Jestem w związku z obcokrajowcem

[Titania]

Napisane przez szien

wczoraj przyszła do Tż'a Starsza Pani Pielęgniarka i zaczeła wypytać gdzie Tż był przez ostatnie tygodnie. Tż mówi że w Polsce. Ona wielkie oczy. "W Polsce? A po co?"
Tż: No... na wakacje pojechałem. A co?
Pielęgniarka: Nic, po prostu Polska nie jest miejscem gdzie byś normalnie planował pojechać na wakacje. Są po poprostu miejsca gdzie byś się nie wybrał. Np. Polska... Afganistan...

Trzeba ja zatem na siłe wysłac do Polski

[wenedka]

Żyję!
Pod Warszawą utknęłam w pociągu na 2godz., bo ktoś popełnił samobójstwo :/
Tż czekał półtorej godziny na lotnisku.

szien, ciekawe gdzie się pani pielęgniarka uchowała :P

[Brudaskita]

[Lovely_Girl]

Napisane przez Brudaskita

No wlasnie! dla mnie to bardzo smtne, ze niektorzy tak postrzegajaPolske:confuse d:jeszcze tylko 9 dni i lece do tz'a Misio sie postaral i zarezerwowal boski hotel 4* w nowoczesnym centrum Walencjijuz nie moge sie doczekac

Jaki Hotel jesli mozna wiedziec?

[Brudaskita]

hehe

[edyta1421]

dziewczyny nie zgadzam się z taką pogodą.. protestuję! ... jestesmy juz od dwóch dni na urlopie.. a tu słońca jak nie było tak nie ma.. i zimno jak nie wiem co... jeszcze w tamtym tygodniu były upały po 30 stopni a dziś... ledwie 4 w górach... a myśleliśmy pojedziemy do Polski, opalimy się, pozwiedzamy.. a tu nic.. deszcz, chmury i plucha... ale na szczęście mój TŻ juz zapowiedział powtórkę urlopu w cieplejszych krajach... i dobrze... bo posiedzieć to moglismy w naszym domu w Londynie...

co do postrzegania polski w innych krajach to zgadzam się z wami.. jedyne z kim ludzie kojarzą nasz kraj to Wałęsa i Papież.. a o naszej historii i wojnach swiatowuych to już legendy krążą i wcale nie są faktami... ja się ogólnie cieszę że mój TŻ to poznawał nasz kraj właśnie od historii... i był bardzo zdziwiony że mamy taką piekną i heroiczną historię...

[suleczka]

Kiedy chodziłam do pracy temperatura przekraczała 30 stopni. Teraz od tygodnia czekam, żeby jechać nad jezioro pod namiot
Doprawdy lepiej jechać na wakacje do ciepłych krajów a nie modlić się o pogodę w tym kraju-raju. Ohhh, Grecja mi się marzy

A ja nadal tęsknię za tym dupkiem To już chyba jakaś choroba jest.

[imperdible]

Napisane przez Brudaskita

jeszcze tylko 9 dni i lece do tz'a

to ja od dzis odliczam 9 dni wylatuje z Poznania do Barcelony, tam czekam 6 godzin [za malo zeby wyjsc na miasto...] i hop do Granady. Chciałabym tam zapisać się na jakiś kurs hiszpańskiego... oglądałam w necie oferty, ale ta cena 45 euro/45 minut [indywidualne lekcje], to już wolę eksploatować mojego TŻ. a może są jakieś tańsze wyjścia? Już nie mogę się doczekać, w Granadzie zostajemy max 2 dni [w sierpniu patelnia] i lądujemy niedaleko Almerii, nad morzem

[rocki]

Napisane przez imperdible

to ja od dzis odliczam 9 dni wylatuje z Poznania do Barcelony, tam czekam 6 godzin [za malo zeby wyjsc na miasto...] i hop do Granady. Chciałabym tam zapisać się na jakiś kurs hiszpańskiego... oglądałam w necie oferty, ale ta cena 45 euro/45 minut [indywidualne lekcje], to już wolę eksploatować mojego TŻ. a może są jakieś tańsze wyjścia? Już nie mogę się doczekać, w Granadzie zostajemy max 2 dni [w sierpniu patelnia] i lądujemy niedaleko Almerii, nad morzem

Ale Ci fajnie, ja wlasnie z Granady wrocilam... Ale ceny, ktore podajesz, sa lekko kosmiczne... Tam wszedzie na ulicy sa ponaklejane ogloszenia o kursach albo o lekcjach indywidualnych i godzina kosztuje okolo 5 euro

[Brudaskita]

[cuciola]

Czesc dziewczyny!

znowu mnie sporo czasu nie bylo!!
pamietacie jeszcze ze mam faceta Wlocha?

10 lipca minelo 7 lat odkad jestesmy razem a ja na nastepny dzien mialam ostatni egzamin z sesji i musialam sie uczyc Za to moj TZ zrobil mi wielka niespodzianke i przyszedl do domu z bukietem pieknych roz.A na dodatek zrobil kartke pocztowa z malymi fotkami naszymi! sliczna!

poza tym sesja skonczyla sie pozytywnie i za dwa tygodnie wybieramy sie nad morze!

[imperdible]

Napisane przez rocki

Ale Ci fajnie, ja wlasnie z Granady wrocilam... Ale ceny, ktore podajesz, sa lekko kosmiczne... Tam wszedzie na ulicy sa ponaklejane ogloszenia o kursach albo o lekcjach indywidualnych i godzina kosztuje okolo 5 euro

wracasz spowrotem do Granady, czy już leciałaś do domu?

5 euro? pocieszylas mnie ja szukalam na stronach szkół językowych w Granadzie. moze nawet uda mi sie znalezc kogos blizej Almerii. juz sie nie moge doczekac, to bedzie moj pierwszy raz w Hiszpanii

Napisane przez Brudaskita

ja znalazlam w necie ogloszenia o kursach. ceny za tydzien zaczynaja sie od 200 e( madryt)a ja juz wylatuje za 3 dni!

skad wylatujesz? ja mam wylot z Poznania. niedosc, ze to moj pierwszy lot, to czytalam, ze Poznan ma jedno z 'najgorszych' lotnisk, hmm

[Brudaskita]

[wenedka]

cuciola, pewnie, że pamiętam
Gratuluję zdanej sesji


My żyjemy, rzecz jasna
Tż wraca do Anglii w środę, ale to będzie nasze, mam nadzieję, ostatnie rozstanie..

[edyta1421]

my już w piątek wracamy do Londynu.. koniec wakacji zbliza się nieuchronnie... nawet wypoczeliśmy.. ale co z tego jak pogoda w kratkę... ale już zapowiedział mój TŻ że we wrześniu jeszcze pojedziemy w cieplejsze klimaty... coś wspominał o Portugalii, albo Martiques... zobaczymy... na razie w głowach naszych tylko przygotowania do wesela.. zbliżają się już duzymi krokami...
dziś w planach dalsze lenistwo... TŻ już od rana okupuje komputer i steruje swoją firmą na odległość.. wczoraj do nocy wisiał na telefonie.. i on mówi że nie jest pracocholikiem??... ... bezedura....

[smiley]

piekne sa wasze opowiesci ja mam 19 lat i nigdy nie miałąm chlopaka polaka...
3lata temu bylismy na wakacjach w hiszpanii
i poznałam takiego uroczego chlopaka potem pol roku kontaktowalismy sieprzez skype msn itp az nam mineło ;P ale do dzisiaj go milowspominam

ostatnio na wakacjach w tunezji poznałam z kolei pakistanczyka :x ten sie ''zakochal'' od razu
pisal ciagle przez neta
chcial do polski przyjechac ale bym musiała w pakistanie zadeklarowac ze go znam...powiem szczerze ze sie go boje
ponadto jest muzułmaminem...przez media mam złe nastawienieniestety...moz e sa fajnymi ludzmi..ale nawet jak na wakacjach sie z nim widziałam to gdy chialmi bylismy sami bałam sie ze zarazwyciagnie noz albo pistolet i cos mi zrobie ;( dlatego zwiazek by sie nie udał bo mu nie ufałam...

