Ulciosąsiadki i Markoprześladowczynie przy krówkach, truskawkach i kawie :)

[Antii89]

Ale dogadacie się. Na razie etap docierania.

[nietypowynick]

taa ilez mozna sie docieracwlasciwie to my sie pzred decyzja o byciu razem nawet dobzre nie poznalismy.Ale to dluzsza historia...

[Antii89]

Chętnie posłucham... Uwielbiam długie historie.

A my z TŻtem dalej się docieramy.

[nietypowynick]

hym to bylo gdzies tak w pazdzierniku 2008.przebieralam sie w szatni przed wf i rozmawialam z kumpela ktora sie przebierala w sasiedniej kabinie.Zapytala czy znam X.Y bo mieszka tam, gdzie moja babcia. Stwierdzilam ze nazwisko znam, chlopaka osobiscie chyba nie ale jak bym go zobaczyla to bym wtedy wiedziala, moze znam z widzenia i opowiesci.No i mi wyslala linka. Okazalo sie,ze go nie znam ale zobaczyl mnie w podgladaczu i napisal,czy sie znamy.Obiecalam,ze nie powiem ze to od niej wiec wymyslilam ze skakalam po znajomych i tak dotarlam do niego. Bo mam babcie tam gdzie on mieszka.Wymienilismy duzo wiad gdy napisal mi,ze latwiej bedzie na gg(na 3 dzien bodajze).Jak mu napisalam,ze fajny ma opis i czemu sie nie odezwal po mailu(a czekalam i sie nie odzywalam jakies 2 godz) napisal ze czekal az ja napisze bo on gg spisal juz odkad wszedl na profil ale szukal powodu zeby zagadac.Rozmawialo nam sie fajnie ale po 2 czy 3 dniach dowiedzialam zie ze on jest z ta dziewczyna wiec stwierdzilam ze nie bede z nim gadac i go zbywalam, ignorowalam jak pisal(bo ona jest straszna zazdrosnica).Kontakt sie urwal na przelomie pazdziernika/listopada 2008.Troche mi bylo szkoda bo fajnie sie nam gadalo ale uznalam ze tak bedzie lepiej.No i tylko sluchalam od kolezanki jaki on jest wspanialy, och ach ech...Nagle odezwal sie w tegoroczne walentynki wieczorem.Pisalo sie nam super, za dwa dni wracalam do szkoly.tam dowiedzialam sie od przyjaciolki tej dziewczyny,ze on zerwal z nia w walentynki.Nie czulam juz zadnych oporow przed pisaniem z nim,zlapalismy dobry kontakt.Ciagle gg,sms...Od marca chcialam sie z nim spotkac ale on sie wymigiwal(a jest bardzo niesmialy).Wreszcie udalo mi sie go wyciagnac na spacer 4 kwietnia.Bylo troche na poczatku sztywno ale przelazilismy i pzregadalismy jakies 5 godzin...pozniej spotkalismy sie na drugi dzien u babci na spacer z moim psem,pozniej byl wielki tydzien ktory spedzilam u babci. umowilismy sie w czwartek wieczorem.Bylo super, jak mnie odprowadzil mialam ochote sie przytulic ale oczywiscie bylo mi dziwnie(pozniej mi napisal ze jak chcial mi zabrac telefon to robil to celowo tak,zeby sie przytulic..).Po swietach widzielismy sie w lany poniedzialek kiedy to znow zabralismy mojego psa na spacerek. Pozniej przyjechal w srode..Przegadalismy i pzresiedzielismy do polnocy.Wtedy to zabralam go na moja jedna z ulubionych laweczek i tam mnie przytulil.Siedzielismy tak dlugo a pozniej tacy przytuleni wrocilismy i siedzielismy w samochodzie.Czulam sie jak w siodmym a nawet osmym niebie.Wrocil do siebie a ja czulam sie tak dziwnie... W czwartek mu napisalam ze chyba cos do niego czuje.I wogole pogadalismy.Nigdy nie zapomne chyba tamtego"posmpiech nie jest wskazany ale nikt nie powiedzial,ze zabroniony".To tamten dzien uznalismy pozniej za taka "nasza" date.
w sumie po 5 spotkaniach na zywo zostalismy para... a w miedzyczasie dowiedzielismy sie,ze jestesmy daleka rodzina.
to opowiesc do 16 kwietnia.

