Drobne ciałem, wielkie duchem

[biiibiii]

Napisane przez nati360

a mnie wcale ale to wcale nie ciesza te świeta, szczerze mówiąc to te sa chyba najgorsze ze wszystkich...
chciałabym, zeby juz było po

no ja tez
jedynie z karpia sie ciesze hehe

[nati360]

Napisane przez biiibiii

no ja tez
jedynie z karpia sie ciesze hehe

u mnie karpia sie nie robi i dobrze, bo szkoda mi karpii tak jak i choinek

[biiibiii]

Napisane przez nati360

u mnie karpia sie nie robi i dobrze, bo szkoda mi karpii tak jak i choinek

u mnie sie robi bo to jedyna potrawa jaka jem w wigilie

[nati360]

tylko jedna jesz?

biiibus ciesz się, że przynjamniej TŻ będziesz dzis mieć, ja niestety nie

[biiibiii]

nat no..;p tylko karpia jem rodzice krzycza, no ale coz, zycie...

dostalam od TZta piekna bielizne

noa el juz pojechal, w odwiedziny do rodziny;/

[nati360]

Napisane przez biiibiii

nat no..;p tylko karpia jem rodzice krzycza, no ale coz, zycie...

dostalam od TZta piekna bielizne

noa el juz pojechal, w odwiedziny do rodziny;/

moj mówi, że nigdy mi nie kupi bielizny, bo sie wstydzi no ale ostatnio dostałam stanik od niego, więc mysle, że mu przechodzi z wiekiem

biiibuś ciesz się , ze chociaz tyle go miałaś, mój siedzi u babci i dziadka a ja sie tu męczę i nudzę jak mops

[biiibiii]

natus no mialam chociaz chwile

ale jutro ma gosci, potem do kolegi na urodziny,
w czwartek chciałam przyjechac do niego bo i tak bede w okolicy ale twierdzi ze umowil sie z kolegami na piwo...no ale o 17 czy 18..? popoludniu? cos mi nie pasuje, ze tak sie wzbrania przed spotkaniem.
ahhh nawet juz nie mam sily sie przejmowac, rece opadają

[nati360]

ale ty strasznie podejrzliwa jesteś
skąd ja to znam?

babcia własnie pojechała do domu, mam nadzieje, że juz nikt nie przyjdzie, ale chyba niestety nie, bo wieczorem na bank jeszcze przyjdzie kolega ojca z żoną - to własnie najgorsze co mnie czekla dziś

[byliczka]

A ja własnie wrociłam z deski Dość nawet pojeździłam sobie. Tata mnie namówił bo jakoś cały dzień taka niedospana byłam.. za długo chyba spałam bo normalnie mi się to nie zdarza

Kurde ja też mam całą chatę gości ;/ najbardziej tego nie lubię bo potem tyle sprzątania wrrr....

Ale za to TŻt przyjedzie i może pojedziemy do znajomych bo jaką simpreza podobno jest. Dziwne to takie w Boże Narodzenie impreze robić no ale zobaczymy. Narazie wypoczywam po desce i powiem szczerze że padam

A tak w ogóle to mi się przypomniało że Anitka miała ze swoim na weekend czy na noc do hotelu jechac Ciekawe jak tam :P

[nati360]

byli anitka z TŻtem na 3 dni
ja tez już chcę jechac na tego sylwka, tez jedziemy na 3 dni i chyba trzeciego nie bedę chciala wracać kto wie może tam zostanę
tylko to takie spokojne miejsce - przynjamniej zimą, bo latem na weekendzie to ludzi full

a jak tam twój kręgosłup? już dobrze wszystko?

[biiibiii]

a no podejrzliwa....heh no ale dziwnie ze zawsze jak cos podejrzewam to zawsze sie to sprawdza...
mam nadzieje ze w nowym roku moj zwiazek sie unormuje wreszcie.
woz albo przewoz...ehhh

mam nadzieje ze Anitka sie dobrze bawi byle nie za dobrze

[nati360]