koniec z koncem pewnie wyjde za polaka ale i tak uwazam ze ci latynosi i arabowie sa bardzo przystojni i uroczy takie misie...wszystko dla ciebie zrobią

[sylwunia3009]

Smiley ja nie chce tu nikogo urazac, ale oni wszyscy sie szybko zakochuja i na poczatku kazdy dla Ciebie bedzie robil wszystko, niestety w wiekszosci przypadkow to sie zle konczy, podkreslam w wiekszosci, bo nie mozna wkladac wszytskich do jednego worka.

[edyta1421]

Napisane przez sylwunia3009

Smiley ja nie chce tu nikogo urazac, ale oni wszyscy sie szybko zakochuja i na poczatku kazdy dla Ciebie bedzie robil wszystko, niestety w wiekszosci przypadkow to sie zle konczy, podkreslam w wiekszosci, bo nie mozna wkladac wszytskich do jednego worka.

zgadza się... zresztą polskie społeczeństwo jest tak przesiąknięte opowiadaniami dziewczyn co wyszły za mąż za pakistańczyków (ew. arabów)... to zgadza się że jest trochę obawy... dlatego bardzo wazne jest poznanie jego kultury, rodziny...
ja mam koleżankę ktora wyszła za mąż za pakistańczyka... to co ona opowiadała jak wygląda jej życie tam... to nie zazdroszczę... fakt prawda jest jego jedyną kobietą (a nie jedną z wielu), ale sama jego kultura kraju ją przerażała na początku... i zacznijmy od tego że inaczej się on zachowywał jak mieszkali w anglii, a całkiem inaczej jak zamieszkali w Pakistanie... ale ona się na to godzi i to jej się podoba...

[imperdible]

Napisane przez Brudaskita

mam wylot z Pyrzowic k/ Katowic i podobnie jak Ty lecę do Barcelony. tam mam za 3 godziny nastepny samolot do Madrytu. najbardziejprzerażamnie fakt, że do Pyrzowic mam busa z krk o 2.30 nad ranem(wylot jest o 6), cala noc bedzie nieprzespana:/

ja mam podobnie. wylot o 10.00 rano a pociag taki, co w nocy ląduje w Poznaniu, na szczescie mam znajoma w Poznaniu i ona mnie poratowala Najbardziej się boję lotniska w Barcelonie, ono takie duzo, a ja taka mała, w dodatku będe lecieć pierwszy raz... ale jak mowisz, czego sie nie robi

Napisane przez smiley

piekne sa wasze opowiesci ja mam 19 lat i nigdy nie miałąm chlopaka polaka...
3lata temu bylismy na wakacjach w hiszpanii
i poznałam takiego uroczego chlopaka potem pol roku kontaktowalismy sieprzez skype msn itp az nam mineło ;P ale do dzisiaj go milowspominam

ostatnio na wakacjach w tunezji poznałam z kolei pakistanczyka :x ten sie ''zakochal'' od razu
pisal ciagle przez neta
chcial do polski przyjechac ale bym musiała w pakistanie zadeklarowac ze go znam...powiem szczerze ze sie go boje
ponadto jest muzułmaminem...przez media mam złe nastawienieniestety...moz e sa fajnymi ludzmi..ale nawet jak na wakacjach sie z nim widziałam to gdy chialmi bylismy sami bałam sie ze zarazwyciagnie noz albo pistolet i cos mi zrobie ;( dlatego zwiazek by sie nie udał bo mu nie ufałam...

