Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki-wspólne dzierganie beretów. - część II

[Ainsel]

Napisane przez aniko 23

Hobbit + trylogia+ Silmarilion w tej kolejnosci
ach kocham Tolkiena..swego czasu dlugo zylam w swiecie przez niego stworzonym ( majac nascie latek)

no, dobra kolejnośćja Silmarillion mam jeszcze przed soba, Tż mi pozyczył i wierci mi dziure w brzuchu, ale mam tyle ksiazek w kolejce do przeczytania...
Komplecik bardzo ładny
a ja nie lubie kupowac staników w necie, bo pomimo tego, ze znam swoj rozmiar, to tak sie one(rozmiary) czasem roznia, ze zawsze musze mierzyc. A poza tym zdjecie w necie a wyglad rzeczywisty to dwie rozne sprawy (ach ten photo shop, czyni cuda)

[aniko 23]

Napisane przez Ainsel

no, dobra kolejnośćja Silmarillion mam jeszcze przed soba, Tż mi pozyczył i wierci mi dziure w brzuchu, ale mam tyle ksiazek w kolejce do przeczytania...
Komplecik bardzo ładny
a ja nie lubie kupowac staników w necie, bo pomimo tego, ze znam swoj rozmiar, to tak sie one(rozmiary) czasem roznia, ze zawsze musze mierzyc. A poza tym zdjecie w necie a wyglad rzeczywisty to dwie rozne sprawy (ach ten photo shop, czyni cuda)

e ja w sklepie kupuje normalnie w necie tez nie bo mam maly biust i musze sie naprzymierzac ze hej

[Ainsel]

tez mam maly (taki sredni w sam raz )i zawzze musze mierzyc, bo kazda firma ma inna rozmiarowke

[santos]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Kazdy wlasciciel psow wg Ciebie lubi filie zwiazana z kupa?

Nie, tylko ci, ktorzy po swoich pieskach nie sprzataja i nie maja nic przeciwko kupom zalegajacycm na skwerach, trawnikach, chodnikach i w parkach. Dla mnie to jest jasne, ze jak nue lubie kupy to nie lubie tez woni kupy w lecie gdy ide na spacer ludziez rozsmarowanej na pol szerokosci chodnika i czekajacej tygodniami na odwilz kupy w zimie. Skoro to komus nie przeszkadza to albo ma problemy z wechem i wzrokiem , albo lubi kupe. Acha ja nie mam psa, wlasnie dlatego, ze nie chcialabym po nim sprzatac Mam kota i sprzatam kuwete.

/edit: przepraszam za poprzedni blad w nazwie filii.

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez santos

Nie, tylko ci, ktorzy po swoich pieskach nie sprzataja i nie maja nic przeciwko kupom zalegajacycm na skwerach, trawnikach, chodnikach i w parkach. Dla mnie to jest jasne, ze jak nue lubie kupy to nie lubie tez woni kupy w lecie gdy ide na spacer ludziez rozsmarowanej na pol szerokosci chodnika i czekajacej tygodniami na odwilz kupy w zimie. Skoro to komus nie przeszkadza to albo ma problemy z wechem i wzrokiem , albo lubi kupe. Acha ja nie mam psa, wlasnie dlatego, ze nie chcialabym po nim sprzatac Mam kota i sprzatam kuwete.

/edit: przepraszam za poprzedni blad w nazwie filii.

No ale widzisz, niemozliwym jest sprzatac jak koszy nie ma... wiec nie, nie bede sprzatac po swoich psach. Jakos matki karmiace w miejscach publicznych znosic musze, bachory sikajace w krzaczory tez, kible gdzie poza kobietami bez dzieci wpychaja sie matki z dziecmi mimo ze nie ma znaku przewijaka, by przewinac to znosic musze. Wiec niech inni znosza kupy mojego psa
Panow sikajacych na drzewa juz pomine...

[santos]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

No ale widzisz, niemozliwym jest sprzatac jak koszy nie ma... wiec nie, nie bede sprzatac po swoich psach. Jakos matki karmiace w miejscach publicznych znosic musze, bachory sikajace w krzaczory tez, kible gdzie poza kobietami bez dzieci wpychaja sie matki z dziecmi mimo ze nie ma znaku przewijaka, by przewinac to znosic musze. Wiec niech inni znosza kupy mojego psa
Panow sikajacych na drzewa juz pomine...