Napisane przez biiibiii

a no podejrzliwa....heh no ale dziwnie ze zawsze jak cos podejrzewam to zawsze sie to sprawdza...
mam nadzieje ze w nowym roku moj zwiazek sie unormuje wreszcie.
woz albo przewoz...ehhh

mam nadzieje ze Anitka sie dobrze bawi byle nie za dobrze

nie kracz kochana, bo wykraczesz i potem anitka nam dupy złoi

a mi sie własnie nie sprawdzaja podejrzenia i potem wychodzi tylko, że mam jakies urojenia
biiibuś jesli tego właśnie chcesz to życze ci, żeby się unormował

[nati360]

zapomniałam napisać

przegladałam dzis stare albumy swoje i w albumie z komunii za zdjęciem znalazłam 10 zł jak miłooooooo! a przyda sie na pewno

ide sobie zrobic cos do żarcia, może pierozki przygrzeje i schodzę z komputera (dzis to jedyna atrakcja dla mnie) bo zaraz mi oczy wysiadą już prawie oslepłam

[biiibiii]

natus dziekuje chyba wyczul cos bo dzwonił własnie. pogadalismy chwile no niby ok, on oczywiscie sie dopytuje co jest grane bo widzi ze jestem jakas inna.
nawet mi sie ne chcialo tlumaczyc
jejku nic mi sie nie chce, kompletnie nic. zero kleju jednym slowem;/

co za niespodzianka z tymi 10zl ;p hehe moze i ja przejrze swoje albumy ?

nic, tez ide z kompa. mozg ale zlasował. do wieczora !

[nati360]

no niestety przyleźli więc musze sie gdzies schronić, nie mam ochoty nawet na nich patrezć

a mój własnie kurde tez by mógł zadzwonić, chyba nawet sobie nie zdaje sprawy jakie ja tu przechodzę katusze

a przeszukaj, przeszukaj, ja zachdzę w głowę skąd moje sie tam wzieły

[biiibiii]

az tak nielubisz tych znajomych ?

[nati360]

Napisane przez biiibiii

az tak nielubisz tych znajomych ?

tak, a ostatnio spotegowało sie to jeszcze bardziej, ale to to juz głównie wina ojca

zresztą szkoda gadać, uwierz

zaraz pewni pójde się wykapać i spać, bo jestem zmeczona, mam ich daleko w powarzaniu

P.S: TŻ dzwonił, nawet 2 razy

[biiibiii]

taa to lepiej idz spac, zaszyj sie w pokoju,
nie ma sensu sie denerwowac


jejku, jakie mam nerwy ;/ wogole dochodze do wniosku ze nie umiem byc ze swoim facetem, nie nadajemy sie do siebie, nie pasujemy...
ajjj juz nie mam siły. na nic

sama nie wiem czego chce

[nati360]

biiibiii tylko trudno tak zasnąć jak oni sa w sumie głosno, może słuchawki na uszy pomogą

a co się stało?

[biiibiii]

natus naluz sobie sluchawki, wlacz fajna muzyke i moze zasniesz

wlasciwie nic sie nie stalo ;/ poprostu mam dosc. mamy zupełnie inne charaktery. on my chcial z kolegami, po pubach cos tam.. aja wole w domu posiedziec a jak juz isc to czasem chcialabym wyjsc razem. on tego nie rozumie. wkurza mnie to, uwstecznie sie lazac z tymi przyglupimi kolegami, na drugi dzien jak sie z nim widze to glupie zarty, teksty no blazem jednym slowem...
wkurza mnie jego lajtowe podejscie do wszytskiego, wszystko ma gdzies, nie mozna z nim o niczym porozmawiac bo mowi albo 'nic sie nie stalo' albo 'zdaza sie'
nie podoba mi sie teraz to jak wyglada moj zwiazek, nie podoba mi sie jego podejscie.
wiem, ze zasluguje na cos lepszego (coz za skromnosc ) no ale taka prawda. on nie umie mi dac tego, co ja oczekuje. nnie sprawdza sie.
niby dorosły facet a zero odpowiedzialnosci, zero jakiegokolwiek podejscia do zycia...
ciagle cos nie tak jest mi zle, ciagle sie denerwuje ale nie potrafie odejsc

[P-o-n-y]

