Polecamy:

**Axaxax** · 2010-09-17, 08:57

Cytat:

Napisane przez Iwa844

Rozkręcałam i skręcałam płot... Płot, który dwóch chłopa stawiało i skręcało za pomocą wkrętarki, ja rozkręcałam i skręcałam śrubokrętem

Labi

żadam wyjaśnień dlaczego to robiłaś...

Iwa844 · 2010-09-17, 08:57

Cytat:

Napisane przez Labirynth

eee

Cytat:

Napisane przez Axaxax

żadam wyjaśnień dlaczego to robiłaś...

Już wyjaśniam.
Przed sklepem na chodniku mamy ustawione stoliki i parasole dla kielntów. I miejsce w którym one stoją jest wygrodzone takim płotkiem wysokim na jakieś 70 cm, tego płotu łacznie z dwóch stron jest jakieś 5 metrów, podzielonych na elementy (jest z nich poskręcany). Tą część chodnika mamy wydzierżawioną do końca września, tzn do końca września płacimy za dzierżawę. Na zimę całość - stoliki, parasole i płotek sa zabierane do przechowania do głównej siedziby firmy. Wczoraj zadzwonił mój przełożony, że samochód po to wszystko może przyjechać dzisiaj i ż etrzeba to wszystko przygotować do zabrania, tzn porozkręcać i pooznaczać. A ja na "stanie" pracowników nie mam ani ednego chłopa.

No to pognałam do chłopaków z sąsiedztwa do sklepu z oknami i pożyczyłam od nich odpowiednie klucze i śrubokręty i dawaj! - odkręcać. Dwie godziny rozkręcałam ten płot, poznosiłam go na zaplecze, wszystko opisałam, okleiłam.... I o 15:30 dzwoni mój przełożony, że.... samochód jednak nie moze przyjechać, dopiero w przyszłym tygodniu i że ten płot trzeba z powrotem poskręcać i postawić, bo inaczej kara z administracji nieunikniona....

No i Iwonka przez kolejne dwie godziny skręcała płot za pomocą śrubokrętu i klucza nr 13. Mam odciski na łapach, dwa palce pozdzierane na kostkach do krwi i ledwo ruszam ręką...

**Axaxax** · 2010-09-17, 09:00

Cytat:

Napisane przez Iwa844

Już wyjaśniam.
Przed sklepem na chodniku mamy ustawione stoliki i parasole dla kielntów. I miejsce w którym one stoją jest wygrodzone takim płotkiem wysokim na jakieś 70 cm, tego płotu łacznie z dwóch stron jest jakieś 5 metrów, podzielonych na elementy (jest z nich poskręcany). Tą część chodnika mamy wydzierżawioną do końca września, tzn do końca września płacimy za dzierżawę. Na zimę całość - stoliki, parasole i płotek sa zabierane do przechowania do głównej siedziby firmy. Wczoraj zadzwonił mój przełożony, że samochód po to wszystko może przyjechać dzisiaj i ż etrzeba to wszystko przygotować do zabrania, tzn porozkręcać i pooznaczać. A ja na "stanie" pracowników nie mam ani ednego chłopa.

No to pognałam do chłopaków z sąsiedztwa do sklepu z oknami i pożyczyłam od nich odpowiednie klucze i śrubokręty i dawaj! - odkręcać. Dwie godziny rozkręcałam ten płot, poznosiłam go na zaplecze, wszystko opisałam, okleiłam.... I o 15:30 dzwoni mój przełożony, że.... samochód jednak nie moze przyjechać, dopiero w przyszłym tygodniu i że ten płot trzeba z powrotem poskręcać i postawić, bo inaczej kara z administracji nieunikniona....

No i Iwonka przez kolejne dwie godziny skręcała płot za pomocą śrubokrętu i klucza nr 13. Mam odciski na łapach, dwa palce pozdzierane na kostkach do krwi i ledwo ruszam ręką...

matko... ja bym powiedziała, że czegoś takiego robić nie będę! nie chodzi o to, że pannica jestem, bo worki z ziemniakami w życiu nie raz targałam, ale o szacunek do człowieka. szef Ci ekipe do tego powinien wynająć!

Iwa844 · 2010-09-17, 09:04

Cytat:

Napisane przez Axaxax

matko... ja bym powiedziała, że czegoś takiego robić nie będę! nie chodzi o to, że pannica jestem, bo worki z ziemniakami w życiu nie raz targałam, ale o szacunek do człowieka. szef Ci ekipe do tego powinien wynająć!

Chodzi o to, że na to żeby ekipa tego dnia dotarła po prostu nie było szans. Takie rzeczy robią ludzie od nas z firmy z działu technicznego, ale oni są 80 km dalej, a to musiało byc zrobione na już...

A skręcając ten płot błogosławiłam mojego tatę, który za którym od małego łaziłam i zbierałam śrubki i grzebałam w garażu i dzięki któremu radzę sobie z takimi rzeczami

Labirynth · 2010-09-17, 09:04

Iwa

podaj nr do kolegi szefa

**Axaxax** · 2010-09-17, 09:07

Cytat:

Napisane przez Iwa844

Chodzi o to, że na to żeby ekipa tego dnia dotarła po prostu nie było szans. Takie rzeczy robią ludzie od nas z firmy z działu technicznego, ale oni są 80 km dalej, a to musiało byc zrobione na już...

A skręcając ten płot błogosławiłam mojego tatę, który za którym od małego łaziłam i zbierałam śrubki i grzebałam w garażu i dzięki któremu radzę sobie z takimi rzeczami

Ja czaję, wszystko jestem w stanie zrozumieć. Ale nie za cenę PORANIONYCH rąk!

Iwa844 · 2010-09-17, 09:10

Cytat:

Napisane przez Labirynth

Iwa

podaj nr do kolegi szefa

Cytat:

Napisane przez Axaxax

Ja czaję, wszystko jestem w stanie zrozumieć. Ale nie za cenę PORANIONYCH rąk!

Teraz to już tylko śmiać mi się z tego chce. Co mnie nie zabije to mnie wzmocni

Powiedziałam BS'owi że teraz możemy kupować mieszkanie i je urządzać. Sama poskręcam wszystkie meble. Śrubokrętem.

mww · 2010-09-17, 09:11

Cytat:

Napisane przez Iwa844

Już wyjaśniam.
Przed sklepem na chodniku mamy ustawione stoliki i parasole dla kielntów. I miejsce w którym one stoją jest wygrodzone takim płotkiem wysokim na jakieś 70 cm, tego płotu łacznie z dwóch stron jest jakieś 5 metrów, podzielonych na elementy (jest z nich poskręcany). Tą część chodnika mamy wydzierżawioną do końca września, tzn do końca września płacimy za dzierżawę. Na zimę całość - stoliki, parasole i płotek sa zabierane do przechowania do głównej siedziby firmy. Wczoraj zadzwonił mój przełożony, że samochód po to wszystko może przyjechać dzisiaj i ż etrzeba to wszystko przygotować do zabrania, tzn porozkręcać i pooznaczać. A ja na "stanie" pracowników nie mam ani ednego chłopa.

No to pognałam do chłopaków z sąsiedztwa do sklepu z oknami i pożyczyłam od nich odpowiednie klucze i śrubokręty i dawaj! - odkręcać. Dwie godziny rozkręcałam ten płot, poznosiłam go na zaplecze, wszystko opisałam, okleiłam.... I o 15:30 dzwoni mój przełożony, że.... samochód jednak nie moze przyjechać, dopiero w przyszłym tygodniu i że ten płot trzeba z powrotem poskręcać i postawić, bo inaczej kara z administracji nieunikniona....

No i Iwonka przez kolejne dwie godziny skręcała płot za pomocą śrubokrętu i klucza nr 13. Mam odciski na łapach, dwa palce pozdzierane na kostkach do krwi i ledwo ruszam ręką...

Co za TYP z tego Pana

Iwa844 · 2010-09-17, 09:15

Cytat:

Napisane przez mww

Co za TYP z tego Pana

No jeśli chodzi o niego to faktycznie nieciekawy. Kiedyś zginął nam kluczyk od stalowej linki, którą są na noc spinane stoliki. No i ... przywiózł nam nową, tylko tą starą trzeba było przeciąć... No i w deszczu piłką do metalu piłowałam ta linkę, a on... łaskawie stanął nade mną z parasolem

**Axaxax** · 2010-09-17, 09:16

Cytat:

Napisane przez Iwa844

No jeśli chodzi o niego to faktycznie nieciekawy. Kiedyś zginął nam kluczyk od stalowej linki, którą są na noc spinane stoliki. No i ... przywiózł nam nową, tylko tą starą trzeba było przeciąć... No i w deszczu piłką do metalu piłowałam ta linkę, a on... łaskawie stanął nade mną z parasolem

łaskawca

Iwa844 · 2010-09-17, 09:18

Cytat:

Napisane przez Axaxax

łaskawca

Takich historii jest więcej. Przestałam się już przejmować. Raczej mnie śmieszy taka karykaturalna "męska" postać

Labirynth · 2010-09-17, 09:20

Jak ja słysze o takich ludziach to wymiękam

, ludziach - facetach

**Axaxax** · 2010-09-17, 09:22

Cytat:

Napisane przez Iwa844

Takich historii jest więcej. Przestałam się już przejmować. Raczej mnie śmieszy taka karykaturalna "męska" postać

Dlaczego Ty się tak dajesz?

Iwa844 · 2010-09-17, 09:25

Cytat:

Napisane przez Axaxax

Dlaczego Ty się tak dajesz?

Chyba z przekory. Bo mnie to śmieszy. Bo już to po mnie spływa. Dla satysfakcji. Żeby potem się z niego pośmiać. Nie wiem. Ale nie mam jakoś z tym problemu. Wiem, dziwne

**Axaxax** · 2010-09-17, 09:26

Cytat:

Napisane przez Iwa844

Chyba z przekory. Bo mnie to śmieszy. Bo już to po mnie spływa. Dla satysfakcji. Żeby potem się z niego pośmiać. Nie wiem. Ale nie mam jakoś z tym problemu. Wiem, dziwne

Jeśli Tobie to nie przeszkadza to wszystko super w sumie...

Iwa844 · 2010-09-17, 09:33

Cytat:

Napisane przez Axaxax

Jeśli Tobie to nie przeszkadza to wszystko super w sumie...

Nie no, wiadomo że nie jest super. Czasami nie wiem czy mam nad tym wszystkim płakać czy się śmiać. Ale dochodzę do wniosku, że płakać nie warto.

To się chociaż pośmieję.
Co do typu człowieka - taki typ paradoksalnie przywraca mi wiarę w tych prawdziwych mężczyzn, w te "dinozaury" jak to niedawno byli nazwani - w mężczyzn których jednak mam szczęście mieć koło siebie na codzień. I nie mówię tu tylko o moim BS'ie, ogólnie mam szczęście do towarzystwa "dinozaurów"

Cóż, różnice wyraźnie się rysują.

Labirynth · 2010-09-17, 09:36

Jak ja niecierpie słabych facetów: on dźwigał nie będzie, on nie umie patyka wystrugac, on nie umie przykręcić czegoś tam... no sieroty

bo jak to nazwać??? to naprawdę są tak skomplikowane rzeczy???
wymiękam

**Axaxax** · 2010-09-17, 09:38

Cytat:

Napisane przez Labirynth

Jak ja niecierpie słabych facetów: on dźwigał nie będzie, on nie umie patyka wystrugac, on nie umie przykręcić czegoś tam... no sieroty

bo jak to nazwać??? to naprawdę są tak skomplikowane rzeczy???
wymiękam

Moim zdaniem to czyste lenistwo. Faceci zrobili się za leniwi, żeby nam drzwi otwierać...

Iwa844 · 2010-09-17, 09:42

Cytat:

Napisane przez Axaxax

Moim zdaniem to czyste lenistwo. Faceci zrobili się za leniwi, żeby nam drzwi otwierać...

Strzał w dziesiątkę.
Ale na szczęście nie wszyscy

**Axaxax** · 2010-09-17, 09:44

Cytat:

Napisane przez Iwa844

Strzał w dziesiątkę.
Ale na szczęście nie wszyscy

I dzięki Bogu..