[Antii89]

Mmm słodko... Dlatego nie ma co się przejmować, wszystko się łądnie ułoży...
My z TŻtem zostaliśmy parą na 2. spotkaniu.

[nietypowynick]

jestem w szoku.a myslalam ze to mi sie spieszylo.a czy tak slodko?moze i tak...
juz sobie zastrzeglismy ze jesli ktoras ze stron zadecyduje ze lepiej bedzie sie rozstac to nie owijamy w bawelne tylko mowimy prosto z mostu

[Antii89]

No widzisz jednak są ludzie szybsi od ciebie... No, ale nie żałuję, zwłaszcza, że już ze sobą jesteśmy trochę.

Hm, a tam, żadne zrywanie wam potrzebne nie jest i nie będzie..

[nietypowynick]

ps.nie dodalam ze kiedy jestesmy razem i jest wieczor to zawsze widzimy spadajace gwiazdy.wtedy na lawce tez widzielismy.moje marzenie sie spelnilo

[edziek244]

Kawa na ławę jest najlepsza

Ja chyba sobie kupię jakąś książkę o odczytywaniu mowy ciała, mimiki i takie tam. Obejrzałam Lie to me i się zajarałam Ciekawe, czy ten serial jest robiony choć trochę w naukowy sposób

---------- Dopisano o 00:06 ---------- Poprzedni post napisano o 00:04 ----------

Maja koleżanka ze swoim chłopakiem są od pierwszego spotkania razem No dobra, drugiego, bo pierwszy był na dysce
I są już razem z 1,5 roku. Szczegół, że go nie lubię, ale cóż., nie ja mam go lubić

[edziek244]

Maja koleżanka ze swoim chłopakiem są od pierwszego spotkania razem No dobra, drugiego, bo pierwszy był na dysce
I są już razem z 1,5 roku. Szczegół, że go nie lubię, ale cóż., nie ja mam go lubić

[nietypowynick]

heh moze i nie trzeba ale z tym tez sie trzeba liczyc.

[nietypowynick]

Edzku, przekonaj sie do chlopaka

[edziek244]

Nie przekonam się, bo go nie lubię i tyle. Jak kogoś nie lubię od pierwszego wejrzenia, to koniec. A do tego to idiota i nierób i źle ją traktuje. O.

[Antii89]

E to ja się nie dziwię, że go nie lubisz i nie ma się co zmuszać.

[nietypowynick]

w takim wypadku to sie nie dziwie...

[Antii89]

Co tu taka cisza?

[nieznajoma0]

jestem, jestem
Antii poproszę o datę urodzin, póki pamiętam :P
Nietypowy kurczę historia jak z filmu . Tylko troszkę mi się żal zrobiło tej laski. Zerwał z nią w walentynki. no ale z drugiej strony to po co miał z nią być jak jej nie kochał.
Edi ciesszę się, że Ci się zupka udała . A mogę być na tyle wścibska i zapytać jaka to była ?

[edziek244]

Serowa Mniam
A dziś mnie po dłuższym czasie znowu boli głowa

I właśnie obejrzałam 'Księżniczka i żołnierz'. Świetny film A jaki przystojny aktor
W życiu nie chciałabym mieszkać w żadnym kraju arabskim. Cieszę się, że mieszkam w Polsce

[nieznajoma0]

o kurdę to poproszę przepis

[Antii89]

02.02

A mi się bardzo podoba kultura Arabska... A w takim kraju miekszkać mogłabym, ale nie jako Muzłumanka, ale na zasadzie, że teraz bym się wyprowadziła i mieszkała tam przez jakiś czas.

