DIETA MONTIGNACA - kto sie przylacza?

[lucaa_rules]

Ja chce psa!!! Jezu tak mi sie marzy pies a najlepiej kot. Jestem kociara na maksa.

Nie mozemy miec zwierzatka bo wlascicielka chaty sie nie zgadza

Gratulacje dla wszystkich kobietek ktorym spadla waga chociaz o kilo. Ja sie waze jutro...

Dziewczyny zainteresowane ksiazkami o MM, podajcie swoje maile w PW i juz wysylam do was co trzeba

[Izulek72]

Witam, od dzisiaj zaczynam dietę, więc chętnie skorzystam z Waszych doświadczeń.
Moje dzisiejsze menu:
śniadanie pomidor i twaróg
w pracy: sałatka (lodowa, cebula, papryka, pomidor, pierś z kurczaka smażona bez panierki),
dodatkowo 2 marchewki surowe
obiad (17.00) - leczo (papryka, cebula, pieczarki, cukinia , kiełbasa w małych ilościach)
kolacja - śledź w occie, ew. jakieś warzywo gotowane np. brokuł lub kalafior
Czy tak może być?

A czy na śniadanie może być makaron lubella "pełne ziarno" np ze szpinakiem (jeśli zostałby z kolacji?)

[ifellinlovewithadeadboy]

Witam dziewczyny dawno mnie nie było, nie wiem czy wgl ktoś mnie tu jeszcze kojarzy , bo widzę dużo nowych osób
ja miałam już się wam chwalić spadkiem, kiedy uradowana w zeszłym tygodniu weszłam na wagę i ujrzałam 52,5! czyli praktycznie 1,5-2 kg zleciało tak nagle.. ale niestety dziś znowu wchodzę i 54.. także nie wiem już co mam o tym myśleć, od czego to zależy.. czy od cyklu czy po prostu wtedy jakoś tak na chwilę tylko zleciało i już wróciło

[Anusia1584]

Napisane przez ifellinlovewithadeadboy

Witam dziewczyny dawno mnie nie było, nie wiem czy wgl ktoś mnie tu jeszcze kojarzy , bo widzę dużo nowych osób
ja miałam już się wam chwalić spadkiem, kiedy uradowana w zeszłym tygodniu weszłam na wagę i ujrzałam 52,5! czyli praktycznie 1,5-2 kg zleciało tak nagle.. ale niestety dziś znowu wchodzę i 54.. także nie wiem już co mam o tym myśleć, od czego to zależy.. czy od cyklu czy po prostu wtedy jakoś tak na chwilę tylko zleciało i już wróciło

Witaj. Ja Cię pamiętam. Już kiedyś zastanawiałam się, gdzie się podziałaś.
Oj ta waga jest wkurzająca. Ale może u Ciebie to tylko chwilowy wzrost i za chwilę wróci do 52.

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

Napisane przez Izulek72

Witam, od dzisiaj zaczynam dietę, więc chętnie skorzystam z Waszych doświadczeń.
Moje dzisiejsze menu:
śniadanie pomidor i twaróg
w pracy: sałatka (lodowa, cebula, papryka, pomidor, pierś z kurczaka smażona bez panierki),
dodatkowo 2 marchewki surowe
obiad (17.00) - leczo (papryka, cebula, pieczarki, cukinia , kiełbasa w małych ilościach)
kolacja - śledź w occie, ew. jakieś warzywo gotowane np. brokuł lub kalafior
Czy tak może być?

A czy na śniadanie może być makaron lubella "pełne ziarno" np ze szpinakiem (jeśli zostałby z kolacji?)

Witaj Izulek.
Nie jestem ekspertem, więc nie odniosę się całkowicie do Twojego menu. Ale pierwsze co rzuciło mi się w oczy to to, że w śniadaniu nie masz ani węgli, ani tłuszczy. Samo białko i warzywo to nie jest pełny posiłek. W obiedzie brakuje białka. I o której zjesz kolację? Bo jeśli obiad o 17, z tłuszczami, to kolację powinnaś zjeść o 21. Nie za późno? O której idziesz spać?
Co do makaronu, to może być na śniadanie. Ale nie Lubelli. Kilka stron temu był poruszany ten temat. Lubella trochę oszukuje. trzeba szukać makaronu z mąki durum. (chyba...)
Przepraszam jeśli ktoś uzna, że się mądrzę, tym bardziej, że nie jestem tak na 100% pewna, że dobrze mówię. Ale w ten sposób sprawdzam też swoja wiedzę. jeśli coś napisałam źle, proszę mnie poprawić.
A tak w ogóle to gdzie jest znowu Palomeetka?

