Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby '09 - Strona 100 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-08-31, 08:11   #2971
gabriellao0
Zakorzenienie
 
Avatar gabriellao0
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 5 900
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

a ja tylko wpadłam napisać
Heksa
ciasto boskie
a i "balkon"? czy "taras" ? zawsze marzyło mi się takie duże oszklone wyjście na balkon
szczerze zazdraszczam
gabriellao0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-31, 08:29   #2972
Illbana
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 448
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Cześć dziewczyny,
Wczoraj chodziłam już praktycznie na rzęsach. Hubert nie chce leżeć, w pozycji półleżącej też jest źle, na spacerze znowu miał atak histerii. Dopiero na rękach się uspokaja – mam czasami wrażenie, że on chciałby już wstać i latać sobie po mieszkaniu. I też już myślałam, że to może ząbki, bo junior strasznie się ślini, wpycha sobie obie piąstki do buzi, a wczoraj dorwał gryzaczek żelowy i się na nim wyżywał. Zajrzałam mu do buźki i nic.A dzisiaj idziemy na szczepienie - coś czuję, że to będzie armagedon. Trzymajcie, proszę, kciuki.


Malutka – niestety nie mam szans na wychowawczy, bo umowę o pracę mam do dzisiaj. Najgorsze jest chyba to, że w moim zawodzie ciężko coś znaleźć w czasie trwania roku szkolnego. Jakoś sobie damy radę – jakoś musimy. Może jestem naiwna, ale zawsze wierzyłam, że wszystko, co się w naszym życiu zdarza, ma jakiś ukryty sens. A Ty kiedy wracasz do pracy? Widzę, że z Dawida też niezły pożeracz pieluszek.

Aguśka – po macierzyńskim nie przysługuje mi wychowawczy, bo umowę mam do dzisiaj.Co do teściów – współczuję Ci bardzo. Ja miałam tylko raz jeden wielką przeprawę z teściową. Kazała mi dopajać Huberta (naskoczyła wręcz na mnie i potraktowała jak małolatę, która nie ma pojęcia o wychowaniu dziecka), a kiedy jej wytłumaczyłam, że nie jest to konieczne, bo on i je, i pije z mojego cysia, to kilka nocy z rzędu nie spała, wydzwaniała do siostry TŻ-ta z tekstami, ze my dziecko zmarnujemy itp. Miałam na nią strasznego nerwa. Aż któregoś dnia przysłała mi sms-a z przeprosinami i przyznała, że miałam rację. Przypuszczam, że dowiedziała się z innego źródła, że dopajanie nie jest konieczne. No ale też wcześniej mój TŻ z nią rozmawiał i powiedział jej wprost, że nie życzy sobie, żeby się wtrącała do wychowywania Huberta. Od tego czasu mam spokój. Nie wiem, co Ci poradzić, bo sama się przekonałam, że tłumaczenie, mówienie nie ma sensu. Twój TŻ mimo wszystko powinien jakoś zareagować i porozmawiać ze swoimi rodzicami. W końcu nie po to sobie wypracowałaś pewne rytuały, żeby oni je psuli. Eh, no naprawdę niefajna sytuacja – trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie problemu.

Aljaka – trzymam mocno kciuki za uszko Pietruli.
Piękne te Twoje zaproszenia i kartki. Ja to zawsze idę na łatwiznę i kupuję. Co do ciuszków, to dawno, dawno temu odrzucało mnie od lumpeksów – kiedyś poszłam z koleżanką, nic fajnego nie znalazłam i jakoś nie mogłam zrozumieć, co fajnego jest w grzebaniu w ciuchach. Ale kiedy byłam w ciąży, poszłam znowu – tym razem do takiego wielkiego – z nadzieją, że może znajdę jakiś fajny namiot na siebie. I spodobało mi się – wyniosłam stamtąd kupę fajnych, firmowych ciuchów. Od tego czasu chodzę tam co jakiś czas i za każdym razem upoluję coś fajnego.

Magducha – trzymam mocno kciuki za Nisiulkowe uszka. Na pewno wszystko będzie dobrze. I jak się Niunia rozkręciła – no proszę, jak pięknie główkę trzyma. Co pracy – do kiedy masz umowę? Z tego, co wiem, pracodawca nie może Cię zwolnić po zakończeniu urlopu macierzyńskiego. No chyba że umowa wygasa wcześniej. Ja mam umowę do dzisiaj. A tego nieprzedłużenia umowy po cichu się spodziewałam, bo niestety na razie w szkołach bardzo odczuwalny jest niż demograficzny. Podobno w 2012 roku będzie widoczna poprawa w szkołach podstawowych. No i jeszcze moim osobistym problemem są nauczyciele, którzy już dawno mogli być na emeryturze, a nie są. No nic, jakoś damy radę. Jak będzie trzeba, to się przekwalifikuję.

Boszenko – Wy już pewnie w drodze – bezpiecznej podróży! Tyle wrażeń i wielkich wydarzeń przed Tobą… W sumie nie wiem, czego Ci życzyć, bo że będzie pięknie, wiem na pewno i co do tego, że będziesz szczęśliwa, też nie mam żadnych wątpliwości. No to życzę Ci spokoju ducha, bo ten może być potrzebny. No i wracaj do nas szybciutko (z fotkami oczywiście).

Heksa – zaczynam walkę z oponą brzuszną, a Ty tu takie COŚ wklejasz.
__________________
"... pokaż życiu, że je lubisz, pokaż, że umiesz je kochać..."

Hubert

Illbana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-31, 09:40   #2973
iwcia dens
Rozeznanie
 
Avatar iwcia dens
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Stawiguda
Wiadomości: 673
GG do iwcia dens
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

czesc mamusie ja na chwilke bez czytania-o matko ile mam do nadrobienia od piatku chyba z 5 stron nie bylo mnie dlugo bo wybylismy w rodzinne strony do mojej swiadkowej na weselicho. ogolnie bylo bardzo fajnie, ale.... jak ajechalismy w piatek tesciowa (bardziej wprawiona w opiece nad dziecmi niz moja mama) miala sie przypatrzec nam jak sie zajmujemy malym i w ogole jak usypiamy go itp a on bidulek dostal ataku kolki- pierwszy raz w zyciu to jest masakra jakas tak mi go bylo szkoda ze szok biedny moj synus a i my i tesciowa przerazene w oczach bo jak tu go zostawic takiego i isc w sobote sie bawic na wesele! najgorsze ze w domu zostawilismy krople sab simplex kiedys zakupione na wszelki wypadek, ale kto sie mogl spodziewac ze tak sie stanie. 2 godziny nosilismy synka na brzuszku bo tylko taka pozycja mu przynosila ulge. a w sobote przed kosciolem tez dostal ataku ale na szczescie tylko pol godziny go trzymal i usnal potem i tesciowa sie nim zajela a my wrocilismy o 2 wybawieni i zadowoleni, chociaz tzcik wydzwanial co pol godziny do rodzicow tak sie stresowal i zamiast jesc zarelko na weselu przegladal aparat ze zdjeciami malego i przezywal jakiego to my mamy fajnego synusia- znalazl sobie czas i miejsce do tej pory synus robil 4-5 kupek takich ladnych grudkowych a teraz ledwie 1 wlasnie od tego piatku i taka brzydka gesta jak budyn i b. smierdzaca-dziewczynki czy kolkom towarzysza takie brzydkie kupy???? Iwciag z tego co widze Tobie tez zaczely sie kolki jak sobie radzicie??

