Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki-wspólne dzierganie beretów. - część II

[santos]

Napisane przez aniko 23

karmienie persia to najnaturalniejsz czynnosc pod sloncem i tez uwazam ze jest piekna ( dot Eva.) a ze ludzie teraz wrazliwi na estetyke to wzbudza to ogolne zniesmaczenie..takie przykre to troszke

A ja uwazam, ze intymnych czesci ciala nie powinno sie demonstrowac osobom postronnym z zadnego powodu. Sikanie to tez naturalna czynnosc, ale jednak jak pijak wywala pytonga w parku i leje na drzewo, to nie jest fajne. Tez mnie draznia karmiace mamuski. W koncu mozna ten pokarm sciagnac do licha, albo uzyc popularnych teraz pomieszczen do przewijania i karmienia nooo! Nie podoba mi sie terror dzieci, ze dzieciom wszystko wolno i jak taki drze jadaczke na cala restauracje to ja mam swoja kolacje jesc w tym jazgocie, bo dziecku wszystko wolno.

[Eva ID]

Napisane przez santos

Japonski jeszcze nie tak zle bo to nie jezyk toniczny. Japonski jest w miare ok. Ale chinski - masakrator. Piski i zgrzyty jak dla mnie. Jakby mi wyznawal milosc po chinsku to bym nie wiedziala, czy nasladuje kota czy serio to jest sensowne zdanie...

Santos, to dla Twojego TZ-ta... Chinglish

[TmargoT]

Napisane przez Eva ID

Santos, to dla Twojego TZ-ta... Chinglish

jeden znaczek-jeden wyraz?
to ciekawe ile musi byc tych znaków,żeby ogarnąc całe słownictwo chinskie.

[Eva ID]

Porównanie karmienia piersią do seksu lub oddawania moczu, jest delikatnie mówiąc niefortunne.


Karmienie piersią i motyw kobiety z dzieckiem jest piękny, natomiast sprowdzenie kobiecych piersi tylko do funkcji erotycznej jest męskim, złym punktem widzenia.

[***luna]

Napisane przez santos

A ja uwazam, ze intymnych czesci ciala nie powinno sie demonstrowac osobom postronnym z zadnego powodu. Sikanie to tez naturalna czynnosc, ale jednak jak pijak wywala pytonga w parku i leje na drzewo, to nie jest fajne. Tez mnie draznia karmiace mamuski. W koncu mozna ten pokarm sciagnac do licha, albo uzyc popularnych teraz pomieszczen do przewijania i karmienia nooo! Nie podoba mi sie terror dzieci, ze dzieciom wszystko wolno i jak taki drze jadaczke na cala restauracje to ja mam swoja kolacje jesc w tym jazgocie, bo dziecku wszystko wolno.

Jak się karmi piersią to się pokarmu dziecku z butli zwykle nie podaje.
W Polsce nie ma tak wielu ustronnych miejsc dla matek karmiących (mówie tu o specjalnie wydzielonych pomieszczeniach) jak w UK.
jak ci się wrzask dziecka w restauracji nie podoba, to idź do rstauracji, gdzie dzieci niet; albo zamów żarełko do domu
Oznajmiam wszem i wobec,że chodzę do knajp i restauracji z moim własnym dwuletnim dzieckiem (przypominam,że 2 lata- to okres buntu dziecka i rozpaczy rodziców w wielu wypadkach) i nie ma wrzasków i jazgotów.
Wczoraj byliśmy np. na kolacji i po około godzinie konwersacji rozmowy (naszej) i konsumpcji zaczał pokrzykiwać: znak dziecko zmeczone, znudzone, akurat kończyliśmy jedzenie, zebraliśmy się i wyszliśmy z restauracji.

Nie zauwazyłam,że by dzieciom było wszystko wolno, wolno tyle na ile pozwolą dorosli.

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez Eva ID

A ja nie wiem, o co chodzi z tymi cyckami.... opalałam sie wielokrotnie w toplesie, obok było pełno różnych pań z ładnymi i brzydkimi, małymi i dużymi, młodymi i starymi biustami i nic mnie do tego.

Jak się komus nie podoba leżeć na plaży obok 120 kg pani w toplesie, to jego sprawa, mnie nie przeszkadza. Człowiek, jak człowiek.

Szpieguś, czy Ty nie reagujesz zbyt RADYKALNIE ?!

Nic się przecież nie stało, kobieta karmiła piersią, ot i wszystko, a jak nagle na ulicy kobiecie jakiejś w ciąży wody odejdą i będziesz tego świadkiem, to też Cię to zniesmaczy?

Karmienie piersią uważam za piękne.

Ja karmiłam mojego syna 12 miesięcy piersią w bardzo różnych sytuacjach i nikt na mnie się brzydko nie patrzył.

Karmienie, a chamskie odslanianie tego faktu i wynoszenia go na oltarze to dwie rozne rzeczy ;P
Jezeli takiej Pani wody by odeszly w tym parku w ktorym taka sytuacja (karmienie) ma WIELOKROTNIE miejsce, pomoglabym jej dostac sie do szpitala.

Piekna scena? Owszem, dopoki ta Pani nie odslania CHAMSKO swojego cycka.

