Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 19

[d666666]

Napisane przez Pandzia_2010

witam Was jestem dukam czasem zagladam waga pokazala 86,8kg wstawiam zdjecie porownawcze moe zmotywuje kogos

gratuluje spadków wszystkim

Ow morde jeza ale dzaga z Ciebie: oklaski:

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

Napisane przez Dunka

Aaaa popieram, dziewczyny wyglądacie super, wielkie gratulacje

To samok laski:

[Agucha 79]

Napisane przez WithYou xx3

uwierz mi naprawdę Nic a nic. Może jak dojde do swojej wymarzonej to bedzie cos widać. Oby

u mnie w porównaniu ze spadkami dziewczyn tylko 6 kg. ale ja widzę, inni też, mieszczę się w ciuchach, ogólnie mi lepiej, mam nadzieję, że Ci się poprawi

[WithYou xx3]

Napisane przez Agucha 79

u mnie w porównaniu ze spadkami dziewczyn tylko 6 kg. ale ja widzę, inni też, mieszczę się w ciuchach, ogólnie mi lepiej, mam nadzieję, że Ci się poprawi

No to u mnie jest teraz koło 4 w miesiąc i troche także bardzo malutko Oby w nastepnym miesiącu było więcej Dzięki

[marsi11]

Napisane przez WithYou xx3

Kocchana jak robisz te nuggetsy Dałabyś mi przepis

sorry,że się wtrącam w wątek ale ja robię tak:

kroję w kawałki kurczaka i namaczam w kefirze,maślance bądź jogurcie

otręby miele na mąke mieszam z pieprzem cayenne i ulubionymi przyparawami- i panieruje, już bez dodatku jajka

piec 20 minut na papierze

wychodzą rewelacyjne o wiele lepsze niz z jajem

[monique 90]

Napisane przez WithYou xx3

No to u mnie jest teraz koło 4 w miesiąc i troche także bardzo malutko Oby w nastepnym miesiącu było więcej Dzięki

Ja w marcu straciłam 4,6 kg więc proszę mnie tu nie denerwować mówieniem, że mało
Lepiej tak, niż 10 kg w miesiąc, przejście na III i 20 kg nadwyżki

[WithYou xx3]

Napisane przez marsi11

sorry,że się wtrącam w wątek ale ja robię tak:

kroję w kawałki kurczaka i namaczam w kefirze,maślance bądź jogurcie

otręby miele na mąke mieszam z pieprzem cayenne i ulubionymi przyparawami- i panieruje, już bez dodatku jajka

piec 20 minut na papierze

wychodzą rewelacyjne o wiele lepsze niz z jajem

Twój przepis też na pewno wypróbuję Zrobię poł takich pół takich Ale znając życie to moja rodzinka mi wszystkie wszamie bo lubią kurczaka mojego chodź nie są na dukanie

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ----------

Napisane przez monique 90

Ja w marcu straciłam 4,6 kg więc proszę mnie tu nie denerwować mówieniem, że mało
Lepiej tak, niż 10 kg w miesiąc, przejście na III i 20 kg nadwyżki

No może i masz rację Ale 3 kg w miesiąc

[karmeelek]

Napisane przez WithYou xx3

No może i masz rację Ale 3 kg w miesiąc

Kobiety..... a ja 2kg w 2,5 m-ca - co Wy na to?

A co do kuraka lub indyka to super wychodzi zawinięty w folię aluminiową na parze - oczywiście w ulubionych przyprawach

[kasiaczek_89]

A ja w miesiąc i 3 tygodnie -5,6 kg. I to 3 kg z U. Także też nieciekawie. Ale się trzymam:P

[Emilia 25]

Napisane przez d666666

A z tym alkoholem to czytasz w moich myslach kochana, bo ja chcialam o tym samym napisac

Ha, my mądre kobietki już tak mamy.

