Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki-wspólne dzierganie beretów. - część II

[Eva ID]

Napisane przez TmargoT

a co powiecie o takim kroju spodnicy.od jakiegoś czesu jestem chora na nią,ale czekam na wyjazd do łodzi.tu koło mnie nie moge ich znaleść.
do jakiej figury pasują?no prócz tych idealnych 90/60/90?
http://stylio.pl/styliowirowka-spodnica-olowkowa

fiolusiek,ja i tak nie rozumiem co pisze w twoim avatarze,więc się nie martw

Margo, ja mam taką ołówkową czarną, kupiłam w H&M juz dwa lata temu, jak tylko moda wchodziła, ma dwa pęknięcia z przodu (zakryte) przez to jest wygodniejsza.

Spódnicę trzeba mierzyć, nie ma reguł, jednemu pasuje, drugiemu nie. Ubierzesz i albo poczujesz się "w swojej skórze", albo nie ma sensu kupować i w niej nie chodzić.

Spódnica jest bardzo seksy.... trochę inaczej sie w niej chodzi i świetnie wygląda do wysokich obcasów.

[DariaKom]

Margo takie spódnice badzo fajnie podkreślają "siedzenie". Ja mam taką jedną czarną, podobną do tej która jest w linku. Moja jest bardzo prosta, nie ma żadnych udziwnień, czarna i ma z tylu rozpierdasek taki dość solidny więc nawet jak się zawezmę to chodzić się daje

Tylko niestety dla osób z króciutkimi nóżkami nie za bardzo- bo jeszcze bardziej skraca te nogi i osadza mocno przy ziemi nosicielkę (wizualnie, rzecz jasna )

[espera]

Witaj fiolusiek

Napisane przez Reijel

Espera

Ja jestem po balu. Intrygujące, że prawdopodobnie byłam najmłodsza w klubie

Dziękuję
Jako moher na pewno byłaś najstarsza mentalnie

Napisane przez Eva ID

W takim razie witam koleżankę po fachu

Espera, ja odreagowałam moje ostatnie zerwanie jeżdżąc poza miastem i słuchając najgłośniej jak się da (a w moim aucie da się naprawdę głośno) muzyki SOADU, albumy Hypnotize i Toxicity

Doprawiłam to DOPE i już po tygodniu odkryłam z niemałym zdziwieniem, że na myśl o tym dupku śmiać mi się chce.... do teraz tak mam

No cóz, ja o nim źle nie myślę, chciałabym z nim sie przyjaźnić kiedy emocje ochłoną (o ile to możliwe). Pocieszam się też ostrą muzyką np. http://www.lastfm.pl/music/The+Dillinger+Escape+Plan
Przy okazji polecam last.fm, jeżeli nie znacie - darmowe radio internetowe, które uczy sie waszego gustu na podstawie słuchanej muzyki (chyba, że nie można polecać takich stron).

Napisane przez Eva ID

W designie liczy się pomysłowość, można mieć tak wiele pieniędzy do wydania jak Paris Hilton i wyglądać w tych bardzo drogich ubraniach tandetnie, a można ubierać się skromnie jak Carla Bruni zastępując drogie markowe ciuchy tańszymi a ładnymi odpowiednikami.

Własny styl tworzy się nie poprzez dodawanie, lecz ujmowanie kolorystyki.

Redukuje się zestawy ubrań do trzech podstawowych kolorów plus ewentualne dwa - trzy kolory przechodnie. Nie ma wtedy problemu, że spódnica nie pasuje do bluzki, bo prawie każda z tego zestawu rzecz pasuje do drugiej.




Ja osobiście lubię połączenie szarego z czarnym i bordowym lub fuksją, natomiast żółty i czerwony raczej do mnie nie przemawia.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;10880392]Ja ostatnio zakochuję się ponownie w szarości. To jest świetny kolor właśnie do łamania. Ja go muszę łamać, w samych szarzyznach wyglądam źle, jestem typem lata o baaaardzo jasnej, takiej zimno-niebieskiej skórze z zimnymi piegami.

