Jak zmienić kolor włosów sposobami naturalnymi?(bez użycia farby)-wątek zbiorczy

[Chatul]

Napisane przez uca

Jestem po 2 miodowych rozjasnianiach, efekt ledwo widoczny ale chyba bede kontynuowac Za pierwszym razem dalam tylko na 2h, wczoraj na cala noc ale podraznilo mi to skalp - spanie w folii, nie miod i ciezko to bylo zmyc .

Ja w takich wypadkach nie śpię w folii. Zdejmuję ją, i tyle. A na poduszce układam ręcznik, który może się zabrudzić.
Chociaż kiedyś spałam w folii i w ręczniku... Nie było to zbyt wygodne. I folia mi szeleściła.

[uca]

Napisane przez Chatul

Ja w takich wypadkach nie śpię w folii. Zdejmuję ją, i tyle. A na poduszce układam ręcznik, który może się zabrudzić.
Chociaż kiedyś spałam w folii i w ręczniku... Nie było to zbyt wygodne. I folia mi szeleściła.

Ponoc chodzi o utrzymanie temperatury , chociaz i tak przez noc sie mi zsunela ta folia i obudzilam sie z zasnieta miodowa skorupa na glowie , bylo to bardzo nieprzyjemne i musialam umyc glowe 2 razy (a mylam przed nalozeniem rowniez). Chyba bede tylko w dzien kladla na 2-3h raz w tygodniu .

[Chatul]

Napisane przez uca

Ponoc chodzi o utrzymanie temperatury , chociaz i tak przez noc sie mi zsunela ta folia i obudzilam sie z zasnieta miodowa skorupa na glowie , bylo to bardzo nieprzyjemne i musialam umyc glowe 2 razy (a mylam przed nalozeniem rowniez). Chyba bede tylko w dzien kladla na 2-3h raz w tygodniu .

Mnie też się zsuwała folia... Albo chociaż sam ręcznik. A ja mimo wszystko lubię mieć komfort podczas spania. Nie chcę żeby mi coś szeleściło przy uchu

Teraz jeszcze do szamponu dodaję trochę miodu Nie wiem czy to wpływa na kolor włosów, ale na pewno ładnie odżywia włosów.

[karmazynka99]

ja próbowałam iód ale efektów nie widzialam :P

[uca]

A ja widze na sobie (wlosy ciemny blond) i moja siostra tez (jasny braz). Efekt delikatny, taki wlasnie lekko miodowy kolor. Napewno bede stosowac dalej, chociaz to troche to uciazliwe.

[karmazynka99]

Napisane przez uca

A ja widze na sobie (wlosy ciemny blond) i moja siostra tez (jasny braz). Efekt delikatny, taki wlasnie lekko miodowy kolor. Napewno bede stosowac dalej, chociaz to troche to uciazliwe.

hmm to spróbuj stosowc dłuzj to może mi troche rozjasni

[uca]

Karmazynka, widzialam twoje wlosy gdzies chyba w pochwalmy sie swoimi wlosami i z natury masz przepiekny kolor , moze dlatego u ciebie mniej widac. Na moich czesciowo lekko przyrudzonych henna, czesciowo mysich, naprawde cos juz widac , takie wlasnie naturalne pasemka troszke jasniejsze i cieple.

[karmazynka99]

Napisane przez uca

Karmazynka, widzialam twoje wlosy gdzies chyba w pochwalmy sie swoimi wlosami i z natury masz przepiekny kolor , moze dlatego u ciebie mniej widac. Na moich czesciowo lekko przyrudzonych henna, czesciowo mysich, naprawde cos juz widac , takie wlasnie naturalne pasemka troszke jasniejsze i cieple.

dziękuję ;*

hmm możliwe, spróbuje jeszcze sie pomeczyć z tym miodkiem, jak nie rozjasni to chociaz nawilzy

[uca]

Ostatnio gdzies wyczytalam na wizazu ze to nie zbyt dobre dla skalpu, takie wielogodzinne 'moczenie' go, to jedyne co mnie martwi. Ale nic, wreszcie w sobote planuje kolejne miodowanie moze za jakis czas wstawie jakies fotki przed i po.

