Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. V ;)

[9c8d9cec639f523640ce6df817fef7acb209e2c9_626728175cda8]

Napisane przez madzia2306

orlica może lepiej nie pij za dużo na imprezach...bo gdyby nie lakohol to do tego by nie doszło... ja zawsze piję tak by mieć świadomość tego co robię... i nigdy nic głupiego nie zrobiłam... ale wydaje mi się że całowanie z dziewczyną to nic takiego, co innego jakbyś się z facetem całowała...

Ja mogę być nawet pijana i się zataczać ale mam hamulce jeżeli chodzi o całowanie czy smyranie z osobą inną niż BS

Napisane przez Chaigata

i śmianie razem z kolegami córki z tego, że się z babką całuje?
Dla mnie to nie pojęte jakoś, wybacz Orli.

Akurat to świadczy bardzo dobrze o tacie, dobry gość
Mój tata i BSa to tez świetni ludzie, z moim to sporo pijemy z BSa rzadziej, bo ona sam woli rzadziej z pewnych względów. Ogólnie naprawdę świetnie się dogadujemy, oczywiście tak samo z mamami. Imprezy? U BSa nie robią ale jak moi rodzice czasem zrobią, to nas tez zapraszają i razem balujemy z ich znajomymi

Od kiedy jestem z BSem to dwa razy zapaliliśmy sobie fajkę, nie przeszkadza mi okazjonalnie. W LO się sporo paliło ale nigdy nie kupiłam sama paczki za swoje, tylko na zrzutę i jak zawsze byłam zdania, że nie ogarniam jak to może być nałogiem, tak podtrzymuję, bo mnie nie ciągnęło i nie ciągnie a popalałam
Poza tym niszczyć zaufanie, bo BS popala na imprezie? Sorry

[madzia2306]

pamiętam nie raz była pijana mnie ogólnie szybko sieka że tak powiem ale nigdy nie zrobiłam nic głupiego czego potem bym żałowała impreza imprezami ale hamulce trzeba mieć...
a apropo palenia to nie cierpię kiedy facet pali bo nie lubię tego smrodu z buzi jak pali nałogowo nie wspomnnę o dymie bo mnie normalnie dusi co innego raz na jakis czas na tzw smaczka... ja nie pale i na szczęście BS też nie

[Chaigata]

[1=9c8d9cec639f523640ce6df 817fef7acb209e2c9_6267281 75cda8;21938241]Ja mogę być nawet pijana i się zataczać ale mam hamulce jeżeli chodzi o całowanie czy smyranie z osobą inną niż BS

Akurat to świadczy bardzo dobrze o tacie, dobry gość
Mój tata i BSa to tez świetni ludzie, z moim to sporo pijemy z BSa rzadziej, bo ona sam woli rzadziej z pewnych względów. Ogólnie naprawdę świetnie się dogadujemy, oczywiście tak samo z mamami. Imprezy? U BSa nie robią ale jak moi rodzice czasem zrobią, to nas tez zapraszają i razem balujemy z ich znajomymi

Od kiedy jestem z BSem to dwa razy zapaliliśmy sobie fajkę, nie przeszkadza mi okazjonalnie. W LO się sporo paliło ale nigdy nie kupiłam sama paczki za swoje, tylko na zrzutę i jak zawsze byłam zdania, że nie ogarniam jak to może być nałogiem, tak podtrzymuję, bo mnie nie ciągnęło i nie ciągnie a popalałam
Poza tym niszczyć zaufanie, bo BS popala na imprezie? Sorry [/QUOTE]

Dla mnie dlatego, że robiłby coś czego ja nie pochwalam, a nawet jestem bardzo mocno przeciwna. Że robił coś przede mną w tajemnicy niejako.
Tyle ode mnie

Napisane przez madzia2306

pamiętam nie raz była pijana mnie ogólnie szybko sieka że tak powiem ale nigdy nie zrobiłam nic głupiego czego potem bym żałowała impreza imprezami ale hamulce trzeba mieć...

