Polecamy:

Impersona · 2009-02-16, 09:01

hejo

Jak zwykle za wami nie nadążam.

Widzę temat kuchni na tapecie. Mnie się bardzo podoba ta, którą wklejała Eva, chociaż musiałabym ją jednak trochę rozweselić. W tej chwili mam bardzo kolorową kuchnię z puszkami w krowy, stosem kolorowych puszek do herbat różnych poustawianych jak kręgle, zdjęcia na ścianach i magnesy kolorowe na lodówce. Taką sterylną kuchnię jednak wydaje mi się łatwiej zachować w czystości. Mniej w niej "zbieraczy kurzu"

W nowym domu (jeśli zdecydujemy się na przeprowadzkę) będę miała taką wiejską kuchnię z kuchnią węglową. Wiecie- stare drzwi (nie chcemy ich zmieniać, bardzo nam się podobają) i ogólnie dom w stylu Ani z Zielonego Wzgórza i jaką kuchnię tam urządzić nie mam pojęcia, bo przecież sterylna zupełnie tam nie pasuje.

aniko 23 · 2009-02-16, 09:18

Cytat:

Napisane przez Impersona

hejo

Jak zwykle za wami nie nadążam.

Widzę temat kuchni na tapecie. Mnie się bardzo podoba ta, którą wklejała Eva, chociaż musiałabym ją jednak trochę rozweselić. W tej chwili mam bardzo kolorową kuchnię z puszkami w krowy, stosem kolorowych puszek do herbat różnych poustawianych jak kręgle, zdjęcia na ścianach i magnesy kolorowe na lodówce. Taką sterylną kuchnię jednak wydaje mi się łatwiej zachować w czystości. Mniej w niej "zbieraczy kurzu"

W nowym domu (jeśli zdecydujemy się na przeprowadzkę) będę miała taką wiejską kuchnię z kuchnią węglową. Wiecie- stare drzwi (nie chcemy ich zmieniać, bardzo nam się podobają) i ogólnie dom w stylu Ani z Zielonego Wzgórza i jaką kuchnię tam urządzić nie mam pojęcia, bo przecież sterylna zupełnie tam nie pasuje.

ach wspominam dziecieca fascynacje zielonymi wzgorzami

piec weglowy swietna sprawa sa dostepne na rynku ( ale chyba drogie) poza tym fajnie wygladaj wielkie okapy nad takimi piecami

..i oczywiscie duzo akcentow w wisienki..sliweczki...sci ereczki z motywami koszyczkow pelnych warzyw itp

az milo posiedziec w takiej kuchni przy ogromnym stole z litego drewna

i na krzeselkach ktore maja te sliczne przewiazywane podusie pod tyłki w zestawieniu ze sterylna atmosfera kuchni wspolczesnej wygrywa w cuglach...( ja to tak mam lubie nowoczesnosc a zostaje mi sentyment do tradycji

) no i zazdroski w oknach a jak jeszcze bylyby okiennice drewniane to juz szalenstwo...wrzucam fotki piecykow

Impersona · 2009-02-16, 09:23

Ten czerwony

A to ten mój być może przyszły piecyk

aniko 23 · 2009-02-16, 09:27

Cytat:

Napisane przez Impersona

Ten czerwony

A to ten mój być może przyszły piecyk

wole ten Twój zielony

jest swietny..wyobraz sobie taki stylowy okap nad nim hmmm super sprawa...troche mało jest projektow kuchni w stylu retro -babci

moze Eva ci jakos pomoze...jak juz sie urzadzisz wbijam siena kawulca do typowo MOHEROWEJ KUCHENKI

upieczemy drożdzówki

i bedziemy popijac orzechowke czy inne nalewki

Wisienki · 2009-02-16, 10:07

ja dzisiaj padam - wczoraj miałam taki nieprzyjemny dzień - było spotkanie mojej rodzny (mnie i rodziców) z rodziną mojego TŻta nie muszę chyba mówić iż skończyło się to tragedią

nie wiem dlaczego jest tak że tradycje i zwyczaje mojego przyszłego męża są ważne a moje nadają się co najwyżej do tego aby je o kant tyłka potuc? Dlaczego ich nie obchodzi, że dla mnie ślub kościelny jest bardzo ważny ze względu na moją religię, bo kiedy mówie, że nie chcę żyć całe życie w grzechu ciężkim, nie chcę ryzykować potępienia wtedy słyszę, że jak mogę wierzyć w takie zabobony jeśli mam wyższe wykształcenie? że to jest żałosne...

Ja szanuje ateizm jego rodziców - z TŻtem ustaliliśmy, że z tego właśnie powodu bierzemy 2 śluby tego samego dnia cywilny i kościelny - mieszany, aby oni byli zadowoleni

chociaż oboije uważamy, że to zbędne mnożenie kosztów (sami zdecydowaliśmy się tylko na konkordatowy), ale tak nie jest słyszę, że jeśli go kocham powinnam zrezygnować ze ślubu kościelnego na którym naprawde mi bardzo zależy

bo kościł to organizacja zbrodnicza, bo winien jest inkwizycji i holokaustu, a wszyscy księża mają kochanki i wyciągają kase od prostaczków, bo przecież nie można być katolikiem i jednocześnie inteligentnym człowiekiem... a kiedy odwróciłam kota ogonem i powiedziałam, że przeciez nie zmuszam go do zostania katolikiem, a jedynie prosze by posiedział dla mnie max 30 minut w kościele (sam sakrament bez mszy św) słyszę, że jest to dla niego upokarzające...