[karmazynka99]

Napisane przez uca

Ostatnio gdzies wyczytalam na wizazu ze to nie zbyt dobre dla skalpu, takie wielogodzinne 'moczenie' go, to jedyne co mnie martwi. Ale nic, wreszcie w sobote planuje kolejne miodowanie moze za jakis czas wstawie jakies fotki przed i po.

a dlaczego to nie dobrze?

[carly_carly]

mam naturalny ciemny blond z jasnymi pasmami od słońca, i nigdy nie farbowałam włosów i nie zamierzam, bo wiem że to bardzo uciążliwe i niszczy włosy i planowałam sama je rozjaśnic bez obciążania, cytryna, rumianek lub miód, ale boje się, że ich stan się pogorszy, z natury są nie za grube, takie w sam raz, ani cienkie, ani jakieś nie wiadomo jak puszyste, ale nie chcę, żeby wyschły, napuszyły się czy coś... kiedy użyję odżywki włosy mi się szybko przetłuszczają, ale i tak obawiam się, że wypadną i będę wyglądac tragicznie...

[karmazynka99]

Napisane przez carly_carly

mam naturalny ciemny blond z jasnymi pasmami od słońca, i nigdy nie farbowałam włosów i nie zamierzam, bo wiem że to bardzo uciążliwe i niszczy włosy i planowałam sama je rozjaśnic bez obciążania, cytryna, rumianek lub miód, ale boje się, że ich stan się pogorszy, z natury są nie za grube, takie w sam raz, ani cienkie, ani jakieś nie wiadomo jak puszyste, ale nie chcę, żeby wyschły, napuszyły się czy coś... kiedy użyję odżywki włosy mi się szybko przetłuszczają, ale i tak obawiam się, że wypadną i będę wyglądac tragicznie...

to naturalne sposoby wiec ci wlosy nie wypadna


a ja wiem dlaczeg mi miód nie rozjasniał, bo mieszlam, go z olejem ,a ten ogranicza jego działanie

[uca]

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...47&postcount=8 Karmazynka, tutaj znalazlam ta informacje ze takie dlugie moczenie to nie koniecznie sluzy, chociaz nie ma powodow do paniki
Carly, miod i rumianek to nie zaszkodza, ale z cytryna trzeba uwazac - w koncu to kwas. W internecie niestety sa takie porady typu 'naloz nierozcienczony sok z cytryny na wlosy i siedz na sloncu' a to przeciez strasznie zniszczyloby wlosy.

[karmazynka99]

Napisane przez uca

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...47&postcount=8 Karmazynka, tutaj znalazlam ta informacje ze takie dlugie moczenie to nie koniecznie sluzy, chociaz nie ma powodow do paniki
Carly, miod i rumianek to nie zaszkodza, ale z cytryna trzeba uwazac - w koncu to kwas. W internecie niestety sa takie porady typu 'naloz nierozcienczony sok z cytryny na wlosy i siedz na sloncu' a to przeciez strasznie zniszczyloby wlosy.

a ja od jutra zaczynam rozjasnianie rabarbarem

[Chatul]

A próbowała któraś z Was barwić włosy kurkumą? Ostatnio podczas gotowania trochę się kurkumą bawiłam i okazało się, że kurkuma mocno barwi na żółto. Może akurat kurkuma nadawałaby się do farbowania włosów?

Właśnie widzę, że nawet Wikipedia podaje takie zastosowanie kurkumy

[karmazynka99]

Napisane przez Chatul

A próbowała któraś z Was barwić włosy kurkumą? Ostatnio podczas gotowania trochę się kurkumą bawiłam i okazało się, że kurkuma mocno barwi na żółto. Może akurat kurkuma nadawałaby się do farbowania włosów?

