Nimfomanki C.D.N. ^^

[mww]

Napisane przez Labirynth

a ja zmarzłam, perfumy mam, w douglasie kupowane były, więc żadnych rabatów czy coś tam


mww dałam linka wcześniej w poście niunia

---------- Dopisano o 21:32 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

a ja się wkurzam, bo własnie mam mega pryszcza na brodzie, zarąbiście

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------

nie wiem czy mi sie wydaje, ale my chyba w większości tu coś ostatnie dni mamy złośliwca włączonego, bo ja na bank

oj ja ślepa
perfum z serii słodziaków o ile dobrze kojarzy mój nos przebija się tam nutka truskawki

Napisane przez Ravissante

oj broniłam się i opierałam mojemu BSowi ale i tak mnie wykorzystał

niedobry on....

A tak w ogóle Dzień Dobry

[Mocny Akcent]

Heeeja jestem i ja, ale niestety w weekend nawalil mi internet w domu i czuję się jak bez ręki

Sobota upłynęła na małym drinkowaniu, ale BS został na noc i wczoraj spędziliśmy caaały dzień w łóżku...kiedyś mnie zastanawiało jak tak można... dizś wiem, że można

[ancys_krakow]

Napisane przez Mocny Akcent

Heeeja jestem i ja, ale niestety w weekend nawalil mi internet w domu i czuję się jak bez ręki

Sobota upłynęła na małym drinkowaniu, ale BS został na noc i wczoraj spędziliśmy caaały dzień w łóżku...kiedyś mnie zastanawiało jak tak można... dizś wiem, że można

OJ można można... marze o takim dniu.. ale na to jeszcze będę musiała długo poczekać bo na wolne mi się nie zanosi nawet w weekend bo uczelnia Ostatnio tak spędziliśmy dni między świętami a sylwestrem no ale mieliśmy po 39 stopni więc raczej biliśmy średnio przytomni

[ancys_krakow]

Gdzie się podziałyście kobitki?

Wszystkiego najlepszego z okazji naszego święta

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez ancys_krakow

Gdzie się podziałyście kobitki?

Wszystkiego najlepszego z okazji naszego święta

rozpakowujemy rajstopy i goździki/komunistyczne święto/

[Labirynth]

Napisane przez ancys_krakow

Gdzie się podziałyście kobitki?

Wszystkiego najlepszego z okazji naszego święta

estem estem dzięks, czuję się dziś jak stu procentowa kobieta z plackami na ryju od bronzera

obym i ja chociaz tego goździka dostała

[Mocny Akcent]

Są plusy tego komunistycznego święta: dostałam czekoladki od kolegi z biura jak znalazł do kawy

poza tym.... cos mnie mój BS wkurza, mam focha.

[mww]

Cześć Kobiety

goździki, rajstopy, fiołki w doniczce.... hi hi ....
ale teraz goździki znów wracają do łask...

[ancys_krakow]

Bez różnicy jakie święto kiedy my zbieramy prezenty

[Labirynth]

Napisane przez mww

Cześć Kobiety
...

ja to mam słabośc do Ciebie

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

http://www.youtube.com/watch?v=UiInBOVHpO8
a to na dzień dobry

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez Mocny Akcent

Są plusy tego komunistycznego święta: dostałam czekoladki od kolegi z biura jak znalazł do kawy

poza tym.... cos mnie mój BS wkurza, mam focha.

CZEMU WKURZA?

