Ulciosąsiadki i Markoprześladowczynie przy krówkach, truskawkach i kawie :)

[nietypowynick]

Edii to super...i znowu wczesnie wstala.Mi dzis zrobili pobudke pzred 8...ale w sumie jak zasnelam po 22 to sie powinnam byla wyspac ale moj organizm nie umie funkcjonowac przed 9 chyba
jesli moze wakacje studenkie maja wygladac na takie z kasiazka to chrzanie to, przedluzam wakacje

[Antii89]

Mi się fajnie uczy rano od ok. 5-6. Ale ciężko wstać.

[nietypowynick]

Heh o 5-6 rano to ja wstaje tylko zeby zaklad wygrac a zwykle to na dtugi bok sie przewracam dopiero

[Antii89]

Jaki zakład?

[nietypowynick]

No ostatnio ktoregos dnia sie z kolega zalozylam ze go zbudze o 5:40 bo na 7 mial do pracyzbudzilam o 5:35 i poszlam spac dlej.w zamian zbudzil mnie o 8

jeszcze tylko nie wiem co bedzie nagroda bo to miala byc niespodzianka. jak znow pizza jakiej nie lubie a on uwielbia to go zabije.bedzie zbrodnia w afekcie

[Antii89]

Typuś masz się nie dać! W końcu nalezysz do TWA!

[nietypowynick]

No baa a dzisoaj zbudzil mnie o 7:30 i zadowolony....niech no ja go tylko spotkam to krzywde zrobie

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

Ech wysprzatalam moja szuflade w biurku ktora pelnila role:"nie wiesz co z tym zrobic?do szuflady...." jeszcze w pokoju posprzatac papiery i koniec ech powoli tzreba ogarniac domek po sobie zeby sie mama na moje papierzyka i caly ten grajdolek nie natykala jak pojade:P

[Antii89]

To widzę, że ostaro już się szykujesz do przeprowadzki.

[nietypowynick]

No baaa musze sie zmiescic w jeden transport zeby nie ejzdzic w ta i spowrotem a czarno widze moje pakowanienie chce mi sie, nie wiem co wziac i wogole ogolny rozgardiasz:Pbabcia mi wczoraj plakala ze jak to bedzie jak pojade i ze bede co tydzien do niej przyjezdzac... marzenie...ja planuje co najwyzej co 2 tg ja odwiedzaca Ty mieszkasz na stancji/akademiku?

[Antii89]

Dasz radę na pewno, zmieścisz się.

Nie ja mieszkam z rodzicami, bo blisko mam na uczelnie. Tzn. umiarkowanie blisko.

[nietypowynick]

Zazdroszcze sytuacji...Chociaz z drugiej strony ja tam sie chyba ciesze ze bede mogla sie troche oderwac...Troche wytchnienia, zero mrudzenia i swoboda...WAle do domu zawsze chetnie bede wracała

[Antii89]

Hihi, a to ja właśnie nie chciałabym wyjeżdżać, jestem za leniwa i dobrze mi przy rodzicach. Obiadek zrobią, posprzatają, może kawki?
Ale na pewno samodzielne mieszkanie ma również swoje plusy.

[nietypowynick]

Hehe ja wlasnie tez obawiam sie tego ze nie bedzie obiadkow, herbatki i nikt nie bedzie podawal mi gotowego ale coz,trzeba sie usamodzielniac...

[Antii89]

Pewno trzeba.
Hahaha ja się usamodzielnie za 4 lata jak dobrze pójdzie, jak źle to za 5 może 6.

[nietypowynick]

Hehe WYgodna

[czarnulkax]

Nadmiar wiedzy jeszcze nikomu nie zaszkodził.... chyba

A mnie się czasem nie chce wracać do Krakowa Właśnie, trzeba by mieszkanie znaleźć

[edziek244]

Lenie śmierdzące, wszystko by chciały mieć podstawione pod nos A podobno to ja jestem leniwa

Ja jak zawsze o tej porze mam mieszane uczucia. Z jednej strony chciałabym już wyjechać, pouczyć się, spotkać ze znajomymi, a z drugiej mdli mnie na samą myśl o tym...

[nietypowynick]

Hehe szukaj szukaj a nadmiar wiedzy... jak cos ci sie stanie to bedzie dla reszty TWA przestrogą

[Antii89]

No ja to wygodnicka jestem.
Właściwie to aż za bardzo.

Oj czarnulko na pewno coś znajdziesz. W razie czego na pewno jakiś kolega cię chętnie do siebie przygarnie!
Będzie nosił na rękach, sprzątał, prał, gotował, przynosił śniadanka do łóżeczka.

[nietypowynick]

Heh ja znajomuych nie mam tam tylko tu wlasnie i oni czesciowo tu zostaja wiec szalenie ziezko mi sie bvedzie rozstac z nimi... a z drugiej strony z daleka od zrzedzenia itp... wewnetrzne rozerwanie

ps. w ramach relaksu maluje paznokcie

[Antii89]

Edi!
Nosz Ty! Wypraszam sobie!
Jak jest okazja to co się będę wysilała. Trzeba korzystać z uroków życia z rodzicami, potem już nie będzie tak kolorowo.

[nietypowynick]

eeej ze ja na to nie wpadlam. i po co mi stancja? doczepie sie do jakiegos kolegi

[Antii89]

Typuś, ale nowych poznasz.

[nietypowynick]

ps. nikt mnie nie nosi na rekach...za ciezka jestem
tzn Adrian probowal i nawet mu to wychodzilo:Pale szkoda mi go było.

[Antii89]

A masz takiego kolegę idealnego?

[nietypowynick]

poznam poznam, juz znam 3 osoby:P a 29 poznam jeszcze wiecej:P

[Antii89]

Typuś!!!!!!!!!!

Za ciężka?
To nawet mój TŻ potrafi mnie unieść, więc mnie tu nie denerwuj.
Musisz sobie znaleźć tym razem silniejszego.

[nietypowynick]

Kolega idealny? Hym no moze i by sie znalazł...jesli nie uwzgledniac zbytniego zamilowania do sportu to mam idealnego:P

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

Nie obrazac adriana,silny jest...Bo sie bede fochala...ale po prostu jak mnie nosil to jakos tak zle sie z tym czułam...bym taka bezradna:P

[czarnulkax]

O nie! Nie chcę żadnego kolegi, potem mam problem, by się ode mnie odczepił Już wolałabym ten namiot pod Polibudą

[Antii89]

Ty się tu nie fochuj, bo ja nie mam na jego temat dobrego zdania. Wybacz. Dla własnego dobra.

A ja lubię się czuć/udawać taka bezradna.

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

Czarnulko!
Ale zmarzniesz nam, jesień idzie, potem zima.