Filtry UV a makijaż

[L_V]

Napisane przez uskow

LV i która wydaje Ci się najlepsza? Bo ja na razie mam mleczko 50 i mieszam go troszkę z Avenką tonującą? A są przecież jeszcze inne

Ja z kolei lubię mleczko 50+, mleczko 40, emulsję 50+ i podobał mi się stary łosoś. Mam w planach sprezentować sobie na upały spray 50+.

Nowy łosoś, czyli po prostu krem 50+ ma cct w składzie, czyli ja podziękuje. Z kolei z avene tonującą na twarzy wyglądam jak Miss Frankenstein - głowa z czekoladową twarzą doszyta do białego odwłoka.

[Contax]

Napisane przez L_V

Dlatego od jakiegos czasu mam nowe hobby: kolekcjonuję avenki

Na mnie też padło i mam tyle zachomikowanych avenek, że aż strach.

uskow pisałaś, że szczypie Cię twarz po niektórych filtrach, to uważaj na spraye avenek, zanim kupisz przetestuj je - mają to do siebie, że są cieniutkie i nie tak odżywcze jak mleczko, emulsja czy krem. Ja nieraz po nich odczuwam dyskomfort paszczy w postaci za małej skóry. A jeśli chodzi o różnice między sprayem SPF 50+, a mleczkiem to według mnie różnica polega na szybszym wchłanianiu, no i mniej pobiela. Ale jak używam naprzemiennie emulsję, mleczko czy spraye to w ogólnym rozrachunku są naprawdę bardzo podobne - zawsze pozostaje tłusta warstewka, typowa dla nich. Dzieciaczka SPF 40 teraz nie używam za mała ochrona jak dla mnie na tak długie słoneczne dni.

[uskow]

Dzięki dziewczyny za opisy wrażeń!!!! A jak odmierzacie 2 ml jak używacie sprayu??

[Contax]

Napisane przez uskow

Dzięki dziewczyny za opisy wrażeń!!!! A jak odmierzacie 2 ml jak używacie sprayu??

Ja spray przed apliakcją przelewam do miarki, i dopiero z niej na paszczę.
Zresztą tego psikadła pozbyłam się od razu po przyjściu do domu i flaszkę zakręciłam zwykłym korkiem.

[justyce]

Zwykle "wypsikują" do miarki..
I ja mam teraz problem, takiej miarki nie mam..
Gdyby któraś z was, dziewczyny, która używa sprayów Avene, powiedziała, ile to jest 2 ml odmierzając w nakrętce od tego sprayu - byłabym dozgonnie wdzięczna!!

[Ivvonka]

Z Avenek probowalam w zyciu:

emulsje matujaca 60 - w starej wersji, wcale nie matowila, ale nie zapychala i koila. Swiecila sie niemilosiernie.

Avene tonujace 50 - za ciemne niestety...

mleczko 50 - uzywam teraz, jestem zadowolona, choc w 30stopniowym upale, czuje, ze poci mi sie twarz - doslownie! Dlatego ciekawa jestem Sprayu 50

Mam w probkach jeszcze creme 50, chyba wyprobuje, ale faktycznie w chlodniejsze dni

[Kate30]

Ja lubię Avenki, co prawda wiosną zrobiły mi małe kuku, ale jesienią z pewnością do nich wrócę. Niestety mają tę wadę, że wyłażą u mnie spod pudru i wymagają poprawek.
LRP A-L raz przyskrobiowany, nawet w największym upale zapewnia mat i nie rusza się z miejsca. No ale suszy mi policzki niestety.

[Contax]

Napisane przez justyce

Gdyby któraś z was, dziewczyny, która używa sprayów Avene, powiedziała, ile to jest 2 ml odmierzając w nakrętce od tego sprayu - byłabym dozgonnie wdzięczna!!

Sprawdzę wieczorem i dam Ci znać.

