Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki-wspólne dzierganie beretów. - część II

[Maddie]

Dzień dobry, moherki

Napisane przez ***luna

Jesteś moherem? czy podgladaczem moherów ?

Ciekawe, czy mamy stałych poglądaczo - czytaczy

Napisane przez paulina150528

Zbłądziłam ale juz jestemmeble złozone

Gratuluję

Napisane przez Reijel

Arghh, przeprowadzka uniemożliwiła mi założenie drugiej części, ale rambo stanęła na wysokości zadania

Witam wszystkich serdeczenie

Powiem wam, że w najśmielszych snach nie spodziewałam się takiej popularności wątku

Ściskam mocno całą starą (ale wciąż atrkacyjną i energiczną) gwardię

Witamy Matkę Założycielkę w nowej części

Napisane przez Eva ID

Tradycyjne już Sabah al Khair Moherki.

Ja też się melduję w drugiej części wątku

Pogoda u mnie dopisuje więc dwa dni spędziłam na plaży od rana do wieczora, woda jak dla mnie trochę za zimna, ale kilka osób już pływało.

Posyłam Wam trochę tego zapachu ciepłego wiatru i blasku zachodzącego słońca.

Miłego dnia

Evo Cóż za widoki...

Kto jeszcze jest tak bardzo niewyspany jak ja? Jednak chyba już za stara na imprezy jestem, później przez trzy dni wracam do równowagi

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Witam

Maddie, ja jestem niewyspana, choć poszłam koło północy do łóżka. Ale 2,5 piwa robi swoje i pić w nocy się chciało

3 razy paliłam w piecu, drewno miałam wilgotne wrrrr.

Luby w pracy, a ja sobie jedyny słuszny serial włączyłam i słucham

[espera]

Witam w nowej części wątku!!

madmuazelle, biedny kotek Dobrze, że wrócił. Operacja na pewno pójdzie dobrze i szybko wróci do formy

[***luna]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;10764374]Witam

Maddie, ja jestem niewyspana, choć poszłam koło północy do łóżka. Ale 2,5 piwa robi swoje i pić w nocy się chciało

3 razy paliłam w piecu, drewno miałam wilgotne wrrrr.

Luby w pracy, a ja sobie jedyny słuszny serial włączyłam i słucham [/QUOTE]

Cóż to za jedyny słuszny serial ?
Maddie ja też trochę zaspana jestem,a sny miałam dziwne, bardzo związane z rzeczywistością, dziwne
Elli to super, że żółw już sie zaaklimatyzował
Eva super masz okolicę. Ja tęsknię za ciepłem i słońcem
madmuazelle oby kotek doszedł do siebie szybciutko.

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

To byl jeden z tych dni, z dni w ktorych modlisz sie zeby ktos Cie przytulil... Najpierw pozar w bloku obok, 3 wozy.
Pozniej podjezdza karetka pod klatke obok... pozniej znowu mama krzyczy "Zobacz z kuchni czy duzo sniegu napadalo"... a Ty widzisz czarny worek wynoszony do transita z logo zakladu pogrzebowego.
Tak, to byl ten dzien kiedy ktos musi Cie przytulic... a zamiast tego dostalam sztylet w jakas wrazliwa czesc ciala.

[madmuazelle]

Napisane przez Eva ID

Eli, EDGAR dla żółwia mnie się bardzo podoba, a mój był Speedy Gonzales


Madmuazelle, leczyć się i nie zaziębić przeziębienia

Biedny kotek, pewnie zmarzł i może nawet na niemiłych ludzi trafił, pogłasiaj go ode mnie

Mi też te dwa imiona dla żółwika się podobają.

A no lecze się,biore jakieś preparaty,pije herbatke z miodem właśnie,może uda mi się wyleczyć a nie rozchorować na dobre.


Kotek dziękuje za pogłaskanie. :mruczy: Pewnie tak,musiał biedny gdzieś leżeć,bo nie mógł się ruszyć łapą/łapkami bolały i dlatego pewnie o tyle nie było.
albo go ktoś potrącil co na to wygląda,albo się zaczepił dzieś dwoma łapkami i nie mógł się wydostać.

