Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 19

[frais]

Napisane przez pocokomunazwa

dziś drugi warzywny dzień i po pierwszym +0,3 kg

Nie przejmuj się, to woda, na PW czasem waga wzrasta właśnie z powodu wody, zawierają ją warzywa...

[Guniella]

Hej, oto mój dzień P, z którego jestem bardzo niezadowolona! Nie miałam zbytnio weny ani czasu, cały czas byłam głodna, zapychałam się tym co było pod ręką i w efekcie zjadłam zdecydowanie za dużo nabiału Mam nadzieję, że nie będzie jakichś strasznych konsekwencji...

6.00 - pół pizzy dukana z szynką, ziołami, koncentratem pom, zapieczona pod serkiem homo
8.00 - szklanka mleka 0,5% ze słodzikiem i aromatem, kilka plasterków szynki z farszem z twarogu chudego
10.00 - zupa koperkowa na jogurcie z białkami z 2 jajek
12.00 - serek wiejski 150g
15.00 - coś a'la zupa mleczna: 200ml mleka + słodzik, aromat + 100g twarogu + łyżka otrębów
17.00 - 4 kotleciki z mielonego morszczuka, jajka, cebuli, szczypiorku, serka homo
19.30 - filet z morszczuka w sosie jogurtowo-czosnkowym

Bardzo źle? :/

[_Kari_]

Napisane przez frais

Nie przejmuj się, to woda, na PW czasem waga wzrasta właśnie z powodu wody, zawierają ją warzywa...

A u mnie zastój... już kilka dni z rzędu wkurz\a mnie to... i jeszcze zbliża mi sie @ i ochota na słodkie!!!

[frais]

Napisane przez _Kari_

A u mnie zastój... już kilka dni z rzędu wkurz\a mnie to... i jeszcze zbliża mi sie @ i ochota na słodkie!!!

To tu proszę coś na osłodę:


Tiramisu

Biszkopt:
4 jaja
3-4 łyżki (płaskie) skrobi [ostatnio robię inaczej: 2 płaskie łyżki skrobi i 2 łyżki otrębów zmielonych]
słodzik- ja rozpuszczam 10 tabletek
1 łyżeczka proszku do pieczenia
aromat waniliowy

żółtka ucieram mikserem ze słodzikiem i aromatem. Dodaję skrobie i proszek- miksuję.
Na koniec mieszam łyżką dodając ubite biała.
Piekę 20-25 minut w 180 stopniach w tortownicy. Wyjmuje i studzę poza blachą.


Do nasączenia biszkopta parzę mocna kawę. Jak przestygnie daje aromat tiramisu, jak nie miałam dawałam rumowy- 5 kropli
Kawę stawiam do lodówki i robię masę serową.

masa serowa:
ser twarożkowy np. president lub dr. Oetker- około 600 g
jogurt naturalny- 150-200 g
pół szklanki wrzątku
2,5 łyżeczki żelatyny
15-20 tabletek słodzika

W wodzie rozpuszczam słodzik i żelatynę. Czekam aż lekko przestygnie i miksuje z serem i jogurtem dodając powoli do tej masy.

Upieczony wczesniej biszkopt kroje w paski i na mniejsze kawałki.
Każdy kawałek wkładam do kawy z aromatem i układam na dnie naczynia.
Gdy jest zakryte biszkoptem wylewam częśc masy serowej.
Układam kolejną warstwę nasączonego biszkopta i znów masę serową.
Posypuje lekko kakao i wstawiam na noc do lodówki

Rano wyjmuję, kroję, jem i chudnę

Ten przepyszny deser jest autorstwa jednej z moich wirtualnych koleżanek - siostry w dukanie z innego forum... Smacznego!

[Emilia 25]

Napisane przez pauledda

Emilia my tez mielismy cywilny w czerwcu a wiesz juz ktorego dnia?

A jeszcze nie wiem dokładnie, jesteśmy na etapie załatwiania aktu urodzenia. Po jego złożeniu czeka się mniej więcej miesiąc.