[Izulek72]

Napisane przez Anusia1584

Izulek.
Nie jestem ekspertem, więc nie odniosę się całkowicie do Twojego menu. Ale pierwsze co rzuciło mi się w oczy to to, że w śniadaniu nie masz ani węgli, ani tłuszczy. Samo białko i warzywo to nie jest pełny posiłek. W obiedzie brakuje białka. I o której zjesz kolację? Bo jeśli obiad o 17, z tłuszczami, to kolację powinnaś zjeść o 21. Nie za późno? O której idziesz spać?
Co do makaronu, to może być na śniadanie. Ale nie Lubelli. Kilka stron temu był poruszany ten temat. Lubella trochę oszukuje. trzeba szukać makaronu z mąki durum. (chyba...)
Przepraszam jeśli ktoś uzna, że się mądrzę, tym bardziej, że nie jestem tak na 100% pewna, że dobrze mówię. Ale w ten sposób sprawdzam też swoja wiedzę. jeśli coś napisałam źle, proszę mnie poprawić.
A tak w ogóle to gdzie jest znowu Palomeetka?

Dzięki za odzew, to co powinnam dodać do śniadania?
Pieczywo Wasa? żeby były węgle, a co żeby były tłuszcze?
I co do obiadu?
Kolacja może faktycznie wypaść dość późno, spać chodzę ok. 22.30

A czy można jeść placuszki otrębowe (zaczerpnięte z dukana) - 2 łyżki otrąb owsianych, 1 jajko i 1 łyżka jogurtu nat lub serka homo nat, usmażone na patelni bez tłuszczu.?

pozdrawiam

[Anusia1584]

Napisane przez Izulek72

Dzięki za odzew, to co powinnam dodać do śniadania?
Pieczywo Wasa? żeby były węgle, a co żeby były tłuszcze?
I co do obiadu?
Kolacja może faktycznie wypaść dość późno, spać chodzę ok. 22.30

A czy można jeść placuszki otrębowe (zaczerpnięte z dukana) - 2 łyżki otrąb owsianych, 1 jajko i 1 łyżka jogurtu nat lub serka homo nat, usmażone na patelni bez tłuszczu.?

pozdrawiam

Teraz dopiero zauważyłam, że trochę wprowadziłam Cię w błąd. Bo jeśli jesz twaróg (chudy?) to nie możesz dodać tłuszczy, tylko węgle. Może być pieczywo mm albo np płatki owsiane. Ja jem owsiankę, właśnie z płatków i osobno twaróg.
Do obiadu możesz dodać mięso, rybę, strączki, np soczewicę czy ciecierzycę, jajko. Nie wiem co jeszcze, bo sama jeszcze się w tym gubię.
Jeśli chodzisz spać ok 22.30, to ja już bym nie jadła kolacji. Posiłek o 17 potraktowałbym chyba jako kolacje. A o której jesz dwa wcześniejsze posiłki?
Otrębów też nie powinno jeść się za często. Ale myślę, że mogłabyś je zastąpić płatkami. Tylko, że jest to posiłek węglowy i możesz dodać tylko białko jajka. Całe jajko tylko do tłuszczy. Ale ja robiłam sobie takie placuszki i są bardzo dobre. Albo możesz zrobić takie placuszki z mąki pełnoziarnistej (tylko też uważaj, bo tutaj też Lubella oszukuje). Naleśniki też mogą być.

Dziewczyny gdzie jesteście? Odezwijcie się, odnieście się do tego co piszę...

[lucaa_rules]

Witajcie moje drogie.

Dzisiaj przymiarka spodni i widze ze lece w dol. Spodnie byly mega obcisle jak bylam na urlopie i czulam sie jak jeden wielki serdel . Ale juz widze ze sie luzniejsze zrobily i boczki mniejsze sie robia. Wlazlam na wage i 1.5 kg poszlo!

Dzisiaj rano to standardowe sniadanie jak zawsze
na obiad aldente spaghetti z sosem pomidorowym do tego salatka z lodowa szpinakiem i mozarella.