A tak po za nawiasem, to oni są bardzo zdziwieni że chcemy brać ten ślub tak "nagle" - (jesteśmy razem 6 rok, 2 lata temu się zaręczyliśmy, w zeszłe wakację wybieraliśmy salę, którą rodzice TŻta zaakceptowali), że ja go do tego ślubu zmuszam, że on jest jak baranek na rzeź prowadzony, że ja szukam sponsora bo on bedzie dobrze zarabiać i mnie utrzymywać całe życie (skończyliśmy ten sam kierunek studiów, a ja nie wyobrażam sobie nie pracować), bo jemu za kilka lat bedzie się ze mną głupio rozwieść, a on przecież nabierze wiekszej wartości na rynku matrymonialnym i będzie mógł przebierać w młodzych, ładniejszych, zdolniejszych i bogadszych niż ja...

tak ja byłam dobra, żeby sie zatroszczyć o ich syneczka, miał trochę rozrywki, zaczął przy mnie wyraźnie mówić, przestał siedzieć sam przy kompie - a nawet zaczął spotykać sie z ludzmi, a nawet radzić sobie z bardziej skomplikowanymi relacjami społecznymi, nauczyłam go kroić chleb, zrobić sobie kanapkę, pastować buty, zmieniać żarówki i kilku wielu innych rzeczy tego typu, uwierzcie kiedy go poznałam nie potrafił nic.......

i teraz po tym wszystkim nie jestem już potrzebna, mogę odejść, i pewnie bym to zrobiła już dawno ze względu na to jak traktuje mnie jego rodzina gdyby nie jedno ja go bardzo kocham

ON mnie też - jesteśmy ze sobą szczęśliwi, lubimy ze sobą rozmawiać, mamy te same pasje, świetnie się ze sobą bawimy nawet robiąć niekoniecznie fajne rzeczy jak np sprzątanie..., a przecież to wszystko nic nie znaczy.... właściwie tata TŻta powiedział mi wczoraj że powinnam wcale nie brac tego ślubu ko konkubinat to najlepsze dla nas rozwiązanie, tyle tylko, że ja nie chcę umrzeć jako konkubina, zwłaszcza, że wiem, że oni wtedy zawsze by mnie już traktowali jak worek śmieci

ja już nie mogę

santos · 2009-02-16, 10:19

Cytat:

Napisane przez Wisienki

ja dzisiaj padam - wczoraj miałam taki nieprzyjemny dzień - było spotkanie mojej rodzny (mnie i rodziców) z rodziną mojego TŻta nie muszę chyba mówić iż skończyło się to tragedią

nie wiem dlaczego jest tak że tradycje i zwyczaje mojego przyszłego męża są ważne a moje nadają się co najwyżej do tego aby je o kant tyłka potuc? Dlaczego ich nie obchodzi, że dla mnie ślub kościelny jest bardzo ważny ze względu na moją religię, bo kiedy mówie, że nie chcę żyć całe życie w grzechu ciężkim, nie chcę ryzykować potępienia wtedy słyszę, że jak mogę wierzyć w takie zabobony jeśli mam wyższe wykształcenie? że to jest żałosne...

Ja szanuje ateizm jego rodziców - z TŻtem ustaliliśmy, że z tego właśnie powodu bierzemy 2 śluby tego samego dnia cywilny i kościelny - mieszany, aby oni byli zadowoleni

chociaż oboije uważamy, że to zbędne mnożenie kosztów (sami zdecydowaliśmy się tylko na konkordatowy), ale tak nie jest słyszę, że jeśli go kocham powinnam zrezygnować ze ślubu kościelnego na którym naprawde mi bardzo zależy

bo kościł to organizacja zbrodnicza, bo winien jest inkwizycji i holokaustu, a wszyscy księża mają kochanki i wyciągają kase od prostaczków, bo przecież nie można być katolikiem i jednocześnie inteligentnym człowiekiem... a kiedy odwróciłam kota ogonem i powiedziałam, że przeciez nie zmuszam go do zostania katolikiem, a jedynie prosze by posiedział dla mnie max 30 minut w kościele (sam sakrament bez mszy św) słyszę, że jest to dla niego upokarzające...

A tak po za nawiasem, to oni są bardzo zdziwieni że chcemy brać ten ślub tak "nagle" - (jesteśmy razem 6 rok, 2 lata temu się zaręczyliśmy, w zeszłe wakację wybieraliśmy salę, którą rodzice TŻta zaakceptowali), że ja go do tego ślubu zmuszam, że on jest jak baranek na rzeź prowadzony, że ja szukam sponsora bo on bedzie dobrze zarabiać i mnie utrzymywać całe życie (skończyliśmy ten sam kierunek studiów, a ja nie wyobrażam sobie nie pracować), bo jemu za kilka lat bedzie się ze mną głupio rozwieść, a on przecież nabierze wiekszej wartości na rynku matrymonialnym i będzie mógł przebierać w młodzych, ładniejszych, zdolniejszych i bogadszych niż ja...

tak ja byłam dobra, żeby sie zatroszczyć o ich syneczka, miał trochę rozrywki, zaczął przy mnie wyraźnie mówić, przestał siedzieć sam przy kompie - a nawet zaczął spotykać sie z ludzmi, a nawet radzić sobie z bardziej skomplikowanymi relacjami społecznymi, nauczyłam go kroić chleb, zrobić sobie kanapkę, pastować buty, zmieniać żarówki i kilku wielu innych rzeczy tego typu, uwierzcie kiedy go poznałam nie potrafił nic.......

i teraz po tym wszystkim nie jestem już potrzebna, mogę odejść, i pewnie bym to zrobiła już dawno ze względu na to jak traktuje mnie jego rodzina gdyby nie jedno ja go bardzo kocham

ON mnie też - jesteśmy ze sobą szczęśliwi, lubimy ze sobą rozmawiać, mamy te same pasje, świetnie się ze sobą bawimy nawet robiąć niekoniecznie fajne rzeczy jak np sprzątanie..., a przecież to wszystko nic nie znaczy.... właściwie tata TŻta powiedział mi wczoraj że powinnam wcale nie brac tego ślubu ko konkubinat to najlepsze dla nas rozwiązanie, tyle tylko, że ja nie chcę umrzeć jako konkubina, zwłaszcza, że wiem, że oni wtedy zawsze by mnie już traktowali jak worek śmieci

ja już nie mogę

Pgrobione

Masakra. Wspolczuje tesciow, serio. Mam nadzieje, ze twoj TZ ma do nich dystans i potrafi sie odciac, bo jesli jest synusiem mamusi to ciezkie zycie cie czeka.