Napisane przez Dzastin08

Emila-gratulacje dla przyszłej panny młodej

Dziękuję. Małżeństwo dukanowo-forumowe. Nieźle brzmi.
(Kto by pomyślał, na pewno nie ja. )

[_Kari_]

Napisane przez frais

To tu proszę coś na osłodę:


Tiramisu

Biszkopt:
4 jaja
3-4 łyżki (płaskie) skrobi [ostatnio robię inaczej: 2 płaskie łyżki skrobi i 2 łyżki otrębów zmielonych]
słodzik- ja rozpuszczam 10 tabletek
1 łyżeczka proszku do pieczenia
aromat waniliowy

żółtka ucieram mikserem ze słodzikiem i aromatem. Dodaję skrobie i proszek- miksuję.
Na koniec mieszam łyżką dodając ubite biała.
Piekę 20-25 minut w 180 stopniach w tortownicy. Wyjmuje i studzę poza blachą.


Do nasączenia biszkopta parzę mocna kawę. Jak przestygnie daje aromat tiramisu, jak nie miałam dawałam rumowy- 5 kropli
Kawę stawiam do lodówki i robię masę serową.

masa serowa:
ser twarożkowy np. president lub dr. Oetker- około 600 g
jogurt naturalny- 150-200 g
pół szklanki wrzątku
2,5 łyżeczki żelatyny
15-20 tabletek słodzika

W wodzie rozpuszczam słodzik i żelatynę. Czekam aż lekko przestygnie i miksuje z serem i jogurtem dodając powoli do tej masy.

Upieczony wczesniej biszkopt kroje w paski i na mniejsze kawałki.
Każdy kawałek wkładam do kawy z aromatem i układam na dnie naczynia.
Gdy jest zakryte biszkoptem wylewam częśc masy serowej.
Układam kolejną warstwę nasączonego biszkopta i znów masę serową.
Posypuje lekko kakao i wstawiam na noc do lodówki

Rano wyjmuję, kroję, jem i chudnę

Ten przepyszny deser jest autorstwa jednej z moich wirtualnych koleżanek - siostry w dukanie z innego forum... Smacznego!

Jesteś kochana trafiłaś idealnie... bo tiramisu to moj ulubiony deser

[frais]

Napisane przez _Kari_

Jesteś kochana trafiłaś idealnie... bo tiramisu to moj ulubiony deser

Zawsze do usług...

---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------

Zmywam się, jestem jakoś zmęczona, jeszcze pranie z automatu muszę wyciągnąć i troszkę poprasować... Dzisiejsze Vacu dało mi wycisk, dałam sobie na większe obciązenie stepper, oby tylko moje skrzepy w nodze się nie poodrywały, bo skończę jak Skolimowska, u św Piotra... Bynajmniej nie Dukana...
Dobranoc...

[Kostka09]

Napisane przez frais

Tiramisu

fajny pomysł, musze sprobowac w chwili nadmiaru czasu

baby a ja prosze o sprawdzony przepis na babke...wiem, ze byl tu podawany tysiac razy ale ja dzisiaj dopiero zakupilam sobie foremke babkowa bo mojego malego piekarnika i zrobilam z przepisu dukanowablox...i straszny zakalec

[WithYou xx3]

Ja murzynka zawsze robie z tego przepisu i wychodzi bardzo dobry

Murzynek


składniki:
- 3 jajka + 2 białka
- 5 łyżek otrębów pszennych
- 4 łyżki skrobi kukurydzianej
- 4 łyżki mleka w proszku
- 4 łyżki mleka w płynie
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- czubata łyżka kakao
- 1/2 dużego jogurtu naturalnego (u mnie grecki light)
- ok. 24 tabletek słodzika (rozkruszyć)
- kilka kropel aromatu (u mnie rumowy)
- szczypta soli

Żółtka oddzielić od białek. Do 3 żółtek dodać zmielone otręby, skrobię, mleko (jedno i drugie), proszek do pieczenia, kakao, jogurt i słodzik. Białka ubić na sztywną pianę z odrobiną soli, ostrożnie dodać do masy i dokładnie wymieszać. Przelać do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawić do piekarnika rozgrzanego do 180°C i piec ok 30-40 minut.



---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------

Napisane przez Kostka09

fajny pomysł, musze sprobowac w chwili nadmiaru czasu

baby a ja prosze o sprawdzony przepis na babke...wiem, ze byl tu podawany tysiac razy ale ja dzisiaj dopiero zakupilam sobie foremke babkowa bo mojego malego piekarnika i zrobilam z przepisu dukanowablox...i straszny zakalec

Niestety na babke nie mam Ale też chetnie bym spróbowała Podzielcie sie jakims przepisem

[zabunia3001]

Niestety nie stosuje jeszcze dietki wiec nie pomogę ale za to nabiorę dużo wiedzy przy Was Dzięki!

