Miastenia. moja choroba.. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-11-05, 19:37   #1
crystallines
Raczkowanie
 
Avatar crystallines
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 402
GG do crystallines

Miastenia. moja choroba..


.....

Edytowane przez crystallines
Czas edycji: 2011-09-11 o 15:39
crystallines jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-05, 19:46   #2
L_V
Zakorzenienie
 
Avatar L_V
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
Dot.: Miastenia. moja choroba..

Cytat:
Napisane przez crystallines Pokaż wiadomość
Cześć wszystkim. Mam 18 lat i dość skomplikowane życie za sobą. Piszę ponieważ czuje, że sobie nie radzę, chcę to wyrzucić z siebie ale nie mam komu. Potrzebuje wsparcia ale też nie mogę na nie liczyć..
Wszystko zaczęło się rok temu w kwietniu 2008 gdy pewnego dnia byłam z kuzynkami na pizzy bardzo długo się uśmiechałam i zauważyłam, że coś mi buzię wykrzywia. Zignorowałam to, gdyż nigdy wcześniej nic mi nie było. Zyłam sobie szkoła dom imprezy wspaniały chłopak.. w czerwcu zaczęłam widzieć podwójnie i odczuwałam ból nóg podczas chodzenia. Informowałam rodziców ale nie chcieli mi wierzyć, mówią ze za młoda jestem by mieć takie odczucia... W sierpniu było coraz gorzej moja mowa była niewyraźna miałam problem z chodzeniem ubraniem się ale wszystko robiłam na siłę. Chłopak pod koniec sierpnia po 2 latach bycia razem mnie zostawił. Na początku września poszłam do neurologa, lekarka stwierdziła, że to nerwica i ze symuluje ponieważ nie chce chodzić do szkoły. Pojechałam do szpitala na badania w większym zakresie, dalej uparcie twierdzili, że to nerwica na strzeleckiej w listopadzie zdiagnozowali zaburzenia konwersyjne dysocjacyjne histeryczno lękowe. Twierdzili, że sama siebie blokuję, że nie chcę mówić, chodzić, jeść co prawda powieki miałam w pół opadnięte co krok się przewracałam nie potrafiłam utrzymać głowy w pionie.. ale sama to sobie wymyślam..pamiętam jak siedziałam na wprost kanapki chleba i marzyłam o tym aby ją zjeść. Nigdy nie czułam się potworniej niż wtedy. Każdy ruch sprawiał mi ból i problem.. na poczatku listopada wróciłam do domu schudłam do 49 kg przy wzroście 169. Mijał grudzień styczeń nie czułam się lepiej było coraz gorzej. Zażywałam leki antydepresyjne które nic nie pomagały. W styczniu 2009 r zdarzył mi się epizod, że zaczęłam dusić się własną śliną tata mnie reanimował..już widziałam swoje ciało z góry i w oddali jasne światełko.. cudem tata mnie wyratował. Luty marzec to były okropne miesiące nie byłam w stanie chodzić cały dzień spędzałam na krześle lub leżąc. Nie potrafiłam NIC samodzielnie zrobić. Ani zjeść ani się wykąpać ani ubrać.. byłam święcie przekonana, że to nerwica. Zażywałam te tabletki antydepresant.. aż pewnego dnia w kwietniu dokładnie 17 łykając ja pomyślałam moja cudowna tabletka może wreszcie mi pomoże. i moment zaczęłam się dusić. Rodzice zadzwonili na pogotowie, zostałam za intubowana przewieziona na intensywną terapię do Prokocimia. Lekarz dyżurujący w wywiadzie z rodzicami stwierdził, że jest to na 95 proc miastenia męczliwosc mięśni. I zaczęło się leczenie. po 4 dniach zostałam przepisana na neurologię 25 maja miałam wykonaną operację usunięcia grasicy. Cały kwiecień maj czerwiec i lipiec spędziłam w łóżku..31 lipca miałam wykonaną drugą operację ponieważ zostały jakieś resztki grasicy. Okropność te operacje.. cała klatka musiała być otwarta. Leczenie zaczęło dawać efekty w sierpniu mój stan poprawił się mogłam zjeść siedzieć wstać do ubikacji. Ale nadal przy takim samopoczuciu nie dało się funkcjonować cały dzień i samodzielnie. We wrześniu i październiku miałam wykonaną plazmaferezę jest to wymiana osocza. To postawiło mnie na nogi ale nie dosłownie zażywam leki 10 tabletek dziennie 7 mestinonu i 3 azathiopryny, co kilka godz po 1 lub 2. Poruszam się samodzielnie mowie jem większość czynności wykonuję sama ale są dni kiedy opada mi głowa, wykrzywia mi ręce bolą mnie nogi, że nie potrafię wstać z pozycji kucącej, przejście z pokoju do kuchni to ogromny wysiłek. Po Pół roku i dwóch tyg zostłam wypisana do domu w tym czasie od kwietnia ani razu nie byłam w domu nawet na przepustce. W domu jestem od 6 dni. Nie radze sobie.. marzę o tym by żyć jak dawniej. Najgorsza jest świadomość, że nigdy już tak nie będzie. Ta choroba jest nieuleczalna. Marzę by móc normalnie chodzić nie czuć bólu.. chcę wrócić do szkoły mieć chłopaka zdać maturę znaleźć pracę ale jak?! skoro nie potrafię niekiedy wykonać podstawowych czynność. Ja już więcej nie daje rady..Uśmiecham się, mówię ze wszystko w porządku jest ale w środku dusze ten lęk o każde ' jutro' o przyszłość.. nie wiem co dalej nie wyobrażam sobie swojego życia. Lekarze mówią czasu a ja siebie pytam ile jeszcze? Okropne uczucie gdu sie nie może uczesać włosów gdy podczas uśmiechania wykrzywia buzię gdy głowa opada gdy chce się iśc ale bol nog nie pozwala..