Co do holocaustu i inkwizycji. Leze i kwicze. Akurat inkwizycja byla organizacja swiecka i kontrolowana przez ludzi swieckich, ino pod przykrywka koscielna. Izabela Hiszpanska ja stworzyla i kontrolowala (a to jakby nie bylo osoba swiecka) do tego stopnia, ze Papiez owczesny wydal bulle delegalizujaca inkwizycje, ale zostal zmuszony (!) zeby ja cofnac. Inkwizycja sluzyla "legalnemu" zagarnieciu majatkow bogatych ludzi, tak samo jak antysemityzm 3 Rzeszy (ilu Esesmanow wzbogacilo sie na "odkupionych" od Zydow fabrykach i posiadlosciach, to trudno zliczyc). Dodam, ze jak na religijny rezim to akurat inkwizycja ma, wg historykow (a nie propagandy) mala "umieralnosc". Na ten przyklad kalwinistyczny - protestancki rezim Presbiterian CHurch of Scotland przyczynil sie do smierci wiekszej liczby ludzi, a zwlaszcza "czarownic". Niecieprie fanatykow po obu stronach. To jest walka fanatykow dawkinsowskich z fanatykami kreacjonistami. zenujace.

Elliannia · 2009-02-16, 10:26

Cytat:

Napisane przez Wisienki

ja dzisiaj padam - wczoraj miałam taki nieprzyjemny dzień - było spotkanie mojej rodzny (mnie i rodziców) z rodziną mojego TŻta nie muszę chyba mówić iż skończyło się to tragedią

nie wiem dlaczego jest tak że tradycje i zwyczaje mojego przyszłego męża są ważne a moje nadają się co najwyżej do tego aby je o kant tyłka potuc? Dlaczego ich nie obchodzi, że dla mnie ślub kościelny jest bardzo ważny ze względu na moją religię, bo kiedy mówie, że nie chcę żyć całe życie w grzechu ciężkim, nie chcę ryzykować potępienia wtedy słyszę, że jak mogę wierzyć w takie zabobony jeśli mam wyższe wykształcenie? że to jest żałosne...

Ja szanuje ateizm jego rodziców - z TŻtem ustaliliśmy, że z tego właśnie powodu bierzemy 2 śluby tego samego dnia cywilny i kościelny - mieszany, aby oni byli zadowoleni

chociaż oboije uważamy, że to zbędne mnożenie kosztów (sami zdecydowaliśmy się tylko na konkordatowy), ale tak nie jest słyszę, że jeśli go kocham powinnam zrezygnować ze ślubu kościelnego na którym naprawde mi bardzo zależy

bo kościł to organizacja zbrodnicza, bo winien jest inkwizycji i holokaustu, a wszyscy księża mają kochanki i wyciągają kase od prostaczków, bo przecież nie można być katolikiem i jednocześnie inteligentnym człowiekiem... a kiedy odwróciłam kota ogonem i powiedziałam, że przeciez nie zmuszam go do zostania katolikiem, a jedynie prosze by posiedział dla mnie max 30 minut w kościele (sam sakrament bez mszy św) słyszę, że jest to dla niego upokarzające...

A tak po za nawiasem, to oni są bardzo zdziwieni że chcemy brać ten ślub tak "nagle" - (jesteśmy razem 6 rok, 2 lata temu się zaręczyliśmy, w zeszłe wakację wybieraliśmy salę, którą rodzice TŻta zaakceptowali), że ja go do tego ślubu zmuszam, że on jest jak baranek na rzeź prowadzony, że ja szukam sponsora bo on bedzie dobrze zarabiać i mnie utrzymywać całe życie (skończyliśmy ten sam kierunek studiów, a ja nie wyobrażam sobie nie pracować), bo jemu za kilka lat bedzie się ze mną głupio rozwieść, a on przecież nabierze wiekszej wartości na rynku matrymonialnym i będzie mógł przebierać w młodzych, ładniejszych, zdolniejszych i bogadszych niż ja...

tak ja byłam dobra, żeby sie zatroszczyć o ich syneczka, miał trochę rozrywki, zaczął przy mnie wyraźnie mówić, przestał siedzieć sam przy kompie - a nawet zaczął spotykać sie z ludzmi, a nawet radzić sobie z bardziej skomplikowanymi relacjami społecznymi, nauczyłam go kroić chleb, zrobić sobie kanapkę, pastować buty, zmieniać żarówki i kilku wielu innych rzeczy tego typu, uwierzcie kiedy go poznałam nie potrafił nic.......

i teraz po tym wszystkim nie jestem już potrzebna, mogę odejść, i pewnie bym to zrobiła już dawno ze względu na to jak traktuje mnie jego rodzina gdyby nie jedno ja go bardzo kocham

ON mnie też - jesteśmy ze sobą szczęśliwi, lubimy ze sobą rozmawiać, mamy te same pasje, świetnie się ze sobą bawimy nawet robiąć niekoniecznie fajne rzeczy jak np sprzątanie..., a przecież to wszystko nic nie znaczy.... właściwie tata TŻta powiedział mi wczoraj że powinnam wcale nie brac tego ślubu ko konkubinat to najlepsze dla nas rozwiązanie, tyle tylko, że ja nie chcę umrzeć jako konkubina, zwłaszcza, że wiem, że oni wtedy zawsze by mnie już traktowali jak worek śmieci

ja już nie mogę

Wiesz co, wcięło mnie, po prostu wcięło

CO ZA LUDZIE! Ty szanujesz ich ateizm, a oni Twojej wiary nie mogą? TO jest dopiero zaściankowość! Wiesz, mój tż ateista, ale ja chce ślub kościelny - i będzie, bo już o tym rozmawialiśmy, i za przeproszeniem wara komukolwiek od tego, to nasza decyzja :/

Bogu dzięki żenisz się z nim, a nie z jego rodziną - mam chociaż nadzieję, że nie będziecie z nimi mieszkać?

