Ulciosąsiadki i Markoprześladowczynie przy krówkach, truskawkach i kawie :)

[edziek244]

No dobra, tyłem ma za duży Ale ogólnie ma fajną figurę. Jak juz mówiłam, taką kobiecą, a nie wychudzoną

Z tego co gdzieś widziałam na jakiś fotach, to bez makijażu (lub tylko z niewielkim) też jest ładna ...

[nietypowynick]

:d

[Aneczka91]

heej * co tam ? widziałyście zdjęcia Uli i Piotra love?

[nieznajoma0]

Napisane przez edziek244

Wszystkie chciałyby zniżek... A co my, instytucja charytatywna?

Napisane przez Graup

TPdKNŹDB (Toważystwo Pomocy dla Kobiet Noszących Źle Dobrane Biustonosze)

jesteś boska

[nietypowynick]

Heh dziewczyn y się rozkręciły z różnymi tekstami Skrót jest boski aczkolwiek proponuje go jeszcze skrócić co by go łatwiej zapamietac

[edziek244]

Tak, też proponuję skrócić
Tylko nie mam pomysłu Bo ja nudna i bez pomysłowa jestem

[nieznajoma0]

towarzystwo dla kobiet w złych cyckonoszach

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:56 ----------

dziewczyny. powiedzcie co Wy byscie zrobiły. wpadłam na to przed ok 2 godz. obecnie nie pracuje. nie wiem kiedy będzie praca. chciałabym xzarobic sobie na samochód. mój chrzestny pracuje w austrii. pomyślałam że może udałoby mu się załatwić mi jakąś robotę, ale boję się niemieckiego. po LO mam uraz :/. kurcze nie wiem co chciałabym usłyszeć/ przeczytać
Wy byście się zdecydowały na wyjazd ?

[nietypowynick]

ja w wymyslaniu jestem beznadziejna wiec zdaje sie na wasza inwencję

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:01 ----------

Wiesz,z tego co mi opowiadala ciocia to b.szybko ejst sie nauczyc dobrze jezyka znajac podstawy i osluchujac sie z nim na miejscu, ona tak sie uczyla wloskiego,angielskiego i wlasnie niemieckiego...Ale Austria to jednak troszke inny niemiecki niż ten szkolny.Pomijajac fakt ze niemiecki ktorego sie uczymy ma malo wspolnego z niemieckim

[edziek244]

Jeśli kuzyn by ci załatwił PEWNĄ pracę, to czemu nie. zawsze można się porozumiewać na migi, albo po angielsku. Moja koleżanka jak była w Niemczech mówiła bezokolicznikami i gestykowała baaaaaaaardzo dużo

[nietypowynick]

Taaa jężyk ciała językiem międzynarodowym.Bo nawet migowy się różni(to co u nas znaczy demokracja w rosji znaczy komunizm)

[nieznajoma0]

dzekuje Wam Kochane Wy zawsze umiecie człowieka na duchu podnieść

w dar wdziecznosci przesyłam krakersy, żeby Edi się na mnie nie złościła że ją kusze

I jeszcze mam 2 pytanie. pozwoliłam sobie skopiować pazurki jakiejś pani. Strasznie mi się podoba długośc tych pazurków. ja starałam się zapuszczać ale mam więcej 'białego zakończenia' (nie wiem jak to się precyzyjnie nazywa). wiecie może jak się tego białego pozbyć, żeby było tylko na końcówkach ?

[nietypowynick]

hym chodzi ci chyba o wolny brzeg...Ale jak chcesez go miec tylko na koncowce?Chcialabys miec wiecej rozowego czy jak?

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:26 ----------

A pazurki dlatego maja gtą białą koncówkę tak krótką i dużo różowego bo są żelowe więc można tam kamuflażem zdzialac cuda, zaraz ci pokaże cos

---------- Dopisano o 18:30 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------

http://byli.bloog.pl/id,4637661,titl...ow-,index.html

http://byli.bloog.pl/id,4683101,titl...os-,index.html

[edziek244]

Bo migowy, to też język. A język ciała nie jest oficjalnie językiem, dlatego jest uniwersalny

Chyba, że do języka ciała zaliczamy jakieś gesty, typu kciuk do góry, czy do dołu. Bo jak tak, to wtedy w różnych krajach to też różne rzeczy może oznaczać...

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

Matko, jak mówicie o paznokciach, to aż mnie mdli (kurde blaszka, czemu nie ma tu emoty rzyga?;/)

[nietypowynick]

Edytko a czemu masz taką reakcję?

---------- Dopisano o 18:49 ---------- Poprzedni post napisano o 18:40 ----------

Jeszcze dla nieznajomej-taki efekt mozna uzyskac lakierami ale ja najpierw pasek maluje a pozniej klade mleczny lakier...ale jakbys tak pokryla caly pazurek mlecznym 2 warstwy, pozniej na ten wyschniety paseczek bialy i pozniej nawierchnieowym(moze byc zwykly bezbarwny) to moze tez taki efekt by powstal...mi osobiscie to niepotrzebne bo na szczescie mam bardzo dluga ta rozową część

[edziek244]

Bo nienawidzę mieć pomalowanych paznokci. Bleeee
Z 2 tygodnie temu pomalowałam jednego paznokcia, bo chciałam zobaczyć jak wygląda niebieski lakier. Do tej pory go nie starłam, bo nienawidzę zmywać paznokci, a poza tym mam lenia...