Napisane przez Labirynth

ja to mam słabośc do Ciebie

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

http://www.youtube.com/watch?v=UiInBOVHpO8
a to na dzień dobry

[Mocny Akcent]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;25583730]CZEMU WKURZA?[/QUOTE]
Po pierwsze - w sobotę się nie zobaczymy, bo ma urodziny dziadków i rodzinna impreza ma być na szeroką skalę....ale on nawet nie zapytał, czy chciałabym z nim tam być....(oczywiście, nie chciałabym, ale mógł zapytać i jest mi przykro...);
po drugie wczoraj nie zadzwonił wieczorem, tak jak zawsze, a jak zadzwonilam ja przed snem okazało się, że siedział z kolegą w garażu i się zapomniał...(fakt, zdarza się, ale ja do cholery martwiłam się, bo zawsze przynajmniej dawał znać, że wrócił z pracy, a tutaj nic...);
no i zapomniał, że jest dzień kobiet

no i tak...robię z igły widly, ale niech się uczy, i na przyszłość bardziej się stara

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez Mocny Akcent

Po pierwsze - w sobotę się nie zobaczymy, bo ma urodziny dziadków i rodzinna impreza ma być na szeroką skalę....ale on nawet nie zapytał, czy chciałabym z nim tam być....(oczywiście, nie chciałabym, ale mógł zapytać i jest mi przykro...);
po drugie wczoraj nie zadzwonił wieczorem, tak jak zawsze, a jak zadzwonilam ja przed snem okazało się, że siedział z kolegą w garażu i się zapomniał...(fakt, zdarza się, ale ja do cholery martwiłam się, bo zawsze przynajmniej dawał znać, że wrócił z pracy, a tutaj nic...);
no i zapomniał, że jest dzień kobiet

no i tak...robię z igły widly, ale niech się uczy, i na przyszłość bardziej się stara

no to masz sobotę wolną-zaszalej

[ancys_krakow]

Napisane przez Mocny Akcent

Po pierwsze - w sobotę się nie zobaczymy, bo ma urodziny dziadków i rodzinna impreza ma być na szeroką skalę....ale on nawet nie zapytał, czy chciałabym z nim tam być....(oczywiście, nie chciałabym, ale mógł zapytać i jest mi przykro...);
po drugie wczoraj nie zadzwonił wieczorem, tak jak zawsze, a jak zadzwonilam ja przed snem okazało się, że siedział z kolegą w garażu i się zapomniał...(fakt, zdarza się, ale ja do cholery martwiłam się, bo zawsze przynajmniej dawał znać, że wrócił z pracy, a tutaj nic...);
no i zapomniał, że jest dzień kobiet

no i tak...robię z igły widly, ale niech się uczy, i na przyszłość bardziej się stara

To następnym razem Ty się "Zapomnij" niech się on pomartwi
a może jeszcze sobie przypomni o tym dniu kobiet

Co do imprezy dziadków faktycznie mógł zapytać, ale może założył że na pewno z nim nie będziesz chciała iść.. więc wolał nie pytać cóż faceci już tak mają.. My to z moim wszędzie razem jeździmy, każdy dzień razem spędzamy no prawie i nie wyobrażam sobie inaczej

[mww]

Napisane przez Labirynth

ja to mam słabośc do Ciebie

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

http://www.youtube.com/watch?v=UiInBOVHpO8
a to na dzień dobry

ja Cię uwielbiammmmmmm : love:
i ode mnie specjalnie dla Ciebie

i dla reszty towarzystwa

[Mocny Akcent]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;25583962]no to masz sobotę wolną-zaszalej[/QUOTE]
już się umówiłam z koleżanką

Napisane przez ancys_krakow

To następnym razem Ty się "Zapomnij" niech się on pomartwi
a może jeszcze sobie przypomni o tym dniu kobiet

Co do imprezy dziadków faktycznie mógł zapytać, ale może założył że na pewno z nim nie będziesz chciała iść.. więc wolał nie pytać cóż faceci już tak mają.. My to z moim wszędzie razem jeździmy, każdy dzień razem spędzamy no prawie i nie wyobrażam sobie inaczej

No wiem, że mało domyślny...ale właśnie chodzi o to, że jakby mu zależało, żebym tam z nim była to bym pojechała....mogłabym się jakoś wymigiwać, ale gdyby naprawdę chciał...to bym pojechała. Ale dla formalności nawet nie zapytał, więc ja sobie wyobrażam, że już miu na mnie nie zależy, jescze ta wczorajsza sytuacja, że "zapomniał się"....no to ja już sobie zaczynam anlizować i wymyślać... no ale... skoro tak...a miałam w planach go zabrać do siebie na święta...ale jak widać nawet nie ma sensu pytać, skoro on nie chce mnie mieć przy sobie-przy swojej rodzinie

