Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II - Strona 164 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-11-01, 01:24   #4891
Eve1603
Zakorzenienie
 
Avatar Eve1603
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Co.Cork, Ireland
Wiadomości: 5 029
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

Cytat:
Napisane przez anulka anulka Pokaż wiadomość
Czesc,
Zaswitało mi w głowie świerzo po przebudzeniu, więc odpaliłam kompa i wpadłam tu do was na chwile.
Oto moja propozycja hasła do nowego wątku:
CZY MAJOWE CZY CZERWOWE, NASZE DZIECI SĄ BOMBOWE!
Dla mnie bomba, dodalabym jeszcze ze 2009r

Cytat:
Napisane przez Mell_xx Pokaż wiadomość

A oto moj przystojniak po kapieli...nieraz to ma taka szopke na glowie...wieksza niz tuuu
Oj cos mu z buzki wyleciało...
Do schrupania ciacho

Cytat:
Napisane przez ursull Pokaż wiadomość
Dołączam moją,małą halloweenową panienkę.Trochę się wczoraj bawiłam w przeróbki,no to wam pokażę.Uciekam.Buzia.
Sliczna halloweenowa ksiezniczka.

Cytat:
Napisane przez poiglot91 Pokaż wiadomość

eve sloooooooooooooooooodkosc i
wiadomo dla kazdej mamy swoje dziecko jest najpiekniejsze i najkochansza..
Podziekowac Wiadomo...

Cytat:
Napisane przez milena07 Pokaż wiadomość
Eve Oluś rewelacyjny, przeprzystojniak i super pozuje A zdjęcia z galerii to mnie powaliły na kolana. Przepiękne!!!!
A przy okazji zapytam Cię czy jestescie z synkiem zadowoleni z tej dużej maty, która jest na ostatnim zdjęciu bo ja właśnie przymierzam się żeby taką kupić. Acha juz doczytałam no to w takim razie kupuję!

Cinusiowa popatrz ja tu znalazłam w cenie promocyjnej bo normalnie kosztuje ponad stówę http://www.allegro.pl/item789653441_..._promocja.html
A u tego sprzedawcy http://www.allegro.pl/item780446467_...00x150_50.html była jeszcze tańsza tylko na razie chyba jej nie ma w ofercie. W Krakowie jest taki duzy sklep 4 kids ale tam ta sama mata kosztuje 129 zł.

A mata fajna, ale nadal za mala Ja zaplacilam 30 euro, wiec cena ta sama ... Tylko te 30 tutaj nie znaczy tyle, ile 130 w Polsce...

Cytat:
Napisane przez esti1984 Pokaż wiadomość


Eve cudaczek





kochany cudaczek ...

Cytat:
Napisane przez pakusia86 Pokaż wiadomość
my po spacerku... zachaczylismy o kilka sklepow i myslalam ze padne... widzialam tego misia (co mowi noga, ucho) ostatnio tu pokazywalyscie... i wiecie co mialam tylko 20 e w protfelu, karta w domu i braklo mi 2 e...
No to moze moglas odpracowac te 2euro ??? Np postac w dzwiach i mowic klientom Dzien dobry

Cytat:
Napisane przez Aguśkaa83 Pokaż wiadomość

Eve Olus jest cudowny jak pieknie lezy na brzuszku
Kochana, on mnie z tym brzuszkowaniem juz wnerwia, bo nic tylko na brzuchu i nawet ubrac sie nie daje bo wciaz sie przekreca

Cytat:
Napisane przez Fionka21 Pokaż wiadomość
3) Moja mama jest w 5 tygodniu ciąży..
O rany !!! Super !!! Gratuluje !!!!

Cytat:
Napisane przez Haruno Pokaż wiadomość
Witam
Moj synek urodzil sie 10 czerwca, dostal 9 Apgar...Moj porod byl bardzo dlugi, ciezki i bolesny i mogl skonczyc sie tragicznie, na szczesnie mamy cesarke. Ma juz 4 i pol miesiaca, juz prawie siedzi, duzo gaworzy, marudzi i sie slini...
Witaj !!!

Cinusiowa zezarlo mi cytowanie Twojego posta.... ale chodzi o uszka - one mnie nie martwia, ale byly zawiniete tak, jakbys chciala malzowine z gory i z dolu zrolowac i wcisnac do srodka i z tym walcze, ale widac efekty.

Pakusia chcialam zacytowac jeszcze jednego Twojego posta i tez mi zjadlo ale mialam napisac, ze Twoj tesc to d u p e k jakis skoro wnuk mu sie nie podoba ... No i juz zgoda miedzy nami, wiec nie wywlekaj naszych brudow na forum

No, to po 5ciu stronach nie mam juz sily, ale jutro bedziedzie na cmentarzach, wiec bede mogla sobie poszalec na wizazu z grupa "zagramaniczna"

Dobranoc kobitki !!!
__________________
Olus jest z nami od 7 maja 2009, 22.14
Maya jest z nami od 9 czerwca 2011, 10.24



Eve1603 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-01, 08:44   #4892
pakusia86
Zakorzenienie
 
Avatar pakusia86
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Irlandia/ Carrickmines
Wiadomości: 4 266
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

Cytat:
Napisane przez Eve1603 Pokaż wiadomość
No to moze moglas odpracowac te 2euro ??? Np postac w dzwiach i mowic klientom Dzien dobry

Pakusia chcialam zacytowac jeszcze jednego Twojego posta i tez mi zjadlo ale mialam napisac, ze Twoj tesc to d u p e k jakis skoro wnuk mu sie nie podoba ... No i juz zgoda miedzy nami, wiec nie wywlekaj naszych brudow na forum

No, to po 5ciu stronach nie mam juz sily, ale jutro bedziedzie na cmentarzach, wiec bede mogla sobie poszalec na wizazu z grupa "zagramaniczna"

Dobranoc kobitki !!!
no nie pomyslalam o tym albo moglam siasc pod sklepem z kubeczkiem i zaczac tanczyc moze by sie ktos zlitowal i rzucil to 2 e


tesc moj to porazka.... ja nie wiem... mieszka ze swoim jedynym wnukiem (cieszyl sie na wiesc ze zostanie dziadkiem bardzo!) a teraz nawet sie nie zainteresuje... idzie na spacer to idzie sam... a cos by mu sie stalo jakby wzial Kube?? a wszystkim to sie bedzie chwialil ze Kuba taki duzy i jaki fajny.... tylko te uszy... ja kiedys mu powiedzialam ze bedzie mial uszy jakie bedzie mial... i nie musi mu sie podobac... mnie sie podoba i uwazam ze wyglada slodko...

opowiada swojej mamie o Kubie to czy tamto... a skad on to wszystko wie??? skoro widzi go tylko 5-10 min dziennie i to wtedy jak je sniadanie a Kuba bawi sie na macie...




---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

Cytat:
Napisane przez Fionka21 Pokaż wiadomość
3) Moja mama jest w 5 tygodniu ciąży.. baardzo się cieszę!!! Zuzia bedzie miała rok młodszą ciocię lub wujka troszke sie boimy zeby wszystko dobrze poszło (mama ma 43 lata) i zeby dzidzia była zdrowa ale na razie dobrze sie czuje wiec jestesmy dobrej mysli jupiii

pozdrawiam Was i gorąco ściskam i całuję

SUPER!!!!!!!! KURCZE NIE ZAUWAZYLAM WCZESNIEJ....

ALE EKSTRA WIADMOSC....

napewno wszystko bedzie dobrze jeden lekarz mojej mamie powiedzial ze po 40- stce kobiety lepiej znosza ciaze niz te co maja 20

Wielkie gratulacje dla mamy!!!

