
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 5 409
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Cytat:
Napisane przez poiglot91 Pokaż wiadomość
obyyy

sliczne malenstwo
twoj maluch tez wyglada pieknie wyglada jak starsze dziecko juz nie taki noworodek

Bryan tez mialmiec na imie Filipek hihi
Filipki fajni faceci.. przyyyystojni
nie znam zadnego Filipka tylko swojego synka
A moj mial byc albo Michał albo Łukasz nie wiem skad Filipe sie znalazl
__________________
FILIPEK
16.05.2009 godz. 11:55
SZYMONEK

08.03.2012 GODZ. 18:47

Najpiękniejsze dni w moim życiu!

Aguśkaa83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-24, 19:00   #287
poiglot91
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 277
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Cytat:
Napisane przez Aguśkaa83 Pokaż wiadomość
nie znam zadnego Filipka tylko swojego synka
A moj mial byc albo Michał albo Łukasz nie wiem skad Filipe sie znalazl

niewazne skad imie piekne i pasuje do twojego synka

mam do tego imienia sentyment... pierwsza taka ma milosc haha



musza sie pochwalic...
weszlam i dopielam sie juz w spodnie! te co wczoraj kupilam myslalam ze sie nie dopna ale sie dopielam elegancko!
troche z bokow cos wychodzi ale jest dobrze

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

kochane jak bd mialy czas wchodzie na moj watek pdt''co dzis jadlas MAMUSIU?'' mozemy sobie dopomoc ... i wzbogadzic nasze menu karmiacych.. ja jestem otwarta na rozne nowe dania bo mi sie pomysly koncza a ja nie lubie jesc ciagle tego samego...
__________________
[/SIZE][/RIGHT]
poiglot91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-24, 22:08   #288
pakusia86
Zakorzenienie
 
Avatar pakusia86
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Irlandia/ Carrickmines
Wiadomości: 4 262
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

hej kochane.... ja na chwilke bo padam z sil, wczoraj zaliczylismy gosci... wesolo bylo ale jak dla mnie za meczaco, chociaz nic nie robilam, bo powiedzialam ze palcem nie kiwne, skoro tesc chcial zarosic to niech sie zajmuje... i tak bylo... tylko wiadmo maly spi a ja sie nie moglam polozyc ani nic bo jak

maly cos marudny, jakby go brzuszek bolal i ma probemy z zasnieciem, trzeba go polulac... ale czego sie nie robi dla takiego sloneczka... wszystcy goscie zachwyceni i zdziwieni ze taki spokojny po mamusi przeciez

dzis zaliczylismy pierwszy spacerek malutki spal jak zabity pozniej sie wykapalismy i zjadl 120 ml butli normalnie sie zdziwilam ... no ale najwazniejsze zeby rosl...

no i nie chce cyca... pol godziny sie z nim silowalam... na kazde sposoby przykladalam, pociagnal 2 razy i wyplul... nic nie pomoglo, darl sie strasznie bo glodny byl a cyca nie a ja i tak mam malo pokarmu... odciagam max 30 ml z obu piersi a gdzie tam do 120 zeby maly pojadl
__________________
*****
Najważniejszy obowiązek wobec dzieci to dać im szczęście.
— Alen Baxton


pakusia86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-24, 23:53   #289
malutka_24
Wtajemniczenie
 
Avatar malutka_24
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 690
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Cytat:
Napisane przez poiglot91 Pokaż wiadomość
dziewczyny pomozcie...
moj maly ma twarz w krostkach czerwonych najpierw byly 3 krostki na policzku potem brwi.. czolo a teraz ma prawie cala buzke
w jednym miejscu na czole ma taka sucha skore od tych krostek ze szok.. ma pare ich we wlosach.. za uszkiem.. nie wiem czy to potowki czy jakies uczulnie..
mój Dawid miał podobne krostki i pediatra powiedziała, żeby go wykąpać w krochmalu i po 3 kąpielach krosteczki zniknęły

Cytat:
Napisane przez Aguśkaa83 Pokaż wiadomość
a tak wyglada budzenie mojego synka
jeszcze raz napiszę, że śliczny jest