Powiem ci tak. Juz slyszalam argument koszowy milion razy. Ale jeszcze jak zyje nie widzialam, zeby jakikolwiek wlasciciel psa zrobi COS, COKOLWIEK, zeby te koszte postawiono chocby napisal petycje do wladz miasta. Wszyscy zostawiaja to tak, jak jest i heja banana bo maja dobra wmowke. Inna sprawa jest tez to, ze koszy nie ma od ilustam. Wiec kazdy decydujacy sie na psa jest generalnie ok z faktem ze bedzie zanieczyszczal okolice odchodami. Jakby ja sobie nie wybudowala w mieszkaniu kubla, bo tak mi wygodnie i wiecej miesca i zaczela walic kloce po skwerach(ze sparafrazuje Adasia Mialczynskiego) to juz by nie bylo ok i be i fuuuu, ale widac wielbiciele psow nie maja nic przeciwko dokladaniu sie do zanieczyszczania okolicy. Nie wiem, ale jakos w moim mozgu nie moglaby sie zrodzic zgoda na rozrzucanie kup po okolicy dla wlasnego widzimisie, bez wzgledu czy tym widzimisie jest miec psa czy nie miec kibla w domu.
Argument o karmiacych matkach cy sikajacych dzieciach jest juz w ogole smieszny. To tak, jakbym wyszla na ulice i zastrzelila 10 przechodniow, bo Pol Pot zabil miliony wiec co z tego. Sama tez nie lubie matek karmiacych w miejscach publicznych i sikajacych dzieci, ale to nie znaczy, ze w takim razie walenie kupy gdzie popadnie jest ok. Jedno obrzdlistwo nie usprawiedliwia innego. Sikasz moze po skwerach? No bo jak dzieci sikaja to po co masz sie spieszyc do publicznej toalety?. Moze ja jestem inna, bo jak widze 10 kup na chodniku i sikajace dziecko to nie mysle "ooo walne jedenasta, co za problem, przeciez inni i tak zaniezczyszczaja" tylko po prostu mnie to obrzydza.
Z reszta uwazam te dyskusje za bezsensowna i bezcelowa, bo wlasciciele psow niesprzatajacy beda ciagle uwazac, ze skoro nie ma koszy to kupy sa ok i KTOS cos powinien z tym zrobic, a ci ktorzy kup nie lubia, beda uwazac, ze to wlasciciele psow powinni cos z tym zrobic. Takze mozemy sie tak przekrzykiwac w nieskonczonosc.

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Sluchaj, kosze zostaly w mojej okolicy zlikwidowane. Jest to interes spoldzielni z tymi koszami, a nie miasta. Tak, tak. Na osiedlach spoldzielnie a nie miasto za nie odpowiada. Kosze nie wroca, bo dozorczyni nie chce sie z nich wyrzucac do kontenera. Do kontenera odchodow wyrzucic nie moge, czemu? Nie wiem, nawet Pani z MPO nie podala mi konkretnego przepisu.
Wiec, kolko sie zamyka.
A poza tym taka psia kupencja to naturalny nawoz, wiec o co ci chodzi? dbam o srodowisko nawozac skwerki itp^^
Zaraz Ci co psow nie lubia kaza nam sprzatac psie siki, oraz psie kupki biegunki.
Jak dla mnie nie masz argumentow przekonujacych mnie za sprzataniem Bo sie Pani Heni kupka mego psa nie podoba? To Pani Henia mogla pokonac te pare metrow wiecej do kontenera, a nie wywalac do kosza malego wtedy kosze by byly. No i niech przestanie wywalac przez okno swoje smieci bio, bo wlasnie takie smieci bio pelne plesni, bakterii i grzybow moga zaszkodzici jej pieknemu trawniczkowi.

P.s. Rolnikom krowie placki tez karzecie sprzatac? ^^ Bo przeciez chcialoby sie na lace kocyk... a tu dupa jasiu...

P.s. 2. Dziwne ze Pani Heni i reszcie nie przeszkadzaly kupki mojego psiaka jak byl mala slodka kuleczka :P

[TmargoT]

Napisane przez istari

spróbuj użyć olejku z drzewa herbacianego. rozcieńcz go wodą, wlej do jakiegoś spryskiwacza i spryskaj obficie newralgiczne miejsce. koty nienawidzą tego zapachu.

a gdzie kupię taki zapaszek?
zapisałam i poszukam,bo mam juz dość.
byłam u sąsiadki,rozmawiałyśmy.oc zywiście powiedziała,że to nie kupa kocia,bo inaczej smierdzi.
jednak przyjrzy się problemowi na poważnie.

