Jestem w związku z obcokrajowcem - Strona 45 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2007-09-21, 14:28   #1321
fanula
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 54
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem

heheh nio mój nie lubi piłeczki za to fascynuje go formuła 1 i wszelkie wyścigi motocyklowe
__________________
Yvy
fanula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-21, 17:26   #1322
kropka241
Zakorzenienie
 
Avatar kropka241
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 344
GG do kropka241 Wyślij wiadomość przez MSN do kropka241
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem

moj TZ tez lubi formule 1

imagine witaj w polsce uwazaj na te prace bo ja tak w kilku sklepach w krakowie w tamtym roku pracowalam a potem bylo do widzenia (do tej pory wciaz te same kartki wisza wiec nie wierze ze nie znalezli nikogo wystarczajaco dobrego do pracy tylko wykorzystuja mlode dziewczyny)
zycze wiecej szczescia niz ja mialam

naprawde super ze jestes
__________________
Mężczyzna pozostaje zazwyczaj bardzo długo pod wrażeniem, jakie zrobił na kobiecie..









kropka241 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-21, 23:13   #1323
Mohini
Raczkowanie
 
Avatar Mohini
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 208
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem

loooo rany, alescie sie rozpisaly szok !! A ja ostatnio strasznie zabiegana tydzien minal nawet nie wiem kiedy

Kropka ciuszki malego fajne a co

Chcialam sie pochwalic, ze dostalismy bez problemu zgode Biskupa na slub, trwalo to tydzien! Czyli nie takie to starszne, jak sie slyszy ...kamien z serca, bo mialam wizje stresu do dnia slubu
Mohini jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-22, 11:19   #1324
wenedka
Zakorzenienie
 
Avatar wenedka
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: ZAGRANICO
Wiadomości: 10 609
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem

Gratuluję Mohini! Ja tez myślałam, że z tymi ślubami to różnie może być :P
A gdzie zamierzacie się osiedlić, że tak się wścibsko zapytam?

Imagine, witaj w Polsce


Ja jestem od wczoraj strasznie wkurzona Przez to, że nie zaczekałam na lektora, zakwalifikowali mnie do niższej grupy na inglisza I jestem zła, bo wiadomo, że po angielsku zasuwam nieźle I to wszystko przez to, że się spieszyłam, a teraz muszę to odkręcać
__________________
Petersburski bogacz uchodzący za mecenasa sztuki,
zaprosił kiedyś na filiżankę herbaty Henryka
Wieniawskiego i jakby mimochodem, dodał:
- Może pan także wziąć ze sobą skrzypce.
- Dziękuję w imieniu skrzypiec, ale one herbaty nie
piją!


PRZYNAJMNIEJ ≠ BYNAJMNIEJ
wenedka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-22, 14:41   #1325
Mohini
Raczkowanie
 
Avatar Mohini
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 208
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem

Cytat:
Napisane przez wenedka Pokaż wiadomość
Gratuluję Mohini! Ja tez myślałam, że z tymi ślubami to różnie może być :P
A gdzie zamierzacie się osiedlić, że tak się wścibsko zapytam?
dziekuje Na pytanie nie umiem jednak do konca odpowiedziec, jedno jest jasne, nie w Indiach - to z mojej winy, nie jestem w stanie pomyslec o zyciu na stale w Indiach , problemem dla mnie jest m.in. jezyk . Za to moj TZ nie upiera sie przy tej opcji Tak ze na poczatek sprobujemy w Polsce. TZ ma mozliwosc pracy przez internet, jesli sie wszystko dobrze pouklada . Dobre by byly Niemcy, dla nas obu (jezyk) no ale wiadomo, rynek pracy jeszcze nie otwarty... Na razie walczymy o to by w ogole moc byc razem i mamy nadzieje ze sie pouklada
Mohini jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-22, 14:45   #1326
kropka241
Zakorzenienie
 
Avatar kropka241
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 344
GG do kropka241 Wyślij wiadomość przez MSN do kropka241
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem

Mohini gratuluje a orientujesz sie kiedy granice otworza?? chyba po nowym roku??
hmmm... te baty coz to znaczy??
och..
ach...

