Nimfomanki C.D.N. ^^

[madzia2306]

Napisane przez Kmee

Ślub w dzisiejszych czasach to jakiś absórd kosztowy.. trudno mi sobie wyobrazić wydanie na jeden dzień 20tyś czy jak niektórzy robią nawet więcej gdzie za te pieniądze można już sobie kupić całkiem konkretny samochód albo mieć jako wpłatę własną na mieszkanie.

No i jakoś przeraża mnie perspektywa bycia w centrum uwagi wszystkich.. i jeszcze tańczyć trzeba. Boże jak ja nie lubię tańczyć na weselach
Teraz będziemy szli na te co się w BSa rodzinie odbędą i nie wiem jak ja to przeżyję Ja sie świetnie czuję siedząć przy stole i pijąć z towarzyszami ze stołu i nie mam najmniejszej ochoty wydziwiać jakiś tańców a potem wszyscy gadają, że się źle bawiłam, bo siedziałam przy stole

no ja np w ogóle nie umiałam tańczyć po weselnemu tylko po dyskotekowemu czyli chłop osobno ja osobno a tu dwa wesela i cóż.. tata mnie wzioł na nauke tańca weselnego i dajemy z BSem radę teraz na weselach zapamiętać podstawowy krok a potem to mozna hulać

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez Kmee

Teraz będziemy szli na te co się w BSa rodzinie odbędą i nie wiem jak ja to przeżyję Ja sie świetnie czuję siedząć przy stole i pijąć z towarzyszami ze stołu i nie mam najmniejszej ochoty wydziwiać jakiś tańców a potem wszyscy gadają, że się źle bawiłam, bo siedziałam przy stole

a pewnie

ja tam lubię wesela, byle nie moje...to już taka obroża na całe życie..i co już żadnego innego faceta..masakra.

[Mocny Akcent]

Napisane przez Kmee

Ślub w dzisiejszych czasach to jakiś absórd kosztowy.. trudno mi sobie wyobrazić wydanie na jeden dzień 20tyś czy jak niektórzy robią nawet więcej gdzie za te pieniądze można już sobie kupić całkiem konkretny samochód albo mieć jako wpłatę własną na mieszkanie.

Nie zapominajmy, że para młoda dostaje "prezenty" w stylu kasiorki....i zazwyczaj weselicho się zwraca. Zależy od pokroju rodziny. Moja kolezanka wyprawiła wesele za 28 000 na ponad 200 osób. Powiedziała, że zwróciło się 4000, bo dostali 32000. No fakt 20000 wyłozone na auto, a 4000 z tego co sie zwroci...wiadomo...ale jak odkladasz przez 2 lata (JAK kolezanka i jej rodzina) i dostajesz te pieniadze, i masz 32 000 mozesz poszalec i w dodatku jakie wspomnienia

Swoją drogą....wolę chodzić na wesel aniż myśleć o własnym.

[Kmee]

Napisane przez madzia2306

no ja np w ogóle nie umiałam tańczyć po weselnemu tylko po dyskotekowemu czyli chłop osobno ja osobno a tu dwa wesela i cóż.. tata mnie wzioł na nauke tańca weselnego i dajemy z BSem radę teraz na weselach zapamiętać podstawowy krok a potem to mozna hulać

Ja też umiem (i lubię) tańczyć w klubach, ale wywijanie we 2 na weselach mnie przerasta.. i te piruety, facetom chyba się wydaje, że im mocniej zakręcą partnerką tym lepiej tańczą - a prawda jest taka, że jedynie powodują ten sam efekt co nadmiar wódki... i odbijane przez jakiś starych pryków. OMFG.
Chyba, że faktycznie pójdę z tym moim na jakiś kurs tańca i tyle, może coś z tego wyjdzie, ale nie wiem. Ja kiedyś chodziłam na kursy tańca (w podstawówce) i za cholerę mi nie szło