Dziewczyny pomóżcie mi...niech ktoś zapewni, że jeszcze będzie przepięknie jeszcze będzie normalnie..

Piszesz, rozmawiasz, jesteś na forum - to oznacza, że wracasz do codzienności, do życia. Walczysz - a to już znaczy, że jesteś zwycięzcą.

Nie wiem prawie nic o Twojej chorobie, ale szukając czegokolwiek, znalazłam stronkę poświęcona miastenii. Widzę, ze są tam historie innych osób chorych na tą przyapadłośc. Myślałaś o tym, zeby skontaktować się z innymi, zapytac jak oni sobie radzą?

http://www.miastenia.vel.pl/index.ph...160&Itemid=158
L_V jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-05, 19:47   #3
kar_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Mazowsze :)
Wiadomości: 90
Dot.: Miastenia. moja choroba..

Kochana, myślałaś może o wizycie u psychologa? Myślę, że rozmowa ze specjalistą może więcej zdziałac w Twoim przypadku, niż radzenie się na forum przeciętnych kobiet Polek )
Nie chciałabym tutaj oczywiście nikogo urazic, ale patrząc na opis Twojej sytuacji, to problem na sporą skalę, uważam, że pomoc specjalisty będzie tutaj niezbędna, jeśli chcesz normalnie życ, funkcjonowac i uśmiechac się szczerze.
kar_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-05, 19:49   #4
L_V
Zakorzenienie
 
Avatar L_V
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
Dot.: Miastenia. moja choroba..

Cytat:
Napisane przez kar_ Pokaż wiadomość
Kochana, myślałaś może o wizycie u psychologa? Myślę, że rozmowa ze specjalistą może więcej zdziałac w Twoim przypadku, niż radzenie się na forum przeciętnych kobiet Polek )
Nie chciałabym tutaj oczywiście nikogo urazic, ale patrząc na opis Twojej sytuacji, to problem na sporą skalę, uważam, że pomoc specjalisty będzie tutaj niezbędna, jeśli chcesz normalnie życ, funkcjonowac i uśmiechac się szczerze.

Fakt
L_V jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-05, 19:50   #5
Kapust
Raczkowanie
 
Avatar Kapust
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: z domku ;)
Wiadomości: 455
Dot.: Miastenia. moja choroba..