Przytulam pocieszająco - wzmacniająco odnośnie białego :głasiu: I kciuki za półetatówkę trzymam

Szarość łamię najczęściej właśnie czerwienią lub bordo, podoba mi się też ogromnie szarość i pomarańcz. Ale nie żółty.
[/quote]
Zgadzam się odnośnie szarości i łączenia kolorów.
Kolorystyka mojej szafy w załączniku Zawsze lubiłam czarny, ale miałam tyle takich ubrań, że w pewnym momencie postanowiłam kupować w innych barwach..aż niedawno odkryłam, że brakuje mi czarnych rzeczy (bo stare już się nie nadają)

Dziękuję Szaja

Napisane przez TmargoT

czemu nikt nie lubi żółtego.
właśnie kupiłam sobie wściekle żółte buty i szalik w tym odcieniu.ubieram go do czarnego płaszcza i dżinsów.
może dlatego,że jestem brunetką i chyba pasują mi zywe kolory.tak myślę.
ja uwielbiam wszystkie jaskrawe kolory,ale jakoś zimą większość mam czarnych ubrań, latem znów uwielbiam biel.
nie wiem,czemu,ale lepiej podobają mi się białe spodnie,niż beżowe.
nawet spódnice mam białe.
wogle jestem odważna jeśli chodzi o styl ubioru.
powiedzcie mi dziewczyny jako stylistki.
jeśli mam np.szerszą góre,to dół powinien być węższy?a jak spodnie sa szersze,to góra powinna być raczej dopasowana?
chodzi mi o to,zeby nie wygladać grubo.

Żółty jest ok, byle nie na mnie. Do Twojej urody na pewno pasuje

Co do dobierania ubrań luźne/dopasowane to masz rację, z trafnym zastrzeżeniem Szaji Oczywiście ważne, żeby ubraniem wyrównywać dysproporcje w przypadku jakiś niesprawiedliwośći matki natury. Nie zawsze trzeba się zakrywać luźnym fasonem - np. brzuszek można ukryć bluzką odcietą pod biustem (odcięcie podkreśla wąską część ciała), która nie musi byc bardzo obszerna i można ją połaczyc np. z rozkloszowana spódnicą itp.
W każdym razie zazdroszczę Ci takiej proporcjonalnej figury, mnie natura inaczej potraktowała.

Spokojnie możesz nosić ołówkowe spódnice. Myślę, że są one odpowiednie dla osób proporcjonalnych - szczupłych, ale też zaokrąglonych, jeżeli mają biodra i biust (chyba nie pasują osobom z zaokrąglonym brzuszkiem). W tym przypadku dobrałabym w miarę dopasowana bluzkę, bo chodzi o to, żeby podkreślić kragłości kobiecego ciała

[Impersona]

Hejo Ale tworzycie

melduję, że kolejna piątka z egzaminu zagościła w moim indeksie Został mi jeszcze ostatni egzamin i kilka zaliczeń

Bardzo podobają mi się te spódnice, ale niestety ja właśnie z tych "krótkonożnych". Ale doskonale wyglądają zwłaszcza na kobietach, które mają bardzo kobiece kształty jak np. Zeta-Jones. Trzeba mieć do niej okrągłą, niepłaską pupę
Sama najlepiej wyglądam w kieckach typu "princeska" i bardzo je lubię. Co do kolorów, to moja szafę reprezentuje głównie czerwień, ale też dużo jest czerni i zieleni. Chociaż ja się w ogóle raczej bardzo kolorowo ubieram- mam też trochę fioletów, malinowego różu, różnych odcieni niebieskiego itd. Szarych rzeczy mam mało i staram się je zawsze jednak rozpromienić jakimś żywszym akcentem.