[zabciajs]

Akcent... wydaje mi się że pewnie założył sam z góry że nie będziesz chciała. Ale domyślam się co czujesz

A mój BS-ik chciał dziś przyjechać, ale ja Mu w niedziele napisałam że chce Go w poniedziałek Zaprosił mnie na kolacje, ale... ja już w domu zaczełam przygotowywać No i takim sposobem wczoraj obeszliśmy święto kobiet, dostałam słodycze bo powiedziałam że wole niż kwiatki

Święto nieby komunistyczne , ale miło dostać coś nawet małego

Zabieram się do sprzątania póki mam powera!

[madzia2306]

hej dziewczyny... zaniedbałam wizaz przez pracę ale powiem jedno... nie bardzo podoba mi się taka praca.. juz wolałabym pracować w zakładzie na zmiany niż w tym sklepie.. pracuję non stop od 7 dni dopiero jutro od 14.30 do soboty 14.30 mam wolne... a potem znowu chyba 9 dni pracy non stop... siostra kierowniczki się rządzi nie podoba mi sie to szef typowy dorobkiewicz nie pozwoli zamknąc sklepu nawet o 20.58 (czynny jest do 21) bo jak jednego klienta straci to jest tragedia ale to że ja potem 40 minut czekam na autobus to już się nie liczy.. a inne pracownice zamykają sklep o 20.55 i jest ok... nie tak sobie tą pracę wyobrażałam ale przemęczę się 2-3 miesiące żebym chociaż minimalne doświadczenie zdobyła.. i ta jedna niedziela wolna w miesiącu... a 4 dni wolne w tygodniu.. co mi po tym... wczoraj sie popłakałam bo cieszyłam się że mam normalną pracę ale tak się nie da.. ja wracam z pierwszej zmiany o godzina 21 a ja idę spać bo jestem wykończona 9 dniami pracy... musiałam się wygadać...
__________________

[Mocny Akcent]

Napisane przez zabciajs

A mój BS-ik chciał dziś przyjechać, ale ja Mu w niedziele napisałam że chce Go w poniedziałek Zaprosił mnie na kolacje, ale... ja już w domu zaczełam przygotowywać No i takim sposobem wczoraj obeszliśmy święto kobiet, dostałam słodycze bo powiedziałam że wole niż kwiatki
!

teraz to już w ogóle jestem na mojego zła..... nie dostałam złamanego kwiatka, złamanego smsa,.....i tak będę się o to fochać. albo się nauczy albo poszukam sobie innego

Napisane przez madzia2306

hej dziewczyny... zaniedbałam wizaz przez pracę ale powiem jedno... nie bardzo podoba mi się taka praca.. juz wolałabym pracować w zakładzie na zmiany niż w tym sklepie.. pracuję non stop od 7 dni dopiero jutro od 14.30 do soboty 14.30 mam wolne... a potem znowu chyba 9 dni pracy non stop... siostra kierowniczki się rządzi nie podoba mi sie to szef typowy dorobkiewicz nie pozwoli zamknąc sklepu nawet o 20.58 (czynny jest do 21) bo jak jednego klienta straci to jest tragedia ale to że ja potem 40 minut czekam na autobus to już się nie liczy.. a inne pracownice zamykają sklep o 20.55 i jest ok... nie tak sobie tą pracę wyobrażałam ale przemęczę się 2-3 miesiące żebym chociaż minimalne doświadczenie zdobyła.. i ta jedna niedziela wolna w miesiącu... a 4 dni wolne w tygodniu.. co mi po tym... wczoraj sie popłakałam bo cieszyłam się że mam normalną pracę ale tak się nie da.. ja wracam z pierwszej zmiany o godzina 21 a ja idę spać bo jestem wykończona 9 dniami pracy... musiałam się wygadać...