[nietypowynick]

hehe jestes boskamoj tatus bylby szczesliwy ze ma taka corke

[edziek244]

Wiem, że jestem boska Nigdy tego nie mówiłam?

[nietypowynick]

Może i mówiłaś Ale ja to powtarzam

wiecie co? czasami żałuję że nie znamy się osobiście(i zapewne sie nie spotkamy nigdy w takim gronie)...

[edziek244]

Kurde blaszka, popatrzyłam na swoje zęby i jest poprawa, całkiem ładne się robią Ale zaczęłam się bać, że nie będę umiała się uśmiechać... Mam straszny uśmiech

[nietypowynick]

Edi na tym wątku od problemów to jestem ja Ty się ciesz że się mogłaś zadrutować bo ja neistety chwilowo nie mam co liczyc na druciki(nie znosze klopocikow finansowych;/)

[nieznajoma0]

Napisane przez nietypowynick

hym chodzi ci chyba o wolny brzeg...Ale jak chcesez go miec tylko na koncowce?Chcialabys miec wiecej rozowego czy jak?

wczesniej miałam dość krótkie paznokcie. pozniej (od 1 gim) zaczęłam zapuszczać, ale na niektórych paznokciach wolny brzeg jest naprawdę duzy i chciałabym go zmniejszyc. moze pozniej fotki wstawie, bo na razie mi sie baterie rozładowały a w całym domu 2 paluszków nie ma :/
a wolny brzeg mam biały

[edziek244]

No zapewne nie... Ale wiesz, to ma swoje dobre strony Osobie, której się nie zna osobiście i nie widzi się jej łatwiej się zwierzać Jak u nas czasami

[nietypowynick]

ech ja tez mam nierowny szczegolnie na palcach wskazujacych co mnie dobija.... dlatego uwazam ze moje paznokcie pomalowane lepiej wygladaja.I pomimo prostestow rodzicow malujęPrzynajmniej TZtowi sie podoba, wczoraj popatrzyl na paznokcie i usmiechniety stwierdzil ze czekal az mi pzrejdzie mania niemalowania bo lubi jak kombinuje A bieli paznokci zazdroszcze, ja jak mam krotkie to mam bezbarwne(zalacznik).

Edi no łatwiej łatwiej co nie zienia faktu ze fajnie byloby sie poznac

[nieznajoma0]

dziewczyny prosze prztulcie mnie internetowo . W domu sie wali. chyba rozwód bedzie

---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

nietypowy fajnego masz Tz

[nietypowynick]

Kasieńko <przytulam_tak_przeogromn ie>... w takiej sytuacji to moje chyba zawalenie sie studiow to pikuś...a TZ... nietypowy jak moj nick

[nieznajoma0]

Dziekuję Ci skarbie
a propo's studiów: wystudiuj pieknie magisterkę i pokaż całemu światu jak mądra jest Pani Kasia z pieknego Zamościa

[nietypowynick]

Heh tylko kto mi da kasę żeby się utrzymać?Bo tu o kasę chodzi, mama nie będzie mogła pracowac fizycznie a tutaj ciężko o pracę;/

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------

tzn w najgorszej sytuacji ide na zaoczne i do pracy... tylko ze zaoczne to nie to samoa jak zaoczne to tylko pedagogika, specjalna wg mnie jest za trudna zeby ja na zjazdach opanowac... a nie chce byc licencjatem/magistrem z minimalna wiedza

[edziek244]

Jane, będzie dobrze
Wiesz, ja ostatnio dużo się zastanawiam nad małżeństwem, dlaczego się rozpada i takie tam. I doszłam do wniosku, że czasami nie warto na siłę starać się wszystko ratować

Co do studiów to:
moim zdaniem, każdy może studiować. Bo jak się nie ma pieniędzy, to ma się stypendium. Do tego dodać tani akademik i na drugim roku stypendium naukowe(jak się człowiek postara, to można) i ma się w kieszenie ok. 1000zł. A to już jest dużo. U mnie w Bydzi 800zł spokojnie wystarcza na bardzo znośne życie...

---------- Dopisano o 20:00 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

Zaoczne są kiepskim pomysłem. Mówię Ci, warto się postarać i iść na dzienne, o ile sytuacja w domu na to pozwala. Mówiąc o sytuacji mam na myśli np. stan zdrowia rodziców i takie tam.

[nietypowynick]

Ech juz sama nie wiem,poczekam az mama wyjdzie ze szpitala. wtedy bedziemy myslec

[edziek244]

Pewnie, zdrowie najważniejsze. Tak naprawdę tylko zdrowie się liczy. i rodzina. I miłość.

... tak, właśnie tak.