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;24578834]a pewnie
ja tam lubię wesela, byle nie moje...to już taka obroża na całe życie..i co już żadnego innego faceta..masakra.[/QUOTE]
Ja też lubię wesela, ale lubię jak mogę sobie siedzieć z boku i nikt mi nie truje, żebym poszła tańczyć, albo robiła to czy tamto
Na weselu mojej kuzynki w ramach "desperacji" pozwoliłam TŻtowi zapraszać do tańca laskę, która na niego leci, byle by tylko mnie nie męczył

[madzia2306]

a ja tam lubię myśleć o naszym ślubie BS średnio lubi tańczyć i nie wiem jak on wytrzyma będąc cały czas pod okiem kamery i potem na płycie non stop na pierwszym planie my już to widzę jak zamyka oczy żeby tego nie widzieć

[Kmee]

Mnie nie przeraża fakt związania się z jednym meżczyzną, chyba potrzebuje już jakiejś stabilizacji. Oczywiście jak by się jakoś strasznie nie układało to nie trwałabym w małżeństwie "za wszelką cenę". Niemniej podoba mi się taka perspektywa i można to jeszcze praktycznie wykorzystać (chociażby na budowę domu - program rodzina na swoim).

[madzia2306]

Napisane przez Kmee

Mnie nie przeraża fakt związania się z jednym meżczyzną, chyba potrzebuje już jakiejś stabilizacji. Oczywiście jak by się jakoś strasznie nie układało to nie trwałabym w małżeństwie "za wszelką cenę". Niemniej podoba mi się taka perspektywa i można to jeszcze praktycznie wykorzystać (chociażby na budowę domu - program rodzina na swoim).

a ponoć Papież stwierdził że zbyt latwo daje się śluby i chce zaostżyć warunki bo średnio co 4 para sie rozwodzi.. ciekawe co on chce wymyslić...

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez Kmee

Mnie nie przeraża fakt związania się z jednym meżczyzną, chyba potrzebuje już jakiejś stabilizacji. Oczywiście jak by się jakoś strasznie nie układało to nie trwałabym w małżeństwie "za wszelką cenę". Niemniej podoba mi się taka perspektywa i można to jeszcze praktycznie wykorzystać (chociażby na budowę domu - program rodzina na swoim).

a pewnie

Napisane przez madzia2306

a ponoć Papież stwierdził że zbyt latwo daje się śluby i chce zaostżyć warunki bo średnio co 4 para sie rozwodzi.. ciekawe co on chce wymyslić...

co ty, nic musi się wypowiedziec w sprawach spornych.

jak ktos chce wziac slub to zrobi to.

[Chaigata]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;24578834]a pewnie

ja tam lubię wesela, byle nie moje...to już taka obroża na całe życie..i co już żadnego innego faceta..masakra.[/QUOTE]

A ja właśnie za to lubię śluby.
Z Tym Jedynym po wieki wieków, po kres świata

Ale nie lubię wesel ogólnie. Chlanie, żarcie, jakieś wygibasy do głupiej muzyki.

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

Napisane przez Kmee

Lab to jak tęsknisz to trzeba pojechać.. wiadomo, że mogą być przygnębieni, ale na pewno jak Cię zobaczą to im też poprawia się humory, przynajmniej powinny.

Anesza - co za burza, zdaj jakąś relację

Byłam dziś na zakupach
Kupiłam LPR TOLERIANE TEINT o odcieniu 11. Stwierdziłam, że próbki jednak nie mają sensu, bo reakcje skóry na nowy kosmetyk widać tak naprawdę po ok 2tyg jak już zdąży się do niego przyzwyczaić.
Mam nadzieję, że to będzie to czego szukam

Wpadłam też do LaSENZA i kupiłam 4 pary majteczek
I dałam BSowi do pomacania stanik double pushup, żeby zobaczył jakie cuda teraz robią

pokaaaa bieliznę! mają w LS obwody 60 cm?

[madzia2306]

mam tylko nadziję że Benedykt nic nie wymysli bo nie zamierzam zdawać egzaminów jak na bierzmowanie..
a na ślubach podczas przysięgi zawsze ryczę... bo sobie siebie wyobrażam...

[Kmee]

Napisane przez Mocny Akcent

Nie zapominajmy, że para młoda dostaje "prezenty" w stylu kasiorki....i zazwyczaj weselicho się zwraca.

