Jestem w związku z obcokrajowcem

[dixie]

tak tak mamy to czasami wolnomyslą... chcą byśmy były szczęslwie a jak jesteśmy to znów im coś nie pasuje... w każdym bądź razie moim zdaniem prawdizwa miłość wszystko zwycięży i gadanie ludzi, i odległośc i różnice wieku.

[wenedka]

Heh, przynajmniej u mnie mama do wieku przyczepić się nie może, bo jesteśmy rówieśnikami i w ogóle kocha Tż jak własnego syna. Nawet ostatnio postulowała, abym to nie ja wróciła z Anglii tylko M. hihi
Bo ja to zaraza jestem, a Tż to do ręki przyłóż
I dziś znów mi sie przypomniała jak mama Tż płakała jak wyjeżdżałam ..

Kropka, skąd ja to znam Widzę, że narzekanie się szykuje Chory facet to przekleństwo Tż jak miał katar, to zachowywał się jakby lada dzień miał umrzeć

[Leila:)]

Napisane przez dixie

tak tak mamy to czasami wolnomyslą... chcą byśmy były szczęslwie a jak jesteśmy to znów im coś nie pasuje... w każdym bądź razie moim zdaniem prawdizwa miłość wszystko zwycięży i gadanie ludzi, i odległośc i różnice wieku.

ladnie powiedziane..pocieszylas mnie dixie podobnie jak lea29 mowiac ze miedzy nia a tz jest 6lat roznicy..bo moj tz(czy juz tz??..)jest mlodszy o 3lata..ja mam 22(ostatnio mialam urodziny-hii swietowalam razem z nim )on 19. dopiero..
wogole dzieki dziewczyny za powitanie, mysle ze mnie faktycznie wciagnie
moja mama ostatnio dowiedziala sie ze kogos tu poznalam- pyta czy przyjedzie do Krakadobrze ze jest otwarta na miedzynarodowe znajomosci ech,oczywiscie juz go zaprosilam..nie chce sie z nim rozstawac:/

[dixie]

my z TŻ caly czas sie tak pocieszamy bo jednak zalezy nam na tym zeby moi rodzice akceptowali ten zwiazek... zwlaszcza ze myslimy o slubie calkiem serio. i wierzymy ze predzej czy pozniej rodzice zaakceptuja go takiego jakim jest jak zobaczą że jesteśmy szczęśliwi i nam dobrze razem

[Teje]

Dixie - mój mąż jest o 19 lat starszy ode mnie. Pochodzi z dwóch różnych krajów, z dwóch różnych kultur, z dwóch różnych kontynentów - od siedmiu lat jesteśmy szczęśliwym małżeństwem.

[szien]

7 dni malo co po scianach nie skacze z radosci

odezwal sie do mnie moj byly, powiedzial zebym szykowala 10 dni w maju bo zabiera mnie do Grecji. Jakos to troche zmiotlo mnie z nog, bylam z nim 6 lat, bylismy zareczeni. Rozstalismy sie poltora roku temu. Mam jakis sentyment do niego, ale to wszystko. Nie lubie jak pojawia sie tak z nikad i w jakims stopniu burzy to co sobie zbudowalam.

[dixie]

u mnie tylko 4 dni albo i aż :/

też nie lubie jak sie nie stąd ni z owąd odezwie były... ehh tak to jest...

Teje czytałam o waszej różnicy wieku na innym wątku... ale tak jak juz napisałam wczesniej miłość nie zna metryki i wy jesteście tego dowodem

[szperrr]

Heh, usmialam sie z waszych TZow i ich polszczyzny az swojego obudzilam

Probowalam mu wytlumaczyc te oczy => okulary => okna , ale nie zrozumial

Moj TZ tez sporo starszy ode mnie (10 lat roznicy: 27 i 37). Mamie to sie bardzo nie podobalo na poczatku, ale momentalnie zapomniala o tym fakcie zyskujac nowy "problem" -jest rozwiedziony, to tez jednak nie bylo juz takie wzne dla niej, jak dodalam, ze ma tez syna z poprzedniego malzenstwa. Czasem zastanawiam sie, czy nie powinnam dla jej wlasnego spokoju powiedziec jej, ze on mnie bije Po tygodniu to byloby jedynym problemem.. wtedy moglabym to odwolac, a jego dotychczasowe "grzechy" bylyby zapomniane
Ale mamy chyba takie sa.. po to sa mamami One chca dla nas jak najlepiej, niestety ich "najlepiej" czesto bardzo rozni sie od naszego.

..czytam i nie wiem czy rozumiem sama siebie chyba czas spac, bo majacze..

[wenedka]

Heh, pojde sie chyba spić, bo ja jeszcze poltora miesiaca musze czekac i to tylko na 4dni przyjedzie

[6d4d53ed507eeb0815dd3e883934f7df1af843d7]

szien- nie bardzo rozumiem, jak to zabiera cie, a co ty jestes, jego wlasnoscia czy co
Sama bylam w dwoch dlugich zwiazkach uwienczonych zareczynami , 1 trwal 3 lata, 2- 5 lat, nie utrzymuje absolutnie zadnych kontaktow z bylymi, nie rozstalismy sie w klotni, gdy sie przypadkowo spotkamy poswiecamy na rozmowe 5 minut i wsio
Moim zdaniem utrzymywanie kontaktu po dlugim zwiazku nie jest zdrowe, gdyz zwykle jest tak, ze jedna ze stron ma nadzieje na odbudowe tego co przeminelo, twoj ex chyba nie ma zamiaru zabrac cie tam jako kolezanki, dam sobie reke odciac, ze chodzi o cos wiecej

[szperrr]

Lea, moglabym podpisac sie pod Twoimi slowami

[szien]

moj kontakt z nim opiera sie glownie na rozmowach na gg. On mieszka w innym kraju ja w innym. Trudno z nim zerwac kontakt, bo jestesmy z jednego srodowiska, mamy tych samych znajomych. Wiec nawet jak wracam do domu i on tez jest w PL, to 99% szans ze go spotkam.
Oczywiscie nigdzie z nim nie jade. Nawet gdyby to byl bilet do kosmosu Nie wyobrazam sobie zeby moj Tz mial spedzic nawet jeden dzien ze swoja byla a co dopiero 10 dni w Grecji. Nigdy bym mu takiego swinstwa nie zrobila.

[kropka241]

Napisane przez szien

Nie wyobrazam sobie zeby moj Tz mial spedzic nawet jeden dzien ze swoja byla a co dopiero 10 dni w Grecji.

no niedoczekanie

niech sobie ex marzy o tym ale nawet niech nawet nie proponje bo jej leb bym urwala

[Imagine]

ile nowych osob! I nawet ktos z okolic Newcastle
My sie dzisiaj pakujemy, bo firma transpotrowa ma przyjechac jutro albo w srode rano.

Witam wszystkie nowe osoby i ciesze sie, ze nasz watek sie rozrasta

[6d4d53ed507eeb0815dd3e883934f7df1af843d7]

kropka241 juz widze oczami wyobrazni jak stoisz triumfalnie, z uniesiona reka, w ktorej za wlosy dzierzysz ociekajaca krwia glowe

[kropka241]

no wlasnie taki obraz stal mi przed oczami piszac tamtego posta

ciekawe co mi TZ powie.. upralam rozowa narzute na sofe (nigdy wczesniej niczego nie zafarbowala) z ubrankami Adrianka (wiec biale body sa teraz rozowe, pieluchy tetrowe sa rozowe, rekawiczki niedrapki tez rozowiuskie) oraz ze skarpetami TZ (rozowe) i jego bokserkami (rozowe)

dziewczyny to moga byc moje ostatatnie chwile w zyciu. jakby co to nie placzcie za mna.. moja smierc bedzie kara za glupote

[6d4d53ed507eeb0815dd3e883934f7df1af843d7]