To co napisałaś bardzo mnie poruszyło... Życie jest nieprzewidywalne, i nigdy nie wiadomo, czy jutro nas nie spotka jakaś straszna rzecz.
To co napiszę, będzię banalnym utartym frazesem - ale nie poddawaj się, i bądź silna. Ludzka wiara nie zna granic, skoro lekarze dają Ci nadzieję, to nią żyj i walcz o to, by Twoje życie było jak najlepsze. Trzymam za Ciebie kciuki, wszytsko się ułoży po Twojej myśli, jeśli będziesz nad tym pracować i do tego dążyć
Kapust jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-05, 19:51   #6
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Miastenia. moja choroba..

Jesteś tu, potrafisz to wszystko składnie opisać - pokazujesz tym swoją siłę. Bardzo mi przykro, że to Cię spotkało. Może z czasem będziesz z tej swojej tragedii potrafiła wyciągnąć coś dobrego, pozytywnego, pomóc innym - wiem, że to może brzmi dziwnie, ale często tak bywa. Życzę Ci dużo siły. Nie chcę kłamać - Twoje życie się zmieniło, już na pewno nigdy nie będzie tak, jak przedtem, ale mam nadzieję, że wcale nie będzie dużo gorzej, tylko inaczej. W końcu wokół nas żyje wiele chorych na coś osób i żyją, często się tym życiem ciesząc. Myślę, że powinnaś stawiać na komputer, Internet - w tym szukać swojej przyszłości. Coraz więcej prac można wykonywać w taki właśnie sposób. A ogólnie rzecz biorąc, to pojęcia nie mam o czym piszę - tylko Ty sama wiesz ile przeszłaś, co przeżywasz. Czasami będziesz się z tym czuła bardzo samotna, pewnie już się czujesz - mam nadzieję, że znajdziesz w życiu wiele spraw, które będą to uczucie łagodzić, a może z czasem je zniwelują prawie do zera.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-05, 19:53   #7
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: Miastenia. moja choroba..

Nie wiem co powiedzieć, nie powiem ci że będzie pięknie bo... Bo nie wiem. Nie jestem lekarzem. Nie wiem co może się stać... Znam osoby z porażeniem mózgowym które kończą liceum, zdają maturę. Szkoła zatrudniła dla nich nauczyciela wspomagającego ( w szkole jest dwójka uczniów właśnie takich, wymagających stałej opieki osoby dorosłej - jedna porusza się na wózku druga podtrzymuje się balkonikiem) Twój umysł pozostaje zdrowy... Nie wiem co ci powiedzieć bo nie wiem co byś chciała usłyszeć. Na prawdę to bardzo bardzo straszne że cie to spotyka... Może warto pomyśleć o nauczycielu wspomagającym? Ale nie mam pojęcia czy akurat przy takim rodzaju choroby ci przysługuje. Niestety kompletnie nic nie wiem. A gdybyś sama się przygotowała do matury i po prostu do niej przystąpiła jak poczujesz się gotowa?... Można wszystko, można na prawdę dużo gdy się chce. Dasz radę, jesteś silna. Póki walczysz, wygrywasz.. Może rozmawiałaś już z psychologiem? Warto się do niego zwrócić.
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-11-05, 20:10   #8
crystallines
Raczkowanie
 
Avatar crystallines
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 402
GG do crystallines
Dot.: Miastenia. moja choroba..

nauczanie indywidualne będę mieć za dwa tyg więc z nauką dam sobie radę. Najgorsza jest bezsilność, że chodź by sie czasem cos chciało zrobić to ciało odmawia posłuszenstwa i nie pozwala. Hmm psycholog dobra rzecz ale dla mnie to ogromny wysiłek wyjsc z domu jechac wysiasc isc.. a prywatne wizyty nie stac.
crystallines jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-05, 20:14   #9
Lara Croft
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Berlin
Wiadomości: 307
Dot.: Miastenia. moja choroba..