koniec z koncem pewnie wyjde za polaka ale i tak uwazam ze ci latynosi i arabowie sa bardzo przystojni i uroczy takie misie...wszystko dla ciebie zrobią

fajni fajni sa ci latynosi, ale prawde mowiac zazdroszcze osobom, ktore uczucia ulokowaly na miejscu - a nie 3 153 km stąd. dziewczyny jestescie szczesciarami od pazdziernika chcialabym pomieszkac troche i popracowac Hiszpanii, jednak moja rodzina jest przeciwna wyjazdowi [chce wziasc urlop dziekanski],a znajomi twierdzą, że jestem szalona i odważna. oczywiscie nie zabronia mi wyjazdu, ale decyduj teraz , co jest wazniejsze... moje i jego studia napewno nie pozwola nam na wzajemne odwiedziny w roku szkolnym,teoretycznie mam tylko jedno wyjscie. kto wie jak to bedzie, pomieszkam teraz miesiac w Espanii i zobacze...
sorki musiałam się gdzieś wyżalić

[Titania]

Napisane przez sylwunia3009

Smiley ja nie chce tu nikogo urazac, ale oni wszyscy sie szybko zakochuja i na poczatku kazdy dla Ciebie bedzie robil wszystko, niestety w wiekszosci przypadkow to sie zle konczy, podkreslam w wiekszosci, bo nie mozna wkladac wszytskich do jednego worka.

swieta prawda, opowiesci o wrednych arabach i turkach opowiesciami, stereotypy stereotypami, uprzedzenia uprzedzeniami ale rzeczywiscie cos w tym jest. te kultury wschodnie mysla i funkcjonuja inaczej niz my. ich pojecie o kobietach, ich statusie, małzenstwie i obowiazkach jest inne niz nasze europejskie. wiec lepiej dac sobie na wstrzymanie. choc tak naprawde to i w przypadku europejczyka, nie wiadomo na kogo sie trafi. i anglik, i polak cy tez inny tez potrafi rozczarowac

[kama kama]

Napisane przez imperdible

decyduj teraz , co jest wazniejsze... moje i jego studia napewno nie pozwola nam na wzajemne odwiedziny w roku szkolnym,teoretycznie mam tylko jedno wyjscie. kto wie jak to bedzie, pomieszkam teraz miesiac w Espanii i zobacze...
sorki musiałam się gdzieś wyżalić

Imperdible, znam ten bol.
Przyjechalam do Irlandii nie znajac tu nikogo, na miesiac, na probe. I bylo, no, OK. Ok bo beznadziejna mialam prace a on ciagle pracowal, wiec mielismy dla siebie mniej czasu niz sadzilam.

Ale pozniej wrocilam, dla niego.
Znalazlam super prace i mieszkanie. Widywalismy sie czesciej.
No i wszystko niby cacy ale tesknota za domem i przyjaciolmi wyrywa mi z serca coraz wieksze ochlapy, nie wiem ile jeszcze wytrzymam. Niestety nie znalazlam sobie tu znajomych i to jest najwiekszy bol. (u mnie w pracy same starce) Wiec mam tylko TZ a to nie jest zdrowe...Trzeba miec cos poza partnerem, jakies inne zycie. Na obczyznie organizacja takiego "innego zycia" jest duzo trudniejsza.
Mamy plany pobyc tu jakis czas a potem do Polski, razem.
Ale moze nie wytrzymam...
Na szczescie jade do Polandu ladowac akumulatory, wiec moze wtedy lepiej sie poczuje.
W kazdym razie jak wiem ze nie tylko mnie jest ciezko w zwiazku z obcokrajowcem, to do razu czuje sie tu mnie samotnie

[smiley]

a mozesz powiedziec co Twoj a kolezanka ma z tym arabem?