Cytat:
Napisane przez Aguśkaa83 Pokaż wiadomość
nie znam zadnego Filipka tylko swojego synka
A moj mial byc albo Michał albo Łukasz nie wiem skad Filipe sie znalazl
mój kuzyn ma synka Filipka i mały jest przesłodki, a z kolei mój tata ma na imię Michał, a do imienia Łukasz mam awersję przez byłego chłopaka mojej siostry - idiota i kretyn do potęgi

Cytat:
Napisane przez poiglot91 Pokaż wiadomość
musza sie pochwalic...
weszlam i dopielam sie juz w spodnie! te co wczoraj kupilam myslalam ze sie nie dopna ale sie dopielam elegancko!
troche z bokow cos wychodzi ale jest dobrze
no to gratulacje kochana

Cytat:
Napisane przez pakusia86 Pokaż wiadomość
dzis zaliczylismy pierwszy spacerek malutki spal jak zabity pozniej sie wykapalismy i zjadl 120 ml butli normalnie sie zdziwilam ... no ale najwazniejsze zeby rosl...

no i nie chce cyca... pol godziny sie z nim silowalam... na kazde sposoby przykladalam, pociagnal 2 razy i wyplul... nic nie pomoglo, darl sie strasznie bo glodny byl a cyca nie a ja i tak mam malo pokarmu... odciagam max 30 ml z obu piersi a gdzie tam do 120 zeby maly pojadl

ad. 1 gratuluję pierwszego spacerku mój mały też śpi na spacerkach i potem ma niezły apetyt
ad. 2 a te 30 ml to z całego dnia czy jednego odciągania? Bo jeśli tylko z jednego to ściągaj przez cały dzień do jednego pojemniczka i może Ci starczy tego uzbieranego pokarmu chociaż na jego jedne karmienie mi tak doradziły położne jak jeszcze w szpitalu karmiłam małego swoim mlekiem
__________________
malutka_24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-25, 08:41   #290
Seona
Zakorzenienie
 
Avatar Seona
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 10 515
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Aguśka Synek słodki Eh te nasze dzieci, wszystkie są takie śliczne
Pakusia Ty też wklej jakieś zdjęci,a bo Twój mnie rozbraja poprostu

Dziewczyny, tutaj apel naszej Wizażanki - zakonnicy (wiem jak to brzmi, ale na forum mamy prawdziwą misjonarkę z Afryki), jakby któraś miała za dużo śpioszków, ubranek niemowlęcych i nie wiedziała co z tym zrobić, to może wysłać, w zwykłej kopercie bąbelkowej. Z góry dzięki!!!!
St. Luke’s Mission Hospital

Mpanshya
P.O. Box 32 789 Lusaka
ZAMBIA – Centr. Afryka
__________________

Ślub
Pati
Lili
Seona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-25, 10:27   #291
superzabula
Zadomowienie
 
Avatar superzabula
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: okolice Bydgoszczy
Wiadomości: 1 369
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Boszenko chyba przechwalilam to ze Maly tak ladnie ciagnie z cyca od wczoraj mamy znowu problem, nie chce za zadne skarby ciagnac, normalnie rece opadaja Ten wykres co wkleilas to jest podzielony na dni??? Bo jezeli tak to mamy teraz kryzys i moze dlatego mam nadzieje, ze sie nie przyzwyczai do butli i zacznie znowu ciagnac cycuszki, bo nie chce mi sie ciagle sciagac pokarmu, chociaz szybko idzie bo pokarmu mam duzo.

