Jestem w związku z obcokrajowcem

[mmmilena]

Napisane przez Malaja

Jeju tak strasznie nie chciałam się w Nim zakochać....
No ale cóż,stało się i jesteśmy razem...
Byłam 3 miesiące na Majorce....i poznałam chłopaka....oczywiście z tamtąd...napoczątku spotykaliśmy się tak koleżeńsko mimo iż mi się bardzo podobał i był bardzo słodki,nie chciałam się zakochać,bo wiedziałam,że to nie ma sensu....ale boże tyle romantycznych chwil....nie mogłam i stało się....byliśmy nie rozłączni,płakał gdy musiałam lecieć do Polski....
Treaz mija tydzień czasu odkąd się nie widzieliśmy....

Miał ktoś już podobne doświadczenia?
Czy związek z obcokrajowcem jest trudny?
Jestem zakochana i chcę z Nim być...ale boję się,że pewnego dnia to wszystko zniknie...bo jestem polką a on jest hiszpanem

Hihi, wszystko zniknie Nieee, jesli to powazne, to cos Ty... Wszystko zalezy od determinacji. Ja jestem pol roku z Niemcem mieszkajacym na polnocy swego kraju. A przebywam (studia) w Szwajcarii . Przyznam, ze to on byl uparciuchem. Zakochal sie szalenie, na zasadzie "ta, albo zadna", "jesli mam dalej zyc, to tylko z nia". Ze swoim aniolem, hahaha . Ja niebardzo chcialam, ale... no, poddalam sie w koncu i teraz czuje sie najszczesliwsza osoba na ziemi, a moj dom w jego ramionach... Widzimy sie SREDNIO co miesiac przez kilka dni i wtedy nie rozstajemy. Ale wiemy, ze nadejdzie taki dzien, kiedy zadne z nas juz nie odjedzie...
Powodzenia! Amor vincit omnia!!!

[wenedka]

ale się dziś wkurzyłam.
Miał mnie mój znajomy zawieźć do wawy, a dziś zaczął coś ściemniać, że tato każe mu pracooować.
No i powiedziałam mu, że super że dziś mi to mówi, bo nie ma już jak tak pojechać, wzsystko zarezerwowane i niech nie ściemnia. Więc pojedzie, ale mimo wszystko mu powiem, że coś niedobrze z jego głową, bo wielu osobom podobnie ściemnia
A tak w ogóle chce mi się ryczeć.
Trzy miesiące czekania przede mną. Super

[kropka241]

oj wenedko
ale masz kolege swoja droga..

[wenedka]

Dzięki
Tzn. on jest normalnie w porządku, tylko odkąd zszedł się ze swoją była dziewczyną odstrzeliło mu coś i zmyśla ludziom. Poza tym dziwny jest ten ich układ. Nie chcą, by ktokolwiek wiedział że są razem-nie wnikam.
Wkurzyłam się i tyle, bo nie lubię jak się sciemnia.

[kropka241]

taaa... faktycznie dziwnie.. ale jak sie komus cos obieca to powinno sie dotrzymac.. ja tam nie robie sobie nigdy d*py z geby i nie obiecuje jak wiem ze mi sie potem moze odmienic:/

[wenedka]

Już mi przeszło, ale jutro mu powiem co myślę.
Teraz sobie patrzymy na warunki studiowania w królestwie heheh
i robię test, pewnie wyjdzie, ze sie do niczego nie nadaje haha

wyniki tesciku: subject areas :

History of Art Psychology
History Based Music
Law Art/Craft
International Studies Media/Radio/TV/Film
Design Studies Archaeology
czyli tak jak myslalam hihi

[wenedka]

No i M. pojechał :/
Czuję się jak słomiana wdówka. 3 miesiące to w końcu nie półtora jak ostatnio.
Tym razem jakoś tak bardzo nam się nie zbierało na płacz, tzn. ja się hamowałam, bo nie chciałam żeby on się kompletnie rozkleił. Tak sobie planujemy teraz zaręczyny po wakacjach, ale zobaczy się.
Oczywiście dojechaliśmy do Wawy później niż planowaliśmy i okazało się że kolejka do odprawy jest długa jak do sklepu w PRL-u. No i czekaliśmy sobie aż zrobiło się późno, więc mówię M. żeby pchał się, bo zaraz mu zamknął odprawę i że ma pierwszeństwo z tego względu. A tu nagle jakiś kurcze kononowicz z gębą 'żeby sobie mój kolega na dwór szedł na początek kolejki'! Wtedy mnie coś trafiło. Powiedziałam niech sobie sam pan wielki idzie. Ten cały terminal Etiuda to porażka. W międzyczasie była awaria systemu, ale na szczęście Tż dotarł do domu.
Dziś dostanę zdjęcia, to może wkleję moją kochaną laurkę

[kropka241]

ech.. nie lubie etiudy.. wenedko jakos te miesiace zleca teraz robi sie cieplo.. koniec roku szkolnego i bedziesz miala glowe zajeta.. jakos bedzie..
acha bo musze zapytac.. ten kolega was w koncu odwiozl czy pojechaliscie pociagiem??

hmm.. zareczyny sie kroja
suuper..
wklejaj foty jak tylko przyjda..

[wenedka]

Kolega nas zawiózł, ale nie mieliśmy dużego zapasu czasu, a na wylotowej z Lublina był okroopny korek i musieliśmy jechać inną trasą, żeby go ominąć.

Mam nadzieję, że będę zajęta i ten czas jakoś zleci. A mi dziś koleżanka wyjawiła , że nie widziała się ze swoim facetem 3 dni i się taak stęskniła(a niech cię szlag trafi!)

Jeszcze mi się przypomniało o moich urodzinach, kiedy to przyszli moi znajomi (znający angielski) i normalnie nawet zdania z siebie nie wydusili i tak jakoś dziwnie przez to było.. Tż siedział cicho, bo bał się że nie zrozumieją, a ja tak troszkę mu tłumaczyłam.. Yh, więcej ich nie zaproszę, bo nie chce sobie dokładać tłumaczenia i wprawiać M. w zakłopotanie.

A jak tam dzidzia się ma?

[kropka241]

to facet bylismy dzis na usg
nie chcial pokazac twarzy i caly czas zaslanial sie raczkami ale ptaszka to sie nie wstydzil pokazywac. swintuch jeden!!
jade dzis w nocy do lublina.. zobacze sie z przyjacielem.. bardzo za nim tesknie choc widujemy sie raz w roku albo i nie..

[wenedka]

Aż to bezwstydniuszek Gratuluję synia Tż pewnie musi być szczęśliwy
Zaraz dojdą do mnie zdjęcia

[kropka241]

wklejaj odrazu bo sie nie moge doczekac
swoja droga to co sie dzieje u imagine??

[wenedka]

Napisane przez kropka241

wklejaj odrazu bo sie nie moge doczekac
swoja droga to co sie dzieje u imagine??

Mnie się wydaje że na dniach powinna wrócić, Malaja też zapadła się pod ziemię
Już wklejam zdjęcia na serwer wrzucę, bo są duże

[wenedka]

http://http://img181.imageshack.us/img181/9448/dscn2312bz3.jpg
jajo
zaraz edytuję i dodam wiecej, bo cos sei muli

i tu jeszcze 4 zdjątka
http://img180.imageshack.us/slidesho...397381oga.smil

[wenedka]

aaaa Tż może przyjedzie do Wawy i Lbn w maju, bo jego tata powiedział, że mogą pojechac nasze stadiony pozwiedziać! Mam nadzieję, że da radę

[Imagine]

czesc dziewczyny, ja tu jeszcze w Anglii siedze i ojejku jak ja nie chce wracac! Lot do Krakowa mam w poniedzialek i na sama mysl juz mnie nw zoladku sciska :/
Gdzie te 2 tygodnie uciekly to nawet nie wiem, szkoda ze czas pomiedzy naszymi spotkaniami tak szybko nie plynie!

[wenedka]

Oj, ja już Cię rozumiem
Tż w środę wyjechał po tygodniu a tu tyle do wyczekania, ale jakoś dam radę. No, może jego tatuś będzie wspaniałomyślny i przyjedzie tutaj na wycieczkę 'piłkarską'.
zgwałciłabym go chyba wtedy

a czas leci tym szybciej, im milej go spędzasz-prawda eh

[kropka241]

a ja zostawilam TZ w krakowie.. musial zostac z psem i myszka a ja jestem w lublinie dzis bylam na gofrach staly punkt programu jak tu wracam..

imagine wykorzystuj czas jaki pozostal z TZ jak sie da najpelniej.. i dobrze cie widziec

wenedko fajniutkie fotki tylko ten pierwszy link mi nie wszedl ale lalorke widzialam