Malutka pytalas o usg bioderek? na 1 wizycie kaano nam pieluchowac profilaktycznie bo lewe bioderko jest prawie ok i trzeba mu troszke pomoc w rozwoju - my nie pieluchowalismy a Pani dr na 2 wizycie powiedziala ze jest poprawa po pieluchowaniu i mamy dalej to robic.

dziewczynki widzialam zeWasze maluchy maja karuzelki na lozeczkach jestescie zadowolone?? jaka byscie polecily ? czy ten projektor to sie w ogole sprawdza?? bo chcemy zakupic ale nie wiemy ktora te firmowe sa fajne ale drogie a jak sie malemu nie spodoba to 200zl w blotko pojdzie

bo moj smrodek sie obudzil a potem poczytam i nadrobie zaleglosci buziaczki
iwcia dens jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-31, 09:50   #2974
cinusiowa
Zakorzenienie
 
Avatar cinusiowa
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: koniec świata...
Wiadomości: 3 727
GG do cinusiowa
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Widzę dziewczynki, że ostro się zaczynacie brać za siebie po porodzie. Ja już też chciałam walczyć z moją oponką, ale gin jeszcze nie jest za tym by nadwyrężać już brzusio po cięciu cesarskim A mi niepotrzebna jest drakońska dieta, tylko ćwiczenia, które pozwolą mi troszkę napiąć skórę Muszę ćwiczyć jakieś brzuszki itp. a gin mówi, że w środku szwy rozpuszczają się około 90 dni więc lepiej troszkę poczekać, bo ja jestem po cięciu dopiero 2,5 miesiąca. Zacznę ostro od października, mam zamiar uprzedzić Tż, że od października codziennie 2 h będzie zajmował się Ninką, gdy ja będę śmigać rowerem, a wieczorem brzuszki, brzuszki i jeszcze raz brzuszki Rower to ćwiczenia dla moich ud, bo też nie są ciekawe

Cytat:
Napisane przez aljaka Pokaż wiadomość
buziaki dziewczynki, fajnie być z wami wiecie

znalazłam kartkę z zeszłego roku, ale najfajniejszej nie mam z 2007roku
1. no wiemy
2. ale fajowe jak wy to robicie, ja też takie chcę na święta

Cytat:
Napisane przez boszenka69 Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny

Ja przelotem, bo właśnie skończyłam się pakować Z samego rana lecimy do Polski Troszkę się stresuję, bo Blancia dzisiaj strasznie marudna i nie wiem jak zniesie lot... Także prosimy o kciuki Na szczęście tym razem lecę z TŻem i on zajmie się małą, bo nie wiem jak bym sobie teraz poradziła sama z tym moim małym, ciężkim pulpecikiem
A od czwartku Barcelona i nasz ślub Nie wierzę, że to już
Do zobaczonka dziewczynki, odezwę się jak już będę w PL
Buziaczki
Tak, tak trzymam te kciuki pamiętnego 5 września
Za lot także Oby Blanusia spisała się na medal

Cytat:
Napisane przez Illbana Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny,
Wczoraj chodziłam już praktycznie na rzęsach. Hubert nie chce leżeć, w pozycji półleżącej też jest źle, na spacerze znowu miał atak histerii. Dopiero na rękach się uspokaja – mam czasami wrażenie, że on chciałby już wstać i latać sobie po mieszkaniu. I też już myślałam, że to może ząbki, bo junior strasznie się ślini, wpycha sobie obie piąstki do buzi, a wczoraj dorwał gryzaczek żelowy i się na nim wyżywał. Zajrzałam mu do buźki i nic.A dzisiaj idziemy na szczepienie - coś czuję, że to będzie armagedon. Trzymajcie, proszę, kciuki.

Rety, tak czytam czasem to co opisujecie, jakie cyrki wyprawiają Wasze dzieci i coraz bardziej dociera do mnie, że ja mam anioła w domu Naprawdę moja Ninusia odkąd dobrze je jest niesamowita. Jak lekko zamarudzi to znaczy, że chce po prostu spać Tylko wtedy marudzi i wiem, że prosi o przeniesienie do łóżeczka, bo tam jej najlepiej. Chociaż ostatnio upodobała sobie inne miejsce również ---> patrz fotki A to tak z lenistwa mamusi, gdy nie chciało się iść na spacer , to zrobiła użytek z balkonu Co prawda dziecko przykryte ręcznikiem, bo był pod ręką a lenistwo było tak silne, że nie chciało się iść do pokoju obok po kocyk
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg P290809_10.38.jpg (175,6 KB, 38 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg P290809_10.39.jpg (170,1 KB, 43 załadowań)
__________________
56/2015
111/2014
cinusiowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-31, 10:50   #2975
cinusiowa
Zakorzenienie
 
Avatar cinusiowa
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: koniec świata...
Wiadomości: 3 727
GG do cinusiowa
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Cytat:
Napisane przez iwcia dens Pokaż wiadomość
czesc mamusie ja na chwilke bez czytania-o matko ile mam do nadrobienia od piatku chyba z 5 stron nie bylo mnie dlugo bo wybylismy w rodzinne strony do mojej swiadkowej na weselicho. ogolnie bylo bardzo fajnie, ale.... jak ajechalismy w piatek tesciowa (bardziej wprawiona w opiece nad dziecmi niz moja mama) miala sie przypatrzec nam jak sie zajmujemy malym i w ogole jak usypiamy go itp a on bidulek dostal ataku kolki- pierwszy raz w zyciu to jest masakra jakas tak mi go bylo szkoda ze szok biedny moj synus a i my i tesciowa przerazene w oczach bo jak tu go zostawic takiego i isc w sobote sie bawic na wesele! najgorsze ze w domu zostawilismy krople sab simplex kiedys zakupione na wszelki wypadek, ale kto sie mogl spodziewac ze tak sie stanie. 2 godziny nosilismy synka na brzuszku bo tylko taka pozycja mu przynosila ulge. a w sobote przed kosciolem tez dostal ataku ale na szczescie tylko pol godziny go trzymal i usnal potem i tesciowa sie nim zajela a my wrocilismy o 2 wybawieni i zadowoleni, chociaz tzcik wydzwanial co pol godziny do rodzicow tak sie stresowal i zamiast jesc zarelko na weselu przegladal aparat ze zdjeciami malego i przezywal jakiego to my mamy fajnego synusia- znalazl sobie czas i miejsce do tej pory synus robil 4-5 kupek takich ladnych grudkowych a teraz ledwie 1 wlasnie od tego piatku i taka brzydka gesta jak budyn i b. smierdzaca-dziewczynki czy kolkom towarzysza takie brzydkie kupy???? Iwciag z tego co widze Tobie tez zaczely sie kolki jak sobie radzicie??