__________________
Mężczyzna pozostaje zazwyczaj bardzo długo pod wrażeniem, jakie zrobił na kobiecie..









kropka241 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-22, 20:24   #1327
6d4d53ed507eeb0815dd3e883934f7df1af843d7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 837
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem

Witamy na starych smieciach Imagine

Ciekawe jak twojemu TZ bedzie sie mieszkalo

A teraz maly test pt. Co jadla dzis kropka241

1. NIC
2. ZUPKE AMINO

kropka kochanie, wybacz, ale nalezy ci sie jeszcze raz

Ja jestem Szpiegiem z Krainy Deszczowcow i nic, powtarzam nic sie przede mna nie ukryje

Edytowane przez 6d4d53ed507eeb0815dd3e883934f7df1af843d7
Czas edycji: 2007-09-22 o 20:25
6d4d53ed507eeb0815dd3e883934f7df1af843d7 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-09-22, 20:26   #1328
kropka241
Zakorzenienie
 
Avatar kropka241
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 344
GG do kropka241 Wyślij wiadomość przez MSN do kropka241
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem

Lea kurcze ty skarzypyto
bij - nalezy sie
ide te warzywa na parze zrobic bo burczy w brzuchu
__________________
Mężczyzna pozostaje zazwyczaj bardzo długo pod wrażeniem, jakie zrobił na kobiecie..









kropka241 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-22, 20:28   #1329
wenedka
Zakorzenienie
 
Avatar wenedka
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: ZAGRANICO
Wiadomości: 10 609
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem

Cytat:
Napisane przez kropka241 Pokaż wiadomość
Lea kurcze ty skarzypyto
bij - nalezy sie
ide te warzywa na parze zrobic bo burczy w brzuchu
ode mnie też



A mnie jest przykro, bo Tż znów będzie pracował w sylwestra
__________________
Petersburski bogacz uchodzący za mecenasa sztuki,
zaprosił kiedyś na filiżankę herbaty Henryka
Wieniawskiego i jakby mimochodem, dodał:
- Może pan także wziąć ze sobą skrzypce.
- Dziękuję w imieniu skrzypiec, ale one herbaty nie
piją!


PRZYNAJMNIEJ ≠ BYNAJMNIEJ
wenedka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-22, 20:30   #1330
6d4d53ed507eeb0815dd3e883934f7df1af843d7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 837
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem

I zeby mi duzo tych warzyw bylo
6d4d53ed507eeb0815dd3e883934f7df1af843d7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-22, 21:28   #1331
6d4d53ed507eeb0815dd3e883934f7df1af843d7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 837
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem

A ja jestem sama i mi smutno
TZ od kilku dni ma druga prace popoludniowa, kazdy weekend od 5 do 12 w nocy i 2-3 razy w tygodniu od 5-10 wieczorem, buuuuuu
Juz zapomnialam jak to jest bez niego, w pracy razem, w domu razem, wszedzie razem, a teraz

Buuuuuuuuuu
6d4d53ed507eeb0815dd3e883934f7df1af843d7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-22, 22:40   #1332
Mneme
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 619
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem

Witam Moje Drogie!


Na początku powiem, że jestem posiadaczką tego konta dopiero od paru dni. Wcześniej "występowałam" na forum pod zupełnie innym nickiem. Niestety problemy ze pocztą e-mail oraz chęć ogólnej zmiany (może nie aż tak ŻYCIOWEJ ale jednak :p) skłoniły mnie do założenia nowego konta. Zapewniam jednak, że nie jestem żadną z osób które wcześniej udzielały się na tym forum :p żeby nie było, że ktoś nagle się ukrywa... :p

Przeczytałam calutki wątek... Zajęło mi to dobre kilka godzin (rozłożyłam to dodatkowo na kilka dni) ale w końcu się udało Nawet nie wiecie jak się cieszę, że istnieje taki wątek tutaj na wizażu... czuję, że zagrzeję tu miejsce. Jeśli opowiem moją historię to na pewno zrozumiecie dlaczego... jednak jest ona cholernie zagmatwana i pokręcona... do tego dłuuuuga... więc jeśli ktoś nie ma czasu to niech już w tym momencie przestanie czytać :p


