Pozbyłam się pryszczy i zaskórników :-) /Mleko/

[Amillka]

Postanowiłam też spróbować waszego sposobu właśnie wtarłam mleko i skóra jest faktycznie trochę ściągnięta, ciekawa jestem, czy to zadziała, kiedyś nawet próbowałam pasty do zębów -uczucie było straszne, a dużo nie dała, teraz to luksus to mleko

[Indios Bravos]

Oj widzę, że wątek dawno nie "uczęszczany"
A ja właśnie wzięłam się za stosowanie tego sposobu i chciałabym z kimś podyskutować, no!
A tak na poważnie- posmarowałam wczoraj wieczorem (jak przeczytałam jedna część wątku ) i dziś rano po raz drugi Mam zamiar robić to codziennie 2 razy dziennie Z tym że rano w miarę możliwości będę używać kefiru lub maślanki Najpierw zmywać a później zostawiać na buzi jako maseczkę (jedna z użytkowniczek o tym pisała) Na wieczór raczej samo mleczko
Co do mojej cery- miałam wieloletnie problemy z trądzikiem, koszty kuracji wchodziły w tysiące złotych miesięcznie...pomogło, ale nie na długo
Teraz niby jest lepiej, ale od ok. 2 lat walczę z przebarwieniami. Już wiem co mi pomaga, wiec mam zamiar tego się trzymać + mleko Chcę przejść na większy natural Mój sukces- smaruję twarz tylko filtrem a korektorem pokrywam przebarwienia Później makijaż- tylko oczy, usta i delikatnie różem policzki. Przede wszystkim- nie męczę buzi podkładami i pudrami Już jest lepiej

Mam nadzieję, że mleko także pomoże i za jakiś czas w końcu będę mogła się cieszyć cerą idealną

[martuunia]

hej dziewuszki
nie mam pojęcia czemu dopiero wpadłam na to forum ani dlaczego jest mało aktywne..mam nadzieję, że to się niedługo zmieni
to tak, wpadłam tutaj bo szukałam jakis informacji o maseczce (czy nie wiem jak nazwać ten wynalazek) z mleka i żelatyny. Jestem juz PO i w sumie ciężko mi powiedzieć czy jest lepiej.. nie mam czerwonej buzi, nic mnie nie szczypie ani nie piecze, ale też nie widze czy jestem czystsza jutro czy pojutrze napewno spróbuję nałożyć te mieszanine jeszcze raz
a odnośnie mleka, stosowałam je już od wiosny, muszę poweidzeć, że ładnie wyrównało mi koloryt cery, przebarwienia zrobiły się mniej widoczne, tak stopiły się z cerą jakieś niewielkie wypryski też szybciej się goiły, zwęziły się pory. Do dziś od czasu do czasu przecieram się nim, ale już nie widzę takich efektów jak na początku. Powiedzcie mi czy to 'już lepiej być nie może' czy za bardzo moja skóra się przyzwyczaiła? może powinnam zmienić mleko na takie z większą/mniejszą zawartoscią tłuszczu? no bo sama nie wiem... a tylko ono mi pomagało jakoś uporac się z moją paszczą

[Indios Bravos]

Napisane przez martuunia

hej dziewuszki
nie mam pojęcia czemu dopiero wpadłam na to forum ani dlaczego jest mało aktywne..mam nadzieję, że to się niedługo zmieni
to tak, wpadłam tutaj bo szukałam jakis informacji o maseczce (czy nie wiem jak nazwać ten wynalazek) z mleka i żelatyny. Jestem juz PO i w sumie ciężko mi powiedzieć czy jest lepiej.. nie mam czerwonej buzi, nic mnie nie szczypie ani nie piecze, ale też nie widze czy jestem czystsza jutro czy pojutrze napewno spróbuję nałożyć te mieszanine jeszcze raz
a odnośnie mleka, stosowałam je już od wiosny, muszę poweidzeć, że ładnie wyrównało mi koloryt cery, przebarwienia zrobiły się mniej widoczne, tak stopiły się z cerą jakieś niewielkie wypryski też szybciej się goiły, zwęziły się pory. Do dziś od czasu do czasu przecieram się nim, ale już nie widzę takich efektów jak na początku. Powiedzcie mi czy to 'już lepiej być nie może' czy za bardzo moja skóra się przyzwyczaiła? może powinnam zmienić mleko na takie z większą/mniejszą zawartoscią tłuszczu? no bo sama nie wiem... a tylko ono mi pomagało jakoś uporac się z moją paszczą

