Przemiana materii

[okretka]

Co wpływa na polepszenie przemiany materii?
Oczywiście oprócz ruchu i zdrowej diety...

Może odpowiednia ilość snu, świeże powietrze?

Proszę odpowiedzcie, bo troszkę żem nieuświadomiona, a to dla mnie ważne ;-)

[Olcia131]

Wydaje mi się, że na przemianę materii ma wpływ sposób odżywiania.chodzi mi o to ,że jeśli najpierw rzucamy się na żarełko, a potem stosujemy głodówki, to przemiana materii może ulec rozregulowaniu.

[okretka]

A są jakieś produkty_spożywcze-cud, które pomogą podreperować przemianę materii?

[suzana]

otreby owsiane rodzynki, ogolnie suszone owoce ALE poczytaj o ich wartosci kalorycznej otreby mi nie zasmakowaly, rodzynki moglam jesc paczkami i nie naruszylam sobie kilogramow

[inch]

otreby pszenne też. ja posypuje nimi prawie wszystko. generalnie tez mówi się o zbożach (poddanych obróbce termicznej, bo o całych ziarnach był ostatnio kontrowersyjny artykuł)- zwiększają przemiane materii. Robią to też te produkty, które zawierają JÓD, który jak wiadomo wpływa w bardzo znaczny sposób na całą "gospodarkę" metabolitów. Morsztyn też.

[Monisia22]

Bardzo polepszyła mi się przemiana materii po otcie jabłkowym kupiłam go w aptece ale jest też w sklepie zielarskim, są to tabletki spożywa się je przed posiłkiem i popija dużą ilością wody. Polecam także nową herbatke z herbapolu na spalanie, nie ma w jej składzie żadnych środków przeczyszczających regularnie pijąc polepsza się przemiana materii

[Akane]

Czerwona herbatka chyba też? Nie jestem ekspertem, ale gdzieś obiło mi się o uszy, zresztą odkąd ją piję, zauważyłam poprawę w funkcjonowaniu organizmu Albo to takie placebo

[Agosek]

Czytałam kiedyś, że człowiek niewyspany jest bardziej głodny, więc ilość snu wpływa na naszą figurę.

[GosikK]

Mam małe pytanie. Słyszałam, że łyżeczka musztardy dziennie poprawia przemianę materii. Czy ktoś może to potwierdzić???

[renikaa]

O musztardzie nie słyszałam Jednak również zielona herbata korzystnie wpływa na przemianę materii.
Przede wszystkim to regularne i racjonalne odżywianie ma na to wpływ. Tzn. posiłki w poodnych godzinach, co 2-3godz i w małych ilościach.
Pozdrawiam

[suzana]

a mi sie wzdaje ze musztarda dosc mocno zaostrza apetyt, zreszta jak wszystko co ostre

wczoraj kupilam sliwkowe otreby ale jakos jeszcze ich nie posmakowalam

[inch]

Napisane przez suzana

a mi sie wzdaje ze musztarda dosc mocno zaostrza apetyt, zreszta jak wszystko co ostre

wczoraj kupilam sliwkowe otreby ale jakos jeszcze ich nie posmakowalam

mmmm...śliwkowe otręby- to musi być pyszne

[Agneska]

Zdecydowanie herbatka zielona, ale również czerwona regulują przemianę materii. W ogóle picie tych herbat jest bardzo zdrowe, więc warto się przyzwyczaić. Jednakże trzeba pamiętać o odpowiednim ich parzeniu, bo inaczej można zrobić sobie więcej krzywdy niż pożytku. Zresztą jak ze wszystkim

Niewątpliwie na poruszenie tzw. słabej przemiany materii ma wpływ ruch. Widzę to po sobie. Ogólnie jem mało, jestem wegetarianką, więc mało diet wchodzi w rachubę. W zasadzie w moim przypadku żadna ze znanych mi diet - nie odpowiada mi po samym przeczytaniu metodologii działania ... Ale ruch - to jest to. Przyspiesza przemianę materii i wyzwala dodatkowe pokłady energii, które zalegają w moim organizmie. Niestety czasem o tym zapominam i nie mam czasu tylko dla siebie, żeby zmusić do wysiłku moje ciałko.