Poiglot no to rzeczywiscie z Twoim pepkiem nie zaciekawie. Przemywaj moze spirytusem i powinno sie zagoic. U mnie na szczescie jest dobrze Syncio niezly silacz
__________________

Fitness czy bieganie?
Nie ograniczaj się, połącz jedno z drugim
bądź szczęśliwa!!!


superzabula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-25, 11:52   #292
boszenka69
Zakorzenienie
 
Avatar boszenka69
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4 243
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Hej mamusie
U nas spokojnie Blanka kończy dzisiaj 5 tygodni Ubieram ją już w ciuszki 62!!! Taka mi rośnie modelka hihi
A ja cały czas przygotowuje się do chrzcin, które odbędą się już w tą niedzielę Po mszy robimy małe przyjęcie w domu, więc czeka mnie ustalanie menu, gotowanie i inne przyjemne sprawy
A w piątek przylatuje TŻ
Na dole wklejam foto mojej kluseczki hihi

Agusia poród rzeczywiście ekspresowy Gratulacje A syncio boski

Pakusia gratuluję pierwszego udanego spacerku Twój synek rzeczywiście sporo zjadł Dla porównania moja mała zjada po 140 ml mleczka, a ma już 5 tygodni

Cytat:
Napisane przez superzabula Pokaż wiadomość
Boszenko chyba przechwalilam to ze Maly tak ladnie ciagnie z cyca od wczoraj mamy znowu problem, nie chce za zadne skarby ciagnac, normalnie rece opadaja Ten wykres co wkleilas to jest podzielony na dni??? Bo jezeli tak to mamy teraz kryzys i moze dlatego mam nadzieje, ze sie nie przyzwyczai do butli i zacznie znowu ciagnac cycuszki, bo nie chce mi sie ciagle sciagac pokarmu, chociaz szybko idzie bo pokarmu mam duzo.
Może to chwilowe... Takie maluszki to nawet na zmianę pogody mogą reagować . U mnie też się znowu zaczęły problemy z karmeniem, ale walczę dalej

A ten wykres jest podzielony na tygodnie.. Ciemne przedziały oznaczają dni marudzenia i różnych dziwnych zachowań, dni z burzą to "punkty kulminacyjne", a tygodnie ze słoneczkiem-nasze dziecko zmienia się w małego aniołka

"Opisujemy tu 7 skoków rozwojowych, jakie występują w ciągu pierwszego roku życia dziecka. Nie są to okresy związane z rozwojem fizycznym, ale rozwojem układu nerwowego czyli psychicznym. Rozwoj mózgu i systemu nerwowego sprawia, że dzieci poddawane są jeszcze wiekszym bodzcom, doznaniowym niz dotychczas. Stad stres, trudnosci w zasypianiu i ogolny niepokoj. Nie martw sie, to potrwa ok tygodnia. Kazdy skok poprzedzony jest bezposrednio okresem, kiedy dziecko jest marudne, ma problemy ze spaniem i wymaga wiecej uwagi od rodziców. Moze niekiedy sie wydawac, ze dzieci nawet cofnely sie w swoim rozwoju, natomiast, gdy nastepuje sam skok czesto ma sie wrazenie, ze dziecko nauczylo sie wielu nowych rzeczy doslownie przez jedna noc. Na poczatku okresy sa krótkie, moga trwac pare dni a im dziecko jest starsze, tym okresy te sa dluzsze.
(Uwaga: dzieci urodzone np. 2 tyg pozniej przechodza swoj skok 2 tyg wczesniej i odpowiednio dzieci urodzone wczesniej przechodza to pozniej. Wszystko zwiazane jest z rozwojem mozgu dziecka).


Okresy skokow:
  • 5 tygodni (wrazenia),
  • 7-9 tygodni (wzory),
  • 11-12 tygodni (niuanse),
  • 14-19 tygodni (wydarzenia),
  • 22-26 tygodni (relacje- lek separacyjny),
  • 33-37 tygodni (kategorie),
  • 41-46 tygodni (sekwencje)
Jakie sa symptomy kolejnego skoku?

Przewaznie dziecko "chce z powrotem do mamy", zaczyna byc marudne, wymaga ciaglej uwagi, gorzej je, gorzej spi lub nagle przestaje robic to czego sie juz nauczylo tak jakby cofalo sie w swoim rozwoju. Taki kryzys jest dla mamy i dziecka bardzo stresujący bo z punktu widzenia dzidzi nagle wszystko się w jego światku zmienia i jest przestraszone, stąd to wiszenie na mamie i cycku- bo tam czuje się najbezpieczniej. Mamy czują się sfrustrowane ciągle płaczącym dzieckiem, i nie rozumieją co się z nim dzieje. "
źródło www. strefamamy.pl
niunka.jpg
boszenka69 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-25, 12:14   #293
malutka_24
Wtajemniczenie
 