Napisane przez Elliannia

O kurcze, biedny koteczek
Jak jeszcze miałam kota (stare dobre czasy przed uczuleniami), to kiedyś też znikł na 4 dni, ja nie wiedziałam bo na studiach, a mama go nie mogła znaleźć - a leżał w krzakach zaraz koło domu, okazało się że ktoś go kijem potraktował, miał tylni prawy bok przetrącony i złamaną łapkę Mama twierdziła że mogła go potrącić przy wjeżdżaniu do domu (bo to niedaleko bramy było), a weterynarz powiedział że to kij, bo auto by zmiażdżyło :/ W każdym razie kazał mi go włożyć do pudełka po butach (albo jakiegoś dużo mniejszego niż jego leżanka), żeby łapa się zrosła. I wszystko się zrosło bez problemów A on zadowolony, bo dostawał wtedy takie rarytasy zamiast standardowego whiskasa, że ho (musiałam mu przeciwbóle w mielonym z jajkiem przemycać)

No widzisz,waszemu kotkowi się zrosło,to dobrze,a mojemu kotu to z biodra lapa wyskoczyła. :/ Wczoraj miał rendgen robiony,dostał zastrzyki i biedny był otumaniony.A znam to,nasz też też dostaje full wypas jedzenko bo od poniedziałku dieta,bo chyba będzie miał tą operacje.


Ja jem dopiero śniadanie i ide do sąsiadki,bo dzwoniła abym wpadła.

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Odosnie zaginionych i biednych zwierzat cytowanych wlasnie przez mad...
Moj pies zaginal na 4 lata z domu...

[madmuazelle]

Napisane przez espera

Witam w nowej części wątku!!

madmuazelle, biedny kotek Dobrze, że wrócił. Operacja na pewno pójdzie dobrze i szybko wróci do formy

Właśnie też tak mówiłam,że dobbrze że wrócił noi że żyje.Dziekuje w imieniu kotka. Teraz to w ogóle go nie wypuszczamy,nie ma mowy,on nawet nie chce.Nie dziwie mu się.Dobrze,że jest nauczony robić w kuwete.

Napisane przez ***luna

madmuazelle oby kotek doszedł do siebie szybciutko.

Nom,oby szybko doszedł do siebie,bo jestem ciekawa ile będzie dochodził do siebie po operacji.Wszystko się okaże.

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

To byl jeden z tych dni, z dni w ktorych modlisz sie zeby ktos Cie przytulil... Najpierw pozar w bloku obok, 3 wozy.
Pozniej podjezdza karetka pod klatke obok... pozniej znowu mama krzyczy "Zobacz z kuchni czy duzo sniegu napadalo"... a Ty widzisz czarny worek wynoszony do transita z logo zakladu pogrzebowego.
Tak, to byl ten dzien kiedy ktos musi Cie przytulic... a zamiast tego dostalam sztylet w jakas wrazliwa czesc ciala.

No to ładnie,też nie lubie takich widoków. :/ Noi nie lubie,jak ktoś bliski wbija szpile.Trzymajvsię.

[espera]

Och, Szpiegu... Kto wbił ten sztylet?...

[***luna]

Szpiegu

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez espera

Och, Szpiegu... Kto wbił ten sztylet?...

A kto? No ktoz by inny jak nie czuly, kochajacy, w ogole cud miod i orzeszki, ten wspanialomyslny i ach... brak mi slow... TZ :/

W watrobe... pokrecil prawo, lewo, prawo, lewo, zrobil z mojej nerwicy poczucie beznadziejnosci, ze ja to wszystkiemu winna...
Ach. Zacnie. Dziura ozonowa jest moja wina, ja ciagle nawalam, ja mu spac nie daje,... to moja wina ze zle sie czuje i w ogole.

Wiecie co? Szukam nowego partnera!
Wymagania:
Wlasny dom/mieszkanie, zoladek lubiacy dobre jedzonko, praca, samochod niekoniecznie, pomagajacy mi w lekcjach i doceniajacy to co robie...
A nie ze ja wczoraj wstaje budzona przez brata (przyjechal), TZ sniadanie, herbatka i w ogole i nawet pytania czy cos jadlam, czy leki wzielam... i smianie sie z brata dowcipu "No, no, ja swoja tez tak wytresowac musze!".
No i obiadek, rob. No bo usiasc nie mozesz na chwilke, bo w pokoju obydwaj panowie rozwaleni, kurde mac. On nie pomysli ze moze mnie plecy bola.
5h w kuchni!
I nie, to nie jest jedyna z wczorajszych sytuacji.

[Eva ID]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Tak, to byl ten dzien kiedy ktos musi Cie przytulic... a zamiast tego dostalam sztylet w jakas wrazliwa czesc ciala.