[Eva ID]

Napisane przez espera

No cóz, ja o nim źle nie myślę, chciałabym z nim sie przyjaźnić kiedy emocje ochłoną (o ile to możliwe). Pocieszam się też ostrą muzyką np. http://www.lastfm.pl/music/The+Dillinger+Escape+Plan
Przy okazji polecam last.fm, jeżeli nie znacie - darmowe radio internetowe, które uczy sie waszego gustu na podstawie słuchanej muzyki (chyba, że nie można polecać takich stron).

Zgadzam się odnośnie szarości i łączenia kolorów.
Kolorystyka mojej szafy w załączniku Zawsze lubiłam czarny, ale miałam tyle takich ubrań, że w pewnym momencie postanowiłam kupować w innych barwach..aż niedawno odkryłam, że brakuje mi czarnych rzeczy (bo stare już się nie nadają

Espera, ja myślę o nim tylko dupek to wszystko, w zasadzie jestem nieagresywna i bardzo pokojowa może trochę, tak jak ta muzyka http://www.youtube.com/watch?v=imUnHTE9Ir0 w zasadzie dokładnie tak jak ten utwór... pełna miłość

Do Last.fm trzeba się zalogować... no to nie wiem, może kiedyś tam wejdę.

Zaczęłam słuchać

The Dillinger Escape Plan - Panasonic Youth"

DOBRE !!!


O innej muzyce piszę na moim wątku Emirackim

Zapraszam Moherki.

[Elliannia]

Ja właśnie wrócilam z Galerii Krakowskiej, boże, ile ludzi :/
Kupiłam sobie kawusię czekoladowo-pomarańczowa, pachnie bosko

Edgar wypiął się na krewetki i kalmary Ja z takim poświęceniem je zdobyłam i podałam (nienawidzę tego zapachu, nienawidzę!), a ten popatrzył się na mnie jak na idiotke i odpłynął

Za to usiłuje podgryźć ślimaka - jak na razie bez powodzenia ^^

[santos]

Napisane przez Elliannia

Ja właśnie wrócilam z Galerii Krakowskiej, boże, ile ludzi :/
Kupiłam sobie kawusię czekoladowo-pomarańczowa, pachnie bosko

Wlasnie gdy ostatnio bylam w Polsce to to zauwazylam - niby kryzys, a Polacy szturmuja galerie handlowe i kupuja jak w amoku.


Wcielam wlasnie pycha ciasto, ktore upieklam (tarta waniliowa z owocami lesmymi na spodzie orkiszowym). Ide sie dzemnac.

[Elliannia]

Napisane przez santos

Wlasnie gdy ostatnio bylam w Polsce to to zauwazylam - niby kryzys, a Polacy szturmuja galerie handlowe i kupuja jak w amoku.


Wcielam wlasnie pycha ciasto, ktore upieklam (tarta waniliowa z owocami lesmymi na spodzie orkiszowym). Ide sie dzemnac.

Tak, jak ktoś mi mówi że Polacy nie mają pieniędzy to odsyłam go pod którąkolwiek galerię handlową w weekend Zero wolnych miejsc parkingowych, na stolik w restauracji się czeka 30 minut, a w sklepach nie idzie palca zmieścic

Ale mi narobiłaś smaka

[Impersona]

santos - zarzucisz przepisem?

To mnie zdziwiłyście tymi centrami handlowymi. We Wrocławiu w okresie przedświątecznym nawet nie było tłumów wyjątkowo. Spokojnie można było też robić zakupy na przecenach. U nas do tego jest taka najnowsza galeria Magnolia, trochę poza centrum, największa z galerii i tam jest tyle miejsca, że w ogóle nie czuć tłumów, lubię tam chodzić po sklepach, bo nikt się o ciebie nie ociera, nie czekasz w kolejce na dojście do wieszaków, jest gdzie usiąść, nie ma kolejki do WC itd.