Avatar malutka_24
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 690
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Hejka
U nas pogoda do Idę zaraz z małym do przychodni, bo mam wrażenie jakby go gardło bolało albo jakby mu coś tam zalegało mam nadzieję, że to nic poważnego albo to tylko moja wyobraźnia, bo w środę mamy zaplanowane szczepienie

Cytat:
Napisane przez boszenka69 Pokaż wiadomość
A ja cały czas przygotowuje się do chrzcin, które odbędą się już w tą niedzielę Po mszy robimy małe przyjęcie w domu, więc czeka mnie ustalanie menu, gotowanie i inne przyjemne sprawy
A w piątek przylatuje TŻ

Na dole wklejam foto mojej kluseczki hihi

A ten wykres jest podzielony na tygodnie.. Ciemne przedziały oznaczają dni marudzenia i różnych dziwnych zachowań, dni z burzą to "punkty kulminacyjne", a tygodnie ze słoneczkiem-nasze dziecko zmienia się w małego aniołka
ad. 1 czyli zapowiada się szalony tydzień, ale z jakim efektem końcowym
ad. 2 jaka słodka kluseczka czy mi się, że Blaneczka ma brązowe oczka
ad. 3 za wyjaśnienie tych skoków
__________________
malutka_24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-25, 12:31   #294
superzabula
Zadomowienie
 
Avatar superzabula
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: okolice Bydgoszczy
Wiadomości: 1 369
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Boszenko strasznie slodka ta Twoja kluseczka
__________________

Fitness czy bieganie?
Nie ograniczaj się, połącz jedno z drugim
bądź szczęśliwa!!!


superzabula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-25, 13:18   #295
maugoszatka
Wtajemniczenie
 
Avatar maugoszatka
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 2 384
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Zapalenie piersi to najwieksze ku..stwo jakie może być. przez 4 dni meczylam sie z 40 stopniami goraczki,dziecko nie spalo cale noce tylko krzyczalo spazmatycznie,bo cos z mlekiem bylo nie tak, w koncu dostalam antybiotyk i pyralgine i jako tako staje na nogi,dziecko spokojniejsze chociaz przeztawił sie mu tryb na NOCNY-masakra , codziennie do 2 w nocy nie spi. Na razie lakonicznie ale pozdrawiam wszystkie mamy
__________________
HELENKA
&
TOMUŚ


maugoszatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-25, 14:20   #296
Aguśkaa83
Zakorzenienie
 
Avatar Aguśkaa83
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 5 409
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Witajcie kochane

A ja ostatnio miewam czeste stany depresyjne, placze i wydaje mi sie, ze sobie nie radze, przerasta mnie to wszystko, jeszcze tż raz mi powiedzial ze leczyc sie powinnam i chyba dwie godziny ryczalam. Pozniej przeprosil, ale swoje wyplakalam....
Musze dziewczynki odreagowc, odpoczac, dlatego wchodze na wizaz i mi od razu troche lepiej
Caly swiat sie kreci wokol synka, tak bardzo go kocham i chce dla niego jak najlepiej,. ale w tym wszystkim zapominam o sobie...
przez to wszystko mam ogromne zaparcia, tż robi mi lewatywe stosuje czopki ale pomaga to wszystko doraznie. Jelita kluja niemilosiernie, do tego okupkalam podloge, bo nie utrzymalam plynu z lewatywywstyd....czuj e sie do bani...czy Wy tez tak macie?
Tz to chyba niedlugo znajdzie sobie kochanke, bo co z takiej zony i matki ktora sobie nie radzi...
dba o mnie gotuje mi jalowe potrawy, dba i kocha strasznie dzidzie ale to wszystko staje sie dla nas za trudne...
czasem jest cudownie a czasem jest tak ciezko...
Odnosnie jedzenia, nie jem nic procz marchewki, ziemniakow, salaty, chleba, miodu, drzemu, botwinki, buraczkow...jak krolik....nie mamy juz pomyslow na jedzenie dla mnie...maly ogolnie dobrze sie czuje choc wieczorami ma kolki nie jakies straszne ale sa....a ja naprawde nie jem nic co by mu moglo zaszkodzic....podobno te kolki to normalna sprawa do 3 m-ca zycia....
Do tego meczy mnie juz to odciaganie mleczka, wolalabym dac cyca i spokoj...;[ a ja dzien noc sie odciagam, czuje sie jak krowka dojka poza tym mleko leci ze mnie strumieniami....szczegoln ie po ieplej kapieli...
Szwy jeszcze mam, jutro ide do gina na usuniecie...
Musialam sie troszke pozalic.....
Zycze milego dzionka