I tak Ewo, moje cycki sluza jedynie mojemu facetowi do zabawy, ewentualnie mi jak bede miala ochote i do wypelniania tego fajnego dekoltu w mojej czarnej bluzce Co jak co, ale ciagle moje brodawki sutkowe beda zaslaniane przed otoczeniem.
Nie jest to dla mnie zly punkt widzenia, co wiecej jest mily, przyjemny i naprawde potrafi zrobic tak ze ... kolokwialny "kisiel w stringach" :P

Dzieci w restauracji mi nie przeszkadzaja. Czesto wybywalam z takim jednym 4latkiem i jego mamuska. Jak sie dra i w ogole niemilosierne sa - zwraca sie uwage rodzicom, jak rodzice sa w stosunku do zwrocenia kulturalnej uwagi chamscy to wiadomo skad dzieciak to ma, a rodzicow kulturalnie sprowadza sie do pozycji robaka na chodniku. Wszystko zalezy od tego czy uslysze "faktycznie, cos dzisiaj nieznosny jest ten moj Jasio, najmocniej przepraszam" wtedy odpowiem "Nie ma problemu, ale nie obrazilabym sie jakby krzyczal o 50 decybeli ciszej, przepraszam za klopot, smacznego".

[aniko 23]

biedne te matki karmiace publicznie jak trafia na Ciebie..podejrzewam ze gdybys takowej zrwocila uwage spotkalaby cie cieta riposta...ze strony matki-samicy trzymajcej na popiersiu swe potomstwo

[Eva ID]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Piekna scena? Owszem, dopoki ta Pani nie odslania CHAMSKO swojego cycka.

I tak Ewo, moje cycki sluza jedynie mojemu facetowi do zabawy, ewentualnie mi jak bede miala ochote i do wypelniania tego fajnego dekoltu w mojej czarnej bluzce Co jak co, ale ciagle moje brodawki sutkowe beda zaslaniane przed otoczeniem.
Nie jest to dla mnie zly punkt widzenia, co wiecej jest mily, przyjemny i naprawde potrafi zrobic tak ze ... kolokwialny "kisiel w stringach" :P

Dla mnie nadal karmienie piersią jest pięknem macierzyństwa.

Co do moich piersi, to nie są i nigdy nie były tylko i wyłącznie czyjąś zabawką, sa częścią mojego ciała i są moje.

Gdy urodziłam dziecko, uważałam za słuszne karmić je piersią najdłużej jak się da, udało się przez 12 miesięcy.

Męża można zmienić, każdego partnera można zmienić, ale moje piersi są moje, natomiast w trakcie gry wstępnej pobudzanie ich i pieszczenie przez partnera jest wspaniałe, ale one były, są i będą moje i tylko moje, z tym lub innym partnerem.

Spojrzenie na nie tylko z czysto erotycznego punktu, jest sprowadzeniem kobiety li tylko do roli zaspokajania potrzeb seksualnych mężczyzny.

A z tym się zgodzić jako feministka nie mogę.

Prędzej zmienię partnera niż swoje poglady.

[aniko 23]

Napisane przez Eva ID

Dla mnie nadal karmienie piersią jest pięknem macierzyństwa.

Co do moich piersi, to nie są i nigdy nie były tylko i wyłącznie czyjąś zabawką, sa częścią mojego ciała i są moje.

Gdy urodziłam dziecko, uważałam za słuszne karmić je piersią najdłużej jak się da, udało się przez 12 miesięcy.

Męża można zmienić, każdego partnera można zmienić, ale moje piersi są moje, natomiast w trakcie gry wstępnej pobudzanie ich i pieszczenie przez partnera jest wspaniałe, ale one były, są i będą moje i tylko moje, z tym lub innym partnerem.

Spojrzenie na nie tylko z czysto erotycznego punktu, jest sprowadzeniem kobiety li tylko do roli zaspokajania potrzeb seksualnych mężczyzny.

A z tym się zgodzić jako feministka nie mogę.

Prędzej zmienię partnera niż swoje poglady.

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez Eva ID

Spojrzenie na nie tylko z czysto erotycznego punktu, jest sprowadzeniem kobiety li tylko do roli zaspokajania potrzeb seksualnych mężczyzny.

Mezczyzna sluzy do zaspokajania moich potrzeb, a nie ja do niego
Nie mam problemu zeby zakonczyc stosunek po udanym orgazmie.

Aniko, karmienie karmieniem, ale odslanianie chamsko cycka i karmic? Troszke kultury.

[aniko 23]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Mezczyzna sluzy do zaspokajania moich potrzeb, a nie ja do niego
Nie mam problemu zeby zakonczyc stosunek po udanym orgazmie.

Aniko, karmienie karmieniem, ale odslanianie chamsko cycka i karmic? Troszke kultury.

troszke przedmiotowe traktowanie faceta

no ale co chamskiego jest w cycku...taki dziwny jest..ze brodawki większe...ze cycek ogólnie większy...cycek jak cycek a przywilej karmienia piersia związany z macierzyństwem niepodwazalny

[Eva ID]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Mezczyzna sluzy do zaspokajania moich potrzeb, a nie ja do niego
Nie mam problemu zeby zakonczyc stosunek po udanym orgazmie.

Aniko, karmienie karmieniem, ale odslanianie chamsko cycka i karmic? Troszke kultury.

Dlaczego nazywasz odsłanianie piersi czynem chamskim?