[Paro]

Jejku dziewczyny mi już sił brak w tych poszukiwaniach odpowiedniego filtra, najpierw miałam Biodermę fluid 50+ ale mnei zapchał, przerzuciłam się na białego łososia i wszystko było cudnie, myślałam że już oonalazłam tego jedynego- ech po tygodniu zauważyłam trzy bulwy na policzku teraz myslę o LPR DP bo gdzieś czytałam,chyba nawet w wątku o tym filtrze, że jest w porządku dla mieszańców, szukałam próbek,ale oczywiście nie ma, dostałam za to z LPR creme fondante, ale także nie podpasował... grrrr mam nadz.ze LPR DP się sprawdzi, zastanawiałam się nad Aqua lait ale ta lepkość mnie odstrasza

[agnieska]

dla mnie DP jest porównywalne z fluidem Vichy - na korzyść LRP. Zdecydowanie lepiej robi mi się na nim makijaż, nie zostawia takiej wręcz szlkanej powłoczki, nie odrywa się od skóry tak jak Vichy gdy wklepuję podkład. Pojemność/cena też na plus
w kwestii zapychania się nie wypowiem - jakoś nie mam skłonności do wyprysków typowo kosmetycznych

[Kate30]

D-P nie wypryszcza, zresztą A-L też nie. Przeciwnie, po filtrach LRP pory są wąziutkie, nie ma różnicy wieczorem po zmyciu filtra. Po Avenkach niestety nie wyglądały tak dobrze.
Jak zmywam A-L to nosek i czoło mam takie jakbym właśnie effeclar zmyła - piękny efekt.

[Paro]

agnieska, Kate30 dziękuję za opisanie własnych doświadczeń z LPR , w takim razie dzisiaj mknę do apteki po nowy filterek!

[katiia]

Napisane przez agnieska

dla mnie DP jest porównywalne z fluidem Vichy - na korzyść LRP. Zdecydowanie lepiej robi mi się na nim makijaż, nie zostawia takiej wręcz szlkanej powłoczki, nie odrywa się od skóry tak jak Vichy gdy wklepuję podkład. Pojemność/cena też na plus
w kwestii zapychania się nie wypowiem - jakoś nie mam skłonności do wyprysków typowo kosmetycznych

Hmm, a ja mam całkiem inne odczucia jeśli chodzi o porównanie Vichy do DP. Na korzyść Vichy. Jest o wieeele lżejszy i o wieele szybciej się wchłania. Makijaż robię na nim bez problemu, tzn. wklepuję podkaład. Tylko ta cena (( Niedługo zbankrutuję !

[agnieska]

Jasne, Vichy wystarczyło chlupnąć twarz, a DP jest nieco gęstszy, przed nałożeniem podkładu muszę rozmasować kłaczki które się porobiły, ale i tak jestem za wyższością DP
No i ważne na lato - ma wyższe PPD

[Akszeinga]

Czy to jest ten polecany opuder który nie destabilizuje filtrów :

http://www.biokosmetyki.com/index.ph..._opis&ktory=96

[katiia]

Ten wyższy PPD to rzeczywiście duża zaleta, ale i tak wielbię Vichy. Tylko on daje mi poczucie, że nie mam kilogramama filtra na twarzy. Chociaż faktycznie z nawilżaniem nie radzi sobie tak dobrze jak avenki, no ale to już kwestia naszych priorytetów i indywidualnych potrzeb Dlatego to co służy jednemu niekoniecznie będzie służyć drugiemu. pozdrawiam ciepło

[Kate30]

Napisane przez Akszeinga

Czy to jest ten polecany opuder który nie destabilizuje filtrów :

http://www.biokosmetyki.com/index.ph..._opis&ktory=96

[agnieska]

Napisane przez Akszeinga

Czy to jest ten polecany opuder który nie destabilizuje filtrów :

http://www.biokosmetyki.com/index.ph..._opis&ktory=96

tak, to ten, jest również na KWC http://www.wizaz.pl/produkty/baza/pr...p?produkt=8975

[Smok]

Napisane przez L_V

Ja z kolei lubię mleczko 50+, mleczko 40, emulsję 50+ i podobał mi się stary łosoś. Mam w planach sprezentować sobie na upały spray 50+.

Nowy łosoś, czyli po prostu krem 50+ ma cct w składzie, czyli ja podziękuje. Z kolei z avene tonującą na twarzy wyglądam jak Miss Frankenstein - głowa z czekoladową twarzą doszyta do białego odwłoka.

LV, z tego, co pamiętam, jesteś wrażliwa na trójglicerydy, a spraye Avene je zawierają, dlatego omijam je szerokim łukiem. Zresztą mleczko z dzieciaczkiem Avene bez trójglicerydów też mnie zapychało. Tak mi sie przypomniało.