Cytat:
Napisane przez poiglot91 Pokaż wiadomość
niewazne skad imie piekne i pasuje do twojego synka
mam do tego imienia sentyment... pierwsza taka ma milosc haha

musza sie pochwalic...
weszlam i dopielam sie juz w spodnie! te co wczoraj kupilam myslalam ze sie nie dopna ale sie dopielam elegancko!
troche z bokow cos wychodzi ale jest dobrze

kochane jak bd mialy czas wchodzie na moj watek pdt''co dzis jadlas MAMUSIU?'' mozemy sobie dopomoc ... i wzbogadzic nasze menu karmiacych.. ja jestem otwarta na rozne nowe dania bo mi sie pomysly koncza a ja nie lubie jesc ciagle tego samego...
dzieki za opinie dotyczaca imionka
gratuluje wejscia w spodnie, ja jeszcze nie probowalam zakladac tych sprzed ciazy, narazie chodze w tych co mialam do 6 m-ca...poza tym duzo siedze w domu i praktycznie nie "wychodze" z koszuli nocnej
odnosnie jedzonka dla nas musze wejsc na ten watek bo juz tez jestem glupia...jesli chodzi o to co moge a co nie...
Cytat:
Napisane przez pakusia86 Pokaż wiadomość

no i nie chce cyca... pol godziny sie z nim silowalam... na kazde sposoby przykladalam, pociagnal 2 razy i wyplul... nic nie pomoglo, darl sie strasznie bo glodny byl a cyca nie a ja i tak mam malo pokarmu... odciagam max 30 ml z obu piersi a gdzie tam do 120 zeby maly pojadl
ja mam pakusiu ten sam problem, od narodzin mojego synka mecze sie z tym. Moj maly possie cycusia dwa razy i usypia...albo sie denerwuje ze nie moze uchwycic bo nie umie i placze a ja z nim, wiec na razie odciagam mu mleczko moje i dalejw butelce...moj najwiecej za jednym zamachem zjadl 80 ml...ale musial po 40 sobie odbic
czasem przystawiam go do piersi, uspakaja go to ogolnie lubi sie tulic do cycusia ale jak jest pojedzony
Cytat:
Napisane przez malutka_24 Pokaż wiadomość
mój kuzyn ma synka Filipka i mały jest przesłodki, a z kolei mój tata ma na imię Michał, a do imienia Łukasz mam awersję przez byłego chłopaka mojej siostry - idiota i kretyn do potęgi

Cytat:
Napisane przez Seona Pokaż wiadomość
Aguśka Synek słodki..Eh te nasze dzieci, wszystkie są takie śliczne
dziekuje
Cytat:
Napisane przez boszenka69 Pokaż wiadomość
Hej mamusie
U nas spokojnie Blanka kończy dzisiaj 5 tygodni Ubieram ją już w ciuszki 62!!! Taka mi rośnie modelka hihi
A ja cały czas przygotowuje się do chrzcin, które odbędą się już w tą niedzielę Po mszy robimy małe przyjęcie w domu, więc czeka mnie ustalanie menu, gotowanie i inne przyjemne sprawy
A w piątek przylatuje TŻ
Na dole wklejam foto mojej kluseczki hihi