Hej
Też chcę spróbować tą maseczkę z żelatyny i mleka Nie wiem tylko kiedy będę miała ku temu okazję
Co do mleka- może wtedy przecierałaś częściej, że tak na Ciebie działało?
Ja obecnie przecieram nie tyle mlekiem co kefirem/maślanką/jogurtem naturalnym Po tym czuję o wiele lepiej nawilżoną cerę niż po samym mleku Do tego jest taka mięciutka Normalnie cudo za grosze
Może jeśli Twoja skóra już nie reaguje na mleko to spróbuj właśnie takich produktów? Moja babcia kiedyś na trądzik radziła mi właśnie nie surowe mleko a to w postaci kefirów etc.
Na pewno nie zaszkodzi spróbować

[martuunia]

Na początku przecierałam się częściej, czasem nawet 2 razy dziennie, później rzadziej, ale dlatego, że nie widziałam już żadnej poprawy. Jedynym plusem do dziś jest to, że jak już się nim wysmaruję to cera mi się tak nie błyszczy i podkład dłużej się trzyma (nie wiem, jakoś cudownie mnie 'odtłuszcza' że tak mi się buzia nie poci w ciągu dnia ;-) ) Nie jest to oczywiście długotrwały efekt, no ale... ;-)
Ale dziękuję Ci za odpowiedź, spróbować na pewno nie zaszkodzi. Jeszcze jak mówisz, że nawilża.. po mleku zawsze miałam trochę ściągniętą cerę.
Też mam przebarwienia i mleko trochę pomogło, osobiście mogę polecić Ci AcneDerm. No ale to już nie jest żaden naturalny produkt i nie o tym tu mowa

[Indios Bravos]

Napisane przez martuunia

Na początku przecierałam się częściej, czasem nawet 2 razy dziennie, później rzadziej, ale dlatego, że nie widziałam już żadnej poprawy. Jedynym plusem do dziś jest to, że jak już się nim wysmaruję to cera mi się tak nie błyszczy i podkład dłużej się trzyma (nie wiem, jakoś cudownie mnie 'odtłuszcza' że tak mi się buzia nie poci w ciągu dnia ;-) ) Nie jest to oczywiście długotrwały efekt, no ale... ;-)
Ale dziękuję Ci za odpowiedź, spróbować na pewno nie zaszkodzi. Jeszcze jak mówisz, że nawilża.. po mleku zawsze miałam trochę ściągniętą cerę.
Też mam przebarwienia i mleko trochę pomogło, osobiście mogę polecić Ci AcneDerm. No ale to już nie jest żaden naturalny produkt i nie o tym tu mowa

Akurat kurację już mam na przebarwienia kompletną ;]
AcneDem znam nie od dziś, ponad 7 lat borykałam się z trądzikiem
Teraz jednym nienaturalnym kosmetykiem u mnie to chyba jest Avene Diacneal z retinaldehydem
A kefiru wypróbuj- na mnie działa o wiele lepiej niż mleko Mleko jest super do kąpieli, o!

[Kamila_Blondi]

Witajcie
Mam cerę mieszaną ze skłonnością do wyprysków, zaskórników i z przebarwieniami. Postanowiłam dziś spróbować maseczkę z aspiryny. Spróbuję także toniku z mleka co wieczór. Dam znać później jakie efekty. Pozdrawiam!

[Indios Bravos]

Napisane przez Kamila_Blondi

Witajcie
Mam cerę mieszaną ze skłonnością do wyprysków, zaskórników i z przebarwieniami. Postanowiłam dziś spróbować maseczkę z aspiryny. Spróbuję także toniku z mleka co wieczór. Dam znać później jakie efekty. Pozdrawiam!

Ja smaruję już buzię od ponad tygodnia maślanką, kefirem lub jogurtem naturalnym (nie wliczając 2 pierwszych dni, gdy smarowałam mlekiem) i jest super Dawno nie miałam takiej cery

[Kamila_Blondi]

Trzeci dzień mlekowego toniku i jest super!! Dziś nawet nałożyłam na buzię grubą warstwę jogurtu naturalnego i zmyłam po godzinie. Efekt? Mam gładziutką skórę i nie wyglądam na zmęczoną Mogę sobie teraz śmiało chodzić bez makijażu w domu (kiedyś było to dla mnie po prostu nie do pomyslenia żeby choć jeden dzień się nie umalować). Jeszcze tylko jakiś krem muszę sobie znaleść, bo jedyny jaki używam to Nivea Soft. Służy mi już od lat i nie tylko do twarzy.