[TmargoT]

Napisane przez Elliannia

Ja właśnie wrócilam z Galerii Krakowskiej, boże, ile ludzi :/
Kupiłam sobie kawusię czekoladowo-pomarańczowa, pachnie bosko

Edgar wypiął się na krewetki i kalmary Ja z takim poświęceniem je zdobyłam i podałam (nienawidzę tego zapachu, nienawidzę!), a ten popatrzył się na mnie jak na idiotke i odpłynął

Za to usiłuje podgryźć ślimaka - jak na razie bez powodzenia ^^

mój własnie wsysnął ślimaka.
patrze,a tam pusta muszla.
osobiście widziałam jak zjada chorą-zywą rybę.
jeśli nie ma ochoty na krewetki to kup mu płatki roslinne.
moj zezarł całą roślinność i zostały mi sztuczne roślinki w akwarium.

[Elliannia]

Napisane przez TmargoT

mój własnie wsysnął ślimaka.
patrze,a tam pusta muszla.
osobiście widziałam jak zjada chorą-zywą rybę.
jeśli nie ma ochoty na krewetki to kup mu płatki roslinne.
moj zezarł całą roślinność i zostały mi sztuczne roślinki w akwarium.

Ja się dowiedziałam że one muszą mieć w diecie ryby i/lub ślimaki, więc musialam kupić... i krewetki żywe też powinny jeśc - bogu dzięki się złapal za nią w końcu, a juz gromy rzucałam że ja bedę wcinać chleb z dzemem, a ten pogardzi owocami morza Własnie roślinke tez mu kupiłam, ZNOWU, jedną juz zdążył skonsumować. Chyba zacznę na allegro kupować od akwarystów - 10x taniej niż w zoologicznych. Szkoda tylko że nie mam konta

Udało mu się ugryźć oba slimaki, i tak się zajął polowaniem, że nie chce na kamień wyjść Chowa się w roślince i jak tylko któryś slimak wystawi rogi to on hop wypływa z krzaków i gryzie

[paulina150528]

Dobry wieczór moherki kochane

Żyje jestem juz po zabiegutroszke mnie wszystko jeszcze w buzi boli ale daje radewarto było


Obiecuje nadrobic to co nadziergałyscie jak sie lepiej poczuje,bo narazie po tej narkozie dochodze do siebie drugi dzień

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez paulina150528

Dobry wieczór moherki kochane

Żyje jestem juz po zabiegutroszke mnie wszystko jeszcze w buzi boli ale daje radewarto było


Obiecuje nadrobic to co nadziergałyscie jak sie lepiej poczuje,bo narazie po tej narkozie dochodze do siebie drugi dzień

Jeeeee witaaaaj Szybkiego powrotu do normalności życzę

[Elliannia]

Napisane przez paulina150528

Dobry wieczór moherki kochane

Żyje jestem juz po zabiegutroszke mnie wszystko jeszcze w buzi boli ale daje radewarto było


Obiecuje nadrobic to co nadziergałyscie jak sie lepiej poczuje,bo narazie po tej narkozie dochodze do siebie drugi dzień

Dobrze że już po Zdrowiej

[paulina150528]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;10885289]Jeeeee witaaaaj Szybkiego powrotu do normalności życzę [/quote]



Dziękuje kochananarazie cały czas czuje sie jak nać....pomimo,ze miałam robiony zabieg w piatek,ale to normalne podobno



Elli dzięki

[TmargoT]

Napisane przez paulina150528

Dziękuje kochananarazie cały czas czuje sie jak nać....pomimo,ze miałam robiony zabieg w piatek,ale to normalne podobno



Elli dzięki

nareszcie,martwiłyśmy się o ciebie

ciekawe,czy pryk się na nas pogniewał,czy nie może trafic na nowy wątek.
ferie sie już skonczyły

[Reijel]

Napisane przez santos

Wlasnie gdy ostatnio bylam w Polsce to to zauwazylam - niby kryzys, a Polacy szturmuja galerie handlowe i kupuja jak w amoku.