Malutka pytalas o usg bioderek? na 1 wizycie kaano nam pieluchowac profilaktycznie bo lewe bioderko jest prawie ok i trzeba mu troszke pomoc w rozwoju - my nie pieluchowalismy a Pani dr na 2 wizycie powiedziala ze jest poprawa po pieluchowaniu i mamy dalej to robic.

dziewczynki widzialam zeWasze maluchy maja karuzelki na lozeczkach jestescie zadowolone?? jaka byscie polecily ? czy ten projektor to sie w ogole sprawdza?? bo chcemy zakupic ale nie wiemy ktora te firmowe sa fajne ale drogie a jak sie malemu nie spodoba to 200zl w blotko pojdzie

bo moj smrodek sie obudzil a potem poczytam i nadrobie zaleglosci buziaczki
Współczuję kolek. My to przechodziliśmy ale już przeszły zupełnie. Generalnie nic nam nie pomagało, dopiero 2 tyg. podawania Debridatu syropu na rozwój jelitek. Tylko u was to chyba tak nie do końca o rozwój jelitek chodzi jeśli dziecko już takie duże. Może to wcale nie kolki a jakiś silniejszy ból brzuszka.
Co do kupki, to nie słyszałam, aby kolki miały na to jakiś większy wpływ. Nasza Nina robiła zawsze takie same. A skoro kupka się zmieniła, to może coś zjadłaś nie takiego co powinnaś i to mu zaszkodziło, objawiło się bólem brzuszka i brzydką kupką... Oczywiście jeśli karmisz piersią, a nie wiem...

Moja Ninka ma zwykłą najtańszą karuzelkę jaką znaleźliśmy z pluszakami, bo nie chciałam plastikowych zabawek na niej. Gdy wieszamy jej nisko, to bardzo jej się podoba, rozmawia z tymi miśkami, próbuje już je łapać. Bardzo się nią interesuje. Z resztą teraz to ją interesuje wszystko co by się nie powiesiło w zasięgu jej wzroku i do wszystkiego wyciąga rączki

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------

Biegam teraz po allegro za fotelikiem samochodowym dla mojego dziecka. Moja Nina co prawda nie ma jeszcze 9 kg, żeby wskoczyć w te większe, ale jest za długaśna do tego najmniejszego Męczy się tylko
Chcę więc kupić taki, który będzie przodem do kierunku jazdy i będzie jej w nim wygodnie, czyli swobodnie pomacha nóżkami O coś takiego:
http://allegro.pl/item718180158_fote...najtaniej.html

On jest od 0-18 kg i można go montować też przodem. Tylko problem jest taki, że znalazłam styropianowe i plastikowe i nie pamiętam teraz, które to były te lepsze... Kiedyś o tym pisałyście.... chyba padł tam plastik jako lepszy, ale wolę się upewnić...?

Swoją drogą, to moja Nina ma niezłe nogi... Na długość nosi rozm. 68- a nawet czasem 74 jej pasi, tylko w pasie te rzeczy są za szerokie... a góra to takie 62 tylko Oby te nóżydełka takie długie jej zostały na wieki
__________________
56/2015
111/2014
cinusiowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-31, 11:06   #2976
Carolajna24
Zakorzenienie
 
Avatar Carolajna24
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 734
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Cinusiowa ja mam ten fotelik, mój szkrab już w nim jeździ ale jak na razie tyłem do kierunku jazdy bo waży za mało, lepszy plastikowy
Carolajna24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-31, 12:33   #2977
aljaka
szyciowa specjalistka :)
 
Avatar aljaka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 794
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

cinusiowa
moja Ala ma ten, teraz bedzie dla Pietruli
http://allegro.pl/item723199729_fote...a_gratisy.html
__________________
w Świecie gardzących snem
arkusz
wymiana

pialjaka to kraina taka
a tu ja, sama ja
aljaka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-31, 12:34   #2978
Heksa
Wtajemniczenie
 
Avatar Heksa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 2 503
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

My też już powoli będziemy się rozglądać za fotelikiem od 9-18. Głównie będziemy patrzyć na to jak przeszedł testy bezpieczeństwa no i chcemy fotelik mocowany nie pasami, ale taki z bazą. Polecam stronę fotelik.info
__________________


Heksa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-31, 12:56   #2979
malutka_24
Wtajemniczenie
 
Avatar malutka_24
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 690
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Hejka
My już jesteśmy po zupce marchewkowo - ziemniaczkowej, synek ogólnie zjadł 140 ml trochę zjadł łyżeczką, ale że był zmęczony i senny to resztę dostał w butelce. Powiem Wam, że nawet mu smakowało

Cytat:
Napisane przez aljaka Pokaż wiadomość
Malutka
to za was też trzymam kciuki mocno

buziaki dziewczynki, fajnie być z wami wiecie

znalazłam kartkę z zeszłego roku, ale najfajniejszej nie mam z 2007roku
ad. 1 ja za Was też trzymam
ad. 2 wiemy wiemy
ad. 3 śliczna

Cytat:
Napisane przez boszenka69 Pokaż wiadomość
Ja przelotem, bo właśnie skończyłam się pakować Z samego rana lecimy do Polski Troszkę się stresuję, bo Blancia dzisiaj strasznie marudna i nie wiem jak zniesie lot... Także prosimy o kciuki Na szczęście tym razem lecę z TŻem i on zajmie się małą, bo nie wiem jak bym sobie teraz poradziła sama z tym moim małym, ciężkim pulpecikiem
A od czwartku Barcelona i nasz ślub Nie wierzę, że to już
Do zobaczonka dziewczynki, odezwę się jak już będę w PL
Buziaczki
udanego i bezpiecznego lotu, no i wspaniałego ślubu i niezapomnianej podróży poślubnej

Cytat:
Napisane przez Illbana Pokaż wiadomość
A dzisiaj idziemy na szczepienie - coś czuję, że to będzie armagedon. Trzymajcie, proszę, kciuki.

