Jestem w związku z obcokrajowcem

[Malaja]

roux,tak jak napisałam wyżej,za 3 tyg mysle polecieć na 2 tyg
Tż ma przylecieć na świeta,takze bedziemy sie widzieć w miare czesto,ja juz sobie nie oszczedzam na to latanie bo to wkoncu ostatni rok naszej udreki

papatacze hehe to są takie małe bułeczki na kształt ślimaków z makiem i rodzynkami
A z mama wlasnie bede zaraz pizze robić :p

Opium polecam Hiszpanie

Jest cudownie ciepło i super klimat,,wogole tam życ nie umierać,ja nie zamienilabym tego kraju na żaden inny!

[Opiumalfa]

a jak twoj TZ ma na imie?

[dzikaHaHa]

tak ciepło i fajnie mówicie o hiszpanii z takim przekonaniem.. może sama wyskocze i poznam miłośc mojego zyciaaa)

[Malaja]

Jordi

[edyta1421]

Napisane przez roux666

aaa dziewczyny, zastanawialam sie, jak Wasi TŻ mają na imie., toż to obcokrajowcy potrafia miec fajowe imiona, czasem sa nawet problemy z wymowieniem!!

moj ma na imie Sly (co mnie sie od poczatku nie podobało, ze wzgledu na znaczenie po ang. lol. ale wymowa mi sie podoba)
za to z kolei On ma problem z wymowieniem mojego imienia- nie mowi Alicja, tylko Alissja. nie pozwalam isc na łatwiznę (Ala), a Alissja tak uroczo brzmi...

Mój ma na imię Bryan.. ale wszyscy na niego Bry wołają... na mnie mówi zawsze Edi.... ale i Edyta parę razy słyszałam...

dziewczyny zazdroszczę wam tych cieplych klimatów.. u mnie deszcz na zmianę ze śniegiem i zimno tylko 2 stopnie... brrr.... ....

[Opiumalfa]

u mnie slonce z gradem na zmiane, jak to Holandia....10 stopni

[Brudaskita]

!

[kasiaczek10]

hej Dziewczyny,
oj dawno mnie nie bylo ale to dlatego ze tyle teraz na glowie mam...zapisalam sie na kurs angielskiego po postanowilam ze musze miec jakies potwierdzenie znajomosci tego pieknego jezyka za tydzien Jeremy przybywa do mnie na weekend a juz za 3 ja jade na 2 tyg do niego zalatwil bilety na mecz Manchesteru City wiec bedziemy mieli wycieczke ogolnie jak zawsze dopada mnie teraz dol z powodu tesknoty... ale to chyba dla nas wszystkich normalne..kropka, a jak Ci sie wiedzie w UK? i jak to jest byc z TZ razem po latach bycia na odleglosc?

[Opiumalfa]

kropka jest w PL z tzetem

wybacz ze odpowiedzialam za ciebie

[wenedka]

kasiaczek, to nie pytanie do mnie przypadkiem?

Kropka w Polonii jest caly czas

Tutaj to prawie nikt nie wie co to CAE, CPE, wiec darowalam sobie certyfikaty. Na uni moze mi bedzie potrzebny, a tak to mowa..

[kasiaczek10]

Pewnie ze to bylo pytanie do WENEDKI przepraszam....
to wiec Wenedka, opowiedz nam o zyciu razem

[wenedka]

Oj, w sumie to niewiele sie zmienilo :P
Ludzie mysla, ze jak jest sie w zwiazku na odleglosc, to jest sie z innym czlowiekiem niz normalnie i ze sie nie zna drugiej osoby. Wcale tak nie jest
Jest tak jak bylo podczas moich pobytow w Anglii i wycieczek M. do Polski
Tz jest rownie marudny, jak byl, opiekuje sie mna, tak jak sie opiekowal, w dalszym ciagu nie jest fanem czosnku i nie znosi ryb, no i nie plucze naczyn!!
Jest dobrze, ale teksnie za bratem, rodzicami i moim kotem.. i Lublinem

[Lovely_Girl]

Napisane przez wenedka

Oj, w sumie to niewiele sie zmienilo :P
Ludzie mysla, ze jak jest sie w zwiazku na odleglosc, to jest sie z innym czlowiekiem niz normalnie i ze sie nie zna drugiej osoby. Wcale tak nie jest
Jest tak jak bylo podczas moich pobytow w Anglii i wycieczek M. do Polski
Tz jest rownie marudny, jak byl, opiekuje sie mna, tak jak sie opiekowal, w dalszym ciagu nie jest fanem czosnku i nie znosi ryb, no i nie plucze naczyn!!
Jest dobrze, ale teksnie za bratem, rodzicami i moim kotem.. i Lublinem

A Twoj TZ ma jakies zwierzaki w domu? Tak z ciekawosci pytam

[Opiumalfa]

wenedka to ty tez z LUBLINA????jaka dzielnica?gdzie godziłas do szkoły? prosze sie spowiadac!!