Bo przeciętny Polak jeszcze upaja się pieniędzmi, które napływają od ojca/matki/męża/żony/siostry/brata, harujących w UK i Irlandii; ewentualnie nie odkryli, że kredyty kiedyś trzeba spłacić z nawiązką (Amerykanie też o tym nie myśleli...). Ciekawe, jak ten rok odbije się na naszym społeczeństwie, bo wieści z USA są conajmniej niepokojące (Estee Lauder, gigant kosmetyczny, zwolnił w tym tygodniu 2000 pracowników!!!).

Napisane przez TmargoT

nareszcie,martwiłyśmy się o ciebie

ciekawe,czy pryk się na nas pogniewał,czy nie może trafic na nowy wątek.
ferie sie już skonczyły

A co się dzieje z Lubą? Już nas nie lubi?

[santos]

Napisane przez Impersona

santos - zarzucisz przepisem?

SKLADNIKI:
2 jaja
kostka masla
350ml mleka
150ml smietanki kremowki
1 budyn waniliowy
2 cukry waniliowe
maka orkiszowa razowa i/lub biala
cukier brazowy
soda oczyszczona/proszek do pieczenia
mrozone owoce lesne mix
skrobia ziemniaczana

Ciasto:
1 jajo cale
1 zoltko (bialko zachowac)
maka orkiszowa razowa
maka orkiszowa biala
3/4 kostki masla/margaryny
soda oczyszczona-szczypta (nie uzywam proszku do pieczenia, bo zawiera make pszenna, ale mozna dodac zamiast sody)
szklanka cukru brazowego (bialy jets tez ok, ale ja uzywam tylk brazowego)

Skladniki wrzucic razem. Wymieszac na zwarte ciasto nieklejace sie do reki. Zawinac w folie. Zalodowkowac na min 30 minut.

Wyjac ciasto. Wykleic wysmarowana forme do tarty czescia ciasta (ngrubosc ok 6-7mm) reszte rozaklowc na plasko i pokroic w paski. w ciescie zrobic troche dziurek widelcem. Budyn zagotowac na 0.5 litra mieszanki mleka ze smietana kremowka i z 2 saszetkami cukru waniliowego. Wysmarowac czescia budyniu dno ciasta. Ulozyc owoce lesne (mrozone) posymac owoce skrobia ziemniaczana. Polac reszta budyniu. Ulozyc paski z ciasta w kratke (jak americam pie ) , posmarowac bialkiem z jajka. Piec 45 min w 175C.
Jesli uzywacie innych niz lesne owocow to trzeba pomyslec o zmniejszeniu ilosci cukru, bo lesne sa kwasne, a np banany nie i zeby nie wyszlo za mdle.

Napisane przez Impersona

To mnie zdziwiłyście tymi centrami handlowymi. We Wrocławiu w okresie przedświątecznym nawet nie było tłumów wyjątkowo. Spokojnie można było też robić zakupy na przecenach. U nas do tego jest taka najnowsza galeria Magnolia, trochę poza centrum, największa z galerii i tam jest tyle miejsca, że w ogóle nie czuć tłumów, lubię tam chodzić po sklepach, bo nikt się o ciebie nie ociera, nie czekasz w kolejce na dojście do wieszaków, jest gdzie usiąść, nie ma kolejki do WC itd.

Ja wlasnie mowie o wroclawiu. MASAKRA. I ok Magnolia jest duza, ale i tak sa tlumy, jakby patrzec obiektywnie. Tylko sie to rozklada na przestrzen.