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:24 ----------

Cytat:
Napisane przez Aguśkaa83 Pokaż wiadomość
przeciez masz tescia i to niedaleko
raz moglby sobie odpuscic seksik z marylka i pomoc Ci przy malym

no cos ty... chociaz jutro Marylka wyjezdza do pl na urlop byla wczoraj oczywiscie i moj syn znowu sie poplakal na jej widok tesc tylko powiedzial "no tak to jest jak czarownica wchodzi do domu"
zobaczymy czy znajdzie czas dla wnuka jak nie bedzie pieknej Mary

Cytat:
Napisane przez ursull Pokaż wiadomość
a
A jak to u ciebie jest? Brakuje tobie polskiej tradycji,palenia zniczy i spotkań na cmentarzu?
Mi brakuje tylko tych zniczy,tak pięknie wygladają.
z jednej strony mi brakuje... tych spotkan z cala rodzina, palenia zniczy, bo co jak co ale to taki rodzinny dzien, dzien zadumy i wspomnien o zmarlych..... nie powiem chcialabym odwiedzic grob dziadka, ale z drugiej strony....

jak sobie przypomne to bloto na cmenntarzu a ze ja oferma totalna to zawsze powtarzam ZAWSZE musialam miec spodnie na przebranie bo grob dziadka i wszystkich innych bliskich na samym dole... wiec nie raz zjechalam na dupie po tym blocie!!!
__________________
*****
Najważniejszy obowiązek wobec dzieci to dać im szczęście.
— Alen Baxton


pakusia86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-01, 10:18   #4893
Haruno
Zadomowienie
 
Avatar Haruno
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Kopenhaga
Wiadomości: 1 110
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

Witam, witam jak tylko znajde czas to przeczytam forum od deski do deski, zeby poznac Was blizej
Moj synus ma na imie Daniel i jest pol Kurdem, pol Polakiem urodzonym w Dunskim Krolestwie a ja mam na imie Ania, mam 23 lata
Zalaczam zdjecia moje i mojego szkraba
Haruno jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-01, 10:50   #4894
ursull
Zakorzenienie
 
Avatar ursull
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Była Twierdza Wrocław... są jeziora...
Wiadomości: 3 393
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

Witojcie dziołchy,ja tylko na momencik,bom dużo spraw na dziś zaplanowała
Noc jak z bajki mała obudziła się o 24:00,a o 4-tej zaczęła jęczeć,więc szybciuchem dałam jej mleczka przez sen i spała do 8:00 W swoim łóżeczku całą noc

Haruno witaj raz jeszcze,śliczny Danielek,mama zresztą też.Nie napisałaś nic o porodzie,dlaczego był taki ciężki?
Mówisz Kurdem,to bardzo egzotyczne,dlatego Danielek taki śliczniutki,po takich rodzicach.Buziaki dla was

Mell ja ci zaproszenia na NK wysłałam,a ty mnie nie chcesz

Gossik do ciebie też wysłałam i ty też nie

Ja tu co jakiś czas będę zaglądać,jakby która się nudziła i chciała pogadać.U nas leje więc spaceru nie bedzie.

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

[QUOTE]pakusia napisała: z jednej strony mi brakuje... tych spotkan z cala rodzina, palenia zniczy, bo co jak co ale to taki rodzinny dzien, dzien zadumy i wspomnien o zmarlych..... nie powiem chcialabym odwiedzic grob dziadka, ale z drugiej strony....

jak sobie przypomne to bloto na cmenntarzu a ze ja oferma totalna to zawsze powtarzam ZAWSZE musialam miec spodnie na przebranie bo grob dziadka i wszystkich innych bliskich na samym dole... wiec nie raz zjechalam na dupie po tym blocie!!! [/QUOTE]

Ja to nie lubiłam nigdy na msze na cmentarz chodzić,bo długo to trwało,zimno było do tego jak cholera,zresztą ja takich spędów rodzinnych nie lubię.Jednego roku to zamiast na cmentarz to na koncert Pearl Jam pojechałam.Rodzinka trochę pojęczała,ale wtedy to miałam gdzieś
Brakuje mi tego blasku od zniczy i chodzenia na cmentarz po zmroku.Grobów odwiedzać nie lubię,bo o tych co mam pamiętać to pamiętam i mam ich w sercu,a chryzantemy czy super wielkie znicze zycia im nie zwrócą.To jakie plany masz na dzisiaj?
__________________
  
ursull jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-01, 10:50   #4895
pakusia86
Zakorzenienie
 
Avatar pakusia86
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Irlandia/ Carrickmines
Wiadomości: 4 266
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

Cytat:
Napisane przez Haruno Pokaż wiadomość
Witam, witam jak tylko znajde czas to przeczytam forum od deski do deski, zeby poznac Was blizej
Moj synus ma na imie Daniel i jest pol Kurdem, pol Polakiem urodzonym w Dunskim Krolestwie a ja mam na imie Ania, mam 23 lata
Zalaczam zdjecia moje i mojego szkraba

jej jaki on sliczny!!!! to pierwsze zdjecie jest przeeeeeslodkie mamusia tez sliczna

Cytat:
Napisane przez ursull Pokaż wiadomość
Witojcie dziołchy,ja tylko na momencik,bom dużo spraw na dziś zaplanowała
Noc jak z bajki mała obudziła się o 24:00,a o 4-tej zaczęła jęczeć,więc szybciuchem dałam jej mleczka przez sen i spała do 8:00 W swoim łóżeczku całą noc

Ja tu co jakiś czas będę zaglądać,jakby która się nudziła i chciała pogadać.U nas leje więc spaceru nie bedzie.
a co takiego bedziesz robic??? ja nie mam dzis ochoty na nic... taka pogoda ze bym lezala
__________________
*****
Najważniejszy obowiązek wobec dzieci to dać im szczęście.
— Alen Baxton


pakusia86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-01, 10:59   #4896
Carolajna24
Zakorzenienie
 
Avatar Carolajna24
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 738
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

tada

wiecie że wstałam przed godziną
WIdzę ładną dzidzie

idę spać
Carolajna24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-01, 11:06   #4897
kuroikaze
Wtajemniczenie
 
Avatar kuroikaze
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 2 338
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

Haruno witaj sliczny synek Danielek i mamusia rownie urocza
co takiego stało sie przy porodzie? długo mieszkasz na obczyznie?

Poiglot a mi sie duzo bardziej podobasz w ciemnych wlosach, fajnie powazniej i tak z pazurem

Fionka gratulacje dla mamy super wiadomosc moj maz ma siostre mlodsza o 22 lata

Pakusia nie martw sie tymi uszkami, bedzie mial sliczne inne niz wszytkie, a tesc... nie przejmuj sie to chyba najlepsza rada
moglas zatanczyc wlasnie i zaspiewac nazbierałabys na 3 takie misie

Mam nadzieje dzis wpasc na grob kolezanki, nie bylam tam od pogrzebu...

o i ja tez juz nie wiem co mam zrobic ze swoimi wlosami, sa straszne...


---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ----------

Ursull zamiast "która sie nudziła..." przeczytałam "która urodziła"
u nas słoneczko
a co ja bym dała zeby Natanek przespał noc w lozeczku....

Gosikk pokaz kurtke
tez bym chciala zeby bylo mnei stac na taka droga
__________________

N. ♥

Edytowane przez kuroikaze
Czas edycji: 2009-11-01 o 11:07
kuroikaze jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-11-01, 11:22   #4898
ursull
Zakorzenienie
 
Avatar ursull
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Była Twierdza Wrocław... są jeziora...
Wiadomości: 3 393
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

Na chwilę czlowiek odejdzie i już tyle nabazgrolone
Witajcie laski
Carolajna dzień dobry i dobranoc.A swoja drogą to dzieci dały ci tak długo pospać?

kuriokaze to druga taka noc Milusi,wcześniej miałam z nią mnóstwo problemów,myślę,że ten przełom w rozwoju minął i dlatego Ślicznota teraz lepiej śpi.Jeszcze chciałabym wymodlić,aby całą noc przesypiała
Dawaj swoje zdjęcie!,a my ci udzielimy tu porady i co najważniejsze....GRATIS!! !!

pakusiu mój TŻ dziś pracuje,a ja przez tego kompa i Wizaż strasznie mieszkanie zapuściłam,więc postanowiłam dziś posprzątać.Wiem,że święto,niedziela i takie tam,ale ja muszę to zrobic,bo inaczej utoniemy w tonie śmieciCo prawda TŻ nacvzynia pomył,ale zrobił to tak,że tłuszcz mozna łyżeczką ściągać i uzyć go na nowo.Liczy się chęć
Tak myślałam o twoich włoskach,a co powiesz na przyciemnienie koloru? Poradziłam to mojej kumpeli i wygląda o niebo lepiej.Ona ma też blon,cienkie włosy,jasną karnację i podobny układ twaqrzy jak ty.Teraz ma ciemny brąz i zarywa wszystkich facetów wokół a wcześniej była taka bezbarwna.Ona też ma taką dłuższą grzywkę,ciętą na skos.Pomyśl o tym.
__________________
  
ursull jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-01, 11:47   #4899
Vila1987
Zadomowienie
 
Avatar Vila1987
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Ełk
Wiadomości: 1 083
GG do Vila1987
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

Hej Mamusie, ja tak bez czytania, wybaczcie.