Dla mnie i dla wielu ludzi takie nie jest.

Nazywanie piersi "cyckami", też jest nieładne, moja mama zawsze mówiła, "cycki ma krowa, a Ty masz piersi".

Co z tą kulturą?

Szpieguś.... mam co najmniej 20 lat doświadczeń z mężczyznami i nie są oni tylko i wyłącznie do zaspokajania naszych potrzeb, naprawdę nie.

[paulina150528]

witam.


Jako,ze mam podły humor od wczoraj (czytac ukochana szwagierka)nie bede sie wypowiadac w kwesti poruszanych dzis tematów-psich odchodów i krainy mlekiem płynacej

[aniko 23]

witam paulinka współczuje kiepskiego humorku ( olac szwagierke)

i dobrej nocki moherkom w kraju i za granica

[TmargoT]

ja odpuszczam.
swoje zdanie wypowiedziałam i go nie zmienię.
uwazam starą zasadę za jak najbardziej słuczną.
ZYJ I POWOL ZYC INNYM.
miłej nocy.

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez Eva ID

Dlaczego nazywasz odsłanianie piersi czynem chamskim?

Bo jezeli robi to na chama za przeproszeniem, odslaniajac cycek (tak dla mnie to wtedy cycek) zapominajac o intymnosci swojej i dziecka to przykro mi, ale bedzie to czyn chamski i niekulturalny dla mnie.

Dla mnie i dla wielu ludzi takie nie jest.

a dla mnie i wielu innych karmienie w miejscu publicznym i odslanianie w tym momencie piersi badz cycka, wyjmowanie od gory ze stanika, a nie uzywanie stanika dla karmiacych, pokazywanie, wrecz eksponowanie tej piersi bedzie czynem obrzydliwym i powodujacycm wymioty. Nie mam nic do matki ktora podwinie bluzke, odepnie stanik dla karmiacej i nie raczy mnie widokiem calej piersi, tylko widokiem ze przytula dziecko.

Nazywanie piersi "cyckami", też jest nieładne, moja mama zawsze mówiła, "cycki ma krowa, a Ty masz piersi".

Ta? Powiem wiec tyle: Muuuuu.

Co z tą kulturą?

Odslanianie calkowicie piersi w miejscu publicznym w momencie karmienia jest jej pozbawione.

Szpieguś.... mam co najmniej 20 lat doświadczeń z mężczyznami i nie są oni tylko i wyłącznie do zaspokajania naszych potrzeb, naprawdę nie.

Tak, tak. Juz mi mowilas. Sorry, ale nie jestes dla mnie wyrocznia w sprawach damsko-meskich. Czemu? Nie musze Cie informowac, wlasne zdanie mam.

Napisane przez TmargoT

ja odpuszczam.
swoje zdanie wypowiedziałam i go nie zmienię.
uwazam starą zasadę za jak najbardziej słuczną.
ZYJ I POWOL ZYC INNYM.
miłej nocy.

Racja. Ja nie mowie ze zwroce takiej uwage, ale niech moja niesmaczna mina da jej do myslenia, ze to co robi jest niezbyt fajne dla otoczenia. No ale jak chce zeby cale centrum handlowe wiedzialo jak wygladaja jej cycki... Ja se wstydu funduje?

[Eva ID]

Napisane przez aniko 23

Napisane przez paulina150528

witam.

Jako,ze mam podły humor od wczoraj (czytac ukochana szwagierka)nie bede sie wypowiadac w kwesti poruszanych dzis tematów-psich odchodów i krainy mlekiem płynacej

To było o kocich odchodach... a właściwie zaczęło sie od wielbładzich i płynnie przeszło po kocich do psich.... zahaczyło też i o ludzkie...

Kraina mlekiem i miodem płynąca

A szwagiergę polać gorącym mlekiem z miodem i buzią w wycieraczkę pod drzwiami Margo

Napisane przez aniko 23

witam paulinka współczuje kiepskiego humorku ( olac szwagierke)

i dobrej nocki moherkom w kraju i za granica

Dobranoc ogólnie i szczególnie wszystkim Moherkom...

[Ainsel]

Napisane przez paulina150528

witam.


Jako,ze mam podły humor od wczoraj (czytac ukochana szwagierka)nie bede sie wypowiadac w kwesti poruszanych dzis tematów-psich odchodów i krainy mlekiem płynacej

jaki ładny avatar
dobranoc wszystkim moherkom i pewnie do jutra

[santos]

Napisane przez ***luna

Jak się karmi piersią to się pokarmu dziecku z butli zwykle nie podaje.
W Polsce nie ma tak wielu ustronnych miejsc dla matek karmiących (mówie tu o specjalnie wydzielonych pomieszczeniach) jak w UK.
jak ci się wrzask dziecka w restauracji nie podoba, to idź do rstauracji, gdzie dzieci niet; albo zamów żarełko do domu
Oznajmiam wszem i wobec,że chodzę do knajp i restauracji z moim własnym dwuletnim dzieckiem (przypominam,że 2 lata- to okres buntu dziecka i rozpaczy rodziców w wielu wypadkach) i nie ma wrzasków i jazgotów.
Wczoraj byliśmy np. na kolacji i po około godzinie konwersacji rozmowy (naszej) i konsumpcji zaczał pokrzykiwać: znak dziecko zmeczone, znudzone, akurat kończyliśmy jedzenie, zebraliśmy się i wyszliśmy z restauracji.