Przede wszystkim nie zamykaj sie w sobie. Jesli nie jest dobrze to przestan zaciskac zeby, usmiechac sie przez lzy i mowic, ze jest swietnie skoro nie jest z prostej przyczyny, nikt Ci wtedy nie pomoze. Jedna z wizazanek poradzila Ci wizyte u psychologa inna zas grupe wsparcia. Skorzystaj z tego. Nawet jesli nie bedzie juz tak jak kiedys to nie znaczy, ze bedzie gorzej. Ja wiem, zawalily Ci sie marzenia, ale coz stoi na przeszkodzie zeby zaczac marzyc o czyms innym...
Pozdrawiam
__________________
Moze nie jestem idealna, ale idealnie sobie z tym radze!
Lara Croft jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-05, 20:27   #10
crystallines
Raczkowanie
 
Avatar crystallines
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 402
GG do crystallines
Dot.: Miastenia. moja choroba..

Cytat:
Napisane przez Lara Croft Pokaż wiadomość
Przede wszystkim nie zamykaj sie w sobie. Jesli nie jest dobrze to przestan zaciskac zeby, usmiechac sie przez lzy i mowic, ze jest swietnie skoro nie jest z prostej przyczyny, nikt Ci wtedy nie pomoze. Jedna z wizazanek poradzila Ci wizyte u psychologa inna zas grupe wsparcia. Skorzystaj z tego. Nawet jesli nie bedzie juz tak jak kiedys to nie znaczy, ze bedzie gorzej. Ja wiem, zawalily Ci sie marzenia, ale coz stoi na przeszkodzie zeby zaczac marzyc o czyms innym...
Pozdrawiam
własnie skontaktowałam się z Julią która przypadkiem znalazłam na forum. Warto wymienić odczucia..

wiem, ze moj post zabrzmiał pretensjonalnie ale MUSIAŁAM się z tego 'wyrzucić'

dziękuję za słowa otuchy i rady
crystallines jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-05, 20:35   #11
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: Miastenia. moja choroba..

Cytat:
Napisane przez crystallines Pokaż wiadomość
nauczanie indywidualne będę mieć za dwa tyg więc z nauką dam sobie radę. Najgorsza jest bezsilność, że chodź by sie czasem cos chciało zrobić to ciało odmawia posłuszenstwa i nie pozwala. Hmm psycholog dobra rzecz ale dla mnie to ogromny wysiłek wyjsc z domu jechac wysiasc isc.. a prywatne wizyty nie stac.
Niestety... Ale zamiast zamartwiać się tym czego nie możesz robić, może skupisz się na tym co sprawia ci przyjemność i co jest osiągalne? Ja wiem że to banały to wszystko co mówię... Zastanawiałaś się nad pisaniem może? Opowiadań? Wiem że może to brzmi infantylnie. Może jakieś felietony? Przy komputerze pisać
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-11-05, 20:39   #12
stasiek
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 206
Dot.: Miastenia. moja choroba..

służba zdrowia i podejście lekarzy woła o pomstę do nieba Też bym na Twoim miejscu napisaa tam na tamtym forum, żeby skontaktować się z innymi chorymi, zawsze się czegoś dowiesz, może czegoś istotnego odnośnie rehabilitacji, leków.
__________________
stasiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-05, 20:55   #13
crystallines
Raczkowanie
 
Avatar crystallines
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 402
GG do crystallines
Dot.: Miastenia. moja choroba..

Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
Niestety... Ale zamiast zamartwiać się tym czego nie możesz robić, może skupisz się na tym co sprawia ci przyjemność i co jest osiągalne? Ja wiem że to banały to wszystko co mówię... Zastanawiałaś się nad pisaniem może? Opowiadań? Wiem że może to brzmi infantylnie. Może jakieś felietony? Przy komputerze pisać
w sumie dobra myśl..
pisze wiersze ale to tkie amatorskie xD
no rodzice mi doradzili zebym zaczeła bloga prowadzic..
pokombinuje zobczymy co wyjdzie
crystallines jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-05, 21:01   #14
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: Miastenia. moja choroba..