Napisane przez biiibiii

natus naluz sobie sluchawki, wlacz fajna muzyke i moze zasniesz

wlasciwie nic sie nie stalo ;/ poprostu mam dosc. mamy zupełnie inne charaktery. on my chcial z kolegami, po pubach cos tam.. aja wole w domu posiedziec a jak juz isc to czasem chcialabym wyjsc razem. on tego nie rozumie. wkurza mnie to, uwstecznie sie lazac z tymi przyglupimi kolegami, na drugi dzien jak sie z nim widze to glupie zarty, teksty no blazem jednym slowem...
wkurza mnie jego lajtowe podejscie do wszytskiego, wszystko ma gdzies, nie mozna z nim o niczym porozmawiac bo mowi albo 'nic sie nie stalo' albo 'zdaza sie'
nie podoba mi sie teraz to jak wyglada moj zwiazek, nie podoba mi sie jego podejscie.
wiem, ze zasluguje na cos lepszego (coz za skromnosc ) no ale taka prawda. on nie umie mi dac tego, co ja oczekuje. nnie sprawdza sie.
niby dorosły facet a zero odpowiedzialnosci, zero jakiegokolwiek podejscia do zycia...
ciagle cos nie tak jest mi zle, ciagle sie denerwuje ale nie potrafie odejsc

hmmm... moj facet zachowuje sie BARDZO podobnie... ale to bardzo bardzo dobry czlowiek i cholernie chcialabym doczekac do momentu, az wydorosleje... musze jakos wytrzymac, bo jak dotad lepszego kandydata na meza nie widzialam faceci sa 3 lata wstecz umyslem od kobiet :P tym sie pocieszam

[biiibiii]

Napisane przez P-o-n-y

hmmm... moj facet zachowuje sie BARDZO podobnie... ale to bardzo bardzo dobry czlowiek i cholernie chcialabym doczekac do momentu, az wydorosleje... musze jakos wytrzymac, bo jak dotad lepszego kandydata na meza nie widzialam faceci sa 3 lata wstecz umyslem od kobiet :P tym sie pocieszam

moj, kiedy sie spotykalismy na poczatku był cudowny ! rozmiał co do niego mowie, a teraz co? nagle mu sie szalec zachcialo?
nie rozumiem go tymbardziej, ze popoludniu mowi mi ze wydoroslal, zrozumiał co jest najwzniejsze, ze mnie kocha, ze nie ma ochoty na zabawy ze najchetniej by byl tylko ze mna po czym wieczorem idzie z kolesiami. paradoks!
moj tez jest dobry, naprawde. do rany przyloz, no ale takich wyskokow tolerowac nie bede.
on dobrze wie jaka jestem, wie jakie mam poglady i spojrzenie na niektore sprawy i zdaje sobie sprawe jakie wielkie szczescie go spotkalo...hahaha tylko ze czasami chyba zapewnie sie czuje iw piorka obrasta.

w kazdym razie jest mi zle. musze sie w koncu zdecydować.

[P-o-n-y]

Napisane przez biiibiii

moj, kiedy sie spotykalismy na poczatku był cudowny ! rozmiał co do niego mowie, a teraz co? nagle mu sie szalec zachcialo?
nie rozumiem go tymbardziej, ze popoludniu mowi mi ze wydoroslal, zrozumiał co jest najwzniejsze, ze mnie kocha, ze nie ma ochoty na zabawy ze najchetniej by byl tylko ze mna po czym wieczorem idzie z kolesiami. paradoks!
moj tez jest dobry, naprawde. do rany przyloz, no ale takich wyskokow tolerowac nie bede.
on dobrze wie jaka jestem, wie jakie mam poglady i spojrzenie na niektore sprawy i zdaje sobie sprawe jakie wielkie szczescie go spotkalo...hahaha tylko ze czasami chyba zapewnie sie czuje iw piorka obrasta.

w kazdym razie jest mi zle. musze sie w koncu zdecydować.

u mnie jest mega podobnie, kurcze poczekam, poczekam... poswiece sie...
A Ty musisz po prostu sie dokladnie zastanowic, czego chcesz w zyciu i co z tym fantem zrobisz

[biiibiii]

no musze musze, juz mysle tyle czasu i taka jestem madra a nie moge nic wymyslic;/
albo to moze ze mna cos nie tak? heh