Napisane przez rabarbar66

Tak więc już wszystko wiem i postanowiłam oficjalnie się do was dołączyć
Waga startowa 82,5 przy wzroście 160 Wiek 22.
Wg testu uderzeniówka 5-dni, obecnie dziś jestem na 3 dniu uderzeniówki.
Czuje się rewelacyjnie i mega optymistycznie podchodze choć w pierwszy dzień miałam zrezygnować bo rano dostałam @, ale pomyślałam sobie że jak nie dziś to nigdy się za siebie nie wezmę, a marudzą mi już wszyscy od rodziców po rodzeństwo, 3-letnią córkę aż po TŻ. Ja przez to ich marudzenie jadłam więcej jak na złość, ale to już koniec. i robie to dla siebie nie dla nich...
Na II fazę przyjmuję system 5/5 bo nie dość, że mam bardzo dużo do zrzucenia, to od półtora miesiąca nie pale papierosów po 7 latach, a paliłam już pod koniec 2 paczki dziennie.
Troszkę mi się wszystko kumuluje bo w tym roku zdaje licencjata, ale też optymistycznie na to wszystko patrzę.
Wg Dukana dojdę do 62,4 ja oczywiście mam nadzieje na więcej.
Pozdrawiam

Gratuluję samych słusznych decyzji!
I trzymam kciuki. Zaczynałam z podobnego pułapu, a teraz szczypior jestem.

A tak w ogóle, coś mnie w kościach łamie i mnie wszystkie mięśnie bolą. Niefajnie, ale na pewno do jutra przejdzie. Przynajmniej mam taką nadzieję.

[kasiaczek_89]

Słuchajcie mam pytanko. Co sądzicie o tej diecie SOUTH BEACH? Bo moja siostra się źle czuła na dukanie i zrezygnowała. Podobno tamta dieta lepsza, bo można jeść owoce i np. brązowy ryż. Wiecie czy tam się chudnie?

[redroses]

Napisane przez kasiaczek_89

Słuchajcie mam pytanko. Co sądzicie o tej diecie SOUTH BEACH? Bo moja siostra się źle czuła na dukanie i zrezygnowała. Podobno tamta dieta lepsza, bo można jeść owoce i np. brązowy ryż. Wiecie czy tam się chudnie?

Wow dziewczyny też jestem na Dukanie, podziwiam wasze efekty Super
SB, byłam na niej kiedyś, chudnie się troche wolniej niz na dukanie, gdyz z założenia miała to być dieta na obniżenie cholesterolu o ile się nie myle, jest to wiec bardziej zdrowa dieta, zdrowe jedzenie a nie dieta jakaś rygorystyczna.

[rabarbar66]

Dzięki

Gratuluje dziewczyny spadków wg mnie rewelka

Ja jestem 3 dzień na uderzeniówce i w ogóle nie czuje się jak na diecie
na obiadek jadłam dziś kotleciki rybne, z tym że dałam tylko jedną łyżkę otrąb. Rewelacyjne są, a rodzina również zachwycona ich smakiem.
http://dukan.blox.pl/2010/12/Kotlety-rybne.html

A wczoraj zrobiłam sobie sernik z galaretką na zimno
http://magicznakuchnia.blox.pl/2010/...istaKomentarzy

W ogóle od tych 3 dni to jakaś euforia mnie rozpiera i wszechobecne szczęście
Ale ten Dukan fajny

[WithYou xx3]

Napisane przez rabarbar66

Dzięki

Gratuluje dziewczyny spadków wg mnie rewelka

Ja jestem 3 dzień na uderzeniówce i w ogóle nie czuje się jak na diecie
na obiadek jadłam dziś kotleciki rybne, z tym że dałam tylko jedną łyżkę otrąb. Rewelacyjne są, a rodzina również zachwycona ich smakiem.
http://dukan.blox.pl/2010/12/Kotlety-rybne.html

A wczoraj zrobiłam sobie sernik z galaretką na zimno
http://magicznakuchnia.blox.pl/2010/...istaKomentarzy

W ogóle od tych 3 dni to jakaś euforia mnie rozpiera i wszechobecne szczęście
Ale ten Dukan fajny

bo Dukan jest super!