Super opcja - Ty konkubina, a oni będą syneczkowi lepszej partnerki szukać - może frytki do tego? Są po prostu bezczelni. Ty masz uszanować to, że nie chcą ślubu - ale oni tego, że Ty chcesz, to już nie muszą. Co to, równi i równiejsi są? Ateiści są lepsi, mądrzejsi, nadludźmi są? Od kiedy, do jasnej ciasnej!

Aż mi ciśnienie skoczyło!

santos · 2009-02-16, 10:31

Cytat:

Napisane przez Elliannia

Ateiści są lepsi, mądrzejsi, nadludźmi są? Od kiedy, do jasnej ciasnej!

Oczywiscie, ze SA! Wiekszosc tak sadzi. Dla wielu ateizm to jest ego-masturbacja. Czuja sie lepiej, ze sa "madrzejsi" i nie wierza w "zabobony". Naczelny ateista swiata Dawkins powiedzial kiedys, ze nie moze pojac, jak inteligentny czlowiek moze wierzyc w boga (wypowiedz tyczyla sie jednego z najbardziej uzdolnionych naukowcow, ktory nie jest ateista). Z reszta teraz taka moda. Mozna kopac katolikow do woli, ale powiedz cos o muzulmanach to juz obraza majestatu, dyskryminacja i rasizm. Katolicy sa malo przekonujacy, bo jak ich oplujesz to cie co najwyzej papiez exkomunikuje (aczkolwiek zapewne nawet i nie to), a islamisci cie wysadza w powietrze.

EDIT:// dla przykladu: Holenderski parlamentarzysta, ktory powiedzial, ze Koran jest bodaj rasistowski czy cos takiego zostal zbanowany i nie wpuscili go do UK, ale taki Dawkins, ktory twierdzi, ze tylko kretyni wierza w boga jak w biblli 2 lata temu mial nawet wyklad na moim uniwerku w UK.

Elliannia · 2009-02-16, 10:44

Cytat:

Napisane przez santos

Oczywiscie, ze SA! Wiekszosc tak sadzi. Dla wielu ateizm to jest ego-masturbacja. Czuja sie lepiej, ze sa "madrzejsi" i nie wierza w "zabobony". Naczelny ateista swiata Dawkins powiedzial kiedys, ze nie moze pojac, jak inteligentny czlowiek moze wierzyc w boga (wypowiedz tyczyla sie jednego z najbardziej uzdolnionych naukowcow, ktory nie jest ateista). Z reszta teraz taka moda. Mozna kopac katolikow do woli, ale powiedz cos o muzulmanach to juz obraza majestatu, dyskryminacja i rasizm. Katolicy sa malo przekonujacy, bo jak ich oplujesz to cie co najwyzej papiez exkomunikuje (aczkolwiek zapewne nawet i nie to), a islamisci cie wysadza w powietrze.

EDIT:// dla przykladu: Holenderski parlamentarzysta, ktory powiedzial, ze Koran jest bodaj rasistowski czy cos takiego zostal zbanowany i nie wpuscili go do UK, ale taki Dawkins, ktory twierdzi, ze tylko kretyni wierza w boga jak w biblli 2 lata temu mial nawet wyklad na moim uniwerku w UK.

Yamakasi kiedyś powiedział, że muzułmanie się w Europie czują jak u siebie, świątynie budują i w ogóle, cokolwiek sie zrobi to łamanie praw wolności religijnej i nietolerancja - a powodzenia w kraju muzułmańskim z budową kościoła

Do niektórych nawet biblii wwozić nie wolno...

TmargoT · 2009-02-16, 10:50

Cytat:

Napisane przez Elliannia

Wiesz co, wcięło mnie, po prostu wcięło

CO ZA LUDZIE! Ty szanujesz ich ateizm, a oni Twojej wiary nie mogą? TO jest dopiero zaściankowość! Wiesz, mój tż ateista, ale ja chce ślub kościelny - i będzie, bo już o tym rozmawialiśmy, i za przeproszeniem wara komukolwiek od tego, to nasza decyzja :/

Bogu dzięki żenisz się z nim, a nie z jego rodziną - mam chociaż nadzieję, że nie będziecie z nimi mieszkać?

Super opcja - Ty konkubina, a oni będą syneczkowi lepszej partnerki szukać - może frytki do tego? Są po prostu bezczelni. Ty masz uszanować to, że nie chcą ślubu - ale oni tego, że Ty chcesz, to już nie muszą. Co to, równi i równiejsi są? Ateiści są lepsi, mądrzejsi, nadludźmi są? Od kiedy, do jasnej ciasnej!

Aż mi ciśnienie skoczyło!

ja czytając wasze posty.ELI,WISIENKI I SANTOS dochodze do wniosku,że inne religie maja większą siłe przebicia.
u nas kościół nakazuje nadstawić prawy policzek,kiedy biją w lewy. (to taka metafora).kiedy obraża się muzułmanina on wysadza coś w powietrze.
nie jestem zwolenniczką siły i przemocy,ale siły psychicznej.

widzisz wisienki,w życiu na twoim miejscu nie robiłabym dóch ślubów.
chcesz wszystkich zadowolić,a tak się nie da.ty jestes nieszczęśliwa i teściowie też.
ty ,bo się zmuszasz do uległości i boli cie ,że cię nie szanują,a oni z czystej przekory-bo tak i już.

zacznij myslęc tylko o was.ja wiem,że rodzina jest ważna.jednak nie da się zmusisic dio zmmiany stanowiska.
może z czasem zaakcetpują cię.

najważniejsze jest to,jak wam jest razem.jesli on nie pochwala zachowania rodziców to jest duży plus.

i zapamiętaj-jak mówi stare przysłowie pszczół:
JESZCZE SIĘ TAKI NIE URODZIŁ,CO BY WSZYSTKIM DOGODZIŁ.(nawet JEZUS)

paulina150528 · 2009-02-16, 10:54

Imper kuchnia jest ten tego..no zaj...