[kropka241]

wenedka to tez lublinianka narazie jest nas 3 chyba ze jeszcze ktos sie przyzna

[kropka241]

Napisane przez wenedka

no i nie plucze naczyn!!

moj to samo

[Opiumalfa]

jak przygotowania Kropka? ale ci zazdroszcze troszeczkę :d

[kropka241]

narazie spokoj chwile.. choc szczerze mowiac wciaz mysle o tym naszym slubie.. na pracy ciezko mi sie skupic.. dobrze ze mam luzna prace..

ps. dzwonili do mnie z orange.. umowilam sie na rozmowe kwalifikacyjna..

[wenedka]

Opiumalfa, do Stasia chodzilam
Ale ciesze sie, ze juz nie chodze

Ej, moj Tz kiedys plukal naczynia, serio, tylko teraz mu sie poprzestawialo cos

[edyta1421]

Napisane przez wenedka

(....) no i nie plucze naczyn!!
(...)

to tak jak mój... a mnie to denerwuje... ....

Napisane przez kropka241

narazie spokoj chwile.. choc szczerze mowiac wciaz mysle o tym naszym slubie.. na pracy ciezko mi sie skupic.. dobrze ze mam luzna prace..

ps. dzwonili do mnie z orange.. umowilam sie na rozmowe kwalifikacyjna..

super.. trzymam kciuki zeby ci sie udało....

[Opiumalfa]

wenedka a gdzie mieszkałas? ah ten staś...moja mama tam chodziła

[Brudaskita]

Napisane przez wenedka

Opiumalfa, do Stasia chodzilam
Ale ciesze sie, ze juz nie chodze

Ej, moj Tz kiedys plukal naczynia, serio, tylko teraz mu sie poprzestawialo cos

u mnie to ja nie plucze naczyn

[edyta1421]

Napisane przez Brudaskita

u mnie to ja nie plucze naczyn

ja bym mogła bardzo dużo wad u teżeta znaleźć.... do paru nie mogę sie nawet teraz (po praiwe 2 latach mieszkania razem) przyzwyczaić...

[Brudaskita]

!

[edyta1421]

mnie najbardziej denerwuje to że rozrzuca ubrania po całym pokoju... za przeproszeniem gdzie sie "ubraniowo" rozbierze to tam zostawia ubrania... to mnie doprowadza do totalnego szału... także to że napije sie coś z kartonu czy z butelki i pustą odkłada z powrotem do lodówki... bo już nie wspomnę o desce klozetowej... (bo to taki bonus do mężczyzny)... ....
albo to że nie widzi że coś zmieniłam (w sobie, w mieszkaniu)- zauważa po małym naprowadzeniu.... zgroza....

[szien]

ej dziewczyny, mam doła...
Tż powiedział, że nie umiem gotować
ja wiem, że to był głupi żart, przeprosił i się tłumaczył, ale ja już go słuchać nie chciałam. Zarzuciłam focha i tak mnie trzyma od poniedziałku
Aż mnie to zaczęło denerwować. Mieszka z nami teraz taka dziewczyna i jak jem obiad ugotowany przez nią to mam doła i się źle czuję że jem to co ona upichciła powinnam się leczyć, wiem...
ale teraz jak przyjdzie co do czego i życie zmusi mnie żebym coś ugotowała to będe chodzić struta, że mu nie będzie smakować, że coś spieprzę itd.
Czuję się taka niespełniona

[wenedka]

A Tz umie gotowac?
Jak nie umie, to w czym problem?
Zreszta, cwiczenie czyni mistrza.
(Ja nie umiem gotowac- tylko ciasta mi wychodza)

Ja mam stresa jak dla wszystkich w domu gotuje, bo sam Tz to psie jedzenie by zjadl i powiedzial, ze bylo pyszne, zeby mi przykrosci nie zrobic

[sylwunia3009]