Ty i tak masz fajnie Ja jak byłam na U to jadłam tylko sam twaróg i ewentualnie jakies jajka na miękko i do tego pierś z kurczaka i to tyle na dzien.. ehhh Wtedy jeszcze nie wiedziałam że można jeśc takie pyszne rzeczy odkąd nie odkryłam tego forum
Jak ja Wam za to dziekuje, bo na takim jadłospisie to jakaś głodówka była, lepiej nie mówić było minęło

[Agucha 79]

Napisane przez monique 90

Ja w marcu straciłam 4,6 kg więc proszę mnie tu nie denerwować mówieniem, że mało
Lepiej tak, niż 10 kg w miesiąc, przejście na III i 20 kg nadwyżki

otóż to

[Iloa]

Napisane przez Lenkapuma

Dziękuję

Czy to oznacza, że nie mogę korzystać np z tego? <klik>

Dziewczyny jakoś przegapiły twoje pytanie
po mojemu - nie możesz


Pandzia - jest laska
Paati - waga spada

Ja - no, udało mi się iść dziś do lekarza (z mamą a ja przy okazji, bo dla mnie to by mi się chyba nie udało). To moje 3 podejście do lekarza w tym tygodniu (10 od miesiąca), bo wygląda to tak:
1/ho, ho -idę rano do przychodni -muszę wcześniej iść spać
2/ biorę tabletkę nasenną
3/ nie mogę zasnąć z nerwów, że nie mogę zasnąć (troche to skomplikowane)
4/ od ok. 4 rano nie śpię dalej, bo boje się zaspać
5/ok 6 rano, no dobra mam jeszcze chwilkę, poleżę z 10 minut
6/zasypiam, budzę się 10/11
7/a co tam, pójdę jutro.

No ale doszłam, niewyspana jak diabli i zła, zrobiłam awanturę (dużą), że jakiś koleś wlazł poza kolejnością. Dzięki temu lekarka wypisała mi recepty na 3 miesiące, chyba też nie chce mnie oglądać
-kazała iść do ginekologa (12 dzień @)
-dała skierowanie do chirurga (palec u nogi mi spuchł i boli-okazało się , że paznokieć wrasta)

U chirurga nie zrobiłam awantury (postęp), choc nie wiem dlaczego kazał mi przyjść jutro rano (znowu nieprzespana nocka), a nie zajął się od razu.
Ale ponieważ ten paznokieć ma mi WYRWAĆ, to się tak do zabiegu nie spieszyłam.
Za to mam wytłumaczenie na odłożenie ginekologa.
Już mi doniesiono oczywiście, że wyrywanie paznokcia jest bolesne pomimo znieczulenia, nie udaje się go często wyrwać z całości itd.itp.

Nakupiłam sobie na pocieszenie różnych gatunków kawy w drogim sklepie i jakiś różności w sklepie kibica (np. dużą bombkę choinkową z logo Korony za 12 zł - akurat idą święta)

Ale dalej jestem niewyspana i WYSTRASZONA.
Przepraszam za pisanie bez składu.

EDIT. Oczywiście wszystkim gratuluję spadków (troche zazdrosna jestem)

[Agucha 79]

Napisane przez karmeelek

Kobiety..... a ja 2kg w 2,5 m-ca - co Wy na to?

A co do kuraka lub indyka to super wychodzi zawinięty w folię aluminiową na parze - oczywiście w ulubionych przyprawach

też robię na parze w foli aluminiowej, w przyprawie do kurczaka i musztardzie ... pycha jest

[rabarbar66]

Napisane przez WithYou xx3

bo Dukan jest super!

Ty i tak masz fajnie Ja jak byłam na U to jadłam tylko sam twaróg i ewentualnie jakies jajka na miękko i do tego pierś z kurczaka i to tyle na dzien.. ehhh Wtedy jeszcze nie wiedziałam że można jeśc takie pyszne rzeczy odkąd nie odkryłam tego forum
Jak ja Wam za to dziekuje, bo na takim jadłospisie to jakaś głodówka była, lepiej nie mówić było minęło

Wielkie dzięki za muffinki właśnie je jem.
Po prostu poezja, dałam do masy kilka kropel aromatu waniliowego
jest bosko

[Agucha 79]

Napisane przez redroses

Wow dziewczyny też jestem na Dukanie, podziwiam wasze efekty Super
SB, byłam na niej kiedyś, chudnie się troche wolniej niz na dukanie, gdyz z założenia miała to być dieta na obniżenie cholesterolu o ile się nie myle, jest to wiec bardziej zdrowa dieta, zdrowe jedzenie a nie dieta jakaś rygorystyczna.

o jej jaki masz piękny opis w podpisie ...