Ja nie rozumiem z kolei jak można się nachlać do tego stopnia by stracić panowanie nad sobą, hamulce i poczucie świadomości. Dla mnie alkohol nie usprawiedliwia. Tym bardziej jak ktoś zna swoje reakcje na trunki a i tak celowo doprowadza się do takiego stanu.

[madzia2306]

pamiętam raz była niexle zapruta aczkolwiek gadalm normalnie i byłam świadoma wszystkiego co robię... zajechaliśmy do tż do domu walnęłam się na łóżko i mówię mu czy ma ochotę na numerek... on uhahany no oczywiście że tak... tylko byl taki maly niułansik... on mnie posuwal a ja kompletnie nic nie czułam jakby mi nogi obcięło po wszystkim BS się pyta jak było a ja że nic nie czułam a on z tekstem no to ja sie tak nie bawię

[Labirynth]

Napisane przez Chaigata

Ja nie rozumiem z kolei jak można się nachlać do tego stopnia by stracić panowanie nad sobą, hamulce i poczucie świadomości. Dla mnie alkohol nie usprawiedliwia. Tym bardziej jak ktoś zna swoje reakcje na trunki a i tak celowo doprowadza się do takiego stanu.

no własnie

ja tu juz kiedyś pisałam na ten temat...
picie jest fajne, do momentu gdy ktos pijany nie zaczyna zachwywać się jak bandyta, damski bokser i głupek po prostu

[9c8d9cec639f523640ce6df817fef7acb209e2c9_626728175cda8]

Napisane przez Labirynth

ja tu juz kiedyś pisałam na ten temat...
picie jest fajne, do momentu gdy ktos pijany nie zaczyna zachwywać się jak bandyta, damski bokser i głupek po prostu

Nom, w naszym kręgu nic takiego nie ma miejsca, nawet jak się trochę bardziej spijemy, co dzieje się raczej tylko na wyjazdach albo w wolnych domach, to włącza nam się kilkugodzinne śmianie No i wszelkie żarty
Ale żeby się z kimś miziać

Z tym paleniem, to dajcie na luz, sama tego nie lubię, w domu mam palaczy ale żeby zaraz jakieś kłamstwa, szantaże... Ech...

Idę zaraz do apteki, moje zamówienie dzisiaj przyjechało

[ennostiel]

Rozpisałyście się okrutnie, ale jakoś nadrobiłam dyskusję.

Osobiście calowanie się z dziewczyną po pijanemu nie wydaje mi się jakąś wielką zbrodnią w związku, chociaż na pewno na miejscu BSa nie byłabym zachwycona. Zresztą mi akurat się tego typu sytuacje nie zdarzają. Na szczęście mam tzw. "mocną głowę", więc nigdy się jeszcze na dobre nie upiłam, ale z reguły i tak nie piję dużo. Lubię alkohol okazjonalnie, ale nie jest mi niezbędny do dobrej zabawy i zdecydowanie lepiej się bawię, mając świadomość tego co robię (i ewentualnie z kim).
Orli, sama wiesz, ze popełniłaś błąd. Z tego co czytałam wyżej, BS zresztą też. I chociaż czego innego to dotyczyło, mnie akurat razi, bo podobnie jak kilka dziewczyn tutaj nie lubię palenia, wręcz bardzo. Na szczęście zarówno mój BS, jak i ja jesteśmy antypalaczami i zaczynać nie zamierzamy.

[Ketamina]

Witajcie

Uff.. jestem Mój net ostatnio jest jakby go nie było Problemy - i sam dostawca nie wie czy to wina jego, kabla doprowadzającego czy routera W każdym razie w tym momencie neta u mnie mam tylko ja

Napisane przez Chaigata

Aj, mnie to bardzo boli, że mimo wszystko, nie każdy jest do końca szczery. Nigdy nie ma się tej pewności, że ta druga osoba niczego nie ukrywa.

Ble, ja nie lubię petów. śmierdzą... jakby mój zaczął kopcić to chyba bym się nawet nie przytuliła.

Moim zdaniem szczerość to podstawa Banał, ale.. małe kłamstewka za łatwo przeradzają się w duże.