Jakby co, to ja sie pisze na rodzine zastepcza, Adrian juz odchowany

[kropka241]

wrocil TZ
zyje i zyc bede..
przezornie upieklam sernik z brzoskwiniami

ale okazalo sie ze ser sie zwarzyl i jest zakalec

a TZ sprobowal i powiedzial ze w zyciu nie jadl czegos pyszniejszego

[6d4d53ed507eeb0815dd3e883934f7df1af843d7]

No coz, juz wiemy, ze milosc jest slepa, teraz sie okazuje, ze zanikaja kubki smakowe

[wenedka]

Ech, kropka, nie martw się
moja mama zafarbowała mi raz biały sweterek na różowo, tyle że nierównomiernie

A ciasta z zakalcem są dobre, czego chcecie?


p.s.
meczylam dzis histe. Ciekawe jak mam calych Jaigellonow na 2 stronach opisac... Jakies pomysly?

[szien]

ooo ja zdawałam historię na maturze ale Ci nie pomogę bo nic nie pamiętam, oczyściłam swój umysł po liceum. Takiego restarta se walnęłam

[wenedka]

Napisane przez szien

ooo ja zdawałam historię na maturze ale Ci nie pomogę bo nic nie pamiętam, oczyściłam swój umysł po liceum. Takiego restarta se walnęłam

mi o sam pomysl chodzi! Jak kilkaset lat intensywnych zmian opisac na 2 stronach?! Też mi zadała pracę

[szien]

pisz maczkiem, kratka w kratke

[Imagine]

Ja o jagiellonach wiem zero milabym problem z napisaniem jednego zdania a nie jak sie zmiescic na 2 stronach he he :P
Ja zdawalam matematyke, przynajmniej nic nie musialam wkuwac

co do zakalcow to ja nawet je lubie :P kiedys sie siostrze nieudalo i wyszedl zakalec i zjadlam prawie caly!

[wenedka]

Napisane przez Imagine

Ja o jagiellonach wiem zero milabym problem z napisaniem jednego zdania a nie jak sie zmiescic na 2 stronach he he :P
Ja zdawalam matematyke, przynajmniej nic nie musialam wkuwac

co do zakalcow to ja nawet je lubie :P kiedys sie siostrze nieudalo i wyszedl zakalec i zjadlam prawie caly!

Ja się wyedukowałam nieco z historii :P
Idę jutro złożyć zażalenie, że na maturze jest więcej miesjca, więc mi też się należy
A z matmy jestem noga, w dodatku lewa

PS.
Imagine, śliczny awatar

Co do zakalców, to dobre sa w cieście kisielowym, czy jak jemu tam
Moj brat kiedys piekl

[kropka241]

imagine ma zawsze fajne avatarki ale ten rowniez moja uwage przykul


a jesli chodzi o sernik to juz wcial pol blachy
teraz zwracam sie do "angielek" czy wasi TZ tez tak glupieja na punkcie slodyczy?? slyszalam ze to u nich cecha narodowa

[wenedka]

Kurcze, wlasnie sobie zdalam sprawe, ze to poltora miesiaca to nie tak dlugo i zobacze tego ryjaszka

Kropka, moj lubi kupowac..... i mnie nimi karmic
A potem wiadomo dlaczego mowia, ze przytylam

[szien]

moj udaje ze jemu to obojetne, ale jak kupie sobie czekoalde to chodzi i marudzi "moge kawalek Twojej czekolady?" i za nim sie obejze to moge sobie tylko papierek oblizac

[dixie]

a mój tylko by jadł to czekolade, to ciasto... hehe a co ajgorsze tylko by mnie tym karmił a ja o linie musze dbać

właśnie sie dowiedziałam że zmienił bilet i nie przyelci w czwartek ;/ musi zrobic ważne zdjęcia... ehhh...

[kropka241]

u nas jeszcze tydzien do przylotu tescia.. bedzie o 9:30 ale to TZ go odbierze z lotniska.. ja z dzieckiem poczekamy na nich w domu..
a wiecie z czego sie najbardziej ciesze?? ze tesc jak bedzie to wszystkie gary beda pozmywane on to uwielbia robic