Napisane przez santos

Witam wszystkich!

U mnie dzis nawet mily dzionek. Pospalam do 10.30. Ale, ze TZ obudzil mnie o 8.00 bo wstawal na zajecia, to potem mialam juz mniej gleboki sen i snily mi sie rozne dziwaczne rzeczy, lacznie z moim promotorem pracy . Gdy zebralam zewlok z lozka stwierdzilam, ze p****e kolano i ide, jak w kazda srode na Brzuch Uda Polsadki. Wszak musze pracowac nad mym celulitem, bo chce chodzic w zwiewnych i kusych fatalaszkach jak juz przeprowadze sie w cieple kraje . Na razie kolano nie protestuje, pozyjom uwidim dalej.
Wyprysznicowalam sie (w miedzyczasach tak zwanych pracowalam przez .1.5 godziny) i zaraz musze chyba sie zabrac do jakiejs konkretnej pracy.

Margot - wspolczuje sasiadki. NIECIERPIE ludzi, ktorzy nie potrafia brac odpowiedzialnosci za wlasne zwierzeta, zazwyczaj to sie tyczy armi kaprofilow czyli wlascicieli psow, ale jak widac, i wlasciciele kotow moga sie lubowac w wachaniu qpy. Porozmawiaj z wlascicielka kota, a jak bedzie protestowac to ja bym ja postraszyla czyms. A najlepiej, jesli nic z tym nie zrobi, kup plastikowa lopatke i nastepnym razem przetransportuj qpe z klatki wprost na jej wycieraczke. A co.

rozmawiałam z nią.mam nadzieję,że to coś da.

Napisane przez aniko 23

heh faktycznie kokardka wielka...ale powiedz sam jest roznica miedzy biustonoszem z bazarku a takim lepszym nawet i polskiej firmy ja lubie staniczki firmy Kostarcena srednia a jakosc calkiem calkiem

ten komplecik Tż kupi mi na walentynki podoba mi sie bardzo

piękny komplecik.te falbanki podobają mi się w majtkach.
nie lubie koronek,bo mnie drapią.

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

No ale widzisz, niemozliwym jest sprzatac jak koszy nie ma... wiec nie, nie bede sprzatac po swoich psach. Jakos matki karmiace w miejscach publicznych znosic musze, bachory sikajace w krzaczory tez, kible gdzie poza kobietami bez dzieci wpychaja sie matki z dziecmi mimo ze nie ma znaku przewijaka, by przewinac to znosic musze. Wiec niech inni znosza kupy mojego psa
Panow sikajacych na drzewa juz pomine...

ooo,o sikaniu dzieci to mogłabym sporo napisac.
nawet odrutowałam swoj balkon przed takimi dziećmi.mam piękne dzikie róże,ktore zasłaniają balkon,jednak zawsze znajdzie się dziura,gdzie można się wcisnąć pod balkon .
kupiłam zielony drut w castoramie i zrobiłam drutową pajęczynę,dzieci nakrzyczałam,matką zrobiłam wykład.
ot co.taka jestem

[aniko 23]

ech u mnie na wiosce jakies kulturalne te psiny...nie kupkuja gdzie popadnie bo nie widuje na codzien kup...w pobliskim miasteczku sa kosze przystosowane z napisami posprzataj po swoim piesku..ale i tak z nich nikt nie korzysta..a jak psy sraja to nie pod oknami a w parku na trawce i nikomu nie wadzi..matki karmiace badz chcace wejsc przede mna do kibla tez mi nie przeszkadzaja...chyba zbyt wrazliwe jestescie

no i dostalam ostrzezenie za Rihane!! kurde no ludzie to sa..naprawde

[Elliannia]

Margo - ludzka kupa to nie jest? Bo tacy różni panowie pod wpływem tez lubia po piwnicach - u mnie tak śmierdziało i wszyscy obwiniali koty, a koniec końców wyszło ze to z połączenia menel+bezdomny...

U mnie na osiedlu nie ma koszy i nie było, ja nie mam psiaka więc mi to na razie nie przeszkadza (zresztą wyprowadzają psy na tereny gdzie tylko psy na spacery chodzą, reszta jest ogrodzona), chciaż ja mi sąsiadka zaczęła wyjeżdżać że za głośno u mnie jest, to ja jej powiedziałam że jej przeszkadza hałas, mi szczekanie jej psa i kupy pod blokiem - babce się usta zamknęły Ale nie zadzwoniłabym po policje ani straż miejską, w końcu psy MUSZĄ sie gdzies zalatwiać, przynajmniej nie robia tego na chodnikach i kostce. tylko wyprowadzają za blok I w te kupy to sami własciciele wchodzą

[TmargoT]

Napisane przez Elliannia

Margo - ludzka kupa to nie jest? Bo tacy różni panowie pod wpływem tez lubia po piwnicach - u mnie tak śmierdziało i wszyscy obwiniali koty, a koniec końców wyszło ze to z połączenia menel+bezdomny...

U mnie na osiedlu nie ma koszy i nie było, ja nie mam psiaka więc mi to na razie nie przeszkadza (zresztą wyprowadzają psy na tereny gdzie tylko psy na spacery chodzą, reszta jest ogrodzona), chciaż ja mi sąsiadka zaczęła wyjeżdżać że za głośno u mnie jest, to ja jej powiedziałam że jej przeszkadza hałas, mi szczekanie jej psa i kupy pod blokiem - babce się usta zamknęły Ale nie zadzwoniłabym po policje ani straż miejską, w końcu psy MUSZĄ sie gdzies zalatwiać, przynajmniej nie robia tego na chodnikach i kostce. tylko wyprowadzają za blok I w te kupy to sami własciciele wchodzą

nie to nie menel,ani ludzka.
wcześniej były bobki,a teraz jest zadki placław .za mała ilość jak na człowieka.

[Eva ID]

Napisane przez aniko 23

calusy z deszczowo-sniegowej poludniowej czesci Ojczyzny

dla Pieknie Opalonej odzianej zapewne w Zwiewne Fatalaszki EVY ID

Dziękuję za całuski.... dzisiaj było dokładnie 32 stopnie ale dlatego, że właśnie wieczorem zaczęła się burza piaskowa, i wieje bardzo silny wiatr Shamal.

http://en.wikipedia.org/wiki/Shamal_(wind)

Znalazłam, że jest też opis po polsku, Szamal:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Szamal

Nie noszę zwiewnych fatałaszków do pracy

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

No ale widzisz, niemozliwym jest sprzatac jak koszy nie ma... wiec nie, nie bede sprzatac po swoich psach. Jakos matki karmiace w miejscach publicznych znosic musze, bachory sikajace w krzaczory tez, kible gdzie poza kobietami bez dzieci wpychaja sie matki z dziecmi mimo ze nie ma znaku przewijaka, by przewinac to znosic musze. Wiec niech inni znosza kupy mojego psa
Panow sikajacych na drzewa juz pomine...

Szpiegu, ja mam inaczej, sprzątałam zawsze, gdy szłam z psem na spacer.

Nie ma dla mnie znaczenia, że gdzieś, ktoś zachował się nie tak jak należy i mam zwyczaj sprzątania po sobie i nie śmiecenia.

To,że ktoś robi źle, nie znaczy, że ja też mam to powielać.

Generalnie, nie ma na mnie wpływu cudze złe zachowanie, jeśli ktoś rozmawia głośno w restauracji, to nie znaczy, że ja też muszę, jeśli ktoś jest złośliwy, to nie znaczy, że ja też muszę, jeśli ktoś nie mówi Dzień Dobry, to ja mówię pierwsza, jesli ktoś zachowuje się jak cham.... wychodzę.

Nie lubię zasady rewanżu, to nie prowadzi do niczego dobrego, ktoś po prostu musi być pierwszy, kto pokaże klasę.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez aniko 23

wiecie co koniec swiata..zapewne zgloszono moje ZP bo napisalam (przyznaje swiadomie) Ruhana zamiast Rihannai niektorzy czuja sie urazeni

Podoba mi się Twoje określenie

Napisane przez Maddie

Tak, chodzi o ten Zmierzch Ja słyszałam różne opinie, więc pora wyrobić sobie własną Przez Tolkiena niestety nie przebrnęłam, a Pottera nie czytałam.