Kojarzy mi sie z obiadkami z dzieciństwa u babci

ah mniam

Wisienki jak ja Cie rozumiem.Też byłam gorszym materiałem na zone jaki mógł sie trafic mojemu meżowi.Tak było do dnia kiedy teściowa nie była wstanie z łózka przez swoja chorobe wstac.Wszyscy nawet wspominana J mieli ja w ....
A kto inny jak nie ja wtedy pomagał.w takiej chwili,moment przed zamknieciem oczu zostałam doceniona.Usłyszałam jak juz pisałam..."jestes bardzo wartosciową osoba" i "lepiej G. nie mógł trafic,drugiej takiej na swiecie nie ma".

Skoro sie kochacie jedyna rada jest odciecie sie od teściów i życie po swojemu.A oni sa dobrzy na odleglośc i od swieta

Eva ID · 2009-02-16, 11:48

Cytat:

Napisane przez santos

Oczywiscie, ze SA! Wiekszosc tak sadzi. Dla wielu ateizm to jest ego-masturbacja. Czuja sie lepiej, ze sa "madrzejsi" i nie wierza w "zabobony". Naczelny ateista swiata Dawkins powiedzial kiedys, ze nie moze pojac, jak inteligentny czlowiek moze wierzyc w boga (wypowiedz tyczyla sie jednego z najbardziej uzdolnionych naukowcow, ktory nie jest ateista). Z reszta teraz taka moda. Mozna kopac katolikow do woli, ale powiedz cos o muzulmanach to juz obraza majestatu, dyskryminacja i rasizm. Katolicy sa malo przekonujacy, bo jak ich oplujesz to cie co najwyzej papiez exkomunikuje (aczkolwiek zapewne nawet i nie to), a islamisci cie wysadza w powietrze.

EDIT:// dla przykladu: Holenderski parlamentarzysta, ktory powiedzial, ze Koran jest bodaj rasistowski czy cos takiego zostal zbanowany i nie wpuscili go do UK, ale taki Dawkins, ktory twierdzi, ze tylko kretyni wierza w boga jak w biblli 2 lata temu mial nawet wyklad na moim uniwerku w UK.

Oj.... mogłabym o tym coś napisać od siebie.... ale po co, skoro wszystko zostało dokładnie opisane przez Orianę Fallaci.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Oriana_Fallaci

Mam nadzieję, że mogę zacytować za Wikipedią:

Cytat:

Główne tezy podnoszone przez Fallaci:

europejska "polityka wielokulturowości" odniosła porażkę, ponieważ imigranci nie asymilują się i nie przyjmują "wartości europejskich" jak oczekiwano, a wprost przeciwnie, gardzą nimi i wyrażają otwarcie wrogość wobec cywilizacji zachodniej,
politycy tolerują skrajnie rasistowskie i agresywne wypowiedzi liderów niektórych zachodnioeuropejskich wspólnot islamskich, nawołujących otwarcie m.in. do zabijania nie-muzułmanów,
elity stosują politykę przemilczania oraz ignorowania przypadków wdrażania tych postulatów w życie (morderstwa Pima Fortuyna i Theo van Gogha),
zachodnie elity intelektualne, zwłaszcza lewicowe, są otwarcie antychrześcijańskie i równocześnie otwarcie proislamskie, pomimo skrajnie brutalnych metod (rejestrowane kamerą podrzynanie gardeł, rozstrzelania, obcinanie głów piłą, bomby) stosowanych przez radykalnych islamistów,
politycy europejscy w imię politycznej poprawności i wielokulturowości tolerują praktyki w sposób ewidentny sprzeczne z "wartościami europejskimi" – np. dyskryminację kobiet (żon muzułmanów) czy infibulację (usunięcie łechtaczki połączone ze zszyciem warg sromowych) dziewczynek, przemilczając je lub nazywając eufemistycznie "odmiennymi wzorcami kulturowymi",
tzw. umiarkowany islam de facto nie istnieje, gdyż jest sprzeczny z nakazami Koranu, jego interpretacjami oraz stanowiskiem wielu islamskich liderów religijnych – czego wedle niej dowodzi wrogość prezentowana przez liderów religijnych wobec tzw. "umiarkowanych muzułmanów",
zachodnie media fałszują rzeczywistość unikając mówienia o "terroryzmie islamskim" czy wręcz negując jego istnienie pomimo otwartego wsparcia udzielanego terrorystom przez wielu islamskich liderów politycznych i religijnych,

Ja wiem, że to kobieta z gruntu ateistka była i potężnie zawzięta, ale cóż... moją idolką była i jest.

Szkoda, że niewielu jej słucha i nie chce oczu otworzyć na to, co się dzieje w Eurabii (neologizm, jak najbardziej przyjęty).

http://en.wikipedia.org/wiki/Eurabia

Cytat:

Napisane przez Elliannia

Yamakasi kiedyś powiedział, że muzułmanie się w Europie czują jak u siebie, świątynie budują i w ogóle, cokolwiek sie zrobi to łamanie praw wolności religijnej i nietolerancja - a powodzenia w kraju muzułmańskim z budową kościoła

Do niektórych nawet biblii wwozić nie wolno...

Muzułamanie w Eurabii czują się jak u siebie, bo bardziej niż u siebie już być nie mogą.... dzięki tchórzliwym rządom eurabskich krajów.

Wikipedia:

Cytat:

Islam in Europe
<1% 1%-2% (Italy, Norway, Greece)
2%-3% (Denmark Spain, Slovenia, UK)
3%-4% (Germany, Sweden, Serbia)
4%-5% (Belgium, Austria, Switzerland)
5%-10% (Netherlands, France)
10%-20% (Russia, Bulgaria, Montenegro, Cyprus)
20%-40% (Macedonia)
40%-60% (Bosnia and Herzegovina)
60%-80% (Albania)
80%-95% (Kosovo)
>95% (Turkey)

________________________

Wisienki, szczerze współczuję sytuacji, nie wiem jak bym się zachowała będąc na Twoim miejscu... albo wiem, ale wolę nie sugerować, bo ja jestem zbyt radykalna niekiedy.