Malutka – niestety nie mam szans na wychowawczy, bo umowę o pracę mam do dzisiaj. Najgorsze jest chyba to, że w moim zawodzie ciężko coś znaleźć w czasie trwania roku szkolnego. Jakoś sobie damy radę – jakoś musimy. Może jestem naiwna, ale zawsze wierzyłam, że wszystko, co się w naszym życiu zdarza, ma jakiś ukryty sens. A Ty kiedy wracasz do pracy? Widzę, że z Dawida też niezły pożeracz pieluszek.
ad. 1 współczuję tego marudzenia za szczepienia oczywiście trzymam
ad. 2 jaka szkoda z tym wychowawczym ja wracam do pracy 12 października no niezły pożeracz pieluszkowy z tego mojego smyka

Cytat:
Napisane przez iwcia dens Pokaż wiadomość
Malutka pytalas o usg bioderek? na 1 wizycie kaano nam pieluchowac profilaktycznie bo lewe bioderko jest prawie ok i trzeba mu troszke pomoc w rozwoju - my nie pieluchowalismy a Pani dr na 2 wizycie powiedziala ze jest poprawa po pieluchowaniu i mamy dalej to robic.

dziewczynki widzialam zeWasze maluchy maja karuzelki na lozeczkach jestescie zadowolone?? jaka byscie polecily ? czy ten projektor to sie w ogole sprawdza?? bo chcemy zakupic ale nie wiemy ktora te firmowe sa fajne ale drogie a jak sie malemu nie spodoba to 200zl w blotko pojdzie
ad. 1 no to dalej pieluchujcie się
ad. 2 ja kupiłam małemu najzwyklejszą karuzelę za niecałe 50 zł
__________________
malutka_24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-31, 13:02   #2980
izabellita
Raczkowanie
 
Avatar izabellita
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: domek :)
Wiadomości: 33
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

oj powinnam się tu dopisać, tylkojak ? ;o)

mama Iza 26 lat i synek Maksymilian (3650g, 51 cm) ur. 05.06.2009
__________________
lato, ach to Ty...
izabellita jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-31, 13:18   #2981
cinusiowa
Zakorzenienie
 
Avatar cinusiowa
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: koniec świata...
Wiadomości: 3 727
GG do cinusiowa
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Cytat:
Napisane przez izabellita Pokaż wiadomość
oj powinnam się tu dopisać, tylkojak ? ;o)

mama Iza 26 lat i synek Maksymilian (3650g, 51 cm) ur. 05.06.2009
No to się już zapisałaś

Witamy, witamy Napisz coś więcej o sobie i swoim maluszku
Jaki miałaś poród, jak go przeszliście, skąd pochodzisz i takie tam

Poza tym wpadaj w rytm mamusiowego wizażowania, bo to jest bardzo zaraźliwe, to jak choroba
Zapraszamy do wspólnych pogaduszek
__________________
56/2015
111/2014
cinusiowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-31, 14:09   #2982
Eve1603
Zakorzenienie
 
Avatar Eve1603
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Co.Cork, Ireland
Wiadomości: 5 029
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Witam wszystkie Mamusie,
znowu sie przypominam - o ile ktokolwiek jeszcze mnie pamieta
Mialam spore problemy z nadrobieniem czytania, moj ostatni post jest, jak mi sie zdaje gdzies w okolicach 30 strony Przyznam bez bicia, ze czesciej udzielam sie na watku wyspiarskich mamus, moze dlatego ze nasze "problemy" czesto sa typowo wyspiarskie, jak np ta wit.d3, ktorej nie kaza podawac a przeciez slonca tu jak na lekarstwo ...

Olus ma juz prawie 4 miesiace , slini sie, je piastki, czyli zabki juz go mecza, cudownie sie smieje i "gada" jak nakrecony. W dzien prawie nie spi, ale wieczorem i w nocy (poza kilkoma wyjatkami) nie ma z nim zadnych problemow.
Czytalam Was i widze, ze niektore dzieciaczki w wieku Ola jedza juz kaszki, owoce i soczki, nam polozna radzila wprowadzic w polowie wrzesnia 1 lyzeczke kaszki... W kazdym kraju inne podejscie...
Mam nadzieje, ze teraz jak juz Was dogonilam czesciej bede pisac i naucze sie dzielic czas miedzy dwa watki - Pakusia i Heksa umieja to robic, to moze i mnie sie uda
__________________
Olus jest z nami od 7 maja 2009, 22.14
Maya jest z nami od 9 czerwca 2011, 10.24



Eve1603 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-31, 14:20   #2983
michaela
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen
Wiadomości: 150
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Witajcie mamuski.Musze sie pochwalic ze synus w piatek pierwszy raz przewrocil sie z pleckow na brzuszek tylko spowrotem jeszcze niepotrafi wiec mamusia mu troszke pomaga
Maxiu nauczyl sie okropnie glosno piszczec i widac ze mu to sprawia wielka radoche ale moje uszy na tym troche cierpia

boszenka69-udanego lotu a przedewszystkim slubu oj zazdroszcze chcialabym jeszcze raz swoj slub przezyc

Ciagle czytam ze wasze dzieciaczki maja szczepienia a my pierwsze mamy dopiero za miesiac niewiem dlaczego robia je tutaj dzieciom tak pozno
Byla nas odwiedzic kumpela z 7 miesieczna coreczka i jak zobaczyla mojego synka to doznala szoku bo nasze maluchy sa tej samej wielkosci wiem ze dziewczynki sa mniejsze ale jednak to az 4 miechy roznicy i troszke mnie to matrwi ze synek taki wyrosniety ciekawe tylko pokim

Cytat:
Napisane przez izabellita Pokaż wiadomość
oj powinnam się tu dopisać, tylkojak ? ;o)

mama Iza 26 lat i synek Maksymilian (3650g, 51 cm) ur. 05.06.2009
Witam nowa mamusie i synka Moj maluszek tez ma na imie Maxymilian tylko sie pisze przez x
michaela jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-31, 15:42   #2984
izabellita
Raczkowanie
 
Avatar izabellita
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: domek :)
Wiadomości: 33
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

bardzo dziękujemy za ciepłe powitanie ściskamy imiennika !

mieszkamy w Czechach (Brno) i naszego synka nazywamy też często z czeskiego Maksik ;o). wcześniej mieszkaliśmy w warszawie i po prostu prawie rok temu z niej uciekliśmy, choć niekiedy dopada mnie nostalgia za stolicą. zostawiliśmy tam większość znajomych i rodzinę, ale nie żałujemy. Czechy to spokojny kraj, wprost idealny do wychowywania dzieci. mało kto (co najmniej w naszym wypadku) ma żal do Polaków i daję to odczuć.