A fajek też nie znoszę i nie toleruję. NIBY powinnam się przyzwyczaić (moja mama pali, nigdy bezpośrednio przy mnie, chyba że na dworze.. ale jednak) ale nie zamierzam. Na szczęście mój BS też nie znosi

Napisane przez madzia2306

my z BSem też sobie wszystko mowimy raz zrobił głupotę bo mi o czymś nie powiedział ale przepraszał mnie chyba z 10 razy... nie tak dawno znowu się pokłóciliśmy i była poważna rozmowa bo on jest nerwowy i ja się wkur... czasami o byle co no i powiedzieliśmy sobie że trzeba to poprawić ja mam się nie kłócić o byle co on ma nie być nerwowy no i od tamtego czasu to ten nasz związek to sama przyjemność normalnie sielanka oby tak dalej... od 3 tygodni żadnej kłótni oprócz tej jednej co BS się obrazil bo okres dostałam

Napisane przez Labirynth

no własnie

ja tu juz kiedyś pisałam na ten temat...
picie jest fajne, do momentu gdy ktos pijany nie zaczyna zachwywać się jak bandyta, damski bokser i głupek po prostu

Wszystko jest dla ludzi, ale trzeba znać umiar


Damo współczuję przeżyć.. Wracaj szybko do zdrowia i normalnych kolorów

[ennostiel]

Moim zdaniem szczerość to podstawa Banał, ale.. małe kłamstewka za łatwo przeradzają się w duże

Święte słowa ;] My z BSem przyjaźniliśmy się od ponad roku przed związkiem a znaliśmy dłużej, i mamy do siebie całkowite zaufanie. Nie ukrywamy jakichś drobiazgów, bo potem by się z nich zrobił wierzchołek góry lodowej.

Chai a u Ciebie jak, psychicznie?

[meggara]

Madzia - av zabójczy po prostu!!!
musisz zmienic podpis w lokalizacji na cos podobnego: Częsie (się i nie) chowa

Napisane przez Iwa844

Orli, mam prośbę...podrzuć jakiegoś linka na allegro do tych stempelków do paznokci, tylko do takich wiarygodnych, bo Ty się orientujesz.... Coś bym sobie niedrogiego na próbę zamowiła - płytkę raczej z pojedyńczymi wzorkami, nie z takim na cały paznokieć...

Nie widzialam nigdzie odpowiedzi Orli zatem skromnie napisze, ze mozesz swoja zabawe zaczac od stempelków z drogerii Natura z serii Essence. ok 14zl a swietna zabawa

Orli - wszystko juz zostalo napisane a wiec tylko miśka () masz ode mnie

[Labirynth]

[1=9c8d9cec639f523640ce6df 817fef7acb209e2c9_6267281 75cda8;21939745]Nom, w naszym kręgu nic takiego nie ma miejsca, nawet jak się trochę bardziej spijemy, co dzieje się raczej tylko na wyjazdach albo w wolnych domach, to włącza nam się kilkugodzinne śmianie No i wszelkie żarty
Ale żeby się z kimś miziać

Z tym paleniem, to dajcie na luz, sama tego nie lubię, w domu mam palaczy ale żeby zaraz jakieś kłamstwa, szantaże... Ech...

Idę zaraz do apteki, moje zamówienie dzisiaj przyjechało [/QUOTE]

reeva ja myslę, że tu chodzi o fakt zatajenia, fakt kłamstewka srewka... ja nie lubię takich tajniaczków niespodzianek

---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:08 ----------

http://www.youtube.com/watch?v=kcMEx4OHLOs
pewnie nikomu się nie spodoba, ale mam dziś faze na wspomnienia i tylko łzy się cisną do oczu i leca same

[Ketamina]

Napisane przez meggara

Nie widzialam nigdzie odpowiedzi Orli zatem skromnie napisze, ze mozesz swoja zabawe zaczac od stempelków z drogerii Natura z serii Essence. ok 14zl a swietna zabawa

U mnie Natury nie ma ;( ale niedługo w Sz. chwilę będę, tam są Za to w Douglasie wypatruję od kilku tygodni i nie ma Tylko miejsce na półeczce..