Kolacja - baklazany zapiekane z szynka parenska plus salatka czyszczaca lodowke

[mloda_to_glupia]

A JA jadlam sniadanie jak zawsze a na obiad troszke boczku duszonego z pomidorami i do tego salatka...
pomyslu na weglowa kolacje nie mam, a kupilam sobie naczynie zaroodporne - takie malutkie, na 1 porcje i bym cos zapiekanego chciala

[Izulek72]

Napisane przez Anusia1584

Teraz dopiero zauważyłam, że trochę wprowadziłam Cię w błąd. Bo jeśli jesz twaróg (chudy?) to nie możesz dodać tłuszczy, tylko węgle. Może być pieczywo mm albo np płatki owsiane. Ja jem owsiankę, właśnie z płatków i osobno twaróg.
Do obiadu możesz dodać mięso, rybę, strączki, np soczewicę czy ciecierzycę, jajko. Nie wiem co jeszcze, bo sama jeszcze się w tym gubię.
Jeśli chodzisz spać ok 22.30, to ja już bym nie jadła kolacji. Posiłek o 17 potraktowałbym chyba jako kolacje. A o której jesz dwa wcześniejsze posiłki?
Otrębów też nie powinno jeść się za często. Ale myślę, że mogłabyś je zastąpić płatkami. Tylko, że jest to posiłek węglowy i możesz dodać tylko białko jajka. Całe jajko tylko do tłuszczy. Ale ja robiłam sobie takie placuszki i są bardzo dobre. Albo możesz zrobić takie placuszki z mąki pełnoziarnistej (tylko też uważaj, bo tutaj też Lubella oszukuje). Naleśniki też mogą być.

Dziewczyny gdzie jesteście? Odezwijcie się, odnieście się do tego co piszę...

Od 17tej to ja do wieczora nie dam rady....
Twaróg na śniadanie był półtłusty.
Śniadanie w domu ok.7.00
potem w pracy dziś zjadłam o 11tej sałatkę a o 14tej marchew surową
Tak się zastanawiam czy ja dam radę łączyć i nie łączyć te wszystkie produkty... a tak chciałabym zrzucić te parę kilo.
Może macie gotowy jadłospis na parę dni uwzględniający 4 posiłki, bo przy 3 będzie bardzo ciężko.

[sjeeny]

Napisane przez Aneczka...

W obiedzie brakuje białka.

a cyc kurzy z obiadu Izulek to nie jest białko?

---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ----------

Napisane przez Izunia

Twaróg na śniadanie był półtłusty.

jeśli twaróg ma powyżej 1,5% tłuszczu wtedy jest posiłek tłuszczowy wiec łączysz go z tłuszczami a nie z węglami. Do węgli twaróg do 1,5%/100g, Twarogu świeżego (mleko, ser biały itp ze względu na zawartość serwatki nie powinno się jeść więcej niż 250g w jednym, góra dwóch posiłkach)

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

[/COLOR]Izulek przejrzyj wcześniejsze strony forum my przerabiałyśmy te same wątpliwości makaron Lubelli nie jest z dobrej mąki, ponieważ jest mieszany, czytaj składy musi być 100% mąki (semoliny) durum. W tesco, lidlu i biedronce do zdobycia bez problemu

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

[/COLOR]Izulek a może cztery posiłki? Często zapobiegają podajdaniu o której wstajesz? Pisz przy menu godz posiłków

---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

aaaa doczytałam o godzinach posiłków.
a może poczytaj nasze jadłospisy?
Palomeetka jest tak miła, że na bieżąco nam poprawia więc merytorycznie sa poprawne

---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------

i ja mam pytanie
makaron można wymieszać z pesto? czy jednak za dużo w nim oliwy i orzechów? Mam lidlowe pesto

[Anusia1584]

Napisane przez lucaa_rules

Witajcie moje drogie.

Dzisiaj przymiarka spodni i widze ze lece w dol. Spodnie byly mega obcisle jak bylam na urlopie i czulam sie jak jeden wielki serdel . Ale juz widze ze sie luzniejsze zrobily i boczki mniejsze sie robia. Wlazlam na wage i 1.5 kg poszlo!

Gratuluję!

---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

[QUOTE]

Napisane przez sjeeny

a cyc kurzy z obiadu Izulek to nie jest białko?