Poradźcie mi co nieco. W piątek pierwszy raz zagęściłam mleczko modyfikowane Młodemu 1,5 łyżeczki kleiku ryżowego na 180ml wody plus 6 łyżek mleka, bo tylko tak płynęło jeszcze przez smoczek 3 z aventu. wczoraj dostał dwa razy marcheweczkę po łyżce jednej i dzisiaj dostał niecałe 3. Jest ok. Chciałam się dowiedzieć ile gram, tak na oko na raz próbowałyscie na samym początku podawać? Bo nie wiem ile szykować i w jakej miseczce? To istotne? Poza tym, muszę podawac i owoce i warzywa codziennie, tak? Za dużo tych słoiczków. We wtorek dam dopiero jabłuszko, to wtedy mogę też dać dalej jeszcze marchewke? Mieszac mam te jabłko z marchewką, czy też oddzielnie, tak normalnie? Dodam, ze dwa razy dziennie daję mu modyfikowane a poza tym karmię piersią. Po prostu nie wiem ile gram dziennie powinnam dawac mu jakichś papek, jak mocno zagęszczać mleko, czy papki mieszac z czyms, czy musi dostawać codziennie owoce, warzywa, mięsko, zupki, obiadki, deserki i etc? Czy dziś np warzywko, jutro owoc... Ech, pomocy.

Btw dziękuję Esti, za oswiecenie mnie w sprawie gdzie kupuje się kleik ryzowy. (Taaaak, aż taka ciemna masa ze mnie )

Edytowane przez Vila1987
Czas edycji: 2009-11-01 o 11:48
Vila1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-01, 11:56   #4900
Haruno
Zadomowienie
 
Avatar Haruno
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Kopenhaga
Wiadomości: 1 110
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

Dziekuje Kochane!!!!
Moj porod trwal 18 h w okropnych bolach, w 12 h wyblagalam zzo i jakos na 2 h mialam spokoj, potem zaczely zaczely sie parte i podali mi chyba oksytocyne by spotegowac skurcze, pokluli mnie strasznie bo zyl nie mogli znalesc, co chwile wkladali mi tam taka tube i igle by pobrac krew z glowy dziecka Pod koniec to ja juz mdlalam z wycienczenia, a moj krzyk to chyba caly szpital slyszal...Gdy bylo widac juz troche glowke ordynator (kobieta z Arabii) chwycila za proznociag i jazda, kilka razy ale puszczal, nie dalo rady Opierniczyla wszystkich, ze czemu tak dlugo czekali (na sali porodowej juz pod koniec bylo z 10 osob chyba) i w ostatniej chwili to ona zadecydowala ze szybko na sale operacyjna, bo dziecko juz niedotlenione, a ja mdlalam ...Lekarze nawet rak niezdezyfekowali i musialam potem pare dni antybiotyk dostawac na odkazenie...wiem, ze sa pewnie i gorsze porody, ale dla mnie moj byl tak traumatyczny, ze wiecej dzieci miec nie bede, mam teraz spiralke, za 5 lat znowu zaloze, moj synek mi wystarczy
Haruno jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-01, 12:00   #4901
Mell_xx
Wtajemniczenie
 
Avatar Mell_xx
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 2 468
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

..Ursull aaa dziekuje za zaproszonko

Fionka jejku co za wspaniala wiadomosc!!! Bedziesz miala malutkiego braciszka lub siostrzyczke...nie kady moze cos takiego przezyc!

Poiglot ja uwazam ze w ciemnych wygladasz powazniej i bardziej wyrazisciee ...tak kobieco a w blondzie rownie slicznie ale bardziej dziewczeco...obojetnie na co sie zdecydujesz bedziesz wygladac slicznie...
A co do sciecia, to uwazam ze fryzurka na Viktorie pasuje Ci ale z drugiej strony masz takie sliczne wlosy ...ze mi chyba byloby szkoda sciac...
Ale rozumiem ze chcesz zmian, ja rok temu z dlugich jak Twoje scielam i sieszylam sie nowa fryzura przez chwile a potem tesknilam za dlugimi...
Tak Ci doradzilam ze nic nie wiesz

Ale tu dzisiaj pusciutko...
Ja na 14 do babci na obiadek ide i na spacerek bo na cmentarz z małym nie ide...
__________________
jeszcze nie wiem co tu wpisac
Mell_xx jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-11-01, 12:16   #4902
poiglot91
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 277
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

hey
dziewczyny dziekuje za opinie
mam do was pytanie.. bo ja juz nie wiem czy ja jestem taka zla okrutna zona czy moj tz ma cos z glowa..;/
no wiec moj tz w prawie kazda niedziele po pracy wychodzi na piwko z kolegami z pracy..
chociaz na 2-3 godziny ale wychodzi ...
w tamta niedziele byl na meczu rugby.. a dzis mowi ze idzie pewnie na piwko po pracy... k... denerwuje mnie to strasznie ... a on mowi ze przesadzam i jestem chamska ze on pracuje non stop i w niedziele chce miec troche czasu dla siebie i kolegow..
ja juz sama nie wiem moze rzeczywiscie przesadzam ze mi to przeszkadza??



mell dziekuje
zrobie sobie tylko troche pasemek zreszta zobaczymy co powie na to fryzjerka moze ona mi cos doradzi...

kurokaze dziekuje

haruno wspolczuje zlych wspomnien z porodu, ale najwazniejsze ze juz masz malego przy sobie i ze wszystko jest wporzatku sliczny synek
2 zdjecie najlepsze

carolajna cinusiowa
__________________
[/SIZE][/RIGHT]
poiglot91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-01, 12:24   #4903
pakusia86
Zakorzenienie
 
Avatar pakusia86
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Irlandia/ Carrickmines
Wiadomości: 4 266
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

Cytat:
Napisane przez ursull Pokaż wiadomość

pakusiu mój TŻ dziś pracuje,a ja przez tego kompa i Wizaż strasznie mieszkanie zapuściłam,więc postanowiłam dziś posprzątać.Wiem,że święto,niedziela i takie tam,ale ja muszę to zrobic,bo inaczej utoniemy w tonie śmieciCo prawda TŻ nacvzynia pomył,ale zrobił to tak,że tłuszcz mozna łyżeczką ściągać i uzyć go na nowo.Liczy się chęć
Tak myślałam o twoich włoskach,a co powiesz na przyciemnienie koloru? Poradziłam to mojej kumpeli i wygląda o niebo lepiej.Ona ma też blon,cienkie włosy,jasną karnację i podobny układ twaqrzy jak ty.Teraz ma ciemny brąz i zarywa wszystkich facetów wokół a wcześniej była taka bezbarwna.Ona też ma taką dłuższą grzywkę,ciętą na skos.Pomyśl o tym.
mi tez by sie lazienke przydalo sprzatnac .... hmmm... ale nie ma jak bo zanim cos zrobie do jedzenia to tz sie idzie kapac i sapac wiec nie bede mu latac po pokoju
jutro moze mi sie zechce