U mnie była kwestia sporna nazwiska... i kilka innych drobnych szczegółów.

_________________________ ___

Wisienki · 2009-02-16, 11:50

Elliannio gratuluje TŻta i jego postawy wobec rodziny, u mniejnajgorsze jest to, że oni wzbudzają w moim TŻecie poczucie winy, że jak on tak może odcinać się od rodziny, narażać ich na ból i cierpienie, że jest wyrodnym synem, ze oni dali mu miłość opiekę, że brat mu bardzo pomógł w życiu, a może jeszcze bardziej, ale przecież on się na niego wypnie, tak strasznie go zrani tym ślubem w kościele, że zrazi sie do niego i niebedzie już mu pomagać... i m.ój TZet jest w kropce nie chce ranić ani mnie ani mojej rodziny

Śmieszne jest to, że TŻt chodzi ze mną do kościoła, a że interesuje się róznymi religiami swojego czasu czytaliśmy nawet wspólnie biblie - gdy ON (brat TŻta) się o tym dowiedział powiedział cytuje "czego to facet nie zrobi dla seksu

" przykro mi było bardzo, ale mogłam może powiedzieć - amoże frytki do tego?

Masz rację są bezczelni, ale będą moją rodziną, a rodzina jest dla mnie najważniejsza, więc jestem w kropce

Margo widzisz - brat TŻetowi kilka razy bardzo pomógł, chcieliśmy mu za to podziękować i poprosić aby został świadkeim na naszym ślubie, to było wtedy gdy wierzyłam .... że jest inteligentnym nie uprzedzonym człowiekiem - niestety po tocących się od kilku miesięcy rozmowach, dosżłam do przekonania, iż na 98 %, że na ślubie konkordatowym by się nie pojawił , a już z cała pewnością nie zgodził by się zostać świadkiem

Bardzo nam na tym zależy - kiedyś marzyliśmy, iż naszymi świadkami będzie moja siostra i jego brat....

Widzisz, ja naprawde nie chcę nikogo ranić, mogłabym co prawda wziąść ten ślub kościelny w tajemnicy - co już proponował mi TŻt, ale dlaczego miałaby się się z nią ukrywac w kraju katolickim, wyrzeć się obecności bliskich, albo dlaczego miałabym nie poinformować o tym katolickiej części rodziny TŻeta która z przyjemnością uczestniczyła by w takiej ceremonii, a nawet typowej białej sukni ślubnej

wiem, że nie da się wszystkim dogodzić, ale ja wyciągam ręce do zgody, wychodzę w ich strone tak daleko jak tylko pozwala mi sumienie, mam nadzieję że i oni tak zrobią, a jeśli nie to przynajmniej sama sobie nie będe miała czyte sumienie i niebęde sobie miała niczego do zarzucenia....

oczywiście nie zamierzam mieszkać z rodziną TŻeta

SzpiegZKrainyDeszczowców · 2009-02-16, 12:05

Zaraz nadrobie wszystkie wypowiedzi, a przynajmniej z tej strony.
Dziewczyny JEST SPRAWA!
Jutro wstajcie wszystkie o 7.50 czasu Warszawskiego. Lecicie siusiu, piciu, te co pala niech sobie zapala papieroska, herbatka/kawka, otwieracie pudelka, gazete czy co tam czytacie i o godzinie 8:00 bierzecie lapki, badz lapke jezeli w drugiej macie fajka...
i od 8.00 do 8.30 albo dla wytrwalych dluzej trzymacie kciuki za moja mame.
Wyjasnie wszystko jutro jak wstane i dostane wiadomosc od mamy, jak sie jej udalo.
Wiec blagam, trzymajcie kciuki. Jest to bardzo wazne. Wiem ze pewnie za pare spraw nie powinno sie za nia trzymac kciukow, ale to co bedzie zalatwiac ... kurde, no prosze, trzymajcie, ja nie chce zapeszyc wiec trzymam gebe na klodke, nawet TZtowi nie powiem. Ale zaufajcie mi ze naprawde warto trzymac te kciuki.
Wierzacych prosze o dobre slowko u swojego Boga badz bozka, mozliwe tez jest skladanie ofiar (z owadow, plazow, gadow, wzglednie zakopywanie posilku dla slowianskich bostw, ale nie chce slyszec o kozach czy ludziach) w intencji zalatwienia przez moja mame tej sprawy.
Moge powiedziec tyle, ze jak i jesli sie uda zapraszam Was wszystkie do mnie na mala orgietke dziergania beretow przy winie

Tylko ze to impreza skladkowa bedzie, chyba ze bedziecie chcialy jesc zupki chinskie :P (domyslniejsze powinny sie domyslec)

paulina150528 · 2009-02-16, 12:10

Cytat:

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Zaraz nadrobie wszystkie wypowiedzi, a przynajmniej z tej strony.
Dziewczyny JEST SPRAWA!
Jutro wstajcie wszystkie o 7.50 czasu Warszawskiego. Lecicie siusiu, piciu, te co pala niech sobie zapala papieroska, herbatka/kawka, otwieracie pudelka, gazete czy co tam czytacie i o godzinie 8:00 bierzecie lapki, badz lapke jezeli w drugiej macie fajka...
i od 8.00 do 8.30 albo dla wytrwalych dluzej trzymacie kciuki za moja mame.
Wyjasnie wszystko jutro jak wstane i dostane wiadomosc od mamy, jak sie jej udalo.
Wiec blagam, trzymajcie kciuki. Jest to bardzo wazne. Wiem ze pewnie za pare spraw nie powinno sie za nia trzymac kciukow, ale to co bedzie zalatwiac ... kurde, no prosze, trzymajcie, ja nie chce zapeszyc wiec trzymam gebe na klodke, nawet TZtowi nie powiem. Ale zaufajcie mi ze naprawde warto trzymac te kciuki.
Wierzacych prosze o dobre slowko u swojego Boga badz bozka, mozliwe tez jest skladanie ofiar (z owadow, plazow, gadow, wzglednie zakopywanie posilku dla slowianskich bostw, ale nie chce slyszec o kozach czy ludziach) w intencji zalatwienia przez moja mame tej sprawy.
Moge powiedziec tyle, ze jak i jesli sie uda zapraszam Was wszystkie do mnie na mala orgietke dziergania beretow przy winie

: kciuki:

zastosuje sie do instrukcji jutrzejszego poranka

tylko czy ja musze tego pudelka odpalac?