Nie zauwazyłam,że by dzieciom było wszystko wolno, wolno tyle na ile pozwolą dorosli.

Ludzie zapominaja, ze w demokracj jest w rownej mierze wazne "freedom TO" jak i "freedom FROM". Ja uwazam, ze rodzinne ekskrementy i intymne czesci ciala ludzie powinni zachowywac dla siebie i nie narazac innych na ten widok. To sie tyczy kup (ludzkich, dzieciecych czy psich kupa jest kupa smierdzi itede) oraz biustow.

Piszecie o cudzie macierzynstwa. Ale nikt tu nie zaprzeczy, ze piers jest jednak intymna czescia ciala i macierzynstwo tego nei zmienia, bo jakos nie zauwazylam, zeby w cieply dzien karmiace matki chodzily rozebrane od pasa w gore, bo cieplo, a piers to czesc ciala jak kazda inna. Moze by tak przestrzegac tych kulturowych zasad a nie traktowac je wybiorczo? Przeciez jedzenie to nie jest zadna doniosla czynnosc bez wzgledu na to, czy je 80 latek czy 8 tygodniowe dziecko. Chlipiac zupe tez uwazacie, ze to doniosle doswiadczenie? Reansumujac: spozywanie pokarmu NIE jest DONIOSLYM wydazeniem, piers jest intymna czescia ciala. Ergo jedzenie nie moze sankcjonowac obnazania sie.

[paulina150528]

Napisane przez Eva ID

To było o kocich odchodach... a właściwie zaczęło sie od wielbładzich i płynnie przeszło po kocich do psich.... zahaczyło też i o ludzkie...

Kraina mlekiem i miodem płynąca

A szwagiergę polać gorącym mlekiem z miodem i buzią w wycieraczkę pod drzwiami Margo



Dobranoc ogólnie i szczególnie wszystkim Moherkom...

temat odchodowy wielbłądzio,kocio - psowy sledze ale milcze

Kurcze no szkoda by mi Margo było,nie wiem czy dalaby rade z ta .... pod swoimi drzwiamiale może ja tam do Ciebie teleporuje i bys wielbladom na pożarcie rzuciła?

Napisane przez Ainsel

jaki ładny avatar
dobranoc wszystkim moherkom i pewnie do jutra

dziekujeniepowtar zalny hihi


Anika kolorowych snów

[istari]

Napisane przez TmargoT

a gdzie kupię taki zapaszek?
zapisałam i poszukam,bo mam juz dość.

w każdym sklepie z olejkami do aromaterapii, w marketach, na stoiskach z kadzidełkami itd.

[***luna]

Napisane przez santos

Ludzie zapominaja, ze w demokracj jest w rownej mierze wazne "freedom TO" jak i "freedom FROM". Ja uwazam, ze rodzinne ekskrementy i intymne czesci ciala ludzie powinni zachowywac dla siebie i nie narazac innych na ten widok. To sie tyczy kup (ludzkich, dzieciecych czy psich kupa jest kupa smierdzi itede) oraz biustow.

Piszecie o cudzie macierzynstwa. Ale nikt tu nie zaprzeczy, ze piers jest jednak intymna czescia ciala i macierzynstwo tego nei zmienia, bo jakos nie zauwazylam, zeby w cieply dzien karmiace matki chodzily rozebrane od pasa w gore, bo cieplo, a piers to czesc ciala jak kazda inna. Moze by tak przestrzegac tych kulturowych zasad a nie traktowac je wybiorczo? Przeciez jedzenie to nie jest zadna doniosla czynnosc bez wzgledu na to, czy je 80 latek czy 8 tygodniowe dziecko. Chlipiac zupe tez uwazacie, ze to doniosle doswiadczenie? Reansumujac: spozywanie pokarmu NIE jest DONIOSLYM wydazeniem, piers jest intymna czescia ciala. Ergo jedzenie nie moze sankcjonowac obnazania sie.

Nie wiem co masz na mysli piszac rodzinne eksperymenty.
Jednak czuję się wywołana do odpowiedzi, jako że zacytowałaś moją wypowiedź.

Podsumowując, wg mnie:
Kupa to kupa, nie ma w niej nic doniosłego: bez względu na to czyja to kupa jest.
Sama była świadkiem ohydnego wręcz zdarzenia, gdy kilkuletnie dziecko pod opieką ojca, załatwiło swoją (większą) potrzbę na placu zabaw, gdzie bawił się mój syn Słabo mi sie zrobiło, bo to była naprawde gruba sprawa.
A tatuś tylko szukał od kogo pozyczyć chusteczek zamiast papieru.


karmienie piersią w miejscach publicznych nie oznacza automatycznie piersi na widoku.
Sama karmiłam: pierś schowana pod bluzką, zasłonięta tetrą (zdaję sobie sprawę,że nie kazdemu moze się podobać widok mojej piersi w centrum zakupowym, bo w końcu nie po to tam przyszedł).
W jedzeniu dziecka jest cos doniosłego, a moze po prostu przyjemnego, dla matki i dla dziecka. Róznica mdzy dorosłym a 8 tygodniowym oseskiem jest taka,że to małe pije tylko mleko, którym zaspokaja swój głód i pragnienie.
I często bywa tak,że podczas zakupów, spaceru itd. dziecku zachce się pić i już można posłuzyć się piersią (w odpowiedni rzecz jasna sposób).
Osobiście karmiąc piersią nie czułabym sie komfortowo,że ktos moją skądinąd intymną częśc podgląda ot tak sobie po prostu.