[edziek244]

Kostki rosołowe rozpuścić w wodzie, ugotować do miękka ziemniaki i tartą marchewkę., razem z kiełbasą, na koniec dodać serki topione i śmietanę. Ot cała filozofia Proporcji nie podam, bo znałam tylko składniki i robiłam na oko

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------

Mnie się nie podoba i religię mają, za przeproszeniem, do dupy. W ogóle Araby i inne takie to jakieś natrętne są. Co chwila do mnie na MS pisze ktoś. A mojej przyjaciółce to aż oferty matrymonialne składał taki jeden;/

[nieznajoma0]

ahhym to taką zupkę robiłaś. Myślałam że neapolitańską, a tu inne cudo . W taki razie przyrządzę w najbliższym czasie
uaktualniłam 1 post . Tylko mnie nie bić

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:54 ----------

co do Arabów, to nie podoba mi się jak kobiety są traktowane. i nie chciałabym tam mieszkać

[Antii89]

A co ci się w ich wierze nie podoba? myślę, ze ich wiara jest całkiem ok. Nie ma tam księży i takich afer jak w KK np. Są bardzo pobożni.
Co do traktowania kobiet... Wiele się zmieniło, poza tym te kobiety chcą same być zniewolone, a te młodsze mają się bardzo dobrze. W tamtym roku byłam w wakacje w takim kraju, tylko nie takim rystrykcyjnym, bo pół - europejskim.
Kobiety ślicznie ubrane, pachnące, niektóre turystki z Arabii Saudyjskiej w czarnych szatach... Ale wiecie to nie jest zwykła czarna szmata, widać, że materiał piękny, a ich perfumy... Wcale się źle nie mają tak jak my to sobie myślimy.
Zresztą w tym kraju, gdzie byłam one nie muszą się zakrywać (wiele chodzi ubrane jak Europejki), ale one chcą.

[nieznajoma0]

Zupełnie inaczej jest kogoś oceniać, nie wczuwając się w jego sytuację. Antii skoro tak piszesz to może rzeczywiście nie mają tak źle. Ja w żadnym kraju arabskim nie byłam, więc może to przez to inaczej postrzegam ich kulturę, tardycje

[Antii89]

Hm oczywiście zdarzają się nadal honorowe morderstwa. czytała któraś książkę Spalona żywcem?Jak nie to polecam... Coś strasznego. W pewnych momentach prawie płakałam i poczułam taką nienawiść do facetów. Ale tego nei wiązałabym z ich wiarą...

[nietypowynick]

mam dla was dowcip miessiaca-moj juz byly przypomnial sobie ze pzrez ostatnie 4 miesiace mnie nie kochal.Oto final historii jak z filmu. i jeszce ze mnie bardzo lubi;/

---------- Dopisano o 15:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

ssmieszne, nie? az placze ze smiechu i nie moge przestac. od 4 godzin.

[nieznajoma0]

ale ten M. Ci to napisał ?

aa i mam pytanuie słuchacie muzyki z polskiejstacji. ?

[edziek244]

Eeeee Nietypowy, mówisz o swoim chłopaku? Tym co się w niedzielę mieliście spotkać? Czy mi się coś pokręciło?

Dobra, powiedzmy, że ogólnie ich religia i kultura są ok. Ale jak już się trafi na skrajnych ludzi, to dla mnie oni są chorzy. Zamachy terrorystyczne? Samobójstwa i zabójstwa z wiary? Toć to chore... Albo to, że w większości przypadków kobieta nie zna swojego przyszłego męża;/
Pod tym względem chrześcijaństwo (katolicyzm? nigdy nie wiedziałam, które z tych pojęć jest szersze...) jest bardziej normalną religią...

[nietypowynick]

tak,mowie o tym samym.

[nieznajoma0]

dziewczyny dlaczego mi soie filmiki nie cchą wstawić z yt?

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------


niezła jest