Ale cyc był tylko w posiłku w pracy. W leczu (o 17) nie było, tylko kiełbasa.

jeśli twaróg ma powyżej 1,5% tłuszczu wtedy jest posiłek tłuszczowy wiec łączysz go z tłuszczami a nie z węglami. Do węgli twaróg do 1,5%/100g, Twarogu świeżego (mleko, ser biały itp ze względu na zawartość serwatki nie powinno się jeść więcej niż 250g w jednym, góra dwóch posiłkach)

Bardziej tłusty twaróg chyba w ogóle się nie nadaje. Bo do tłuszczy to chyba nabiał od 18%.

[sjeeny]

lucaa_rules super, gratuluję ja swoje już mogę ściągnąć bez rozpinania suwaka ale są na gumce z tyłu
aczkolwiek znów delikatny minus rano

ja też poproszę o ksiązki

Anusia odniosłam się do tego co mi się rzuciło w oczy ale wiesz, też ze mnie żaden ekspert. Co do twarogu ja tak rodzielam własnie, Ciekawe czy dobrze. Palomeetka help.
Myślałam, że to z cyckiem to obiad, zwracam honor

Nie poddawajcie się dziewczyny
jeśli nie dla kg to dla zdrowia

a mój lapek jednak znów jedzie do serwisu - zdążyłam doinstalować 3/4 ..... :/ - teraz będzie płyta główna wymieniana :/
i tym oto sposobem dochodzę do wniosku, że mój biedny staruszek asus jest dużo bardziej stabilny do reklamowanego vayo :/

[Anusia1584]

Napisane przez Izulek72

Od 17tej to ja do wieczora nie dam rady....
Twaróg na śniadanie był półtłusty.
Śniadanie w domu ok.7.00
potem w pracy dziś zjadłam o 11tej sałatkę a o 14tej marchew surową
Tak się zastanawiam czy ja dam radę łączyć i nie łączyć te wszystkie produkty... a tak chciałabym zrzucić te parę kilo.
Może macie gotowy jadłospis na parę dni uwzględniający 4 posiłki, bo przy 3 będzie bardzo ciężko.

Najlepiej w takim razie byłoby chyba dołożyć jeden posiłek w pracy> tak, żeby ten o 17 przesunął sie na później, np 19.

[sjeeny]

ifellinlovewithadeadboy jak można by Cie zapomnieć z takim nickem witaj
na wahania wagowe nie doradzę Może nie masz z czego schudnąć

---------- Dopisano o 15:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

Napisane przez Izulek

Od 17tej to ja do wieczora nie dam rady....
Twaróg na śniadanie był półtłusty.
Śniadanie w domu ok.7.00
potem w pracy dziś zjadłam o 11tej sałatkę a o 14tej marchew surową

a nie lepiej zjeść więcej? Pamiętaj o przerwach między posiłkami, 4 godz po białkowo tłuszcozwych i 3 po białkowo węglowych
czyli np 7 sniadanie , potem 10, 14 ,18 i powinnaś dać radę
jedz więcej - ta marchew była bez sesnu - lepiej ją dożyć do pełnego dużego posiłku, ktory Cie nasyci

dobra na razie spadam bo vat do 25go a ja dziś dostałam tone makulatury, buziaki, do wieczorka

[mloda_to_glupia]

Napisane przez sjeeny

dobra na razie spadam bo vat do 25go a ja dziś dostałam tone makulatury, buziaki, do wieczorka

dlatego ja przenioslam wszystkich na kwartalny

[sjeeny]

Napisane przez sjenny

i ja mam pytanie
makaron można wymieszać z pesto? czy jednak za dużo w nim oliwy i orzechów? Mam lidlowe pesto

i już wiem, że nie buuuu
a jakieś pomysły na pesto z tłuszczami? pliss

buuuuuuu
lidlowe pesto jest z cukrem buuuuu

rzuciłam papiery, mam jeszcze dwa dni, c'nie mam papierowstręt muszę odpocząć

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ----------

menu

5,15 górskie, mleko 0% łyzeczka dzemu

9,00 sałatka - makaron sojowy, jajko, ogórek małosolny, cebula, musztarda, majonez, tuńczyk, żółty ser, dwie papryki czerwone

13,30 lodowa, pierś grillowana, ogórki małosolne, pół małego camemberta

18,00 makaron ( mało ), soczewica zielona, mała flądra wędzona ( ostatnia już ), sałatka z pomidorów i cebuli

[Anusia1584]

Napisane przez sjeeny

rzuciłam papiery, mam jeszcze dwa dni, c'nie mam papierowstręt muszę odpocząć

Papiery nie zając...