Czechy też przeżywają boom narodzin i w szpitalach jest pełno kobitek, jednak (mój pierwszy dzidziuś, więc sytuację w PL znam tylko z opowiadań znajomych) standardy i opieka są lepsze. miałam np. osobny pokój porodowy z łazienką i pomocami, poród rodzinny jest tu standardem - najczęściej mogą być 3 osoby przy porodzie, w tym własna położna (ja niestety takiej nie miałam, ale na następny raz sobie zaklepię).

Personel jest ok, choć mi się trafiła położna, która prawdopodobnie byłą opłacona przez inną rodzącą i ze mną, praktycznie do momentu samego parcia, była bardzo mało czasu. musieliśmy dzwonić z mężem, a w pewnym momencie mąż nawet wyszedł na korytarz, bo nikt nie przychodził. kazała mi wstrzymywać skurcze parte (nie miałam jeszcze pełne rozwarcia), po czym wychodziła. w pewnym momencie zaczęłam przeć, bo nie mogłam już wytrzymać, i okazało się, że to już! kobieta zaczęła mnie już stresować, ale na szczęście pojawił się lekarz i inne położna i bardzo mi pomogli. zostałam nawet pochwalona za dobre parcie, co wydaje mi się ogromnie pomocne kiedy personel wspiera rodzącą, nawet takim banałem jak dobre słowo.

Cały poród trwał 7 godzin (licząc od pierwszych skurczy, które już od początku były dosyć regularne). Masia dostałam odrazu na brzuszek - cudowne uczucie - i po krótkim badaniu już go karmiłam - odrazu otworzył szeroko mordkę obżartuszek jeden ;-).

Opieka po porodzie, zarówno ginekologiczna i neonatologów, bardzo dobra - cały personel zachowywał się z wyczuciem i dużą troską, zwłaszcza o maluchy.
Choć warunki były już gorsze niż na sali porodowej (3 mamy w pokoju, łazienka na korytarzu, ale nieoblegana) to wynagradzało je miłe towarzystwo.

Na początku była z nami moja mama (przydały się bardzo domowe obiadki), ale już od 2 miesięcy mieszkamy tylko we trójkę.

Maksiu jest kochany i grzeczniutki - śpi w nocy 8 godzin, chodź staram się go karmić koło 3 rano, jednak jak sam się nie obudzi to już nie da rady mam nadzieję, że nie będzie to miało wpływu na karmienie piersią (tutaj bardzo naciskają na karmienie nocne, aby jak najdłużej zachować laktację).

U nas szczepienia też są dosyć późno - pierwsze w szpital od tuberkulozy, a kolejne mamy juz w drugim tygodniu września - nazywa się to hexavacina (6 chorób:błonica, odra, itd.) Mamy bardzo fajną panią pediatrę. Służba zdrowia jest ty, że tak powiem, półprywatna - pół, bo każdy musi być ubezpieczony tylko sam wybiera sobie ubezpieczyciela spośród 4 firm (system działa bardzo sprawnie, mam/miałam dofinansowania do kursów przedporodowych, pływania dla maluszków).

Maksiu waży obecnie około6-7 kg (sprawdzimy za tydzień ile dokładnie) i mam 62 cm, i wszystkie ciuszki jakie dla niego kupuję na wyrost, po chwili są zamałe ;-)

już się ślini, robi bąbelki ze śliny i próbuje przewracać się z brzuszka na plecki. nosimy go w chuście i świetnie sią to sprawdza na spacerach - wczesnej Maks płakał na spacerkach jak się obudził (wiadomo chciał do mamusi).

rozpisałam się, że hoho, ale chętnie będę zaglądać tu często, no i poczytam sobie jeszcze cały wątek

Buziaki !!
__________________
lato, ach to Ty...

Edytowane przez izabellita
Czas edycji: 2009-08-31 o 15:50
izabellita jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-31, 15:55   #2985
Aguśkaa83
Zakorzenienie
 
Avatar Aguśkaa83
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 5 409
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Czesc dziewczynki

Mam do Was pyatnia:
Czy Wam tez wypadaja tak nadmiernie wlosy??
Bo moje to juz wszedzie widac...
wyczytalam gdzies ze to normalne po ciazy, bo w ciazy rosnie ich wiecej a po musza wypasc, zeby wszystko wrocilo do stanu sprzed...
Ale czy to prawda?
W kazdym razie lykam skrzypowite, zobaczymy po 40 dniach (bo tyle dni trzeba to lykac) a jak smierdza te tabletki fuj
I czy Wasze maluszki tez wpychaja sobie piastki do buzki i pozniej zwracaja to co zjadly?
Filip wczoraj i dzis tak zrobil...no masakra chlusnal tak ze podloga cala w jego wymiocinach
I chcialam jeszcze zapyatc, czy tez macie taki straszny apetyt?
Bo ja moglabym jesc i jesc i ciagle chodze glodna...w ciazy tyle nie jadlam co teraz


aljaka masz racje, ze zloscia nic nie zalatwie z tesciami...ale jak tu sie nie denerwowac... jednak chyba musze wziac na wstrzymanie i mowic tak jak mi doradzilas..z tym, ze to sa ludzie starsi (tesciowa ma 70 lat a tesciu ponad 60) wiec wiesz, do takich ludzi trudniej cokolwiek dociera.
Postaram sie jakos spokojnie to zalatwic ale nie wiem czy mi sie uda
Kartki przesliczne.Mam nadzieje ze z uszkiem Piotrusia bedzie wszystko dobrze.

Ilbana trzymam mocno kciuki za szczepienia.Bedzie dobrze
A histerie na spacerkach..skad ja to znam, czasem z tego powodu nie mam ochoty wychodzic z moim skarbem na spacer. Bo jak spi jest ok...ale jak tylko sie obudzi, to miauczy ze chce na raczki
Slyszalam jednak ze dzieci z tego wyrastaja i pozniej chetnie jezdza w wozeczkach. Moj tez nie lubi pozycji lezacej ani pollezacej, najlepiej mu w pionie
Wspolczuje z ta umowa
Co do Twojej tesciowej to tez porazka jakas...oh te baby mysla ze wszystko wiedza