Żeby wszystko było w miarę jasne (na tyle na ile się da), muszę opisać dokładnie wszyyyystko od początku... Mówiąc "Wszystko" mam na myśli moje doświadczenia ze związkami na odległość. Były w sumie dwie historie... jednak druga wyniknęła z pierwszej... dlatego pierwszą również muszę przybliżyć :p (Boże, bo ja tu wypisuję...:p)

Moja pierwsza historia rozpoczęła się gdy miałam 16 lat. Poznałam wspaniałego chłopaka... holendra. Poznałam go na wakacjach w Chorwacji. Znałam go jedynie 5 dni a zakochałam się na zabój... mimo, że była to taka baaaaardzo "młodziutka" miłość, miałam w sobie tyle samozaparcia, że wytrwałam w tym związku 2 lata. Nigdy tego nie zapomnę... odliczanie czasu do następnego spotkania... A kiedy już byliśmy razem... bajka (Przynajmniej na początku). Byliśmy razem naprawdę szczęśliwi. Mimo, że dzieliła nas ogromna ogległość, byliśmy sobie strasznie bliscy. Po około 1.5 roku nastąpił moment, od którego wszystko zaczęło się psuć. Nie będę opisywać wszystkiego... Nie dałoby chyba rady (o tym musiałabym pisać przynajmniej 2 godziny). Powiem tylko, że cudowny związek przekształcił się w istne piekło. Sprawa była dodatkowo cięższa, ponieważ nasze rodziny były ze sobą ogromnie zżyte. Moi rodzice traktowali Serge jak rodzonego syna. Moja siostra traktowała go jak brata. Mimo to, zrozumieli co się stało... Po jakimś czasie zrozumiałam, że to co wtedy robił, robił z determinacji (co oczywiście go nie usprawiedliwia)... i to, że nie jesteśmy dla siebie, wcale nie umniejsza nas jako ludzi. Do tej pory rozmawiamy dosyć często, przyjaźnimy się...
Pamiętam jednak moją ostatnią wizytę w Holandii. Kiedy myślę o tym teraz, czuję strach... bóle brzucha... tak bardzo to przeżywałam. Odliczałam tylko dni do powrotu do domu. Wróciłam i po raz pierwszy odetchnęłam z ulgą (zawsze wracając do domu z Holandii, płakałam...). Nie mogłam już dłużej wytrzymać w tym związku. Nie potrafiłam... Nie chciałam... myślę, że już nie chciałam ale trzymało mnie przy nim ogromne przyzwyczajenie. Gdy wszystko się już oficjalnie skończyło, skończyły się też moje plany wakacyjne związane z pracą w Holandii, z rozpoczęciem poszukiwań uczelni tam... Wszystko przecież wiązałam z nim. To dla niego chciałam wyjechać. Złapałam ogromnego doła psychicznego... mimo, że tak naprawdę już nie chciałam z nim być (chyba wiecie o co chodzi). Odczuwałam ogromną pustkę... Tak, jakby ktoś nagle pozbawił mnie mojego miejsca na ziemi, jakbym zawisła w przestrzeni... I wtedy zaczęła się moja druga historia...

