Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki-wspólne dzierganie beretów. - część II

[aniko 23]

Napisane przez TmargoT

eee.ja poszłam się wyluzowac na górkę.
wolę pobawic się z dzieckiem resztkami sniegu,niż złościc się na buraków.

młody wziął deske serfingową,ja "jabłuszko"-zwane dalej dupolotem.

pojeździłam sobie i była cała mokra,kidy moja latorośl stwierdziła,ze nauczy starą matkę jeździć na snowbordzie.
kazał mi założyc osprzęt i zjechac.wystraszyłam się wysokości (osiedlowa górka na wysokość 2 piętra,ale bardzo łagodna)
-NIE -powiedziałam i wypatrzyłam w połowie górki malutki prosty kawałek.
-TU STANE,ZALOZE BUTY ,A TY MNIE POTRZYMASZ,ZEBYM NIE ZJECHALA-mówię do młodego.
ubrałam deskę,stanęłam,dostałam instrukcję,jak mam sie zachować.
oczywiście noga mi nie pasowała,bo miałam lewą z przodu,a prawą z tyłu.(wolałam na odwrót).jednak nie było możliwości na miejscu przekręcać.

OK-jadę.PUŚĆ MNIE SYNU I ASEKURUJ.w droooooogę.....



nie wiem,czy ujechałam na długość deski,jak nie gruchnę o zol (podłoga po śląsku)
faktycznie daleko ujechałam.stwierdziłam,że wolę dupolota.
jestem niereformowalna i wolę tradycję.stanęłam ze stromej strony i jaaaazda.
takk hamowałam,że miałam śnieg w oczach i pod kurtką.

wróciłam dotleniona,odswierzona i mokra.

resztki sniegua to anomalia bo u mnie tunelami sie chodzi

ja po sylwestrowym pobycie w górach dupolotom mowie NIE mialam siniaka na 4 literach kolo kosci ogonej wielkosci piesci juz nie wspomne jak to sie mialo do wizyt w kibelku

[***luna]

Napisane przez santos

Mi nie chodzilo to to ze niektore moga sie czuc dobrze w kosciele tylko, ze kosciol jest z gruntu i zasad organizacja antykobieca.

Santos przyjmuję,że zapewne pewne zasady w kościele mogą być interpretowane jako antykobiece.
Ja się z nimi nie spotkałam
Margot extra sprawa- śnieżne górki.

[TmargoT]

Napisane przez aniko 23

resztki sniegua to anomalia bo u mnie tunelami sie chodzi

ja po sylwestrowym pobycie w górach dupolotom mowie NIE mialam siniaka na 4 literach kolo kosci ogonej wielkosci piesci juz nie wspomne jak to sie mialo do wizyt w kibelku

śnieg jest,ale zdaję sobie sprawę,że niedługo.
dziś było 0-+1 stopni i wszystko topnieje w oczach.
teraz jest -3,ale w dzien znow bedzie odwilż.

Napisane przez ***luna

Santos przyjmuję,że zapewne pewne zasady w kościele mogą być interpretowane jako antykobiece.
Ja się z nimi nie spotkałam
Margot extra sprawa- śnieżne górki.

LUNO-u was w UK już chyba nie ma śladu po sniegu

[santos]

Napisane przez TmargoT

śnieg jest,ale zdaję sobie sprawę,że niedługo.
dziś było 0-+1 stopni i wszystko topnieje w oczach.
teraz jest -3,ale w dzien znow bedzie odwilż.
LUNO-u was w UK już chyba nie ma śladu po sniegu

Nie ma i dobrze! (przynajmnie u nas w Szkocji). Bo to wyglada tak, ze w sloncu w dzien snieg sie topi i potem pod wieczor zamarza w rowna wartwe lodu! A jak sobie na to znowu popada sniezek w nocy to mamy smiertelna pulapke. Wychodzisz sobie rano i myslisz "ooo puchaty fajny sniezek". Stawiasz noge i fajt! Bo pod fajnym sniezkiem jest fajny lod. Masakra. Dojscie na uczelnie zajmowalo mi 2x tyle.