iwcia dens kiedys szukalam dobrej karuzelki dla synka. Ostatecznie dostal karuzele na chrzest. Ale wiem na co trzeba zwrocic uwage.
Wazne jest zeby karuzelka nie byla prosta tylko szla tak jakby od skosa, wtedy wiszace zabaweczki fajnie zblizaja sie do dziecka... Po drugie wiszace zabawki nie jakies mdle, pastelowe, ale najlepiej kolorowe, a i tez czarno-biale, dzieci bardzo zwracaja uwage na kolor bialy i czarny razem polaczony. Moj Filipek ma karuzele z firmy my baby, ale nie wiem jaka nazwa, pudelko wyrzucilam a na karuzeli nie pisze. W kazdym razie sa trzy zwierzatka: slonik, lew i malpka a do tego przemieszcajace sie drobne elementy. Filip jest strasznie zadowolony, niesamowicie wymachuje raczkami i nozkami na jej widok i potrafi tak przelezec w lozeczku conajmniej pol godziny jak mu wlacze a ja mam troszke czasu dla siebie

malutka o jaki Dawidek ma apetyt niezly jest

izabellita witaj

michaela gratulacje dla synka za nowy wyczynMoj Filip tez tak piszczy ze moje uszy nie wytrzymuja A i duzy tez jest, przerasta wszystkie osiedlowe dziewczynki a i tez chlopcow
__________________
FILIPEK
16.05.2009 godz. 11:55
SZYMONEK

08.03.2012 GODZ. 18:47

Najpiękniejsze dni w moim życiu!

Aguśkaa83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-31, 15:56   #2986
aljaka
szyciowa specjalistka :)
 
Avatar aljaka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 794
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Cytat:
Napisane przez Eve1603 Pokaż wiadomość
Witam wszystkie Mamusie,
znowu sie przypominam - o ile ktokolwiek jeszcze mnie pamieta
Mialam spore problemy z nadrobieniem czytania, moj ostatni post jest, jak mi sie zdaje gdzies w okolicach 30 strony Przyznam bez bicia, ze czesciej udzielam sie na watku wyspiarskich mamus, moze dlatego ze nasze "problemy" czesto sa typowo wyspiarskie, jak np ta wit.d3, ktorej nie kaza podawac a przeciez slonca tu jak na lekarstwo ...

Olus ma juz prawie 4 miesiace , slini sie, je piastki, czyli zabki juz go mecza, cudownie sie smieje i "gada" jak nakrecony. W dzien prawie nie spi, ale wieczorem i w nocy (poza kilkoma wyjatkami) nie ma z nim zadnych problemow.
Czytalam Was i widze, ze niektore dzieciaczki w wieku Ola jedza juz kaszki, owoce i soczki, nam polozna radzila wprowadzic w polowie wrzesnia 1 lyzeczke kaszki... W kazdym kraju inne podejscie...
Mam nadzieje, ze teraz jak juz Was dogonilam czesciej bede pisac i naucze sie dzielic czas miedzy dwa watki - Pakusia i Heksa umieja to robic, to moze i mnie sie uda

Olek o kurcze tak chciałam to imię, mój najukochańszy, najwspanialszy, najlepszy, najmądrzejszy, najuroczy, najkochjący swoją wnuczkę, najprzystojniejszy, najcieplejszy, naj naj dziadek miał tak na imię

izabellita
cześć kobitko, cześć Maks
__________________
w Świecie gardzących snem
arkusz
wymiana

pialjaka to kraina taka
a tu ja, sama ja
aljaka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-31, 16:08   #2987
iwciag
Wtajemniczenie
 
Avatar iwciag
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 590
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

iwcia dens: u nas na szczęście atak kolki okazał się uczuleniem na gluten, wystarczyło odstawić kaszkę i jak by ręką odjął!
carolajna24:dziękuje za podpowiedz, twoja aluzja odnośnie glutenu okazała się strzałem w10
Tak w ogóle to witam mamynie było mnie tu zaledwie od piątku a już taaakie
zaległości mam!
Cały weekend miałam bardzo pracowity, Iwo z dziadkami większość czasu spędzał i muszę się pochwalić, że był bardzo dzielny!

Edytowane przez iwciag
Czas edycji: 2009-08-31 o 16:16
iwciag jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-31, 16:19   #2988
izabellita
Raczkowanie
 
Avatar izabellita
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: domek :)
Wiadomości: 33
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

cześć dziewczyny

mój synio bawi się na macie (mamy tiny love, a model mogę sprawdzić później, bo nie mam pod ręką) - szeleści, łapie za ogonki kaczorka i gapi się na lwa - też mogę chwilę odpocząć. Karuzelę mamy firmy play gro 4 zwierzątka i każde w innym kolorze.

Aguśkaa83 wypada mi mniej włosów niż przed ciążą i nie jest źle. a paznokcie to mam takie jak zawsze, czyli coś tam się złamie, coś rozdwoi, ale ogólnie to trzymam je krótko spiłowane.
z moją własną mamą też mi się ciężko mieszkało (ja po ciąży, a ona w czasie menopauzy - burza hormonów) - miała straszne humory i obrażała się wkółko o nic. pytała się w jakim garnku ma ugotować zupę itp. przeszkadzało jej, że nie wychodzę z nią na spacery i musi siedzieć w domu. ogólnie pomogłą z gotowaniem i trochę sprzątaniem, ale sami też sobie dajemy radę. nie wiem jeszcze co będzie później, ale tu wychowawczy jest płatny, więc trochę na nim posiedzę, a później zobaczymy.
rzeczywiście starsi teściowie to inna sprawa. jeśli synek zasypia przy dziadkowych kołysankach to jeszcze nie jest źle. porozmawiać zawsze warto, choć może teściowi poprostu sprawia radość takie śpiewanie?
__________________
lato, ach to Ty...
izabellita jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-31, 16:35   #2989
Carolajna24
Zakorzenienie
 
Avatar Carolajna24
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 734
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Illbana kciuki trzymałam i tzrymam za prace

Iwcia ja właśnie zamówiłam karuzelkę, powinna jutro dojść także po obserwacji dam znać jakie wrażenia

cinusiowa a myślałam że ze mnie wyrodna matka Ja robie tak samo tyle że mój śpi w huśtaweczce na tarasie i jest baaardzo zadowolony no i ja też. Ale my leniwe matki

Dziewczyny ja w ogóle POLECAM te leżaczki lub huśtaweczki fisher price! Genialne są Jak widać u cinusiowej zresztą

Malutka
ale Dawidek to żarłoczek
Super że Ci tak zajada, będzie z niego chłop jak dąb

Eve hej
Mi pediatra też zaleciła w połowie września łyżeczkę kaszki a nastęnie coś innego ale ja planuje tak na instynktdawać. A i mówiłą też że dzieciaczki w wieku 3-4 mies wszystkie tak się ślinią i pchają łapki a ż do wymiotów, nowa umiejętność często w ogóle nie związana z ząbkami Mój Michas miał być Olusiem ale niestety po meg wielkiej kłótni z tż został Misiem a Olusiem na 2

Michaela gratuluje nowych umiejętności dla Maxia

Kurcze a mój nmie piszczy a ja bym chciała, a on tki mało wygadany jest, aż za grzeczny powiem

Izabellita witaj

Aguśka
podobno to normalne z włosami tak samo paznokcie, zęby...
Mi też wypadają ale na moje szczęście mam ich w bród
Jednak te dzidziusie nas wyżarły trocheDD
Organizm teraz nie nadąża z potrzebami
Już pisałąm o tym pchaniu łapek, poprostu to nowa umiejętność i tyle
Będzie następny skok rozwojowy, bedzie nowa umiejętność i dzieciaczki przestaną to robić
A o jedzeniu nawet nie mów ja w nocy wstaje jesc
Nie pamiętam czy karmisz cycem ale to może to??