A ja wczoraj na koncercie winobraniowym byłam Czarno-Czarni i Big Cyc. Oczywiście "Guma" była największym hitem.. I "Kręcimy pornola"

[Labirynth]

Napisane przez Ketamina

U mnie Natury nie ma ;( ale niedługo w Sz. chwilę będę, tam są Za to w Douglasie wypatruję od kilku tygodni i nie ma Tylko miejsce na półeczce..

A ja wczoraj na koncercie winobraniowym byłam Czarno-Czarni i Big Cyc. Oczywiście "Guma" była największym hitem.. I "Kręcimy pornola"

też wczoraj odwiedziłam D. w ZG Ketaminiko.... i pusta półeczka

[ennostiel]

ale mam dziś faze na wspomnienia i tylko łzy się cisną do oczu i leca same

Labi ale jak to jak to?

Ech chciałam się wybrać do ZG na winobranie, ale jakoś mi się nie zebrało

[Labirynth]

Napisane przez ennostiel

Labi ale jak to jak to?

Ech chciałam się wybrać do ZG na winobranie, ale jakoś mi się nie zebrało

ale Ty masz daleko przeca

no ja w sumie też a nawet wczoraj na deptaku nie była, tylko bokami do Focusa zaszłam z UZ kawał drogi, ale co tam, słońce świeciło,a do domu mi się nie spieszyło jakoś

[ennostiel]

Oj nie AŻ tak daleko, poza tym mam dobrą koleżankę w ZG ;] aleee jestem leniwa ostatnio no i o.

[Labirynth]

a wspomnienia takie z młodości gdy się miało 19, 20 lat, gdy nie spotykało Cię to co teraz np, gdy miało sie pewne postanowienia, gdy było się niewinnym, gdy tylko smiech, mężczyźni i wino, taniec w 4 różach dla Lucienne, zapraszam super klub w ZG, mój ulubiony

[Ketamina]

Napisane przez Labirynth

a wspomnienia takie z młodości gdy się miało 19, 20 lat, gdy nie spotykało Cię to co teraz np, gdy miało sie pewne postanowienia, gdy było się niewinnym, gdy tylko smiech, mężczyźni i wino, taniec w 4 różach dla Lucienne, zapraszam super klub w ZG, mój ulubiony

Mój też Chociaż podobno się tam ostatnio zmieniło, jest mniej klimatycznie Ludzie inni przychodzą ( laseczki w różowych mini i faceci w słomkowych kapeluszach to jednak nie są Róże......)

Na koncercie już nie byłaś? Szkoda, że się nie zgadałyśmy wcześniej :/

ennostiel trzeba się było zmobilizować

[Labirynth]

Napisane przez Ketamina

Mój też Chociaż podobno się tam ostatnio zmieniło, jest mniej klimatycznie Ludzie inni przychodzą ( laseczki w różowych mini i faceci w słomkowych kapeluszach to jednak nie są Róże......)

Na koncercie już nie byłaś? Szkoda, że się nie zgadałyśmy wcześniej :/

ennostiel trzeba się było zmobilizować

to fakt, remont zrobili i ja nawet barmanowi powiedziałam, że brzydko na imprezie nie byłam od dawna, no bo BS se nie zyczy heh
porazka

widziałam na YT, że tam jakies dyski się robi - ale MASAKRA
fakt to lekko inne róże, ale kocham ten lokal, taki klimat, ż ehej naprawdę, moje najlepsze czasy tam przetańczyłam

---------- Dopisano o 19:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:04 ----------

Ketaminka a Ty chodziłaś w czwartki na rockoteki w roku między 2003 a 2007??? bo ja Cię chyba skądś znam

[madzia2306]

Napisane przez Ketamina

Witajcie

Uff.. jestem Mój net ostatnio jest jakby go nie było Problemy - i sam dostawca nie wie czy to wina jego, kabla doprowadzającego czy routera W każdym razie w tym momencie neta u mnie mam tylko ja



Moim zdaniem szczerość to podstawa Banał, ale.. małe kłamstewka za łatwo przeradzają się w duże.