[Maddie]

Dobranoc Moherki, TŻ mnie woła spać

[aniko 23]

miłego Spania ja tez juz sie pakuje do łózeczka powoli

[paulina150528]

Napisane przez aniko 23

no patrz a o niedzwiedz jeden niezawodny

A ja do tej pory udaje,ze nie wiem o co chodzitylko cos nie bardzo chce mi wierzyc.Siedze w kuchni i słysze jak mnie woła.
"kochanie"-słucham
"to ja twoje sumienie"wariat jeden zaraz mi dzieci pobudzi

Napisane przez ***luna

paulinko



U mnie i nie do końca pozytywnie.
Dziecko mi sie rozchorowało: ma zapalenie spojówek (zdaje mi się lub inny badziew tego typu), zapalenie ucha środkowego. Nikomu nie życzę bycia zmuszonym podawania dziecku kropli do oczu

Luna

dla dzieciatka.Wiem co znaczy zapalenie spojwek u maluchakrople u mojego wywoływały ogólny lament i histerie,ale co sie dziwic skoro ja to samo robiłam jak niedzwiedz mi moje oko po ostatnim zabiegu ratował kroplamiDarłam się jak głupia a madra bylam i po narkozie oczy zaczełam trzec bo nie nie miałam siły ich otworzyc.

Napisane przez Maddie

Moherki kochane, rozpoczęliśmy dziś z TŻ nauki przedmałżeńskie. Trafiliśmy na ostatnią katechezę - o rodzicielstwie. Masakra. Do tej pory jestem w szoku z powodu tych wszystkich głupot, które ksiądz wygadywał :/

wesoło miałaś

Napisane przez DariaKom

Jedna rzecz mnie trochę rozbawila. Wiecie, że jak np. jesteście rolnikiem na kursie spawania to unia sponsoruje wam każdego dnia kursu jedną bulkę-kanapkę, a jak np. jesteście bezrobotnym na kursie to przsluguje wam obiad- a kurs darmowy calkowicie- chyba znajomych pozapisuję hihihih

Darmowa kanapka dla rolnika

Napisane przez Maddie

Ku uciesze gawiedzi przytaczam słowa księdza:
- posiadanie potomstwa to nasz główny cel w życiu;
- dziewczęta przygotowywane są do bycia matkami od lat najmłodszych;
- kobieta będąc w ciąży ma się niczym nie martwić, wszystko się dobrze rozwiąże i jakoś to będzie;
- dziecko musi być zawsze chciane, bo nie chciane to się wyrzuca (wtf???)
- dziecku do lat trzech nie można niczego nakazywać ani zakazywać;
- nie należy straszyć dziecka księdzem, bo później dziecko takie widząc na ulicy księdza ucieka;
- nie należy mówić dziecku, że Bóg to stary dziad;
- ani że burza z piorunami to kara boska za bycie niegrzecznym;
- nie należy pić wódki i kłócić się przy dziecku, a jeśli już musimy to zrobić, to pójdźmy za róg i dajmy sobie po mordzie;
- syn przejmuje fach po ojcu a matka po córce (komentarz mojego TŻ: ciekawe po kim ksiądz przejął);
- nie wolno sprzedawać swojego ciała w celach rodzenia dzieci;
- i masa innych bzdur, które chyba wyparłam ze świadomości.

Ogólnie słuchając tego księdza miałam wrażenie, że on sam nie wie, o co mu konkretnie chodzi. Poza tym rozmowa z nim o rodzeniu i wychowywaniu dzieci... to jak rozmowa niemego ze ślepym o kolorach (wybaczcie porównanie, to z jakiegoś głupiego dowcipu). Całe szczęscie, że nie mówił nic o odrastających błonach dziewiczych

dobrze,że mnie taki wykłady przed ślubem omineły

Napisane przez Eva ID

Kibelki, potrafią być bardzo dekoracyjne... foto nr 3 - Villeroy & Boch, a na zdjęciu nr. 4 pokryty złotem, wartość 250.000 Euro



Powiem tak... jeśli masz taką łazienkę, to nie będziesz musiała w niej nigdy sprzatać... są od tego inni.


Paulina & Cyferki - brawo... wspaniale postąpiłaś

dziękuje za oklaski


Ja osobiście nie lubie takich "ozdobnych"łazienek.