Napisane przez paulina150528

Dobry wieczór moherki kochane

Żyje jestem juz po zabiegutroszke mnie wszystko jeszcze w buzi boli ale daje radewarto było

Zycze szybkiego powrotu do zdrowia

Napisane przez Reijel

Bo przeciętny Polak jeszcze upaja się pieniędzmi, które napływają od ojca/matki/męża/żony/siostry/brata, harujących w UK i Irlandii; ewentualnie nie odkryli, że kredyty kiedyś trzeba spłacić z nawiązką (Amerykanie też o tym nie myśleli...). Ciekawe, jak ten rok odbije się na naszym społeczeństwie, bo wieści z USA są conajmniej niepokojące (Estee Lauder, gigant kosmetyczny, zwolnił w tym tygodniu 2000 pracowników!!!).

Pewnie masz racje. Podobno 2009 rok to najgoszy od ponad 20 lat rok do skonczenia studiow (graduate), tak mowia ekonomisci. Nie dosc, ze w tym wlasnie koncze, to jeszcze z takim kierunkiem. LOL dobra jestem

[TmargoT]

Napisane przez Reijel

Bo przeciętny Polak jeszcze upaja się pieniędzmi, które napływają od ojca/matki/męża/żony/siostry/brata, harujących w UK i Irlandii; ewentualnie nie odkryli, że kredyty kiedyś trzeba spłacić z nawiązką (Amerykanie też o tym nie myśleli...). Ciekawe, jak ten rok odbije się na naszym społeczeństwie, bo wieści z USA są conajmniej niepokojące (Estee Lauder, gigant kosmetyczny, zwolnił w tym tygodniu 2000 pracowników!!!).



A co się dzieje z Lubą? Już nas nie lubi?

LUBA wszystkich LUBI,ale może ma nie po drodze.

[paulina150528]

Dziekuje dziewczynyZmykam spac bo mnie po narkozowa śpiaczka znowu łapieWyśpie sie chociaz za wszystkie czasy

[Impersona]

Dzięki santos Jestem wielką miłośniczką mąki orkiszowej, więc pewnie się skuszę
Wiesz- ja rok temu w związku z pracą bywałam codziennie w Pasażu Grunwaldzkim i to właśnie cały grudzien i ten grudzień w porównaniu z tamtym to były pustki. A w Magnolii najczęściej w większości sklepów jest kilka osób, nigdy nikt mi nie wchodził w paradę. Taki House np. nie jest większy niż House w Pasażu Ale fakt co do powierzchni, bo np. taka malutka galeria Dominikańska to masakra, przejść nie idzie, nie mówiąc o kilometrowych kolejek do WC i czekaniu na wolny stolik. Pod tym względem też mi się podoba w Pasażu i Magnolii, że nie każda knajpka ma osobne stoliki, tylko jest zbiorowe miejsce jadalniane, więc zawsze jest gdzie usiąść no i nie ma problemu, żeby każdy, z kim się idzie na zakupy mógł zamówić gdzie indziej
Nie strasz z tymi studiami, też teraz kończę Chociaż nie będę szukać pracy po studiach, więc może nie będzie źle

paulina- w takim razie szybkiego powrotu do stanu używalności

[santos]

Napisane przez Impersona

Dzięki santos Jestem wielką miłośniczką mąki orkiszowej, więc pewnie się skuszę

Ja jestem uczulona na pszenice i w ogole z zadka jadam maczne produkty, jak juz to orkiszowe wlasnie. Z reszta skoro tak lubisz to wlasciwie wszystko, co sie robi z pszennej mozna robic z maki orkiszowej.

Napisane przez Impersona

Nie strasz z tymi studiami, też teraz kończę Chociaż nie będę szukać pracy po studiach, więc może nie będzie źle

A co mnozysz sie czy doktoracisz?

[Impersona]

Napisane przez santos

Ja jestem uczulona na pszenice i w ogole z zadka jadam maczne produkty, jak juz to orkiszowe wlasnie. Z reszta skoro tak lubisz to wlasciwie wszystko, co sie robi z pszennej mozna robic z maki orkiszowej.

