Drobne ciałem, wielkie duchem

[*Niki*]

Napisane przez nati360

Niki to ja jeszcze wiecej, bo mieszkam jakieś 300km od Ciebie

to mnie pocieszyłaś

biiibiii samemu we 2 fajnie, ale tak jak napisałaś fajnie by było jakby jakies atrakcje były. Hmmm... może poszukaj tu kogoś z Miedzyzdrojów i popytaj, albo załóż wątek z pytaniem o atrakcje w Sylwestra w Międzyzdrojach. Ktoś kto tam mieszka na pewno się orientuje

[biiibiii]

Nikus narazie napisalam meila do kobiety u ktorej chyba bediemy wynajmowac pokoj. zapytalam ja wlasnie czy cos tam sie dzieje wogole.
moj sie jednak napalil, ze on chce nad morze to nie bede mu odbierac tej przyjemnosci mam nadzieje, ze bedzie fajnie, zawsze mozna podjechac gdzies indziej w okolicy

[*Niki*]

bibi na pewno będzie fajnie, a przynajmniej życzę Wam tego

nati ale się uśmiałam dziś, jak napisałaś, że Twój tż Cię przez lornetkę podglądał jak szłaś z kumplem

[byliczka]

Posłuchajcie co mój TŻ szanowny wymyślił jako formę rehabilitacji: Leżymy w łóżku i oglądamy Miss Polski a n do mnie z textem: Ty to być je wszystkie przegoniła i uśmiech od ucha do ucha na co ja odpowiedziałam uśmiechem i mówię ooo KOCHANY JESTEŚ a on do mnie: wiedziałem ze potraktujeszz to jako komplement i dlatego Ci to powiedziałem hahaha bożż chłopy

Nati ja uwielbiam Timbalanda a zwłaszcza jego najnowszy album ! Same perełki. Apologize już mam obsłuchane. Teraz jestem na etapie Rihanny - Don't Stop The Music Zawładnęła mną ta piosenka jest BOSKA

Biibuś Myśle że morze dobre i góry też nad morzem napewno będzie równie fajnie wieć jeśli tlyko będą miejsca to bajabongo i do przodu Nie ma się co zastanawiać...

[biiibiii]

dzieki nik

byli aez blyskotliwy ten twoj tz

nuuudy chyba trzrba isc spac zaraz

[nati360]

Niki mi tam do smiechu nie bylo wtedy ale takiego zazdrosnika mam

byli a ja mam wlasnie ta piosnke rihanny obsluchana
moj TŻ tez ma takie hasła różne czasem, po prostu - faceci

[biiibiii]

huh! znalazlam pokoj w Miedzyzdrojach! w kwaterze prywatnej, bo hotele jednak zycza sobie 120 za noc nawet ;o tyle bylabym w stanie zaplacic w gorach ale nie nad morzem w tym sezonie.

mam nadzieje ze wszystko wypali

[byliczka]

No to się ciesze że znalazło się coś Ja dziś w ferworze sprzątania zapomniałam pójść do apteki po waxa a od dziś miałam zacząć kuracje przed przedłużaniem. Cóż starość nie radość a skleroza nie boli :P

[dolores1986]

A i się zaczynaja znowu moje stany depresyjne coraz częsciej mysle po co mam więcej jesc skoro i tak nieważne jest czy przytyje czy tez nie skroro i tak jestem paskudna!wiem,wiem urody sie sobie nie wybiera ,ale no cóż dlaczego akurat mi jej los poskąpił

BTW byli zgadzam się że jestes ładniejsza od kandydatek na miss Polski i to zdecydowanie

[byliczka]

hehe Dolores kochana jesteś Dziękuję naprawde ale ja wyglądam tak dopiero po nałożeniu makijażu. Teraz na mojej fotce są zdjęcia ze szkoły a do skzoły maluję tlyko dyskretny makijąż i wcale się niczym nie wyróżniam. A sztuką jest być naprawde ładną bez dodatkowych wspomagaczy :P A co do tych missek to moją faworytką była 23 a ta którą wyblali jakaś taka pospolita.

A co do jedzenia ja uważam że jest to jedna z przyjemniejszych rzeczy w życiu

[biiibiii]

tez nosze sie z zamiarem kupna waxa ale jakos do apteki mi ciagle nie podordze;/ a potrzebuje koniecznie zeby wlosy wzmocnic, niestety pudelko swieci pustkami i dommga sie nowego :P

dol kochana co za glupstwa wypisujesz! pzstan sie zadreczac, raz!