[sylwunia3009]

Ja pracuje z Egipcjaninem. super chlopak, bardzo inteligentny, studiuje zaocznie, naprawde go lubie, ale jakos nie przekonuje mnie jego podejscie do kobiet. Nie ukrywa, ze ozenil si (z Angielka) tylko po to, zeby mogl tu przyjechac. Wogole zachowuje sie czasami tak, jakby zadna nie miala prawa mu sie oprzec. Nie robi tego wprost, ale da sie zauwazyc. Czasami slysze jak rozmawia z kolezankami na tematu dotyczace seksu, czasami az zal sychac.W stosunku do mnie jest ok, ale obawiam sie, ze to dlatego, ze moj TZ jest jego szefem.

[Brudaskita]

[imperdible]

Napisane przez kama kama

W kazdym razie jak wiem ze nie tylko mnie jest ciezko w zwiazku z obcokrajowcem, to do razu czuje sie tu mnie samotnie

Napisane przez Brudaskita

tutaj wiekszosc z nas od tz'ow dzielą jeśli nie setki to tysiące kilometrów. ja np. widuje sie z moim srednio co 2 miesiące- jeśli się spytasz czy wystarcza odpwiem, że nie. Nikomu to nie wystraczyłoby. Ale mi został jedynie rok studiów wiec nawet nie myślę o dziekance. Dlatego jeśli niewiele Ci zostało to nie ryzykuj. trudniej będzie Ci zrezygnowac z tz'a, pracy i wrócic, żeby dokończyć studia. jeśli jednak dopiero zaczynasz, zastanów się.mam nadzieję, że się wszystko ułoży. a lądujeszw Barcelonie czy Gironie? ja lecę do Girony

we wrzesniu musze zaliczyc jeden przedmiot i wtedy moge byc na drugim roku, wiec dopiero zaczynam. gdybym byla w polowie, dziekanka nie przyszlaby mi latwo. chce ja wziasc wlasnie ze wzgledu na tzta, ktory w tym roku bedzie konczyl architekture, wtedy to bedzie inna sprawa. teraz jest kryzys budowlany w hiszpanii i duzo hiszpanskich firm buduje u nas. wiec po cichu licze, ze uda mu sie cos zalapac w stolicy chociazby Jestem dobrej myśli
Lece do Girony. Dopiero wczoraj spojrzalam na mape i uswiadomilam sobie, ze Girona jest 100 km od Barcelony, a ja glupia pomyslalam sobie, ze szkoda, ze nie mam dluzszej przerwy miedzy lotami

[edyta1421]

dziewczyny u mnie jak zwykle pogoda jek pod psem.... pada... pada i jeszcze raz pada... TŻ już od samego rana chodzi naburmuszony... i marudzi na całą tą zakichaną pogodę Polską... dobrze że już w piątek lecimy do domu... przynajmniej będzie narzekał na pogodę londyńską swoją...

IMPERDIBLE- a zamiast brania dziekanki, nie myslałas o przeniesieniu sie na uczelnie hiszpańską na ten kierunek co studiujesz lub podobny... wiele uczelni wyklada w jezyku angielskim... ? ...

[imperdible]

tam niestety nie moge liczyc na zajecia po angielsku, przynajmniej mi tak tz mowil.
5dni

[Brudaskita]

[edyta1421]

Napisane przez Brudaskita

ja juz za pare godzin jade na lotnisko. ledwo pomiescilam moje rzeczy a najgorsze jets to, ze zapakowalam buty sportowe i ubralam sandaly na koturnie bo byly najciezsze, a leje jak z cebra i boje sie, ze sie przeziebie a butow nie mam jak zmienic bo sie waga zwiekszy:/ ale juz z tz'em za dobe bede

to miłej podróży! ...

IMPERDIBLE- to szkoda że nie ma tak akurat takich wykładów z lektorem angielskim... bo to by ci napewno ułatwiło podjęcie decyzji ???

[wenedka]

imperdible, z tego co wiem, w Hiszpanii wykładają też po angielsku.
Chłopaki z mojej szkoły coś takiego robili z tego co wiem.

Wczoraj odwiozłam Tż na lotnisko- po raz ostatni