[nati360]

biiibuś z Toba wszystko raczej w porządku my po prostu takie chyba jestesmy, ze zawze sie zastanawiamy co by było gdyby i jakby moje życie wygladało gdybym postapiła inaczej
Ja tez miałam taki okres, że zastanawiałam się czy ja TŻta wogóle jeszcze kocham i jakby to było jakby go nie było a teraz juz wiem na pewno, że nie chce nikogo innego, czasem sie nie docenia tego co sie ma i widzi tlko złe rzeczy a tych dobrych wogóle
ale zastanów sie faktycznie czy chcesz z nim byc, bo jakbys miała być nieszcześliwa to nie ma sensu sie męczyć

[biiibiii]

wiem natus
cala noc nie spałam ;/ jakies nerwy czy cholera wie co !;/
moze zis z nim pogadam, jesli sie spotkamy, ale pewnie i tak wywroci kotaogonem i to ja bede winna...zycie

[byliczka]

Dzień dobry dziewczynki )

Bii Kochanie nie daj sobie wmówić że to ty jesteś winna. Przedstaw mu swój punkt widzenia i żadnych konwesracji na ten temat. Jeśli chce rozmawiać to niech rozmawia o Waszym związku a nie o tym kto tutaj jest winny bo to gołym okiem widać. Faceci już tacy są że czasem "pieprzą" (sory) głupoty ale na to się nic nie poradzi. Mój naszczęście nie wchodzi z kumplami, jedynie na deske a jeśli już idzie na piwo TO ze mną Taki mój mini Pantofelek heh

Zmykam bo jedziemy ze znajomymi na deskę. Jak wróce to wam fotki wkleję bo aparat wezmę paa Miłego dnia Kruszynki

[nati360]

Napisane przez byliczka

Dzień dobry dziewczynki )

Bii Kochanie nie daj sobie wmówić że to ty jesteś winna. Przedstaw mu swój punkt widzenia i żadnych konwesracji na ten temat. Jeśli chce rozmawiać to niech rozmawia o Waszym związku a nie o tym kto tutaj jest winny bo to gołym okiem widać. Faceci już tacy są że czasem "pieprzą" (sory) głupoty ale na to się nic nie poradzi. Mój naszczęście nie wchodzi z kumplami, jedynie na deske a jeśli już idzie na piwo TO ze mną Taki mój mini Pantofelek heh

Zmykam bo jedziemy ze znajomymi na deskę. Jak wróce to wam fotki wkleję bo aparat wezmę paa Miłego dnia Kruszynki

oooo! w koncu bedzie czym oko nacieszyc
byliś

biiibuś nie daj się, powiedz mu jak ty to wszystko widzisz i czego oczekujesz, ze to i to ci nie pasuje itd. wszystko mu wyłóz jasno na tacy
mądra dziewczyna z Ciebie to widać i ja trzymam mocno kciuki nie daj się

byli mój tez taki jest mini pantofelek, choc czasem potrafi sie tak uprzeć, ze nie umiem go przekonać, ale wiadomo, ze w tym związku to ja rządzę
wogóle u nas to jest tak, ze przeważnie to cały wolny czas spedzamy sajmi razem na okragło, czasem się smiejemy, że jestesmy takie dwa odludki, ale na prawde dobrze nam z tym w sumie to chyba najlepiej sie bawmy we dwójkę, choc czasem miło tez jest z innymi

[biiibiii]

dzieki dziewczeta

no moj kiedys tez byl pod moim pantofelkiem i co zle bylo? fajnie! bylismy szczesliwi..a teraz wielce pan dorosly sie obudził, zachcialo mu sie kumpli, spotkac, co to? druga mlodosc?

taka jestem zdenerwowana...a najlepsze ze on sobie spokojnie zapewna spał całą noc, teraz pewnie tez jeszcze spi i nie ma bladego pojecia o niczym...wr

a ogolnie to nudy, nic mi sie nie chce. zaczelam zytac ksiazke ale uspila mnie jakos ;p

[nati360]

biiibuś ale on tak często z tymi kumpali czy co? czy faktycznie takie straszne przygłupy jak pisałaś? mój tez miał takiego beznadziejnego znjaomego, ale przejechał sie na nim jak ten zaczął o mnie chamskie hasła i go popier*** (za przeproszeniem) i mam spokój...
może od czasu do czasu mu pozwól niech sie nacieszy nie wiem jak to tam wygląda...
ale wiadomo - ty jestes ważniejsza niz jacys tam kumple, nie?