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

Napisane przez rabarbar66

Dzięki

W ogóle od tych 3 dni to jakaś euforia mnie rozpiera i wszechobecne szczęście
Ale ten Dukan fajny

Też tak uważam, mam odczucia takie jak Ty

---------- Dopisano o 17:59 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ----------

Napisane przez Iloa

Ja - no, udało mi się iść dziś do lekarza (z mamą a ja przy okazji, bo dla mnie to by mi się chyba nie udało). To moje 3 podejście do lekarza w tym tygodniu (10 od miesiąca), bo wygląda to tak:
1/ho, ho -idę rano do przychodni -muszę wcześniej iść spać
2/ biorę tabletkę nasenną
3/ nie mogę zasnąć z nerwów, że nie mogę zasnąć (troche to skomplikowane)
4/ od ok. 4 rano nie śpię dalej, bo boje się zaspać
5/ok 6 rano, no dobra mam jeszcze chwilkę, poleżę z 10 minut
6/zasypiam, budzę się 10/11
7/a co tam, pójdę jutro.

No ale doszłam, niewyspana jak diabli i zła, zrobiłam awanturę (dużą), że jakiś koleś wlazł poza kolejnością. Dzięki temu lekarka wypisała mi recepty na 3 miesiące, chyba też nie chce mnie oglądać
-kazała iść do ginekologa (12 dzień @)
-dała skierowanie do chirurga (palec u nogi mi spuchł i boli-okazało się , że paznokieć wrasta)

U chirurga nie zrobiłam awantury (postęp), choc nie wiem dlaczego kazał mi przyjść jutro rano (znowu nieprzespana nocka), a nie zajął się od razu.
Ale ponieważ ten paznokieć ma mi WYRWAĆ, to się tak do zabiegu nie spieszyłam.
Za to mam wytłumaczenie na odłożenie ginekologa.
Już mi doniesiono oczywiście, że wyrywanie paznokcia jest bolesne pomimo znieczulenia, nie udaje się go często wyrwać z całości itd.itp.

Nakupiłam sobie na pocieszenie różnych gatunków kawy w drogim sklepie i jakiś różności w sklepie kibica (np. dużą bombkę choinkową z logo Korony za 12 zł - akurat idą święta)

Ale dalej jestem niewyspana i WYSTRASZONA.
Przepraszam za pisanie bez składu.

Mam nadzieję, że akurat Ciebie nie będzie bolało,
z tymi zakupami to super pomysł, mnie to zawsze nastrój poprawia, czekam na kasę i wpadam na stronę z naturalnymi kosmetykami , na punkcie których mam ostatnio świra... niech się strzeże moja wypłata

[Iloa]

Mam nadzieję, że akurat Ciebie nie będzie bolało,
z tymi zakupami to super pomysł, mnie to zawsze nastrój poprawia, czekam na kasę i wpadam na stronę z naturalnymi kosmetykami , na punkcie których mam ostatnio świra... niech się strzeże moja wypłata [/QUOTE]
Dzięki

[WithYou xx3]

Napisane przez rabarbar66

Wielkie dzięki za muffinki właśnie je jem.
Po prostu poezja, dałam do masy kilka kropel aromatu waniliowego
jest bosko

nie ma za co kochana Niebo w gebie
Ja wczoraj zjadłam wszystkie

Własnie wróciłam ze spacerku. U mnie była burza taka jakaś krótka z 10 min. A ja lubie takie świeże powietrze po deszczu no i nie mogłam sie oprzec

[monique 90]

rabarbar66 po Twoim poście poleciałam do kuchni i mam w lodówce sernik na zimno prawie takie jak ptasianka, tylko w ptasiance warstwa górna jest kakaowa, a tutaj owocowa

A właśnie wszamałam jajecznickę z szynką z biedronki <mniam>
Zabieram się za jakiś serialik, bo muszę odpocząć od książek kiedyś

[orangemisia]

Napisane przez monique 90

rabarbar66 po Twoim poście poleciałam do kuchni i mam w lodówce sernik na zimno prawie takie jak ptasianka, tylko w ptasiance warstwa górna jest kakaowa, a tutaj owocowa

A właśnie wszamałam jajecznickę z szynką z biedronki <mniam>
Zabieram się za jakiś serialik, bo muszę odpocząć od książek kiedyś

Przestańcie kusić dziewczyny! Zjadłabym taki serniczek Ale ja leniwa jestem i dla mnie to za dużo roboty już cusz w weekend pewnie zrobię.