[byliczka]

Ja właśnie ostatnio skończyłam resztkę A biibii w jaki sposób go trzymasz na włosach? Bo ja jak mi się chce to nakładam folie aluminiowa i na to ręcznik i siup do wanny leże tak z 30 minut minimalnie. a jak mi się nie chce to tlyko ręcznik i też min. 30 minut

[*Niki*]

mówicie, że dobry jest ten wax???
Ja byłam dziś w aptece (synkowi wykupić antybiotyk, bo nadal chory i nic mu nie przechodzi ), no i kupiłam sobie Seboradin do włosów farbowanych, zniszczonych i naftę z olejkiem rycynowym, którą polecała virka. Moze wzmocni moje włosy

Właśnie a co się dzieje z naszą virką ??? Gdzie się podziewa??

[byliczka]

Co się z virką dziejei Agą bo też się nie odzywa coś

Jak dla mnie wax jest bombowy. Używam go już z 2 miechy i o wiele mniej włosów mi wypada. Ja jestem na tAK

[dolores1986]

bibii postaram sie niezadręczaćnajśmieszni ejsze jest to ,że inni nie widza mojej brzydoty tylko ja sama ja dostrzegam.poprstu za parę lat sobie zrobie operację nosa i bedzie ok

byli a jesteś może modelką?

[*Niki*]

Napisane przez byliczka

Co się z virką dziejei Agą bo też się nie odzywa coś

Jak dla mnie wax jest bombowy. Używam go już z 2 miechy i o wiele mniej włosów mi wypada. Ja jestem na tAK

chodzi Ci o Aguś87?? Pewnie nadal przeżywa rozłąkę z chłopakiem , żal mi jej, bo 3 lata to dość sporo i można się przywiązać

byli używasz go tylko przeciw wypadaniu? Czy ogólnie dobrze działa na włosy np. na szybszy wzrost itp ???
Masz może któryś z tych? http://www.allegro.pl/search.php?str...&category=1429
Jak taki dobry to bym sobie kupiła

[*Niki*]

Napisane przez dolores1986

bibii postaram sie niezadręczaćnajśmieszni ejsze jest to ,że inni nie widza mojej brzydoty tylko ja sama ja dostrzegam.poprstu za parę lat sobie zrobie operację nosa i bedzie ok

byli a jesteś może modelką?

skoro inni nie widzą, to na pewno sobie coś wmówiłaś , jeśli Twój nos Ci się nie podoba, to na pewno masz w sobie inne ładne rzeczy, może oczy, usta, włosy itp. i na nie zwracaj uwagę, a nie na te które Ci sie nie podobają to podobno pomaga, dostrzeganie zalet a nie wad w sobie

[biiibiii]

byli ja nakladam najczesciej siatke jakas jednorazowa ;p i na to czapke bo mi sie zawsze recznik rozwala :P nie zawsze mam czas siedziec dlugo w wannie dlatego nakladam waxa i zajmuje sie innymi czynnosciami
uzywam go spoooro juz, z przerwami ze 2 lata chyba, teraz koniecznie musze kupic bo mi wlosy urosly i wypadaja dosc sporo;/

Niki seboradin podobno tez jest dobry sama sie zastanawiam czy nie kupic, masz ten z rzepą?
jesli chodzi o waxy te mowimy wlansie o tych na alllegro ale one kosztuja tu niewiele taniej, jak doliczyz koszt przysylki tez ci wyjdzie jakies 25 zl czyli tyle ile w aptece

dol ja tez nie lubie swojego nosa
przesan sie zadreczac urojonymi problemami, jestem pewna ze nie ma czym

[*Niki*]

bibi ja kiedyś używałam Seboradin, potem przestałam, rzeczywiście wzmacniał włosy i szybciej po nim rosły, a teraz kupiłam ten http://www.ceneo.pl/414110 dałam za niego 15 zł w aptece

[biiibiii]

Niki aaa to lotion kupilas, jak go sie uzywa? splukuje czy nie?
tez sie zaopatrze w taki chyba
musze cos koniecznie zeby wlosy nie wypaaaly az tak ;/ no i wracam do naturalnego koloru wiec zalzy mi zeby sie szybko pozbyt odrostow, chociaz nie sa jakos specjalne widoczne na szczescie bo farba wyblakla

[byliczka]

dolores o Boże ja i modelka nieeee :P Toć ja maleńka osóbka jestem marne 165 cm wzrostu :P i to pewnie jeszcze nie cale :P Kto by chciał takiego kurdupla :P

Niki dokładnie o te waxy. W najzwyklejszej aptece podejdź i poproś. Są do blondów i brązów ale z tego co sę orientuje ten do bnlundu jest uniwersalny. Ja go używam na wypadanie włosów i w sumie na szybszy wzrost tez

biibii kurka wodna świetny pomysł mi rzuciłaś z tą czapką

A dziś na dodatek kupiłam sobie maske z Fructisa ożywiająca kolor cy cuś i mam po tym śliczne włosy. Są mega gładkie Będę jej używać :P

Aguniu odezwij się do Nas

[pani-jesień]

Dzień dobry, śliczne kobietki, witam i pozdrawiam
Nie zagoszczę tu długo, wpadłam tylko na chwilę, żeby podzielić się z Wami tym, co mi w duszy gra w związku z tematem...