Sztylety..... ojojojoj..... za dużo żelaza w organizmie

Edit: ależ ten Twój TZ to uparte stworzenie, to mu teraz trzeba zafundować dużo wapnia

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

To byl jeden z tych dni, z dni w ktorych modlisz sie zeby ktos Cie przytulil... Najpierw pozar w bloku obok, 3 wozy.
Pozniej podjezdza karetka pod klatke obok... pozniej znowu mama krzyczy "Zobacz z kuchni czy duzo sniegu napadalo"... a Ty widzisz czarny worek wynoszony do transita z logo zakladu pogrzebowego.
Tak, to byl ten dzien kiedy ktos musi Cie przytulic... a zamiast tego dostalam sztylet w jakas wrazliwa czesc ciala.

Szpiegu, ja cię tulam, ja też ! I niech luby ci zazdrości, że to nie jego tulają, i niech se nie myśli, że co albo jak

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Jeszcze ta noc taka piekna... caly dzien dawal do zrozumienia, ze sie potulimy, porozmawiamy jak tydzien temu. Ze sie poczuje bezpieczniej. No ja zglodnialy miodku misio... i co dostalam? Gadke z serii "Nie kupie Ci wibratora, bo sie od niego uzaleznisz!"
Pieprzony slon, w pieprzonym skladzie porcelany.
Widzialam juz:
Moich martwych dziadkow (kto nieletnia do prosektorium zabiera?!), dwie ofiary morderstwa na osiedlu, ofiare wypadku samochodowego w kilkunastu czesciach gdzie glowa byla na wiacie przystanku autobusowego...
Tak, czuje sie fantastycznie gdy widze kolejne martwe cialo majac mega nerwice, a po chwili TZ robi ze mnie nie wiem...
Winna calemu zlu swiata, bo ma nerwice od poniedzialku, i niedaleko mi do zawalu bo:
pale, mam nadwage, mialam zakrzepowe zapalenie zyl, mam arytmie komorowa na tle nerwowym, biore tabletki antykoncepcyjne i cisnienie od jakiegos czasu mam cholernie wysokie, tez na tle nerwowym.
Obstawiacie zawal, czy wylew?
Ja naprawde sie wykoncze, a on zamiast mi pomoc, pocieszyc, dobija mnie w sposob dlugi i bolesny.

[***luna]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Jeszcze ta noc taka piekna... caly dzien dawal do zrozumienia, ze sie potulimy, porozmawiamy jak tydzien temu. Ze sie poczuje bezpieczniej. No ja zglodnialy miodku misio... i co dostalam? Gadke z serii "Nie kupie Ci wibratora, bo sie od niego uzaleznisz!"
Pieprzony slon, w pieprzonym skladzie porcelany.

Może słoniowi jest potrzebna szczegółowa instrukcja obsługi szpiega ?
Punkt pierwszy: przychodzisz o poranku nie zapomnij o świeżym pieczywie.
Punkt drugi: o zakupie jakichkolwiek wibracji nalezy rozmawić po udanym przytulanku.



W międzyczasie proponuję słonia. Jak on sztyletem, to ty bacikiem, ot co.

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez ***luna

Może słoniowi jest potrzebna szczegółowa instrukcja obsługi szpiega ?
Punkt pierwszy: przychodzisz o poranku nie zapomnij o świeżym pieczywie.
Punkt drugi: o zakupie jakichkolwiek wibracji nalezy rozmawić po udanym przytulanku.



W międzyczasie proponuję słonia. Jak on sztyletem, to ty bacikiem, ot co.

Oj, wiecej tych punktow, i tu nie o przytulanko chodzi, ale o to ze mam na wierzchu rane, na ktora on zamiast opatrzec to sol sypie i sie z tego smieje :/

[***luna]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Oj, wiecej tych punktow, i tu nie o przytulanko chodzi, ale o to ze mam na wierzchu rane, na ktora on zamiast opatrzec to sol sypie i sie z tego smieje :/

Szpiegu, Ty potrzebujesz wakacji od tego wszystkiego.
Coś mi się wydaje, że słoń samego gadania nie zrozumie...

[espera]

TŻ-słóń potrzebuje chyba porządnego kopa w miękkie, może za pewnie się czuje...

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez ***luna

Szpiegu, Ty potrzebujesz wakacji od tego wszystkiego.
Coś mi się wydaje, że słoń samego gadania nie zrozumie...

Napisane przez espera

TŻ-słóń potrzebuje chyba porządnego kopa w miękkie, może za pewnie się czuje...