Agusia poród rzeczywiście ekspresowy Gratulacje A syncio boski
Dziekuje za mile slowa
aaaa i mozemy zapoznac nasze skarby
jak o chrzcinach pomysle to mi slabo
a Twoja ksiezniczka cudowna
Cytat:
Napisane przez malutka_24 Pokaż wiadomość
Hejka
U nas pogoda do Idę zaraz z małym do przychodni, bo mam wrażenie jakby go gardło bolało albo jakby mu coś tam zalegało mam nadzieję, że to nic poważnego albo to tylko moja wyobraźnia, bo w środę mamy zaplanowane szczepienie
oby bylo wszystko dobrze
Cytat:
Napisane przez maugoszatka Pokaż wiadomość
Zapalenie piersi to najwieksze ku..stwo jakie może być. przez 4 dni meczylam sie z 40 stopniami goraczki,dziecko nie spalo cale noce tylko krzyczalo spazmatycznie,bo cos z mlekiem bylo nie tak, w koncu dostalam antybiotyk i pyralgine i jako tako staje na nogi,dziecko spokojniejsze chociaz przeztawił sie mu tryb na NOCNY-masakra , codziennie do 2 w nocy nie spi. Na razie lakonicznie ale pozdrawiam wszystkie mamy
wspolczuje
__________________
FILIPEK
16.05.2009 godz. 11:55
SZYMONEK

08.03.2012 GODZ. 18:47

Najpiękniejsze dni w moim życiu!


Edytowane przez Aguśkaa83
Czas edycji: 2009-05-25 o 14:22
Aguśkaa83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-25, 14:47   #297
manolita
Zakorzenienie
 
Avatar manolita
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: skądkolwiek
Wiadomości: 4 360
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Cześć Mamusie

Melduję się w końcu na odchowalni
Trochę póżno, bo musiałam wszystko ogarnąć, zorganizować i przestawić się na tryb"Tomek"

Chodzimy już na spacerki / od soboty /, mały je i przybiera na wadze, w nocy generalnie daje mi się wyspać, w dzień natomiast ma ustalone okresy spania, kwękania, niewiedzenia co się chce, rozglądania, jedzenia i znowu spania Nie lubi kapieli , oj bardzo nie lubi...
Tata i brat są zachwyceni, co mnie bardzo cieszy i wcale nie dziwi, bo Tomek to właściwie ich pomysł

Mam jeszcze 9 kg na plusie, brzuch wchłania się, ale biodra nadal prawie 10 cm szersze ... TŻ pociesz, że przeciez jestem dopiero 1,5 tyg po porodzie, a ja już bym chciała mieć wymiary sprzed ciąży . No pewnie ,z ę tak , bo nie mam się w co ubrać i nie mam czasu na uzupełnianie garderoby.

Ok... narazie tyle, lecę coś zjeść. Acha ... mam problem z wymyślaniem menu dla mnie, kończą mi się powoli pomysły.
Czy kokos jest ciężkostrawny?
__________________
będzie tak jak chcę
Matusio
Tomcio


mój blog http://umanolity.blogspot.com/
manolita jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-25, 16:03   #298
gosikk_s
Zakorzenienie
 
Avatar gosikk_s
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 4 577
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Hej A my dziś byliśmy na pierwszym spacerku i przy okazji owiedziliśmy przychodnie. Miła pani doktor zważyła małego i ma już 2910 g czyli w ciągu 12 dni przybrał 340 g. Powiedziała że to przyzwoity wynik Strasznie się cieszę że już waży więcej niż po urodzeniu Ale przychodnia sama w sobie mi się nie podoba i nie zapiszę tam jednak małego. Chyba zdecyduję się na moją przychodnię, jest co prawda na drugim końcu miasta ale przynajmniej ma oddzielną część dla dzieci zdrowych i chorych (przynajmniej miała). A tutaj jest jeden sajgon...chorzy i zdrowi na jednym korytarzyku i nawet pediatry nie ma Małego oglądała dziś pani neurolog, prosiłyśmy z mamą tylko o zważenie ale przy okazji obejrzała go i przepisała maść na odparzoną pupę Mam nadzieję że mu pomoże...zmieniamy pampersy co godzina a pupina i tak odparzona i czerwona