Zatem dziewczyny - dużo ruchu i dla wspomagania zielona i czerwona herbatka wpłyną zapewne korzystnie na przemianę materii.

[suzana]

Inch smakuja jak otreby, dla mnie wszystkie sa takie same

[GosikK]

Zieloną herbate pije od 5 lat. Uwielbiam ją, ale jakoś na mnie nie działa...Niestety...

[Agneska]

Napisane przez GosikK

Zieloną herbate pije od 5 lat. Uwielbiam ją, ale jakoś na mnie nie działa...Niestety...

Nie martw się Gosikk na pewno działa! Ja też piję zielone, czerwone i białe herbaty z powodu walorów smakowych a nie właściwości odchudzających czy jakiś tam innych. Po prostu je lubię. Ale na pewno działają na organizm korzystnie, nawet jak tego pozornie nie widać i nie odczuwasz. Oglądałam ostatnio program o herbacie zielonej, ale japońskiej - nie chińskiej, i nie mówię tu - broń Boże - o żadnych ekspresowych wersjach z supermarketu, że herbata zielona przedłuża życie. Japończycy są długowieczni, między innymi, dlatego, że piją ok. 1-1,5 litra zielonej herbatki dziennie. Może nie zależy mi aż tak na długowieczności, jak na dobrej jakości mojego zdrowia w późniejszym wieku, więc piję te herbatki jeszcze chętniej Pozdrawiam

[okretka]

Napisane przez Agneska

Zdecydowanie herbatka zielona, ale również czerwona regulują przemianę materii. W ogóle picie tych herbat jest bardzo zdrowe, więc warto się przyzwyczaić. Jednakże trzeba pamiętać o odpowiednim ich parzeniu, bo inaczej można zrobić sobie więcej krzywdy niż pożytku. Zresztą jak ze wszystkim

Ja od kilku[nastu?] dni piję czerwoną herbatkę [w torebkach niestety, tak wiem, wiem, lepsza jest ta sypana ]. I parzę ją normalnie... Staram się nie zalewać wrzątkiem tylko czekam 2-3minuty aż leciutko przestygnie;-) no i zalewam. Staram się parzyć 4-5minut [ale nieraz zapominam i parzy się nawet ze 20 ]...

Czy to jest odpowiedni sposób, Agnesko? Nie popełniam żadnych poważnych błędów?

[katiii23]

HEj ja wypróbowałam kapsułki z wiesiołka i kapsułki biogal dla mnie bomba naprawde pomogły!!pozatym świetnie dziala kiwi raz dziennie!!!pozdrwiam

[okretka]

Mmmm, kiwi? O jego działaniach nie słyszałam... Ale smaka mi narobiłaś Niebawem muszę je kupić )))

[Agneska]

Okrętko,

bardzo dobrze, że w ogóle pijasz czerwoną herbatkę, spróbuj też zieloną. Co do tego parzenia (zwłaszcza zielonej) - powiedziałam tak, że może zaszkodzić trochę przesadnie. Prawda jest taka, że nie powinno się jej za długo parzyć, bo po primo - jest wstrętna w smaku (jak dla mnie- mowa o zielonej), a po secundo - ta herbata wbrew pozorom jest bardzo mocna, mocniejsza od czarnej, więc za bardzo parzona nie jest zdrowa (czytałam nawet, że gorsza jest wówczas od kawy - znaczy się mniej zdrowa).

Herbatki te - najlepiej sypane - tak jak napisałaś, nie powinno się od razu zalewać wrzątkiem lecz lekko przestudzoną wodą. Czytałam, że temperatura powinna mieć 60 stopni C. Parzyć należy kilka minut (20 to chyba trochę za długo ) i wówczas herbatki mają najlepszy aromat i właściwości.