[santos]

Napisane przez ***luna

Nie wiem co masz na mysli piszac rodzinne eksperymenty.
Jednak czuję się wywołana do odpowiedzi, jako że zacytowałaś moją wypowiedź.

Podsumowując, wg mnie:
Kupa to kupa, nie ma w niej nic doniosłego: bez względu na to czyja to kupa jest.
Sama była świadkiem ohydnego wręcz zdarzenia, gdy kilkuletnie dziecko pod opieką ojca, załatwiło swoją (większą) potrzbę na placu zabaw, gdzie bawił się mój syn Słabo mi sie zrobiło, bo to była naprawde gruba sprawa.
A tatuś tylko szukał od kogo pozyczyć chusteczek zamiast papieru.

.

napisalam ekskrementow, pozno juz jest wiem ;-). No a takie historyjki jak ta z tatusiem i "weksza potrzeba" synka mnie obrzydzaja tak samo, jak pies walacy kupa na trawniku, bo to trawnik i co z tego, ze obok plac zabaw. A wlasciciel partzy w inna strone.

Napisane przez ***luna

karmienie piersią w miejscach publicznych nie oznacza automatycznie piersi na widoku.
Sama karmiłam: pierś schowana pod bluzką, zasłonięta tetrą (zdaję sobie sprawę,że nie kazdemu moze się podobać widok mojej piersi w centrum zakupowym, bo w końcu nie po to tam przyszedł).
W jedzeniu dziecka jest cos doniosłego, a moze po prostu przyjemnego, dla matki i dla dziecka.

Co nie znaczy, ze dla setek przechodniow w centrum handlowtm tez to jest cos przyjemnego. I ok jesli to jest zaslonione, tylko wiekszosc karmiacych matek ma to w nosie i ochoczo, za przeproszeniem, wywala cyce na wierzch niczym dojna krowa.

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez ***luna

Nie wiem co masz na mysli piszac rodzinne eksperymenty.
Jednak czuję się wywołana do odpowiedzi, jako że zacytowałaś moją wypowiedź.

Podsumowując, wg mnie:
Kupa to kupa, nie ma w niej nic doniosłego: bez względu na to czyja to kupa jest.
Sama była świadkiem ohydnego wręcz zdarzenia, gdy kilkuletnie dziecko pod opieką ojca, załatwiło swoją (większą) potrzbę na placu zabaw, gdzie bawił się mój syn Słabo mi sie zrobiło, bo to była naprawde gruba sprawa.
A tatuś tylko szukał od kogo pozyczyć chusteczek zamiast papieru.


karmienie piersią w miejscach publicznych nie oznacza automatycznie piersi na widoku.
Sama karmiłam: pierś schowana pod bluzką, zasłonięta tetrą (zdaję sobie sprawę,że nie kazdemu moze się podobać widok mojej piersi w centrum zakupowym, bo w końcu nie po to tam przyszedł).
W jedzeniu dziecka jest cos doniosłego, a moze po prostu przyjemnego, dla matki i dla dziecka. Róznica mdzy dorosłym a 8 tygodniowym oseskiem jest taka,że to małe pije tylko mleko, którym zaspokaja swój głód i pragnienie.
I często bywa tak,że podczas zakupów, spaceru itd. dziecku zachce się pić i już można posłuzyć się piersią (w odpowiedni rzecz jasna sposób).
Osobiście karmiąc piersią nie czułabym sie komfortowo,że ktos moją skądinąd intymną częśc podgląda ot tak sobie po prostu.

Twoje stanowisko mi sie podoba i poprosze o taka dojrzalosc w kwestii macierzynstwa u wszystkich matek. Dla matki jest to wydarzenie doniosle (chociaz "pićku" od 1 mies. mozna podawac w formie herbatki np. z koperku wloskiego - super na kolki, czy mieszanki ziolowej uspokajajacej - gdy dziecko np. ma trudnosci z usypianiem to taka herbatka jest cudowna <zajmowalam sie chlopcem ktory zawsze zanim usnal plakal i plakal, nie pomagalo NIC, dopiero te herbatki pomogly... dzieciak sobie pluc nie zajechal>) dla mnie, mimo ze kiedys bede matka, nie bedzie to wydarzeniem donioslym, bo albo dziecko adoptuje albo zwyczajnie sama odmowie karmienia piersia (mam problem z bialymi krwinkami, wiecej odpornosci da dziecku pokarm sztuczny niz moj wlasny) ale rozumiem doskonale Ciebie. Moglabys prowadzic warsztaty nt. dojrzalosci macierzynstwa i intymnosci wzgledem karmienia na warszawskiej pradze wsrod mlodych matek.
Bo przykro mi ale flaki mi sie przewrocily jak w mr.woku na wilenskiej mloda praska mamuska saczyla piwko, odslonila calkowicie cycka i karmila dziecko. Stracilam apetyt :-S Odechcialo mi sie tego kurczaka.