Ludzie dookoła mnie (rodzina, przyjaciele) doskonale widzieli co się ze mną dzieje. Byłam przybita, nie uśmiechałam się już tak często... "zgasłam". Mówili: "Magda, zrób coś ze sobą... weź się w garść." Mama któregoś dnia zasugerowała, żebym mimo wszystko GDZIEŚ pojechała. Żebym trzymała się swoich planów związanych z wyjazdem... Nie Holandia, to inny kraj... gdziekolwiek. Pomyślałam, że to w sumie dobry pomysł. W ciągu 4 dni podjęłam 100% decyzję o wyjeździe do Grecji. Na początku szukałam osoby, która pojechałaby ze mną... jednak po jakimś czasie, kiedy już byłam pewna, że nikt ze mną nie pojedzie zdecydowałam, że pojadę sama. Później doszłam do wniosku, że to nawet lepiej, bo ktokolwiek, kogo zabrałabym ze swojego "starego życia" zapewne ciągle nawet niechcący nawiązywałby temat tego, o czym chciałam zapomnieć.
Zarezerwowałam bilet na wyspę Kos, znalazłam pracę... którą zawsze mogłam zmienić, gdyż na tej wyspie w sezonie letnim pracy jest o wiele więcej niż chętnych do pracy. Zaczęłam się tak serio denerwować dopiero w dzień wyjazdu... ale stres był maksymalny. Pojechałam na lotnisko i wsiadłam w samolot, który po 2 godzinach 40 minutach wylądował na wyspie. Wyspie, która już niedługo miała stać się dla mnie drugim domem... domem, do którego będzie mi wręcz RWAŁO serduszko. Na początku jednak nic na to nie wskazywało... miałam kilka przygód, które z pewnością mniej zawziętego człowieczka przywiozłyby z powrotem do Polski... Zanim znalazłam pracę, która by mi odpowiadała (ta pierwsza okazała się kompletną porażką), minęły prawie 2 tygodnie. Dzięki nowo poznanej znajomej trafiłam do Lucky Star/Sports Cafe... miejsca, którego nigdy nie zapomnę. Dwa połączone ze sobą bary/restauracje... Pracę dostałam od razu. Miałam zacząć następnego dnia (pracowałam jako kelnerka).
Był 9 lipca godzina 8.45 rano... "To Ty będziesz ze mną pracować w Sports Cafe?" :roll eyes: ... tak bardzo nie chciałam się w nim zakochać!!! Spędziłam kilka pierwszych godzin pracy w kompletnym amoku... miałam pracować z facetem, który kilkoma spojrzeniami sprawił, że serce chciało mi wyskoczyć i gdybym go nie pilnowała, wylądowałoby na sąsiedniej wyspie. Thanos... Nie był jakoś specjalnie przystojny... nie miał typowo greckiego typu urody. Jednak było w nim coś, co sprawiało, że miękły kolana. Wygląd? Jasna karnacja, czarne włosy, ciemne (brązowe) oczy... Uśmiechał się oczami.
Po kilku dniach byłam już zakilmatyzowana w nowym miejscu pracy... dodam na marginesie, że ludzie których tam poznałam (w tym kilka polek które również ze mną pracowały) nie zapomnę nigdy! Poznałam naprawdę przecudownych ludzi... Thanos został menadżerem. Ze względu na to, że wcześniej był... jakby to powiedzieć... na tym samym "poziomie" co reszta z nas, wszyscy czuliśmy się równi w dalszym ciągu. Atmosfera sprzyjała rozwojowi uczucia... 15 lipca przeprowadziłam się z wynajmowanego długoterminowo pokoju w hotelu, do mieszkanka (studia) z klimatyzacją, małą kuchnią i łazienką (i tu ukłony w stronę moich rodziców, którzy w znaczący sposób pomogli mi w znalezieniu tego mieszkanka). Po około 3 dniach Thanos mieszkał już ze mną... Wszystko złożyło się w sumie idealnie, bo on swoje mieszkanie udostępniał znajomym, którzy przyjechali na wakacje z Norwegii, i normalnie mieszkałby u mamy a tak... wiadomo
Zgodziłam się, żeby zamieszkał ze mną... już wtedy wszyscy uważali nas za parę, chociaż ja nawet nie zauważyłam, kiedy się tą parą staliśmy. Wszystko wyszło tak naturalnie... gładko... nie było żadnych wątpliwości. Nie wiem jak mam to wszystko opisać... Myślę, że do momentu, kiedy poznałam Thanosa, nie wiedziałam co to miłość. Myślę, że wcześniej bywało tylko zauroczenie, przywiązanie... Z nim czułam się totalnie inaczej. Mieszkaliśmy ze sobą, pracowaliśmy razem... Ani razu się nie pokłóciliśmy. Wiadomo, drobne sprzeczki bywały, ale kłótniami tego nazwać nie można. Czułam się jak jego KOBIETA... jak jego PRZYJACIÓŁKA... jak jego NAJWIĘKSZA MIŁOŚĆ. Rozpieszczał mnie na każdym kroku... dbał... Jeszcze nigdy czegoś takiego nie przeżyłam. 2 tygodnie przed moim wyjazdem, oświadczył mi się... pamiętam to jak dziś... położył się obok mnie na naszym łóżku, przytulił mnie mocno i powiedział: - "no to jak kochanie? zostaniesz moją żoną?" byłam pewna, że jak zwykle żartuje... chociaż i te żarty zawsze bardzo lubiłam. Po chwili jednak zobaczyłam przed swoimi oczami pudełeczko z dwiema obrączkami. Złoto + białe złoto... bardzo delikatne... a w środku wygrawerowane nasze imiona. Poleciały mi łzy szczęścia... Już wiedziałam dlaczego w ciągu ostatnich dni tak kombinował z przymierzaniem pierścionków koleżanek z pracy
Zapomniałam jeszcze dodać, że kilka dni przed oświadczynami, zrobił sobie tatuaż z moim imieniem... Na wewnętrznej stronie ramienia. Myślałam, że go zabiję jak z tym wrócił do domu... no ale co miałam zrobić? Wariat i tyle
Pamiętam nasze ostatnie dni razem... łzy co noc... papieros za papierosem (mimo, że przecież normalnie nie palę...) cokolwiek, żeby tylko jakoś opanować nerwy. Dzień wyjazdu... tragedia. Myślałam, że przed samym wylotem wyskoczę z samolotu i do niego pobiegnę. Nie chcę opisywać ze szczegółami co się wtedy ze mną działo. Myślę, że i tak zabrakłoby mi słów. Do tej pory bębnią mi w głowie słowa naszych wzajemnych obietnic. Że to tylko kilka miesięcy, aż zdam maturę i będzie po sprawie... że już niedługo i będziemy na zawsze razem... że przecież żadne z nas nie wyobraża sobie życia bez siebie nawzajem... Wierzę w to. Tak... wierzę. Jeszcze mam siłę... Będę miała do końca!