Moje dzisiejsze menu
Ś - owsianka, twaróg, dżem, ogórek zielony
O - cukinia uduszona z fasolką szparagową i troszkę mięsa, pomidorki koktajlowe, mozzarella
K - soczewica z pomidorkami i kiszonymi ogórkami z oliwą, czosnkiem, ziołami
Jutro mam zamiar zrobić placuszki z cukinii. Ciekawe co z tego wyjdzie.

A ja zrobiłam sobie dzisiaj wycieczkę rowerową z moim maluchem. Zapakowałam go do siodełka i pojechaliśmy. W końcu troszkę ruchu sobie zafundowałam.

[lucaa_rules]

Dziewczyny ksiazki poszly mailem

[sjeeny]

dzięki

[lucaa_rules]

yyy co zrobic wrzucic w googla? napisz mnie o co chodzi

[sjeeny]

Napisane przez Anusia

Papiery nie zając...

US może mieć inną opinię

[lucaa_rules]

Sjeeny napisz mi gdzie ja mam to wrzucic :P

[Anusia1584]

Napisane przez lucaa_rules

Dziewczyny ksiazki poszly mailem

Dziękuję.

[sjeeny]

lucaa_rules wszystko mam mam przekierowanie poczty na gmaila i pozostawiło mi załączniki na serwerze, weszłam na startową pocztę i grzecznie na mnie czekały. A chciałam żebyś wrzuciła na dysk google.
Bardzo dziękuję

gdzie Was dziś wywiało?

dobra, spowiedź
dziś menu spontaniczne, bo nie zdążyłam nic napudełkować dzień wcześniej

5,15 górskie z wodą ( brakło mleka ) i łyżeczką dżemu bleee -sorry jak ktoś lubi - ja zalałam letnią wodą dramat pół zostawiłam

9,00 kabanos, kawałek sera z niebieską pleśnią , papryka, pomidor

12,00 dwie brzoskiwnie

14,00 a'la fritatta dwa małe jajka, szpinak, cebulka, pomidor, kawałek kabanosa, plasterek sopockiej, ogórek małosolny

18,00 sałatka z zielonej soczewicy, kilka makaronów, tuńczyk, musztarda dijon, papryka czerwona

[Anusia1584]

Witam się i ja. Rzeczywiście cisza tu straszna.
Sjeeny a Ty nie jesz konkretniejszego białka do śniadania?
Ja dzisiaj zaliczyłam wpadkę. Choć jeśli dobrze kojarzę temat, który był poruszany jakiś czas temu, to może nie aż tak tragicznie... Najgorsze jest to, że zrobiłam to nie całkiem świadomie. Po prostu coś mnie przyćmiło.
Otóż zrobiłam sobie na obiad coś jakby racuchy z cukinią, tzn starłam cukinię i dodałam do ciasta naleśnikowego, takiego gęstego. I do tego dodałam pierś z kurczaka. Musze przyznać, że było to bardzo dobre. I dopiero pod koniec jedzenia uświadomiłam sobie, że nie powinnam tego jeść.
Menu
Ś - tradycyjnie owsianka, twaróg z dżemem,
O - te placuszki i pomidory
K - sałatka - soczewica, kiszone, pomidor, oliwa

A mam pytanie - czy zawsze trzeba jeść surowe warzywa? Jutro na obiad będę mieć kalafiora (sporo), mogę już pominąć surowiznę?

[sjeeny]

Napisane przez Aneczka

a Ty nie jesz konkretniejszego białka do śniadania?

aleś mnie przypilnowała tylko dziś bo karton w lodowce świecił putskami. Zwykle to mleko, albo kefir 1,5, czasem chudy twaróg. Jem cztery posiłki więc też muszą być mniej obfite niż np Twoje trzy. Uważasz, że to jest za malo białka? Jak liczyła plus/minus to ok 70-80g wepchnę w siebie dziennie, nie ma co też z białkiem przesadzać, nerki ;/

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------

ja jak jadalam kalafiora czy brokuł na parze to pomijałam surowiznę ale nie wiem czy to było książkowe - wydaje mi się, że tak

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

Napisane przez Aneczka

starłam cukinię i dodałam do ciasta naleśnikowego, takiego gęstego. I do tego dodałam pierś z kurczaka.

chodzi Ci o to, że połączyłaś węgle ( mąka) i tłuszcz ( cycek ) ? Niby cycek to do tłuszczy ale może go ktoś zrehabilituje