[***luna]

Napisane przez santos

napisalam ekskrementow, pozno juz jest wiem ;-). No a takie historyjki jak ta z tatusiem i "weksza potrzeba" synka mnie obrzydzaja tak samo, jak pies walacy kupa na trawniku, bo to trawnik i co z tego, ze obok plac zabaw. A wlasciciel partzy w inna strone.



Co nie znaczy, ze dla setek przechodniow w centrum handlowtm tez to jest cos przyjemnego. I ok jesli to jest zaslonione, tylko wiekszosc karmiacych matek ma to w nosie i ochoczo, za przeproszeniem, wywala cyce na wierzch niczym dojna krowa.

Ty piszesz ekskrementow, ja czytam eksperymentów
Mi ze zmęczenia i z % się pomyliło zdrówko wszystkich matek karmiących szanujących przechodzniów ulicznych


szpiegu może kiedyś przyjadę i zrobię taki projekt dla matek karmiących+matek młodych, bo ja bardzo kocham takie wyzwania (Praga tez nie najgorzej mi się kojarzy)

[DariaKom]

Napisane przez paulina150528

witam.


Jako,ze mam podły humor od wczoraj (czytac ukochana szwagierka)nie bede sie wypowiadac w kwesti poruszanych dzis tematów-psich odchodów i krainy mlekiem płynacej

ok, raz Ci wybaczymy, przez wzgląd na zly humor. Ale avatarek masz boski- bardzo mi się podoba!


Zgadzam się ze Szpiegiem, choć inaczej bym to troszkę ujęla. Nie wmówicie mi dziewczyny, że nie da się nakarmić dziecka nie robiąc z tego przedstawienia, że nie da rady oddalić się w nieco ustronniejsze miejsce i odwrócić tak, żeby nie razić przechodniów. Rozumiem, że kobiety karmiące są w takim stanie, że chcą się z tym obnosić, chwalić calemu światu bo są tak szczęśliwe i spelnione jako matki, że uważają, że nic tylko się tym szczęściem dzielić z calym światem. Można zalożyć odpowiedni stanik, można zaslonić pierś pieluszką, bluzką, można to zrobić np. jak jesteśmy w centrum handlowym w wyznaczonym specjalnie do tego miejscu.
Mnie karmienie nie brzydzi, nie mierzi, ale nie bardzo wiem co mam ze sobą zrobić w obliczu takiej sytuacji (ja! jako posiadaczka piersi), nie wiem czy mam odwracać wzrok (jakbym widziala sikającego pod plotem jegomościa), czy starać się zachowywać możliwie naturalnie (ale trudno mi jest zachowywać się naturalnie jak idąć chodnikiem jestem wbrew mojej woli zmuszona zobaczyć pierś obcej kobiety-pomyślicie pewnie, że nie muszę patrzeć- no jasne! ale już zobaczylam a nie chcialam i co??)...to jest krępujące dla zaskoczonego znienacka widza kobiety, więc co muszą odczuwać mężczyźni? Ja w takiej stytuacji czuję się wepchnięta z laczkami wbrew swojej woli w ten piękny, ale jakże intymy świat matki karmiącej.
I blagam Was, nie wmawiajcie mi herezji, że nie można tego zrobić dyskretnie- bo oczywistym jest, że można- tylko trzeba chcieć.

[paulina150528]

Napisane przez ***luna

karmienie piersią w miejscach publicznych nie oznacza automatycznie piersi na widoku.
Sama karmiłam: pierś schowana pod bluzką, zasłonięta tetrą (zdaję sobie sprawę,że nie kazdemu moze się podobać widok mojej piersi w centrum zakupowym, bo w końcu nie po to tam przyszedł).
W jedzeniu dziecka jest cos doniosłego, a moze po prostu przyjemnego, dla matki i dla dziecka. Róznica mdzy dorosłym a 8 tygodniowym oseskiem jest taka,że to małe pije tylko mleko, którym zaspokaja swój głód i pragnienie.
I często bywa tak,że podczas zakupów, spaceru itd. dziecku zachce się pić i już można posłuzyć się piersią (w odpowiedni rzecz jasna sposób).
Osobiście karmiąc piersią nie czułabym sie komfortowo,że ktos moją skądinąd intymną częśc podgląda ot tak sobie po prostu.

No i napisałas to samo co i ja chciałam napisac

Od siebie dodam,ze jak karmiłam moich urwisów(a były miejsca typu poczta,pociag,sklep itd)zawsze starałam sie robic to tak abym ja jak i przechodnie nie odczuwali dyskomfortuZasłaniajac wspomniana juz tu tetrowa pieluszka.



przypomniała mi sie sytuacja z karmieniem
Urodził sie starszy syn,siedziałam w domku karmiac go(nie zakrywajac nicbo przecie w domu jestem).otworzyły się drzwi i wszedł niedzwiedz ale nie sam(jak sie okazało potem). był z naszym kolegom który przyszedł zobaczyc nowego członka rodzinyW momencie kiedy ów kolega zobaczył co robie odwrócił się rózówy z zawstydzeniem i zderzył się ze scianaPo tym spotkaniu juz nigdy wiecej nie zgrywal z siebie wielkiego erotomana,skoro na sam widok gołej piersi tak zareagował
Zatrzymal w drzwiach pokoju i w momencie kiedy spojrzal

[santos]