Zmierzch, wsie 3 części, czyli grubo ponad 1000 stron, połknęłam tej jesieni w ciągu niecałych 4 dni Podobało mi się.

Moja mama ma cukrzycę, je tabletki diabenase bodajże. I do tego wcina słodycze, bo "po to mam tabletki, żebym mogła słodkie jeść". Jest to normalna cukrzyca, nie wieku dojrzałego, choć dość późno się o niej dowiedziała, już była po 50. Ale jej brat bliźniak od 20 roku życia się leczy, rodzice też mieli. Ja na razie mam cukier ok.

Podłamana jestem, bo może okazać się, iż luby ma alergię na sierść kota Jak ja mam wybrać pomiędzy lubym a moim kochanym RUdym? Tzn. pewnie piętro niżej do mamy by zszedł kocurek, ale cholera, to niesprawiedliwe jest.

O koszach mi się przypomniało - w całym mieście były. Zostały po pół roku może zlikwidowane, kup nie ma gdzie wyrzucać, a do zwykłęgo kosza nie można, bo straż miejsca wrzepia mandaty

[santos]

Napisane przez Eva ID

Szpiegu, ja mam inaczej, sprzątałam zawsze, gdy szłam z psem na spacer.

Nie ma dla mnie znaczenia, że gdzieś, ktoś zachował się nie tak jak należy i mam zwyczaj sprzątania po sobie i nie śmiecenia.

To,że ktoś robi źle, nie znaczy, że ja też mam to powielać.

Generalnie, nie ma na mnie wpływu cudze złe zachowanie, jeśli ktoś rozmawia głośno w restauracji, to nie znaczy, że ja też muszę, jeśli ktoś jest złośliwy, to nie znaczy, że ja też muszę, jeśli ktoś nie mówi Dzień Dobry, to ja mówię pierwsza, jesli ktoś zachowuje się jak cham.... wychodzę.

Nie lubię zasady rewanżu, to nie prowadzi do niczego dobrego, ktoś po prostu musi być pierwszy, kto pokaże klasę.

Wiedzialam, ze za cos cie lubie ;-).
Skonczmy juz moze te wydalnicze wywody, bo chyba wisi nad nami klatwa wielbladziej kupy. Od tego czasu ciagle sie temat przewija i nie chce umrzec ;-).


siedze wlasnie w milutkiej kawiarni. Zwialam z domu bo nie jestem w stanie sie tam skupic. I dziubie prace. Powoli, ale dziubie...
Kolano mnie pobolewa...

[aniko 23]

Napisane przez santos

Wiedzialam, ze za cos cie lubie ;-).
Skonczmy juz moze te wydalnicze wywody, bo chyba wisi nad nami klatwa wielbladziej kupy. Od tego czasu ciagle sie temat przewija i nie chce umrzec ;-).


siedze wlasnie w milutkiej kawiarni. Zwialam z domu bo nie jestem w stanie sie tam skupic. I dziubie prace. Powoli, ale dziubie...
Kolano mnie pobolewa...

dziergasz SANTOS dziergasz !!! o dziubaniu nie ma mowy

[santos]

Napisane przez aniko 23

dziergasz SANTOS dziergasz !!! o dziubaniu nie ma mowy

Ano! Zesz ty nooo! Moje niedopatrzenie skandaliczne!
Nomen omen dziewczyna przy stoliku obok wlasnie robi na drutach niebieski szaliczek............. Puscili Hallelujah Cohena i zamiast pisac sie rozmarzylam

[Elliannia]

Szajbuś My musieliśmy oddać kota

[aniko 23]

Napisane przez santos

Ano! Zesz ty nooo! Moje niedopatrzenie skandaliczne!
Nomen omen dziewczyna przy stoliku obok wlasnie robi na drutach niebieski szaliczek............. Puscili Hallelujah Cohena i zamiast pisac sie rozmarzylam

mohery sa wszedzie...nie ukryjesz sie

a propos Zmierzchu..czytalam recenzje..i wymyslilam ze obejrze filmjuz zasysam

[aniko 23]

Napisane przez Elliannia

Szajbuś My musieliśmy oddać kota

oddac nie wyobrazam sobie przymusu oddania zwierzecia ktore juz przygarnelam

[santos]

Napisane przez aniko 23

mohery sa wszedzie...nie ukryjesz sie

A propos. Moj TZ wczoraj wrocil z uczelni zniesmaczony. Mamy teraz akcje "Free Chlamydia Test" i przy bibliotece stoi armia volontariuszy (glownie studentki) i namawiaja kazdego na free chlamydia test i objasniaja, wciskaja ulotki i dra sie na cala paszcze. A w nowym numerze gazety studenckiej artykul na pierwszej stronie jest "does every student have casual sex?".