Cytat:
Napisane przez kuroikaze Pokaż wiadomość

Pakusia nie martw sie tymi uszkami, bedzie mial sliczne inne niz wszytkie, a tesc... nie przejmuj sie to chyba najlepsza rada
moglas zatanczyc wlasnie i zaspiewac nazbierałabys na 3 takie misie

Mam nadzieje dzis wpasc na grob kolezanki, nie bylam tam od pogrzebu...

o i ja tez juz nie wiem co mam zrobic ze swoimi wlosami, sa straszne...

wiem ze bedzie mial najpieknieszje uszka
nie ma innej opcji... dla mnie z odstajacymi czy przyklapnietymi nie wazne... kocham go tak samo mocno... moja rodzinka i rodzinka tz (oprocz tescia) tez tak uwaza... nikt nie zwraca na to uwagi bo wszystkim sie podoba jaki jest i kochaja go strsznie... a tesc to niech sobie popatrzy na swojego najmlodszego syna... ten to dopiero ma uszy odstajace, wylupiaste oczy a z zachowania jak orangutan... wiem ze nie powinnam tak mowic ale jak slusze Gucio to Gucio tamto (bo ma na imie GUSTAW ...) ... wogole moj tesc ma jakies ekstra imiona dla dzieci... moj tz mial miec na imie BAZYLI !!!! tesc sie uparl ale na szczescie tesciowa sama pobiegla do USC i dala mu Kamil i oczywiscie do teraz ma do niej pretensje .... brat tz mial sie nazywac WACLAW!!! i tezz sie nie udalo... dopiero kochanice z ktora ma 3 dziecko omamil i ma syna GUSTAWA strasznie mi sie takie imiona nie podobaja... GUSTAW??? e no sorry... teraz zaczal szkole i wspolczuje malemu bo wiem jak sie bedzie czul jak pani bedzie czytac liste obecnosci GUSTAW JESTES?

Cytat:
Napisane przez Vila1987 Pokaż wiadomość
Hej Mamusie, ja tak bez czytania, wybaczcie.

Poradźcie mi co nieco. W piątek pierwszy raz zagęściłam mleczko modyfikowane Młodemu 1,5 łyżeczki kleiku ryżowego na 180ml wody plus 6 łyżek mleka, bo tylko tak płynęło jeszcze przez smoczek 3 z aventu. wczoraj dostał dwa razy marcheweczkę po łyżce jednej i dzisiaj dostał niecałe 3. Jest ok. Chciałam się dowiedzieć ile gram, tak na oko na raz próbowałyscie na samym początku podawać? Bo nie wiem ile szykować i w jakej miseczce? To istotne? Poza tym, muszę podawac i owoce i warzywa codziennie, tak? Za dużo tych słoiczków. We wtorek dam dopiero jabłuszko, to wtedy mogę też dać dalej jeszcze marchewke? Mieszac mam te jabłko z marchewką, czy też oddzielnie, tak normalnie? Dodam, ze dwa razy dziennie daję mu modyfikowane a poza tym karmię piersią. Po prostu nie wiem ile gram dziennie powinnam dawac mu jakichś papek, jak mocno zagęszczać mleko, czy papki mieszac z czyms, czy musi dostawać codziennie owoce, warzywa, mięsko, zupki, obiadki, deserki i etc? Czy dziś np warzywko, jutro owoc... Ech, pomocy.

Btw dziękuję Esti, za oswiecenie mnie w sprawie gdzie kupuje się kleik ryzowy. (Taaaak, aż taka ciemna masa ze mnie )
mozesz mieszac chociaz lepiej jest probowac smakow na poczatek oddzielnie... ja dawalam kilka lyzeczek 2-3... nie wiem ile gram... jak nic nie bylo to szedl caly sloiczek

po jakims czasie juz dawalam takie mixy... znaczy robilam zupke marchew z ziemniakiem i dokladalam coraz to nowe rzeczy... bo wiedzialam ze jesli cos sie stanie to wlasnie przez ta dolozaona rzecz... ale zdarzylo mi sie ze nie mialam zrobionej zupki a sloiczek mialam jakis irlandzki ... jakis mix warzywny: groszek, kalafioe, szpinak i inne... no i dalam... nic sie nie dzialo wiec moje dziecie moze jesc wszystko

a jesli chodzi o to czy same warzywa... to nie... mozesz dac na obiad wazywa a na podwieczorek owoce tylko najpierw musisz je wyprobowac znaczy jak skonczysz okres testow jak dajesz mu np. marchew z ziemniakiem czy pietrucha i nic mu nie jest to mozesz mu dac to na obiad a na podwieczorek sprobowac np. gruszki

ostatnio kupilam zupke bobovity "kurczak z warzywami i zloscistym jablkiem" czy jakos tak... niezly mix ale smakowalo


Cytat:
Napisane przez Haruno Pokaż wiadomość
Dziekuje Kochane!!!!
Moj porod trwal 18 h w okropnych bolach, w 12 h wyblagalam zzo i jakos na 2 h mialam spokoj, potem zaczely zaczely sie parte i podali mi chyba oksytocyne by spotegowac skurcze, pokluli mnie strasznie bo zyl nie mogli znalesc, co chwile wkladali mi tam taka tube i igle by pobrac krew z glowy dziecka Pod koniec to ja juz mdlalam z wycienczenia, a moj krzyk to chyba caly szpital slyszal...Gdy bylo widac juz troche glowke ordynator (kobieta z Arabii) chwycila za proznociag i jazda, kilka razy ale puszczal, nie dalo rady Opierniczyla wszystkich, ze czemu tak dlugo czekali (na sali porodowej juz pod koniec bylo z 10 osob chyba) i w ostatniej chwili to ona zadecydowala ze szybko na sale operacyjna, bo dziecko juz niedotlenione, a ja mdlalam ...Lekarze nawet rak niezdezyfekowali i musialam potem pare dni antybiotyk dostawac na odkazenie...wiem, ze sa pewnie i gorsze porody, ale dla mnie moj byl tak traumatyczny, ze wiecej dzieci miec nie bede, mam teraz spiralke, za 5 lat znowu zaloze, moj synek mi wystarczy

o jacie! no to sie wcale nie dziwie ze nie chcesz dziecka... chociaz mysle ze za jakis czas zapragniesz pewnie drugiego... ja po porodzie (jeszcze miesiac temu) chcialam nastepne za min. 5 lat... a teraz chcialabym za rok sie starac
__________________
*****
Najważniejszy obowiązek wobec dzieci to dać im szczęście.
— Alen Baxton


pakusia86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-01, 12:25   #4904
Haruno
Zadomowienie
 
Avatar Haruno
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Kopenhaga
Wiadomości: 1 110
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

Cytat:
Napisane przez Vila1987 Pokaż wiadomość
Hej Mamusie, ja tak bez czytania, wybaczcie.

Poradźcie mi co nieco. W piątek pierwszy raz zagęściłam mleczko modyfikowane Młodemu 1,5 łyżeczki kleiku ryżowego na 180ml wody plus 6 łyżek mleka, bo tylko tak płynęło jeszcze przez smoczek 3 z aventu. wczoraj dostał dwa razy marcheweczkę po łyżce jednej i dzisiaj dostał niecałe 3. Jest ok. Chciałam się dowiedzieć ile gram, tak na oko na raz próbowałyscie na samym początku podawać? Bo nie wiem ile szykować i w jakej miseczce? To istotne? Poza tym, muszę podawac i owoce i warzywa codziennie, tak? Za dużo tych słoiczków. We wtorek dam dopiero jabłuszko, to wtedy mogę też dać dalej jeszcze marchewke? Mieszac mam te jabłko z marchewką, czy też oddzielnie, tak normalnie? Dodam, ze dwa razy dziennie daję mu modyfikowane a poza tym karmię piersią. Po prostu nie wiem ile gram dziennie powinnam dawac mu jakichś papek, jak mocno zagęszczać mleko, czy papki mieszac z czyms, czy musi dostawać codziennie owoce, warzywa, mięsko, zupki, obiadki, deserki i etc? Czy dziś np warzywko, jutro owoc... Ech, pomocy.