Napisane przez DariaKom

Zgadzam się ze Szpiegiem, choć inaczej bym to troszkę ujęla. Nie wmówicie mi dziewczyny, że nie da się nakarmić dziecka nie robiąc z tego przedstawienia, że nie da rady oddalić się w nieco ustronniejsze miejsce i odwrócić tak, żeby nie razić przechodniów. Rozumiem, że kobiety karmiące są w takim stanie, że chcą się z tym obnosić, chwalić calemu światu bo są tak szczęśliwe i spelnione jako matki, że uważają, że nic tylko się tym szczęściem dzielić z calym światem. Można zalożyć odpowiedni stanik, można zaslonić pierś pieluszką, bluzką, można to zrobić np. jak jesteśmy w centrum handlowym w wyznaczonym specjalnie do tego miejscu.
Mnie karmienie nie brzydzi, nie mierzi, ale nie bardzo wiem co mam ze sobą zrobić w obliczu takiej sytuacji (ja! jako posiadaczka piersi), nie wiem czy mam odwracać wzrok (jakbym widziala sikającego pod plotem jegomościa), czy starać się zachowywać możliwie naturalnie (ale trudno mi jest zachowywać się naturalnie jak idąć chodnikiem jestem wbrew mojej woli zmuszona zobaczyć pierś obcej kobiety-pomyślicie pewnie, że nie muszę patrzeć- no jasne! ale już zobaczylam a nie chcialam i co??)...to jest krępujące dla zaskoczonego znienacka widza kobiety, więc co muszą odczuwać mężczyźni? Ja w takiej stytuacji czuję się wepchnięta z laczkami wbrew swojej woli w ten piękny, ale jakże intymy świat matki karmiącej.
I blagam Was, nie wmawiajcie mi herezji, że nie można tego zrobić dyskretnie- bo oczywistym jest, że można- tylko trzeba chcieć.

O toto to! Swietnie to ujelas

[Eva ID]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Tak, tak. Juz mi mowilas. Sorry, ale nie jestes dla mnie wyrocznia w sprawach damsko-meskich. Czemu? Nie musze Cie informowac, wlasne zdanie mam.

Przykro mi, że napisałaś w taki sposób, bo ja w żadnym z momentów nie aplikowałam do tego aby być wyrocznią dla Ciebie lub kogoś innego w jakichkolwiek sprawach, a męsko-damskich tym bardziej.

Wyrażam swoje poglądy, nie musisz się z nimi zgadzać, jak i ja nie zgadzam sie z Twoimi, siłą rzeczy mam większe doświadczenie, ale to nie znaczy, że mam być jakąś wyrocznią.

Nawiązałam do Twojej wypowiedzi, bo się z nią nie zgadzam.

Nie zgadzam się w określeniu słowem "chamski" karmienia piersią.

Nie zgadzam się, aby kobieta mogła myśleć o swoich piersiach jako zabawkach erotycznych swojego partnera.

Napisane przez santos

Ludzie zapominaja, ze w demokracj jest w rownej mierze wazne "freedom TO" jak i "freedom FROM". Ja uwazam, ze rodzinne ekskrementy i intymne czesci ciala ludzie powinni zachowywac dla siebie i nie narazac innych na ten widok. To sie tyczy kup (ludzkich, dzieciecych czy psich kupa jest kupa smierdzi itede) oraz biustow.

Reansumujac: spozywanie pokarmu NIE jest DONIOSLYM wydazeniem, piers jest intymna czescia ciala. Ergo jedzenie nie moze sankcjonowac obnazania sie.

Owszem, wolność w pełnym tego słowa znaczeniu.

Nie zgadzam się z Twoim porównaniem, dla mnie widok matki karmiącej piersią swoje dziecko jest wspaniałym, doniosłym cudem macierzyństwa.

Czy piersi kobiece są intymną częścią ciała? W pewnym sensie tak, a w pewnym nie.

Widok piersi na przestrzeni wieków był traktowany różnie.

Adam i Ewa byli najczęściej przedstawiani w listkami figowymi i w zależności od okresu w historii Ewa miała ręką zasłonięty biust a niekiedy nie.

Patrząc na kulturowe aspekty, to odsłanianie w miejscu publicznym głowy jest również czynem intymnym.... interpretacja.

Chciałabym być dobrze zrozumiana.

To, co interpretujemy jako intymne części ciała, nie są w każdej kulturze takie same, a to, co dla Europejczyka jest jak najbardziej otwartą i nie intymną częścią ciała, w innej kulturze jest zbyt intymne aby to obnażać.

Wszystko sprowadza się do tego, jak na kobietę patrzą mężczyźni.

Nie zgadzam się z mężczyznami, że piersi są erotyczną zabawką, miałam kiedyś taką właśnie dyskusję z jednym, który stwierdził, że moje piersi są erotyczne i nie powinnam opalać się na plaży w topless.

Może dla niego, może też dla innych erotomanów, ale dla normalnych ludzi piersi są po prostu częścią ciała, wszak kobiety i mężczyźni je mają i nawet niektórzy z nich mają je większe.

Niktóre kobiety wychowane w poczuciu wstydu własnego ciała nie obnażą swoich piersi na plaży, inne nawet na tą plażę nie wejdą. Dziwi mnie natomiast agresja takich kobiet w stosunku do innych plażowiczek.