Właśnie widzę, że nawet Wikipedia podaje takie zastosowanie kurkumy

interesujące, tylko czy potem nie bd zołtka na głowie

[Chatul]

Napisane przez karmazynka99

interesujące, tylko czy potem nie bd zołtka na głowie

Nie wiem... Kurkuma faktycznie barwi na żółto. Na niektórych sztućcach został mi po niej cytrynowożółty nalot

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Kurkumę można dodawać do henny, ale o wykorzystywaniu jej samej do farbowania to nie słyszałam.

[201607040946]

miód mnie zainteresował, ale boje się,że zżółkną mi włosy ,a mam teraz srebrne podobno płukanka z piołunu daje chłodny odcień?

[karmazynka99]

Napisane przez Chatul

Nie wiem... Kurkuma faktycznie barwi na żółto. Na niektórych sztućcach został mi po niej cytrynowożółty nalot

mozna by spróbowac na jednym pasemku :P

[uca]

Karmazynka99 i jak sie sprawuje rabarbar? Nie robi kurczakowych wlosow?
Ja robilam henna gloss z duza iloscia kurkumy i taki mi zloto-pomaranczowy polysk wyszedl na wlosach ciemny blond, fotki w moim albumie. Spiera sie na zloto, tzn. sa coraz mniej rudawe.

[Tindomerel]

dziewczyny, czym płukać włosy jeśli chce się pozbyć miedzianego refleksu z ciemnobrązowych włosów?

[karmazynka99]

Napisane przez uca

Karmazynka99 i jak sie sprawuje rabarbar? Nie robi kurczakowych wlosow?
Ja robilam henna gloss z duza iloscia kurkumy i taki mi zloto-pomaranczowy polysk wyszedl na wlosach ciemny blond, fotki w moim albumie. Spiera sie na zloto, tzn. sa coraz mniej rudawe.

strasznie brudzi wanne,jakiegos spektakulrnego efektu nie ma

[alba612]