Napisane przez TmargoT

eee.ja poszłam się wyluzowac na górkę.
wolę pobawic się z dzieckiem resztkami sniegu,niż złościc się na buraków.

młody wziął deske serfingową,ja "jabłuszko"-zwane dalej dupolotem.

pojeździłam sobie i była cała mokra,kidy moja latorośl stwierdziła,ze nauczy starą matkę jeździć na snowbordzie.
kazał mi założyc osprzęt i zjechac.wystraszyłam się wysokości (osiedlowa górka na wysokość 2 piętra,ale bardzo łagodna)
-NIE -powiedziałam i wypatrzyłam w połowie górki malutki prosty kawałek.
-TU STANE,ZALOZE BUTY ,A TY MNIE POTRZYMASZ,ZEBYM NIE ZJECHALA-mówię do młodego.
ubrałam deskę,stanęłam,dostałam instrukcję,jak mam sie zachować.
oczywiście noga mi nie pasowała,bo miałam lewą z przodu,a prawą z tyłu.(wolałam na odwrót).jednak nie było możliwości na miejscu przekręcać.

OK-jadę.PUŚĆ MNIE SYNU I ASEKURUJ.w droooooogę.....



nie wiem,czy ujechałam na długość deski,jak nie gruchnę o zol (podłoga po śląsku)
faktycznie daleko ujechałam.stwierdziłam,że wolę dupolota.
jestem niereformowalna i wolę tradycję.stanęłam ze stromej strony i jaaaazda.
takk hamowałam,że miałam śnieg w oczach i pod kurtką.

wróciłam dotleniona,odswierzona i mokra.

chyba miałas lepsza zabawe niz syn

[***luna]

Napisane przez santos

Nie ma i dobrze! (przynajmnie u nas w Szkocji). Bo to wyglada tak, ze w sloncu w dzien snieg sie topi i potem pod wieczor zamarza w rowna wartwe lodu! A jak sobie na to znowu popada sniezek w nocy to mamy smiertelna pulapke. Wychodzisz sobie rano i myslisz "ooo puchaty fajny sniezek". Stawiasz noge i fajt! Bo pod fajnym sniezkiem jest fajny lod. Masakra. Dojscie na uczelnie zajmowalo mi 2x tyle.

Bardzo dobrze, że nie ma
Przez pobyt tutaj zaczyna mieć śniegowstręt
paulinka- wesoło macie dziś.
Daria zaczęłyśmy tego samego dnia nową pracę, bo ja byłam dziś w moim nowym Domu
Powodzenia

[Eva ID]

Napisane przez Maddie

Ku uciesze gawiedzi przytaczam słowa księdza:
- posiadanie potomstwa to nasz główny cel w życiu;

Zgadzam się, tak zostaliśmy stworzeni, ja wiem, że można wybierać aby być bezdzietnym, jednak takich par, które z góry zakładają, że nie będą chcieli nigdy dzieci jest niewiele.

Natomiast zapłodnienia in vitro mają niebywałą wręcz popularność i co ciekawe Kościól jest temu przeciwny.

Po ostatnim przypadku, gdy ta pseudo Angelina z Kanady poprzez wykorzystanie metody in vitro urodziła 14 dzieci, a nie chcieli jej dać zezwolenia na adopcję, nie mam już wątpliwości, że ta metoda jest nadużywana.

Napisane przez Maddie

- dziewczęta przygotowywane są do bycia matkami od lat najmłodszych;

Zgadzam się, tak jesteśmy wychowywane już od dzieciństwa w rodzinach i szkołach... dziewczynki bawią się lalkami... no dobra, są też takie wyjątki jak ja i bawią sie misiami i autkami, ale większość dziewczynek jednak lalkami i garnuszkami.

Napisane przez Maddie

- kobieta będąc w ciąży ma się niczym nie martwić, wszystko się dobrze rozwiąże i jakoś to będzie;

Może nie "jakoś to będzie", ale kobieta w ciąży przeżywa wiele frustracji i niepokojów, także rozmowy z tymi, co juz urodziły wcale jej nie pomagają, bo z każdej strony słyszy o komplikacjach przy porodzie, a to jedna miała poród pośladkowy, innej dziecko omal się nie udusiło pępowiną i szereg innych bardzo powąznych powikłań, które powodują niepotrzebny stres.
Chodzi o to aby sie nie martwić, skoro już jest w ciąży, to niech przejdzie ją najłagodniej jak tylko się da.

Napisane przez Maddie

- dziecko musi być zawsze chciane, bo nie chciane to się wyrzuca (wtf???)