kochana, a może jednak nie warto.... co? po co ci ta męka? poświęć czas na znalezienie innej...lepszej pracy

[madzia2306]

Napisane przez Mocny Akcent

teraz to już w ogóle jestem na mojego zła..... nie dostałam złamanego kwiatka, złamanego smsa,.....i tak będę się o to fochać. albo się nauczy albo poszukam sobie innego

kochana, a może jednak nie warto.... co? po co ci ta męka? poświęć czas na znalezienie innej...lepszej pracy

jakoś dotrwam ale nie wiem czy wytrwam te 3 miesiące okresu próbnego
pożycie nam się sypie... przez pracę... wracam z pierwszej zmiany troche posiedzę i o 21 padam na ryj z wykończenia

[zabciajs]

Napisane przez madzia2306

jakoś dotrwam ale nie wiem czy wytrwam te 3 miesiące okresu próbnego
pożycie nam się sypie... przez pracę... wracam z pierwszej zmiany troche posiedzę i o 21 padam na ryj z wykończenia

A jest szansa, że znalazłabyś coś innego?

Ja nie mam pracy i to też się czasem odbija na naszym związku, bo często mam dość, nudzi mi się, zero perspektyw na przyszłość...
Znaleź coś graniczy z cudem, studiuje zaocznie i studentek nie chcą, echh

Nie wiem czy bym się męczyła na Twoim miejscu, dobrze płacą chociaż?

[madzia2306]

Napisane przez zabciajs

A jest szansa, że znalazłabyś coś innego?

Ja nie mam pracy i to też się czasem odbija na naszym związku, bo często mam dość, nudzi mi się, zero perspektyw na przyszłość...
Znaleź coś graniczy z cudem, studiuje zaocznie i studentek nie chcą, echh

Nie wiem czy bym się męczyła na Twoim miejscu, dobrze płacą chociaż?

1200zł a zarajestrowana jestem na pół etatu czyli wg umowy zarabiam jakieś 400zł
dopiero po 3 miesiącach cały etat ale szczerze? nie dotrwam coś czuję

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez madzia2306

1200zł a zarajestrowana jestem na pół etatu czyli wg umowy zarabiam jakieś 400zł
dopiero po 3 miesiącach cały etat ale szczerze? nie dotrwam coś czuję

rzeczywiscie nieciekawie.....

[madzia2306]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;25587589]rzeczywiscie nieciekawie.....[/QUOTE]

ale chcę chociaz popracować te 2-3 miesiące żeby mieć minimalne doświadczenie chociaż, chociaż nie wiem czy dotrwam

[zabciajs]

Napisane przez madzia2306

1200zł a zarajestrowana jestem na pół etatu czyli wg umowy zarabiam jakieś 400zł
dopiero po 3 miesiącach cały etat ale szczerze? nie dotrwam coś czuję

Kurcze..nie wiem co Ci poradzić...
Kasa jest..
Ja ostatnio zastanawiamłam się nad pracą (z którą już miałąm styczność i wiem że wykańczałabym psychicznie) ale za takie śmieszne pieniądze, że każdy mi odradzał. Bo nie wolno dać się wykorzystywać.
Pomyśl czy nie znajdziesz coś innego? A może w czasie pracy rozglądnij się, tylko czy będziesz miała na to siłe?
A wykorzystują Cię tam bardzo czy ogólnie praca ciężka?

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;25587589]rzeczywiscie nieciekawie.....[/QUOTE]

1200 to nieciekawie? To ile Wy zarabiacie?

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez zabciajs

1200 to nieciekawie? To ile Wy zarabiacie?

najniższa krajowa to 1397-to 1200 to dużo?

[madzia2306]

Napisane przez zabciajs

Kurcze..nie wiem co Ci poradzić...
Kasa jest..
Ja ostatnio zastanawiamłam się nad pracą (z którą już miałąm styczność i wiem że wykańczałabym psychicznie) ale za takie śmieszne pieniądze, że każdy mi odradzał. Bo nie wolno dać się wykorzystywać.
Pomyśl czy nie znajdziesz coś innego? A może w czasie pracy rozglądnij się, tylko czy będziesz miała na to siłe?
A wykorzystują Cię tam bardzo czy ogólnie praca ciężka?