Witam
Z racji tego, że sama jakiś czas temu poszukiwałam fora aby znaleźć super sposobu na 'naturalne' rozjaśnianie włosów bez użycia farb i dekoloryzatorów i jestem już po zabiegach, bogatsza o tą wiedzę, postanowiłam, że się wypowiem i przekażę wam moje doświadczenia
Krótka historia moich włosów:
Było na nich już dosłownie wszystko: kolory blond, rude, czerwienie, brązy wszelkiej maści i czerń, a także trwałe chemiczne prostowanie włosów trzy razy, dekoloryzatory aby zdjąć czarną farbę itp. Mój naturalny kolor włosów to hmmm..mysi brąz. Od jakichś 15 lat skrzętnie ukrywany gdyż w moim młodzieńczym mniemamiu uchodził za nudny/mało ciekawy/niemodny. Teraz jak już dorosłam..nie powiem, że nie żałuję. Ale żeby nie rozpaczać bo czasu się nie cofnie, postanowiłam coś z tym zrobić. Przez ostatni rok nakładałam same farby w kolorze - ciemny brąz. odrosty, które zaczęły się pokazywać były dużo jaśniejsze i takie szarawe ( nie, nie siwe). Postanowiłam definitywne, że chce wrócić do moich naturalnych włosów, bo comiesięczne farbowanie odrostów zaczęło mi mocno doskwierać. Zadecydowałam również, że nie będę ich już chemicznie prostować, ani że nie będę używać żadnej chemii. Zapragnęłam mieć piękne, zdrowe, błyszczące włosy, w naturalnym kolorze. Bo mysi kolor - zadbany, z połyskiem i lekkimi naturalnymi pasemkami od słońca jest naprawdę sexi.
Podeszłam do sprawy bardzo profesjonalnie, przeszukałam fora, odwiedziłam fryzjerów, poczytałam literaturę i oto rezultaty:
Pierwszym etapem było ściągnięcie koloru z ciemnego brązu to jakiegoś jaśniejszego, tak, żeby odrosty były mniej widoczne. Drugim etapem było odżywienie zniszczonych włosów.
Kuracja zajęła mi tydzień.
W pierwszym tygodniu wyglądało to następująco:
codziennie myłam głowę szamponem z dodatkiem sodki oczyszczonej (spiera kolor). Na ręce mieszałam niewielka ilość szamponu (zwykły szampon z limonką i dodawałam trochę sodki). Należy trzeć włosy jakby się prało ubranie. Po sodce wcierałam we włosy miksturę:
sok z cytryny (jedna duża) + ocet jabłkowy (dwie łyżki) + woda utleniona 3% (dwie łyżki. To chemia, ale dobrze działa. Dodawałam zwykłą wodę utleniona dostępna w aptece. Doszłam do wniosku, że włosy i tak mam już zniszczone, a teraz bardziej zależy mi na tym aby zdjąć ciemny brąz, odżywianiem zajmę się później). + miód. Mieszałam te wszystkie składniki, przelewałam do buteleczki z dozownikiem i rozpryskiwałam na wilgotne włosy. Zawijałam głowę w folie aluminiową, nakładałam na to woreczek, ręcznik i tak codziennie przez 4-5 godzin. Co drugi dzień do mieszanki dodawałam oliwę z oliwek, ponieważ sodka i cytryna wysuszają włosy.
Pierwszego dnia nałożyłam sok z cytryny i wyszłam na słońce, więcej tego nie mogłam powtórzyć, bo nie było słońca (polecam na lato, ale później koniecznie oliwa z oliwek, żeby nie przesuszyć włosów).
Jeśli ktoś ma oporna farbę proponuję nakładać sodkę z szamponem i wcierać w suche włosy. Po chwili tarcia zapach będzie jak u fryzjera. TO znaczy, ze łuski włosa się otworzyły i sodka dobiera się do starej farby . Czytałam, że po użyciu sodki należy włosy zakwasić...więc maseczka z cytryny z dodatkami będzie w sam raz. I takie zabiegi powtarzałam codziennie. Ta sama rutyna. sodka, maseczka z cytryny, wody utlenionej, miodu, czasem z oliwą z oliwek. Za każdym razem jak zmywałam maseczkę po 5 godzinach i umyłam włosy szamponem to wylewałam na nie zaparzoną herbatkę z rumianku i już nie spłukiwałam (polecam kupić kwiaty rumianku w sklepie zielarskim - mocniej działa niż herbatka rumiankowa z marketu, a cena taka sama).
Po tygodniu zabawy (jak pracujecie to maseczki można nakładać na całą noc) mój kolor rozjaśnił się o jakieś 4 tony. Z ciemnego brązu do takiego kasztanowo - rudawego. Płukanki z rumianku spowodowały to, że na moich naturalnych odrostach pojawiły się rudawe odcienie i w połączeniu z kolorem, który mi wyszedł po naturalnym rozjaśnianiu efekt jest taki, że nie widać odrostów, a cale włosy są dużo dużo jaśniejsze. Poza tym po tych zabiegach wcale się nie zniszczyły jakoś super (i tak były zniszczone), ale ich stan się nie pogorszył, a nawet polepszył po tym miodzie i oliwie z oliwek. A wspomnę, że moje naturalne włosy są grube i jest ich dużo, więc Panie o cienkich włosach niech po prostu będą ostrożne i może nie dodają wody utlenionej.
Na sam koniec nałożyłam na włosy kurację z keratyny (zakupiłam na e-bayu za 80zł (na allegro dostępne za 300zł!!), keratyna jeszcze bardziej mi je wygładziła. Teraz mam piękne naturalne fale, a nie szopę falopodobną. Naprawdę jestem w 100% zadowolona z efektu. Dla osób, które nie lubią fal na głowie (ja nie lubiłam przez 15 lat, teraz uwielbiam, dodają kobiecości) też polecam keratynę, ponieważ wygładza włosy i można je prostować prostownicą, a z racji tego, ze keratyna uaktywnia się pod wpływem wysokiej temperatury to prostowanie nie jest takie niszczące.
Tak więc podsumowując:
Drogie Panie da się> Jak się chce uciec od chemii, farbowania, dekoloryzatorów chemicznych to się da. Wystarczy nieco cierpliwości i dobrej woli. Jeśli któraś z Was nie może pozwolić sobie na keratynę (brazilian hair blow dry hair straightener), to nie przejmujcie się. Po moich zabiegach bez keratyny włosy również były w dobrym stanie. Można sobie zamówić keratynę hydrolizowaną przez internet. 30g koszt ok 9zł i dodawać do szamponu.
A ogólny koszt mojej terapii to jakieś 10złi pełne zadowolenie. A jak ktoś nie ma cierpliwości to zawsze można włosy obciąć na krótko i już ma się naturalne w 100% Mnie zależało na pozostawieniu długich włosów. A polecam pić pokrzywę. Wzmacnia włosy od wewnątrz. Nie polecam jej pic samej (nie za smaczna. Ja dodaje trzy listki, do mięty, albo zwykłej herbaty czarnej).
A dodatkowo do loków kupiłam specyfik John Frieda dream curls. Z racji tego, że mam naprawdę dużo włosów, to to pozwala nieco je przygładzić, a włosy nie są po tym posklejane. Nieco się rozpisałam, i nieco chaotycznie, ale mam nadzieję, że pomogłam
Pozdrawiam i jak macie jakieś pytanie chętnie pomogę.