[nikamo36]

Witam Was,jestem na diecie od 16.02.11r.,cały ten czas zaglądam tu do was i nauczyłam się dużo,książka Dukana przeczytana,test zrobiony(7 dni uderzeniówki),miałam 115 kg jak rozpoczęłam(wiem,spaślun straszny)po ciąży mi zostało ale jakoś nie miałam motywacji,w międzyczasie były różne diety i efekty jojo. Mam 165cm wzrostu a papcio Dukan wyliczył mi najniższą wagę do 70,2kg, schudłam już 6kg(razem -21 cm ogólnie bo po miesiącu zmierzyłam się) ale wydaje mi się,że to za mało? Idę 5/5,a może inny tryb byłby lepszy,co wy na to? Wiem ,że przede mną długa droga ale postram się jak NIGDY. KOCHANE jesteście dla mnie jak GURU. Zbliża się @ więc proszę o wskazówki!

[rybchoux]

Czesc Dziewczyny
Jestem tu nowa. Melduje przeczytany watek od poczatku i oczywiscie ksiazke

Dzisiaj przezylam 2 dzien fazy I Jak sie czyta wasze posty to nabieram motywacji do dalszego "dukania" i uwierzcie pomaga w trudnych chwilach, jak ma sie ochote siegnac nawet nie tyle po cos slodkiego, ale zwykle jablko.
W takich momentach wlaczam forum i od razu wracam na dobra droge

Raz juz rozpoczelam diete i poleglam na samym poczatku II fazy. Teraz nie zamierzam sie poddawac.

Zamierzam zaczac II fase w trybie 1/1 albo 2/2.

Schudnac chcialam juz 2 lata temu okolo 5-6kg (przy wadze 65kg), jednak pozniej poznalam mojego Ukochanego i tak sobie dogadzalismy, ze obydwoje przytylismy (ja do wagi 73kg). 8kg wiecej w rok (tak mi milosc sluzy- wiem, dobra wymowka)!
Dziekuje ze jestescie i licze na wzajemne wsparcie

[nikamo36]

Napisane przez pauledda

dzieki, utrata dziecka to chyba najgorsza rzecz jaka moze spotkac kobiete.... odreagowalam czekolada ale ciesze sie ze zyje.. wiem troche egoistyczne podejscie ale mam dla kogo zyc
gratuluje wynikow, pieknie schudlas, oby tak dalej

Jestem nowa na tym wątku ale wiem co to znaczy stracić najukochańszą istotę jaką można mieć,też byłam w takiej sytuacji ponad 10 lat temu, moje życie straciło sens ale najważniejsze było to,że mój Tż podzielał to co czułam i dodawał mi otuchy! Potem pojawło się nowe życie i wszystko wróciło do normy(po dwóch misiącach-Palec Boży),życzę Ci tego co najlepsze!(bo wiem
że nie często tu bywasz ze względu na fazę 2,5)

[jolkah]

jaka to faza 2,5 ?? ;>

swoja droga dzisiaj ja blagam o baciki. pojechalalm odwiedzic mojego bratanka, jedzeie jakie ze soba zabralam szybko zjadlam no i nie mialam serca prosic bratowej o zrobienie czegos dietetycznego. wiec niestety zjadlam 3 kromki chleba [razowego na zakwasie :P] z pieczarami i keczapem. ale jutro ponoc sniadanie dostane dietetyczne a obiad robia w parowarze, wiec jest nadzieja. ale serio, urodzila dziecko 14 dni temu, kto by mial czas kurna mi specjalnie kolacje robic?
mam nadzieje ze mnie to nijak nie podlamie. w kazdym badz razie nie mam zamiaru sie podlamywac.

no ale baty i tak poprosze

[nikamo36]

Przepraszam,że się nie przywitałam. Witam Was,jestem na diecie od 16.02.11r.,cały ten czas zaglądam tu do was i nauczyłam się dużo,książka Dukana przeczytana,test zrobiony(7 dni uderzeniówki),miałam 115 kg jak rozpoczęłam(wiem,spaślun straszny)po ciąży mi zostało ale jakoś nie miałam motywacji,w międzyczasie były różne diety i efekty jojo. Mam 165cm wzrostu a papcio Dukan wyliczył mi najniższą wagę do 70,2kg, schudłam już 6kg(razem -21 cm ogólnie bo po miesiącu zmierzyłam się) ale wydaje mi się,że to za mało? Idę 5/5,a może inny tryb byłby lepszy,co wy na to? Wiem ,że przede mną długa droga ale postram się jak NIGDY. KOCHANE jesteście dla mnie jak GURU. Zbliża się @ więc proszę o wskazówki!

---------- Dopisano o 00:06 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:53 ----------

Napisane przez pauledda

witam po przerwie... straszne tesknilam za wami i nie ukryje ze od czasu do czasu zagladalam powoli wracam do siebie choc nie jest latwo.. grzeszylam i to sporo, swiadomie i bez poczucia winy... jutro sie zwaze zeby sprawdzic szkody... bede na fazie 2,5 bo nie dam rady wrocic na II potrzebuje was zeby nie poplynac i nie zaprzepascic wszystkiego...

Taka,oby było ok.po tym co przeszła!

[moniczorek]

Witam Dukanki

Wcinam wlasnie sniadanko...ruloniki szyneczkowe z serkiem wiejskim...pyszotka i oczywiscie popijam ukochana kawka, bo bez tego to ani rusz z rana

Czas zabrac sie za prace

[Aralia83]

Witajcie dziewczyny! Podglądam Was od kilku dni i postanowiłam się ujawnić, żeby zasięgnąć rady.

Moje BMI jest w normie, ale chcę schudnąć 5 kilo, żeby lepiej wyglądać i lepiej się czuć (obiecuję, że nawet gdy mi tyle ubędzie, nie będzie żadnej niedowagi).

Właśnie rozpoczęłam II fazę.
Książkę czytałam i niby wiem, że Dukan nie wprowadza ograniczeń w ilości posiłków, ale obawiam się że jem zbyt dużo. (To pierwsza moja dieta, na której nie chodzę głodna i choć brzmi to paradoksalnie martwi mnie to).
Produkty wybieram zgodnie z zasadami diety, tego jestem pewna, czytam uważnie etykietki.

Oceńcie proszę mój jadłospis.
Przepisowe 3 łyżki otrębów zjadam codziennie w postaci chlebka. Wychodzi 5 malutkich kromeczek dziennie. Piję mnóstwo (10-12 kubków) niesłodzonej herbaty i wodę (to nie związku z odchudzaniem, mam tak zawsze).
Każdego dnia jem jakieś „słodycze” (bez słodkiego żyć nie mogę). Jak dotąd był to sernik (wczoraj zrobiłam ptasie mleczko). Pochłanianie słodziku oceniam na jedną, max dwie łyżeczki dziennie.

Wczoraj PW:
-ok. 200 g serka wiejskiego lekkiego, paczuszka marchewkowych chipsów
-ok. 10 dag szynki z kurczaka
-2 średnie gołąbki z trzema kromeczkami chleba
-dwie kromeczki chleba posmarowane serkiem topionym (robionym samodzielnie z odtłuszczonego twarogu) z wędlinką, kawałek sernika

Niedziela P:
-ok. 200 g odtłuszczonego twarogu z kilkoma plasterkami szynki
- jajecznica z trzech jajek z kawiorem i trzy kromeczki chleba
- dwie kromeczki chleba posmarowane serkiem topionym (robionym samodzielnie z odtłuszczonego twarogu) z wędlinką, kawałek sernika

(normalnie zjadłabym jeszcze coś na drugie śniadanie, pewnie wieśniaka, ale byłam poza domem i nie było możliwości)

Jak to wszystko spisałam to nie wydaje mi się już, żeby to było tak dużo, ale po takim obiadku (jak gołąbki, czy jajecznica) czuję się naprawdę najedzona (choć nie przejedzona). Nie wiem, czy to dobrze. W przyszłym tygodniu planuję zrobić pizzę. Z 3 łyżek otrębów zrobię ciasto na spód, mam już ser herceński do posypania, poza tym koncentrat, pieczarki i szynka. Jak sobie pomyślę o takiej pysznej pizzy to wydaje mi się to niemożliwe, żeby to było dietetyczne jedzenie

Gratuluje Wam wspaniałych efektów i silnej woli. Te wszystkie Wasze stracone kilogramy na prawdę motywują do odchudzania

[moniczorek]

Napisane przez Aralia83

Witajcie dziewczyny! Podglądam Was od kilku dni i postanowiłam się ujawnić, żeby zasięgnąć rady.