I znowu mam związek na odległość.. znowu moje życie jest w 50% (a może i więcej) wirtualne. Msn, sms... Codzienność. Standard... Mamy świetny kontakt, nie mogę temu zaprzeczyć. Wiem, że to coś specjalnego. Oboje się poświęcamy w dużym stopniu, ale wszystko jest tego warte. Mimo to mam ochotę po prostu kupić bilet i polecieć do niego!!! być z nim... teraz... już... Znaleźć spokojną pracę, mieszkanko... i być. Ale jest matura... chciałabym mieć to już za sobą. Chcę skończyć, co zaczęłam w Polsce... i wyjechać. Nie mieć żadnych wyrzutów sumienia. A jest mi ciężko... mam strasznego doła psychicznego. Nie wiem jak sobie z tym radzić. Nie mam pojęcia. Boję się, że czas tu nie pomoże. Są lepsze dni, są gorsze... te gorsze ciągle wracają. Nie mogę się uczyć, nie mogę spać... nie mogę normalnie funkcjonować. Przeraża mnie wiele kwestii... Zbyt wiele.
Mam mieszane uczucia... z jednej strony jestem SZCZĘŚLIWA, ponieważ jestem w 100% przekonana, że poznałam mężczyznę swojego życia... z drugiej strony... no właśnie... wiadomo co. W sumie przyjaciele powinni ciągnąć mnie w górę, pomagać... ale ja wiem, że oni nigdy nie zrozumieją! W szkole czuję się, jakbym przynajmniej nie zdała kilka lat pod rząd. Wszyscy są jakby z innego świata. Myślą o zupełnie innych sprawach :/ Czy tylko ja w wieku 18 lat czuję się psychicznie starsza? Ehh...

Dobra, już nie piszę dalej, bo i tak nie sądzę, żeby ktoś to moje zrzędzenie całe przełknął :p haha... Jeśli jednak komuś się udało, dziękuję serdecznie i proszę o jakąś informację

BUZIAKI!!!!!!!!

Magda
Mneme jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-22, 23:07   #1333
Olga.
Raczkowanie
 
Avatar Olga.
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 62
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem

Witaj Magdo
'Niestety'(niestety w cudzysłowie, bo z tego co widzę cała reszta ,oprócz odległości jest piękna, a właśnie do niej chciałam się odnieść) wiem co czujesz. Ja również nie mieszkam ze swoim Tż i jak na razie jest to także związek na odległość. Mimo tego, że odwiedza mnie bardzo często to jednak wszystkie wiemy , że to nie to samo co codzienne rozmowy na żywo , spotykanie się.. Oczekiwanie na kolejny przyjazd/wyjazd...Wiem, bywa męczące, ale pociesz się tym, że to już niedługo..i że będzie warto
ps. Grecy to wspaniali ludzie- ciepli , serdeczni, weseli,rodzinni. Z nimi związane mam same miłe wspomnienia
Olga. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-22, 23:31   #1334
szien
Wtajemniczenie
 
Avatar szien
 
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 2 366
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem

czesc Mneme, przebrnelam przez wszystko przez cala Twoja historie. Tak namarginesie to fajnie piszesz.
Niemoge Ci wiele poradzic, bo jak my tu wszystkie zebrane jestesmy lub bylysmy slomianymi wdowami. Napewno wiemy co czujesz. Ja ostatnio widzialam swojego Tz 6 tyg temu, a wydaje mi sie jakby to byly wieki temu. Jutro przylatuje mnie odwiedzic (wczoraj ogladalam sobie jego zdjecia, zeby przypomniec sobie jak wyglada, na wszelki wypadek by nie rzucic sie obcemu w ramiona przez pomylke ).
Staram sie nie myslec ile czasu sie nie widzielismy tylko za ile sie zobaczymy. Skreslam dni w kalendarzu do kazdego nastepnego spotkania. Wierze, ze sie uda. Jezeli dwie strony chca, to nie ma sily zeby sie nie udalo.

Wiesz co pomaga na tesknote? SEN, to zabija czas jak nikt inny

P.s. Moj Tz zapisal sie na kurs polskiego w UK
szien jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-22, 23:38   #1335
Mohini
Raczkowanie
 
Avatar Mohini
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 208
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem

Kropka granice to owszem od grudnia maja byc otwarte, ale mi chodzilo o otwarcie rynku pracy a na to sie raczje nie zanosi jak na razie

Magda witaj, faktycznie doswiadczenie masz spore jak na 18 lat
Mohini jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-23, 08:00   #1336
kropka241
Zakorzenienie
 
Avatar kropka241
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 344
GG do kropka241 Wyślij wiadomość przez MSN do kropka241
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem

hej dziewczyny
obudzilam sie jakos taka szczesliwa sama nie wiem dlaczego zwlaszcze ze Adrian dawal czadu cala noc i co (doslownie) 15 minut trzeba bylo do lobuza wstawac i tulic i uspokajac i w ogole to cuda wianki

Mneme czesc
nie martw sie jak bedziesz sie potrzebowala wygadac to pisz. ten watek to taka terapia grupowa pomaga nie tylko na zwiazki na odleglosc ale i na wszelkie inne dolegliwosci
Mohini no to klops.. ja myslalam (o ja glupia) ze otwarcie granic = otwarciu rynku pracy.. w koncu z czego ludze maja zyc jesli zdecyduja sie zamieszkac w niemczech?? maja pozostac bez pracy??
Polityka
wenedko jak wszystkie mnie bedziecie batami okladac to skoncze jako ofiara przemocy Czemu twoj TZ pracuje w sylwestra?? robi w jakiejs knajpie czy co??
__________________
Mężczyzna pozostaje zazwyczaj bardzo długo pod wrażeniem, jakie zrobił na kobiecie..










Edytowane przez kropka241
Czas edycji: 2007-09-23 o 08:04 Powód: cos sobie przyomnialam waznego:P
kropka241 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-23, 08:50   #1337
Mneme
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 619
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem

Dziękuję Wam bardzo! ;P ....tym razem krótko, bo cały czas śpię :p
Mneme jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-23, 10:46   #1338
wenedka
Zakorzenienie
 
Avatar wenedka
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: ZAGRANICO
Wiadomości: 10 609
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem

Mneme, witaj
Rówieśniczko ..
Damy radę, ja też na odległość już kawał czasu, da się do tego przywyknąć. A matura już niedługo () i będziecie potem razem, tak zupełnie razem, bez odliczania tych głupich dni

