Nimfomanki C.D.N. ^^

[Zussska]

atlanta gdzie Ty widzisz swój związek?

[atlanta1987]

Napisane przez Zussska

atlanta gdzie Ty widzisz swój związek?

ciężko mi to przynać.... ale na etapie 5 wiesz, nie mozna też tego wszystkiego brać bardzo dosłownie, to wszystko trzeba traktować bardzo elastycznie. Myślę, że mój balansuje między 4 a 5 etapem allleeee nie wszystko jeszcze stracone dużo nad soba pracujemy jakiś czas temu mieliśmy większy kryzys ale postanowiliśmy walczyć

większość zw. zwłaszcza tych w młodości nie wychodzą poza etap romantycznych początków niektóre nie przechodzą przez wszystkie etapy, a niektóre pary tworzą zw. szcześliwe.
nie da sie tego wszystkiego streścić w paru zdaniach bo na każdy etap itd. na wpływ wiele czynników, osobowość, problemy itd. tego jest badzo dużo
jeśli chcesz więcej o tym poczytać polecam książkę B. Wojciszke "psychologia miłości" tylko, że nie ejst to typowa książka którą czyta się do poduszki

[Zussska]

Hm... poszukam tej książki, moze być ciekawa.

Czyli zauważasz, ze intymność czy namiętność tak radykalnie spada? Dużo o tym rozmawiacie z BSem?

[Lavi92]

Napisane przez atlanta1987

LAVI, ANESZNA a jak myslicie??

Hmmm coś medycznego... położnictwo?!^^

[atlanta1987]

Napisane przez Zussska

Hm... poszukam tej książki, moze być ciekawa.

Czyli zauważasz, ze intymność czy namiętność tak radykalnie spada? Dużo o tym rozmawiacie z BSem?

wiesz co... nie analizuje tego aż tak nie rozmawiałam z nim o tym czy namietnosc spada czy rosnie bo mój BS nie lubi prowadzić ze mna tego typu rozmow, rozmawiamy norlanie jak zwykli ludzie, o tym co nas boli nam przeszkadza wkurza irytuje itd. intymność nie spada, może bardziej namietność, ale to, że jest się na danym etapie nie znaczy, że namiętność musi spadać tak jak pisałam to trzeba traktiwać bardzo luźno nie można tego zamknąc w pewne ramy (jak Ty probujesz to zrobic), to jest bardzo rozległy temat i nie mozna ograniczac sie dokładnie do wszystkiego co co tam jest napisane, bo wpływa na każda historie wiele czynników z resztą jak na wszystko.
tak samo nie da się stworzyc złotej rady "rób tak i tak a będzie super" czy 10 przykazan udanego zwiazku, bo kazdy jest inny, kazdy tworzy oddzielna hiostrie itd. rozumiesz?

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

Napisane przez Lavi92

Hmmm coś medycznego... położnictwo?!^^

[Zussska]

atlanta, więc jaki zawód tzn kierunek?

Nie, nie zamykam w ramy, my z BSem stwierdziliśmy, że jesteśmy poza tymi podziałami
Ale sama pisałaś, że dotyczy to głównie tych trzech elementów, więc Twoje odczucia co do gorszej sytuacji związku muszą po części tego dotyczyć. Rozumiem, że nie da się zrobić na to wykresu, bo milość to nie nauka ścisła.

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez lavi92

hmmm coś medycznego... Położnictwo?!^^

\sexuologia:d?

[Chaigata]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;23818654]\sexuologia:d?[/QUOTE]

Ja chciałam ale jak się dowiedziałam, że to kilka lat psychologii a to tylko specjalność to nie idę :p

[Lavi92]

Napisane przez atlanta1987

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;23818654]\sexuologia:d?[/QUOTE]
Nie smiej sie tylko mów To było pierwsze co mi na myśl przyszło bo kto żesz na zajęcia przynosi zaodki?! -.-

O, w sumie o tym nie pomyslalm. ^^

[Kmee]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;23818654]\sexuologia:d?[/QUOTE]
dobre!!! jestem za!

co do faz miłości to ja wiem, że póki co od 10 mieś jesteśmy na pierwszym etapie - motylki w brzuszku

ale temat bardzo, bardzo ciekawy... pewnie książka czyta się dość ciężko? czy da radę przez nią przejść bez wrażenia, że czytasz podręcznik o fizyce kwantowej?

Mam dzisiaj wolne :P właśnie rozmrażam na kaloryferze truskawki i zrobię sobie koktajl z kefirem jest moja godzina śniadania i właśnie robię się głodna jak wilk

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez Kmee

Mam dzisiaj wolne :P właśnie rozmrażam na kaloryferze truskawki i zrobię sobie koktajl z kefirem jest moja godzina śniadania i właśnie robię się głodna jak wilk

hehe ja zajadam w pracy właśnie drugie śniadanie musli+jogurt

[ennostiel]

Postanowiłam zajrzeć, co tutaj słychać na wątku

Kmee ładnie to tak robić apetyt na koktajl truskawkowy... chciałam wczoraj iść na smoothie z owoców leśnych i truskawek, ale w kawiarni nie było miejsc i poszłysmy z kumpelami gdzie indziej :<

A co do "Psychologii miłości" to pana Wojciszke czyta się bardzo przyjemnie, i faktycznie "coś w tym jest".. ale w naszym wieku już związek na etapie 5? Hmm, ja postrzegam rozkład tych faz w stosunku do związku trwającego 20-30 lat i wydawało mi się, że te ostatnie następują dość późno. Poza tym warto pamiętać, że te teorie to takie uogólnianie i tendencja Ale na pewno warte przemyślenia, i z większą świadomością można też pracować nad związkiem, by nie stał się pusty

[Zussska]

A ja siedzę w domu i leczę grypę

[mww]

Napisane przez Zussska

A ja siedzę w domu i leczę grypę

witaj w klubie byłam w pracy 3 h, pojechałam do lekarki (bo dusił mnie kaszel) - zrobiono mi EKG, prześwietlenie płuc, zapisano antybiotyk i siedze w domu pod kołderką....