Moje BMI jest w normie, ale chcę schudnąć 5 kilo, żeby lepiej wyglądać i lepiej się czuć (obiecuję, że nawet gdy mi tyle ubędzie, nie będzie żadnej niedowagi).

Właśnie rozpoczęłam II fazę.
Książkę czytałam i niby wiem, że Dukan nie wprowadza ograniczeń w ilości posiłków, ale obawiam się że jem zbyt dużo. (To pierwsza moja dieta, na której nie chodzę głodna i choć brzmi to paradoksalnie martwi mnie to).
Produkty wybieram zgodnie z zasadami diety, tego jestem pewna, czytam uważnie etykietki.

Oceńcie proszę mój jadłospis.
Przepisowe 3 łyżki otrębów zjadam codziennie w postaci chlebka. Wychodzi 5 malutkich kromeczek dziennie. Piję mnóstwo (10-12 kubków) niesłodzonej herbaty i wodę (to nie związku z odchudzaniem, mam tak zawsze).
Każdego dnia jem jakieś „słodycze” (bez słodkiego żyć nie mogę). Jak dotąd był to sernik (wczoraj zrobiłam ptasie mleczko). Pochłanianie słodziku oceniam na jedną, max dwie łyżeczki dziennie.

Wczoraj PW:
-ok. 200 g serka wiejskiego lekkiego, paczuszka marchewkowych chipsów
-ok. 10 dag szynki z kurczaka
-2 średnie gołąbki z trzema kromeczkami chleba
-dwie kromeczki chleba posmarowane serkiem topionym (robionym samodzielnie z odtłuszczonego twarogu) z wędlinką, kawałek sernika

Niedziela P:
-ok. 200 g odtłuszczonego twarogu z kilkoma plasterkami szynki
- jajecznica z trzech jajek z kawiorem i trzy kromeczki chleba
- dwie kromeczki chleba posmarowane serkiem topionym (robionym samodzielnie z odtłuszczonego twarogu) z wędlinką, kawałek sernika

(normalnie zjadłabym jeszcze coś na drugie śniadanie, pewnie wieśniaka, ale byłam poza domem i nie było możliwości)

Jak to wszystko spisałam to nie wydaje mi się już, żeby to było tak dużo, ale po takim obiadku (jak gołąbki, czy jajecznica) czuję się naprawdę najedzona (choć nie przejedzona). Nie wiem, czy to dobrze. W przyszłym tygodniu planuję zrobić pizzę. Z 3 łyżek otrębów zrobię ciasto na spód, mam już ser herceński do posypania, poza tym koncentrat, pieczarki i szynka. Jak sobie pomyślę o takiej pysznej pizzy to wydaje mi się to niemożliwe, żeby to było dietetyczne jedzenie

Gratuluje Wam wspaniałych efektów i silnej woli. Te wszystkie Wasze stracone kilogramy na prawdę motywują do odchudzania

Sorki, ale dla mnie to nie dieta tylko głodówka
Jesz za na malo wiec sie dziwie jak mozesz czuc sie aż taka przejedzona.

[Aralia83]

Nie przejedzona, tylko najedzona.

Wybaczcie, ale inne diety, które stosowałam (całe mnóstwo) nigdy nie pozwalały na jedzenie nieograniczonych ilości.

Czuję się z tym dziwnie, że w każdej chwili jak poczuje się głodna mogę sobie zjeść.
Moje rozterki wynikają głównie z przeświadczenia, że na diecie należy wszystko ograniczać i absolutnie się nie najadać.

Jeszcze TZ mnie dołuje, bo opowiadam mu co będę gotować i słyszę "pizza? sernik? to niby ma odchudzać?" I wtedy się zaczynam zastanawiać...

[moniczorek]

Masz jesc dozwolone rzeczy na danej fazie...a czy to pod postacią pizzy czy np samego twarogu to już jest Twój wybór

[Brauerka]

Napisane przez moniczorek

Witam Dukanki

Wcinam wlasnie sniadanko...ruloniki szyneczkowe z serkiem wiejskim...pyszotka i oczywiscie popijam ukochana kawka, bo bez tego to ani rusz z rana

Czas zabrac sie za prace

No to miałyśmy dzis to samo na śniadanie
Nadal mnie męczy mega katar i kaszel ale na wadze spadło 0,5

[Dzastin08]

A ja dziś @ dostałam i waga na + :/ buuuu

[esperaanzaa]

Hej kobietki... taki ładny dzień a u mnie po PW wzrost +o,9 ;( straszneee to ehhh dziś same proteiny.. dodatkowo mi się pokomplikowało wszystko , bo miałam spędzić weekend z moim chłopakiem, bo zyjemy na odległość i niewiadomo czy wypali, bo w Niedziele muszę iść do szpitala , bo w Poniedziałek mam operację.. nic aż tak poważnego, ale jednak..