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------



1200 to nieciekawie? To ile Wy zarabiacie?

tu raczej chodzi o to że 400zł na umowie a nie to co na rękę zarabiam
wiesz to jest moja pierwsza praca w sklepie a ja jestem tam prawie od wszystkiego... płatności za faktury obliczanie cen, przecenianie produktów, pewnie też będę towar zamawiać, sprawdzanie wszystkiego jednocześnie mieć oko na klientów a jak coś źle zrobię to ja za to oberwę, jestem sama na sklepie nawet za bardzo nie mam jak wyjść się wysikać na zaplecze, wiecie byłoby wszystko ok gdyby nie to że mówią mi że to robię źle tamto źle tego nie zrobiłam czy tego nie zrobiłam że mam zacząć się starać bo szef wszystko widzi na kamerach.. no kur*a to moja pierwsza praca więc mam prawo czegoś nie wiedzieć... nie lubię czegoś takiego bo można powiedzieć to w inny sposób a nie w taki że doslownie to była aluzja że jak nie zacznę robić tego czy tamtego to mnie wyrąbią...

[zabciajs]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;25587695]najniższa krajowa to 1397-to 1200 to dużo?[/QUOTE]

Nie mówie, że dużo. Ale naprawdę cieżko znaleź dobrze płatną prace, może w dużych miastach.
U mnie znajome w sklepach zarabiają po 900zł
Jednej się udało i 1500

Może też inaczej na to patrze, bo nie zarabiam i sądzę że to 1200 by mi na początek wystarczyło.
Przynajmiej wiedziałąbym co mnie czeka na drugi dzień...
Gdyby nie pomoc dziadków studiów bym nie zrobiła, nie wspominam o jedzeniu.
A to że moje studia to pomyłka i zmarnowane 3 lata to lepiej nie rozwijam tej myśli.
Jak widać nie jest u mnie różowo.

Ale pociesza mnie myśl, że pecha mam co do pracy ale za to mam BSika do rany przyłóż. Więc szczęście w miłości jest, ale innego troche brak.

[Kmee]

Bry dzień dziewczynki
Wszystkiego dobrego z okazji dnia kobiet

Rano w pracy na biurku zastałam kartonik raffaello od kolegów z pracy
To są dżentelmeni!

madzia ja bym Ci radziła przetrwać, bo po okresie próbnym przeważnie jak się sprawdzisz nieco się polepsza.. no i pamiętaj, że równolegle zawsze można szukać czegoś lepszego

[Labirynth]

Napisane przez madzia2306

hej dziewczyny... zaniedbałam wizaz przez pracę ale powiem jedno... nie bardzo podoba mi się taka praca.. juz wolałabym pracować w zakładzie na zmiany niż w tym sklepie.. pracuję non stop od 7 dni dopiero jutro od 14.30 do soboty 14.30 mam wolne... a potem znowu chyba 9 dni pracy non stop... siostra kierowniczki się rządzi nie podoba mi sie to szef typowy dorobkiewicz nie pozwoli zamknąc sklepu nawet o 20.58 (czynny jest do 21) bo jak jednego klienta straci to jest tragedia ale to że ja potem 40 minut czekam na autobus to już się nie liczy.. a inne pracownice zamykają sklep o 20.55 i jest ok... nie tak sobie tą pracę wyobrażałam ale przemęczę się 2-3 miesiące żebym chociaż minimalne doświadczenie zdobyła.. i ta jedna niedziela wolna w miesiącu... a 4 dni wolne w tygodniu.. co mi po tym... wczoraj sie popłakałam bo cieszyłam się że mam normalną pracę ale tak się nie da.. ja wracam z pierwszej zmiany o godzina 21 a ja idę spać bo jestem wykończona 9 dniami pracy... musiałam się wygadać...
__________________

no to tak jak u mnie