SzpiegZKrainyDeszczowców · 2009-02-16, 12:15

Cytat:

Napisane przez paulina150528

: kciuki:

zastosuje sie do instrukcji jutrzejszego poranka

tylko czy ja musze tego pudelka odpalac?

Ja tam do kawy czesto pudelka z nudow czytuje. A na wizazu pisac bedzie ciezko ;>
Ewentualnie mozesz cos innego lekkiego czytac, badz przegladac www.funiaste.net

aniko 23 · 2009-02-16, 12:17

Cytat:

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Zaraz nadrobie wszystkie wypowiedzi, a przynajmniej z tej strony.
Dziewczyny JEST SPRAWA!
Jutro wstajcie wszystkie o 7.50 czasu Warszawskiego. Lecicie siusiu, piciu, te co pala niech sobie zapala papieroska, herbatka/kawka, otwieracie pudelka, gazete czy co tam czytacie i o godzinie 8:00 bierzecie lapki, badz lapke jezeli w drugiej macie fajka...
i od 8.00 do 8.30 albo dla wytrwalych dluzej trzymacie kciuki za moja mame.
Wyjasnie wszystko jutro jak wstane i dostane wiadomosc od mamy, jak sie jej udalo.
Wiec blagam, trzymajcie kciuki. Jest to bardzo wazne. Wiem ze pewnie za pare spraw nie powinno sie za nia trzymac kciukow, ale to co bedzie zalatwiac ... kurde, no prosze, trzymajcie, ja nie chce zapeszyc wiec trzymam gebe na klodke, nawet TZtowi nie powiem. Ale zaufajcie mi ze naprawde warto trzymac te kciuki.
Wierzacych prosze o dobre slowko u swojego Boga badz bozka, mozliwe tez jest skladanie ofiar (z owadow, plazow, gadow, wzglednie zakopywanie posilku dla slowianskich bostw, ale nie chce slyszec o kozach czy ludziach) w intencji zalatwienia przez moja mame tej sprawy.
Moge powiedziec tyle, ze jak i jesli sie uda zapraszam Was wszystkie do mnie na mala orgietke dziergania beretow przy winie

Tylko ze to impreza skladkowa bedzie, chyba ze bedziecie chcialy jesc zupki chinskie :P (domyslniejsze powinny sie domyslec)

masz jak w banku

:kci uki:

TmargoT · 2009-02-16, 12:22

MANIA-jutro mam wolne,więc obowiązkowo trzymamm kciukaski.może też stopami,jak chcesz.:d

Eva ID · 2009-02-16, 12:22

Cytat:

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Dziewczyny JEST SPRAWA!
Jutro wstajcie wszystkie o 7.50 czasu Warszawskiego. Lecicie siusiu, piciu, te co pala niech sobie zapala papieroska, herbatka/kawka, otwieracie pudelka, gazete czy co tam czytacie i o godzinie 8:00 bierzecie lapki, badz lapke jezeli w drugiej macie fajka...
i od 8.00 do 8.30 albo dla wytrwalych dluzej trzymacie kciuki za moja mame.
Wyjasnie wszystko jutro jak wstane i dostane wiadomosc od mamy, jak sie jej udalo.
Wiec blagam, trzymajcie kciuki. Jest to bardzo wazne.

O 8.00 am w Polsce to już 11.00 am u mnie... to będę już od rana na nogach i w pracy... o będę właśnie w delegacji w miasteczku piaskiem zasypanym w sercu pustyni... i kto to wymyslił w ogóle tam zbudować miastzko, istne Twin Peaks

.... i w tym prażącym słońcu będę oficjalnie trzymać kciuki za Ciebie, Twoją mamę i sprawę aby się zakończyła pomyslnie.

Poza tym jako osoba wierząca, pewnie wyjmę modlitewnik i zmówię modlitwę do świętego Judy Tadeusz, patrona spraw trudnych, a ponieważ jest on dość często przeze mnie proszony o przysługi, to licze na to, że i tym razem nie odmówi, wszak słuszna sprawa jest, prawda ?

SzpiegZKrainyDeszczowców · 2009-02-16, 12:24

Paulinko, aniko, Margo, Ewo dziekuje z gory ;> I mam nadzieje ze moje podziekowania przypilnuja abyscie na pewno wyslaly pozytywne fluidy.
Kurde, kusi mnie, kusssiii zeby Wam powiedziec, i TZ. Zeby wykrzyczec calemu swiatu ze jest szansa na cos naprawde fajnego. Pozytywna energia mnie rozpiera...

Elli, odnosnie wczorajszej rozmowy guzik rowniez :/
Ide sobie zaraz robic sniadanko, jajko na miekko. Wlasciwie jak to sie robi zeby bylo takie fajne, bialko sciete zoltko miekkie? Na wrzatek sie jajko kladzie, prawda? Czy na zimna wode? I ile minut od kad w wodzie pojawia sie wszystkie oznaki wrzenia? ;>

Margo, jasne ze stopami tez mozesz

Mozesz nawet mysli swe krzyzowac

Ewo dziekuje... Tylko nie wiem czy to sprawa trudna i beznadziejna... bo to... rozmowa o prace. Ale uwierz mi, ze kurde... super by bylo... ale dlaczego moge powiedziec dopiero jutro. A sprawa bardzo sluszna, ale to tez moge powiedziec dopiero jutro.