Jeśli napisałabyś opowiadanie chętnie bym je przeczytała - masz do powiedzenia dużo więcej i prawisz mądrzej niż przeciętna nastolatka. Wiersze amatorskie - no właśnie. Może zacznij publikować? Blogi, felietony to bardzo dobry pomysł
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-05, 21:07   #15
crystallines
Raczkowanie
 
Avatar crystallines
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 402
GG do crystallines
Dot.: Miastenia. moja choroba..

rapifen gdy tylko coś stworzę wyślę na prv
crystallines jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-05, 23:47   #16
szmyrk
Zakorzenienie
 
Avatar szmyrk
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 547
Dot.: Miastenia. moja choroba..

Hej,
bardzo mi sie podoba Twoja postawa, masz tyle energii w sobie, chcesz cos ze soba zrobic, nie poddajesz sie. Wiesz, mnostwo ludzi nie potrafi sobie ze soba dac rady i na sile wymyslalaj jakies tam problemy, a Ty, mimo, ze tyle przeciwnosci sie pojawilo na Twojej drodze, trzymasz sie, nie poddajesz, ani nawet nie narzekasz. Podziwiam Cie .
Nigdy nie bylam w takiej jak Ty sytuacji, wiec tak naprawde nie wiem co czujesz. Nawet Cie nie znam. Ale wydajesz sie byc strasznie sympatyczna osobka, ktora, da sobie rade . Napewno mozna robic mnostwo rzeczy mimo choroby. Mam kolege, ktory cierpi na zanik miesni, porusza sie na wozku, a korzysta z zycia jak malo kto . Da sie, da, trzeba tylko chcec, a Ty widac, ze chcesz. Jeszcze raz to napisze, strasznie mi sie Twoja postawa podoba.

Jak Cie pisanie kreci to pisz, super sprawa. Sztuka potrafi dac czlowiekowi mnostwo radosci.
Tez jestem ciekawa Twojej Tworczosci . Trzymaj sie cieplo!
szmyrk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-06, 01:24   #17
dakki
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: nottingham
Wiadomości: 96
Dot.: Miastenia. moja choroba..

Nie poddawaj się...

Ps. mogłabyś umieścić tutaj jakieś swoje wiersze?(chociaż jeden) To w końcu Twój wątek Z wielką ochotą bym przeczytała
dakki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-06, 10:02   #18
crystallines
Raczkowanie
 
Avatar crystallines
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 402
GG do crystallines
Dot.: Miastenia. moja choroba..

Cytat:
Napisane przez dakki Pokaż wiadomość
Nie poddawaj się...

Ps. mogłabyś umieścić tutaj jakieś swoje wiersze?(chociaż jeden) To w końcu Twój wątek Z wielką ochotą bym przeczytała

Mieć szkatułkę z uczuciami,
taką do której można schować wszystko.
I radość, i smutki, i miłość, i łzy.
Taką żebyś zmieścił się w niej i Ty.
Nosić ją zawsze przy sobie, a gdy spoglądnę
Ona mi odpowie:
-uśmiech to podstawa! Zapamiętaj-dobra rada.
Mieć szkatułkę, taką drewnianą... na kluczyk zamykaną.


Do Pana Boga.
Patrzę w niebo i szukam Ciebie.
Na nim widnieje błękitne, lazurowe zapomnienie..
Wiem, żę jesteś obok, wiem, że stoisz tu
Obserwujesz jak podziwiam przyrodę,
Piękno Twe, a ja...
Ja z całego serca podziękować Ci chcę.
Za to życie- cudowny dar.
Za piękno świata, które otacza mnie
Bo tu jest tak wiele drzew..
Za zwierzątka wspaniałe, za uśmiech ludzi,
Za to, że słońce co dzień rano mnie budzi.
Dziękuję za wszystko co mam..
Rodziców wspaniałych, dziadków prze kochanych
I siostrę najlepszą w całym świecie.


Zrozum chociaż raz.
Nie zawsze jest, jakbyś chciał.
Ale czy to ważne?
Czy to się liczy dla Ciebie?
Nie wiem, trudno mi odpowiedzieć.
I na daremnie zadaję sobie te pytania.
Przecież nie mam tu nic do gadania.
Zawsze robisz jak chcesz,
Nie przejmując się tym, co czuję ja.
Mam wrażenie, że się bawisz.
Bawisz uczuciami, próbujesz ilę mogę znieść.
Uważaj, bo ja zaskoczę Cię też!
Wtedy może zrozumiesz i choć trochę się opamiętasz,
Nikt nie mówił, że droga przez życie będzie łatwiejsza.