[asiaorchidea]

Mam brązowe włosy i chciała bym pobawić się z farbowaniem włosów rabarbarem ale boje się że wyjdzie mi kolor żółty lub wcale mi nie wyjdzie. Cz któraś z Was widziała jakieś efekty i jest pewna że to właśnie dzięki działaniu rabarbaru? Nie chce sobie poprostu zniszczyć włosów bo są one cienkie ale jest ich dużo, dodatkowo są długie. Zastanawiam się jeszcze czy nie zniszczy ich długie trzymanie w tej papce?

[karmazynka99]

Napisane przez asiaorchidea

Mam brązowe włosy i chciała bym pobawić się z farbowaniem włosów rabarbarem ale boje się że wyjdzie mi kolor żółty lub wcale mi nie wyjdzie. Cz któraś z Was widziała jakieś efekty i jest pewna że to właśnie dzięki działaniu rabarbaru? Nie chce sobie poprostu zniszczyć włosów bo są one cienkie ale jest ich dużo, dodatkowo są długie. Zastanawiam się jeszcze czy nie zniszczy ich długie trzymanie w tej papce?

ja robiłam 1 płukankę z rabarbaru

nie zniszczyła włosów na pewno, ale że robiłam to tylko raz to i efektu nie było

[Chatul]

A mnie jajko rozjaśniło włosy

[karmazynka99]

Napisane przez Chatul

A mnie jajko rozjaśniło włosy

super bo mam zamiar naloży :d

a w jakiej mieszance uzylas jaja?

[Chatul]

Napisane przez karmazynka99

super bo mam zamiar naloży :d

a w jakiej mieszance uzylas jaja?

Najpierw w ogóle użyłam szamponu jajecznego, w którym dużo jajka przecież nie ma... A TŻ mi powiedział, że mam jaśniejsze włosy. Nie widziałam tego.
A wczoraj po prostu zrobiłam sobie maseczkę z ubitych jajek. Nałożyłam na mokre nieumyte włosy. A na włosy czepek i ręcznik. Tak chodziłam przez kilka godzin. Następnie tylko spłukałam jajko chłodną wodą. I ja i mama zauważyłyśmy różnicę w kolorze włosów.

[karmazynka99]

Napisane przez Chatul

Najpierw w ogóle użyłam szamponu jajecznego, w którym dużo jajka przecież nie ma... A TŻ mi powiedział, że mam jaśniejsze włosy. Nie widziałam tego.
A wczoraj po prostu zrobiłam sobie maseczkę z ubitych jajek. Nałożyłam na mokre nieumyte włosy. A na włosy czepek i ręcznik. Tak chodziłam przez kilka godzin. Następnie tylko spłukałam jajko chłodną wodą. I ja i mama zauważyłyśmy różnicę w kolorze włosów.

wow

a zmyło sie jajko bez problemu?