Drobne ciałem, wielkie duchem

[biiibiii]

Napisane przez virka

Ha, super , nie będę się czuła tak samotnie



Bo to z pośpiechu, takie szaleństwo, że palce na klawiaturze się palą

Jako iż nikt nie chce rzucić terminem spotkania, to ja rzucam:

13 październik - sobota, co Wy na to?

Jak dla mnie to by nawet mogłoby być w tą sobotę lub niedzielę, ale nie sądzę, że znajdą się chętne

ojej szybko !
ja musze sie najpierw zorientowac ile kosztuje bilet do KRK no i zalatwic jakis nocleg,
i zobaczyc jak nauczelni czy nie bede miala zadnych dodadtkowych czy cos...

Aneth a co teraz studiujesz? bo zapomnialam.
noo i skad jestes ?

[nati360]

aż jakos tak tłoczno
jak dla mnie może być o ile nic mi nie stanie na przeszkodzie (co mam nadzieje nie nastapi )

[virka]

Czyli na razie jest nas trójka: ja, byli i nati

Przypominam 13 października, jakby ktoś się pogubił ,
ja sama chyba będę musiała przeczytać jeszcze raz te "szalone strony", czy coś nie umknęło

bibi o noclegu też było, jeśli byś chciała

Widzę, że atmosfera się uspokoiła, więc spokojnie idę prasować
Miłego popołudnia Wam życzę

[biiibiii]

Napisane przez virka

Jak najbardziej mogę Cię przenocować, jeśli nie znajdziesz nic lepszego, wolny pokój z łóżkiem jest

No Aneth super Cieszę się razem z Tobą, teraz już będzie tylko lepiej a Ty jesteś chętna na spotkanie?

ojej dziekuje, jesli to nie problem

musze sie tylko zorientowac jak z biletami pkp i czy na uczelni nic nie wymysla bo mimo ze dziennie studiuje czasami wymyslaja jakies spotkania w soboty czy cos a ma byc jakis nowy kurs podobo i chcialabym sie zapisac na niego, no ale dowiem sie dokladnie w tyg

[virka]

Nie ma za co, jeśli mam miejsce, to problem żaden
To zorientuj się dokładnie i daj znać

[nati360]

wchodzę, patrzę a tu kto!
byli a jak!! (ale mi sie zrymowało )
sprzatac i t juz

[virka]

Tak jest byli sprzątać!
Ja już też naprawdę znikam prasować, bo jakoś samo się nie chce wyprasować...
Zupełnie nie rozumiem dlaczego...

[biiibiii]

dam znac napewno

ja tez zaraz mykam bo okolo 17 ma tz przyjechac, ale znjac jego bedzie kolo 18 heh
no, ale oze mnie tym razem zaskoczy i bedzie punktualnie ?

[nati360]

biiibiii no i widzisz! kolejna wspólna cecha naszych TŻtów, bo mój też przewaznie sie spóxnia... oczywiscie jak przychodzi do mnie, bo tak to jest punktualny...

choć ostatnio w sumie sie nie spóźnia (tym razem odpukać )

[byliczka]

jeeestem :P hihi zdjęłam już firanki i mniej więcej opróżniłam szafki z rupieci. Na jutro zostawiam sobie jeszcze poodkurzanie i łazienkę :P

[nati360]

byli robisz miejsce w szafkach na prezenty?

a ja biedna sama sierotka w domu siedze, TŻ w trasie
czekam aż mama wróci z pracy, bo mi sie nudzi...

[byliczka]

hehe Nati tu mnie masz

[byliczka]

O jeju a co tu taki spokój? Wszystkie chyba odpoczywają po popołudniowym wizażowym młynku na wątku

[*Niki*]

Napisane przez byliczka

Najbliżej mieszkamy chyba od siebie ja i Niki. Bo musze się przyznać bez bicia że do Skawiny mam 15 min drogi. Nikuś ze Skawiny jesteś o ile nic nie pochrzaniłam zgadza się ??

zgadza się zgadza . I pomyśleć, że pewnie na niejednym fetynie/dniach Myślenic może stałyśmy gdzieś blisko siebie

Napisane przez nati360

a ja nie moge właczyc tv bo cos z pilotem sie schrzanilo
(nie baterie) a tu sie juz zaczęła Marina... i nie będę wiedziec nic o ricardzie itd.

hehe ja też oglądam Marinę , kurcze tylko nie wiem co to porobili i nie ma juz tego Ricarda co był , nie mogę się przyzwyczaić


vireczko możesz mnie dopisać do listy na 13 październik , mam nadzieję, że ta 13-stka okaże się bardzo szczęśliwa dla nas. Powiem Wam, że w moim przypadku 13 są szczęśliwe

[byliczka]

No własnie Niki nawet ostatnio jechałam tamtędy do KRK bo zawsze jak zakopianka jest zakorkowana to ładujemy się na Skawinę :P
A co do 13nastek jakoś nie przywiązuję do tego wagi, ale np. pod drabiną czy pod słupem bym nie przeszła :P

[blue _eyes]

Napisane przez *Niki*

dokładnie to jest proste tylko trzeba mieć chęci

chcesz coś ugotować tak? Dania na zimno nie wchodzą w gre?? Bo np. gyros jest pyszny i szybko się robi, albo może spaghetti, czy jakaś zapiekanka (tylko nie taka zwykła- bułka z pieczarkami )

zaraz Ci wrzucę linka z przepisami na takie pyszności

Niki dzieki wielkie za link Akurat uwielbiam zapiekanki itp. Wyjezdzam z domu na studia wiec bede miala duzo czasu zeby je posprawdzac Wogole ja lubie sobie urozmaicac jedzenie bo szybko sie nudze kiedy jem ciagle to samo i apetytu brak.

[biiibiii]

ale mi zle tak niedobrze
niefajnie
niby okej wszystko z moim, ale cos mi nie pasuje, nie wiem sama co?
jestem jakas podejrzliwa, ogolnie cos jest nie tak jak powinno ;/
po pierwsze wydaje mi sie ze ja traktuje nas powazniej niz on, wiadomo - baba jestem. narzekam i gledze no ale jednak wiaze jakas wspolna przyszlosc, w koncu jestesmy ze soba ponad 6 lat...dzis tak sie jakos zaczelismy rozmawiac i co? jemu jest tak dobrze, moze byc kawalerem (ma 25 lat), w przyszlym roku nowy samochod, nowa praca, remont mieszkania po babci albo kupno nowego, a gdzie w tym wszystkim jestem ja ??
potem powiedział cos w stylu, ze kiedys sie trzeba bedzie ustatkowac, ale to jeszcze nie teraz i ogolnie ma wszystko gdzies - cos takiego.
troche mi sie przykro zrobilo bo szczerze mowiac myslalam ze za jakies 2 lata moglisbysmy sie zareczyc a za 3-4 pobrac,
wychodzi jednak na to ze dlaniego to tylko taki o sobie zwiazek, powiedzmy 'na teraz' ? nie wiem czy wyolbrzymiam, ale czuje sie z tym zle poprostu, jesli nie podchodzi do tego serio to wolalabym sie teraz rozstac chyba, bo co? mam byc taka przejsciowa? znajdzie sobie potem jakas kandydatke na zone? hah beznadzieja
wlasciwie nie wiem czym sie przejmuje, ale ostatnio jakos mnie tak naszlo, chcialabym jednak jakiegos powazniejszego zwiazku, nie mam ochoty na takie poprostu 'chodzenie', nachodzilam sie juz ;p w kazdym razie nie wiem czy jest sie czym przejmowac (pewnie nie), ale jest mi z tym niefajnie ;(

druga sprawa - znowu mial dzis sciszony telefon, kiedys jak przychodzil do mnie i mial zawsze wylaczony glos okazalo sie ze jakas tam laska do niego wydzwania 'kolezanka' niby no ale koniec koncow zerwalam z nim (nie wiem czy pamietacie).
dzis oglalismy film, tv bylo wlaczone ale uslyszalam wibracje. kolega dzwonił. potem sie smial ze znow bede miala filmy i pewnie juz wymyslam i jestem zła - zla nie ale podejrzliwa - owszem.
pozatym o godzinie 22 juz poszedł bo jak twierdzi nieswojo sie czuje kiedy jest u mnie w nocy, rodzice juz w pidzamach, ida spac a on jeszcze siedzi. - siedzimy u mnie w pokoju...no wiec dorosli ludzie zegnaja sie grzecznie o 22...super poprostu.

nie wiem wlasciwie co mnie naszlo, nigdy sie takimi rzeczami nie przejmowałam, bylam zla i jakos oderagowywalam i juz, ale teraz chcialabym jakies pewnosci, stabilizacji...a on mi chyba tego dac nie moze



to sie rozkleiłam, heh

[blue _eyes]

biiibiii Pogadaj z nim na ten temat. Zapytaj sie prosto z mostu jak on traktuje Ciebie i wasz zwiazek. Bo jesli facet naprawde nie taktuje ci powaznie i nie wiaze z toba planow to szkoda sie angazowac...chociaz ty po 6 latach pewnie zaangazowals sie juz dawno temu... Powiedz mu ze chcesz wiedziec na czym stoisz.
Ja tez nieraz mialam takie watpliwosci, ale trwalo to w pierwszym roku naszego zwiazku, a wtedy wiadomo ze nic nie wiadomo jeszcze Ostatnio nawet pytalam sie mojego Tż czy taktuje mni powaznie, porozmawialismy troszke i jest okey.
6 lat to sporo i mysle, ze ludzie w tak dlugim zwiazki powinni juz wiedziec czego chca, oczekuja i czy sie kochaja wzajemnie.

[biiibiii]

blue dziekuje za to co napisalas masz racje porozmawiam z nim i powiem, ze po tylu wspolnie spedzonych latach chyba cos mi sie nalezy, heh.
no ja sie troche zaangazowalam, wiadomo to jednak dlugo... nie wiem tylko kiedy sie teraz zobaczymy

ajjjjj wszystko takie pogmatwane;/

[nati360]

biiibiii
blue ma racje, pogadaj z nim, ja tez po tym wszystkim co mi moje "zyczliwe przyjaciolki" nagadaly jestem podejrzliwa, ale TŻ się stara

Niki ricarda zmienili bo sie okazlao, ze tamten pierwszy byl uzalezniony od narkotykow czy cos i wyszlo to dopiero jak zaczeli krecici serial czy jakos tak
czytalam na watku o marinie cos takiego

[byliczka]

biibii szczera rozmowa to podstawa. Powiedz mu jak ty widzisz ten związek, jak go traktujesz i czego od niego oczekujesz. Faceci są tycy jacyś niekumaci więc może on poprostu nie umie okazać tego co czuję albo się boi że zaczniesz go traktować jak mięczaka? Wiesz taki macho

Zmykam dziewczynki bo normalnie od rana mam taki młyn że aż głowa boli. Dopiero zawiesiłam firanki, wczoraj zminiłam wode w aQa a dziś musiałam to zrobić jeszcze raz bo nie wymyłam dobrze żwirku, musze teraz poodkurzać a potem pomóc mamie robić sałatki itp. Więc miłego dnia życzę Kochane i pojawie się jak tylko będę mogła Buziaki

[nati360]

a mi się paznokiec nadłamał na kciuku zaraz na poczatku
nawet nie wiem jak go obetnę bo mnie bedzie bolał

szok dziewczyny flagi do połowy - tragedia narodowa

[anitka12345]

oj .. wiem co to za ból brr

[nati360]

ściełam na krótko
MEGA dziwnie sie czuje!! masakra
od kwietnia czy maja miałam długie a teraz...

jakie dziwne uczucie dotykac klawiaturki palcami a nie paznokciami
czuje sie jakbym odzyskała czucie w palcach

[byliczka]

Nati ale mnie rozbawiłaś :P Ja tak samo się czuję jak zdejmuje tipsy :P Masakra jak przez kilka miesięcy się nie ma tych klawiszy pod palcami :P

Zmykam robić gyrosa

Aha tak w ogóle to pomyślałam że może każda napisze jak ma na imię :P Bo gdzieś to się przewijało ale tak na kupe lepiej napisać Kamila jestem Ale chyba już wszystkie to wiecie :P

[nati360]

no mojego imienia trudno sie nie domyslić
Natalia

[byliczka]

No akurat twoje jest chyba najbardziej zaszyfrowane i Anitki :P

[nati360]

no wiesz byli zależało mi, zeby pozostać anonimowym

[byliczka]

Ahh ta kobieca tajemniczość :P

[biiibiii]

dziekuje dziewczeta za wsparcie

dzs juz mi lepiej, ah cos sie bede przejmowac, szkoda nerwow.
pogadam z nim,
dzis nie, bo zle sie czuje, jakos mi slabo i nie chce jeszcze pogaraszac sobie sampoczucia;/

ale mama mi dzis zrobi domowa pizze
to pewnie odrazu mi sie poprawi