Stała w suchej kałuży,
Czekając na wczorajszy dzień.
Spojrzała szeroko zamkniętymi oczami w niebo
I dostrzegła jaskrawą szarość błękitu.
Trzymając czarną perłę
Ścisnęła ją mocno w otwartej dłoni.
Poczuła zapach bezwonnego kwiatu.
Zrozumiała jak bardzo samotna
Czuje się w tłumie.
Milcząc krzyczała, że świat się pomylił..
crystallines jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-06, 10:36   #19
masmeli
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 178
Dot.: Miastenia. moja choroba..

Witaj Kochana
Bardzo wzruszyła mnie Twoja historia Jesteś silna, wnioskuje po tym jak piszesz.
Pamiętaj zawsze trzeba mieć nadzieje na lepsze jutro, ponieważ nadzieja umiera ostatnia życzę Ci pwodzenia i wytrwałości z całego serca. Mam nadzieje, że będzie lepiej, ale nie zamartwiaj się i nie poddawaj
Chętnie poczytam Twoje wiersze, opowiadania i bloga.
Trzymaj się cieplutko, ja trzymam kciuki za Ciebie
__________________

masmeli jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-11-06, 11:20   #20
Vedma
Zadomowienie
 
Avatar Vedma
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Wyspa
Wiadomości: 1 680
Dot.: Miastenia. moja choroba..

Cytat:
Napisane przez crystallines Pokaż wiadomość
Milcząc krzyczała, że świat się pomylił..
Ten wers mnie ujal... To bardzo ladne, Crystallines
__________________
Tu jestem- w mrokach ziemi i jestem- tam jeszcze.
W szumie gwiazd, gdzie niecały w mgle bożej się mieszczę,
Gdzie powietrze, drżąc ustnie, sny mówi i gra mi,
I jestem jeszcze dalej poza tymi snami.
(...)I trwam, niby modlitwa, poza swa żałoba,
Ta, co spełnić się nie chce, bo woli być sobą.
Vedma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-06, 11:22   #21
crystallines
Raczkowanie
 
Avatar crystallines
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 402
GG do crystallines
Dot.: Miastenia. moja choroba..

dziękuję za każde miłe słowa. Bardzo podrzymujące na duchu są Wasze komentarze
miło mi, że mogę liczyć na takie wsparcie i otuchę.
crystallines jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-06, 11:29   #22
przytulanka87
Zadomowienie
 
Avatar przytulanka87
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 171
Dot.: Miastenia. moja choroba..

Witaj....mnie również podobnie jak inne Wizażanki poruszyła Twoja historia.....
Podziwiam Cie Kochana za ta siłę którą masz w sobie...
Chętnie przeczytam Twój blog jak już powstanie
Myślę że w ten sposób możesz pomóc przetrwać nie tylko sobie ale również innym osobom w tak ciężkich chwilach jakimi jest ta choroba.....
Trzymam za Ciebie kciuki....
__________________
19.07.2007 Razem
28.12. 2011 Narzeczeni


18.08.2012 - 15.00


Bloguję sobie
http://agadidesign.blogspot.com/

Zajrzyj też proszę tutaj
https://www.facebook.com/agaczesze



przytulanka87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-06, 12:23   #23
crystallines
Raczkowanie
 
Avatar crystallines
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 402
GG do crystallines
Dot.: Miastenia. moja choroba..

będąc w szpitalu poznałam wielu wspaniałych ludzi chłopaka chorego na zanik mięsni, dziewczynę z którą bqardzo sie zaprzyjaźniłam chorą na białaczkę.. to własnie oni mnie nauczyli optymizmu.. to niesamowite jak wiele można dać innym dając trochę siebie..