Ostatnio koleżanka polecała mi makaron orkiszowy i jestem na tropie Bo u nas jednak ciężko takie rarytasy znaleźć.

A co mnozysz sie czy doktoracisz?

Mnożę i podyplomówkuję

[santos]

Napisane przez Impersona

Mnożę i podyplomówkuję

Fajnie ci. Ja sie nie doktorace, bo mam chwilowo dosc knizek i nie mam finansowania, a mozyc sie nie chce (chociaz moze mi sie akurat zdazyc niedlugo )

[Impersona]

Napisane przez santos

Fajnie ci. Ja sie nie doktorace, bo mam chwilowo dosc knizek i nie mam finansowania, a mozyc sie nie chce (chociaz moze mi sie akurat zdazyc niedlugo )

Właśnie chłopa mi molestują na uczelni, żeby się doktoracił i ja z jednej strony mu radzę, żeby to zrobił, bo warto inwestować w siebie. Magistrów jest full i to nie fair, że on taki wybitny będzie miał taki sam tytuł jak masa głąbów. Z drugiej strony doktorat chłopa= pozostanie w naszym małym mieszkanku, bo we Wrocławiu na coś większego nas nie stać, a to= odsunięcie planów pomnażania rodziny I tak źle i tak niedobrze. Sama bardzo żałuję, że pokierowałam swoim rozwojem naukowym tak, a nie inaczej i nie skorzystałam w międzyczasie z możliwości brania udziału w różnych konferencjach itd. Chciałabym zrobić doktorat z metod ścisłych w językoznawstwie, ale to już niemożliwe raczej

[santos]

Napisane przez Impersona

Właśnie chłopa mi molestują na uczelni, żeby się doktoracił i ja z jednej strony mu radzę, żeby to zrobił, bo warto inwestować w siebie. Magistrów jest full i to nie fair, że on taki wybitny będzie miał taki sam tytuł jak masa głąbów. Z drugiej strony doktorat chłopa= pozostanie w naszym małym mieszkanku, bo we Wrocławiu na coś większego nas nie stać, a to= odsunięcie planów pomnażania rodziny I tak źle i tak niedobrze. Sama bardzo żałuję, że pokierowałam swoim rozwojem naukowym tak, a nie inaczej i nie skorzystałam w międzyczasie z możliwości brania udziału w różnych konferencjach itd. Chciałabym zrobić doktorat z metod ścisłych w językoznawstwie, ale to już niemożliwe raczej

WLasnie to jest durne w Polsce, ze doktorat to albo zaraz po studiach albo nigdy. Ja tez chcialam, ale studia tyle mnie wyzeczen kosztowaly (cale pracowalam duzo itd, a i zdrowie mi nie dopisywalo). Stwierdzilam, ze wole sobie teraz ulozyc zycie, rozpoczac jakas kariere zawodowa itd. Ja i tak musze (no, chce) zrobic mastera i mysle, ze jakbym chciala dr w mojej dziedzinie to zaczne od tego, za pare lat. Zawsze moge wrocic, z reszta wiekszosc ludzi w mojej dziedzinie broni dr po 30stce. Doktorat nie ucieknie, a dzieci...coz cialo starzeje sie szybciej niz umysl

[malinka_86]

hej. ja daję znać że dycham, idę na łóżeczko bo mam lekki uraz w palucha prawego, że prawie nie chodzę

[TmargoT]

co wy tak wszystkie bijecie się po nogach.
dziewczyny zastopujcie w koncu.są inne metody na rozładowanie emocji.lepiej walcie po nogach swoich T.Z.-ow.

[malinka_86]

ja nie mam tż więc nie mam po czym walić... ale mi się tylko palec uszkodził tak troszkę troszkę, że aż "mięsko" wyszło

[***luna]

Napisane przez Eva ID

Niekoniecznie może być drogo urządzony, poza tym Luna, to nie "przeciętny człowieczek", już ona coś wymyśli aby było w rozsądnych kosztach iładnie.