A fajek też nie znoszę i nie toleruję. NIBY powinnam się przyzwyczaić (moja mama pali, nigdy bezpośrednio przy mnie, chyba że na dworze.. ale jednak) ale nie zamierzam. Na szczęście mój BS też nie znosi

opowiadałam tu całą historię z tym okresem debilna sytuacja i kłótnia przez BSa ale przeprosił i przyszedł z różą zmiękczył moje serduszko

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

[1=9c8d9cec639f523640ce6df 817fef7acb209e2c9_6267281 75cda8;21938241]Ja mogę być nawet pijana i się zataczać ale mam hamulce jeżeli chodzi o całowanie czy smyranie z osobą inną niż BS

Akurat to świadczy bardzo dobrze o tacie, dobry gość
Mój tata i BSa to tez świetni ludzie, z moim to sporo pijemy z BSa rzadziej, bo ona sam woli rzadziej z pewnych względów. Ogólnie naprawdę świetnie się dogadujemy, oczywiście tak samo z mamami. Imprezy? U BSa nie robią ale jak moi rodzice czasem zrobią, to nas tez zapraszają i razem balujemy z ich znajomymi

Od kiedy jestem z BSem to dwa razy zapaliliśmy sobie fajkę, nie przeszkadza mi okazjonalnie. W LO się sporo paliło ale nigdy nie kupiłam sama paczki za swoje, tylko na zrzutę i jak zawsze byłam zdania, że nie ogarniam jak to może być nałogiem, tak podtrzymuję, bo mnie nie ciągnęło i nie ciągnie a popalałam
Poza tym niszczyć zaufanie, bo BS popala na imprezie? Sorry [/QUOTE]
Nie byłam pijana, pisałam to kilka razy już...
Właśnie o to chodzi z ojcem. Na imprezę go nie wezmę, ale na taką posiadówkę przy piwie - spoko, może na trochę dołączyć.
Nie chodzi o fakt palenia, a zatajenia tego przez 3 miesiące.

Nie przejęłabym się tym całowaniem tak bardzo, gdyby nie drobny fakt (trzymajcie się mocno!) - BS był do tej pory jedyną osobą, z którą się całowałam. Ponadto ta wcześniejsza rozmowa też wzmagała wyrzuty sumienia. Bałam się, że BS gorzej to przyjmie, ale chyba bardziej przejęłam się ja...

Napisane przez ennostiel

Rozpisałyście się okrutnie, ale jakoś nadrobiłam dyskusję.

Osobiście calowanie się z dziewczyną po pijanemu nie wydaje mi się jakąś wielką zbrodnią w związku, chociaż na pewno na miejscu BSa nie byłabym zachwycona. Zresztą mi akurat się tego typu sytuacje nie zdarzają. Na szczęście mam tzw. "mocną głowę", więc nigdy się jeszcze na dobre nie upiłam, ale z reguły i tak nie piję dużo. Lubię alkohol okazjonalnie, ale nie jest mi niezbędny do dobrej zabawy i zdecydowanie lepiej się bawię, mając świadomość tego co robię (i ewentualnie z kim).
Orli, sama wiesz, ze popełniłaś błąd. Z tego co czytałam wyżej, BS zresztą też. I chociaż czego innego to dotyczyło, mnie akurat razi, bo podobnie jak kilka dziewczyn tutaj nie lubię palenia, wręcz bardzo. Na szczęście zarówno mój BS, jak i ja jesteśmy antypalaczami i zaczynać nie zamierzamy.

Ja tak samo - patrz wyżej...

Właśnie wróciliśmy z kina, pod domem jeszcze pogadaliśmy i tym razem to ja wygarniałam wszystko, co myślę na temat tego palenia. Powiedział, że wcześniej bał się mojej reakcji, więc wygarnęłam, że wygląda na to, że mam większe jaja niż on. Widać, że go to dotknęło i coś dotarło do tego łba. Czuł się winny i bardzo dobrze.