Z jednej strony ważam, że przesadzacie, wyolbrzymiacie problem, a z drugiej - doskonale Was rozumiem...

Jestem chuda odkąd pamiętam. U mnie to rodzinne. Mam szczupłych dziadków, szczupłych rodziców, chudą siostrę, chudego brata... Niedługo skończę 24 lata, mam 164 cm wzrostu, ważę niespełna 45 kg, a moje wymiary to 79-63-84. Lubię jeść, apetyt mi dopisuje, jestem zdrowa

Jako nastolatka, głównie w czasach liceum, byłam straszliwie zakompleksiona. Co chwilę "życzliwe" koleżanki komentowały mój wygląd. Dałam sobie wmówić, że jestem nieatrakcyjna i beznadziejna. Latem za nic nie wyszłabym w krótkiej spódnicy, kisiłam się w długich spodniach, gdy na dworze panował upał ponad 30 stopni Jestem bardzo wrażliwa, brałam sobie do serca krytyczne uwagi, do dziś mnie one bolą Szczególnie pamiętam 2 komentarze:

1. Kilka lat temu wyszlam z przyjaciółką na rower i kiedy przejeżdżałyśmy obok jakiejś grupki dziewczyn i chłopaków, jeden z nich powiedział o mnie: "Chyba byśmy się pokaleczyli..." Potem przez pewien czas nie chciałam wychodzić z domu.

2. Na 2 roku studiów, w Dzień Kobiet, wracałam z Uczelni do domu, było zimno, wietrznie, pochmurno, bolał mnie brzuch i nagle usłyszałam, jak jakiś idiota krzyczy w moją stronę: "O kur*a, ale badyl!" Chyba nie muszę mówić, jak się poczułam...

Ostatnio z negatywnymi komentarzami spotykam się raczej rzadko, aczkolwiek w lipcu i sierpniu znów ich doświadczyłam. W lipcu wyszłam z domu w przewiewnej, kwiecistej sukience tuż przed kolano i jakiś debil wrzasnął do mnie: "O, Auschwitz!" Byłam wściekła I było mi przykro Natomiast w sierpniu poszłam z siostrą do kierowniczki katedry, w której piszę pracę magisterską, i kiedy ona nas zobaczyła, spytała, czemu jesteśmy takie chude, i czy rodzice nas nie karmią... To bynajmniej nie miał być żart... Dosłownie mnie zatkało, byłam w szoku
Ale nie zabolało mnie to jakoś szczególnie. Jestem jaka jestem, taką mam budowę i nic na to nie poradzę... Więc czemu się przejmować? Chamstwo i głupota zawsze istniały, istnieją i będą istnieć, a my nic na to nie poradzimy.

Ogromnie pomaga mi w leczeniu kompleksów mój TŻ. Jesteśmy razem dosyć długo, 17 grudnia będziemy obchodzić 3 rocznicę Nie pozwala mi myśleć i mówić o sobie źle, bez przerwy powtarza, że jestem cudowna, mam piękne nogi, śliczne piersi, pupę, brzuch, delikatne ramionka... Kocha moje ciało, uwielbia moją figurę, twierdzi, że jestem jego bezwzględnym ideałem i niczego by we mnie nie zmienił . Jest we mnie wpatrzony jak w obrazek Inne kobiety w ogóle dla niego nie istnieją Dzięki niemu dostrzegłam i doceniłam moją kobiecość. Dzięki niemu po raz pierwszy poczułam się piękna, zgrabna, seksowna, pożądana... Dzięki niemu coraz mniej się przejmuję tym, co ludzie powiedzą (to moje ciało i nikomu nic do niego). Dzięki niemu odważyłam się chodzić w mini i krótkich szortach, ba, ja to bardzo polubiłam Jestem niesamowitą szczęściarą, że się z nim związałam, bo on naprawdę jest wyjątkowy

Nigdy nie byłam na tyle silna psychicznie, by samej wyjść z kompleksów, w moim przypadku najskuteczniejszym "lekiem" na tę "przypadłość" okazał się prawdziwie kochający TŻ Oczywiście nie jest idealnie i nadal marzę sobie, jakby to było pięknie, gdybym ważyła 48-50 kg, ale nie spędza mi to snu z powiek...