Chociaz bardzo bym chciala to go nie walne w leb. Wyjechanie, jak najbardziej. Ale ja juz nie moge, zaraz zaczyna sie szkola.
*sms od slonia... piekny, no piekny, wlasnie przyszedl*
Znajde sobie nowego... Ot co Juz, juz moje PRczynie robic mi reklame
Tylko on naprawde musi nie miec problemu z tym ze poltora roku musze sie jeszcze uczyc...

[espera]

Ja wcale nie popieram agresji kopnij go w ... metaforycznie, może się otrząśnie i ogarnie

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Drutem go, Szpiegu, drutem dźgnij!

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Ja wiem ze to zabawnie wyglada, ale naprawde... ja sie w koncu wykoncze a on mi doklada.

[***luna]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Ja wiem ze to zabawnie wyglada, ale naprawde... ja sie w koncu wykoncze a on mi doklada.

Nie pozwól mu na to, by ci dokładał i zadbaj o siebie.

[Malla]

Jestem za stworzeniem instrukcji obsługi Szpiega

Eva - pięknie!

[TmargoT]

Napisane przez Elliannia

O kurcze, biedny koteczek
Jak jeszcze miałam kota (stare dobre czasy przed uczuleniami), to kiedyś też znikł na 4 dni, ja nie wiedziałam bo na studiach, a mama go nie mogła znaleźć - a leżał w krzakach zaraz koło domu, okazało się że ktoś go kijem potraktował, miał tylni prawy bok przetrącony i złamaną łapkę Mama twierdziła że mogła go potrącić przy wjeżdżaniu do domu (bo to niedaleko bramy było), a weterynarz powiedział że to kij, bo auto by zmiażdżyło :/ W każdym razie kazał mi go włożyć do pudełka po butach (albo jakiegoś dużo mniejszego niż jego leżanka), żeby łapa się zrosła. I wszystko się zrosło bez problemów A on zadowolony, bo dostawał wtedy takie rarytasy zamiast standardowego whiskasa, że ho (musiałam mu przeciwbóle w mielonym z jajkiem przemycać)


Eva - pięknie tam masz Bosko wprost


Edgar się zaaklimatyzował, normalnie je, wyłazi na kamyk żeby się wygrzewać, co podobno jest dobrą oznaką I nie zeskakuje z kamienia jak nas widzi, więc się nie boi O tym że roślinka jest całą zdewastowana nie wspomnę Będę musiała sztuczną kupic jednak
Mama mojego tż się śmieje, że zażyczyłam sobie zwierzaka podobnego do Maćka Bo moje słońce takie powolne, spokojne, małomówne


Nezka - wyszła niespodziewanie dobrze, nie wysuszyła się, mięciutka - tż zajadał aż się mu uszy trzęsły, a mnie rozpierała duma Tylko następnym razem muszę piekarnik wyżej ustawić, bo na 150 nie chciała dojść w ogóle

moj wodny żółw też nazywa się EDGAR-gosiewski jest populaarny

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

A kto? No ktoz by inny jak nie czuly, kochajacy, w ogole cud miod i orzeszki, ten wspanialomyslny i ach... brak mi slow... TZ :/

W watrobe... pokrecil prawo, lewo, prawo, lewo, zrobil z mojej nerwicy poczucie beznadziejnosci, ze ja to wszystkiemu winna...
Ach. Zacnie. Dziura ozonowa jest moja wina, ja ciagle nawalam, ja mu spac nie daje,... to moja wina ze zle sie czuje i w ogole.

Wiecie co? Szukam nowego partnera!
Wymagania:
Wlasny dom/mieszkanie, zoladek lubiacy dobre jedzonko, praca, samochod niekoniecznie, pomagajacy mi w lekcjach i doceniajacy to co robie...
A nie ze ja wczoraj wstaje budzona przez brata (przyjechal), TZ sniadanie, herbatka i w ogole i nawet pytania czy cos jadlam, czy leki wzielam... i smianie sie z brata dowcipu "No, no, ja swoja tez tak wytresowac musze!".
No i obiadek, rob. No bo usiasc nie mozesz na chwilke, bo w pokoju obydwaj panowie rozwaleni, kurde mac. On nie pomysli ze moze mnie plecy bola.
5h w kuchni!
I nie, to nie jest jedyna z wczorajszych sytuacji.

MANIA-pomyślmy jak skonstruować anons towarzyski.
zapomniałaś dodać,że jak mówisz chce być sama-to znaczy chce być sama.
jak chce sexu,to chce sexu,jak nie chce-to nie chce.