[Ketamina]

Napisane przez madzia2306

opowiadałam tu całą historię z tym okresem debilna sytuacja i kłótnia przez BSa ale przeprosił i przyszedł z różą zmiękczył moje serduszko

A to przepraszam, przeoczyłam no najważniejsze, że już ok

Napisane przez Labirynth

to fakt, remont zrobili i ja nawet barmanowi powiedziałam, że brzydko na imprezie nie byłam od dawna, no bo BS se nie zyczy heh
porazka

widziałam na YT, że tam jakies dyski się robi - ale MASAKRA
fakt to lekko inne róże, ale kocham ten lokal, taki klimat, ż ehej naprawdę, moje najlepsze czasy tam przetańczyłam

---------- Dopisano o 19:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:04 ----------

Ketaminka a Ty chodziłaś w czwartki na rockoteki w roku między 2003 a 2007??? bo ja Cię chyba skądś znam

A no chodziłam Tak bardziej to powiedzmy 2005-2007 Kurczę.. Ty też mi się wydawałaś znajoma.. myślałam, że podobna do koleżanki a to może faktycznie róże

Klimacik lokal ma, oj ma.. a jakie fajne umiejscowienie Coś czuję, że się niedługo przejdę na własne oczy przekonać co i jak

[9c8d9cec639f523640ce6df817fef7acb209e2c9_626728175cda8]

Pierwszy rozdział druknięty Teraz tylko mieć nadzieję, że wszystkiego mi nie każe poprawiać

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Aaa, z innej beczki, byliśmy na "Niezniszczalnych" - niezły, ale dla mnie to tylko Rambo w innym wydaniu... I nic dziwnego, skoro Stallone to reżyserował...

[Chaigata]

E, ja się rozłożyłam.
Enno wiesz, ciutkę lepiej, aczkolwiek nie do końca.

Orli ale wyjaśnione już i ok

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Napisane przez Chaigata

E, ja się rozłożyłam.
Enno wiesz, ciutkę lepiej, aczkolwiek nie do końca.

Orli ale wyjaśnione już i ok

Dokładnie Żal mam do siebie i do niego, ale nie jest źle między nami.

[Chaigata]

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;21945075]Dokładnie Żal mam do siebie i do niego, ale nie jest źle między nami.[/QUOTE]

To i dobrze kiedy tak
Ja lecę do łóżka, bo trza się kurować, ale mam dylemat czy z książką czy szydełkiem

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ----------

[1=9c8d9cec639f523640ce6df 817fef7acb209e2c9_6267281 75cda8;21944176]Pierwszy rozdział druknięty Teraz tylko mieć nadzieję, że wszystkiego mi nie każe poprawiać [/QUOTE]

[Ketamina]

Napisane przez Chaigata

To i dobrze kiedy tak
Ja lecę do łóżka, bo trza się kurować, ale mam dylemat czy z książką czy szydełkiem

A jaką książką?

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;21945075]Dokładnie Żal mam do siebie i do niego, ale nie jest źle między nami.[/QUOTE]

Ech, no tak szybko się wszystko "nie wygładzi".. najważniejsze, że pogadaliście i wiecie co drugiemu na wątrobie leży



ZIIIIMNO!!!

[ennostiel]

Ja sobie szydełkiem zrobiłam tylko opaskę do włosów na więcej nie miałam cierpliwości.

[Iwa844]

Napisane przez meggara

Madzia - av zabójczy po prostu!!!
musisz zmienic podpis w lokalizacji na cos podobnego: Częsie (się i nie) chowa


Nie widzialam nigdzie odpowiedzi Orli zatem skromnie napisze, ze mozesz swoja zabawe zaczac od stempelków z drogerii Natura z serii Essence. ok 14zl a swietna zabawa

Orli - wszystko juz zostalo napisane a wiec tylko miśka () masz ode mnie

U mnie w Naturze właśnie nie ma wczoraj byłam

Napisane przez Labirynth

reeva ja myslę, że tu chodzi o fakt zatajenia, fakt kłamstewka srewka... ja nie lubię takich tajniaczków niespodzianek

---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:08 ----------

http://www.youtube.com/watch?v=kcMEx4OHLOs
pewnie nikomu się nie spodoba, ale mam dziś faze na wspomnienia i tylko łzy się cisną do oczu i leca same

Sentymentem darzę bardziej http://www.youtube.com/watch?v=wa2nL...eature=related
A najbardziej na świecie
http://www.youtube.com/watch?v=v4_OSekl50g