Buziaki

[byliczka]

pani jesień może i jestem nadpobudliwa ale jakby jakiś uląg krzyknął za mną jakikolwiek z tekstów wymienionych wyżej przez Ciebie to przysięgam, że dostała bym takich nerwów że z miejsca koleś dostałby takiego strzala w pysk żeby się nakrył nogami!

Co do TŻta może i masz rację ale ja tam kompleksów nie mam. Ot tak ! Jestem chuda bo jestem, nie odchudzam się tlyko taką mam poprostu "urodę" i nic z tym nie zrobię, więc pozostaje to tylko wykorzystać jako atut choć praktycznie nie ma jak :P

[Aneth:)]

pani-jesień naprawde doświadczylas przykrych tekstow.. ale najwazniejsze,ze sie pozbieralas i masz osobe ktora Cie wspiera.

Bibi-ale Tobie fajnie z tym wyjazdem! Chyba musi znow sie miedzy Wami tak dobrze ukladac skoro planujecie wyjazd

Ze mna ok,jeszcze zyje;P .Ale mam czasem nerwy na TZ, w ogole to czuje,ze przechodze jakis kolejny etap milosci..Chyba przechodze na przywiazanie/przyzwyczajenie jak chcial tak zwal,ale wiadomo o co chodzi. Nie jest to bynajmniej takie negatywne, wrecz przeciwnie,ale cos sie we mnie zmienia. Wiem,ze to normalne, i nie przeskocze tego. Milosc jest taka sama,ale jakby inaczej to wszystko odbieram. Czy ktoras z Was wie o czym mowie?? (napewno.. pliss napiszcie,ze to normalne po jakims czasie). Moj TZ pewnie tego nie oczuwa.On widzi nasz zwiazek prawie tak jakby to byly pierwsze dni..
Poza tym git. waga-juz w dol,ale nie duzo,wiec sie nie martwie.

Edit-przypomnialo mi sie cos. Kumpel nie widzial mnie z 2 miesiace,i teraz jak wrocilam z wczasow sie spotkalismy a on do mnie przy klientach z usmiechem "oo ta jak zwykle przytyla" .Ale akurat cce mi sie z teog smiac,bo co pozaostaje-tak jak Byli-trzeba brac to za atut.

[byliczka]

Aneth a ile jesteście razem?

[Aneth:)]

jestesmy 3 lata i 5 miesiecy.Podobno wlasnie po 3-ch latach cos zaczyna sie dziac. Ale ja wcale sie nie boje,ze sie rozstaniemy, to na pewno nie (na szczescie),tylko jest jakos inaczej, i musze do tego sie przyzwyczaic... hmmm

[byliczka]

Ja takie coś przeżywałam po 1.5 roku bycia razem Każdy jego ruch przyprawiał mnie o atak szału i wszystko mnie denerwowało ale jak nie widziałam go to myślałam że oszaleje. Więcej siedzieliśmy w domu tak jak takie stare małżeństwo i wszytsko było takie mooonotooonne Ale teraz już jest OK i wszystko wróciło do normy.
Aneth Spokojnie :P to minie

[nati360]

Aneth normalne, przynajmniej tak mi sie wydaje i dobrze, ze to napisalas, bo ja sama sie czasem zastanawiam czy przyzwyczajenie czasem nie wezmie gory nad miloscia...
ale nie na pewno nie!To chyba tylko taki etap, kolejny etap miłości.Chciałam wiecej napisac, ale nie potrafię teraz zebrac mysli..

Kocham strasznie swojego TŻta i mam nadzieje, ze zawsze miedzy nami bedzie dobrze...

[Aneth:)]

Wlasnie nie o to chodzi,bo przyzwyczajenie jest przeciez pozytywne -jeste juz tak dlugo z ta osoba, wszystko co ona robi staje sie "normalne" i takie "pospilite".NIe odbueram tego, jka czegos negatywnego, tylko jestem po prostu jakos tak w szoku,bo czuje sie jeszcze taka mloda i szalona :P a czuje jakby juz nic nowego, nic nadzwyczajnego nas nie moglo spotkac.. ie wiem widziwiam:P
Ja znam Go lepiej niz siebie, prawie zawsze wiem co zrobi w danym momencie.Mowia nam,ze my jak stare malzenstwo..

[nati360]

myśle, że to normlane odczucia!
też tak mam!
nie martw się, bo skoro sie nie znamy itd. a czujemy podobnie to chyba znaczy, ze to normlane