Iwciag ależ proszę i polecam się na przyszłość
Ja myśłę ze za wcześnie podałąś, poczekaj z miesiąc i spróbuj jeszcze raz


No A u mnie nic nowego, Mały mega grzeczny, śpi, je, bawi się i śpi
Miałam mu podać już jakieś jedzonko ale schodzi mi jakoś ciągle, może dziś wybiorę się po kaszki i słoiczki.
No i Michałek dostał spacerówkę
Dziadziuś zamówił, trochę jestem nie przekonana do niej ale zobaczymy jak przyjdzie, zna któraś z was może tą firmę KOLCRAFT?
Carolajna24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-31, 16:45   #2990
Eve1603
Zakorzenienie
 
Avatar Eve1603
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Co.Cork, Ireland
Wiadomości: 5 029
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Cytat:
Napisane przez aljaka Pokaż wiadomość

Olek o kurcze tak chciałam to imię, mój najukochańszy, najwspanialszy, najlepszy, najmądrzejszy, najuroczy, najkochjący swoją wnuczkę, najprzystojniejszy, najcieplejszy, naj naj dziadek miał tak na imię
Moj Olus tez jest taki NAJ NAJ

Wypadanie wlosow jest zupelnie normalne... niestety...

Zapomnialam Wam napisac jakie sztuki moje dziecko wyprawia, otoz przekreca sie w lozeczku o 180 stopni w takim drewnianym lozeczku nie wiem jak on sie miesci w poprzek no i wklada nozki miedzy szczebelki co spedza mi sen z powiek... Chyba przerzuce go do lozeczka turystycznego.
__________________
Olus jest z nami od 7 maja 2009, 22.14
Maya jest z nami od 9 czerwca 2011, 10.24



Eve1603 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-31, 16:46   #2991
marika2121
Zadomowienie
 
Avatar marika2121
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: ŚLĄSK
Wiadomości: 1 185
GG do marika2121
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Hej kochaniutkie

Ja normalnie zwątpie, miałam tu takie zaległości z szok wiec wybaczcie że nie napisze każdej z osobna, ale podczas ego 2 tygodniowego remintu nie miałam nawet kiedy wejśc na neta, bo jak nie obiadki chłppom, to jakieś ogarnianie syfu ktorego całkowite usunięcie zajmie mi chyba z miesi przy moim maluszku, który strasznie upomina się o uwagę.

Aguś- odnosnie sadzania to robie dokładnie jak Ty a to dlatego że już od pierwszej wizyty pediatra tak sprawdzała główke małego czy ją dźwiga i powiedziała że moge tak z nim cwiczuc 2xdziennie i z dnia na dzien stawal się mocniejszy bo cwiczyly jego miesnie i teraz główke pieknie dzwiga

Co do wypadania włosów to sama fryzjerka mnie na to przygotowała że to normalne takie wypadanie w 3-4 miesiace po porodzie i to minie.

Ja mam taka karuzelkę i bardzo, bardzo ja polecam, jest droga ale w moim wypadku zafundowali dziakowie ma wiele ciekawych elementów http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=726964459 nie sa to tylko zwierzatka, ale takie robaczki sie przemieszczaa zygzakowato i takie tam fajna, mojego smyka bardzo zaciekawiła, mamy też zwykła ale nie interesuje go.

Co do jedzonka dodatkowego to ja jestem zdania że to każda mama powinna sama zadecydowac kiedy podac jakąs nowosc, jeśli dzidzi nie dokucza brzusio to dlaczego by nie, jesli kazdy miałby się trzymac tych schematów to nie wiem, kiedys tego nie było ale ok, sprawa indywidualna, ja zaczełam podawac jabłuszko oraz zupke marchewkowo-ryzową po troszeczke i maluszkowi nic nie jest, nie wprowadziłam ich jeszcze jako dodatkowych posiłków, tylko przygotowuje go małymi kroczkami do nowego jedzonka innego niż mleczko.

Dopisuję sie do klubu ,,Ryczacych małych spacerkowiczów" mój jest czasem niemozliwy, ręce robią czary-mary i dzidzia spokojna, ale mamy kilka postepów, Igorek super sie przekręca, trzyma pieknie główke i smieje sie fajowo tak głośno .

I na cwiczonka tez się pisze ale za tdzien dopiero bo puki co w moim mieszkaniu panuje taki syf że nie miałabym kawalka podłogi na te akrobacje.

Pochwale się tylko że w sobotę wypróbowalismy z Tz nasza nowa wannę i jest ok ale po wspolnej kapieli było jeszcze bardziej ciekawie.

A jeśli chodzi i oje menu mamusi karmiacej cycorkiem to jem praktycznie wszystko tylko nie grochu, fasoli, kapuchy i cytrusików

A witaminkę D mozna podobno podawac długo długo a min. do 3 roku życia, ja mam takie info. bynajmniej.
__________________
MÓJ KOCHANY SYNUŚ IGOREK
14.05.2009r.
marika2121 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-31, 16:58   #2992
Eve1603
Zakorzenienie
 
Avatar Eve1603
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Co.Cork, Ireland
Wiadomości: 5 029
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Olus ma lezaczek Fisher price - uwielbia go Hustawka Graco - nie widac uwielbienia, ale daje si w nia zapakowac i zazwyczaj w niej zasypia , karuzelke tez ma fisher Rain Forrest - wpatruje sie w nia jak zahipnotyzowany, jest na pilota wiec w nocy bardzo fajna

Zeby.... no wlasnie, az wstyd mi pokazac je dentyscie , prawie wszystkie wypelnienia mi powypadaly i wczoraj jeszcze zlamal mi sie zab na szczescie nie widac. Najgorsze jest to, ze do Polski najwczesniej w maju (mam ciotke stomatologa ) a tutejszym dentystom nie ufam za bardzo, no i koszty tutaj sa ogromne, ale jak mus, to mus Wystarczy ze bede lysa, nie chce do tego byc bezzebna
__________________
Olus jest z nami od 7 maja 2009, 22.14
Maya jest z nami od 9 czerwca 2011, 10.24