Dzieci już w okresie płodowym wyczuwają, czy są chciane przez rodziców, czy też nie. Wiele problemów w dorosłym życiu można byłoby oszczędzić własnemu dziecku, gdyby ciążę traktować spokojnie i z miłością.
Dzieci czują każdy nastrój swojej mamy, ja pamiętam, że wystarczyło abym się zdenerwowała, a już moje maleństwo zaczynało niespokojnie wiercić się i kopać.

Napisane przez Maddie

- dziecku do lat trzech nie można niczego nakazywać ani zakazywać;

Z tym bym polemizowała, ale oczywiście, traktowanie dziecka od maleńkiego w myśl nie samego nakazu i zakazu, ale wytłumaczenia dlaczego tak a nie inaczej jest bardzo dobra.


[quote=Maddie;11012256]
- nie należy straszyć dziecka księdzem, bo później dziecko takie widząc na ulicy księdza ucieka;

Z tym się zgadzam, to oczywiste.

Napisane przez Maddie

- nie należy mówić dziecku, że Bóg to stary dziad;

Naturalnie, że tak mówić dziecku nie należy.

Napisane przez Maddie

- ani że burza z piorunami to kara boska za bycie niegrzecznym;

Dokładnie, tak mówić nie należy, bo potem zadają głupie pytania "a gdzie był Bóg" - gdy było tsunami, huragan, katastrofa lotnicza, wypadek lub wojna.

Napisane przez Maddie

- nie należy pić wódki i kłócić się przy dziecku, a jeśli już musimy to zrobić, to pójdźmy za róg i dajmy sobie po mordzie;

Zgadzam się z unikaniem kłotni i nie spożywaniem alkoholu przy dzieciach, natomiast ta scena za rogiem, to chyba taki opis dodany dla podkreślenia, żeby absolutnie siły fizycznej przy dziecku nie używać.

Lepiej faktycznie za rogiem wygarnąć sobie to, co mamy na wątrobie, niż obarczać widokiem kłótni własne dzieci.

Napisane przez Maddie

- syn przejmuje fach po ojcu a matka po córce (komentarz mojego TŻ: ciekawe po kim ksiądz przejął);

Jest to bardzo stary zwyczaj, ale nie jest on pozbawiony sensu, proszę zobaczyć na całe rody prawników, złotników, architektów czy też lekarzy, oczywiście nie każdy MUSI przejąć ten fach, ale dziecko wychowując się w rodzinie i rozmawiając z rodzicami siłą rzeczy dowiaduje się wiele o danym zawodzie i albo go będzie kontynuował, a dla chłopaka nazwisko ojca, gdy był np. prawnikiem jest pomocne w karierze, natomiast dziewczynka silnie związana z mamą, np. nauczycielką, też często wybiera ten zawód.

Napisane przez Maddie

- nie wolno sprzedawać swojego ciała w celach rodzenia dzieci;

Absolutnie się z tym zgadzam, instytucja "matki zastępczej" nie powinna mieć miejsca.

Napisane przez Maddie

Ogólnie słuchając tego księdza miałam wrażenie, że on sam nie wie, o co mu konkretnie chodzi. Poza tym rozmowa z nim o rodzeniu i wychowywaniu dzieci... to jak rozmowa niemego ze ślepym o kolorach (wybaczcie porównanie, to z jakiegoś głupiego dowcipu). Całe szczęscie, że nie mówił nic o odrastających błonach dziewiczych

Utarło się powiedzenie, że skoro ksiądz rodziny nie ma, to pojęcia o tym mieć nie może, a ja uważam, że może i owszem.

Nie trzeba mieć raka aby być onkologiem.

Z wieloma punktami można się nie zgadzać, jednak, gdy przeanalizuje się je bardzo poważnie i głęboko, to niosą one wiele mądrości.

Ja pamiętam, gdy ksiądz powiedział, że jeżeli będzie tonąć dziecko i współmałżonek, to w pierwszej kolejności należy uratować współmałżonka... i zgadzam się z tym.

Napisane przez santos

Moze, ale watpie. Przeciez czesc nauk "w zgodzie z naukami kosciola" to sa kompletne bzdury typu naturalne metody planowania rodziny. Poza tym trudno czekiwac od antykobiecej organizacji sensownych nauk w dziedzinie zycia rodzinnego.

Nie zgadzam się aby określać Kościół jako antykobiecą organizację, bo to nie prawda jest.