W sumie to prawda, coś się zwraca więc o tyle plus.
U mnie z rodziny to ja mogę mieć maksymalnie 21 osób (jak już wszystkich pozapraszam z osobami towarzyszącymi) + trochę znajomych. Tych co bym chciała zaprosić to maksymalnie 25osób - reszta tylko na ślub a nie na wesele.

Napisane przez madzia2306

już to widzę jak zamyka oczy żeby tego nie widzieć

To będę mieć tak jak Twój BS. Zresztą nie wiem czy w ogóle chciałabym kamerzystę. Nie zdarzyło się, abym wracała do filmów z rodzinnych imprez i jakiś oglądała ;D zdecydowanie wolę zdjęcia.

[madzia2306]

u mnie to maksimum będzie 60 osób łącznie ze znajomymi a większość będzie stanowiła rodzina BSa bo on ma sporą rodzinę a u mnie prawie cała rodzina wymarła

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

a jesli chodzi o kamerzystę to będziemy miec i kamerzystę i fotografa a raczej fotografkę bo to małżeństwo a facet robi świetne płyty weselne a jego żona fajne zdjęcia a nie bierze drogo ale to też wszystko będzie zależne od funduszy chociaż znając myślenie rodziców BSa to będzie wesele z pompą

[Chaigata]

Napisane przez madzia2306

u mnie to maksimum będzie 60 osób łącznie ze znajomymi a większość będzie stanowiła rodzina BSa bo on ma sporą rodzinę a u mnie prawie cała rodzina wymarła

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

a jesli chodzi o kamerzystę to będziemy miec i kamerzystę i fotografa a raczej fotografkę bo to małżeństwo a facet robi świetne płyty weselne a jego żona fajne zdjęcia a nie bierze drogo ale to też wszystko będzie zależne od funduszy chociaż znając myślenie rodziców BSa to będzie wesele z pompą

A ja bym chciała dosłownie kilka osób... hmmm... dokładnie 8 łącznie z dziadkami, rodzicami i siostrą...

[madzia2306]

szczerze to mnie jest wszystko jedno ile będzie osób.. nasza chwila będzie w kościele a wesele dla gości na weselu mogłoby mnie nawet nie być tylko odrazu do łóżka z mężem

[Mocny Akcent]

Zakładając, ze kiedyś wyjdę za mąż, to raczej będę miała tradycyjne wesele. Mam dość dużą rodzinę i na pewno połączając rodziny moją i przyszłego, to uzbiera się ponad 150 osób. Mam też dużo znajomych

Ja uwielbiam oglądać płyty z wesel, ale i tak nie rusza mnie to, że ja MOGĘ być też panną młodą. Widać, że daleko mi do tego i ż enie jestem gotowa. A jak już wyobrażam sobie siebie w tej roli to widze jak mi się trzęsa ręce, kiedy zakładam obrączkę i jak mi drży głos składając przysięgę

[madzia2306]

my sie tylko na ostatnim ślubie kolegi który wpadł śmialiśmy bo oboje tak cichutko wypowiadali te słowa przysięgi jakby nie byli przekonani co do tego a teraz kolega się zrobił wielce ważny bo odkąd ma ŻONĘ to ani razu sie do nikogo ze znajomych nie odezwał... kontakt się normalnie urwał...

[Kmee]

Napisane przez madzia2306

a ponoć Papież stwierdził że zbyt latwo daje się śluby i chce zaostżyć warunki bo średnio co 4 para sie rozwodzi.. ciekawe co on chce wymyslić...

Serio? a mówili coś cokolwiek co ma na myśli? Ciekawa jestem...

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;24579690]a pewnie
co ty, nic musi się wypowiedziec w sprawach spornych.
jak ktos chce wziac slub to zrobi to.[/QUOTE]
No na pewno, podnieść poprzeczkę nie znaczy zakazać
Tylko, że na rozpadanie się związków nie ma większego wpływu decyzja o wzięciu ślubu i towarzyszące jej okoliczności, tylko dzisiejsze podejście do życia.
Egoizm obydwu stron + rozwiązłość i zdrady + ucieczka na łatwiznę, jak coś nie pasuje to rozwód a nie porozumienie

Napisane przez Chaigata

pokaaaa bieliznę! mają w LS obwody 60 cm?