[Eva ID]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;10934512]Podoba mi się Twoje określenie [/quote]

Mnie się też bardzo spodobało to okreslenie Aniki.... ja bym pewnie nawet literkę "z" dodała na początek dla dodania dramatyzmu

Napisane przez santos

Wiedzialam, ze za cos cie lubie ;-).

Hmmm....

Napisane przez santos

Puscili Hallelujah Cohena i zamiast pisac sie rozmarzylam

Hallelujah.... piękne... piękne....

Napisane przez Elliannia

Szajbuś My musieliśmy oddać kota

Ja też mam alergię na sierść kota.... kiedyś z tego powodu nawet na Emergency wylądowałam i ratowali mnie Hydrocortizolem...

[Elliannia]

Napisane przez aniko 23

mohery sa wszedzie...nie ukryjesz sie

a propos Zmierzchu..czytalam recenzje..i wymyslilam ze obejrze filmjuz zasysam

Napisane przez aniko 23

oddac nie wyobrazam sobie przymusu oddania zwierzecia ktore juz przygarnelam

Film mi się wcale nie podobał
Ksiażki wchłonęłam bardzo przyjemnie sie czyta, nawet pokusiłam się o 4 część w ingliszu, ale 4 juz jest przesadzona...

Napisane przez Eva ID

Ja też mam alergię na sierść kota.... kiedyś z tego powodu nawet na Emergency wylądowałam i ratowali mnie Hydrocortizolem...

My mielismy pieknego persa, kawa z mlekiem Ale w pewnym momencie wyszło tak, że albo ja albo kot - umierałam po prostu

P.S. W mojej firmie świeto - Matki Boskiej Pienieznej zawitało tyfzień wcześniej


Dziewczęta, słyszałyscie o modelu idealnego partnerstwa? ;>

http://www.joemonster.org/filmy/9271...go-partnerstwa

Padłam

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez aniko 23

oddac nie wyobrazam sobie przymusu oddania zwierzecia ktore juz przygarnelam

No a co zrobić, jeśli ktoś kaszle całymi nocami? Suchy, męczący, okropny kaszel. Wiesz, moja mama piętro niżej mieszka i ma 2 kotki, źle by nie było Rudasowi, ale przykrość cholerna.

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

A czy ja mowie ze zlosliwie po nim nie sprzatam? zwyczajnie nie ma gdzie wywalic, za wwalenie bezposrednio do kontenera mandacik sie nalezy. A. Zapomnialam kontenery to u mnie na klucz zamkniete
No a do segregowych wywalac nie mozna. Pod blokiem to moj pies tylko sika, za ogrodzeniem a dokladniej jeszcze hen hen za parkingiem robi kupke. Jak inne osiedlowe psiska - takie miejsce spotkan psiarzy. Piekna, no doslownie piekna trawa.

[aniko 23]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;10934993]No a co zrobić, jeśli ktoś kaszle całymi nocami? Suchy, męczący, okropny kaszel. Wiesz, moja mama piętro niżej mieszka i ma 2 kotki, źle by nie było Rudasowi, ale przykrość cholerna.[/quote]
aa trzeba bylo tak od razu to rozumiem..okolicznosci nie pozostawiajace innego wyboru

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

No pisałam, że może się potwierdzić alergia lubego CHolera, ponad 2 lata razem mieszkamy a teraz dopiero cyrki.

[Elliannia]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;10935078]No pisałam, że może się potwierdzić alergia lubego CHolera, ponad 2 lata razem mieszkamy a teraz dopiero cyrki.[/quote]

Bo alergia uwielbia się rozwijac...

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;10935078]No pisałam, że może się potwierdzić alergia lubego CHolera, ponad 2 lata razem mieszkamy a teraz dopiero cyrki.[/quote]
Moze roztocza?

[aniko 23]

kurcze po tych sobotnich tancach odnowila mi sie chyba kontuzja stara kolana jak mam dlugo zgiete np w pozycji siedziacej i jak wstane to tak piecze ze szok

[aniko 23]

ELLI exactly