[paulina150528]

Napisane przez ***luna

paulinka- wesoło macie dziś.

oj wesoło







A teraz daje pole do popisu Wam kochane.

Chodzi mi o coś na podłoge do salonu.Są na niej"panele"jednak bardziej przypominające polakierowane deski.Zastanawialismy się nad zmaina ich przed remontem,ale doszlismy do wniosku,że zostawimy takie jakie sa jedynie coś połozymy na podłodze

No własnie coś tylko coNie mam wizji na dywan a jutro mam sie za nimi ogladac.Salon jest duży jednak nie chce pokrywac całej jego podłogi,tylko jakąs tam cześc.Chodzi mi bardziej o taki"porzucony"dywanik czy cos takiego.

Meble są w stylu nowoczesnym z domieszka stylu japońskiego w kolorze wenge.Ściany oliwkowa zieleń,srebrno szary i biel.Czerwona kanapa i fotele(wymysl niedzwiedzia,uparl sie na ten kolor a ja chciałam pomarancz).

I teraz ja zgłupiałam.Nie mam pojecia jakiego koloru ma byc to cuś

[Eva ID]

Napisane przez paulina150528

Chodzi mi o coś na podłoge do salonu.Są na niej"panele"jednak bardziej przypominające polakierowane deski.Zastanawialismy się nad zmaina ich przed remontem,ale doszlismy do wniosku,że zostawimy takie jakie sa jedynie coś połozymy na podłodze

No własnie coś tylko coNie mam wizji na dywan a jutro mam sie za nimi ogladac.Salon jest duży jednak nie chce pokrywac całej jego podłogi,tylko jakąs tam cześc.Chodzi mi bardziej o taki"porzucony"dywanik czy cos takiego.

Meble są w stylu nowoczesnym z domieszka stylu japońskiego w kolorze wenge.
Ściany oliwkowa zieleń,srebrno szary i biel.
Czerwona kanapa i fotele(wymysl niedzwiedzia,uparl sie na ten kolor a ja chciałam pomarancz).

Sabah al Khair Moherki, miłego dnia i udanych realizacji zaplanowanych przedsięwzięć.


Paulina & Cyferki - na szybko, jeśli mogę w czymś doradzić, to dobrze aby dywanik miał w kolorystyce oliwkową zieleń, nie dokładnie tą samą ze ściany, ale zbliżoną.

Dywanik najlepiej trochę większy od ławy, nie ma sensu zakrywać podłogi, zwłaszcza jęsli jest ładna.


Nie wiem jaka oferta jest w sklepach, ale podaję Ci przykład.

PS. Dodałabym poduszki na sofach w kolorze oliwkowym.

[TmargoT]

Napisane przez Eva ID

Sabah al Khair Moherki, miłego dnia i udanych realizacji zaplanowanych przedsięwzięć.


Paulina & Cyferki - na szybko, jeśli mogę w czymś doradzić, to dobrze aby dywanik miał w kolorystyce oliwkową zieleń, nie dokładnie tą samą ze ściany, ale zbliżoną.

Dywanik najlepiej trochę większy od ławy, nie ma sensu zakrywać podłogi, zwłaszcza jęsli jest ładna.


Nie wiem jaka oferta jest w sklepach, ale podaję Ci przykład.

PS. Dodałabym poduszki na sofach w kolorze oliwkowym.

ooo nasz budzik juz nie śpi.

paulina,EVA dobrze ci radzi.
ja mam podobnie,dywanik mały wokół ławy,tak,aby siadając w fotelu nie było zimno w nogi.reszta podłogi jest "goła".


mój dywan jest zielony i ma 3 wielkie kwaiaty-bordowy,pomarańczowy i biały.

pokazuję ci takie nowoczesne dywany.

jak pójdziesz do sklepu z dywanami to gwarantuje ci ,ze oszalejesz i zrobisz tak-

[Wisienki]

fajne dywany - oj nie mogę się doczekać kiedy już będę miała własny dom i zacznę do urządzać mam nadzieję że też wesprzecie mnie wtedy radą?

[Impersona]

hejo

Gdzie ten Szpiegulec? Kazała nam wstawać rano, a sama pewnie śpi


Dziewczyny, czy pamiętacie, że w ten czwartek jest Tłusty Czwartek? Jak to z Wami jest- obchodzicie? Pieczecie coś, czy po prostu kupujecie tonę pączków?
Ma ktoś może prosty przepis na chrusty?