[L_V]

Napisane przez Smok

LV, z tego, co pamiętam, jesteś wrażliwa na trójglicerydy, a spraye Avene je zawierają, dlatego omijam je szerokim łukiem. Zresztą mleczko z dzieciaczkiem Avene bez trójglicerydów też mnie zapychało. Tak mi sie przypomniało.

DZięki Smoku, już sobie nie kupię. Nie sprawdzałam jeszcze składu na KWC. Mnie mleczko z dzeciaczkiem nie zapycha, moją boloączką są CCT.

[Kate30]

Nasze pudrowe wrażenia:

Ivvonka:

Ja opowiem swoje indywidualne spostrzezenia, bo poza rozswietlajacym Hauschki mialam z kazdym do czynienia:

- puder sypki L'oreala Translucide
Uzywalam go, kiedy jeszcze nie bylam filtromaniaczka, a wiec nie wiem jak sie zachowuje na filtrze. Kupilam go sobie specjalnie na studniowke i byl to moj pierwszy w zyciu puder, bo zawsze wolalam plynne fluidy. Dla mnie jest zbyt grubo zmielony - wole delikatne transparentne pudry. Widac go bylo na twarzy i wlazil w pory. Pozbylam sie go na targowisku.

- jedwabny Hauschki
Mam probke, bardzo dobrze matuje. Porownalabym go do Dry Flo, a skoro Dry Flo jest o wiele tansze, to po co przeplacac?

- sypki Nu Skin
Mam probke, puder jest swietny, bo nie zapycha, ale kolorystycznie nie odpowiada mi w ogole. Na dodatek ciemnieje w ciagu dnia. Nie matuje.

- sypki Lucidity EL
Mam kolor 02. To najlepszy puder jaki mialam. Ostatnio nie uzywam go codziennie, bo przeszlam na Avenki i kuleczki brazujace Art Deco, ale stanowi zawsze wykonczenie mojego wieczornego makijazu, bowiem wspaniale wygladza twarz a przy tym jest zupelnie niewidoczny. Jego minusem jest cena (o 130 jesli sie nie myle) i to, ze jest niewydajny (nie wiem, to moje pierwsze opakowanie)

I mój dopisek:

Podpisuję się pod twoimi pudrowymi spostrzeżeniami.

Dopisuję rozświetlający sypki Hauschki - mój ulubiony.
Mała pojemność, więc zmieszałam pół na pół z dry-flo.
Kolor neutralny, dopasowujący się do każdej karnacji, mat naturalny, niepłaski, długo utrzymujący się.
Puder świetnie nadaje cerze kolorku, nawet zmieszany z dry-flo, ładnie współpracuje ze wszystkimi filtrami, beztalkowy, lekki - nie zapycha porów.
Najlepszy z dotychczas przeze mnie stosowanych, bije na głowę górnopółkowce.

[Contax]

Dopisuję za Kate30 i Ivvonką swoje wrażenia pudrowe:

Mnie jedwabny do ciała Hauschki nieraz potrafi przybielić, szczególnie nałożony na filterek, który pobiela, ale wówczas koloryt wyrównuję pudrerm rozświetlającym Hauschki . Ten ostatni bardzo ładnie matuje wszelkie filtry, wedug mnie tak samo dobrze jak jedwabny do ciała. Tylko jedna uwaga - ja mam suchą cerę, więc nie wiem czy też tak dobrze będzie zachowywał się na cerze tłustej. Ale tak czy inaczej wart jest swoich pieniędzy - ładnie rozprowadza się na filtrze, nie robi placków, i fliterek nie wyłazi spod niego. Tylko jest jedno "ale", według mnie nie rozświetla prawie wcale, ale nie kupiłam go dla tego efektu, więc nie stanowi to dla mnie wady.
Puder sypki Nu Skin bardzo ładnie matuje filtry, tylko niestety ten kolorek, który oferuje firma nie jest dla mnie. Powinni jednak rozszerzyć gamę kolorystyczną.

Chciałam się pochwalić, ze odkryłam swoje absolutne cudo fluidowe.
Pierwsze mazidlo, które na avence czy LRP wchłania się do matu(!) - po 10 minutach nie ma blasku. Dla spokoju sumienia maziam się skrobią, żeby nic w ciągu dnia się nie wyłonilo zza tej warstwy, ale jestem absolutnie pod wrażeniem. Naprawdę. W życiu nie mówiłam czegoś takiego o podkładzie a teraz mowię To Color Id Lancome'a - na serio: polecam jak najbardziej!