Mam jeszcze pytanie dotyczące szynki z biedronki. Czy mogłabyś mi podać dokładną nazwę szyneczki którą możemy jeść?

[monique 90]

Napisane przez orangemisia

Przestańcie kusić dziewczyny! Zjadłabym taki serniczek Ale ja leniwa jestem i dla mnie to za dużo roboty już cusz w weekend pewnie zrobię.

Mam jeszcze pytanie dotyczące szynki z biedronki. Czy mogłabyś mi podać dokładną nazwę szyneczki którą możemy jeść?

Ja kupiłam akurat szynkę konserwową, skład jest OK ale nie powiem Ci teraz dokładnie, bo wyrzuciłam już opakowanie

[Dzastin08]

Heeej dziewczyny

Ja właśnie niedawno wróciłam z pracy i zaraz idę spać bo padam. U mnie na wadze było dziś bez zmian 58,7.
Na szczęście jutro mam wolne więc sobie odbije i się wyśpie,coś popichce w kuchni, poza tym jutro 10-dzień wypłaty więc w week jakieś zakupy może wpadną

Gratuluję Wam spadków laseczki,świetne fotki.

[rabarbar66]

Taki serniczek to 5 minut roboty
Tylko później trzeba dłuuugo dłuuugo czekać, żeby zastygło wszystko elegancko
Niesamowite nigdy bym nie przypuszczała, że będę jadła na diecie jakieś serniki czy muffinki a co dopiero w pierwszych dniach .
Jakbyście miały ciekawe przepisy dawajcie.


Martwi mnie tylko jedno po całym dniu szczęścia i euforii, na wieczór zaczyna boleć mnie głowa i nerki... czytałam troche o tych nerkach, ale ja pije 1,5 litra wody + z 6 herbat dziennie + ze 2 szklanki coca coli wiec baardzo dużo. Ale ten ból nerek nie jest taki że "boli" tylko że coś czuje w tamtych okolicach. Za to ból głowy to już faktycznie ból, mam nadzieje, że jak wskoczę na 2 fazę i zrobię sobie leczo z masą warzyw to miną te bóle

[Pandzia_2010]

czy na II fazie mozna sernix?? w sumie tam same skrobie. wlasnie pieke sernik i dodalam tego sernixu najwyzej nie zjem ech

[Agucha 79]

Napisane przez orangemisia

Mam jeszcze pytanie dotyczące szynki z biedronki. Czy mogłabyś mi podać dokładną nazwę szyneczki którą możemy jeść?

Szynka Konserwowa - Kraina Wędlin - 200 g. wyprodukowana dla Biedronki - mam akurat w lodówce
Bardzo dobra i fajnie pokrojona w plastry , ja z niej często zawijaski robię z serkiem albo pastą z ryby , jajkiem itp,

[d666666]

Napisane przez kasiaczek_89

Słuchajcie mam pytanko. Co sądzicie o tej diecie SOUTH BEACH? Bo moja siostra się źle czuła na dukanie i zrezygnowała. Podobno tamta dieta lepsza, bo można jeść owoce i np. brązowy ryż. Wiecie czy tam się chudnie?

Fajna dietka, ale na mnie nie zadzialalaby, moje cialo potrzebuje doktora Pierra, ktory jest ostatecznym lekarstwem dla mojego metabolizmu ale zgodze sie,ze dietka SB (bez skojarzen) do glupich nie nalezy i napewno dobra jest dla ludzi z nadwaga niewielka, ktorzy na przyklad dopiero pierwszy raz sie odchudzaja

---------- Dopisano o 23:07 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

Napisane przez Emilia 25

Ha, my mądre kobietki już tak mamy.



Gratuluję samych słusznych decyzji!
I trzymam kciuki. Zaczynałam z podobnego pułapu, a teraz szczypior jestem.

A tak w ogóle, coś mnie w kościach łamie i mnie wszystkie mięśnie bolą. Niefajnie, ale na pewno do jutra przejdzie. Przynajmniej mam taką nadzieję.