zawsze powtarzam, że nigdy nie zapytałam dlaczego ja? przyjęłam ten fakt jak coś oczywistego, zawsze mówię, ten rok nauczył mnie i osiągnęłam więcej niż przez całe 17 lat. Jak każdy miewam smutne dni kiedy myślę, że nie dam rady. Ale ciągle żyję nadzieją gdyby nie ona i Pan Bóg... inaczej nic by nie miało sensu
crystallines jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-06, 13:14   #24
dakki
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: nottingham
Wiadomości: 96
Dot.: Miastenia. moja choroba..

crystallines, promyczku , dziękuję za umieszczenie wierszy
dakki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-06, 15:19   #25
Renfrii
Raczkowanie
 
Avatar Renfrii
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 187
Dot.: Miastenia. moja choroba..

Piękne wiersze!!!
Chętnie przeczytałabym coś jeszcze.
A za Ciebie trzymam kciuki i życzę optymizmu...
__________________
mój suwaczek: http://www.przewodnikmp.pl/img-070420060493.png



Jeśli trzymasz miłość zbyt słabo, odleci. Jeśli ją ściśniesz za mocno, umrze.

- T. Hall
Renfrii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-06, 15:50   #26
crystallines
Raczkowanie
 
Avatar crystallines
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 402
GG do crystallines
Dot.: Miastenia. moja choroba..

Cytat:
Napisane przez dakki Pokaż wiadomość
crystallines, promyczku , dziękuję za umieszczenie wierszy

proszę, ja dziękuję Wam za wszystko
gdy jeszcze coś stworzę umieszczę
crystallines jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-06, 17:02   #27
moniaszelki
Zadomowienie
 
Avatar moniaszelki
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 834
Dot.: Miastenia. moja choroba..

a ja myślałam że ja mam ciężko.
Dziękuję Ci za ten wątek.

nie wiem jak ci pomóc . zgadzam sie, byc moze kontakt z ludzmi o tej samej chorobie by pomogl ?
jeszcze wsyzstko bedzie ok . zobaczysz ^^
to na pewno ma jakiś swój cel..może dzięki temu spojrzysz na świat inaczej, pomożes zinnym ludziom, znajdziesz hobby?

wierzę w Ciebie i Dziękuję ;*
moniaszelki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-06, 17:32   #28
crystallines
Raczkowanie
 
Avatar crystallines
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 402
GG do crystallines
Dot.: Miastenia. moja choroba..

Cytat:
Napisane przez moniaszelki Pokaż wiadomość
a ja myślałam że ja mam ciężko.
Dziękuję Ci za ten wątek.

nie wiem jak ci pomóc . zgadzam sie, byc moze kontakt z ludzmi o tej samej chorobie by pomogl ?
jeszcze wsyzstko bedzie ok . zobaczysz ^^
to na pewno ma jakiś swój cel..może dzięki temu spojrzysz na świat inaczej, pomożes zinnym ludziom, znajdziesz hobby?

wierzę w Ciebie i Dziękuję ;*
nie dziękuj, czasem trzeba wysłuchać innych by spojrzeć na swoje zycie inaczej.

ja jak myslę, o tych ludziach ktorych poznałam a są w owiele gorzszej sytuacji to wtedy zdaje sobie sprawę, jak wiele szczescia w zyciu mnie spotkało i wracam na prosta sciezke
crystallines jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-06, 19:21   #29
jagodowy smak
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 534
Dot.: Miastenia. moja choroba..

Wzruszyła mnie twoja historia,to smutne że życie cię tak doświadcza ale myśle że z biegiem czasu odnajdziesz swoją drogę nauczysz się żyć na nowo a twoje nowe życie nie będzie gorsze od życia normalnej zdrowej osoby
życzę ci tego z całego serca
A tak wogóle to może załóż bloga jeśli jeszcze go nie posiadasz,a jeśli masz to podaj koniecznie adres.
pozdrawiam
jagodowy smak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-06, 19:23   #30
Tuppence_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 397
Dot.: Miastenia. moja choroba..

Bardzo podobają mi się Twoje wiersze. Uważam, że są naprawdę dobre. Pozdrawiam Cię gorąco i życzę dużo siły.
Tuppence_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2022-01-01 12:43:41


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:34.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.