[justa79]

Sandija, a ten podkład jest beztalkowy? ja ostatnio zachwycałam się Givenchy Teint Miroir Mat, który idealnie matuje filtry, chociaż trochę wysusza skórę. nie mogę nigdzie znaleźć jego składu, ale pewnie zawiera talk, no i ma filtry. zawiera też jakąś "siateczkę dry flo" - ciekawe, czy ma to coś wspólnego ze skrobią

Justyś, ma talk, a jak - za dobrze by było ale gdzieś w środku, to jest jego skład:http://www.wizaz.pl/produkty/baza/pr...p?produkt=7073

Kurczę, niech ma, no co ja poradzę - wyglądać jakoś trzeba, a nie zawsze można lecieć tak saute, bo to niepoważne tzn.

Dawaj link do tego swojego Givenchy>
A, ten Lancome nie wysusza nic a nic kurczaki pieczone, dodałam recenzję, pojawiło się, że zgłoszenie się zapisuje, formularz poprawnie wypełniony, a recenzji nie widzę o co chodzi?
Nie podoba mi sie to nowe KWC, nie umiem się połapać, no. Dopiero pierwszą recenzję chciałam załączyć i nie chcą jej przyjać, czy co

[Contax]

Sandija gratulacje z okazji znalezienia dla siebie idealnego fluidu. Wiem ile to wymga wysiłku i niemal graniczy z cudem. Sama przez to przechodziłam parę miesięcy temu i w końcu jak znalazłam dobry dla siebie fluid to i tak go nie używam. Przy filtrach i kręconych serumkach cerę mam prawie idealną.

[joasiak1]

Napisane przez Contax

Sandija gratulacje z okazji znalezienia dla siebie idealnego fluidu. Wiem ile to wymga wysiłku i niemal graniczy z cudem. Sama przez to przechodziłam parę miesięcy temu i w końcu jak znalazłam dobry dla siebie fluid to i tak go nie używam. Przy filtrach i kręconych serumkach cerę mam prawie idealną.

Buu, ja mam cerę idealną tylko, kiedy łykam antybiotyki...
Też tak kcem!!!

Contuś, dzięki
Ja co pół roku znajduję jakiś cudny fluid - w styczniu fascynowałam sie divinorką. Ale teraz jestem mile zaskoczona, że mam matową twarz

Ja mam cerę idealną (odpukać), juz mi żadne krycie niepotrzebne, ale bez zrobionej paszczy wyglądam jak licealistka - nie zawsze i nie wszędzie można sobie na to pozwolić. Więc maziam się dla spokoju

Czy ktoś wie, co się stało z moją recenzją? zeżarło ją, czy jak?

[agnieska]

Napisane przez Sandija

Chciałam się pochwalić, ze odkryłam swoje absolutne cudo fluidowe.
Pierwsze mazidlo, które na avence czy LRP wchłania się do matu(!) - po 10 minutach nie ma blasku. Dla spokoju sumienia maziam się skrobią, żeby nic w ciągu dnia się nie wyłonilo zza tej warstwy, ale jestem absolutnie pod wrażeniem. Naprawdę. W życiu nie mówiłam czegoś takiego o podkładzie a teraz mowię To Color Id Lancome'a - na serio: polecam jak najbardziej!

a ja muszę skontrować bo znajoma sprzedawczyni w sephorze ostatnio zrobiła mi m.in. próbkę tegoż
W środę nałożyłam przed wyjściem na pocztę (do szkoły szłam później, zaliczyć tylko dwa sprawdziany przed końcem roku). Zrobiło mi się takie ciasto, że miałam poważne wątpliwości co do wyjścia w tym na zewnątrz
ALE
możliwe, że to wina nałożonego z rozpędu sypkiego - zamyśliłam się i zaraz po wklepaniu podkładu, zamiast odczekać jak zwykle kilka minut, zmatowiłam Hauschką

edit: chciałam dodać, że krycie ma średnie niskie

[mckabi]

Sandijko, mojej recenzji samoopalacza do twarzy Babora, też nie widać. A założyłam już ją chyba miesiąc temu Może szefostwo miało za dużo roboty ze zmianą szaty graficznej i dopiero teraz będą dodawać nowe recenzje