[moniczorek]

Brauerka gratuluje spadku

A wzrostami sie dziewczyny nie przejmujcie... czasami tak bywa

[joanasz]

Hejka
Troche tu nie zagladalam, a tu juz nowa czesc - nie powiem , ktora to juz moja juz niedlugo rocznica z dukanem -az wstyd sie przyznac.
Piekny dzis dzionek mamy , to jedyna pociecha. Zwaze sie za 2 dni.....zobaczymy co nam waga pokaze...

[anaiss86]

a mi padla bateria w wadze ostatnie co widzialam wczoraj to 81,9 czyli pierwszy cel co raz blizej. Jednak do 69 to mi jeszcze hohoho....
jakos sie nie spiesze z kupnem nowet baterii, funduje sobie dzieki temu maly odwyk od codziennego wazenia.

[kasiaczek_89]

Dzień doberek A u mnie już @spóźnia się ponad tydzień. Wiem, że to przez zmianę nawyków żywieniowych, ale mam już dość tego czekania i słabego samopoczucia. Niech w końcu przyjdzie (pierwszy raz w życiu chyba to mówię :P)

[Fenris]

Babka piaskowa - 5 jajek, 6 łyżek otrębów owsianych, 15 tab słodzika, aromaty, szczypta proszku do pieczenia.

Oddzielamy białka od żółtek. Białka ubijamy na sztywną pianę.
Do żółtek dodajemy słodzik (rozpuszczony w minimalnej ilości wrzącej wody), aromaty, proszek, otręby. Miksujemy.

Mieszamy (łyżką) białka z masą, wylewamy do formy (najlepiej silikonowej). Na termoobiegu w 150st. robi się 32-33min.

[Iloa]

WITAM NOWE DUKANKI

Napisane przez nikamo36

Witam Was,jestem na diecie od 16.02.11r.,cały ten czas zaglądam tu do was i nauczyłam się dużo,książka Dukana przeczytana,test zrobiony(7 dni uderzeniówki),miałam 115 kg jak rozpoczęłam(wiem,spaślun straszny)po ciąży mi zostało ale jakoś nie miałam motywacji,w międzyczasie były różne diety i efekty jojo. Mam 165cm wzrostu a papcio Dukan wyliczył mi najniższą wagę do 70,2kg, schudłam już 6kg(razem -21 cm ogólnie bo po miesiącu zmierzyłam się) ale wydaje mi się,że to za mało? Idę 5/5,a może inny tryb byłby lepszy,co wy na to? Wiem ,że przede mną długa droga ale postram się jak NIGDY. KOCHANE jesteście dla mnie jak GURU. Zbliża się @ więc proszę o wskazówki!

5/5 -3/3 -4/3 -2/2- 1/1(ja) --jak komu wygodniej

Napisane przez rybchoux

Czesc Dziewczyny
Jestem tu nowa. Melduje przeczytany watek od poczatku i oczywiscie ksiazke

Dzisiaj przezylam 2 dzien fazy I Jak sie czyta wasze posty to nabieram motywacji do dalszego "dukania" i uwierzcie pomaga w trudnych chwilach, jak ma sie ochote siegnac nawet nie tyle po cos slodkiego, ale zwykle jablko.
W takich momentach wlaczam forum i od razu wracam na dobra droge

Raz juz rozpoczelam diete i poleglam na samym poczatku II fazy. Teraz nie zamierzam sie poddawac.

Zamierzam zaczac II fase w trybie 1/1 albo 2/2.

Schudnac chcialam juz 2 lata temu okolo 5-6kg (przy wadze 65kg), jednak pozniej poznalam mojego Ukochanego i tak sobie dogadzalismy, ze obydwoje przytylismy (ja do wagi 73kg). 8kg wiecej w rok (tak mi milosc sluzy- wiem, dobra wymowka)!
Dziekuje ze jestescie i licze na wzajemne wsparcie

mnie tez czytanie forum pomaga w chwilach zwątpienia

Napisane przez Aralia83

Witajcie dziewczyny! Podglądam Was od kilku dni i postanowiłam się ujawnić, żeby zasięgnąć rady.