W domku, bo nie wszystkie znalazłam
http://www.lasenza.com/eng/products/...029/Spring2011
do tego czarne koronkowe z różowym sznurowaniem na pupie
potem czarne bikini ze srebrnymi napisami
i http://www.lasenza.com/eng/products/...ong?120101-053 tylko w kolorze szare serduszkami (są tam w wyborze kolorów)
Nie wiem czy mają takie obwody, bo ja mam więcej
Może w sklepie internetowym da radę sprawdzic?

Napisane przez madzia2306

mam tylko nadziję że Benedykt nic nie wymysli bo nie zamierzam zdawać egzaminów jak na bierzmowanie..
a na ślubach podczas przysięgi zawsze ryczę... bo sobie siebie wyobrażam...

Ja nie miałam egzaminu na bieżmowanie
Robiłam w tym roku w wakacje kurs dla dorosłych

[madzia2306]

kmee nie wiem dokładnie o co chodziło papieżowi bo mi to rodzice mówili ponoc w wiadomościach to było... sama jestem ciekawa

[Kmee]

No ciekawe co powie w razie czego ja mogę brać tylko cywilny
60 osób to nie dużo, ja podejrzewam, ze u nas będzie podobnie, chyba że się okaże, że rodzina BSa jakaś liczniejsza. Mogłabym oczywiście więcej znajomych zaprosić, bo mam ich na prawdę dużo, ale bez przesady
A chcecie jakaś salę brać czy gdzieś indziej kombinujecie?

Chai w sumie ja bym też tak mogła, nie widzę problemu nawet w składzie My + Świadkowie + Mauritius

Akcent - to będzie weselicho w takim razie

[madzia2306]

kmee raczej weźmiemy salę.. bo u mnie rodziny są dośc rozstańczone i chyba by nie usiedzieli w restauracji chyba że będzie jakaś sporo restauracja że zmieści sie i zespół i goście na parkiecie

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

podoba mi sie jedna sala jest nawet nie daleko mnie trasą to jakieś 10 minut ale kurde sala na 200 osób i dwie sale bankietowe na 30 i 40 osób a u nas będzie 60

[Mocny Akcent]

U mnie weselicho będzie za 3-5 lat, w takim przedziale, koniec kropka. A z kim, to się okaze

Swoją drogą już się nie wypowiem na ten temat, ponieważ zawsze jak pojadę w moje rodzinne strony, i spotkam się z koleżankami, które de facto wszystkie wyszły za mąż ciągle wałkują temat swojego wesela/ślubu i przygotowań.....że ja już mam tego tematu dość

[Kmee]

Napisane przez Mocny Akcent

U mnie weselicho będzie za 3-5 lat, w takim przedziale, koniec kropka. A z kim, to się okaze

Swoją drogą już się nie wypowiem na ten temat, ponieważ zawsze jak pojadę w moje rodzinne strony, i spotkam się z koleżankami, które de facto wszystkie wyszły za mąż ciągle wałkują temat swojego wesela/ślubu i przygotowań.....że ja już mam tego tematu dość

a w jakim wieku są te koleżanki ?

[Mocny Akcent]

23, 24, 25, 26 rok po roku

[Kmee]

Napisane przez madzia2306

kmee raczej weźmiemy salę.. bo u mnie rodziny są dośc rozstańczone i chyba by nie usiedzieli w restauracji chyba że będzie jakaś sporo restauracja że zmieści sie i zespół i goście na parkiecie

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

podoba mi sie jedna sala jest nawet nie daleko mnie trasą to jakieś 10 minut ale kurde sala na 200 osób i dwie sale bankietowe na 30 i 40 osób a u nas będzie 60

A masz jakieś fotki tej sali ?
Ja jakoś nie trafiłam na razie na salę, która zrobiłaby na mnie wrażenie. Prędzej pałacyki, ale podejrzewam, że kosztują majątek Kiedyś robiłam rozeznanie jak mi się ex oświadczył, ale na zasadzie co mi się podoba, a nie ile kosztuje.
W sumie wolałabym wyjechać na koniec Polski w klimatyczne miejsce i niż robić byle gdzie, byle było miejsce.