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Jeszcze ta noc taka piekna... caly dzien dawal do zrozumienia, ze sie potulimy, porozmawiamy jak tydzien temu. Ze sie poczuje bezpieczniej. No ja zglodnialy miodku misio... i co dostalam? Gadke z serii "Nie kupie Ci wibratora, bo sie od niego uzaleznisz!"
Pieprzony slon, w pieprzonym skladzie porcelany.
Widzialam juz:
Moich martwych dziadkow (kto nieletnia do prosektorium zabiera?!), dwie ofiary morderstwa na osiedlu, ofiare wypadku samochodowego w kilkunastu czesciach gdzie glowa byla na wiacie przystanku autobusowego...
Tak, czuje sie fantastycznie gdy widze kolejne martwe cialo majac mega nerwice, a po chwili TZ robi ze mnie nie wiem...
Winna calemu zlu swiata, bo ma nerwice od poniedzialku, i niedaleko mi do zawalu bo:
pale, mam nadwage, mialam zakrzepowe zapalenie zyl, mam arytmie komorowa na tle nerwowym, biore tabletki antykoncepcyjne i cisnienie od jakiegos czasu mam cholernie wysokie, tez na tle nerwowym.
Obstawiacie zawal, czy wylew?
Ja naprawde sie wykoncze, a on zamiast mi pomoc, pocieszyc, dobija mnie w sposob dlugi i bolesny.

dzwoń częściej do mnie,ostatnio przeszło ci migotanie komór serca, tylko rachunek się powiększył za tel.

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Chociaz bardzo bym chciala to go nie walne w leb. Wyjechanie, jak najbardziej. Ale ja juz nie moge, zaraz zaczyna sie szkola.
*sms od slonia... piekny, no piekny, wlasnie przyszedl*
Znajde sobie nowego... Ot co Juz, juz moje PRczynie robic mi reklame
Tylko on naprawde musi nie miec problemu z tym ze poltora roku musze sie jeszcze uczyc...

zawsze możesz ieć przyjaciela .ja nic nie mówiłam,tylko myślałam

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez Malla

Jestem za stworzeniem instrukcji obsługi Szpiega

Eva - pięknie!

Bedzie dluga, bardzo dluga...

Napisane przez TmargoT

MANIA-pomyślmy jak skonstruować anons towarzyski.
zapomniałaś dodać,że jak mówisz chce być sama-to znaczy chce być sama.
jak chce sexu,to chce sexu,jak nie chce-to nie chce.

Anons zacznie sie tak:
Mloda, srednio zdolna, w ogole nieatrakcyjna...

dzwoń częściej do mnie,ostatnio przeszło ci migotanie komór serca, tylko rachunek się powiększył za tel.
zawsze możesz ieć przyjaciela .ja nic nie mówiłam,tylko myślałam

Nie tylko migotanie, ale tez praktycznie wybuch placzu...
A przyjaciel... tak, to zdecydowanie dobra mysl.

[Malla]

Szpiegu - dziś mnie wkurzyła taka jedna o Twoim imieniu, która wypisywała bzdury do mojego TŻ (i vice versa) - nie wiedziałam, że już działasz W sumie nawet wolałabym, żebyś to była Ty, bo jesteś stworzeniem inteligentnym, a nie przygłupią studentką jak tamta...

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez Malla

Szpiegu - dziś mnie wkurzyła taka jedna o Twoim imieniu, która wypisywała bzdury do mojego TŻ (i vice vers) - nie wiedziałam, że już działasz W sumie nawet wolałabym, żebyś to była Ty, bo jesteś stworzeniem inteligentnym, a nie przygłupią studentką jak tamta...

Ad pogrubione: Uznam to za komplement...
Ale nie, zajetych jakos nie lubie, nie uznaje istnienia wagonikow ktore mozna odczepic :P I jeszcze nie dzialam

[DariaKom]

Szpiegu trzymam kciuki, żebyś miala okazję poczuć się lepiej bo widzę, że to wszystko daje Ci cholernie dotkliwie w kość Szkoda, że tż tak Ci doklada zmartwień zamiast trochę wyrozumialości i milosierdzia okazać...

[paulina150528]

Wieczór dobry


Szpiegus ja jutro będąc w stolicy chyba wytropie tego Twojego Tzta i mu do głowy natłuke jak powinien się z naszym kochanym Szpiegusiem obchodzic.Bo tak to byc nie może