[Wisienki]

Napisane przez Impersona

Dziewczyny, czy pamiętacie, że w ten czwartek jest Tłusty Czwartek? Jak to z Wami jest- obchodzicie? Pieczecie coś, czy po prostu kupujecie tonę pączków?
Ma ktoś może prosty przepis na chrusty?

Zapomniałam, dzięki Impersono za przypomnienie - w takim razie już zaczynam planować pączkową orgię , a co

[aniko 23]

to juz tłusty czwartej jutro????kurde chyba wybiore sie do przyszlej tesciowej na pączkomanie bo ja nie potrafie piec a mama moja wiecznie zapracowana

[istari]

Napisane przez aniko 23

to juz tłusty czwartej jutro????kurde chyba wybiore sie do przyszlej tesciowej na pączkomanie bo ja nie potrafie piec a mama moja wiecznie zapracowana

jutro jest środa.

[Wisienki]

Napisane przez istari

jutro jest środa.

no to jako, że mohery są najbardziej radyklaną grupą w społeczeństwie pójdźmy dalej i stwórzmy nową tradycję moherowej środy - kto jest za?

[paulina150528]

Dzien dobry

Wstałam z samego rana i trzymam kciuki w tajnej sprawie Szpiega



Eva podłoga jest tak nie za bardzo ładna ale nie chcielismy wiecej inwestowac w nie nasz własny domTen w kwadraty mi sie bardzo podoba,właśnie ze wzgledu na ilosc barwNa poduszki juz uszyłam sama poszewki własnie w oliwkowym odcieniu.
Salon wyglada po rozłożeniu mebli bardzo podobnie do tego,który pokazujesz


Margo ja przy ogladaniu dywaników dla młodych juz takie oczy zrobiłamteraz beda pewnie jeszcze wieksze


Twoje propozycje też mi sie podobająi badz tu człowieku madry i sie zdecyduj

Napisane przez Impersona

Dziewczyny, czy pamiętacie, że w ten czwartek jest Tłusty Czwartek? Jak to z Wami jest- obchodzicie? Pieczecie coś, czy po prostu kupujecie tonę pączków?
Ma ktoś może prosty przepis na chrusty?

Mój niedzwiedz i młodzi sa pączko żercaminie mam wyjscia obchodzimy.Pączki dostarcza nam moja babcia a ja z młodymi robimy chrustyi rozdajemy wokołoJak tylko znajde mój zeszyt z przepisem sprawdzonym na nie to wkleje

[istari]

Napisane przez Wisienki

no to jako, że mohery są najbardziej radyklaną grupą w społeczeństwie pójdźmy dalej i stwórzmy nową tradycję moherowej środy - kto jest za?

ale takiej pączkowej środy? ja jestem za, bo to oznacza 2 dni pod rząd jedzenia tylko pączków

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez Impersona

hejo

Gdzie ten Szpiegulec? Kazała nam wstawać rano, a sama pewnie śpi


Dziewczyny, czy pamiętacie, że w ten czwartek jest Tłusty Czwartek? Jak to z Wami jest- obchodzicie? Pieczecie coś, czy po prostu kupujecie tonę pączków?
Ma ktoś może prosty przepis na chrusty?

Nie spie, nie spie. Wstalam o 8, ale zle sie czulam i sie z wyra do teraz podniesc nie moglam. Mama wypelnila podanie i ma przywiezc SiWi (cholerne fał). Niestety dopoki ojciec jest w domu nie moge wejsc i z nia porozmawiac bo on od razu zacznie sie wchrzaniac w rozmowe, ublizac mi i w ogole :/

[Elliannia]

Napisane przez Wisienki

no to jako, że mohery są najbardziej radyklaną grupą w społeczeństwie pójdźmy dalej i stwórzmy nową tradycję moherowej środy - kto jest za?

Ja jestem za

Szpieguś, co tam? ;>

[TmargoT]

pączki-uwielbiam.
njbardziej z marmoladą różaną.nie pogardze,z adwokatem i bitą śmietaną.
potrafie piec paczki,alwe w czwartek zawsze jestem w pracy,więc mi się nie chce-kupuje gotowe.

dzięki za przypomnienie,bo zapomniałabym.

ten wątek o tej agencji towarzyskiej zaraz wybuchnie.wszyscy nagle przeciwko temu małolatowi
ale bedzie jazda.