TmargoT · 2009-02-16, 12:26

EVA-czy ty lubujesz się w symetrii?

mało nie dostałam zawału.
siedze twarza do okna,pisze do was i nagle spada czapa śniegu i obija sie o mój parapet.

zawał mórowany w młodym wieku

cos chyba na mnie czatuje,bo wczoraj ogladałam sobie dramat na TVN-po 20.
akcja-las,bagna,facet szuka żony i córki, iiiii nagle dzwonek sms-a

.moja kuzynka wysłała mi promocyjnego sms-a

TmargoT · 2009-02-16, 12:27

Cytat:

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Paulinko, aniko dziekuje z gory ;> I mam nadzieje ze moje podziekowania przypilnuja abyscie na pewno wyslaly pozytywne fluidy.
Kurde, kusi mnie, kusssiii zeby Wam powiedziec, i TZ. Zeby wykrzyczec calemu swiatu ze jest szansa na cos naprawde fajnego. Pozytywna energia mnie rozpiera...

Elli, odnosnie wczorajszej rozmowy guzik rowniez :/
Ide sobie zaraz robic sniadanko, jajko na miekko. Wlasciwie jak to sie robi zeby bylo takie fajne, bialko sciete zoltko miekkie? Na wrzatek sie jajko kladzie, prawda? Czy na zimna wode? I ile minut od kad w wodzie pojawia sie wszystkie oznaki wrzenia? ;>

A JA-

Eva ID · 2009-02-16, 12:39

Cytat:

Napisane przez TmargoT

EVA-czy ty lubujesz się w symetrii?

mało nie dostałam zawału.
siedze twarza do okna,pisze do was i nagle spada czapa śniegu i obija sie o mój parapet.

zawał mórowany w młodym wieku

cos chyba na mnie czatuje,bo wczoraj ogladałam sobie dramat na TVN-po 20.
akcja-las,bagna,facet szuka żony i córki, iiiii nagle dzwonek sms-a

.moja kuzynka wysłała mi promocyjnego sms-a

Symetria.... niekoniecznie, ale czasem trzeba coś symetrycznie

Ta czapa śniegu... to działa

Magia Wizażu.

Ja mało zawału nie dostałam, jak mi przyszli niedawno klimatyzację czyścić w domu, weszło dwóch plus jeden i wyszło trzech, to ja drzwi zamknęłam, głeboki fotel, słuchawki na uszy i czadu z muzyką... a tu, nieśmiałe klepnięcie po ramieniu...

wrzasnęłam jak opętana, ogladam się, a tu wystraszony biedulek z oczami jak pięciozłotówki "śkiuśmi madam, uer iś dor?", że tak zacytuję bengalski akcent

Tłumaczenie na "polski": "Pśplasiam pani, dzie dźwi?"

LUNA, mam zielony kolor w NCS:

jasna zieleń trochę oliwkowa - S 1020-G40Y

jasna zieleń oliwkowa z kroplą żółtego - S1020-G50Y (piękny

)

Jak możesz, to zobacz oba i porównaj z tym co sama znalazłaś.

Wisienki · 2009-02-16, 12:58

Cytat:

Napisane przez Eva ID

Wisienki, szczerze współczuję sytuacji, nie wiem jak bym się zachowała będąc na Twoim miejscu... albo wiem, ale wolę nie sugerować, bo ja jestem zbyt radykalna niekiedy.

U mnie była kwestia sporna nazwiska... i kilka innych drobnych szczegółów.

Evo jestem ciekawa Twojej opini w tej sprawie

Szpiegu - będę trzymać kciuki

paulina150528 · 2009-02-16, 13:21

Szpiegu ja pudelka nie czytam,bo najzwyczajniej w swiecie zazdrośc mnie zjada,że to nie o mnie pisza

dzieki za link ale na moim poziomie porannego myslenia tylko takie strony są wskazane

http://www.samosia.pl/

czyli co tu poczytac aby na dzień dobry nie za bardzo rozgrzac swój niewyspany rozumek

Ogólnie to mam dzis humor,ze hej

Cos mnie odbija normalnie..może powiew wiosennego powietrza zaa oknem

a może moje oststnie nastawienie do ludzi którzy mi wchodza w droge

Dowiedziałam sie dzisiaj od pseudo koleżanki,że jestem jadowita żmija

ha i bardzo dobrze,wreszcie to zauwazyła.No ale ile można sluchac zawistnych opowieści na swój temat,zasłyszanych w warzywniaku

Bo co?Nie mieszkam u babci meża w trzy osoby w jednym pokoju,nie jezdze na zmaine jednym samochodem z meżem(jesli odpali wogole

),moje dziecko nie chodzi do państwowego przedszkola,nie rozpowiadam wszem i wobec ile mojemu meżowi stal dopuki nie doszedł

,a no i to co najbardziej drazni i wzbudza taki atak krążących historyjek na mój temat-bezrobotny maż i ja siedząca całymi dniami w domu

toz to szok normalnie.Skąd oni mają na to na tamto..ukradli,on(moj niedzwiedz) jest płatnym morderca i chodzi wieczorami na panienki,a ona(czyli ja)pierdzi w stołek

Zaskakuje mnie płytkosc myslenia niektórych i zawiśc,że ktoś umie poradzic sobie w życiu

Przez ostatnie trzy miesiące:
-dwa razy byłam w ciazy
-mój niedzwiedz wyszedł z więzienia
-dzieci nam zabrali i władze nad ich wychowaniem przyjeli moi rodzice
-hm..co tam jeszcze było

a juz wiem zrobiłam sobie operacje biustu i nosa
-itd itd.

Człowiek wychodzi po marchewke do sklepu a wraca z takimi informacjami na swój temat.I teraz sie dziwi owa koleżanka,jaka to zmija ze mnie

TmargoT · 2009-02-16, 13:31