To jakas mania TZtow,ze nie plucza naczyc, jak moj umyje naczynia, to ja je pozniej plucze jak nie widzi.
z ubraniami tez tak ma, zaraz kolo sypialni mamy kosz na ubrania a o i tak je zostawi na podlodze, albo powiesi na poreczy obok kosza. w sumie o chyba nie ma wiecej denerwujacych wad, no oprocz tego,ze zanudza mnie czasem opowiadaniami o swojej grze. kompletnie mnie to nie interesuje a musze udawac ze go slucham.chociaz juz tego nie robi tak czesto, bo mu powiedzialam, ze jak ja mam tego sluchac to on bedzie sluchal o kosmetykach i zakupach i bedzie musial ze mna rozmawiac na temat koloru lakieru do paznokci, wiec dal sobie spokoj.
co do gotowania oboje umiemy, ale ja zawsze lubial gotowac.
Szien nie przejmuj sie, sama piszesz ze zartowal. poza tym nawet jesli to bylaby prawda to nie ty pierwsza i nie ostatnia. daj mu nauczke i gotuj tylko dla siebie.
Wenedko kochanego masz tego TZta. ja doszlam ze swoim do porozumienia, ze jak ja cos gotuje (polskiego) a jemu nie smakuje musi mi powiedziec inaczej bede mu to czesto gotowac, wiec mowi,a ja mowie jemu.

[Lovely_Girl]

Ja z TZtem nie mieszkamy razem,wiec nie wiem o wszystkim Wiem,ze naczyn nie plucze ale cóz... nic nie poradze Choc kiedys mi powiedzial,ze jak zamieszkamy razem to bedzie plukal dla mnie (taaa jaaasne )
Ogolnie to czysty chlopak z niego wiec na porzádek raczej nie bede narzekac.On taki sam pedant jak Ja
Kiedys wyzucil karton po soku nie zgniatajác go wczesniej,wiem ze nie kazdy to robi-Ja tak i to mój taki nawyk wiec to mi sié nie spodobalo. Wyciágnélam , zgniotlam i wyzucilam powrotem No i zostawia swiatla wláczone jak wychodzi z domu No niby ze wzglédu bezpieczenstwa,ale jakies to glupie dla mnie. Jedno male jeszcze zrozumiem,ale swiatlo w livingu plus telewizor lub radio. Ja naleze do osób bardziej oszczednych dlatego takie rzeczy mnie drazniá. Pozatym on ma swojá wyplate tylko dla siebie bo mieszka z rodzicami i tak tysiác funtów od wyplaty do wyplaty mu nie wystarcza Nie wiem co on robi z tymi poieniedzmi,az sié boje jak bysmy mieli zamieszkac razem ... ALe za to gotowac potrafi. Jadlam i musze przyznac ze bylo dobre,ale Ja chyba bede sobie doprawiac na talezu bo anglicy jakos tego nie potrafiá

[Opiumalfa]

my tez jeszcze nie mieszkamy razem ale naczynia płucze nie wiem skad to sie wzieło ze sie nie płucze naczyn?? w koncu spłukuje sie płyn z brudem nie??

a poza tym to moj TZ ma potrzebe bardzo duzej ilosci snu.
Ja tez ale nie az takiej w weekendy to spi do popołudnia, co mnie denerwuje czasami ale co ja poradze jego mam mowi ze od dziecka tak ma

poza tym to jakos nie moge nic u niego wynalezc (na razie ) moze to ze go to "wali" co na siebie wkłada, oczywiscie jak ja jestem z nim to to sie zmienia ale generalnie duzo rzeczy go "wali" co jest czasem dobre. Ale czasem nie Moglabym sie tym przejmowac ale o rozwalone rzeczyw pokoju nie bede robic awantury. Wiem ze w koncu sie zbierze i posprzata jak bedzie miał czas. wiec to zdroworozsadkowe myslenie, bo ja znow jestem mega pedantem i mnie to czasem w sobie wkurza. mymyte, uporzadkowane, po kolei wszystko. chyba ja jestembardzoej nieznosna w codziennosci niz moj TZ :P

aaaah wiem! w lutym bedzie 2 lata jak jestemy razem i nigdy nie dostałam od niego kwiatów wie ze je kocham ostatnio mu to nawet wypominam grrr ale on zawsze ze nie ma czasu, po pracy wszystko jest pozamykane (tak w belgii tak jest) a jak ma jechac do mnie 3 godz to by padły w aucie po drodze...no nie wiem dostawałam juz szampany, prezenty itp ale kwiatów nie... wymagam za duzo czy co?

ah mi sie zabrało na gadke :P