Załączyłam wcześniej zdjęcia aby zobrazować jak naturalny kolor paznokci wygląda w zestawieniu z szarą sukienką, osobiście podoba mi się najbardziej, zwłaszcza, że dodatki są czarne.

Można również pomalować paznokcie na jakiś inny kolor ale, gdy sukienka nie jest jednorodnie szara, ma na przykład jakieś wstawki w kolorze czerwieni lub fioletu, wtedy dobrze gdyby dodatki, typu paznokcie, naszyjnik, buty, itp były w tym kolorze (oczywiście nie wszystkie dodatki naraz).

Dziękuję za dobre słowo
aż się lepiej poczułam

Napisane przez espera

Tak właśnie podejrzewałam, że my w tej samej profesji działamy



Bardzo lubię szary w połączeniu z innymi barwami - to jeden z moich ulubionych kolorów właśnie po fiolecie, więc zachęcam do przełamania się. Piękne są ciemne odcienie - jagodowe, purpurowe...

Wyszło tak, że rozstałam się z TŻ... jakoś to do mnie ciągle nie dociera.. Mam nadzieję, że dobrze zrobiłam i że uda nam się zachować przyjaźń (wiem, że nie mogę na to naciskać jeżeli nie będzie chciał)...no nic, nie uzewnętrzniam się więcej

Moja noga wraca do normy, opuchlizna już prawie zeszła.
Odezwał się też facet, u którego byłam wcześniej na rozmowie w sprawie pracy - mam dać znać, jak będę już mogła chodzić i przyjechać znowu do niego do pracowni. Zobaczymy, może się uda - żeby tylko zgodził się na 3 dni w tygodniu zamiast całego etatu (bo chyba nie pogodziłabym tego z robieniem dyplomu).

espera

Napisane przez TmargoT

czytam mój tekst jeszcze raz i coś mi nie pasuje-,jak mogłam napisać świeży przez "RZ".
dlaczego nikt nie zwrócił mi uwagi
jak ja teraz wyglądam,jaki wstyd

Od dziś mogę poprawiać wszystko co mi się w oczy rzuci , chociaż sama trzaskam literówki

Napisane przez fiolusiek

z checia do was dolacze

witaj

Napisane przez DariaKom

Widzę, że dziś o kulinariach rozmowy sobie moherki urządzają, to powiem Wam co mnie spotkalo dziś.
Mialam zajęcia do 15.30, tż mnie do domku przywiózl i patrzę, a tu w domku nagotowany rosolek pyszny a na drugie danie delicje z kurczaka (takie jak w Sphinxie- tż kelnerowal tam przez rok i się naumial).....
Super, cieszę się bardzo bo nie dość, że jest obiad- to jeszcze nie taki zwyczajny, tylko wypasik! Mniam....

Zaznaczam, że tż nie gotuje, u nas tylko ja robie takie rzeczy, choć chętnie pomaga.

Pewnie było pyszne
Ja gotowałąm dziś sama, TŻ wybył na cały dzień; wrócił i znika na całą noc

Napisane przez paulina150528

Dobry wieczór moherki kochane

Żyje jestem juz po zabiegutroszke mnie wszystko jeszcze w buzi boli ale daje radewarto było


Obiecuje nadrobic to co nadziergałyscie jak sie lepiej poczuje,bo narazie po tej narkozie dochodze do siebie drugi dzień

Dobrze,że juz po i oby rekonwalescencja trwała krótko

Napisane przez malinka_86

ja nie mam tż więc nie mam po czym walić... ale mi się tylko palec uszkodził tak troszkę troszkę, że aż "mięsko" wyszło

Coś ty kobieto robiła
I zapewniam cię,że to nie jest troszkę skoro "mięsko"wyszło
A zamiast w TŻ możesz walić w poduszkę