Boszenka, ja wolałabym jednak żeby miednica mi się nie rozeszła...bo pewnie by taka została na stałe Mam nadzieję że jednak wrócę do poprzednich rozmiarów...dziś udało mi się wbić w dwie pary spodni, wyglądam tragicznie ale przynajmniej już weszłam

Pakusia, im więcej mały będzie ssał tym pokarmu powinno Ci przybywać więc faktycznie dobrze byłoby przystawiać go jak najczęściej a ograniczać dokarmianie. No niestety, ja w szpitalu też siedziałam i ryczałam bo cycki miałam jak kamienie, zator mi się zrobił a mały nie chciał ssać. Lekarka pocieszała że to normalne u kobiet z pierwszym dzieckiem, za wszelką cenę chcą karmić i psychika je blokuje. Im większy stres tym więcej problemów. I coś w tym jest bo w szpitalu byłam ciągle zestresowana i z cycków wyciskałam po jednej kropelce siary. A jak wróciłam do domu i rozebrałam się to okazało się że mleko samo wycieka, od razu zaczęło robić się lepiej. Teraz znowu się obawiam czy mi pokarmu starczy bo malutki je coraz więcej i mam wrażenie że nie nadążę z produkcją...

Aguśka, no niezłe miałaś przeżycia ale efekt końcowy wart poświęcenia A w takim razie co z tą pękniętą pochwą ona się sama zrośnie? Też przeżyłam w szpitalu nawał pokarmu, był tak gwałtowny że w ciągu kilkunastu godzin zrobił mi się zator i cudem uniknęłam stanu zapalnego. Okropność i niestety baaardzo częste zjawisko...A mały cudeńko, już podziwiałam na nk U nas pampersy też idą jak woda, mały strzela kupki co godzina i przez to ma ciągle pupę odparzoną. A przy zmianie pieluchy to wiadomo, albo sikanie dookoła albo kupka na ceratce Że już nie wspomnę jak po minucie od założenia czystego pampersa słyszę jak dudni

Sashka, mam nadzieję że malutki szybko zacznie przybierać na wadze, i poradzicie sobie z problemami

Maugoszatka, współczuję zapalenia

---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------

Aguśka, biedactwo przypuszczam że te stany depresyjne są spowodowane zmęczeniem, wiadomo że sytuacja dla większości z nas jest nowa i nietrudno o załamanie. Ja mam o tyle dobrze że praktycznie we wszystkim poza opieką nad malutkim wyręcza mnie mama więc nie padam na twarz. Gdyby nie ona pewnie byłoby nieciekawie z moją formą psychiczną, a tak jakoś leci. Też od porodu mam zaparcia, jakoś się załatwiam ale często mam koszmarne bóle. W ciąży było duuużo lepiej, mam nadzieję że to pzrejściowe. I co dziwne, w ogóle nie chce mi się sikać nie czuję parcia na pęcherz a za to jak pójdę do wc to sikam przez 5 minut To u mnie nie jest normalne...zawsze biegałam co godzina a teraz potrafię przez pół dnia chodzić i dopiero w łazience czuję że chciało mi się jednak siku. Mam nadzieję że to się wszystko z powrotem unormuje
__________________
Ślub

ALEKS 09.05.2009 r. 2790g i 51 cm

ANIKA 05.04.2011r. 3120g i 56cm
gosikk_s jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-25, 16:53   #299
Seona
Zakorzenienie
 
Avatar Seona
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 10 515
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Cytat:
Napisane przez boszenka69 Pokaż wiadomość
Na dole wklejam foto mojej kluseczki hihi
O rety!!!! Jaka laleczka
Gdzie kupiłaś taką opaskę???? W żadnym sklepie nie widziałam
Cytat:
Napisane przez poiglot91 Pokaż wiadomość
kochane jak bd mialy czas wchodzie na moj watek pdt''co dzis jadlas MAMUSIU?'' mozemy sobie dopomoc ... i wzbogadzic nasze menu karmiacych.. ja jestem otwarta na rozne nowe dania bo mi sie pomysly koncza a ja nie lubie jesc ciagle tego samego...
Poiglot a gdzie jest ten wątek?
__________________

Ślub
Pati
Lili
Seona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-25, 18:14   #300
pakusia86
Zakorzenienie
 