[madzia2306]

Napisane przez Kmee

A masz jakieś fotki tej sali ?
Ja jakoś nie trafiłam na razie na salę, która zrobiłaby na mnie wrażenie. Prędzej pałacyki, ale podejrzewam, że kosztują majątek Kiedyś robiłam rozeznanie jak mi się ex oświadczył, ale na zasadzie co mi się podoba, a nie ile kosztuje.
W sumie wolałabym wyjechać na koniec Polski w klimatyczne miejsce i niż robić byle gdzie, byle było miejsce.

mnie się znowóż pałacyki nie podobają tylko normalne sale ale ja jestem wybredna zawsze mi cos nie pasuje
http://www.weselnasala.pl/galeria_fo...om_wesela.html

[Kmee]

Napisane przez Mocny Akcent

23, 24, 25, 26 rok po roku

eee co wszyscy tak młodo się żenią
na szczęście ja mam dużo normalnych znajomych - jeszcze bez dzieci i bez ślubów

[Mocny Akcent]

Muszę jeszcze się z Wami z czymś podzielić

W sobotę mój obecny Bs zawiózł mnie do ex-a (wspominałam, ze pojade odebrac targany latem wiatrak)....owszem, odebralam, ale pod drzwiami rzuciliśmy się na siebie z zaciekłością się całując. Nagle dotarło do mnie, co ja robię i że tak powiem, szybko zwiałam. Wsiadłam do samochodu, gdzie mój obecny, kochany bs, z wyrozumiała miną zapytał czy wszystko ok.... a ja byłam taka roztrzęsiona...tak mi bylo dziwnie...kochając się z bs-em wczoraj myślałam o exie. Ten drań mi wyrządził wielką krzywdę, dlaczego teraz mnie tak pociąga....jak to wyjaśnić

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez Mocny Akcent

Muszę jeszcze się z Wami z czymś podzielić

W sobotę mój obecny Bs zawiózł mnie do ex-a (wspominałam, ze pojade odebrac targany latem wiatrak)....owszem, odebralam, ale pod drzwiami rzuciliśmy się na siebie z zaciekłością się całując. Nagle dotarło do mnie, co ja robię i że tak powiem, szybko zwiałam. Wsiadłam do samochodu, gdzie mój obecny, kochany bs, z wyrozumiała miną zapytał czy wszystko ok.... a ja byłam taka roztrzęsiona...tak mi bylo dziwnie...kochając się z bs-em wczoraj myślałam o exie. Ten drań mi wyrządził wielką krzywdę, dlaczego teraz mnie tak pociąga....jak to wyjaśnić

zawsze idealizuje się coś co minęło

[madzia2306]

Napisane przez Kmee

eee co wszyscy tak młodo się żenią
na szczęście ja mam dużo normalnych znajomych - jeszcze bez dzieci i bez ślubów

ej ej ja mam w zamiarze się pobrać w przeciągu 2 lat a ja mam koleżanki które większośc powpadała i teraz siedzą bez żadnej kasy bo żadna nawet nie zaczeła pracować i nawet do zasiłku macierzyńskiego nie mają prawa

[Kmee]

Napisane przez madzia2306

mnie się znowóż pałacyki nie podobają tylko normalne sale ale ja jestem wybredna zawsze mi cos nie pasuje
http://www.weselnasala.pl/galeria_fo...om_wesela.html

hahaha bo każdy lubi co innego
Ta sala mi się nawet podoba - fotki wyglądają zachęcająco ładnie oświetlona nocą.

ooo albo jakieś stare, zapomniane zamczysko

ekstremalnie ale fajnie: w starej ruinie zamczyska z cateringiem zewnętrznym, tylko z noclegami problem ;P i pogodą