[wenedka]

Napisane przez kropka241

a ja zostawilam TZ w krakowie.. musial zostac z psem i myszka a ja jestem w lublinie dzis bylam na gofrach staly punkt programu jak tu wracam..

imagine wykorzystuj czas jaki pozostal z TZ jak sie da najpelniej.. i dobrze cie widziec

wenedko fajniutkie fotki tylko ten pierwszy link mi nie wszedl ale lalorke widzialam

Nie mów że na Placu Zamkowym była ))) Ja dziś byłam tam i ludzie jedli gofryy hehe

Nie, no jaja nie widziałaś Tragedia

[kropka241]

tak pod zamkiem... z bita smietana i polewa zielone jabluszko.. pycha... jutro wracamy do krakowa do mojego TZtka kochanego, slodziutkiego..

[wenedka]

Ja się powstrzymuję od jedzenia gofrów

W ogóle dziś brzuch mnie boli i jakaś markotna jestem. Tż-owi zawirusował się komputer, ale na szczęście ma laptopa. Szansa na jego przyjazd w maju/czerwcu jest niewielka, co mnie z deka przybiło. Pozostaje tylko czekać, aż znów będzie mnie ciągnął za nos jak bobasa

[kropka241]

ja swojego lapie za nosek
juz spowrotem w krakowie dzis gadalam z glowna menagerka na temat mojej umowy.. powiedzialam ze znam swoje prawa ale ze zgodze sie nawet na pol etatu.. wiecie chocby po to zeby miec oplacony zus. przeciez do konca ciazy nie bede jedzic do lublina i spowrotem co 30 dni po stempelek..

wenedka jak tam komputer TZ?? udalo wam sie wczoraj porozmawiac?? odwirusowal??
zmienilas avatarka przez chwile myslalam ze ktos nowy do nas na watek wszedl (bo ja ogolnie rozpoznaje po avatarach)

[wenedka]

Masz, rację. Nie opłaca sie tak podróżować Lublin-Kraków. Szczególnie w ciąży
_____________

Udało nam się pogadać Komputer odżył hehe.

Teraz mam nerwowy czas, bo trzeba bilety rezerwować, a ja nawet na bilet w jedną stronę nie mam pieniędzy :/ Nie wiem co zrobię. Nie chcę prosić M.



Co do avatarka, jest to zdjęcie moje i mojego brata, kiedy ja miałam lat 4, a on niespełna 9 Takie sentymentalne, ale pewnie i tak powróce do starego

[kropka241]

myslalas o jakims dodatkowym zajeciu?? jak np korepetycje dla kogos?? moze warto sprobowac?? teraz ludzie chca sie poprawiac bo powoli koniec roku sie zbliza..
albo jakas inna praca..

[wenedka]

Wiesz, ja jestem w 2 liceum, u mnie w szkole dzieci mózgi, więc korki odpadną, a chętniej i tak biorą studentów. Mogłabym douczać dzieci z kształcenia słuchu, ale w tym okresie roku to niemożliwe.
Dodatkowa praca, owszem, ale teraz tez mam zapierdzielik, poza tym gdzie w tym czas dla M. ..
Jakoś to będzie Wrzody najwyzej będą i już

[kropka241]

hmm.. to... JUZ ZA ROK MATURA...lalala..

[wenedka]

Kropko, nie strasz mnie Jestem wystarczająco przerażona. Muszę przerobić całą powszechną, prehistorię, starożytność, prawie wszystko

Póki co zajmujemy się z M. planowaniem wakacji
Plan jest następujący: Tż przyjeżdża w okolicach 11lipca, po czym około 24 lipca jedziemy razem do Sheffield, bo 28 jest koncert i zostaję tam do 31 sierpnia. Mam nadzieję, że wypali

[kropka241]

fajnie ze juz planujecie wakacje.. mnie TZ wkurza dzis jak nie wiem co..

[wenedka]

Oj, kropko
Ciebie Tż, mnie mama, cały wieczór przepłakałam... Szkoda gadać.
I się upiera że nic się nie stało.

[kropka241]

mam nadzeje ze dzis bedzie lepiej.. a wczoraj z tego wszystkiego zjadlam sama srednia pizze z telepizzy z czterema skladnikami potem nie moglam sie ruszac i bylo mi niedobrze..