[Zussska]

mww zdrowia życzę

[madzia2306]

kurde nie wiem czy nie muszę iśc do lekarza z sercem.. wyczytałam w gazecie że puls powinien być między 60 a 70uderzeń a ja mam powyżej bo często sięga mi 80 i ponoć trzeba z tym iśc do lekarza

[Zussska]

nie zaszkodzi odwiedzić lekarza, przynajmniej będziesz spokojna

[ennostiel]

Oj kurujcie się dziewczynki

[atlanta1987]

książke czyta się średnio (ja jestem przyzwyczajona do tego typu ksiązek, ale moja przyjaciółka nie mogła przez nią przejsc - zależy kto co lubi)...
ennostiel wiesz myślę, że nie ma reguły... my już jesteśmy razem 5lat, w sumie mieszkamy ze soba (wakacje,wszystkie wolne dni weekendy, nawet jak w domu jestemsy to albo u mnie albo u niego), tak jak pisalam jestesmy rozmyci miedzy 4 a 5 etap. Może to trwać 10, 20 lat a może trwać też krócej... tak jak pisałąm trzeba traktować to bardzo elastycznie tak jak na nas czasem patrze...aaaaaa nie ważne
a mój BS sie biedaczek rozchorował i ejchaał z goraczka do mnei 160km.... biedak wymiotowal cała noc nie spał prawie wcale i jeszcze to du mnie autem przyjechał biedaczek mój kochany ugotowałam mu zupkę ryżankę wypił ziółka i biedaczek padł ale mi go szkoda jak na niego patrze

LAVI zgaduj dalej

MADZIA to idz do lekarza nie ma co zdrowie najważniejsze

MWW zdrowiej

[ennostiel]

Napisane przez atlanta1987

książke czyta się średnio (ja jestem przyzwyczajona do tego typu ksiązek, ale moja przyjaciółka nie mogła przez nią przejsc - zależy kto co lubi)...
ennostiel wiesz myślę, że nie ma reguły... my już jesteśmy razem 5lat, w sumie mieszkamy ze soba (wakacje,wszystkie wolne dni weekendy, nawet jak w domu jestemsy to albo u mnie albo u niego), tak jak pisalam jestesmy rozmyci miedzy 4 a 5 etap. Może to trwać 10, 20 lat a może trwać też krócej... tak jak pisałąm trzeba traktować to bardzo elastycznie tak jak na nas czasem patrze...aaaaaa nie ważne
a mój BS sie biedaczek rozchorował i ejchaał z goraczka do mnei 160km.... biedak wymiotowal cała noc nie spał prawie wcale i jeszcze to du mnie autem przyjechał biedaczek mój kochany ugotowałam mu zupkę ryżankę wypił ziółka i biedaczek padł ale mi go szkoda jak na niego patrze

Reguły na pewno nie ma to tak jak pisałam wyżej, jakieś tendencje itp. .... każdy związek się rządzi swoimi prawami.

Biedny ten Twój BS faktycznie ;/

[mww]

dziękuję dziewczyny ja podczas EKG miałam dzisiaj puls 96 ale to dlatego, że chwilę przed dostałam ataku suchego kaszlu

[madzia2306]

Napisane przez mww

dziękuję dziewczyny ja podczas EKG miałam dzisiaj puls 96 ale to dlatego, że chwilę przed dostałam ataku suchego kaszlu

a normalnie masz średnio jaki puls?

[mww]

Napisane przez madzia2306

a normalnie masz średnio jaki puls?

max.90, przewaznie ok. 80-86

[Lavi92]

Atlanka... zlituj się i podpowiedz choć troszkę

Madziulka do lekarza potuptaj Nie zaszkodzi a pomoże

[madzia2306]

Napisane przez mww

max.90, przewaznie ok. 80-86

to masz taki jak ja i chyba jednak sie wybiorę do lekarza... a jak sie zestresuję albo coś to mi podskakuje do ok 100 moja siostra ma tak samo i po świętach do lekarza idzie

[mww]

Napisane przez madzia2306

to masz taki jak ja i chyba jednak sie wybiorę do lekarza... a jak sie zestresuję albo coś to mi podskakuje do ok 100 moja siostra ma tak samo i po świętach do lekarza idzie

pewnie, że idź, niech ci zrobi EKG - będziesz spokojniejsza

[asiaczek87]

Witajcie

Ja tu teraz rzadziej niestety zaglądam bo niby jestem na 5 roku i mam magisterkę pisac ale bede Was regularnie podczytywac

[atlanta1987]

asiaczku ja niby też

[Kmee]

ale tu cicho ))

Chciałam powiedzieć, że zakupiliśmy wczoraj choinkę
TŻ klął na czym świat stoi, bo cały się pokłuł w trakcie targania do domu i ustawiania
Zaczynam czuć święta.. bardziej niż do tej pory, trochę tylko przerażona jestem, że to już za chwilę a ja jestem w rosole. No nic, zaraz zabiorę się za sprzątanie.. a przynajmniej układanie, bo podbrzusze mnie boli (początek tych cudnych dni) - czyli nie będzie świątecznej niespodzianki

[Labirynth]

Ja w tym roku nie czuję prawie wcale świąt i z takim jakimś żalem w sercu...
w zeszłym roku miałam mega świeta, teraz jakaś cisza, wszyscy dookoła się cieszą,a ja nic null zero
:roll eyes: