Jestem w związku z obcokrajowcem

[spicegirl]

wyglada groznie....

[Imagine]

ha ha, jak nie jestem wielka fanką maskotek, tak ten pies jest boski

[rozdział_zero]

Dziękuję dziewczyny
Kropko pies świetny! Choć tak jak Imagine nie przepadam za maskotkami

[kropka241]

on jest taki swietny w dotyku
no rozdzial_zero uszy do gory bedzie wszystko ok

imagine wez powiedz ze sie go boisz no zrob mi ta przyjemnosc

a tak jeszcze cos dziewczyny.. postanowilam ze koncze z praca.. pora zaczac sie wylegiwac.. juz powiedzialam w pracy ze jutro sie nie pojawie.. ja sie tak martwilam a tu raz dwa zastepstwo.. coz trzeba bedzie kogos na moje miejsce dac i tyle a tak narzekali ze nie maja ludzi..

[Chloestic]

Ja jestem w zwiazku z Belgiem, prawie 3 lata

Zwiazek z obcokrajowcen jest jak kazdy inny(jesli umiecie sie porozumiewac w danym jezyku bez problemow lol), poza jedna rzecza....gdzies trzeba bedzie w koncu razem zamieszkac....
Wszyscy wiedza, jak wyglada sytuacja finansowa w Polsce, ciezko jest dwojce mlodych ludzi, dopiero po studiach, wynajac mieszkanie i wszystko oplacic.
W moim przypadku bylo o tyle gorzej, ze ani ja nie mowilam po flamandzku, ani on po polsku, wiec, gdybysmy chcieli zyc w Polsce on nie mialby szans na znalezienie pracy. Dlatego ja wyjechalam do Belgii, bardzo ciezko jest mi do tej pory, tesknie za rodzicami i za wszystkim co tam zostawilam i choc nasz zwiazek byl zawsze cudny, to tego typu sytuacje powoduje problemy i male klotnie......
Plusem bylo to, ze wiedzialam jak sie z nim mieszka, poniewaz on skonczyl studia rok wczesniej i przyjezdzal do mnie do rodzinnego domu np na 3-4 miesiace. Zylismy sobie zgodnie razem z moimi rodzicami. To wiele pomoglo, bo nauczylam sie jego 'wad', typu ' a skarpetka laduje dzis tutaj, a jutro tam blablabla'.

Bardzo fajnie wszystko wyglada w okresie zakochania, ale jak przychodzi czas na dorosle zycie, to trzeba sie na prawde kochac, by przetrwac tak trudne momenty, ktorych 'normale' zwiazki nie znaja po prostu.

Ja jestem juz na dobrej drodze, ucze sie jezyka, niedlugo bede robic szkole wizazu i beauty school, coraz lepiej sie uklada, ale mam nadzieje,ze za kilka lat bede mogla kupic mieszkanko w Polsce i tam wrocic z tym moim belgijskim czubkiem :P

W ogole Belgowie sa cudni, bardzo romantyczni i delikatni :P

[Kika77]

hej Dziweczynki!
Juz sie melduje
rozdzial_zero podpisuje sie pod tym co juz powiedzialy dziewczyny, ze bycie palantem nie jest przypisane do zadnej narodowosci i w kazdej z nich znajdziemy takie okazy, szkoda ze nie mialas szczescia, ale mysl pozytywnie i pamietaj ze musi sie skoczyc cos co jest dla Ciebie zle, zeby zrobic miejsce nowemu, dobremu, ktore nadejdzie Mysl tylko w ten sposob i nie marnuj lez na osobe ktora nie jest tego warta.
Jagna no z ukochanym to szalalam w tamten weekend na Lanzarote, ale nawet stamtad pisalam do Was Takze nie zapominam, nie! A wczoraj skubaniec zrobil mi niespodzianke.. lezalam sobie i ogladam film w domu po pracy, a on dzwoni i mowi zebym wyszla na chwile na balkon, po czym wylania sie z uliczki caly z siebie zadowolony Okazalo sie ze dzisiaj mial jakas rozmowe tu w sprawie pracy, ale nic nie puscil pary z ust ze przylatuje, uwielbia mi zawsze robic takie niespodziewajki Ja tez je bardzo lubie Wiec bedzie do niedzieli na Teneryfie
Jagna slubu i dziecka jeszcze konkretnie nie planuje, chociaz powinnam bo stara d.. juz jestem,ale jakos ja juz tak mam od zawsze,ze sama mysl o slubie delikatnie mnie przeraza
A pogoda od kilku dni taka sobie, troche sie ochlodzilo, w tamtym tyg skwar jak nie wiem, a w tym znow moze kolo 22-24 stopni i troche pochmurno.
A z tym spotkaniem w Polsce to mysle ze swietny pomysl Ja tam zawsze jestem otwarta na takie akcje My przylatujemy do PL 25 lipca i jestesmy do 8 sierpnia, wiec moze uda sie cos zorganizowac w tym terminie?
Buzzzzzzzzzzzzzziaki

[Malaja]

Witaj Chloestic,fajnie,że dołączyłaś do naszego wątku
Co do języka to chyba nie nalezy on do łatwych prawda?
Flamendzki-brzmi strasznie

Ja jeszcze musze wytrzymać 12 dni

Kupiłam TŻ'owi spodnie takie plażowe mam nadzieje,ze z rozmiarem trafilam Zawsze mam z tym problemy.

Co do waszego spodkania,kurcze,pewnie mnie ominie,mi został tylko niecały miesiąc.Ale może po wakacjach coś jeszcze wykombinujemy
Napewno każda z nas będzie miała wiele do opowiedzenia : )

[kropka241]

chloestic hej zagladaj do nas jak najczesciej

[Chloestic]

Napisane przez Malaja

Witaj Chloestic,fajnie,że dołączyłaś do naszego wątku
Co do języka to chyba nie nalezy on do łatwych prawda?
Flamendzki-brzmi strasznie

łojezu jezyk jesli chodzi o wymowe jest fatalny !!!
gramatyka jest oki, slowka tez, poniewaz to jest mieszanina angielskiego z niemieckim, a ja znam oba te jezyki, wiec mi latwiej...........ale mowi sie ciezko, czasem nie jestem po prostu w stanie przeczytac jakiegos slowa lol


taktak, zagladam ostatnio bardzo czesto wlasnie

ps. kropka ja jestem rowniez z Poznania

[wenedka]

Hej dziewczyny
Witaj Chloestic
Widzę, ze jest nas już całkiem sporo

Kropka, jak zobaczyłam zdjęcia psiaka to najpierw pomyślałam że jest to jakaś porcelanowa figurka, ale była przecież mowa o pluszaku

Wczoraj miałam małego dołka, bo były urodziny M. i tak głupio, że ja tu a on tam Jeszcze poszedł na spotkanie z przyjaciółmi, a wszyscy mieli przyjść ze swoimi dziewczynami i pewnie mu było smutno.

[kropka241]

Chloestic ja jestem z krakowa jakis czas temu cos mi sie w ustawieniach powalilo i nie przestawilam sobie spowrotem..

poza tym mam pewne podejrzenia ze moja madra kolezanka z dolu ktora przychodzi do mnie na neta czasem mogla z tym miec cos doczynienia

Wenedko zobaczysz ze ktoregos dnia wynagrodzicie sobie te wszystkie swieta i dni bez siebie uszy do gory.. ja tez kiedys zylam z moim TZ osobno.. on anglia ja polska.. wiem i pamietam jakie to bylo smutne..

[wenedka]

Kropko dzięki

Na szczęście tylko chwilowo tak miałam, ogólnie nawet dobrze znoszę rozłąkę, tak mi się wydaje. Jednak jak sobie pomyślę, ze miałabym te wakacje spędzić sama to aż mnie szlag trafia. A tak zostało tylko 50 dni (było coś około 95)

[Chloestic]

Napisane przez kropka241

Chloestic ja jestem z krakowa jakis czas temu cos mi sie w ustawieniach powalilo i nie przestawilam sobie spowrotem..

poza tym mam pewne podejrzenia ze moja madra kolezanka z dolu ktora przychodzi do mnie na neta czasem mogla z tym miec cos doczynienia

ahh lol, to sorki

ja tez mam powalone w ustawieniach, jestem o rok mlodsza i w ogole musze zmienic mojego nicka, bo nie wiem co mi padlo 2 lata temu, zeby sie jako chloestic zalogowac pfff

tak sobie wlasnie mysle, ze my baby, ale glupie jestemy, jesli chodzi o facetow...

[wenedka]

Jeju, cholera mnie zaraz weźmie
M. zmienił nr telefonu i biedna sierotka nie wie, czy jak wyśle mi esa to mi kasy nie ściągnie z konta Jak ja to kocham
Spoko, będziemy esemesować ze Stevem(ojcem M.) w takim razie, jak coś się stanie

Matko jedenasta doszedł esemes i mi konta nie zeżarło

[Malaja]

no z tymi telefonami trzeba uważać...ja na tamtych wakacjach jak pozałam TŻ'a to miałam telefon na abonament(zreszta do tej pory tak mam ) i nie miałam uaktywnionego roamingu....matko boska jakie tatusiowi rachunki przychodziły do Polski....zżerało mi niesamowicie zreszta tak jest do dzis jak jestem w Polsce,wiadome i oczywiste jest,że jeśli się dzwoni to się płaci,ale żeby płacić za ODBIERANIE rozmowy ehhh wkońcu pomyslałam i kupiłam TŻ'owi karte z POP'a ,wiec nie dośc ze pisze do niego z neta za darmo,to jeszcze ja sobie kupiłam druga z POP'a i teraz akurat byla promocja,ze za 6 zł pakiet 600 smsków wiec mogeee dużo pisać z komórki wiec mam dwa telefony.
Ale wczesniej to byla tragedia.

No wenedko,napewno Ci smutno bylo bez niego,może Ty też wychodź gdzieś ze znajomymi,tak by nie czuć się gorzej?

Mój TŻ siedzi grzecznie na tyłku,cieszę sie okropnie bo jestem zazdrośnicą,nie wiem czy przezyłabym takie jego urodzinowe wyjście ze znajomymi,jezus on ma zwiariowanych znajomych,po imprezie kiedyś kąpali sie w lodowatej wodzie w morzu.Lepiej niech siedzi na tyłku

[wenedka]

Heh, gdyby mnie znajomo nie irytowali, to może i bym wyszła Ostatnio wszyscy mi na nerwy działają, wolę sama się przejść i się uspokoić. A jego wyjścia muszę przeboleć, niestety, ale niedługo się skończy bo on przyjedzie i do 29 sierpnia uwiązany będzie haha
A normalnie to jest raczej grzeczny, tylko teraz jest strasznie dużo koncertow i przyjaciele przecież go nie zostawią w domu :P


A teraz mam dylemat Wybory na maturę. Chyba będę zdawać wok podstawowy, a historie rozszerzoną, bo po kiego grzyba mi wok rozszerzony?
Ach, chciałoby sie psychologię robić w Sheffield

[Imagine]

Napisane przez Chloestic

W ogole Belgowie sa cudni, bardzo romantyczni i delikatni :P

przypomniałas mi o moim ex (Belgu) - romantyzm i delikatność to dwa ostanie słowa, jakimi bym go obdarzyła :P No, ale wierzę, że Twój Tż jest taki, jak piszesz Ich jężyk z kolei bardzo mi się podoba, dla mnie brzmi sexi Niestety nie mogę za dużo wspominać o byłym Belgu, bo mam dużo cudnych wspomnień z nim, a nie wypada mi myśleć o ex zbyt dużo he he
Masz rację, że żeby przetrwać z kimś mająd gratis problemy związane z emigracją (czy jak to nazwać), językiem i inymi barierami, to potrzebna jest mocna miłość i dużo wyrozumiałości.
Ja pewnego dnia chciałabym wrócić do Polski (najwcześniej gdy skończy się kadencja Kaczyńskich) i resztę życia jednak tutaj spędzić. Szkoda, że tak cięzko u nas o dobrą pracę, jednak liczę, że coś kiedyś się ruszy bo średnio uśmiecha mi się mieszkać całe życie w kraine deszczowców!

Kropuś no jasne, że się boję tego psa - te co wyglądają słodko najgorzej gryzą!

[Chloestic]

Napisane przez Imagine

przypomniałas mi o moim ex (Belgu) - romantyzm i delikatność to dwa ostanie słowa, jakimi bym go obdarzyła :P No, ale wierzę, że Twój Tż jest taki, jak piszesz Ich jężyk z kolei bardzo mi się podoba, dla mnie brzmi sexi Niestety nie mogę za dużo wspominać o byłym Belgu, bo mam dużo cudnych wspomnień z nim, a nie wypada mi myśleć o ex zbyt dużo he he
Masz rację, że żeby przetrwać z kimś mająd gratis problemy związane z emigracją (czy jak to nazwać), językiem i inymi barierami, to potrzebna jest mocna miłość i dużo wyrozumiałości.
Ja pewnego dnia chciałabym wrócić do Polski (najwcześniej gdy skończy się kadencja Kaczyńskich) i resztę życia jednak tutaj spędzić. Szkoda, że tak cięzko u nas o dobrą pracę, jednak liczę, że coś kiedyś się ruszy bo średnio uśmiecha mi się mieszkać całe życie w kraine deszczowców!!

lol, a wiesz, ze tez myslalam sobie w ten sam sposob, ze jak wroce, to na pewno nie w momencie, kiedy te dwa kaczory beda okupywac stolek ugh

mi sie trafil cudowny Belg, nawet nie wyobrazalam sobie, ze facet moze byc taki uczynny, mily i bezinteresownie zakochany, na prawde, cala rodzina go uwielbia, tato nawet gral z nim w Sony Playstation lol, zreszta jego rodzina tez jest przemija i bardzo pomocna
z jakiego miasta byla Twoja ex-czekoladka?