Btw dziękuję Esti, za oswiecenie mnie w sprawie gdzie kupuje się kleik ryzowy. (Taaaak, aż taka ciemna masa ze mnie )

Ja mojemu daje okolo poludnia 200 ml kaszki, taki kleik ryzowy z marchewka (6 lyzek modyfikowanego i 4 kaszki), a potem po poludniu zjada pol czasem caly sloik(125g) musu jabkowego lub innego od 4 miesiecy i na razie tyle. Polozna mowila, ze moge dawac brokuly, marchew jablko i ziemniaki wszystko gotowane, ale pozostaja sloiki bo moj maluch jak zrobie sama to ma odruch wymiotny...
Haruno jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-01, 12:26   #4905
esti1984
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 062
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

ja przepraszam że tak wpadam bez czytania ale skoro już tak doradzacie to ja też poproszę jaki najlepszy kolorek i fryzurka

sorki że zdjęcie takie a nie inne ale zrobione teraz na szybko

Edytowane przez esti1984
Czas edycji: 2009-11-01 o 21:23
esti1984 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-11-01, 12:27   #4906
pakusia86
Zakorzenienie
 
Avatar pakusia86
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Irlandia/ Carrickmines
Wiadomości: 4 266
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

Cytat:
Napisane przez poiglot91 Pokaż wiadomość
hey
dziewczyny dziekuje za opinie
mam do was pytanie.. bo ja juz nie wiem czy ja jestem taka zla okrutna zona czy moj tz ma cos z glowa..;/
no wiec moj tz w prawie kazda niedziele po pracy wychodzi na piwko z kolegami z pracy..
chociaz na 2-3 godziny ale wychodzi ...
w tamta niedziele byl na meczu rugby.. a dzis mowi ze idzie pewnie na piwko po pracy... k... denerwuje mnie to strasznie ... a on mowi ze przesadzam i jestem chamska ze on pracuje non stop i w niedziele chce miec troche czasu dla siebie i kolegow..
ja juz sama nie wiem moze rzeczywiscie przesadzam ze mi to przeszkadza??
moj tz tez co niedziele (teraz tez srody) wychodzi ale zagrac z kolegami w tenisa... na piwko bym sie nie zgodzila... no moze raz w miesiacu.... nie mam mu za zle i pozwalam bo ciezko pracuje (dzis ma 6 nocke z rzedu a w przyszlym tygodniu zadnego dnia wolnego wiec troche sie narobi) ... ale piwko?? no od czasu do czasu tak... ale co tydzien?? nie ja bym tez sie wkurzala... a ty to niby co?? lezysz caly dzien na kanapie??? jakos nie pamietam zebys napisala ze tz zostaje z Brayankiem a ty idziesz na drinka z kolezanka??

moj tz jak chce sie piwka napic to mowie okej, ale wdomu.... bo ja nie robot i tez potrzebuje sie zalatwic czy zjesc cos .... teraz wlasnie siedzi z Kuba bo zamkniety tenisor
__________________
*****
Najważniejszy obowiązek wobec dzieci to dać im szczęście.
— Alen Baxton


pakusia86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-01, 12:30   #4907
Haruno
Zadomowienie
 
Avatar Haruno
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Kopenhaga
Wiadomości: 1 110
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

Dawaj mu warzywa normalnie, jablko na deser. Np. pol marchewki lub cala, a popoludniu jablko.

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Poki je to dawaj, tak mi polozna powiedziala, wiec zrob troche wiecej i karm dopoki bedzie jadl
Haruno jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-01, 12:33   #4908
poiglot91
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 277
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

Cytat:
Napisane przez pakusia86 Pokaż wiadomość
moj tz tez co niedziele (teraz tez srody) wychodzi ale zagrac z kolegami w tenisa... na piwko bym sie nie zgodzila... no moze raz w miesiacu.... nie mam mu za zle i pozwalam bo ciezko pracuje (dzis ma 6 nocke z rzedu a w przyszlym tygodniu zadnego dnia wolnego wiec troche sie narobi) ... ale piwko?? no od czasu do czasu tak... ale co tydzien?? nie ja bym tez sie wkurzala... a ty to niby co?? lezysz caly dzien na kanapie??? jakos nie pamietam zebys napisala ze tz zostaje z Brayankiem a ty idziesz na drinka z kolezanka??

moj tz jak chce sie piwka napic to mowie okej, ale wdomu.... bo ja nie robot i tez potrzebuje sie zalatwic czy zjesc cos .... teraz wlasnie siedzi z Kuba bo zamkniety tenisor
czyli nie przesadzam?
aaa no i tz sobie np jeszcze wczoraj i przedwczoraj pil piwko w domu
no i dzis jeszcze ma isc no bo jak kto..

kurde zachowuje sie jakby pracowal w jakis kamieniolomach..
rozumiem ze jest zmeczony ale ja.. kurde tez jestem zmeczona..
i fizycznie i psychicznie.. jeszcze ta jesienna pogoda.. naprawde jakos szybko lapie doly i chce mi sie poprostu ryczec
__________________
[/SIZE][/RIGHT]
poiglot91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-01, 12:57   #4909
ursull
Zakorzenienie
 
Avatar ursull
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Była Twierdza Wrocław... są jeziora...
Wiadomości: 3 393
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

Cytat:
Napisane przez [B
Vila1987[/B];15026106]Hej Mamusie, ja tak bez czytania, wybaczcie.

Poradźcie mi co nieco. W piątek pierwszy raz zagęściłam mleczko modyfikowane Młodemu 1,5 łyżeczki kleiku ryżowego na 180ml wody plus 6 łyżek mleka, bo tylko tak płynęło jeszcze przez smoczek 3 z aventu. wczoraj dostał dwa razy marcheweczkę po łyżce jednej i dzisiaj dostał niecałe 3. Jest ok. Chciałam się dowiedzieć ile gram, tak na oko na raz próbowałyscie na samym początku podawać? Bo nie wiem ile szykować i w jakej miseczce? To istotne? Poza tym, muszę podawac i owoce i warzywa codziennie, tak? Za dużo tych słoiczków. We wtorek dam dopiero jabłuszko, to wtedy mogę też dać dalej jeszcze marchewke? Mieszac mam te jabłko z marchewką, czy też oddzielnie, tak normalnie? Dodam, ze dwa razy dziennie daję mu modyfikowane a poza tym karmię piersią. Po prostu nie wiem ile gram dziennie powinnam dawac mu jakichś papek, jak mocno zagęszczać mleko, czy papki mieszac z czyms, czy musi dostawać codziennie owoce, warzywa, mięsko, zupki, obiadki, deserki i etc? Czy dziś np warzywko, jutro owoc... Ech, pomocy.

Btw dziękuję Esti, za oswiecenie mnie w sprawie gdzie kupuje się kleik ryzowy.(Taaaak, aż taka ciemna masa ze mnie )
Vila ja zaczynałam od kilku łyżeczek kleiku ryżowego,nie dodawałam go do mleka,ale karmilam z miseczki,następnie poszła marchewka,potem marchewka z jabłkiem razem zmieszane,potem marchewkowa zupka z ryżem,potem marchew z ziemniakiem,potem ziemniak słodki,następnie kalafior,a później jarzynowa ze słoiczka,następnie jarzynowa na kurczaku gotowana przeze mnie.Z kaszkek to nadal ograniczam się do ryzowych ale juz podaje owocowe.Dawałam małej tyle ile chciała jeść,dziecko samo da ci znać ile chce.Na początku i tak niewiele zje. Moja mała teraz wcina już prawie wszystko po 4mc i nigdy nic jej nie było,żadne zatwardzenia,uczulenia.Ki eruj się intuicją

Cytat:
Napisane przez [B
Haruno[/B];15026226]Dziekuje Kochane!!!!
Moj porod trwal 18 h w okropnych bolach, w 12 h wyblagalam zzo i jakos na 2 h mialam spokoj, potem zaczely zaczely sie parte i podali mi chyba oksytocyne by spotegowac skurcze, pokluli mnie strasznie bo zyl nie mogli znalesc, co chwile wkladali mi tam taka tube i igle by pobrac krew z glowy dziecka.Pod koniec to ja juz mdlalam z wycienczenia, a moj krzyk to chyba caly szpital slyszal...Gdy bylo widac juz troche glowke ordynator (kobieta z Arabii) chwycila za proznociag i jazda, kilka razy ale puszczal, nie dalo rady Opierniczyla wszystkich, ze czemu tak dlugo czekali (na sali porodowej juz pod koniec bylo z 10 osob chyba) i w ostatniej chwili to ona zadecydowala ze szybko na sale operacyjna, bo dziecko juz niedotlenione, a ja mdlalam ...Lekarze nawet rak niezdezyfekowali i musialam potem pare dni antybiotyk dostawac na odkazenie...wiem, ze sa pewnie i gorsze porody, ale dla mnie moj byl tak traumatyczny, ze wiecej dzieci miec nie bede, mam teraz spiralke, za 5 lat znowu zaloze, moj synek mi wystarczy
Koszmar,współczuję.Moja koleżanka miała bardzo podobną sytuację i o mało się nie wykrwawiła.Powód,bo dziecko było bardzo duże,a wcześniej tego nie zauwazyli.Skończyło się cesarką,ale po kilkunastu godzinach trudnego porodu.Cud,że oboje żyją.A co u ciebie było przyczyną takiego,ciężkiego porodu? Gdzie rodziłaś? I czy zamierzasz zrobić coś z niekompetencją tych ludzi?
Ja też się darłam przy porodzie i pogryzłam mojego TŻ,bo tak mnie bolało.Mój poród przy twoim to była bułka z masłem.

[QUOTE=[B]Mell[/B]_xx;15026297]..Ursull aaa dziekuje za zaproszonko

QUOTE]

no i proszę bardzo

Cytat:
Napisane przez [B
poiglot91[/B];15026488]hey
dziewczyny dziekuje za opinie
mam do was pytanie.. bo ja juz nie wiem czy ja jestem taka zla okrutna zona czy moj tz ma cos z glowa..;/
no wiec moj tz w prawie kazda niedziele po pracy wychodzi na piwko z kolegami z pracy..
chociaz na 2-3 godziny ale wychodzi ...
w tamta niedziele byl na meczu rugby.. a dzis mowi ze idzie pewnie na piwko po pracy... k... denerwuje mnie to strasznie ... a on mowi ze przesadzam i jestem chamska ze on pracuje non stop i w niedziele chce miec troche czasu dla siebie i kolegow..
ja juz sama nie wiem moze rzeczywiscie przesadzam ze mi to przeszkadza??



mell dziekuje
zrobie sobie tylko troche pasemek zreszta zobaczymy co powie na to fryzjerka moze ona mi cos doradzi...

kurokaze dziekuje

haruno wspolczuje zlych wspomnien z porodu, ale najwazniejsze ze juz masz malego przy sobie i ze wszystko jest wporzatku sliczny synek
2 zdjecie najlepsze

carolajna cinusiowa
Mój TŻ nie wychodzi tak często i szczerze to bym mu na to nie pozwoliła.Ja też ciężko pracuję,a nawet ciężej,a nigdzie się nie włóczę.Mój Tż był tydzień temu w pubie z kumplami i wrócił po 2godzinach,bo poprostu za nami tęsknił Stwierdził,że beze mnie to on nie lubi wychodzić Nie jest pantoflarzem,ale rozumie,że ja też odwalam kawał dobrej i ciężkiej roboty,więc stara się mi pomóc.Skoro ja nigdzie nie wychodzę to on też nie.Nie wyobrażam sobie,że robi sobie wypady co tydzien i,że rzuca mi tekstem "że chce mieć trochę czasu dla siebie",a gdzie czas dla mnie i dla dziecka?Sorki Klaudia,ale ja bym na coś takiego nie pozwoliła

Cytat:
Napisane przez esti1984 Pokaż wiadomość
ja przepraszam że tak wpadam bez czytania ale skoro już tak doradzacie to ja też poproszę jaki najlepszy kolorek i fryzurka

sorki że zdjęcie takie a nie inne ale zrobione teraz na szybko
Śliczna kobietka z ciebie i dobrze ci w takich włskach.To moje zdanie.
__________________
  
ursull jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-01, 13:02   #4910
poiglot91
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 277
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

ursull
tylko ze jak nie pozwalam to sa klotnie jaka to ja jestem zaborcza.. i zla.. i niedobra..


jak tak widze jak niektore z was maja.,. z tztami to boje sie ze my nie jestesmy poprostu dobrze dopasowani ...i ze sie sie kiedys wkoncu rozstaniemy ;(
__________________
[/SIZE][/RIGHT]
poiglot91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-01, 13:16   #4911
ursull
Zakorzenienie
 
Avatar ursull
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Była Twierdza Wrocław... są jeziora...
Wiadomości: 3 393
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

poiglot ja myślę,że to wszytsko jest kwestią doświadczeń w życiu,systemu wartości.Wy jesteście młodzi i musicie się dotrzeć,a Bryan jest takim sprawdzianem dla was.Musicie nauczyć się odpowiedzialności i poświęcenia,ale także szacunku dla siebie i pójścia na kompromisy.Domyślam się,że twojemu Tż ciężko przystosować się do nowej sytuacji i zrezygnować z przyjemności.Kłótnie i awantury w takich sytuacjach niewiele pomagają,a wręcz potęgują złość i gniew,co powoduje chęć robienia sobie przykrości.Może spróbuj mu zaproponować na początek,że co drugą niedzielę on zostaje z małym,a ty idziesz się zabawić.Zacznijcie od uzgodnień i próby pójścia na kompromis.
__________________
  
ursull jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-01, 13:18   #4912
Haruno
Zadomowienie
 
Avatar Haruno
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Kopenhaga
Wiadomości: 1 110
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

"Koszmar,współczuję.M oja koleżanka miała bardzo podobną sytuację i o mało się nie wykrwawiła.Powód,bo dziecko było bardzo duże,a wcześniej tego nie zauwazyli.Skończyło się cesarką,ale po kilkunastu godzinach trudnego porodu.Cud,że oboje żyją.A co u ciebie było przyczyną takiego,ciężkiego porodu? Gdzie rodziłaś? I czy zamierzasz zrobić coś z niekompetencją tych ludzi?
Ja też się darłam przy porodzie i pogryzłam mojego TŻ,bo tak mnie bolało.Mój poród przy twoim to była bułka z masłem".

Przyczyna mogla byc zbyt mala szyjka macicy, tak ginekolog powiedzial (przy zakladaniu spirali, ktora mial duzy problem zalozyc) i byc moze jakby zrobili mi w trakcie ciazy chociaz jedno badanie ginekologiczne to moze po prostu mialabym cesarke bez tych wszystkich meczarnii. Moj synek urodzil sie drobny 3308 wiec napewno nie wielkosc dziecka zadecydowala o tym, on po prostu utknal w kanale rodnym. Rodzilam w Danii, a tu stawia sie na naturalizm wrrr naturalizm jak najbardziej ale bez przesady...Nic nie zamierzam robic, nie mam na to nerwow, bylo minelo, wazne, ze zyjemy...
Haruno jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-01, 13:25   #4913
poiglot91
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 277
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