Avatar pakusia86
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Irlandia/ Carrickmines
Wiadomości: 4 262
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Bylismy dzis na wazeniu i moje kochanie przytylo od piatku 220g strasznie sie ciesze .... mialam go odstawic od butli i karmic caly czas cycem ale sie boje ze znowu bedzie tracil na wadze a jak sie tak stanie to bedziemy musieli do szpitala isc... a tego nie chce

pepus powoli odpada, pani doktor mowi ze dzis albo jutro mu odpadnie...

meczymy sie nadal z cycami a i tak dupa... pokazalam kartke z weekendu pani doktor i znowu mi powiedziala zebym zrezygnowala z karmienia piersia bo to nie ma sensu skoro maly ssie po 30-40 min a pozniej je po 100 ml mieszanki...

ja wygladam jak trup, czuje sie jakby ktos ze mnie wypapowal powietrze, nic mi sie nie chce i jestem coraz bardziej zalamana...

mam juz dosc karmienia piersia !!! i chetnie przeszlabym tylko na butelke, o niczym innym nie marze teraz... ale wiem ze jak to zrobie to bedzie gadane ze sie nie staram, ze jestem zla matka i ze jestem nieodpowiedzialna i takie tam...

juz sama nie wiem co zrobic
Cytat:
Napisane przez Aguśkaa83 Pokaż wiadomość

ja mam pakusiu ten sam problem, od narodzin mojego synka mecze sie z tym. Moj maly possie cycusia dwa razy i usypia...albo sie denerwuje ze nie moze uchwycic bo nie umie i placze a ja z nim, wiec na razie odciagam mu mleczko moje i dalejw butelce...moj najwiecej za jednym zamachem zjadl 80 ml...ale musial po 40 sobie odbic
czasem przystawiam go do piersi, uspakaja go to ogolnie lubi sie tulic do cycusia ale jak jest pojedzony

moj skarbek tez sie lubi tulic do cycusia... caluje i multa sutka a chcycic nie chce... dobia mnie to juz masakrycznie... caly czas sie mecze bo nie dosc ze go przystawiam to on nie pojada i musze robic butle i zjada po 100 ml i nawet wiecej... to co jest nie tak???

w nocy juz nie daje rady bo co skoncze go karmic to usnie na chwile i zaraz znowu glodny dzis sie budzil co 2 h i tak siedze pol gdziny przy przystawianiu wkoncu zaczyna ssac nastepne 40 min i nie pojada i musze butle robic i to kolejne 30 min na zjedzienie idzie spac to spie 2h i na nowo... normalnie padam!!! juz nie daje rady.... maly jest spokojny a ja coraz bardziej niewyspana i zmeczona



Cytat:
Napisane przez gosikk_s Pokaż wiadomość
Pakusia, im więcej mały będzie ssał tym pokarmu powinno Ci przybywać więc faktycznie dobrze byłoby przystawiać go jak najczęściej a ograniczać dokarmianie. No niestety, ja w szpitalu też siedziałam i ryczałam bo cycki miałam jak kamienie, zator mi się zrobił a mały nie chciał ssać. Lekarka pocieszała że to normalne u kobiet z pierwszym dzieckiem, za wszelką cenę chcą karmić i psychika je blokuje. Im większy stres tym więcej problemów. I coś w tym jest bo w szpitalu byłam ciągle zestresowana i z cycków wyciskałam po jednej kropelce siary. A jak wróciłam do domu i rozebrałam się to okazało się że mleko samo wycieka, od razu zaczęło robić się lepiej. Teraz znowu się obawiam czy mi pokarmu starczy bo malutki je coraz więcej i mam wrażenie że nie nadążę z produkcją...
powinno przybywac... ale narazie sie nic nie dzieje juz tydzien sie mecze z tymi cholernymi cyckami i nie daje rady.... ciezkie jak pierony, co chwile odciagam, przystawiam malego ale on i tak glodny nie wiem czemu bo tez mi samo juz mleko wycieka
__________________
*****
Najważniejszy obowiązek wobec dzieci to dać im szczęście.
— Alen Baxton


pakusia86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:27.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.