Kropka, no właśnie w klubie robi i szef powiedział, że nie ma mowy, by dostał wolne A mi się naprawdę nie uśmiecha tam iść i siedzieć, bo nikogo tam nie znam, pozostali znajomi gdzie indziej będą. Nawet ludzi w moim wieku pewnie nie będzie :/
Mam ochotę iść do tego całego szefa i mu coś powiedzieć. W święta tez przecież będzie pracował i to najpewniej po 10h, a ja nie przyjeżdżam często. I jak moja mama się dowie, że on pracuje, to sie pewnie wkurzy

I mam nadzieję że sie najadłaś jak należy, ofiaro przemocy!!!
__________________
Petersburski bogacz uchodzący za mecenasa sztuki,
zaprosił kiedyś na filiżankę herbaty Henryka
Wieniawskiego i jakby mimochodem, dodał:
- Może pan także wziąć ze sobą skrzypce.
- Dziękuję w imieniu skrzypiec, ale one herbaty nie
piją!


PRZYNAJMNIEJ ≠ BYNAJMNIEJ
wenedka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-23, 12:02   #1339
Imagine
Magda
 
Avatar Imagine
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: krakow
Wiadomości: 620
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem

czesc dziewczyny, jak tak czytam o tej odleglosci to az mam ochote isc do mojego pokoju i wycalowac tz Ciesze sie, ze jestesmy juz razem i nie musimy odliczac i tesknic.
Bylam wczoraj na te 2 godziny probne, wystalam sie jak glupia, przymilalam sie do niezbyt milych klientek (jak to jest, ze w drogich sklepach kupuja same niemile baby). Zaproponowali mi, ze mnie przyjma, ale ja chyba odmowie. Okazuje sie, ze jest to praca co drugi dzien, czyli nigdy nie mialabym wolego weekendu, ponadto godziny pracy 10-22 srednio mi sie usmiechaja (+ pol godziny przed i po na porzadki, czyli 13 godzin!). A wyplata taka, ze nie wiem czy na waciki wystarczy. Tak wiec bede szukac dalej, na szczescie za mieszkanie nie musimy placic, bo tymczasowo pomieszkamy u mojego brata w mieszkaniu (mam tam swoj pokoj).
Tz jutro zaczyna prace w Krakowie, mam nadzieje ze sie z nim beda dobrze obchodzic!
Imagine jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-09-23, 12:55   #1340
6d4d53ed507eeb0815dd3e883934f7df1af843d7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 837
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem

Imagine popieram, jesli nie musisz lepiej zaczekac na cos lepszego niz byc niewolnikiem za marne pieniadze, te waciki

Kropka ale to sa bicze wodne, pomagaja na krazenie i takie tam inne przypadlosci pociazowe
6d4d53ed507eeb0815dd3e883934f7df1af843d7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-23, 13:14   #1341
wenedka
Zakorzenienie
 
Avatar wenedka
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: ZAGRANICO
Wiadomości: 10 609
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem

Imagine, jak na waciki nie starczy, to nie ma co się męczyć!
A zresztą, 12godzin w sklepie na nogach byłoby strasznie...


Jakoś nie mogę się zmobilizować dziś do nauki
Dajcie mi baty czy coś!
__________________
Petersburski bogacz uchodzący za mecenasa sztuki,
zaprosił kiedyś na filiżankę herbaty Henryka
Wieniawskiego i jakby mimochodem, dodał:
- Może pan także wziąć ze sobą skrzypce.
- Dziękuję w imieniu skrzypiec, ale one herbaty nie
piją!


PRZYNAJMNIEJ ≠ BYNAJMNIEJ
wenedka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-23, 15:30   #1342
kropka241
Zakorzenienie
 
Avatar kropka241
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 344
GG do kropka241 Wyślij wiadomość przez MSN do kropka241
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem

imagine ja tez sie zastanawiam czemu glownie niemile klientki przychodza do drogich sklepow i drogich restauracji. hmm.. ja jeszcze w restauracjach zauwazylam starszych panow z mlodymi siksami co zadzieraja nosa jakby niewiadomo kim byly.. zamowi poledwice za 50zl i rawie wszystko zwroci na praktycznie nietknietym talerzu

dziewczyny ale mam lenia wenedko daj dobry przyklad i bierz sie do nauki
__________________
Mężczyzna pozostaje zazwyczaj bardzo długo pod wrażeniem, jakie zrobił na kobiecie..