Cytat:
Napisane przez ursull Pokaż wiadomość
poiglot ja myślę,że to wszytsko jest kwestią doświadczeń w życiu,systemu wartości.Wy jesteście młodzi i musicie się dotrzeć,a Bryan jest takim sprawdzianem dla was.Musicie nauczyć się odpowiedzialności i poświęcenia,ale także szacunku dla siebie i pójścia na kompromisy.Domyślam się,że twojemu Tż ciężko przystosować się do nowej sytuacji i zrezygnować z przyjemności.Kłótnie i awantury w takich sytuacjach niewiele pomagają,a wręcz potęgują złość i gniew,co powoduje chęć robienia sobie przykrości.Może spróbuj mu zaproponować na początek,że co drugą niedzielę on zostaje z małym,a ty idziesz się zabawić.Zacznijcie od uzgodnień i próby pójścia na kompromis.
Widzisz on ma za soba doswiadczenia ... zwiazki.. jeden dosc dlugi.,..
on ma 26 lat to wcale nie tak malo
ale masz racje.. prowadzil kiedys bardzo rozrywkowe zycie.. i i tak bardzo sie zmienil
no nic..
rozmowa.. rozmowa i jeszze raz rozmowa..
ktora z moim tztem jest wyjatkowo ciezka...
__________________
[/SIZE][/RIGHT]
poiglot91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-01, 13:37   #4914
ursull
Zakorzenienie
 
Avatar ursull
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Była Twierdza Wrocław... są jeziora...
Wiadomości: 3 393
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

Haruno jeszcze raz współczuję i dobrze,że jesteście z nami Ja mieszkam w UK i tu też stawia się na naturalizm,mi nawet znieczulenia nie zaproponowali,chociaż mięli pathadine.Dostałam tylko oxygen,ale też mi zabrali,bo zamiast przeć to się znieczulalam,więc na zywca rodziłam.Też z przebojami.Wkleję opis mojego porodu z bloga Miluchy,jakby się chcialo komus poczytać Ja też powiedziałam,że nigdy więcej,ale zmieniłam już zdanie,tyle tylko,że tym razem to tylko cesarka.Na szczęście w UK mozna sobie zazyczyć cesarkę.

a oto ten opis (jest pisany w formie pamiętnika Milenki,dlatego taka forma):
9-go maja 2009 ok. 22:00 mama zaczęła odczuwać skurcze co 20min. Nie były regularne, ani bardzo bolesne. Zaczęły się jednak nasilać. Ok. godziny drugiej mamusia obudziła tatę. Wcześniej liczyły skurcze i czas między nimi z babcią. Gdy były już co pięć minut, mama zadzwoniła do położnej. Ta kazała przybyć do centrum narodzin o piątej. Tak też rodzice zrobili. Położna zbadała mamę i stwierdziła rozwarcie na 4cm. Ulokowała rodziców w pokoju i poszła wezwać drugą położną. Do godziny 9-tej skurcze bardzo się nasiliły. Mama wędrowała po pokoju, korzystała z piłki i oxygenu, a także z pomocy taty. Była już bardzo zmęczona. Nie spała już ponad dobę, a tu końca nie widać. O 9-tej zbadała mamę druga położna i stwierdziła pomyłkę poprzedniej. Rozwarcie było tylko na 2cm, akcja porodowa dopiero się zaczynała, a te skurcze stąd, że właśnie się układałam do porodu. Odesłano więc rodziców do domu. Mama nawet wolała pobyć w domku, wśród najbliższych. Skurcze były już bardzo bolesne. O godzinie 14-tej przyjechała położna, aby zbadać mamę. Rozwarcie na 4cm. O 15-tej rodzice ponownie zawitali w „Birth Centre” i znowu ulokowano ich w tym samym pokoju. Teraz mamusia skorzystała z basenu. Skurcze były już silne, mama coraz częściej używała gazu znieczulającego, ale poród nie posuwał się na przód. Ok. godziny 18-tej mama zauważyła dużo krwi. Tatuś szybko wezwał pielęgniarki. Okazało się, że rozwarcie jest już na 7cm i poród przyspieszył. Pierwsza próba była w basenie. Ból straszny, skurcze parte coraz silniejsze. Jednak nie na tyle silne, aby mamusia mogła mnie urodzić. Położne zdecydowały zabrać mamę z basenu i odebrały jej oxygen, bo zamiast przeć to się znieczulała. Tatuś bardzo mamie pomagał, dopingował, pilnował prawidłowego oddychania, znosił dzielnie wgryzanie się w rękę, drapnie i krzyki. A darła się mama strasznie, taką, słabą ma odporność na ból. Po ponad dwóch godzinach bezskutecznego parcia, mama była bliska załamania i poddania się. Pielęgniarki ulokowały ją na łóżku. Ból był straszny, skurcze co minutę, a ja wciąż nie chciałam wyjść. Był już plan przewiezienia nas do szpitala, ale wtedy mama się zaparła i mnie wyparła. Och jakąż ulgę poczuła, a za momencik miała mnie już przy swoich piersiach.


---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------

poiglot przede wszystkim się nie łam i nie daj wyprowadzić z równowagi.Faceta trzeba sobie wychować i to jest prawda.Niestety trzeba to robić sprytnie i podstępem.Przykład Aguśki pokazał,że są sposoby na "niedobrych" TŻów Mój też aniołem nie jest,ale jedną rodzinę już stracił (jest po rozwodzie) więc o drugą dba i chucha.
__________________
  
ursull jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-01, 14:01   #4915
poiglot91
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 277
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

swieta prawda
mi sie juz naprawde duzo udalo.. ale jeszcze musze nauczyc go ze nie ma ze wychodzi sam..(tzn czasem wiadomo ) ale chce zaby mnie zabieral...
no nic.. trzeba pogadac i popracowac...


__________________
[/SIZE][/RIGHT]
poiglot91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-01, 14:05   #4916
Haruno
Zadomowienie
 
Avatar Haruno
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Kopenhaga
Wiadomości: 1 110
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

Ursull to widze, ze tez mialas przeboje . Mnie tez odeslano z 2 centymetrowym rozwarciem i kazali przyjechac za 12 h a jak tylko przekroczylam prog domu to skurcze mialam co 2 min i tak w sumie juz do konca i to tak bolesne, ze kazalam wracac do szpitala a marzyl mi sie piekny porod w wodzie tez mi dali gaz i wrecz przytykali do buzi bo nie chcialam, mialam wrazenie ze sie dusze w tym i tylko przyj przyj przyj a co ja robie??? Kawe pije? Jest mi tylko szkoda, ze nie zaobaczylam malego od razu jak go wyciagneli (spalam po narkozie), ze nie bylo mnie przy nim w jego pierwszych chwilach na swiecie, bardzo mi szkoda
Haruno jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-01, 14:05   #4917
pakusia86
Zakorzenienie
 
Avatar pakusia86
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Irlandia/ Carrickmines
Wiadomości: 4 266
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

Cytat:
Napisane przez Haruno Pokaż wiadomość
"Koszmar,współczuję.M oja koleżanka miała bardzo podobną sytuację i o mało się nie wykrwawiła.Powód,bo dziecko było bardzo duże,a wcześniej tego nie zauwazyli.Skończyło się cesarką,ale po kilkunastu godzinach trudnego porodu.Cud,że oboje żyją.A co u ciebie było przyczyną takiego,ciężkiego porodu? Gdzie rodziłaś? I czy zamierzasz zrobić coś z niekompetencją tych ludzi?
Ja też się darłam przy porodzie i pogryzłam mojego TŻ,bo tak mnie bolało.Mój poród przy twoim to była bułka z masłem".

Przyczyna mogla byc zbyt mala szyjka macicy, tak ginekolog powiedzial (przy zakladaniu spirali, ktora mial duzy problem zalozyc) i byc moze jakby zrobili mi w trakcie ciazy chociaz jedno badanie ginekologiczne to moze po prostu mialabym cesarke bez tych wszystkich meczarnii. Moj synek urodzil sie drobny 3308 wiec napewno nie wielkosc dziecka zadecydowala o tym, on po prostu utknal w kanale rodnym. Rodzilam w Danii, a tu stawia sie na naturalizm wrrr naturalizm jak najbardziej ale bez przesady...Nic nie zamierzam robic, nie mam na to nerwow, bylo minelo, wazne, ze zyjemy...
ja rodzilam w Irlandii i tu tez stawiaja na naturalizm... z tym ze znieczulenie daja bez problemow... mi sami zaproponowali jak widzieli ze sie strasznie mecze... dostalam epidrual i lezalam 2 h w przyjemnej blogosci... oni nie lubia wykonywac cesarek, to juz ostatecznosc... kobbieta ma urodzic naturalnie i juz! i tez jest wiele przypadkow ze za pozno robia ta cesarke albo "na styk" no ale co zrobic... co kraj to obyczaj....