Labirynth · 2010-09-17, 09:45

Cytat:

Napisane przez Axaxax

Moim zdaniem to czyste lenistwo. Faceci zrobili się za leniwi, żeby nam drzwi otwierać...

a się zdenerwowałam

, ciśnienie podskoczyło...

muszę sobie jakąś muzyczke teraz relaksacyjną puścić

**Axaxax** · 2010-09-17, 09:47

Cytat:

Napisane przez Labirynth

a się zdenerwowałam

, ciśnienie podskoczyło...

muszę sobie jakąś muzyczke teraz relaksacyjną puścić

ziółka sobie zaparz

Iwa844 · 2010-09-17, 09:48

Cytat:

Napisane przez Labirynth

a się zdenerwowałam

, ciśnienie podskoczyło...

muszę sobie jakąś muzyczke teraz relaksacyjną puścić

proponuję http://www.youtube.com/watch?v=cicdj...eature=related

Labirynth · 2010-09-17, 09:50

Cytat:

Napisane przez Axaxax

ziółka sobie zaparz

otworze okno, może ptaszki jeszcze ćwiergaja

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Cytat:

Napisane przez Iwa844

proponuję http://www.youtube.com/watch?v=cicdj...eature=related

to mnie podburzy

;*

Kmee · 2010-09-17, 10:04

Cytat:

Napisane przez black-bubu

no włąśnie ja to tak sobie wyobrażałam jak na porno - błękitna laguna, ciepło itd. a

bubu bo to nie tej klasy jacht

to chodzi o takie jachty jak te co załączyłam na fotkach

mww · 2010-09-17, 10:40

Cytat:

Napisane przez Iwa844

No jeśli chodzi o niego to faktycznie nieciekawy. Kiedyś zginął nam kluczyk od stalowej linki, którą są na noc spinane stoliki. No i ... przywiózł nam nową, tylko tą starą trzeba było przeciąć... No i w deszczu piłką do metalu piłowałam ta linkę, a on... łaskawie stanął nade mną z parasolem

Znając moje możliwości, będąc w takiej sytuacji (pogrubionej)powiedziałab ym z ironicznym uśmiechem "jest Pan prawdziwym mężczyzną, dziękuję"...

**Axaxax** · 2010-09-17, 10:41

Cytat:

Napisane przez mww

Znając moje możliwości, będąc w takiej sytuacji (pogrubionej)powiedziałab ym ironicznym uśmiechem "jest Pan prawdziwym mężczyzną, dziękuję"...

Ale taki koleś odebrał by to pozytywnie! To jest najgorsze...

Chaigata · 2010-09-17, 10:50

Cytat:

Napisane przez Labirynth

Kicccia dostałam body!!!!! I majciochy i wszycho jest git

body faktycznie z lekka przymałe, ale dlatego, bo to dla jakichś krótkichh dziewczyn, a ja długa...
majty rewela

Chai ostatnio pisałas o kolorach, że masz szajbe, JA TEŻ, uwielbiam patrzec na kolory, otaczac się kolorami, cały czas łazi za mną takie coś: "wejść w kolor" nie wiem siedzi mi to w głowie
mam malutką kolekcje błyszczyków i szminek, leżą a ja się gapie na te kolory

i tak ze wszystkim

no, ja też tak mam, czasem zakupy kosmet. leżą na stole sobie, żebym je pooglądała

Iwa a daj spokój, ale dżentelmen...

ale skoro nie uwiera Cię to, to o tyle lepiej.

Labirynth · 2010-09-17, 10:54

Cytat:

Napisane przez Chaigata

no, ja też tak mam, czasem zakupy kosmet. leżą na stole sobie, żebym je pooglądała

.

no... ja od kilku dni gapię się jak jakiś przygłup na szminy i błyszczyki, które leża obok mnie

mww · 2010-09-17, 10:56

Cytat:

Napisane przez Axaxax

Ale taki koleś odebrał by to pozytywnie! To jest najgorsze...

Jeszcze jego ego urosłoby do gigantycznych rozmiarów, bo nazwałaś go prawdziwym mężczyzną

2010-09-17, 09:04	#455
Labirynth Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-02 Wiadomości: 8 386	Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. VI Iwa podaj nr do kolegi szefa __________________ Turn on the Light... take a Deep breath... Relax

2010-09-17, 09:20	#462
Labirynth Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-02 Wiadomości: 8 386	Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. VI Jak ja słysze o takich ludziach to wymiękam , ludziach - facetach __________________ Turn on the Light... take a Deep breath... Relax

2010-09-17, 09:36	#467
Labirynth Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-02 Wiadomości: 8 386	Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. VI Jak ja niecierpie słabych facetów: on dźwigał nie będzie, on nie umie patyka wystrugac, on nie umie przykręcić czegoś tam... no sieroty bo jak to nazwać??? to naprawdę są tak skomplikowane rzeczy??? wymiękam __________________ Turn on the Light... take a Deep breath... Relax

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)