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Mama napisala podanie, poza nia byl jeden pan... A z tego co pamietam to w tej branzy wola panie ;>

Wiec chyba juz moge powiedziec ze jezeli mama dostanie (daj Boze) ta prace to dostanie tez mieszkanie sluzbowe, wiec ja i TZ zostajemy sie tutaj sami, a mama prawdopodobnie bedzie miala prawo wykupu tego mieszkania jesli by np. szla na emeryture. Prosze bez skokow, jupi i innych mega objawow radosci, jedynie o dalsze trzymanie kciukow zeby ja przyjeli
Kto ma dobrze gadane zeby list motywacyjny wysmarowac? Mnie przez Tetmajera i jego wiersze wena opuscila, bo cuchna mi pesymizmem.

Moherki pospadaly z krzesel, bo odpowiedzi na mojego posta ni ma
Dalej ni ma... Mam was reanimowac? Tak mimo ze PRL minal ciagle istnieja mieszkania sluzbowe :P

Jak zescie tak z krzesel pospadaly to dobrze ze nie powiedzialam o tym ile moja mama i za jaka kase by miala roboty. Kurde, sama bym tam poszla powiem wam szczerze.
Jedyny minus to to ze kota mi zostawi :-S
Psa nie... no bo jej psiaka trzeba uspic, 15 lat ma i ledwie lazi, sika pod siebie, no zly stan zdrowia ogolnie. Choroby starcze... nie chcemy zeby cierpial, a i tak juz cierpi wchodzac na schody, bo i mozg (traci rownowage) i kregoslup...

[Eva ID]

Napisane przez Wisienki

no to jako, że mohery są najbardziej radyklaną grupą w społeczeństwie pójdźmy dalej i stwórzmy nową tradycję moherowej środy - kto jest za?

Ja wyrażam moją pełną aprobatę dla akcji Tłuste Środa & Czwartek

Napisane przez paulina150528

Dzien dobry

Wstałam z samego rana i trzymam kciuki w tajnej sprawie Szpiega



Eva podłoga jest tak nie za bardzo ładna ale nie chcielismy wiecej inwestowac w nie nasz własny domTen w kwadraty mi sie bardzo podoba,właśnie ze wzgledu na ilosc barwNa poduszki juz uszyłam sama poszewki własnie w oliwkowym odcieniu.
Salon wyglada po rozłożeniu mebli bardzo podobnie do tego,który pokazujesz


Margo ja przy ogladaniu dywaników dla młodych juz takie oczy zrobiłamteraz beda pewnie jeszcze wieksze


Twoje propozycje też mi sie podobająi badz tu człowieku madry i sie zdecyduj

Jak idziesz w kierunku Japońskiego Design, to raczej dywanik jednorodny w kolorze, bez kwiatów, bo jest to styl minimalistyczny. Z kwiatami zrobisz tak bardziej swojsko, no ale to już nie Japan Style.

Ewentualnie geometryczne wzory.

Na ścianach mogą być obrazki w tym stylu jak załączam.

Zasada w tym przypadku - kolor ścian poprzez poduszki i dywanik przechodzi w dół - kolor sof poprzez elementy dekoracyjne idzie w górę - kolor mebli, to też ramy i dodatki - przenikanie się kolorów.

Nie dodawałabym już więcej żadnych dodatków w czerwonym kolorze aby nie stracić efektu czerwonej sofy.

[TmargoT]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Mama napisala podanie, poza nia byl jeden pan... A z tego co pamietam to w tej branzy wola panie ;>

Wiec chyba juz moge powiedziec ze jezeli mama dostanie (daj Boze) ta prace to dostanie tez mieszkanie sluzbowe, wiec ja i TZ zostajemy sie tutaj sami, a mama prawdopodobnie bedzie miala prawo wykupu tego mieszkania jesli by np. szla na emeryture. Prosze bez skokow, jupi i innych mega objawow radosci, jedynie o dalsze trzymanie kciukow zeby ja przyjeli
Kto ma dobrze gadane zeby list motywacyjny wysmarowac? Mnie przez Tetmajera i jego wiersze wena opuscila, bo cuchna mi pesymizmem.