[Perfekcj0nistka]

Zainteresował mnie ten temat Zakupiłam nawet dwie maślanki, ale nie wiem jak je używać Mianowicie... wysmarować nimi twarz i zmyć czy trochę potrzymać?

[Kamila_Blondi]

Napisane przez Perfekcj0nistka

Zainteresował mnie ten temat Zakupiłam nawet dwie maślanki, ale nie wiem jak je używać Mianowicie... wysmarować nimi twarz i zmyć czy trochę potrzymać?

Wysmaruj twarz, zostaw do wyschnięcia i zmyj ciepłą wodą. Ja zostawilam na godzinę. bo nie miałam czasu żeby zmyć szybciej

[Perfekcj0nistka]

Dziękuję Właśnie niedawno ją zmyłam a trzymałam około 15 min bo za bardzo mi ściągało skórę
No ale postaram się codziennie tak robić

[Indios Bravos]

Napisane przez Perfekcj0nistka

Dziękuję Właśnie niedawno ją zmyłam a trzymałam około 15 min bo za bardzo mi ściągało skórę
No ale postaram się codziennie tak robić

Ja używam rano do mycia Nie używam już później nic tylko filtr i już
Radzę jej nie trzymać godzinę, bo może zbyt boleśnie ściągać skórę Ja raz za długo potrzymałam mleko to miałam jakby czerwone...odciski? Tam, gdzie się najbardziej zeschło...
Ona i tak zadziała- dlatego ja trzymam kilka minut Nie boli a i tak co ma robić to robi

[Perfekcj0nistka]

Napisane przez Indios Bravos

Ja używam rano do mycia Nie używam już później nic tylko filtr i już
Radzę jej nie trzymać godzinę, bo może zbyt boleśnie ściągać skórę Ja raz za długo potrzymałam mleko to miałam jakby czerwone...odciski? Tam, gdzie się najbardziej zeschło...
Ona i tak zadziała- dlatego ja trzymam kilka minut Nie boli a i tak co ma robić to robi

Ja też tak jutro zrobię bo jednak boję się tego ściągania skóry Dzisiaj niby tylko 15 min, ale czułam, czułam

[Umbrellaa]

Tez mam zamiar wypróbować kuracji mlecznej bo maślanki ani jogurtu chwilowo nie mam :P ostatnio mam jakiś wysyp. Martwi mnie tylko to, że mleko rozjaśnia cerę, fajnie jeśli podziała na przebarwienia, ale ja naturalnie mam bardzo jasną cerę twarzy i nie chce by była bielsza bo już całkiem bedę jak trup :P

Chętnie przestałabym malować się podkładem, po wyleczeniu z chrostek i zaskórniaków ale niestety jestem zbyt blada i do tego mam cienie pod oczami

Nie wiecie może czy to mleczko wybiela też cienie? Chociaż wątpię, bo moje są raczej o podłożu genetycznym

[Kamila_Blondi]

Napisane przez Perfekcj0nistka

Ja też tak jutro zrobię bo jednak boję się tego ściągania skóry Dzisiaj niby tylko 15 min, ale czułam, czułam

15 minut w zupełności starczy. Ja trzymałam za długo, ale to dlatego, że dzieci mi nie dały zmyć wcześniej. Czasem urwanie głowy z nimi

[Indios Bravos]

Napisane przez Umbrellaa

Tez mam zamiar wypróbować kuracji mlecznej bo maślanki ani jogurtu chwilowo nie mam :P ostatnio mam jakiś wysyp. Martwi mnie tylko to, że mleko rozjaśnia cerę, fajnie jeśli podziała na przebarwienia, ale ja naturalnie mam bardzo jasną cerę twarzy i nie chce by była bielsza bo już całkiem bedę jak trup :P

Chętnie przestałabym malować się podkładem, po wyleczeniu z chrostek i zaskórniaków ale niestety jestem zbyt blada i do tego mam cienie pod oczami