Moje BMI jest w normie, ale chcę schudnąć 5 kilo, żeby lepiej wyglądać i lepiej się czuć (obiecuję, że nawet gdy mi tyle ubędzie, nie będzie żadnej niedowagi).

Właśnie rozpoczęłam II fazę.
Książkę czytałam i niby wiem, że Dukan nie wprowadza ograniczeń w ilości posiłków, ale obawiam się że jem zbyt dużo. (To pierwsza moja dieta, na której nie chodzę głodna i choć brzmi to paradoksalnie martwi mnie to).
Produkty wybieram zgodnie z zasadami diety, tego jestem pewna, czytam uważnie etykietki.

Oceńcie proszę mój jadłospis.
Przepisowe 3 łyżki otrębów zjadam codziennie w postaci chlebka. Wychodzi 5 malutkich kromeczek dziennie. Piję mnóstwo (10-12 kubków) niesłodzonej herbaty i wodę (to nie związku z odchudzaniem, mam tak zawsze).
Każdego dnia jem jakieś „słodycze” (bez słodkiego żyć nie mogę). Jak dotąd był to sernik (wczoraj zrobiłam ptasie mleczko). Pochłanianie słodziku oceniam na jedną, max dwie łyżeczki dziennie.

Wczoraj PW:
-ok. 200 g serka wiejskiego lekkiego, paczuszka marchewkowych chipsów
-ok. 10 dag szynki z kurczaka
-2 średnie gołąbki z trzema kromeczkami chleba
-dwie kromeczki chleba posmarowane serkiem topionym (robionym samodzielnie z odtłuszczonego twarogu) z wędlinką, kawałek sernika

Niedziela P:
-ok. 200 g odtłuszczonego twarogu z kilkoma plasterkami szynki
- jajecznica z trzech jajek z kawiorem i trzy kromeczki chleba
- dwie kromeczki chleba posmarowane serkiem topionym (robionym samodzielnie z odtłuszczonego twarogu) z wędlinką, kawałek sernika

(normalnie zjadłabym jeszcze coś na drugie śniadanie, pewnie wieśniaka, ale byłam poza domem i nie było możliwości)

Jak to wszystko spisałam to nie wydaje mi się już, żeby to było tak dużo, ale po takim obiadku (jak gołąbki, czy jajecznica) czuję się naprawdę najedzona (choć nie przejedzona). Nie wiem, czy to dobrze. W przyszłym tygodniu planuję zrobić pizzę. Z 3 łyżek otrębów zrobię ciasto na spód, mam już ser herceński do posypania, poza tym koncentrat, pieczarki i szynka. Jak sobie pomyślę o takiej pysznej pizzy to wydaje mi się to niemożliwe, żeby to było dietetyczne jedzenie

Gratuluje Wam wspaniałych efektów i silnej woli. Te wszystkie Wasze stracone kilogramy na prawdę motywują do odchudzania

GDZIE SĄ WARZYWA NA PW?NIe dbasz o własne zdrowie.!
głodówka, poniżej 1000 kcal. WIĘCEJ MIĘSA, RYB!!!!!!!!!!!!!!


Co prawda ja przez ostatnie dni mam też problem z jedzeniem i można by powiedzieć "przyganiał kocioł garnkowi". Ale BARDZO MNIE TO MARTWI i dziś będę jeść na siłę. BO MAŁO JEDZĄC MOŻNA SIĘ DOCZEKAĆ SPOWOLNIENIA METABOLIZMU I JO_JO!!!
Dlatego diety typu 1000 kcal są do bani. Jeść i ćwiczyć- tak trzeba (na Dukanie raczej nie ćwiczę i chudnę, ale sobie codziennie obiecuję poprawę.)

[Agucha 79]

Witam wszystkich Wytrwaluchów i tych grzeszących też oczywiście

Dziś miałam ochotę na coś co kiedyś bym nazwała ziemniacznym, czyli kopytka, teraz z racji możliwości zabieram się do leniwych , zabieram się do robienia . Danie prościutkie a ile radości)

Pozdrawiam Wszystkich !!!