Eve1603 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-31, 17:37   #2993
izabellita
Raczkowanie
 
Avatar izabellita
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: domek :)
Wiadomości: 33
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

fajnie z tymi zębami ;-) kurczę ja też się wybieram do 'zubarza' jak sójka za morze, no ale nie mam prawka i czekam, aż mąż bęzie miał luz w pracy i jedziemy

powodzenia Eve
__________________
lato, ach to Ty...
izabellita jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-31, 18:10   #2994
blondynkapoznan
Zakorzenienie
 
Avatar blondynkapoznan
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Mój sposób na kryzys: Jem spleśniały ser, piję stare wino i jeżdżę autem bez dachu.
Wiadomości: 9 984
GG do blondynkapoznan
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Cytat:
Napisane przez Heksa Pokaż wiadomość
My też już powoli będziemy się rozglądać za fotelikiem od 9-18. Głównie będziemy patrzyć na to jak przeszedł testy bezpieczeństwa no i chcemy fotelik mocowany nie pasami, ale taki z bazą. Polecam stronę fotelik.info
dokładnie ja mam MC Cabrio a nast chyba kupimy MC priori ew Chicco

Aguśka mi wylatują a takie miałam mocne w ciąży
blondynkapoznan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-31, 18:21   #2995
Heksa
Wtajemniczenie
 
Avatar Heksa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 2 503
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

My chcemy kupić Britax Duo Plus (w polsce sie chyba nazywa roemer czy jakos tak), oczywiscie z baza isofix, albo wlasnie Maxi Cosi. Glowie dlatego, ze te firmy wioda prym jesli chodzi o bezpieczenstwo maluszkow. A my sporo podrozujemy i podrozowac bedziemy, wiec zalezy mi na tym.
__________________


Heksa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-31, 18:33   #2996
Carolajna24
Zakorzenienie
 
Avatar Carolajna24
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 734
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

DZiewczyny w co ubrane były wasze maluszki na chrzciny??
Pokłóciłam się dzisiaj z teściami
Teściowa zwyzywała mnie że z dziecka pajaca chce zrobić w tak ważnym dla niego dniu!
A poszło o to że chce maluszka ubrać w garniturek!
Powiedziała że siebie mogę ubierać nawet w strój kąpielowy ale ona nie pozwoli żeby wnuk był ubrany "w starego maleńkiego" i to jeszcze nie białe a w "obrzydliwą" krate!!

Tż oczywiście: "ja mam gdzieś w co będzie ubrany"
Teściu stwierdził że ma być po bożemu w beciku przystojonym bukszpanem i ble ble ble
Ale jak ja blisko 7 mies szkraba w bety wsadze?????
A zresztą mi się to nie podoba.
Wku***ła mnie na max;/
Ja już nie wiem jak jej tłumaczyć ona nic nie chce słuchac wrrrr
Carolajna24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-31, 18:37   #2997
Heksa
Wtajemniczenie
 
Avatar Heksa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 2 503
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Carolajna, ja Ignasia chcę w granatowy strój marynarski ubrać. Bój będzie miał już skończone 5 miesięcy, więc w białym pajacu czy co tam się zakłada standardowo na chrzest wyglądałby niezbyt fajnie, w końcu będzie to duży chłop już

Nie przejmuj się. Moi już się chyba przyzwyczaili do mnie i moich fanaberii ubraniowych więc się nie odzywają. Wiedzą, że zrobię i tak po swojemu. Nie ma co dyskutować, tłumaczyć. Teściowa i tak wie swoje, więc jej nie przetłumaczysz za żadne skarby.

Ja mam za to inny problem - jak się ubierają matki na chrzest własnych dzieci?
__________________


Heksa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-31, 18:46   #2998
Carolajna24
Zakorzenienie
 
Avatar Carolajna24
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 734
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Heksa jak ciepło to myślę że jakaś spódnica ew sukienka i bluzeczka np koszulowa, świetne są teraz z żabotami lub pufkami, mi bynajmniej się podobają.
Ja myślałam o sukience ołówkowej http://allegro.pl/item703809551_penc...elki_38_m.html
coś takiego i koszula do tego lub spódnica taka
Ale ja w zimie mam chrzest więc pewnie jakieś spodnie na kancik i plaszcz
Carolajna24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-31, 18:52   #2999
iwciag
Wtajemniczenie
 
Avatar iwciag
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 590
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Cytat:
Napisane przez Heksa Pokaż wiadomość
Carolajna, ja Ignasia chcę w granatowy strój marynarski ubrać. Bój będzie miał już skończone 5 miesięcy, więc w białym pajacu czy co tam się zakłada standardowo na chrzest wyglądałby niezbyt fajnie, w końcu będzie to duży chłop już

Nie przejmuj się. Moi już się chyba przyzwyczaili do mnie i moich fanaberii ubraniowych więc się nie odzywają. Wiedzą, że zrobię i tak po swojemu. Nie ma co dyskutować, tłumaczyć. Teściowa i tak wie swoje, więc jej nie przetłumaczysz za żadne skarby.

Ja mam za to inny problem - jak się ubierają matki na chrzest własnych dzieci?
ja będę taką nietypowa mamą na chrzcie własnego dziecka Będę w białej sukni i w welonie(prawie), ale normalnie pewnie założyła bym jakąś elegancka spódnice do tego bluzkę, czy jakąś sukienkę.
Iwo do chrztu będzie podawany w białej koszuli już wypatrzyłam w H&M, do tego pewnie jakaś kamizelka i ciemne eleganckie spodenki, bo prócz chrztu będzie dzień jego rodziców i musi się jakoś zaprezentować na weselu

Edytowane przez iwciag
Czas edycji: 2009-08-31 o 18:54
iwciag jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-31, 19:05   #3000
Heksa
Wtajemniczenie
 
Avatar Heksa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 2 503
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Iwciag bedziesz pieknie wygladala!

Najwiekszy problem mam z doborem koloru swojej kreacji na chrzest. Nie lubie siebie w bieli, w ecru ani w zadnych kolorach posrednich. Czern - nie chce. Myslalam o granacie. Ale najbardziej lubie siebie w kolorach typu zielen, pomarancz. W takich intensywnych, nasyconych barwach. Ale chyba nie pasuje na taka uroczystosc.

Carolajna piekna ta sukienka. Bardzo mi sie podobaja spodnice i sukienki typu olowek, niestety nie na moja figure. Ja jestem klepsydra, szeroka w biodrach, spory tylek wiec odpada. Ale ty bedziesz w niej slicznie sie prezentowala.
__________________


Heksa jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:46.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.