Nie wiecie może czy to mleczko wybiela też cienie? Chociaż wątpię, bo moje są raczej o podłożu genetycznym

Nikt nie powie Ci na sto procent Musisz sama sprawdzić
Co do Twojej białej skóry- to jest ideał Sama do niego dążę

[malinka2121]

Napisane przez Umbrellaa

Tez mam zamiar wypróbować kuracji mlecznej bo maślanki ani jogurtu chwilowo nie mam :P ostatnio mam jakiś wysyp. Martwi mnie tylko to, że mleko rozjaśnia cerę, fajnie jeśli podziała na przebarwienia, ale ja naturalnie mam bardzo jasną cerę twarzy i nie chce by była bielsza bo już całkiem bedę jak trup :P

Chętnie przestałabym malować się podkładem, po wyleczeniu z chrostek i zaskórniaków ale niestety jestem zbyt blada i do tego mam cienie pod oczami

Nie wiecie może czy to mleczko wybiela też cienie? Chociaż wątpię, bo moje są raczej o podłożu genetycznym

Co to są chrostki?

[ania smerfetka]

Napisane przez malinka2121

Co to są chrostki?

Pewnie krostki

[Perfekcj0nistka]

Jak "bladzizna" może się podobać?
Ja jestem od zawsze blada a momentami dosłownie biała Boję się, że podczas tych zabiegów skóra mi się jeszcze bardziej wybieli
W zimie jest najgorzej, bo blada skóra i czerwony nos wyglądają okropnie. Ostatnio zastanawiałam się nad piciem beta karotenu, bo mam tego dość

[Umbrellaa]

Napisane przez ania smerfetka

Pewnie krostki

No tak o to mi chodziło :P u mnie tak się jakoś zawsze mówiło :P

Napisane przez Perfekcj0nistka

Jak "bladzizna" może się podobać?
Ja jestem od zawsze blada a momentami dosłownie biała Boję się, że podczas tych zabiegów skóra mi się jeszcze bardziej wybieli

Mam dokładnie tak samo co dziwne reszta ciała jest o wiele ciemniejsza. Jakby mi ktoś twarz z innego ciała przekleił :P no i nie chce się opalać


Może i dla niektórych jasna cera to ideał, fakt wygląda się młodziej ale co innego ładna jasna a co innego wręcz blada, to wygląda niezdrowo, a że ja jeszcze mam sińce pod oczami to wyglądam jakbym była po jakiejś dopiero co przebytej ciężkiej chorobie.

[Perfekcj0nistka]

Napisane przez Umbrellaa

Może i dla niektórych jasna cera to ideał, fakt wygląda się młodziej ale co innego ładna jasna a co innego wręcz blada, to wygląda niezdrowo, a że ja jeszcze mam sińce pod oczami to wyglądam jakbym była po jakiejś dopiero co przebytej ciężkiej chorobie.

Ja na szczęście sińców nie mam, ale ten nos mnie dobija :/

[NoisyGhost]

Hej
Od wczorajszego wieczoru nie robiłam nic innego, jak czytanie tego wątku, strona po stronie udało mi się więc dobrnąć do końca, i z miłą chęcią dołączam do grona stosującego mlekowy - tonik. Co prawda wczoraj wieczorem i dzisiaj rano użyłam jogurtu ale od dzisiejszego wieczoru próbuję z mlekiem. Zresztą zależeć i tak wszystko będzie od tego co mi się uda w lodówce studenckiej znaleźć
Boję się jednego - wysypu. Zwłaszcza, że obecnie moja skóra przeżywa lekki koszmar po odstawieniu antybiotyków i nie chciałabym żeby było jeszcze gorzej Ale cóż. Święta przed nami, czyli powrót do domu i wizyta u dermatologa. Więc najwyżej (odpukać w niemalowane!) przeżyje jakoś ten tydzień chowając się przed wścibskimi spojrzeniami
Skóra rzeczywiście zrobiła się miła dotyku, mniej się przetłuszcza, wymaga jednak nawilżenia (podejrzewam że winą mogę obarczyć za to próby z benzacne). Tak więc próbuję: 2 razy dziennie, mlekiem/jogurtem/kefirem i będę zdawać relację na bieżąco co i jak.
Pozdrawiam gorąco i do usłyszenia

[Perfekcj0nistka]