Tak na marginesie - postaraj się kiedyś wybrać do prawdziwej hebarciarni i kupić na wagę herbatkę zieloną lub czerwoną. Zobaczysz, że naprawdę różni się ona od tych ekspresowych.
Z zielonych polecam: Sencha, gunpowder, a z czerwonych Rooibos. Klasyczne bądź różne smaki do wyboru - w zależności co lubisz. Wszyscy polecają również Pu-erh - słynną z jej właściwości niby odchudzających, ale ja akurat za jej smakiem nie przepadam. Rooibos jest znacznie smaczniejsza.

Mam nadzieję, że rozwiałam Twoje wątpliwości i złagodziłam trochę moje ostre osądy odnośnie parzenia Pozdrawiam

[okretka]

Hihi, dzięki za szybką odpowiedź
Ja mam czerwoną pu-erh i chyba firmy Bio-active, o ile mnie pamięć nie myli, i na smak nie narzekam ;-)

[Agneska]

Okrętko, dodam tylko, że te herbatki z firmy Bio-Active są też w porządku Ja pijam różne owocowe z ich firmy, niekoniecznie zielone czy czerwone, lubię też produkty herbapolu (herbatki, soki owocowe do rozcieńczania z wodą).

A co do szybkiej odpowiedzi - nadrabiam teraz "zaległości" na wizażu, jak byłam zajęta pracą i studiami i nie miałam czasu nawet tutaj zajrzeć. Więc siedzę, czytam i piszę od czasu do czasu - stąd szybka odpowiedź

Mam nadzieję, że ta też jest szybka hehehe

[inch]

Napisane przez suzana

Inch smakuja jak otreby, dla mnie wszystkie sa takie same

Nie mogę sobie wyobrazic tego smaku..ale może to i dobrze

A z tym KIWI to racja! Podobno też zmniejsza łaknienie na słodycze. I ma tyle witamin, że nawet dzieciom nie daje się więcej niż 1 dziennie.

[penny]

w moim przypadku śliwki, a najlepiej suszone.

maślanka takze dobrze dziala na przemiane albo jeszcze lepiej kefir (dwa kubeczki z mildesa - maja taki "piwny" smak )

[suzana]

cos mi sie jeszcze skojarzylo bardzo niedobry, nieporzadany, wysokokaloryczny, i pity przeze mnie raz na ruski rok-- alkolkohol nic tak nie przyspieszy mi przemiany materii jak butelka piwa. ale nie bardzo preferuje, wiec nie wiem jak byloby na dluzsza mete

[okretka]

Na mnie piwo działa tylko i wyłącznie moczopędnie Aha, no i oczywiście uderza do głowy - w moim przypadku nawet w małych ilościach

***
A czy banan też przyspiesza przemianę materii? Bo tak gdzieś słyszałam...

[Tuchajbej]

A na mnie bardzo dobrze dziala gotowana marchewka z lyzka masla ,po nie na bank ide na kibelek wiecej niz dwa razy

[inch]

Znam taką marchwianke. Jest smaczna. Mama ją jadła jak była na diecie po operacji. Tylko odrazu głodna po niej byłam

[cayenne-pepper]

Zarówno na przemianę materii jak i "po wielkim tłustym żarciu" polecam tzw. przez moją mamę "******pęd". Jest to zmielony kminek i majeranek, proporcje 1:1 (ja mielę w młynku do kawy). Trzeba zjeść tego łyżeczkę, popić wodą i pomaga na takie dolegliwości jak: zaparcia, wzdęcia, jak czujemy ciężkość na żołądku czy wątrobie. Polecam, sama stosuję, sama natura

[Agneska]

Kminek i majeranek - to chyba najgorsze połączenie jakie mogę sobie wyobrazić Nie znoszę ani jednego ani drugiego. Ach ta natura potrafi być złośliwa