co do problemow to sa glownie z mojej winy, poniewaz, wpadam czasem w mega dołki zwiazane z cala ta sytuacja (wyjazdem, tesknota za rodzicami) i z nienawiscia obwiniam go za to, a to przeciez nie jego wina

poza tym wlasnie dzis rozmawialismy, ze flamandzki jest niesamowicie trudny dla Polaka jesli chodzi o wymowe i dobra komunikacje, dlatego zaczynamy myslec o wyjezdzie do UK, bo oboje poslugujemy sie jezykiem angielskim, jak naszym rodzimym, jeszcze mam troche czasu na podjecie dezycji, bo w listopadzie, konczy sie nam kontrakt wynajmu mieszkania

[kropka241]

a ja tesknie za UK.. TZ mowi ze woli Polske.. uwielbia zycie w Krakowie.. poza tym mowi ze nie mogl juz patrzec na Tonego Blaira a naszych glabow to chociaz nie rozmie to tak go nie denerwuja (raczej ma niezly ubaw ogladajac kurdupli)..

zobaczcie co wypatrzyl na necie!! to on ten obrazek sciagnal!! poza tym jest fanem kononowicza i bialegostoku
[from www.metacafe.com].jpg

[Malaja]

Ja planów z Polską zdecydowanie nie wiąże.
Jak jestem tam z TŻ,wiadomo tęskni się za rodzinką,ale myślę,że wystarczą mi trzy wizyty do roku To i tak jest dużo w porównaniu z rodzinami ktore znam i sa na czarno w USA i nie predko zobacza rodziny.
Czuje sie w Hiszpanii znakomicie,jeszcze teraz gdy już w miare wladam hiszpańskim jest poprostu ok,cieplutko,ludzie są mili,przyjaźnie nastawienia tam zycie wygląda zupełnie inaczej,nikt nie goni za pieniądzem,nikt sie niczym nie przejmuje,jest zupelnie inna mentalnosc
Moze dlatego ze są palmy plaża i 30 stopni

[kropka241]

pewnie masz racje.. palmy, cieplutko..

a wiecie jeszcze wam powiem kolejna teorie TZ
jak w naszym kraju wymra moherowe berety i rydzyk nie bedzie mial tylu zwolennikow natomiast wroca mlodzi z zagranicy to polska bedzie duzo lepszym krajem gdzie bedzie sie latwiej zylo..
moj kochany optymista

[Imagine]

Haha Kropko jamiego masz optymistę
Chloestic - moj ex jest z Antwerpen, ale przyjaźniłam się też z jednym facetem z Brugii (nie wiem jak się to pisze).
Codziennie pytam tż-ta jaką maja pogodę i tam jest ciągle 16 stopnii. Nie wyobrażam sobie noszenia spodni długich rekawów cał Boży rok. U nas już od kilku tygodni temperatura powyżej 20 stopnii (bywa 28 coraz częściej), a tam wciąż kiszka!

[kropka241]

a my chyba pojdziemy zaraz z psem nad wisle jak nie to TZ korzenie zapusci przed tym kompem ja to chociaz latam na siku co chwile i jakis tam obiad pichce po drodze a on od rana przed kompem
wlasnie zezarlam sloik nutelli to trzeba odspacerowac

[wenedka]

Właśnie Tż doniósł mi, że to niesprawiedliwe, że u nich nie jest tak ciepło a dzisiaj cały dzień na balkoniku siedziałam, ślicznie jest


I tak myślę, że chyba w wakacje wybierzemy się do Krakowa, bo w Lbn nie mam zamiaru 2 tygodnie się nudzić

[kropka241]

wenedka fajnie..
to jeszcze sciagniemy imagine i bedziemy mialay sabat

[wenedka]

No a jak

Właśnie się M. zaoferował, że zaoszczędzi haha
ale uparciuch chce jechać pociągiem, a ja pociągów nie znoszę, a zresztą nawet taniej wyjdzie busikiem, jakoś się tak przyzwyczaiłam do busów.

Ja bym najchętniej tak 16lipca pojechała

[kropka241]

zdecydowanie taniej i szybciej busikiem.. polecam.. sama zawsze korzystam bo taniej

[Imagine]

Sabat :P Jestem chętna Też mam balkonik, więc możemy posiedzieć i pooglądać samochody na drodze lol

[kropka241]

imagine
nie no
ogladanie samochodow z balkonu to lepsze niz do kina potem mozemy skoczyc na moj balkon co laski??

[Imagine]

Skoczmy! Może sobie urządzimy grilla
Byłam w weekend jeszcze raz w sklepie z suknia slubną, która sobie wypatrzyłam, bo ostatnio zapomniałam spytac o cenę :P Okazuje się, że kosztuje trochę dużo ha ha, więc muszę zacisnąć pasa!
W piątek lecę na 5 dni do Tż, a tu mi na tvn wyskakuja z jakimś programem "karastrofy w przestworzach", nie wiem czemu to oglądałam, teraz mnie jakies fobie najdą..