UO jak milo, dziekuje:cmok :, nie dosc ze madre, to jeszcze dowciapne, inteligentne i elokwentne, piekne i skromne i szczuple, ze hohoho....To my Dukanki

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:07 ----------

A mi juz spadlo 2,5 kg nadwyzki i dukam bardzo poprawnie. Jutro bedzie troche sportu na rowerku stacjonarnym alboco i bedzie dobrze. Jeszcze 10-maks 20 kg mi zostalo, i tak prawie -20 kg od 2 maja 2010, wiec sie ciesze, mimo zastoju mega i innych niesprzyjajacych okolicznosci. Byloby lepiej ale jestesmy ludzmi i czsem mamy po prostu wszystkiego po dziurki w noskach Jestescie dla mnie mega motywacjaklask i:

---------- Dopisano o 23:20 ---------- Poprzedni post napisano o 23:14 ----------

Laski, jednak lepiej jest sie wazyc czesciej, tzn nie miec obsesji, ale tak raz dziennie max, bo mozna sie niezle zapuscic, a waga tez czlowiek
Ja wiem jak jest, przestalam sie wazyc, potem balam sie wejsc na wage, troche sobie popuscilam (nutella itp) i sie poslizg zrobil. Wiec tak raz w tyg minimum, no i pamietajcie, ze to normalka, ze przed okresem i owulacja jest nas wiecej. Wazymy sie rano 10-15 minut po wstaniu z lozka, nago i po siusiu-kupce/kach no i na czczo. To tylko taka moja mala rada, bo sama chcialabym sie jakos pilnowac umiec

---------- Dopisano o 23:22 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ----------

Napisane przez patty010

Witajcie, dawno się nie odzywałam ale codziennie czytam. Osiągnęłam już swój 1 cel czyli zejście poniżej 70 kg aktualnie waga 69.400 -69.900 i walcze o otrzymanie tego poziomu mam nadzieje że w tym tygodniu już się utrwali i nie przekrocze 70.

Przede mną jeszcze 5kg

Witaj jak pieknie lecisz, walczymy o to samo, tzn podobne gabaryty, ale ja mam wiecej do zrzutu. gratuluje))k laski:

[dodaeich]

Cześć wszystkim!!!
Dziś mam okropny dzień, dowiedziałam się, że mój tata ma raka, bardzo się zdenerwowałam, zjadłam ogromną ilość słodyczy, a ponieważ i to nie poprawiło mi nastroju, prawie wszystko zwróciłam. Może jak wam to napiszę, podzielę się tą wstrętną wiadomością bedzie mi trochę lżej. Bo psychicznie bardzo ciężko.
Wiem, rozumiem, że to nie wyrok śmierci, ale mimo wszystko jakoś nie umiem zapanować nad emocjami

[d666666]

Napisane przez dodaeich

Cześć wszystkim!!!
Dziś mam okropny dzień, dowiedziałam się, że mój tata ma raka, bardzo się zdenerwowałam, zjadłam ogromną ilość słodyczy, a ponieważ i to nie poprawiło mi nastroju, prawie wszystko zwróciłam. Może jak wam to napiszę, podzielę się tą wstrętną wiadomością bedzie mi trochę lżej. Bo psychicznie bardzo ciężko.
Wiem, rozumiem, że to nie wyrok śmierci, ale mimo wszystko jakoś nie umiem zapanować nad emocjami

Kochana, nie wiem, co napisac, ale przykro mi....
Trzeba walczyc dopoki jest nam to dane, lekarze nie sa nieomylni, a czlowiek moze duzo zdzialac swoim umyslem i pozytywnym mysleniem. U mnie w rodzinie duzo osob chorowalo na to paskudztwo...Trzeba miec nadzieje i wierzyc... I robic wszystko co w naszej mocy, zeby zyc.. Pewnie to takie banaly pisze, ale bedzie Ci latwiej, a takze osobie, ktora jest chora. Mysl pozytywnie, i niech Twoje pozytywne myslenie i wiara oraz nadzieja beda dla Twojego Taty wsparciem. Jezeli bedziesz sie smucic (przy Nim), to tylko pogorszy sytuacje. Badz dzielna))) Trzymaj sie