[Anusia1584]

Napisane przez sjeeny

aleś mnie przypilnowała tylko dziś bo karton w lodowce świecił putskami. Zwykle to mleko, albo kefir 1,5, czasem chudy twaróg. Jem cztery posiłki więc też muszą być mniej obfite niż np Twoje trzy. Uważasz, że to jest za malo białka? Jak liczyła plus/minus to ok 70-80g wepchnę w siebie dziennie, nie ma co też z białkiem przesadzać, nerki ;/

Przepraszam... Z tego co kojarzę, to mleko to słabe białko i dlatego ja zawsze dokładam twaróg. Ale jeśli i tak wychodzi Ci taka ilość białka dziennie, to chyba wystarczy. Ale ze mnie żaden ekspert.

Napisane przez sjeeny

chodzi Ci o to, że połączyłaś węgle ( mąka) i tłuszcz ( cycek ) ? Niby cycek to do tłuszczy ale może go ktoś zrehabilituje

Tak, dokładnie o to mi chodzi. Oprócz tego zjadłam sporo warzyw. No ale cóż, trudno, już zjadłam. Postaram się więcej nie zapomnieć.

Jak Wam mija weekend?

[sjeeny]

Napisane przez Anusia

Przepraszam...

no wiesz za co
wiem, że te moje mleko nie za bardzo ale wychodzę z założenia, że lepszy rydz niż nic. Twaróg strasznie mnie zapycha rano, memłam, memłam i mi nie ubywa. A potem jak do każdego posiłku dorzucę a mam aż 4 to myślę, że nadrobię.
Ja bardzo sobie cenię Twoje uwagi, dziękuję.

Weekend mija pod tytułem praca ale już skończyłam i piję winko.
Jutro obiad dla mnie, dla reszty świata, coś na poniedziałek, pranie, ściąganie prania z ubiegłego tygodnia weekend
a i w garażu straszy mnie wór ogórków na słodko-kwaśne ale to chyba na poniedziałek przełożę.

A i jutro jedziemy po pieska
szukaliśmy go do teściowej, owdowiała trzy msc temu i zwierzę dobrze jej zrobi. A że my tak kolektywnie mieszkamy to będzie trochę i nasz. Pięknego pekińczyka znalazłam z jednym okiem

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------

Napisane przez Anusia

No ale cóż, trudno, już zjadłam

było mineło nie ma sensu rozpamiętywać. Wydaje mi się, że grzechy z nieuwagi są lżejsze od tych z popełnianych z premedytacją - jeśli nie dla trzustki to na pewno dla głowy

[Anusia1584]

Napisane przez sjeeny

Ja bardzo sobie cenię Twoje uwagi, dziękuję.

Miło mi, że cenisz moje uwagi. Bo one takie nieprofesjonalne. Prawda jest taka, że wszystkiego czego się nauczyłam, nauczyłam się tutaj, od Was. Dziękuję Wam bardzo.

Napisane przez sjeeny

Weekend mija pod tytułem praca ale już skończyłam i piję winko.
Jutro obiad dla mnie, dla reszty świata, coś na poniedziałek, pranie, ściąganie prania z ubiegłego tygodnia weekend
a i w garażu straszy mnie wór ogórków na słodko-kwaśne ale to chyba na poniedziałek przełożę.

Masz swoje ogórki, czy kupowałaś? U mnie w tym roku kicha z ogórkami. Chyba susza im zaszkodziła. I pierwszy raz nie będę robic przetworów...

Ja też wypiłam winko i stwierdzam, że ostatnio mi nie służy. Wypiłam trochę i złapałam takiego śpiocha, że chyba zaraz zasnę na siedząco. Chyba trzeba iść się położyć.

[mloda_to_glupia]

hej, alescie napisaly wczoraj, ciezko nadazyc
ja bylam w pracy na weselu... no i wszystko ladnie z jedzeniem, zero smazonego, duzo salatek, bez slodkiego... staralam sie...
ale na koniec wesela podszedl do mnie gosc i mowi : "prosze pani niech pani przejdzie na diete, najlepiej 2:5 (chyba taka czy 5:2? nie wiem) bo ma Pani ładną buzię i szkoda Pani" no zatkalo mnie i myslalam ze sie na miejscu poplacze... jak wracalam to sie poplakalam ale juz nikt nie widzial a do tego mam @ wiec do dupy wszystko