Cytat:
Napisane przez ursull Pokaż wiadomość
Haruno jeszcze raz współczuję i dobrze,że jesteście z nami Ja mieszkam w UK i tu też stawia się na naturalizm,mi nawet znieczulenia nie zaproponowali,chociaż mięli pathadine.Dostałam tylko oxygen,ale też mi zabrali,bo zamiast przeć to się znieczulalam,więc na zywca rodziłam.Też z przebojami.Wkleję opis mojego porodu z bloga Miluchy,jakby się chcialo komus poczytać Ja też powiedziałam,że nigdy więcej,ale zmieniłam już zdanie,tyle tylko,że tym razem to tylko cesarka.Na szczęście w UK mozna sobie zazyczyć cesarkę.

a oto ten opis (jest pisany w formie pamiętnika Milenki,dlatego taka forma):
9-go maja 2009 ok. 22:00 mama zaczęła odczuwać skurcze co 20min. Nie były regularne, ani bardzo bolesne. Zaczęły się jednak nasilać. Ok. godziny drugiej mamusia obudziła tatę. Wcześniej liczyły skurcze i czas między nimi z babcią. Gdy były już co pięć minut, mama zadzwoniła do położnej. Ta kazała przybyć do centrum narodzin o piątej. Tak też rodzice zrobili. Położna zbadała mamę i stwierdziła rozwarcie na 4cm. Ulokowała rodziców w pokoju i poszła wezwać drugą położną. Do godziny 9-tej skurcze bardzo się nasiliły. Mama wędrowała po pokoju, korzystała z piłki i oxygenu, a także z pomocy taty. Była już bardzo zmęczona. Nie spała już ponad dobę, a tu końca nie widać. O 9-tej zbadała mamę druga położna i stwierdziła pomyłkę poprzedniej. Rozwarcie było tylko na 2cm, akcja porodowa dopiero się zaczynała, a te skurcze stąd, że właśnie się układałam do porodu. Odesłano więc rodziców do domu. Mama nawet wolała pobyć w domku, wśród najbliższych. Skurcze były już bardzo bolesne. O godzinie 14-tej przyjechała położna, aby zbadać mamę. Rozwarcie na 4cm. O 15-tej rodzice ponownie zawitali w „Birth Centre” i znowu ulokowano ich w tym samym pokoju. Teraz mamusia skorzystała z basenu. Skurcze były już silne, mama coraz częściej używała gazu znieczulającego, ale poród nie posuwał się na przód. Ok. godziny 18-tej mama zauważyła dużo krwi. Tatuś szybko wezwał pielęgniarki. Okazało się, że rozwarcie jest już na 7cm i poród przyspieszył. Pierwsza próba była w basenie. Ból straszny, skurcze parte coraz silniejsze. Jednak nie na tyle silne, aby mamusia mogła mnie urodzić. Położne zdecydowały zabrać mamę z basenu i odebrały jej oxygen, bo zamiast przeć to się znieczulała. Tatuś bardzo mamie pomagał, dopingował, pilnował prawidłowego oddychania, znosił dzielnie wgryzanie się w rękę, drapnie i krzyki. A darła się mama strasznie, taką, słabą ma odporność na ból. Po ponad dwóch godzinach bezskutecznego parcia, mama była bliska załamania i poddania się. Pielęgniarki ulokowały ją na łóżku. Ból był straszny, skurcze co minutę, a ja wciąż nie chciałam wyjść. Był już plan przewiezienia nas do szpitala, ale wtedy mama się zaparła i mnie wyparła. Och jakąż ulgę poczuła, a za momencik miała mnie już przy swoich piersiach.


---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------

poiglot przede wszystkim się nie łam i nie daj wyprowadzić z równowagi.Faceta trzeba sobie wychować i to jest prawda.Niestety trzeba to robić sprytnie i podstępem.Przykład Aguśki pokazał,że są sposoby na "niedobrych" TŻów Mój też aniołem nie jest,ale jedną rodzinę już stracił (jest po rozwodzie) więc o drugą dba i chucha.

piekny opis podoba mi sie w formie pisanej przez Milenke



Klaudius: tak jak pisza dziewczyny... kompromis i jeszcze raz kompromis... myslisz ze ja ot tak zgodzilam sie zeby tz wychodzil sobie z kolegami pograc o nie! zazadalam ze jak bedzie przychodzil od kolegow to zabiera Kube min na godzinke na spacer a ja sie w tym czasie BYCZE oczywiscie nie zawsze tak jest bo zawsze znajde cos do roboty... nie umiem odpoczywac jak mam nieposprzatane, niewyprasowane czy cos... no za chiny nie odpoczne!!! ale za ok. 3 tygodnie lece do pl na 3 tygodnie i sobie odbije
__________________
*****
Najważniejszy obowiązek wobec dzieci to dać im szczęście.
— Alen Baxton


pakusia86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-01, 14:15   #4918
Haruno
Zadomowienie
 
Avatar Haruno
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Kopenhaga
Wiadomości: 1 110
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

Mój TŻ nie wychodzi tak często i szczerze to bym mu na to nie pozwoliła.Ja też ciężko pracuję,a nawet ciężej,a nigdzie się nie włóczę.Mój Tż był tydzień temu w pubie z kumplami i wrócił po 2godzinach,bo poprostu za nami tęsknił Stwierdził,że beze mnie to on nie lubi wychodzić Nie jest pantoflarzem,ale rozumie,że ja też odwalam kawał dobrej i ciężkiej roboty,więc stara się mi pomóc.Skoro ja nigdzie nie wychodzę to on też nie.Nie wyobrażam sobie,że robi sobie wypady co tydzien i,że rzuca mi tekstem "że chce mieć trochę czasu dla siebie",a gdzie czas dla mnie i dla dziecka?Sorki Klaudia,ale ja bym na coś takiego nie pozwoliła

Ja tez mam takiego DINOZAURA w domku
Haruno jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-01, 14:16   #4919
ursull
Zakorzenienie
 
Avatar ursull
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Była Twierdza Wrocław... są jeziora...
Wiadomości: 3 393
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

pakusia a dziękuję,dziękuję,jeśli masz ochotę na więcej to zamieszczam linka do bloga Milusi http://smyki.pl/domeny/fotobaby.pl/milusia/index.php?
ja do polski dopiero w styczniu jadę,ale też zamierzam małą dzaiadkom podrzucaća sama balować.Na roczek Ślicznoty czyli maj,planujemy za to wyjazd do Grecji

Haruno a opowiedz nam jak poznałaś swojego męża? Wiesz ja taka ciekawska jestem
__________________
  
ursull jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-11-01, 14:28   #4920
pakusia86
Zakorzenienie
 
Avatar pakusia86
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Irlandia/ Carrickmines
Wiadomości: 4 266
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

Cytat:
Napisane przez ursull Pokaż wiadomość
pakusia a dziękuję,dziękuję,jeśli masz ochotę na więcej to zamieszczam linka do bloga Milusi http://smyki.pl/domeny/fotobaby.pl/milusia/index.php?
ja do polski dopiero w styczniu jadę,ale też zamierzam małą dzaiadkom podrzucaća sama balować.Na roczek Ślicznoty czyli maj,planujemy za to wyjazd do Grecji

Haruno a opowiedz nam jak poznałaś swojego męża? Wiesz ja taka ciekawska jestem
az zem sie poryczala

piekny blog.... A TE OPISY!!! cudnie... az sie lezka kreci jak sie czyta!

p.s. nie wiedzialam ze Milenka miala byc Kordiankiem nastepny bedzie Kordianek bo u mnie Olusia
__________________
*****
Najważniejszy obowiązek wobec dzieci to dać im szczęście.
— Alen Baxton


pakusia86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:31.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.