W krajach muzułmańskich strefa erotycznych miejsc w ciele kobiety osiągnęła apogeum i erotyczne jest dla nich ciało kobiety od stóp aż po czubek głowy.... a niektóre muszą zakrywać nawet oczy.... dlaczego?

Bo kobiety są erotyczne w całości.

Tak więc lepiej kobietom kazać się dokładnie zakryć niż edukować mężczyzn, że kobieta, to też człowiek.... co ja mówię, przecież kobieta to nie w pełni człowiek prawda? Wszak człowiek to mężczyzna, jemu wolno wszystko, interpretować i narzucać swój punkt widzenia w zależności od okoliczności.

Mężczyzna może półnagi paradować, nie ważne, czy ma wielkie piersi i ogromny zwisający brzuch.... nikt się nim nie przejmuje.

Napisane przez paulina150528

dziekujeniepowtar zalny hihi

Paulinka, powiem, że Twój Avek jest bardzo elegancki.... lubię czarny kolor.

Napisane przez santos

napisalam ekskrementow, pozno juz jest wiem ;-). No a takie historyjki jak ta z tatusiem i "weksza potrzeba" synka mnie obrzydzaja tak samo, jak pies walacy kupa na trawniku, bo to trawnik i co z tego, ze obok plac zabaw. A wlasciciel partzy w inna strone.

Co nie znaczy, ze dla setek przechodniow w centrum handlowtm tez to jest cos przyjemnego. I ok jesli to jest zaslonione, tylko wiekszosc karmiacych matek ma to w nosie i ochoczo, za przeproszeniem, wywala cyce na wierzch niczym dojna krowa.

Zachowanie, typu robienie kupy lub siku w miejscach publicznych, jest obrzydliwe i nie powinno mieć miejsca.

Co do karmienia piersią, zdania nie zmieniłam, kobieta ma prawo karmić w miejscu publicznym, oczywiście są matki o różnym poziomie kultury... jeżeli któraś robi z tego przedstawienie na zasadzie swojego ekshibicjonizmu, to jest to zachowanie naganne i nie ma nic współnego z pięknem macierzyństwa.

Ja się z taką sytuacją osobiście nie spotkałam.

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

TBo przykro mi ale flaki mi sie przewrocily jak w mr.woku na wilenskiej mloda praska mamuska saczyla piwko, odslonila calkowicie cycka i karmila dziecko. Stracilam apetyt :-S Odechcialo mi sie tego kurczaka.

Jeżeli kobieta pije alkohol i karmi swoje dziecko piersią, to jest to patologia.

Opierasz się na przykładzie tej kobiety, której poziom kultury przedstawia wiele do życzenia i rozciągasz go na wszystkie kobiety, które karmią swoje dzieci piersią w miejscu publicznym, to krzywdzi inne kobiety.

Nie wiem jak jest na Warszawskiej Pradze, nie byłam tam nigdy, jeśli tam każda matka siedząc na ławce w parku sączy piwo i karmi dziecko, to coś niedobrego dzieje się z tymi ludźmi.

Ja wolałam karmić piersią w domu, zwłaszcza, że po karmieniu, często musiałam dziecku zmienić pieluszkę, ale zdarzyło mi się karmić np. w pociągu wśród innych pasażerów w przedziale i karmienie wyglądało normalnie, z zachowaniem poszanowania czynności karmienia i wolności współpasażerów.

[Wisienki]

Zgadzam się z Ev a

Napisane przez Eva ID

(...) dla mnie widok matki karmiącej piersią swoje dziecko jest wspaniałym, doniosłym cudem macierzyństwa.
(...)
Czy piersi kobiece są intymną częścią ciała? W pewnym sensie tak, a w pewnym nie.


(...)
miałam kiedyś taką właśnie dyskusję z jednym, który stwierdził, że moje piersi są erotyczne i nie powinnam opalać się na plaży w topless.

Może dla niego, może też dla innych erotomanów, ale dla normalnych ludzi piersi są po prostu częścią ciała, wszak kobiety i mężczyźni je mają i nawet niektórzy z nich mają je większe.


(...)
Mężczyzna może półnagi paradować, nie ważne, czy ma wielkie piersi i ogromny zwisający brzuch.... nikt się nim nie przejmuje.



(...)
Co do karmienia piersią, zdania nie zmieniłam, kobieta ma prawo karmić w miejscu publicznym, oczywiście są matki o różnym poziomie kultury... jeżeli któraś robi z tego przedstawienie na zasadzie swojego ekshibicjonizmu, to jest to zachowanie naganne i nie ma nic współnego z pięknem macierzyństwa.

Ja się z taką sytuacją osobiście nie spotkałam.

Karmienie piersią to nauralna rzecz do której moim zdaniem należy wręcz matki zachęceć, nie przeszkadzają mi kobiety karmiące w miejscach publicznych, mało tego wolę to niż ryk głodnego dziecka Zachowuję sieę wtedy poprostu naturalnie i tyle i nie gapię się na pierś, ale np rozmawian z matką, albo poprosu ignoruje tą sytuacje... różnie bywa w zależności od okoliczności i nigdy jeszcze nie widziałam karmienia które wzbudzałoby mój niesmak, a zresztą przeważnie i tak samo dziecko zasłania wstnie "nieskromne" widoki więc co drzeć szaty