Moherki pospadaly z krzesel, bo odpowiedzi na mojego posta ni ma
Dalej ni ma... Mam was reanimowac? Tak mimo ze PRL minal ciagle istnieja mieszkania sluzbowe :P

Jak zescie tak z krzesel pospadaly to dobrze ze nie powiedzialam o tym ile moja mama i za jaka kase by miala roboty. Kurde, sama bym tam poszla powiem wam szczerze.
Jedyny minus to to ze kota mi zostawi :-S
Psa nie... no bo jej psiaka trzeba uspic, 15 lat ma i ledwie lazi, sika pod siebie, no zly stan zdrowia ogolnie. Choroby starcze... nie chcemy zeby cierpial, a i tak juz cierpi wchodzac na schody, bo i mozg (traci rownowage) i kregoslup...

-MANIA- gratuluje.
oby się udało.
nie dziw się,że nikgo nie ma,ale dziewczyny są ,gdzie indziej,ty zreszta wiesz o co chodzi

[Ainsel]

bry
Szpiegu, siedze i trzymam kciukiz malutka przerwa na obieranie ziemniaków tak cos czułam, ze to moze chodzic o zmiany mieszkanioweoby sie wszystko ułozyło

Napisane przez Impersona

Dziewczyny, czy pamiętacie, że w ten czwartek jest Tłusty Czwartek? Jak to z Wami jest- obchodzicie? Pieczecie coś, czy po prostu kupujecie tonę pączków?
Ma ktoś może prosty przepis na chrusty?

ja pamietałam, ale raczej nie obchodze, bo mam taką teorię, że w TCz są niedobre paczki, bo robia taka masówkę, bo i tak kazdy kupiwiec jak już mam zjeść paczka, to raczej tak bez okazji

Napisane przez TmargoT

ten wątek o tej agencji towarzyskiej zaraz wybuchnie.wszyscy nagle przeciwko temu małolatowi
ale bedzie jazda.

o jak zwykle jestem nie w temacie watkowym hehe jakos mi sie ostatnio nie chce łazic po wizazu

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Ja Ci cukiereczku dam paczka...

[Ainsel]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Ja Ci cukiereczku dam paczka...

ałaaaaa
no cojednego małego mi wolno lekarz mi pozwolił
słodycze mogę rozsądnie i wyliczać odpowiednio,więc czasem sobie pozwalam na małe co nieco

[aniko 23]

Napisane przez Wisienki

no to jako, że mohery są najbardziej radyklaną grupą w społeczeństwie pójdźmy dalej i stwórzmy nową tradycję moherowej środy - kto jest za?

i tak przez swoje roztargnienie stworzyłam podwaliny Dnia Paczka bedacego przednówkiem Tłustego Czwartku

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Mama napisala podanie, poza nia byl jeden pan... A z tego co pamietam to w tej branzy wola panie ;>

Wiec chyba juz moge powiedziec ze jezeli mama dostanie (daj Boze) ta prace to dostanie tez mieszkanie sluzbowe, wiec ja i TZ zostajemy sie tutaj sami, a mama prawdopodobnie bedzie miala prawo wykupu tego mieszkania jesli by np. szla na emeryture. Prosze bez skokow, jupi i innych mega objawow radosci, jedynie o dalsze trzymanie kciukow zeby ja przyjeli
Kto ma dobrze gadane zeby list motywacyjny wysmarowac? Mnie przez Tetmajera i jego wiersze wena opuscila, bo cuchna mi pesymizmem.

Moherki pospadaly z krzesel, bo odpowiedzi na mojego posta ni ma
Dalej ni ma... Mam was reanimowac? Tak mimo ze PRL minal ciagle istnieja mieszkania sluzbowe :P

Jak zescie tak z krzesel pospadaly to dobrze ze nie powiedzialam o tym ile moja mama i za jaka kase by miala roboty. Kurde, sama bym tam poszla powiem wam szczerze.
Jedyny minus to to ze kota mi zostawi :-S
Psa nie... no bo jej psiaka trzeba uspic, 15 lat ma i ledwie lazi, sika pod siebie, no zly stan zdrowia ogolnie. Choroby starcze... nie chcemy zeby cierpial, a i tak juz cierpi wchodzac na schody, bo i mozg (traci rownowage) i kregoslup...

czyli dalej nada kciuki trzymac

eh przezyłam wizyte...i zostalam namowiona na płatna cytologie jako ze z racji wieku nie kwalifikuje sie do refundacji badania