Ja od kilku dni 2x dziennie przemywam twarz maślanką
Rano trzymam tylko z minutę a wieczorem około 5 min i zmywam. Nie wiem czy w tak krótkim czasie coś podziała, no ale... zobaczymy

[martuunia]

hej kochane ja od swojego ostatniego postu przemywam twarz mlekiem i o dziwo, znowu widzę lekką poprawę ;-) wypróbowałam także jogurtu wg polecenia i też zły nie jest; nie ściąga tak skóry i chyba trochę nawilża. w każdym razie ekstra

mam takie pytanie do fanek mleka i żelatyny czy udało Wam się jakoś... zneutralizować ten zapach ?? oczywiście to może być kwestia gustu i komuś może się podobać (lub co najmniej nie przeszkadzać) ale mi naprawdę wyjątkowo trudno go znieść. po ściągnięciu mam wrażenie, że 'przeszłam' tym strasznym zapachem

[niczka87]

Do rozgrzanego mleka dodajecie żelatynę, czy sypiecie żelatynę, łączycie z zimnym mlekiem i dopiero grzejecie? Bo jak robiłam w drugi sposób to mi breja się robiła i nie rozpuszczało dobrze i potem musiałam zdrapywać a nie odrywać...

[FruMi]

Ja się przyłączę do mlekomaniaczek ^^

Nie skłamię, jeśli powiem, że mleka nie używam po to, aby pozbyć się krostek, bo tych w zasadzie nie mam[1-2 i to głównie krótko po okresie] tylko aby rozjaśnić i ujednolicić cerę - gdzie niegdzie mam zaczerwienia jednak nie po krostkach, a "same z siebie."

Mleko stosuję od miesiąca i muszę przyznać, że prócz delikatnego rojaśnienia/ujednolicenia koloru, wszelkie pryszczyki, które gdześ tam mi się zaczynały tworzyć, albo praktycznie błyskawicznie chowały się spowrotem nie zostawiając po sobie śladu, albo o wiele, wiele szybciej się goiły. Samo mleko uspokoiło też zaczerwienienia skóry - tak te powstałe "same z siebie'" jak i pamiątki po wyciskaniu. Pory też się zmniejszyły i domknęły, a na nosie miałam takie malutkie kropeczki, lekko szorstkie w dotyku - teraz nosek gładziutki, a pory niewidoczne.

Wacikiem nasączonym mlekiem przecieram twarz i zostawiam do zaschnięcia, po czym zmywam letnią 'kranówą', przecieram tonikiem i kładę bambino ochronny [skóra jest gładka i napięta po mleku/toniku, ale jedna krem to krem]

Jedyne co jest straszne w tej metodzie to "zapach" - jeżeli nałożę za dużo mleka na twarz lub nad górną wargę to jedynie potarzanie mantry "czysta, gładka i biała skóra" mnie powstrzymuje przed zanurkowaniem głową w zlewie xD

A twarz też posiadam trupio bladą, z niebieską poświatą, sinymi górnymi powiekami [i kawałkiem sinego pod oczami, przy wewn. kąciku] i pudrowo-różowymi polikami i nie zamieniłabym jej nawet na delikatnie opaloną. Ba! Ja chcę ją jeszcze rozjaśnić :3

[Perfekcj0nistka]

Mi niedługo miną 2 tyg. używania maślanki i zastanawiam się, czy działa tak samo jak mleko?
Niestety ja nie pozostawiam jej aż do wyschnięcia. Co do zapachu, to również go nienawidzę

[Indios Bravos]

Dla mnie mleko zasychające gorsze od maślanki :P
Ja naprzemiennie używam aczkolwiek prym wiedzie maślanka Ona zostawia po sobie taki delikatnie tłusty film Mleko mnie bardzo ściąga a i tak mam skłonności do przesuszania, więc wolę nie przesadzać ;]

[Daszka]

Dziewczyny podczytuję z ciekawością Wasz wątek i może spróbuję tej nabiałowej kuracji, ale wcześniej kilka pytań od niewtajemniczonej;-)
- jakie mleko stosujecie, zapewne zwykłe (a nie UHT), ale 2% czy bardziej tłuste, chudsze, surowe czy przegotowane?
- ile mniej więcej czasu zajmuje wyschnięcie mleka/maślanki na twarzy, bo jak zrozumiałam należy wtedy zmyć twarz (chociaż któraś z Was pisała chyba, że nie czeka aż do zaschnięcia)