kropka241 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-23, 16:07   #1343
wenedka
Zakorzenienie
 
Avatar wenedka
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: ZAGRANICO
Wiadomości: 10 609
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem

Daje dobry przykład: napisałam wypracowanie z angielskiego
__________________
Petersburski bogacz uchodzący za mecenasa sztuki,
zaprosił kiedyś na filiżankę herbaty Henryka
Wieniawskiego i jakby mimochodem, dodał:
- Może pan także wziąć ze sobą skrzypce.
- Dziękuję w imieniu skrzypiec, ale one herbaty nie
piją!


PRZYNAJMNIEJ ≠ BYNAJMNIEJ
wenedka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2007-09-24, 11:34   #1344
fanula
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 54
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem

a ja to się wogóle nie uczę osioł ze mnie
__________________
Yvy
fanula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-24, 14:57   #1345
kropka241
Zakorzenienie
 
Avatar kropka241
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 344
GG do kropka241 Wyślij wiadomość przez MSN do kropka241
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem

Imagine jak sie TZ w pracy podoba???
__________________
Mężczyzna pozostaje zazwyczaj bardzo długo pod wrażeniem, jakie zrobił na kobiecie..









kropka241 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-24, 19:10   #1346
Imagine
Magda
 
Avatar Imagine
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: krakow
Wiadomości: 620
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem

po pierwszym dniu ciezko powiedziec. Puki co wszystko wydaje sie ok, mowi ze sami mily ludzie, tylko boi sie czy bedzie wiedzial co on tam wogole robi :P ja sie dzisiaj caly dzien wynudzilam, musze szybko znalezc prace bo inaczej padne jednego dnia z nic nierobienia!
Imagine jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-25, 08:00   #1347
kropka241
Zakorzenienie
 
Avatar kropka241
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 344
GG do kropka241 Wyślij wiadomość przez MSN do kropka241
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem

Za pol godziny laduje tesc TZ po niego pojechal na lotnisko i zostawil mnie w domu z Adim.. Ten dran mnie wykonczy dzis w nocy pobudka co godzine a od 4:30 juz nie spi
jak to moze byc ze taki malutki czlowiek (na mase zmeczony) nie chce spac
__________________
Mężczyzna pozostaje zazwyczaj bardzo długo pod wrażeniem, jakie zrobił na kobiecie..









kropka241 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-25, 13:38   #1348
Imagine
Magda
 
Avatar Imagine
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: krakow
Wiadomości: 620
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem

Tesciu Kropki pewnie juz wszystko w kuchni pozmywal :P Mam nadzieje, ze Adi polubi spanie wkrotce bo inaczej ciezki Twoj los
Imagine jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-25, 18:02   #1349
wenedka
Zakorzenienie
 
Avatar wenedka
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: ZAGRANICO
Wiadomości: 10 609
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem

Tż dzis zaczal zajecia
I w jego grupie jest kurcze sasiadka, ktora zna z dziecinstwa, wiec rzecz jasna, ze beda sie widywac a widywac, a ja jej nie lubie
nie podoba mi sie i juz!
__________________
Petersburski bogacz uchodzący za mecenasa sztuki,
zaprosił kiedyś na filiżankę herbaty Henryka
Wieniawskiego i jakby mimochodem, dodał:
- Może pan także wziąć ze sobą skrzypce.
- Dziękuję w imieniu skrzypiec, ale one herbaty nie
piją!


PRZYNAJMNIEJ ≠ BYNAJMNIEJ
wenedka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-25, 18:26   #1350
6d4d53ed507eeb0815dd3e883934f7df1af843d7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 837
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem

Cytat:
Napisane przez Imagine Pokaż wiadomość
Tesciu Kropki pewnie juz wszystko w kuchni pozmywal


A kropka pewnie te naczynia teraz brudzi wcinajac ginger nuts i poijajac ciderkiem
6d4d53ed507eeb0815dd3e883934f7df1af843d7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:01.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.